I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Tereny morskie, które prawnie przysługują Dessertio. To przez te wody przepływają wszelakie statki handlowe (i przemytników), by dostarczyć swe towary na tereny tego pustynnego kraju...
MG:
Hermi wraz z jej transporto-okrętem trafili w końcu, po wielu wielu dniach wyprawy na wody Dessertio. Z oddali widziała złote piaski tego kraju, a niemiłosierny żar lał się z nieba, wyciskając z syrenki siódme poty. Miała nawet wrażenie, że jeszcze zaraz się odwodni. Ona. Syrenka. Pośrodku morza. Trochę smutne i ironiczne. Ale jednocześnie nic nie wskazywało na to, że nie może to być prawdą. Nawet marynarze wydawali się być padnięci takimi warunkami. I choć chłodna, morska bryza pomagała, tak żar wciąż był niemiłosierny. A co dopiero w głębi lądu...
Hermiona
Liczba postów : 265
Dołączył/a : 28/11/2012
Temat: Re: Wody Dessertio Nie Mar 05 2017, 19:41
Hermi pokochała pracę na statku. Gdyby nie była magiem, a do tego naukowcem z pewnością stałaby się idealnym kucharzem. Co prawda idealną panią domu nie była, jednak fartuch z osobistością Fiołek wszystko łagodził. Nawet pokochała życie na statku. Wydawało jej się, że płynęło straszliwie powoli. Coś jednak ją martwiło. Pewnej nocy nie mogła spać, bo zjadła niedosmażonego kotleta! Opuszczenie jednej szalupy z załadunkiem? Wydawało jej się to śmieszne! Przecież tam mogło być jedzenie, a jego nie powinno się marnować. Co będą jadły biedne dzieci z Dessertio? No, teraz już nic. Odkąd znalazła się na wodach Dessertio, musiała cały czas używać pwm rozmieszczenia geograficznego. Pot spływał po niej niemiłosiernie. Ubierała się dosyć luźnie w białą sukienkę i trampki. W samej kuchni temperatura wydawała się wysoka, a teraz to czuła się jak boczek na patelni. Marzyła już o znalezieniu się na miejscu. Tym razem Hermiona od czasu do czasu czuwała w nocy, aby zobaczyć, czy ktoś nie wypuszcza żadnej szalupy.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Wody Dessertio Czw Mar 09 2017, 22:24
MG:
Nawet z jej magią, temperatura dokuczała niemiłosiernie. A w nocy? W nocy o mało się nie zamarzało. Bliskość pustyni zdecydowanie nie zaliczała się do plusów tej wycieczki. Mimo wszystko mogła gotować! A czasami sobie nawet wartowała. Bo mogła. I w sumie dobrze. Bo pewnej nocy ponownie była świadkiem podobnego wydarzenia. Opuszczenie szalupy i wysłanie na ląd jakiegoś prowiantu. -Panienka nie śpi? - usłyszała nagle za sobą głos kapitana. Tego, który dał jej transport na tym okręcie. I który w sumie był całkiem spoko. Był wyrozumiały, ale potrafił rządzić twardą ręką. A o to chodziło!
Hermiona
Liczba postów : 265
Dołączył/a : 28/11/2012
Temat: Re: Wody Dessertio Pią Mar 10 2017, 16:38
W nocy chodziła we swojej specjalnej kotopiżamie.Dla niektórych mogło wydawać się to śmieszne, jednak ten strój idealnie zapewniał czarodziejce ciepła. Samo samopoczucie zapewniało jej poczucie bezpieczeństwa. Dzięki kocopidżamie mogła wariować nocą na statku, oczywiście wzięła ze sobą też kociolaczki. Opuszczanie szalup było dla niej dziwną sprawą. - Nie, nie mogłam zasnąć - chciała brzmieć dosyć naturalnie, zasalutowała do kapitana i uśmiechnęła się do niego - a kapitan dlaczego nie śpi?
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Wody Dessertio Pon Mar 13 2017, 18:50
MG:
Kapitan spokojnie podszedł do barierek okrętu spoglądając na morze, a potem unosząc lekko prawą rękę i kiwając dłonią dał jakiś znak. Po chwili Hermiona usłyszała dźwięk opuszczanej do wody szalupy. -Rozumiem. - odpowiedział spokojnie mężczyzna spoglądając na czarodziejkę, po czym uśmiechnął się podstępnie na jej pytanie. -Doglądam interesów. Szkoda, gdyby to wszystko miało się zmarnować, prawda? - spytał raczej retorycznie, a członkini syrenek mogła obserwować, jak łódź powoli płynie w stronę pustynnego brzegu Dessertio. A kapitan spokojnie ją obserwuje.
