HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Deevaaron - Page 7




 

Share
 

 Deevaaron

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptyPią Lip 07 2017, 07:08

First topic message reminder :

Deevaaron jest niewielkim miastem założonym na polu szachownicy z rynkiem pośrodku, gdzie znajdował się ratusz z umownym przez mieszkańców centrum miasta. Budynki tego miasta wykonane były z grubego kamienia, a osadzone zostały na starszych fundamentach. Dało się to łatwo zauważyć w niektórych miejscach przez widoczne zastosowanie innego materiału na elewacji. Osoba, która chciałaby się zgłębić w historię miasta dowiedziałaby się, że wioska założona została tutaj trzy lata temu na planach starego, dawniej istniejącego tutaj miasta z wykorzystaniem istniejących fundamentów. Wszystkie budynki bez wyjątku były świeżo wybudowane zwykle stanowiąc piętrowe budowle z dwuspadowymi dachami z czerwonej dachówki. W samym mieście poza budynkami mieszkalnymi było również kilka sklepów i magazynów, które wykorzystywały swoje położenie na szlaku handlowym.

----

Do Deevaron prowadziła tylko jedna droga, a wszyscy magowie podróżując razem lub oddzielnie trafili pod ratusz tego miasta w okolicach godziny piętnastej. Chociaż wielu środków transportu prowadzących do miasta nie było to każdemu z was udało się znaleźć taki, który pasowałby do niego, aby znaleźć się na czas u celu misji. Pogoda, gdy przybyliście była fatalna, deszcz lał ja z cebra, wiał wiatr, było zimno i generalnie nieprzyjemnie. Czarne chmury na niebie nie zapowiadały poprawy tej pogody, a raczej groziły jej pogorszeniem, zawsze w końcu mogła zacząć się burza, albo spaść grad. Chwilę czekaliście na takim deszczu, aż nie wybiegł mężczyzna w średnim wieku około 35 lat ubrany w fioletowy płaszcz przeciwdeszczowy. Był przeciętnego wyglądu, z dość pociągłą twarzą, kozią bródką oraz blond włosach. Wiedząc jaka jest pogoda, zdając sobie sprawę z tego, że nie odpowiadała ona waszemu wprowadzeniu do misji mężczyzna szybko was skierował do jednego z budynków obok ratusza, znajdującego się w mieście, gdzie zajęliście miejsca przy dość dużym prostokątnym stole. W pomieszczeniu znajdowały się też wieszaki, gdzie można było ściągnąć na chwilę mokrą kurtkę, co właśnie zrobił wasz pracodawca pokazując staromodny, czarny garnitur w paski. Wy oczywiście też mogliście to uczynić, aby potem nie zachorować, gdyż warunki atmosferyczne z pewnością sprzyjały rozprzestrzenianiu się chorób.

