HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3




 

Share
 

 Górskie przejście do Wioski i sama Wioska

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptySro Paź 05 2016, 18:17

First topic message reminder :

Góry... A w górach śnieg... I zimno... Są tam również liczne jaskinie, a jedna z tych jaskiń prowadzi do wioski o oryginalnej nazwie Wioska. Miejsce to jest niezbadane i tajemnicze.  W okolicy jaskiń jest dosyć zimno, a w samej Wiosce... Coś na pewno jest.


MG:
To był kolejny letni dzień, a pogoda była zimowa! Bynajmniej w tych okolicach, gdzie to należało się trochę powspinać, przejść przez zaspy śniegu, by dotrzeć do określonego konkretnymi współrzędnymi miejsca, gdzie to rozbity był zielony namiot, w pobliżu ledwo co widocznej przez zaspy jaskini. Przed namiotem rozstawiony był czerwony stolik i dwa składane krzesełka, a przed padającym śniegiem osłaniał je wielki, niebieski parasol.
Przy stoliku siedział odziany w fioletową, zimową kurtkę jegomość, wyglądający na mniej więcej lat czterdzieści. Czubek jego głowy był łysy, a jedynie po bokach rosły siwiejące włosy. Na haczykowatym nosie miał okrągłe okulary z grubymi szkłami. W momencie, w którym Raylin zakłóciła jego samotność, akurat nalewał sobie herbatki ze srebrnego termosu do srebrnego kubka.
- Niech będzie pochwalony! - zakrzyknął jak tylko ujrzał zbliżającą się dziewczynę. - Nazywam się Joahon Niche. Pani w sprawie misyji? Może herbatki? - spytał pogodnym głosem i uśmiechnął się przyjaźnie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688

AutorWiadomość
Raylin


Raylin


Liczba postów : 53
Dołączył/a : 20/09/2016

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptySro Paź 12 2016, 17:53

Nie zaatakowali jej. To bardzo dobrze. Nie chcieli też spalić na stosie czy poddać jakiejś dziwnej próbie, aby sprawdzić czy nie ma konszachtów z siłami nieczystymi. I dobrze, bo akurat pewne miała, chociaż nie takie, na jakie by liczyli. Z pewnością nie byliby zadowoleni, gdyby odpaliła Aurę Demona albo Arcydemona i pokazała się im w tej formie. Zawsze też miała przeciwieństwo, czyli Świętego i Arcyświętego. Tym mogła ich udobruchać w razie kryzysowej sytuacji, ale całe szczęście taka nie nastała. Mieszkańcy byli raczej miło zaskoczeni, dzieciaki mogły się pochwalić swoją nową umiejętnością, a Raylin wykonywała swoje zadanie. Każdy coś zyskiwał. Potrójne zwycięstwo.
Znalazł się też chętny, aby opanować tą dziwną sztukę chodzenia piersią do przodu. Był to młodzieniec, ale jednak reprezentował już dorosłych mieszkańców, więc funkcjonariuszka była zadowolona. Może jego sukces zachęci resztę do nauki. Dziewczyna podeszła do niego i złapała go za ramię, aby obrócić go właśnie piersią do siebie.
- Pierwsza rzecz jaką należy zrobić, to odpowiednio się ustawić. - powiedziała i spojrzała na swoją ulubienicę, czyli małą dziewczynkę. - Podejdź, będziesz pokazywać to, co mówię, aby mógł się przyjrzeć. Będę pokazywać razem z Tobą. - zawołała sobie pomocnicę, aby młodzieniec miał pogląd na kogoś zaawansowanego w chodzeniu w ten sposób i całkowitego nowicjusza. Odsunęła się od niego na trzy kroki i ustawiła bokiem, aby ten mógł lepiej widzieć jak porusza się Raylin.
- Pierwszy krok jest najtrudniejszy, później idzie już gładko. Na sam początek musisz stanąć prosto. Twarz skierowana przed siebie, nogi luźno przy sobie. Później unosisz kolano do góry, o w ten sposób. Następnie wystawiasz stopę do przodu i pochylasz się w tym kierunku. To bardzo ważna część, bo teraz trzeba zachować równowagę. Jak Ci się uda, to po chwili staniesz już w rozkroku, jednocześnie kończąc pierwszy krok. Wtedy musisz cały ciężar ciała przenieść na nogę z przodu i na chwileczkę stanąć jedynie na niej, by dociągnąć za sobą nogę, która została z tyłu. Dociągasz ją znów przed siebie tak jak zrobiłeś to wcześniej i ponownie pochylasz się do przodu. To już drugi krok. Spróbuj. - przy tłumaczeniu powoli pokazywała jak to robić, wskazywała dłonią na najważniejsze miejsce, na które trzeba zwrócić uwagę i o ile dziewczynka pomagała jej, to pokazywała też jak wykonuje to mała. Panna Huxley doskonale wiedziała już, że ciężko komukolwiek zrobić krok nawet po jej tłumaczeniu, więc była gotowa pomóc młodzieńcowi zrobić pierwszy krok, jeżeli nie udałoby mu się zrobić go samemu. Przełożyłaby sobie jego rękę przez kark, aby go podtrzymywać, a następnie własnymi rękami uniosłaby jego nogę do góry, złapała za łydkę, aby wysunąć stopę do przodu i przeszła kawałek, żeby pociągnąć go ze sobą. W skrócie - ta sama metoda co z dzieciakami, ale ze względu na rozmiary swojego ucznia, podpierała go całym ciałem, a nogę unosiła obiema rękoma. Jak wszystko pójdzie sprawnie, to powinien załapać tak jak dzieciaki jak chodzi się piersią do przodu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3485-konto-raylin#66190 https://ftpm.forumpolish.com/t3474-raylin-huxley#66044
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptySro Paź 12 2016, 23:38