Hermiona
Liczba postów : 265
Dołączył/a : 28/11/2012
Temat: Re: Wody Dessertio Sro Mar 15 2017, 15:25
No nie znowu?! Czemu kapitan w ogóle nie reaguje? Przecież doglądał dobytku! Jak to tak?! Rudej coś tu śmierdziało i to wcale nie skarpetki Fiołek, które zebrała przez przypadek z hotelu. W każdym razie przybrała pretensjonalną minę. Coś tu nie grało. Dlaczego on nie ratował tej szalupy? Przecież to dobytek. - A-a-a-a-ale - zaczęła się jąkać, chciała coś powiedzieć, ale miała to na końcu języka - DLACZEGO?! Dlaczego Kapitan nie reaguje?! Przecież, powinieneś pilnować ładunku, a on właśnie odpływa, niczym moja wiara w potwora spaghetti! Była wkurzoną, małą dziewczynką, a do rudą! Naprawdę się zdenerwowała! Podrapała się po głowie. - Dobra, czasem wierzę w potwora spaghetti, ale to nie zmienia mojego zdania, że to bezsensu...
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Wody Dessertio Czw Mar 16 2017, 19:08
MG:
Kapitan uśmiechnął się rozbawiony zarówno słowami jak i paniką Hermiony. Spojrzał na nią jak ojciec na dziecko, nie pojmujące najprostszych rzeczy, a jednak cierpliwie tłumaczył po raz setny dlaczego tak właśnie jest. -Ogromna ilość pieniędzy jest tracona w momencie przybicia do portu. W ten sposób zaoszczędzamy my, a ludzie mogą cieszyć się towarami po tańszych, uczciwszych cenach, bez zaspokajania sakiewek chciwych urzędników celnych. Nie uważasz, że tak jest lepiej dla wszystkich? - spytał spokojnie, spoglądając ciekawie na czarodziejkę z legalnej gildii, którą zatrudnił w roli kucharki na statku.
Hermiona
Liczba postów : 265
Dołączył/a : 28/11/2012
Temat: Re: Wody Dessertio Pią Mar 17 2017, 21:28
Nie wierzyła, w to co słyszała! Zawsze miała w sobie twarde poczucie sprawiedliwości. Coś jednak ruszyło się w jej serduszku, a trybiki zaczęły działać. Wszystko zaczynało się jej układać w logiczną całość i było zrozumiałe. Jednak musiała ufać w swoje poczucie dobra, ono musiało być niezachwiane. Przecież skąd mogłaby uzyskać pieniądze na działania naukowe. Zatkała uszy, gdy tylko kapitan zaczął mówić. - Nananananananana, nic nie słyyyyszę - zaczęła krzyczeć - jeeeeestem doooobra syrenką. Nieeee roooobie nic złeeeego, boooo mistrzyni mnie spieeeeeerze. Zaczęła tak nucić/śpiewac/krzyczeć. Odreagowała w tym momencie. Nie miała zielonego pojęcia, co konkretnie powinna zrobić. Dlatego krzyczała. Coś zrobić musiała, miała w sobie ukryte dziecko, a frustracja która w niej urosła musiała być spożytkowana. Do tego zamknęła oczy, aby wydawać się bardziej zbulwersowana.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Wody Dessertio Pią Mar 17 2017, 21:51
MG:
Kapitan spojrzał na Hermionę. Początkowo zdziwiony, ale potem... uśmiechnął się. Pewnie się śmiał, ale Hermiona miała zatkane uszy i głośno krzyczała walcząc o swoje poczucie moralności. Ale cóż, byli sami. Na morzu. A w zasięgu bocianiego gniazda żadnego innego okrętu. Więc w sumie jej nie przeszkadzał. Grunt, żeby ładnie gotowała tej całej gromadce przemytników. Przestępcy i Syreny. Tak, brzmi jak tytuł jakiejś pięknej powieści. Ewentualnie nagłówka Fiore News, który to zaprzepaści reputację Mermaid Crest na najbliższe lata.
Hermiona
Liczba postów : 265
Dołączył/a : 28/11/2012
Temat: Re: Wody Dessertio Sob Mar 18 2017, 11:20
Cały czas krzyczała. Bała się konsekwencji. Miała do końca spaprać reputację gildii, wystarczy że sama w niej jest. Dzięki temu wystarczająco spadła już renoma. W każdym razie dziewczyna na moment otworzyła oko i przestała krzyczeć chciała zobaczyć reakcję kapitana. - No i z czego się Pan Kapitan cieszy?! - krzyknie, gdy tylko zobaczy jakikolwiek uśmiech/śmiech na twarzy przełożonego. Przecież jej reakcja była całkiem naturalna i nie było żadnego powodu do śmiania się z dziewczyny!