Po zajęciu przez was miejsc do waszego stolika podszedł kelner, który wręczył waszemu pracodawcy menu, nie podając go jednak wam. Widocznie uznał, że to burmistrz za wszystko zapłaci i to on ma prawo złożyć zamówienie nie pytając was o gusta.
- Szlachetny jadłopodawco pomykajże do gotowalni chyżo, aby tam jadłosprawiacz obiadynioc nam nagrzmocił, a na niego polewnnicę "Przedbitewny Wzmacniacz Woja oraz podeszwę w piachu z kartofelami.
Na te słowa po zanotowaniu kelner odszedł, a pracodawca zwrócił się do was.
- Spokojnie mówię normalnym Fioryjskim, tylko tutaj kelner zna lepiej starofioryjski od normalnego, dlatego jego użyłem. Nazywam się John Smith i jestem burmistrzem tego miasta oraz waszym nowym pracodawcą. Zanim jedzenie będzie gotowe wprowadzę was do waszego zadania. Zacznę od tego, że musicie być czujni jest ono wyjątkowo trudne, pierwsza grupa magów, których wysłaliśmy zaginęła miesiąc temu i nigdy nie znaleźliśmy ich ciał. Przejdę jednak do początku. Wszystko zaczęło się już tej zimy eeeeeeuu - wasz pracodawca nagle ziewnął i wtedy zauważyliście jak bardzo był niewyspany. Dopiero teraz dało się zauważyć jego worki pod oczami, sam kelner również nie wyglądał na takiego, który spał zbyt wiele w nocy - Przepraszam was najmocniej, wszyscy od tego momentu mieliśmy problemy ze snem, budzimy się w nocy bez powodu zapewne przez strach przed tym, co się u nas dzieje. Wracając do opowieści. Wszystko zaczęło się zimą, gdy w piwnicy Flachera znaleźliśmy zwłoki jednego z mieszkańców miasta. Prawdopodobnie było to ciało Sarah Bishop, acz zidentyfikować się nie dało ciało. Znaleźliśmy tylko szkielet, a dziewczyna po prostu zniknęła. Widziano za to jak wchodziła do jego piwnicy, chciała podobno znaleźć w magazynie jakiś kompot na obiad, ale nigdy nie wróciła. Gdy zeszliśmy po nią, gdy nie wracała cały dzień znaleźliśmy tylko kościotrupa. Nie mam pojęcia jak to się stało, nie znam się na magii, to wy tutaj jesteście specjalistami w tej kwestii, ale nie wierzę, by całe mięso, narządy i tkanki zniknęły ze zwłok w ciągu kilku godzin. Obraz był obrzydliwy, wzięliśmy zwłoki, zakopaliśmy, ale winnego nie znaleźliśmy. Zdarza się więc uznaliśmy za to zwykły przypadek i żyliśmy dalej. To samo powtórzyło się miesiąc później również w piwnicy. Potem znaleźliśmy kolejne ciało, łącznie piętnaście ciał ludzi, którzy tutaj mieszkali. Wszystkie zwłoki znaleźliśmy w piwnicach naszego miasta, gdzie mieszczą się największe magazyny. Żyjemy z nich i wykluczone jest, abyśmy z nich zrezygnowali, co ja mówię, zrobilibyśmy to nawet, ale wiedząc, że pod miastem jest seryjny morderca nie da się żyć. Wydawało nam się, że za zbrodnię odpowiedzialny jest jakiś niezwykle potężny mag, którego moc mogłaby się równać ze świętą dziesiątką, a który zatracił się w swojej mocy i teraz morduje każdego, kto przeszkadza mu w jego eksperymentach. Wydaje się to dość logiczną tezą, nikt inny, żaden zwykły człowiek nie byłby zdolny do takiej zbrodni. Nikt jednak nie wrócił żywy po spotkaniu go więc jego tożsamość pozostawała dla nas długo tajemnicą. Widzę, że nasz jadłopodawca przyszedł więc posilmy się nim zacznę dalszą część opowiadania.
Jedzenie zostało wam podane i jak się okazało polewnicą "Przedbitewny Wzmacniacz Woja" była zupa pomidorowa, a podeszwą w piachu okazał się być kotlet schabowy w panierce. Ciekawe czy podeszwa, ale nie w piachu był schabowym bez panierki, taka luźna dygresja, bo tego nie wiedzieliście. Jeśli spróbowaliście jedzenia było ono całkiem smaczne, dobrze przygotowane z wysokiej jakości składników.
- Kontynuując. Mieliśmy dość spory problem, ludzie nie mogli spać po nocach więc to oczywiste, że wynajęliśmy grupkę trzech najemników - magów, dość doświadczonych w swoim fachu, żądnych amatorów. Za odpowiednią opłatą godzili się oni nam pomóc i zbadać sprawę od środka czyli zejść do piwnicy na noc. Mieli wrócić rano, ale to się nie stało! Nie wyszli już z piwnicy. Zdaję sobie sprawę z tego, że powinniśmy tak wejść i odzyskać ich ciała, aby urządzić im godny pochówek, ale nie zmusiłbym, żadnego z miejscowych, aby mimo strachu wszedł do piwnic. Po prostu nie było takiej możliwości. Ach już bym zapomniał. Większość zbrodni miała miejsce w nocy i tamci magowie mówili, że muszą również udać się do piwnic o tej porze dnia, aby wtedy ich wpuścić. Nie wiem czy to ma znaczenie, czy to pomocna rada, skoro im nie udało się wrócić. Teraz postanowiliśmy wynająć większą grupę magów wierząc, że w grupie jest siła i jeśli najemników będzie więcej po prostu uda się zażegnąć ten kryzys. Co zaś do samej sprawy. Minął miesiąc od misji poprzednich magów i w międzyczasie zamknęliśmy Toma Blake'a, jednego z mieszkańców wioski. Był bardzo podejrzany wydawało nam się, że zwariował, ale nie jestem pewny czy nie miał nic wspólnego z morderstwami, jest naprawdę bardzo podejrzany. Obecnie znajduje się w miejskim więzieniu, proponowałbym go przesłuchać, ale to tylko moja luźna sugestia. Obawiam się jednak, że zejście do piwnic może być koniecznością w tej misji, chociaż wolałbym ją ominąć. Proszę was tylko uważajcie, nie z schodźcie pojedynczo i jeśli pojawi się zagrożenie przerastające wasze możliwości - uciekajcie, nie grajcie bohaterów. Jeśli dowiemy się kto jest zagrożeniem zrobimy i tak olbrzymi krok naprzód. Czy macie jakieś pytania do mnie? Sugestie?
Wywód był dość długi, można było zdążyć zjeść obiad, ale wyjaśniał wiele spraw, chociaż ciągle mogły pozostać te niewyjaśnione, o które warto byłoby dopytać. W końcu od tego zależeć będą wasze życia.

Poza wami przy stole znajdowała się grupka najemników. Jedne był ciemnoskórym mężczyzną w blond włosach, z bródką wokół ust. Wyposażony był on w miecz dwuręczny noszony na plecach, który na czas posiłku został zdjęty. Drugim najemnikiem była mała dziewczynka, na oko 13 letnia, ale o bardzo mądrym spojrzeniu odziana w płaszcz podróży ze szklaną kulą w swoich rękach. Następnie znajdował się szczupły, wyglądający na przestępcę mężczyzna ubrany w jaskrawe kolory wyposażony w dwa pistolety. Następnie była bardzo atrakcyjna dziewczyna z dużymi piersiami, ubrana w .... sumie w samą bielizną. Magowie mieli swoje gusta, nie posiadała niczego co wyglądałoby na broń. Obok niej siedziała bardzo podobna do niej kobieta, ale szczupła bez piersi i wyposażona w pazury. Ubrana była w indiański strój. Zdawało się, że obie były siostrami, ale tylko jednej urosły piersi, tej bardziej lubieżnej.

Czas na odpis do 9.06.2017 godz. 15:00 jak coś to gg/pw
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669

AutorWiadomość
Eisaku


Eisaku


Liczba postów : 144
Dołączył/a : 07/06/2017
Skąd : Magnolia

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptyPon Lis 06 2017, 02:54

Przy rozmowie z Tadeuszem, Eisaku jedynie węstchnął. Przy rozmowie z dziewczynami jednak coś więcej powiedział.
- Eh, nic nie znalazł, możemy spróbować jutro jeszcze raz jednak wątpie by to coś zmieniło i co do znaku to też go nie kojarze.
Potem jedynie słuchał wypowiedzi innych i kiedy wszyscy już poszli na góre chwile posiedział patrząc przez okno i też poszedł na góre. Jeśli sie dało to zamknął drzwi na klucz i poszedł spokojnie spać. Rano kiedy już sie obudził poszedł do łazienki czy czegoś zastępczego i zależnie jeśli był prysznic to sie umyje jak nie to tylko przetrze twarz wodą i pójdzie do reszty zapewnie cały czas ziewając.
- Nikogo nie zjadło w nocy?- Rzucił Eisaku zaraz po zobaczeniu reszty po czym słuchał ich sugestii. - Jak dla mnie jak sie tak uczepiłaś kelnera to go sprawdź do końca. Istnięją takie rzeczy jak astralne projekcjie, iluzje i inne. Jak dla mnie trzeba przeszukać miejsce które jest idealnie nad środkiem piwnic. Ewentualnie jak sie nic nie znajdzie to wybić dziure w podłodze i rzucić tam jakieś ładunki wybuchowe.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4048-bank-eisaku https://ftpm.forumpolish.com/t4036-eisaku-postac-nakiego#top https://ftpm.forumpolish.com/t4203-eisaku#85247
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptyWto Lis 07 2017, 08:28