MG:
Oczywiście dziewczynka bardzo chętnie udzielała pomocy Raylin, a młodzieniec miał ogromny zapał do nauki, zaś metoda, która okazała się skuteczna wobec dzieci, nie zadziałała gorzej nawet na starszym osobniku. Prędko nauczył się chodzić do przodu, a ludzie wioskowi uznali, że to być może jakiś cudowny dotyk Raylin sprawiał, iż mogli dokonać niemożliwego. Już zaczęli ustawiać się w kolejce, lecz młodzian zgarnął pewną grupkę znajomych sobie osób i sam zaczął pokazywać na czym polegało chodzenie do przodu.
Zauważywszy to, stojący na uboczu Joahon oderwał się od ściany i tyłem zaczął iść w stronę dziewczyny, ale w połowie drogi zmienił swój styl chodzenia i podszedł normalnie.
- Wygląda na to, że ci się udało - rzekł dumnie, stając obok niej. - Dziękuję ci. Naprawdę wiele dla nich zrobiłaś. Więc... To by było chyba na tyle, czyż nie? Pozwolisz, że cię odprowadzę? Czy jeszcze masz zamiar coś zrobić?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Raylin


Raylin


Liczba postów : 53
Dołączył/a : 20/09/2016

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptyCzw Paź 13 2016, 02:48

Wszystko czego potrzebowali mieszkańcy Wioski, aby chodzić przodem, to wykonanie za nich pierwszego kroku. Wyglądało to wszystko jakby ktoś rzucił na nich magiczną blokadę, która blokowała ruch piersią do przodu. Nie byli w stanie tego pojąć, ale jak tylko zrobili krok, to natychmiast rozumieli jak robić kolejne. I szło im doskonale. Cała sprawa była nieco dziwna, ale Raylin nie wnikała w nią bardziej, gdyż ona swoją część zadania wykonywała należycie. Reszta niezbyt ją obchodziła.
Młodzieniec bez problemu załapał sztukę chodzenia w cywilizowany sposób, a nawet sam zaczął nauczać innych, więc funkcjonariuszka nie była już dłużej potrzebna. Mogłaby oczywiście przypilnować ich wszystkich, ale czy był sens? Nic nie mogło zagwarantować, że rzeczywiście pomimo nauczenia się chodzenia przodem będą tak chodzić. Nagle pojawił się też Joahon, o którym Panna Huxley zdążyła już zapomnieć. Spojrzała na niego i kiwnęła głową w potwierdzeniu, by jej niebieskie oczy po chwili znów wróciły do obserwowania jak oderwani od świata ludzie z Wioski uczą się chodzić piersią do przodu. Dziewczyna nie mogła narzekać na wybrane zadanie, gdyż z pewnością było czymś świeżym dla niej. Nigdy nie była nauczycielką, nigdy nie pracowała z dziećmi, nigdy nie stykała się z zacofaną pod względem cywilizacyjnym ludnością. Pomimo braku powiązania z jej ulubionymi czynnościami, to misja ta była ciekawa i z przyjemnością wykonywała ją, chociaż niechętnie się do tego przyznawała przed samą sobą.