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Wody Dessertio Pią Mar 24 2017, 07:51
MG:
Kapitan najwidoczniej jednak miał ubaw z czarodziejki. Jej reakcja... bawiła go. I nawet tego nie ukrywał. -Bardzo niewinna reakcja, jak na kogoś, kto para się między innymi zabijaniem stworów. - rzucił rozbawiony, po czym trochę spoważniał -Niezależnie od wszystkiego, nie opłaca ci się od nas uciekać. Teraz sama na pustyni nie przeżyjesz, o ile w ogóle byś do niej dopłynęła. Wątpię byś znała też Dialekt Deryjski by się dogadać. Zresztą, nie stać cię pewnie na transport do Fiore lub na samo przeżycie tutaj. A gdybyś na nas doniosła? Mamy metody by ukryć nasz dodatkowy handel. Opłaci ci się bardziej po prostu popłynąć z nami do Pergrande. Prawda? - rzucił wyjaśniając jej sytuację w jakiej się znalazła czarodziejka. Choć czy wszystko co mówił musiało być prawdą?
Hermiona
Liczba postów : 265
Dołączył/a : 28/11/2012
Temat: Re: Wody Dessertio Sob Mar 25 2017, 01:06
Czuła się jak gówno. Bardzo wielkie i śmierdzące gówno. Kapitan miał całkowitą rację, a z każdym razem jej złość przeradzała się w bezradność wobec tego, co się tutaj stało. Miała w sobie dużo poczucia sprawiedliwości. Dobrze wiedziała, że nie poradzi sobie na dessertio. Nie znała kraju, języka, ani nic związanego z nim. Nie miała szans na przeżycie, a na tym znała się najlepiej. Kolejne słowa wiązały sę z kolejnymi rozczarowaniami. Musiała wrócić do bycia zwykłą kucharką. - Jestem tylko kucharką i kompletnie nic nie wiem o żadnych przemytach, zrozumiano?- odpowiedziała krótko, tak jakby to wszystko co przed chwilą usłyszała nie istniało. Musiała to zaakceptować, a wolała wyrzucić to ze swojej świadomości. To by przecież ją zniszczyło, ziewnęła głośno.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Wody Dessertio Nie Mar 26 2017, 15:20
MG:
Kapitan kiwnął głową z uznaniem syrence. Nie będzie więc sprawiała kłopotów. Dobrze. Idealnie. Rzucił do niej tylko: -Ja to wiem, ty to wiesz, moi ludzie to wiedzą. Ale prawo tego nie uwzględni. Pamiętaj. Twój los w twoich rękach. - rzucił uśmiechając się mile. A to typ. Mimo wszystko, jeszcze rzucił do śpiącej Hermiony -Jutro dopływamy do Kh'oglun. Spędzimy tam trochę czasu, więc będziesz miała trochę czasu dla siebie. - poinformował syrenkę, po czym spojrzał na płynącą do brzegu łódkę. Tak... to zdecydowanie dobry dzień na przemyt. W sumie to noc. Szczegół.
Hermiona
Liczba postów : 265
Dołączył/a : 28/11/2012
Temat: Re: Wody Dessertio Pią Mar 31 2017, 14:42
No i miała zrobić? Była małą, rudą dziewczynką, niegotową do podejmowania takich poważnych decyzji. Przed odejściem kapitana pokazała mu jeszcze język na znak sprzeciwu, a potem odwróciła się na pięcie. Poszła do własnej kajuty. Chciała podjąć słuszną decyzję, ale co miała zrobić? Noc starała się przespać, jednak przed snem długo myślała o konsekwencjach, które mogłyby się wydarzyć, gdyby opowiedziała o sekrecie tego statku. Następnego dnia obudziła się i wyczekiwała przybicia do portu. Cel miała jeden - zrobić wszystko by statek nie został złapany na gorącym uczynku. Jej marzeniem było dostać się na wyspę pełną zwierząt, więc zrobi wszystko co musi.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Wody Dessertio Pon Kwi 10 2017, 18:13
MG:
Stolica Dessertio z dystansu była niemalże niewidoczna. Okolice pustyni i budynki wykonane z piaskowca stapiały się ze sobą, tym bardziej, że gorące powietrze wirujące pomiędzy statkiem i miastem skutecznie utrudniało widoczność. Możliwe, że gdyby nie tutejszy port i zadokowane statki ominęliby to miasto. Już z dystansu było słychać, że miasto żyje. Handel rozkwitał, a oto właśnie jeden ze statków handlowych (i trochę przemytniczych) miał zawitać do portu. Hermiona jednak miała swój własny problem. Nie chciała, by ich przyłapano, jednak... nie wiedziała co ona mogłaby zrobić. Nie znała zasad rządzących handlem morskim, ani tym bardziej wszystkich zakamarków tego statku. Ale za to kapitan miał dla niej zadanie. Zakupić prowiant na dalszą wędrówkę. Odpływali dopiero pojutrze, więc trochę czasu dla siebie miała... A port? Żył. Tłum ludzi, większość w białych togach, chodzących boso. Do tego często i gęsto ozdobieni w ozdoby z kolorowych kamieni - szlachetnych lub mniej. Mimo więc całej tej monotonii barw zawsze było coś, co jakoś wyróżniało się z tej jednokształtnej masy.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.