~MG~

Eris, która do karczmy przybyła najpóźniej porwała ze stołów nieco jedzonka, które wydawało się jej najsmaczniejsze na wynos chcąc zanieść je później do pokoju, aby w spokoju z konsumować z dala od pozostałych osób. Potem wygłosiła swoja mowę pozwalającą drużynie udać się na spoczynek i z porwanym prowiantem udała się do własnego pokoju, pozostali poszli jej śladem wiedząc, że dzisiaj wiele już nie zdziałają. Eris w przeciwieństwie do Eisaku, który od razu po zamknięciu drzwi na klucz poszedł spać, zaczęła przeszukiwać pokój. Nie znalazła, co prawda żadnych dziur, podsłuchów czy demonicznych pentagramów, ale znalazła szczura, który próbował zjeść zawartość poduszki dziewczyny. Ehh, co za warunki w tym hotelu. Dziewczyna zapewne zrobiła z nim porządek, ale w jaki sposób to już zostawiam jej do decyzji, szczur nie znał sztuk walki więc pewnie specjalnie się z nim nie namęczyła. Potem zjadła swoją sałatkę i poszła spać.

Wszyscy wstali około godziny dziewiątej kolejnego dnia, w końcu te osiem godzin trzeba było się wyspać. Po porannej toalecie, ogarnięciu się spotkali się na dole w karczmie, gdzie karczmarz przygotował już wam posiłek, a do stołu podał dobrze wam znany, podejrzany kelner. Na śniadanie przygotowano dla was obfite półmiski. Każdy dostał swój własny z dwoma jajkami ugotowanymi na twardo ze szczypiorkiem, dwie kiełbaski wiedeńskie, po pięć plastrów szynki z piersi indyka, pomidora i kawałek ogórka, oba pokrojona już w plasterki posypane pieprzem i solą, kawałek twarożku oraz malusieńką kostkę masła. Do tego przed wami znajdowało się jeszcze kilka dzbanków ze świeżo przygotowaną zielona herbatą z posmakiem jagód oraz chrupkie, pszenne pokrojone bochenki chleba, ketchup, majonez, chrzan, sól i pieprz. Poza tym na stołach znajdowały się jeszcze małe talerzyki, na które mogliście nałożyć sobie jedzone w danej chwili dania, sztućce oraz szklanki na herbatę. Tak więc ogólnie mieliście całkiem przyzwoite śniadanie.

Pomimo wytwornego dania i ośmiu godzinom snu nie byliście jednak w dobrych nastrojach, żadne z was specjalnie nie wyspało się w tej nocy, jakoś tak się wierciło i nie mogło zasnąć, chociaż samego źródła niewyspania nie udało wam się znaleźć, ot po prostu bezsenność, może tak działa konieczność snu w nowym, nieznanym miejscu? Tak czy inaczej na dół tego dnia zeszli wszyscy poza osobami, które zaginęły wcześniejszego dnia czyli Elijah oraz Faraon. Noc nie była tragiczna w skutkach. Jak się okazała pierwsze wstały siostry (może w ogóle nie spały tylko zajmowały się sobą nawzajem i przez to nie mogliście zasnać), które podarowały Eris ostatnie trzy numery Fiore News.
- Co, prawda nie czytamy specjalnie tych gazet, ale zbieramy kolejne numery dla ostatniej strony o Najpiękniejszych Czarodziejkach Fiore prowadzonej przez Asthora. Możesz je śmiało przejrzeć.
(macie dostęp do trzech najnowszych numerów Fiore News oraz informacji w nich zawartych na tej fabule, nawet jeśli FN wyszło w trakcie misji).

Po orzeźwiających przywitaniach oraz sprawdzeniem, że niespecjalnie kogoś brakuje Eris zaproponowała, aby każdy przedstawił swoją wizję, co takiego uważa odnośnie zadania. Eisaku stwierdził, że Eris powinna zajmować się nadal kelnerem, a inni zająć się centralną częścią miasta badając znajdujący się tam obszar, ewentualnie wysadzając go w powietrze.
- Nie jestem zbyt inteligentny, ale jeśli chodzi o sam tatuaż... - zaczął TYadeusz - Może to po prostu zwykły przypadek nic nie znaczący tatuaż? Ja rozumiem, że koleś gada w dziwnym języku, ale to w końcu starofioryjska karczma więc może po prostu za bardzo wczuł się w rolę? Ja się tam jednak nie znam. Wydaje mi się, że przyczyna w piwnicach jest jednak inna.
- To na pewno latający potwór spaghetti przeczesuje piwnice! chcemy zobaczyć jego tentacle, wtedy możemy pójść jako przynęty - rzuciły chórem siostry.
- A mnie się wydaje, że to coś ma fizyczny kształt, szkoda, ze nie możemy jakiejś kamery wysłać do piwnic, aby je zbadały, albo jakiegoś Chowańca, żeby nam przekazał obraz. Pewnie nikt nie włada tego typu magią i nie posiada podobnych zaklęć - zaproponowała Weronika

I tak przy śniadaniu trwały rozmowy jak dalej zabrać się za zadanie ocalenia Deevaaron.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptyWto Lis 07 2017, 09:29