- Wiele dla nich albo wiele dla Ciebie. No, swoje wykonałam. Jak dobrze pójdzie to wszyscy się nauczą chodzić przodem. Może pomijając jakieś babuszki. Tylko istnieje szansa, że nauczą się chodzić piersią do przodu i wrócą do chodzenia tyłem, bo tak będzie wygodniej i normalniej dla nich. Mogą nowy sposób chodzenia wziąć jako ciekawą umiejętność do opanowania i nic więcej. Cóż, to chyba już nie mój problem, ja miałam ich tylko nauczyć chodzić. - mówiła do badacza, mimo że nie patrzyła na niego. Z końcem wypowiedzi jednak spojrzała na starszego mężczyznę. - Pozwolę się odprowadzić, ale najpierw muszę coś zrobić. - dodała, a następnie swobodnie podeszła przodem do dzieciaków. Kucnęła obok nich i uśmiechnęła się całkiem przyjaźnie. I wcale nie był to wymuszony uśmiech. Coś się w niej zmieniło. Delikatnie, ale jednak.
- Muszę już was opuścić. Mam nadzieję, że się dobrze ze mną bawiliście. Nie wiem kiedy i czy w ogóle dane nam będzie się spotkać, więc chodźcie piersią do przodu, zamiast do tyłu, aby o mnie nie zapomnieć. To na razie, do zobaczenia. - powiedziała i mrugnęła do nich, po czym podniosła się, by spojrzeć na resztę ludności. Nauka trwała w najlepsze, więc nie chciała im przerywać, a szczególnie zwracać uwagę na to, że odchodzi, gdyż zaznaczałaby, iż jest przybyszem z zewnątrz, który pragnął tylko wcielić w ich życie swoją kulturę. Wróciła do Joahona.
- Możemy ruszać. - i skierowała się w stronę, z której przyszli. Szła powoli, aby mógł ją dogonić. Mimo wszystko wolała, aby jednak prowadził, bo mimo pamięci, że szli pomarańczową ścieżką, to czuła się pewniej, jak po tym labiryncie prowadził ją profesjonalista w takich sprawach.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3485-konto-raylin#66190 https://ftpm.forumpolish.com/t3474-raylin-huxley#66044
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptyCzw Paź 13 2016, 18:20

MG:
Joahon się cieszył, dzieci się cieszyły, cała wioska się cieszyła. Rola jaką odegrała dla nich Raylin miała urozmaicić ich dotychczasowe życie o nowy styl chodzenia.
- Zrobiłaś to, co należało zrobić - oznajmił Joahon, po słowach dziewczyny.
A potem nastąpił smutny czas rozstania i pożegnanie. Dzieciakom, aż się łezki w oczach zakręciły na samą myśl o odejściu dziewczyny. Szybko zebrały ludzi w grupkę, wszyscy ustawili się przodem do dziewczyny i chórem wyśpiewali.
- Dzię-Ku-Je-My! - i tym sposobem pożegnali Raylin i Johona.
Podróż przez jaskinie minęła szybko i po drugiej stronie Joahon z dumą i satysfakcją wręczył dziewczynie wynagrodzenie.