Eris miała wrażenie, że doświadcza właśnie zjawiska jakiegoś fenomenu. Fenomenu, którego doświadczać nie chciała, tak samo nie chciała wiedzieć o jego egzystencji. Przeniosła wzrok na moment na gazety. Z kim ona do cholery musi pracować... - Po ile chodzi nerka? - rzuciła nagle żywo zainteresowana tematem po czym przeniosła wzrok na Eisaku. - Jeżeli równowartość twoich organów przekracza 500 tysięcy klejnotów - wysadzaj co chcesz. Prócz nas I siebie naturalnie... Chociaż siebie też w sumie możesz... - dodała ciszej, nawet w drobnej zadumie. Wyszłoby to pewnie wszystkim na dobre. Inna sprawa, że kompletnie nie odpowiedział na jej pytanie. I nie miała zamiaru tego faktu zignorować. - Coś fizycznego, myślę podobnie. Inna przyczyna niż... to, co podejrzewam...y? Tak, prawdopodobnie. To teraz ekstra pytanie do ciebie - Spojrzała na Eisaku. Wyglądała na spokojną. Za spokojną. W odmętach swojego umysłu mordowała go już po raz ktòryś. Była w rzeczy samej co najmniej zirytowana. - Dlaczego jestes aż takim debilem? Nie wiem... Nie rozważałeś kiedyś używania mózgu? - biła od niej ogromna powaga. I była poważna, nie musiała niczego z tych rzeczy udawać. - I nie prôbuj zabierać mi pałeczki, to nieuprzejme. - chociasz o uprzejmosci dbala najmniej. Nie będzie jej môwić co ma robić I czym się powinna zajmować ktoś, czyje IQ jest nie wyzsze niż temperatura pokojowa. W końcu tez podniosła FN, przekartkowała I wyciągnęła ten, gdzie było o pladze szczuròw. Nucąc masz pogrzebowy podkreśliła fragment o tym, że to może być robota maga, a następnie obok całego tekstu położyła symbol, który wcześniej narysowała na kartce. - Moze być to zwykły przypadek, a może nie. W każdym razie proponuję się podzielić. Ja z Tadeuszem zeszlibyśmy do piwnic. Jest dzień, oboje mamy wielkie miecze. Powinniŝmi dać radę. Siostry zbadały by BARDZO DOGŁĘBNIE to samo miejsce co wczoraj wieczorem. Weronike widziałabym... tutaj. Potrzebuję kogoś, kto będzie pilnować... "karczmy". Eisaku zaś dostałby najwažniejsze zadanie. Mogę założyć, że znaleziene biblioteki a w niej informacji t nie bedzie dla ciebie za dużo? Trzeba się upewnić, że to faktycznie przypadek a nie symbol jakiejś sekty. - plan przedstawiła. Teraz mogła tylko poczekać na opinie innych ibewentualne zazalenia Eisaku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptyCzw Lis 09 2017, 23:47

//zgodnie z wole Eisaku w nieobecnościach, będę go pomijał, acz nie umrze na tej misji.

~MG~

Odpowiedź Eisaku, którą usłyszała wyraźnie nie spodobała się dziewczynie, która zaczęła zastanawiać się nad założeniem nowego interesu opierającego się na prawdopodobnie zakazanym w Fiore nielegalnym handlem narządami.
- Ceny narządów dość tanie są, śmiertelność dość wysoka i ceny niskie. Za nerkę pewnie więcej niż 2.000 klejnotów nie dostaniesz - odpowiedział Tadeusz nie wyczuwając ironii (czy na pewno) w słowach dziewczyny.
Oczywiście mógł się mylić, co do ceny, nikt z pozostałych zebranych na sali osób nie zaprzeczył, ale też nie potwierdził słów Tadeusza myśląc, że zapewne żartujesz o wykorzystaniu swojego towarzysza do takich celów.

Eris zadała również kolejne pytania do Eisaku, ale ten zrobił focha z przytupem i wyszedł z części jadalnej do swojej sypialni. Nie będą go w końcu tutaj obrażać i dyktować warunków niech sami się w takim razie głowią bez niego, może potem im pomoże.

W ten właśnie sposób zabrakło jednej osoby do wykonania genialnego planu dnia maga ognia. Mimo to reszta drużyny zdawała się aprobować zdanie swojej przywódczyni, oni w końcu byli tutaj tylko tłem, prawda? Tak czy inaczej na pomysł o wejściu do piwnic Tadeusz się uśmiechnął i spojrzał na swój miecz, ta misja ewidentnie do niego pasowała, wejść, zarżnąć, co się rusza, potem wyjść. Wskazówek szukać będzie ktoś za niego. Siostry na słowa Eris "bardzo dogłębnie" przez chwilę nie mogły uwierzyć, że powiedziała te słowa, ta super poważna i dorosła Eris, ale po chwili uśmiechnęły się i jedna z nich powiedziała:
- Gwarantujemy w takim razie, że dzisiaj kelner nie zrobi nic złego w piwnicy, będzie zbyt zajęty czymś innym. Jakbyś chciała dołączyć to zapraszamy. Kelner byłby wtedy na pewno wniebowzięty. Pasujecie do siebie tak w ogóle.

Weronika słysząc swoją część zadania bez słowa skinęła głową.
- Chciałabyś bym coś konkretnie zbadała w tej karczmie? Nie wiem czy coś tutaj może się wydarzyć, na co powinnam zwracać uwagę?

No i tak trwało obmyślanie dzisiejszego planu dnia drużyny magów, ograniczonej do pięciu osób pod przewodnictwem detektyw Eris.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptyPią Lis 10 2017, 15:02

Co? Dwa tysiące za nerkę? Czy ktoś oszalał? Toż to jej miecze są droższe, niż jakby go rozłożyć na organy i sprzedać! Więc może niewolnik? Możliwości zarobienia na nim były na prawdę niewielkie, o ile nie zerowe. Machnęła ręką na jego odpowiedź i wyjście z jednej strony się ciesząc, a z drugiej nie wiedząc specjalnie, co z jego robotą. Kto ją teraz wykona? Bez sensu. Czyli co, jednak był potrzebny? A pal licho to wszystko, wprowadzi modyfikacje i bardziej to rozłoży w czasie. Jej uwaga następnie skupiła się na siostrach. Tutaj zdecydowanie doszło do małego nieporozumienia. Tak. Małego. Ze wszystkim. - Pasujemy...? - zapytała niepewnie, unosząc przy tym brew. No, tak, zdecydowanie. Nie było co do tego wątpliwości. Dwóch morderców zawsze będzie łączyć element posiadania ofiar na swoim koncie jak też i innych niecnych celów, chociaż dobrze zdawała sobie sprawę z tego, że chodziło im o coś kompletnie innego. I znowu machnęła ręką. - No tak, faktycznie. Jeśli jest tym, kim sądzę, to z pewnością moja pięść będzie idealnie pasować do jego twarzy... - rzuciła do obu nie chcąc pozostawić tej kwestii chociaż tak ordynarnej i nie ważnej bez odpowiedzi. - W każdym razie: dom. Chodziło o dom. Jego dom. Zwłaszcza czy ma w końcu tę piwnicę czy nie, co się znajduje w pierwszym pomieszczeniu oraz generalnie przeszukanie szafek, półek, ścian i tak dalej... Jak to zrobicie i któraś zda raport możecie robić co chcecie i z kim chcecie. - nie wierzyła, że to mówi, ale tak, dawała im wolną rękę. Brzmiało jak coś kompletnie głupiego, kretyńskiego i nie mającego sensu, ale - ...może w tym szaleństwie jest metoda. - rzuciła w eter sama się zastanawiając, czy... co takiego podsunęłoby im jakąś wskazówkę, znak, czy aby na pewno są na właściwej drodze. Spojrzała po tym wszystkim na Weronikę. Słuszne pytanie, nie wytłumaczyła przecież, jaka jest jej rola. - Potrzebuję kogoś, kto będzie ubezpieczał siostry. Kogoś, kto da im znać, czy czasem kelner nie chce wrócić wcześniej do domu. Wyglądałoby to co najmniej nieciekawie i podejrzanie, gdyby je nagle u siebie zastał. Kiedy skończą, a my jeszcze nie wrócimy, chciałabym też, żebyś poszukała informacji o tym symbolu. Powinni mieć tutaj jakieś książki czy cokolwiek w ten deseń. - wyjaśniła pokrótce. Nie była od początku pewna, czy powinna mówić cicho, zachowywać pozory jakiejś konspiracji, o której tamten nie powinien słyszeć, czy jednak nie ma to większego sensu i jej teoria jest słuszna. Nie mniej starała się mówić tak, żeby jak najmniej doszło do jego uszu. - A, uważajcie na szczury. - rzuciła jeszcze, czekając na więcej ewentualnych pytań. Po tym zaś ruszyłaby z powrotem do domu Flachera wraz z Tadeuszem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptySob Lis 11 2017, 08:29

~MG~

Eris stała się bez dwóch zdań mózgiem tej operacji, który mając swoich NPC wykonywał dalej misję. Gracze odpadli przez nieobecność lub naturalną śmierć, ale wydawało się, że Eris nie zamierzała poddawać się mając do dyspozycji drużynę, która lepiej lub gorzej wykonywała jej polecenia. Po pytaniach swoich ludzi, którzy chcieli doprecyzować swoje zadania każdy zaraportował pełną gotowość.
- Przeszukać dom, a później wyruchać kelnera - powiedziała jedna z sióstr chcąc upewnić się co do swojego zadania - Wiesz, że w tej kwestii możesz na nas liczyć, gdybyś chciała się jednak przyłączyć to wiesz, gdzie nas znaleźć. Widziałaś na pewno, że ma dość spore przyrodzenie
Tak to jest jedni widząc kąpiącego się mężczyznę zauważają olbrzymią męskość, a inni tajemniczy tatuaż, który mógł być wskazówką do rozwiązania zagadki serii zbrodni w mieście. Wydawało się również, że zadziałanie na siostry starą metody zadania i później wręczenia nagrody było naprawdę sprytnym i chyba również efektywnym działaniem. Weronika również wysłuchała swojej części zadania i potwierdziła, że rozumie teraz skinieniem głową. Wydawało się, że do drugiej części zadania jako najbardziej inteligentna pasowała najlepiej, w sumie lubiła czytać książki i szukać w nich odpowiednich informacji.

Kiedy wszyscy mieli rozdysponowane zadania Eris razem ze swoim bodyguardem w postaci Tadeusza postanowiła udać się do piwnicy pana Flatchera, miejsca pierwszej zbrodni. Dotarli tam bez problemu, nawet szczurów nie zauważyli, w końcu to zwierzęta nocne, nic dziwnego, że o poranku zajmują się bardziej spaniem niż żerowaniem. Po krótkim spacerze razem z Tadeuszem dotarliście w końcu przed bramę drzwi do jego domostwa. Wystarczyło zapukać i poprosić o wpuszczenie do piwnic.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptySob Lis 11 2017, 09:54

Nie?
Kompletnie nie?
Absolutnie, zdecydowanie nie?
To, czy matka natura się do niego uśmiechnęła czy nie było jej kompletnie obojętne i nijak wpływało na jej życie. Ale nie. Na pewno nie. Gdzie one do cholery się wtedy cały czas gapiły?! Znaczy to kompletnie nie tak, ze Eris się przyglądała zamiast zajmować robotą, jednak pewne rzeczy same rzucają się w oczy jak murzy na śniegu. Z drugiej strony ona miała przewagę Oka, więc może nie do końca wszystko widziały. Z resztą, cholera, czy to w ogóle ważne!? - Lepiej bym tego nie ujęła...? Tylko uważajcie na siebie. - miała wrażenie, ze całą logika sytuacji wymknęła jej się cicho spod kontroli i teraz wesoło hasała na polach abstrakcji. Mogła jedynie pozostawić wszystko w rękach dziewczyn i wierzyć, że wszystko pójdzie... no, dobrze.