Koniec Misji:
Raylin:

+ 25 PD
+ 10.000 klejnotów
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Raylin


Raylin


Liczba postów : 53
Dołączył/a : 20/09/2016

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptyPią Paź 14 2016, 00:15

Dziewczyna była nieźle zaskoczona zachowaniem mieszkańców. Nie spodziewała się, że podziękują jej za mieszanie w ich zwyczajach. Może byli bardziej życzliwi i ludzcy niż znane Raylin społeczeństwo, które w każdym akcie dobroci doszukiwało się podstępu. Mimowolnie uśmiechnęła się na ten miły gest, pomachała im i odeszła z Joahonem, który odprowadził ją przed jaskinię. Funkcjonariuszka odebrała swoją zapłatę, więc mogła już wracać do siebie. Mimo wszystko nie była przyzwyczajona do takiego zimna i marzyła jej się teraz gorąca herbatka. No i łóżko oraz dobra książka. No, nie musi być bardzo dobra - wystarczy, że będzie się przyjemnie czytać.
- Dziękuję. No to wracam do siebie. Miłego dnia i do zobaczenia. - pożegnała się z badaczem i ruszyła znów przez śnieg, aby dotrzeć do jakiejś rozwiniętej cywilizacji, która pomoże jej dostać się do domu.

Z/T

//Dzięki za misję. Była nietypowa i przyjemna. No i Raylin odkryła, że dzieci da się lubić. Dzięki!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3485-konto-raylin#66190 https://ftpm.forumpolish.com/t3474-raylin-huxley#66044
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptyPon Paź 24 2016, 15:04

MG:
Może i było lato, ale to wcale nie oznaczało, że będzie ciepło. W tych okolicach, gdzieś w górskich odmętach rzadko kiedy temperatura sięgała powyżej zera. Lecz warto patrzeć na pozytywne aspekty pogody, jak chociażby to, że akurat nie padał śnieg!
Zatem Adam dotarł na wskazane miejsce, gdzie rozstawiony był zielony namiot, przy którym rozstawiony był niebieski parasol, a pod parasolem stał stolik i dwa krzesełka. Jedno z nich było zajęte przez łysiejącego człowieka w okularach o grubych szkłach, z haczykowatym nosem, odzianego w fioletową, grubą kurtkę zimową.
Dostrzegł Adama zapewne zanim on dostrzegł jego i wstrzymał w połowie drogi kubek z herbatą z wrażenia. Przez długą chwilę wpatrywał się w wielkiego maga z nieukrywanym podziwem, aż w końcu przemówił onieśmielony.
- Niech będzie... Pochwalony... Nazywam się Joahon Niche... Pan jak mniemam w sprawie misyji... Może ciepłej herbatki?
Niezaprzeczalnie widoczne było po czterdziestolatku, że obecność Adama nieco go krępowała i nie do końca wiedział jak się wobec niego zachować. Jakby jednak nie patrzeć, to próbował być miły.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Adam Arclight


Adam Arclight


Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptyPon Paź 24 2016, 16:13

//Wybacz, że nie będzie z capsem - odebrali mi tą możliwość na fabule : <

Jakaś dziwna siła pokierowała mnie na północne krańce Fiore, gdzie przez dłuższy już czas nie mogłem znaleźć żadnej ślicznej dziewczyny na noc. Tak jak mówiły plotki usłyszane po drodze północne tereny faktycznie były znacznie gorzej zaludnione niż centralna część miasta. Liczyłem, że może w miejscu mojej misji odnajdę swoja jedyna miłość. Po dość długiej, pieszej wędrówce w końcu dotarłem do miejsca, gdzie czekał na mnie pracodawca. Niestety nie okazał się on śliczną, brunetką z dużymi i jędrnymi piersiami, ale łysiejącym dziwakiem. Westchnąłem ciężko, gdy go zobaczyłem.

Zanim jednak zdążyłem zareagować w jakikolwiek sposób zostałem powitany w należyty i godny mojej osoby sposób.
- Na wieki wieków moje imię. Nazywam się Adam Arclight. Tytuł: Bóg. - oznajmiłem uśmiechając się od ucha do ucha - I zgadza się, doznałeś zaszczytu, aby ktoś tak wspaniały jak ja wypełnił dla Ciebie misję. Możesz opowiedzieć mi o osobie i tej tajemniczej studni tyle co dowiedzieliście się do tej pory, a czego być może nie było w ogłoszeniu.

Po tych słowach słuchałem człowieka, który był pracodawcą. Od takich osób właśnie uwielbiałem przyjmować zadania i z chęcią bez żadnej agresji mogłem wysłuchać czego ode mnie oczekiwali.
- I uprzejmie dziękuję za herbatę, mało pijam tego napoju
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4710-oltarz-arcligta#97979 https://ftpm.forumpolish.com/t4654-adam-arclight
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptyPon Paź 24 2016, 16:33

MG:
Joahon napełnił srebrny kubek herbatą z termosu i wręczył go Adamowi. Poczuł ulgę na widok uśmiechu Maga-Boga, rozluźnił się, a nawet krótko się zaśmiał. Zaś herbata była ciepła, zwykła czarna, niesłodzona.
- Dobrze więc - zaczął Joahon. - Otóż o samym człowieku nie jestem w stanie powiedzieć nic, poza tym, że siedzi na ławce w Wiosce i całymi dniami i nocami pali fajkę. Mieszkańcy czują niepokój przez niego, więc pomyślałem, że dobrze byłoby, gdyby sprawą zajął się jakiś mag. Wiadomo, magowie potrafią się więcej dowiedzieć niż prości ludzie i mogłoby to uspokoić mieszkańców. Jeśli zaś chodzi o samą studnię, to człowiek ów wyszedł ze starej, nieużywanej już studni, prawdopodobnie wyschłej. Nikt jej dokładnie nie badał. To co widać z góry, to jedynie ciemność i pustka.
Tak orzekł staruszek, po czym jednym przechyleniem kubka, wypił resztki swojej herbaty.
- Zatem, możemy przejść do Wioski, czy może ma pan jeszcze jakieś pytania?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Adam Arclight


Adam Arclight


Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptyPon Paź 24 2016, 22:30

Wziąłem bez żadnego zawahania kubek herbaty i wypiłem dość szybko uważając jednak na temperaturę wywaru, aby następnie podać z powrotem kubeczek pracodawcy. W międzyczasie wysłuchałem jego słów dotyczących człowieka, który wyszedł ze studni. Nietypowy gość - to akurat było dość pewne. Ile można palić papierosy nie próbując poderwać żadnej dziewczyny, napić się wódki czy oddać czci mojej osobie. No jak widać dość długo. Ciekawe czy problem tkwił z osobą samego człowieka czy też studni, z której wyszedł. Tak czy inaczej trzeba było z nim porozmawiać poważnie porozmawiać.
- Wszystko co mi jest potrzebne chyba już wiem, dzięki wielkie - odpowiedziałem - fajnie jakbyśmy po drodze zahaczyli do jakiegoś sklepu. Zrobiłbym małe zakupy.