Kto był czyim bodyguardem ciężko było w sumie stwierdzić biorąc pod uwagę, że jedno miało miecz, a drugie nawet dwa i wyglądali na takich, którzy nie używają ich do otwierania piwa. Prędzej była stwierdzenia, ze jedno ochrania tyły drugiemu i vice versa bez większych podziałów. - Nie boisz się? - rzuciła tak o, z drobnym zainteresowaniem do Tadeusza. Dialog? Czemu nie. Z drugiej strony warto było wiedzieć. Zawsze to daje jakiś obraz tego, czego można się poniekąd spodziewać. A ona? Ona czuła się jakby szła do jakiegoś nieprzyjemnego miejsca pokroju dentysty tyle tylko żeby szybko załatwić robotę i wyjść. Stojąc przed drzwiami Flachera zapukała. Tak należało. Mogła zawsze wejść siłą, bez patrzenia na cokolwiek innego ale pozory bycia porządnym człowiekiem musiała zachować. - Dzień dobry, ma pan trupa naszego przyjaciela w piwnicy, możemy wejść? - zapytała również grzecznie, jeśli ten otworzył drzwi. Z resztą nie była specjalnie przejęta tym, ze pewnie ma pod domem zwłoki Faraona. Jak wpuści - poprosi jeszcze latarkę do nich obu, pochodnię (jakby się baterie wyczerpały) i ruszy do piwnicy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptySob Lis 11 2017, 19:18

~MG~

Po abstrakcyjnych przemyśleniach Eris razem z Tadeuszem ruszyli w stronę miejsca pierwszej zbrodni i prawdopodobnej śmierci Faraona. Nie trzeba było być geniuszem, aby domyślić się, że jeśli został na noc, bez ochrony i nie wrócił to nie spotkał go przyjemny los.
- Ostatni raz bałem się pisząc maturę, a zakładam, że moja wychowawczyni nie jest tym osławionym mordercą.
Zażartował Tadeusz i chyba upewnił dziewczynę w tym, że nie ucieknie przy pierwszej okazji, a w walce na pewno będzie z niego jakiś pożytek.

Po dojściu do domu Flatchera, drzwi zostały wam otworzone.
- Kolejny trup w mojej piwnicy? - myślałem, że wszyscy wczoraj wyszli - Cholera jasna, tym razem ośmiu magów wynajęli i tak za mało, kim do diabła jest ten seryjny morderca.
Po chwili narzekania na to, że jest przewalone w Deevaaron przez te zbrodnie wpuścił obu was do środka i nawet dał latarkę, taką dość fajną, bo miała akumulator i korbkę. Tadeusz jako dżentelmen chwycił ją w dłoń i idąc z przodu oświetlał drogę, dawała naprawdę dużo światła, również na boki. Pierwszym pomieszczeniem, do którego weszliście była piwnica samego Flaczera, tutaj niewiele się zmieniło, kilka rozbitych słoików, jakieś powidła, skrzynie, nic, co budziło zainteresowanie jak ostatnim razem. Zwłok Faraona też nie było widać. Jednak już na starcie pojawił się dosłownie znikąd Szczur, który ugryzł Eris w kostkę. Zabolało, pokrwawiło, ale specjalnie nawet poruszania nie utrudniało. Gorzej, że bestia szykowała się do kolejnego skoku na dziewczynę.

Stan:
Eris - lekko krwawiąca prawa łydka. Nic specjalnego, w ciągu 2-3 godzin, samo się zagoi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptySob Lis 11 2017, 19:50

Czym. Do cholery. Była. Matura?
Egzamin? Z czego niby? Za jej czasów nie było niczego o podobnej nazwie, a edukacja jako taka nie bardzo ją interesowała w tych czasach. No była przez mnóstwo czasu złym magiem! Paliła, grabiła i mordowała. Po co jej było wiedzieć? Nie mniej skoro Tadeusz się nie bał, to wszystko było w porządku. Uśmiechnęła się nawet delikatnie. Cokolwiek jest w piwnicach może zacząć zmieniać zawód. Pozwoliła Flacherowi powiedzieć swoje gdzieś tam w międzyczasie przytakując głową. Tak tak, oczywiście, nie wszyscy wyszli, oczywiście... - Kimś, kto trafił na mnie. Nie zazdroszczę. - mruknęła nieco zniecierpliwiona. Chciała od razu wejść, załatwić sprawę jak najszybciej i wyjść. Mówiący cokolwiek mężczyzna jej to utrudniał. Pozwoliła Tadeuszowi wziąć latarkę po czym skierowała się w stronę piwnic. Jakiekolwiek by nie było jej podejście - wiązał się z tym dreszczyk emocji. Nie ważne, co było w piwnicy. Ważne, że mało kto z niej wyszedł, a jeszcze mniej osób wie, co się w niej kryje. Wchodziła na niebezpieczne tereny. Tereny, gdzie mogła zginąć. Nawet, jeśli nie odczuwała z tego tytułu strachu, to pojawiło się jeszcze większe zniecierpliwienie i masa innych rzeczy pod tytułem "Chcę tam wejść jak najprędzej i jeszcze szybciej zmierzyć się z tym, co tam siedzi".

To, co jednak spotkało ją na dole początkowo strasznie ją zawiodło. Uczuła ból w okolicach kostki. Syknęła, a jej wzrok, groźny wzrok skierował się na to małe, liche drobne i beznadziejne stworzenie w dole. Złowrogi błysk w jej oku poprzedził szybki ruch ręką. Cel - chwycić za rękojeść Muspell i jednym, płynnym ruchem ściąć nią gryzonia, nim znowu do niej doskoczy. Jeśli umrze to dobrze. Jeśli nie - dobije. Nie ma litości.

Po tym zaś postara się dokładnie przejrzeć pułki - poodsuwać słoiki, obejrzeć stan mebli i ocenić poziom ich zniszczeń (i ewentualnie, co mogło ich dokonać). Bardziej skupia się na ich dole jak górze. Podobnie sprawa ma się z pudłami i skrzyniami. Zbada ich zawartość, odsunie je, sprawdzi podłogę wokół nich i pod nimi, a na sam koniec przyjrzy się ścianom głównie pod kątem ich stanu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptySob Lis 11 2017, 20:30

~MG~

Pomimo tego, że Eris weszła do budynku o porannej porze, czyli godzinie, gdzie większość szczurów powinna spać oraz zbrodnie nie miały miejsca w mieście to wtargnięcie do piwnic do siedziby wroga było dość ryzykowne. Co prawda wejście w nocy byłoby znacznie bardziej niebezpieczne, ale nawet w dzień nie wiadomo, co mogło czaić się w cieniu, co idealnie udowodnił szczur atakując z zaskoczenia. Był to jego ostatni atak, gdyż chwilę później zostać ścięty mieczem Eris. Nie stawiał oporów i po prostu umarł sobie.