Jeśli po drodze wstąpimy do sklepu na chwilę wejdę do niego kupując 1 litr czystej wódki z dwoma kieliszkami do wódki 100ml. (no przecież Adam, taki chłop z mniejszych pić nie będzie). Tak można było pójść do studni. Po wódce facet przy studni na pewno stanie się weselszy i bardziej rozmowny. Czasami staroświeckie, niemagiczne sposoby na rozwiązanie ust okazywały się najlepsze. Jeśli to nie zadziała cóż... może w studni znajdowała się odpowiedź. Ale średnio widziało mi się schodzenie na dół i późniejsze życie w celibacie paląc fajkę nad studnię. Tak czy inaczej najpierw trzeba było się napić i dowiedzieć czegoś od gościa. Po drodze oczywiście oceniam płeć piękną w wiosce. Jeśli spotkam jakąś ślicznotkę z rozmiarem miseczki ponad F. Cóż proszę o stopklatkę, bo z pewnością zagadam do takiego anioła jeśli będzie w wiosce.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4710-oltarz-arcligta#97979 https://ftpm.forumpolish.com/t4654-adam-arclight
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptySro Paź 26 2016, 00:45

MG:
- Cóż... Sklep dopiero w wiosce będzie... Zaś jeśli chodzi o samą drogę... - Joahon powstał, gestem ręki nakazując Adamowi, żeby za nim ruszył. Wtedy też mag dojrzał wejście do jaskini, którego początkowo nie zauważył. Dość dobrze zlewało się z tłem. - To tędy.
Ściany i sufit jaskini były z lodu, przez który prześwitywały promienie słońca, lub mogło to być zupełnie inne źródło światła. W każdym razie, było widoczne którędy szli. Adam musiał się nieco pochylić, aby tam wejść. Lodowy korytarz był istnym labiryntem pełnym zakrętów, ale Joahon pewnie prowadził maga, aż po chwili znów ujrzeli światło słoneczne.
Oczom Adama ukazała się niewielka wioska z siedmioma wybudowanymi bez żadnego schematu domkami, jeden był tam kościółek i dwa większe budynki. Wioska otoczona była z każdej strony wysokimi, stromymi górami. Zaś przed wejściem do jaskini była tablica z nazwą wioski, która brzmiała "Wioska".
- To tutaj. Żeby dojść do studni, trzeba iść prosto i za tamtym domkiem w prawo. Sklep jest na wprost i na skos w lewo. W razie czego, będę tutaj czekał - oznajmił Joahon i pozwolił Adamowi odejść.
Ludność w Wiosce wydawała się być bardzo prosta, mało cywilizowana. Oczywiście Adam zwracał na siebie taką uwagę, że niektórzy ludzie zaczęli się potykać. I rzekomo proste dziewczęta to najpiękniejsze dziewczęta. Taka niewysoka niewiasta niemalże wpadła w objęcia Adama, potykając się, kiedy akurat opuszczała sklep z koszem jabłek, które to biedaczce wysypały się na ośnieżoną ziemię. Niewiasta złote włosy miała, w dwa warkocze splecione, a rozmiar jej piersi ciężko było stwierdzić, gdyż grubo była odziana. Zdawała się być lekko zakłopotana ze swego niezdarnego postępowania.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Adam Arclight


Adam Arclight


Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptySro Paź 26 2016, 16:08

Droga do wioski była naprawdę niezwykła. Labirynt lodowych korytarzy mógł zgubić większość nowoprzybyłych, gdyby nie przewodnik zwykły człowiek mógłby spędzić tutaj nawet kilka dni. Dla szczęście dla mnie, Boga przejście tego labiryntu nie było najmniejszym problemem. Moja światłość po prostu rozświetliłaby moją drogę. Odizolowana od zewnątrz wioska, o nazwie Wioska była dość niewielka. Oceniając ilość domów zapewne mieszkało tutaj kilkanaście osób. Dobrze, że znajdował się tutaj chociaż jakiś sklep, gdzie można było kupić alkohol, chociaż nie wątpiłem, że w każdej wiosce w jakiś sposób mógłbym znaleźć jakiś trunek.
- Twój problem już został praktycznie rozwiązany. - oznajmiłem - Daj mi kilka minut.
Po tych słowach zgodnie ze swoim planem ruszyłem w stronę sklepu, gdzie zamierzałem kupić alkohol dla lepszej rozmowy. Po drodze jednak wpadła na mnie prosta wiejska dziewczyna niosąca kosz z jabłkami. Jeśli rozsypały się pomogę jej je zbierać.
- Witaj jestem Bogiem - Adam Arclight - przedstawiłem się - Czy tak wspaniała nimfa jak ty ma jakieś imię, którym mogę Cię nazywać? Jaki masz rozmiar stanik?
Ostatnie pytanie musiałem zadać, gdyż grube odzienie dziewczyny uniemożliwiało mi poprawną ocenę tego niezwykle ważnego aspektu zadania.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4710-oltarz-arcligta#97979 https://ftpm.forumpolish.com/t4654-adam-arclight
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptyCzw Paź 27 2016, 21:55

MG:
Zapowiadało się całkiem miło, kiedy Adam pomógł zebrać jabłuszka i przedstawił się jako Bóg. Na twarzy niewiasty pojawił się nieśmiały uśmiech, ale dość szczery. Zapytana o imię bez wahania odpowiedziała.
- Jestem Hiacyndia. Bardzo dziękuję - lecz kiedy Adam spytał o rozmiar jej stanika natychmiast poczerwieniała z zawstydzenia. - Prze... Przepraszam. - zdołała tylko wyjąkać i odbiegła. Ciężko stwierdzić czy poczuła się urażona, czy była tak onieśmielona, iż po prostu nie była w stanie odpowiedzieć. Speszona odbiegła, z pochyloną głową. Bynajmniej nie biegła szybko, więc Adam nie miałby większego problemu z tym, żeby ją dogonić, ale mógł też zająć się czymś zupełnie innym. Decyzja już należała do niego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Adam Arclight


Adam Arclight


Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptyPią Paź 28 2016, 22:01

Po przedstawieniu się z dziewczyną i zapytaniu o rozmiar jej stanika ta uciekła nie mogąc widocznie uwierzyć, że tak boska osoba jak ja zapytała ją o tak intymne pytanie. Na pewno teraz chwali się swoim koleżankom tym, że zainteresowałem się jej osobą. Wioska nie była duża więc z pewnością mogła mnie jeszcze odnaleźć jeśli była na tyle odważna, aby spędzić ze mną resztę swojego życia.

Teraz jednak wróciłem do zajęcia się misją, o której właśnie sobie przypomniałem. Poszedłem do wspomnianego wcześniej sklepu i tam zakupiłem za posiadane pieniądze 1 litra wódki oraz dwie szklanki na rozlanie tego trunku. Byłem osobą dość sporej postury, która potrafiła naprawdę sporo wypić, dlatego ta ilość wydawała się odpowiednia dla tego zadania. Niosąc w rękach wszystkie potrzebne akcesoria udałem się w stronę celu mojej misji i wspomnianej studni.

Gdy tam doszedłem usiadłem bez słowa obok dziwnego człowieka, o ile znajdowało się tam miejscu i nalałem mu około 100ml wódki, sobie dając taką samą ilość. Następnie przekazałem mu jego szklankę i położyłem bliżej niego, aby oczywistym był gest, że chcę się z nim napić. Spojrzałem na niego z uśmiechem.
- Jestem Bogiem, Adamem Arclightem - przedstawiłem się - Masz niebywałe szczęście i możesz się dzisiaj ze mną napić. No to chlup za kobiece piersi
Po tych słowach wypiłem jednym haustem swoją dawkę alkoholu. Nie potrzebowałem przepity. Czekałem na reakcję dziwnego człowieka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4710-oltarz-arcligta#97979 https://ftpm.forumpolish.com/t4654-adam-arclight
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptySob Paź 29 2016, 01:40