Po dość niemiłym powitaniu przyszła kolej na przeszukanie piwnicy tym razem dziewczyna nieco dokładniej się za to zabrała. Tadeusz niespecjalnie wiedząc, czego szukać rozglądał się za potencjalnym wrogiem i nawet zabił jednego Szczura potężnym kopnięciem. Zdawał sobie chyba sprawę z tego, że uderzenie jego wielkim mieczem o podłogę wywoła hałas, który mógłby zbudzić śpiące licho, wolał załatwić to ciszej, szczególnie, że miał wystarczająco dużo siły na zgniecenie Szczura buta. No trzeba było mu przyznać, że na wfie to on nie próżnował. Chociaż chwilę trwało zanim go zamordował.

Na samych półkach nie dało się wiele zauważyć, były różne słoiki, powidła, niektóre otwarte i puste, a inne pełne, zamknięte. Spora ich część była pobita. Ciekawym elementem były półki, które po dłuższym przejrzeniu można było zauważyć, że są ponadgryzane i odrapane. Człowiek raczej nie niszczy tak mebli musiało to zrobić jakieś zwierzę. W skrzyniach nie było nic ciekawego, jakieś tkaniny, nic godnego uwagi, ale drewniane skrzynie i beczki również były odrapane podobnie jak meble. Na koniec przyszła kolej na zbadanie ścian. W sumie nic specjalnego poza jednym fragmentem ściany. Jedna cegła wypadła i ... o dziwo w środku była przestrzeń. Co było w środku jeszcze nie widziałaś, było za ciemno, ale nic tam nie powinno być, to na pewno.

Stan:
Eris - lekko krwawiąca prawa łydka. Nic specjalnego, w ciągu 2-3 godzin, samo się zagoi
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptySob Lis 11 2017, 21:12

Dobrze było przyjść jeszcze raz. Z drugiej strony pokazywało to, że mag metalu beznadziejnie wykonał robotę i przegapił dużo ciekawych rzeczy. Na tyle ciekawych, że sama Eris gwizdnęła. - Ile tutaj dobra... - rzuciła zadowolona przyglądając się meblom i beczką, by w końcu skupić swoją uwagę na dziurze. Dziura. Szczelina... - Już rozumiem, dlaczego więzień nic nie znalazł. To, co morduje, wcale nie jest w piwnicach. Zrobiły sobie własne korytarze i krążą pod miastem. Dlatego słyszy je wszędzie... bo są wszędzie. - zaczęła tłumaczyć powoli Tadeuszowi. Bez względu na to czy to ona dowodziła czy ktokolwiek inny - byli drużyną. A że Tadeusz nie należał do zbyt bystrych to uznała, że ubranie myśli w słowa mogą być potrzebne. Z resztą - zrobiłaby to pewnie tak czy inaczej chociażby dlatego, że nie każdy może myśli jej tokiem.

Mają dziurę. Mają meble. Mają bardzo dużo powodów by sądzić, że to szczury. Właśnie. Jeszcze jedna kwestia. - Ale dlaczego szczury? Szczury nie są agresywne. Chowają się po kątach. Atakują, jeśli czują się zagrożone. Prowadzą nocny tryb życia. Ledwie weszliśmy, a tutaj dwie mordercze kulki zagłady... Coś jest nie tak. Albo jest coś w otoczeniu, co je takim robi, albo ktoś je kontroluje. - na przykład zabójca. Na przykład kelner. Z drugiej strony jeżeli nie są w samych piwnicach, to sprawia to wiele możliwości. Bardzo wiele możliwości. Daje to możliwość pozbycia się szczurów bez naruszania piwnicy, a przecież o to im chodzi, tak? By nikt w piwnicy nie ginął. Ale zaleczą tylko skutek. Przyczyną było coś innego. Ale pozbywając się czynnika morderczego dali by sobie możliwość dokładniejszego przeszukania piwnic. Tylko znowu pozbycie się ich wymagałoby, uwaga, dokładnego przeszukania piwnic. Potrzebowali planu. Porządnego, solidnego planu. Tymczasem musiała jakoś zabezpieczyć dziurę. No i przy okazji sprawdzić, czy czegoś w niej nie ma. Wyciągnęła Decyzyjne Oko licząc na noktowizor. Nie przykładała jednak głowy do dziury. Początkowo spróbuje spojrzeć na nią z odległości mając w pogotowiu miecz. Dopiero stopniowo postara się zbliżyć uważając na szmery i hałasy. Jeżeli coś wyskoczy - cofnie się i zetnie to mieczem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptySob Lis 11 2017, 21:26

~MG~

Dziewczyna potwierdziła swoje przypuszczenia przeszukując piwnicę uznając Szczury za narzędzie zbrodni w rękach kelnera, który ciągle ukrywał swoją tożsamość. Tadeusz wysłuchał tej wersji przytakując głową, nie byłaś pewna, czy zrozumiał czy też nie załapał nawet słowa, ale nie było to chyba teraz istotne. Nie miał też swoich pomysłów, aby coś dodać, może nawet głupiego zachowywał milczenie i dalej wypatrywał ewentualnych wrogów.

W tym czasie Eris użyła swojego oka, który zaczął działać jak noktowizor - z pewnością byłą to użyteczna rzecz, światło mogło spowodować agresję u zwierząt. Po włączeniu Noktowizora miała pewność - w ścianach żyły Szczury. Na szczęście teraz spały, ale było ich dużo. Baardzo dużo, może nawet setka zwiniętych w kupę szczurów, które spały przytulone do siebie. a to tylko jedno miejsce pod ziemią. Szczurów w mieście mogły być dziesiątki tysięcy, może nawet setki. Nie wyglądało to zbyt optymistycznie. Walka z nimi wydawała się praktycznie niemożliwa, było ich po prostu zbyt wiele.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptySob Lis 11 2017, 21:44