MG:
Adam zostawił dziewczynę, a potem zakupił płyn zwany gdzieniegdzie aqua vitae, lub też po prostu wódką. Z tym oto płynem skierował się do miejsca, gdzie przebywać miał ów człowiek, który rzekomo miał wyjść ze studni. Jak to zostało powiedziane siedział i palił starą, drewnianą fajkę, bogatą w trójkątną ornamentykę. Wyglądał na takiego, którego wiek ciężko było określić. Mógł mieć dwadzieścia, lub równie dobrze czterdzieści. Wszystko przez czarny zarost i krzywo ścięte czarne włosy. Pustym wzrokiem wpatrywał się przed siebie, aż przyszedł Adam. Powoli odwrócił głowę w stronę Boga, podawał mu szklankę z wódką. Mężczyzna uśmiechnął się niemrawo, ale nie przyjął szklanki.
- Widzę cię - powiedział, a jego głos zdawał się być dziwny, pusty, ledwo słyszalny. Jednakże natychmiast zwrócił uwagę na Adama, więc jakiś sukces był już osiągnięty. - Dzięki, ale nie mogę wypić, nawet jeśli naprawdę jesteś Bogiem, to jednak jesteś nim wśród żywych. Ale nie jesteś stąd. No bo widzisz... Jakby to ująć... No ja właściwie to już nie żyję, od blisko pięćdziesięciu sześciu lat... Mam więc nadzieję, że zrozumiesz, dlaczego nie mogę z tobą wypić... - powiedział smutno i zaciągnął się fajką, której dymem lekko się zakrztusił. - Kurcze... Ale klepie... Za kobiece piersi... Naprawdę chętnie bym wypił... - rzekł i wyczekiwał na reakcje Adama. W końcu to nietypowa okazja spotkać kogoś kto od pięćdziesięciu sześciu lat już nie żył. Podobno.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Adam Arclight


Adam Arclight


Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016

Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 EmptySob Paź 29 2016, 20:07

Chociaż to co powiedział dziwny mężczyzna wydawało się nieprawdopodobne to doskonale potwierdzało ono dziwne zachowanie mężczyzny, fakt, że nie jadł, w jakiś nawet sposób, dlaczego wyszedł bez tak nagle ze studni. Pójście i powiedzenie mieszkańcom, że mają ducha zapewne nie przyniesie kasy, a przydałoby się w końcu zarobić, dlatego trzeba było jakoś rozwiązać ten problem. Chociaż nie chciało mi się gadać z kimś kto jest owłosionym, mało zadbanym facetem to jednak musiałem dowiedzieć się czegoś więcej.
- Może spróbujesz? - kiwnąłem głową - Skoro jesteś martwy na pewno nie zaszkodzi już twojej wątrobie. Ludzie w wiosce nieco się martwią tą sytuacją tak w ogóle i wynajęli mnie, abym nieco rozwiał ich obawy - oznajmiłem prosto z mostu, mężczyzna w końcu wydawał się w porządku. - Skoro jesteś taki martwy to, dlaczego tutaj zostajesz i czekasz na coś? Jak w ogóle umarłeś? Zgaduję, że studnia odegra dość ważną rolę w tej historii. Dobra opowiadaj. Jeśli masz problem może cos na niego zaradzimy.
Po zadaniu pytań prosto z mostu liczyłem na odpowiedź. Nie wyglądał na kogoś, kto musiał zachować tajemnicę więc o wszystkim najprościej było dowiedzieć się od źródła. Może okaże się dość dziwną, ale dość rozmowną osobą. Na razie zakładałem, że może faktycznie jego wersja jest prawdziwa, a nie okaże się zwykłym wariatem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4710-oltarz-arcligta#97979 https://ftpm.forumpolish.com/t4654-adam-arclight
Sponsored content





Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Górskie przejście do Wioski i sama Wioska   Górskie przejście do Wioski i sama Wioska - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Górskie przejście do Wioski i sama Wioska
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
 Similar topics
-
» Górskie szlaki
» Palta wioski, palta wioski~!
» Lasek obok wioski
» Wioska Nes
» Wioska

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Północne Pustkowia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.