Więc... Tak.
Eris cofnęła się. Bardzo powoli. Jej instynkt przetrwania doszedł do głosu z postulatami dotyczącymi zachowania ciszy i oszczędności w ruchach. Było ich... dużo. Za dużo. Z drugiej strony fakt, że spały, właśnie stoczył bój z ich horrendalną ilością. Jeszcze przed chwilą miała dwa plany. Teraz już wiedziała, którym powinni podążyć. Schowała oko z powrotem po czym stanęła prosto wzrok kierując na szermierza. - Byłbyś w stanie zastawić tę dziurę czymś na prawdę ciężkim nie robiąc przy tym hałasu? Na przykład... Może półką? Czymkolwiek. Uwierz mi. Ani ja ani ty nie chcemy, żeby to co tam siedzi na nas wyszło... - mówiła cicho, ale wyraźnie, może nawet nieco blada na myśl, że ta mała armia by miała nagle się obudzić i na nich wyskoczyć. Nie. To byłby na prawdę zły scenariusz. W międzyczasie sama osłaniałaby Tadeusza ścinając każdego jednego gryzonia, który miałby tego pecha i nie spał z braćmi za ścianą. Po tym zaś ruszyłaby dalej wgłąb korytarzy wypatrując więcej takich dziur i brakujących cegieł. Jeżeli będzie coś, by je zastawić - poprosi o to Tadeusza. Jeśli nie - wyciągnie mapę piwnic i zaznaczy na nich długopisem miejsca, gdzie są niezastawione dziury. Nie mniej pilnuje czasu. Nie powinni tu siedzieć za długo i jeśli będzie czuła, że robi się późno - zażąda odwrót. Prócz dziur postara się też wypatrywać wszystkiego, co nie będzie w jakiś sposób pasowało do wizji piwnicy zdemolowanej przez setki gryzoni. No i najważniejsze - bezapelacyjne usunięcie się z piwnic, jeśli szczurów zacznie pokazywać się w korytarzach co raz więcej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptySob Lis 11 2017, 22:09

~MG~

Instynkt samozachowawczy Eris zadziałał i zamiast rzucić się na armię szczurów delikatnie i powoli cofnęła się zachowując przy tym cisza i starając się ich nie zbudzić. Walka z nimi nie należałaby z pewnością do najprzyjemniejszych gdyby jednak się obudziły i zaczęły wyskakiwać z takich dziur starając się zrobić dziewczynie krzywdę. Skończyłaby pewnie jak Popiel zjedzona przez Szczury tylko nie w wieży, a w piwnicy, w sumie wiele się to nie różniło. Poza tym musiała uratować ludzi przed czyhającą na nich grozą.

Po prośbie do Tadeusza ten wziął bez dyskusji jakąś szafę i przesunął tam gdzie znajdowała się dziura. Nie było to może cicho, w końcu nie rzucał ścianami, ale i tak ciszej, niż gdybyś ty próbowała to zrobić. Pytanie czy taka szafa stanowić będzie dla zwierząt problem. Potem postanowiliście ruszyć korytarzami, aby zbadać głębiej piwnicę wykorzystując zapewne fakt, że szczury spały w najlepsze o tej porze dnia. Dość szybko napotkaliście się w korytarzach na dwie kolejne dziury, w których, prawdopodobnie znajdowały się agresywne zwierzęta. Tadeusz pierwsza zastawił jakąś beczką, ale drugiej nie miał już czymś. Daleko nie przeszliście i Mag Ognia mógł łatwo wykalkulować jedną rzecz. Dziur było mnóstwo, a załatanie wszystkich zajmie zapewne miesiąc... o ile nie pojawią się nowe. Trochę było to czasochłonne, upierdliwe i tylko częściowo rozwiązywało problem. Przy okazji natknęliście się na kosteczki w ubraniach, które nieco przypominały te, które miał na sobie faraon. Widok nie był ładny, wszystkie narządy, oczy, skóra i mięso zniknęło. Mieliście teraz potwierdzenie tego, że wasz kompan nie wróci już do misji i wcale nie obżerał się konfiturami. Koło niego znajdowała się kolejna dziura w ścianie. Gdy tak patrzeliście na zwłoki kolejny szczur pojawił się niezauważenie i ugryzł Tadeusza w łydkę, podobnie jak wcześniej Eris. Ten też został rozdeptany bezgłośnie, chwilę później.

Stan:
Eris - lekko krwawiąca prawa łydka. Nic specjalnego, w ciągu 1-2 godzin, samo się zagoi
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 EmptyNie Lis 12 2017, 11:20

Im dłużej szła korytarzami, tym bardziej zdawała sobie sprawę z tego, jak bardzo jej plan B jest bez sensu. A wtedy zostawał plan C, którego jeszcze nie miała, ale sam zarys już się jawił w jej umyśle. - Bez sensu. Zamiast zastawiać dziury rozejrzyjmy się po pomieszczeniach. Zanim tamte się obudzą. - tak, zmiana planu na bardziej efektywny zdawała się być dobrym pomysłem. Pomysłem, który miała zamiar wprowadzić życie. Tyle, że w momencie znalezienia szkieletu coś jej mówiło... Tak... To może nie jest najlepszy pomysł, ale to dobry pomysł. - Zabierzmy go na górę. Niech tu tak nie leży. - zarządziła Eris zabierając od Tadeusza latarkę i pozwalając wziąć mu szkieleta i osłaniając go w drodze powrotnej. Jasne - poprosi Flachera, żeby pozwolił szkieletowi posiedzieć nieco przy wejściu, a sami wrócą do piwnic. A cel ponownej przechadzki wrócił do sprawdzenia sąsiednich pomieszczeń. Sprawdzi, czy w innych pomieszczeniach sprzęt jest w podobnym stanie, jednak głównie skupi się na rzeczach nie pasujących. Jakieś symbole, znaki, rysunki a co najważniejsze - rzeczy odbiegające od planu piwnic. Dodatkowe pomieszczenie, które nie jest zaznaczone? Idzie tam. Jakiś nierzucający się w oczy korytarz? Sprawdza. I tak samo - jeżeli w piwnicach będzie co raz więcej szczurów, to kierują się do najbliższego wyjścia. Jak im kto otworzy wyjście to super. Jak nie to otworzą je sami siłą i zamkną jako tako.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Sponsored content





Deevaaron - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: Deevaaron   Deevaaron - Page 7 Empty

Powrót do góry Go down
 
Deevaaron
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 7 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Inne tereny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.