I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
W Haregonie najważniejszym miejsce jest port. Można stąd dopłynąć wszędzie. Jest to jedyne miejsce z którego da się dostać na Tenroujimę. W dokach znajdziemy zarówno małe łodzie rybackie, jak i ogromne liniowce. Raz widziano nawet szaleńca na rowerze wodnym. Port jest ogromny i łatwo się zgubić w setkach zatoczek i innych zaułkach. Są tutaj sklepy, ale nie ma tutaj niczego co mogłoby ciekawić magów. Z atrakcji turystycznych: mniej więcej w centrum stoi pomnik upamiętniający walkę Natsu z Borą. Jest na nim Natsu połykający płomienie przeciwnika.
by Yo Senshi (z drobnymi poprawkami Alezji)
Autor
Wiadomość
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Portowe Doki Sro Lis 09 2016, 23:34
Ari z uwagą słuchała jego słów, kiwając głową na koniec, na znak, że zrozumiała. To był jakiś plan, najpierw zamierzała się spytać takie rzeczy Lijona, powinien coś wiedzieć na ten temat. -Idę, idę - rzekła pospiesznie poprawiając broń u swojego pasa i zeszła z łóżka podbiegając do Tory i wyszła pierwsza z kajuty. Od razu skierowała się na pokład i zaczęła się rozglądać za Ljjonem, którego widzieli już wcześniej, a nuż gdzieś się tutaj kręci i go akurat znajdą. -Ciekawe gdzie możemy znależć Lijona... - powiedziała na głos swoje przemyślenia.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Portowe Doki Sro Lis 09 2016, 23:47
Tora ruszył za Arisu na pokład. Podobnie jak ona, wzrokiem próbował wypatrzyć Lijona. A jak go nie mógł, to Tseril też by się nadał. Bo w sumie oboje umieli po Fioryjsku. Więc były jakieś plusy. Tora jednak też się trochę wyłączył. Bowiem po pierwszym rzuceniu okiem podszedł do burty, spoglądając za nią. Najchętniej na oddalający się z wolna port w Hargeonie. Gdyby jednak już był za daleko, to trochę w morze. Takie spokojne. Takie ogromne. Nieskażone problemami ludzi. Jego ogrom trochę go uspokajał, koił. Jego problemy zdawały się być tylko kroplą w jego morzu. Ale dla niego, ta jedna kropla strasznie go bolała. Wpatrywał się tak w ogrom i wpatrywał... zupełnie niezainteresowany resztą. Wyłączył się. Na moment, ale wyłączył. I to była jego chwila relaksu. Tak cenna chwila relaksu.
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 00:05
W przeciwieństwie do Tory zaczęła szukać chłopaka na pokładzie, nie znała nikogo więc to było dość ryzykowne, aczkolwiek zawsze mogla się kogoś spytać, to nie był problem. Po chwili zatrzymała się w miejscu i spojrzała na tygrysa. Przyglądała mu się przez dłuższą chwilę w milczeniu. Wyglądał teraz na spokojnego, jakby wszystkie jego zmartwienia odeszły na bok. Chciała by go takiego ujrzeć teraz, ale to niemożliwe. Nie mogła mu pomóc ani teraz ani później. Może to nie jej jest dane pocieszać go, a nuż znajdzie się ktoś lepszy od niej do tej roli. Podeszła do niego po około trzech minutach i pociągnęła lekko za rękaw bluzy/bluzki. -Hej, chcesz mi pomóc szukać Lijona? Czy mam to zrobić sama? - spytała ciekawa. W zależności co jej odpowie, to albo zacznie szukać razem z nim, albo sama zacznie poszukiwania majtka na statku.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 01:02
Tak... Tora był spokojny. Wyjątkowo spokojny. Patrząc jak tak wszystko przemija podczas tej podróży, jak kraje znikają za horyzontem dobitnie czuł, że jego problemy nie są nic warte. Wciąż miał ponurą, pozbawioną radości twarz, ale było w niej coś kojącego. Sama świadomość, że są niczym więcej jak pyłem w tym ogromnym świecie dawała swoistą ulgę. Mimo wszystko, skaza nadal bolała. Nie wiedział, czy w nocy, gdy jego zbrodnia wyszła na jaw, czy samo spokojne przyjęcie jej przez Arisu nie było samo w sobie czymś, co koiło mu ból. Wówczas nie wiedział. Teraz nie był pewny. Gdy więc wróżka go zaczepiła, się zdziwił. Zapomniał gdzie jest. Z kim jest. Spojrzał na Arisu i odpowiedział: -Mhm, już pomagam, chodźmy. - odpowiedział, po czym począł rozglądać się po pokładzie za Lijonem, ewentualnie Tserilem, a gdyby ich nie spotkał, podszedłby do jakiegoś Minstrelczyka, który akurat nie wyglądał na zajętego i mówiąc same imiona, liczył, że domyślą się, kogo szukają.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 01:14
MG: Nie chcieli z nim rozmawiać dnia poprzedniego, postanowili go odnaleźć dnia następnego. Przy okazji mogli podziwiać oddalający się port, Hargeon, Fiore. A pogoda była całkiem ładna. Na niebie ani jednej chmurki. Zapowiadało się na całkiem spokojny rejs. Zaś Lijona nie musieli szukać długo przechadzał się po statku i nie wyglądał na zadowolonego. Jednakże, rozradował się nieco na widok Tory i Arisu. Uśmiech pojawił się na jego nieco podirytowanej twarzy. - Arisu, Tora! Jakże miło was widzieć w ten cudowny dzień! Jak wam minęła noc? - dopytał, a w jego głosie brzmiała lekka ironia, której jednak nie był w stanie zatuszować. I on miewał czasem złe humory.
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 01:29
Ich poszukiwania nie trwały za długo, bo ten kręcił się po statku. Pomachała w jego stronę kiedy go spotkała. Po głosie poznała, że jest nie w humorze. Oho. -Witaj. Nie najgorzej dzięki. Stało się coś? - odpowiedziała uśmiechając się lekko. Wracając do śmierci Sucharka... to sama nie wiedziała jak na to zareagować. Nie nakrzyczy na niego ani nie będzie dawała mu wykładu co mógł zrobić, sama myśl o tym co zrobił jest wystarczającym bólem. Co mogła zrobić? Nic. Chciała by się z tym pogodził co się stało, ale chyba jest za wcześnie, albo Tora za bardzo to przeżywa i nie może zapomnieć o tamtym zdarzeniu. Gdyby tak faktycznie było nie była by zdziwiona, sama prawdopodobnie zareagowała by w podobny sposób. Zawiesiła się na krótki moment, jakby myślami była gdzieś indziej. Faktycznie tak było. Martwiła się tym co usłyszała w nocy jednak próbowała tego nie okazywać. Zamrugała dwukrotnie by po chwili jej wzrok znów był obecny. -Macie jakieś księgi na statku? I czy jest szansa, że mogę je przeczytać - dodała pospiesznie zaciekawiona.
Ostatnio zmieniony przez Arisu dnia Czw Lis 10 2016, 11:07, w całości zmieniany 1 raz
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 02:07
Tora skinął głową na powitanie Lijonowi. Zdaje się, że dołączył do małego funklubu bycia nie w humorze razem z Byakutonem. Jeszcze trochę to będą mogli założyć całą gildię! Ach ten czarny humor. Arisu w sumie dobrze odpowiedziała na wszystkie jego pytania i dobrze, że sama się nim zainteresowała. Sam jednak wróżek chciał jeszcze odpowiedzieć na pytanie dotyczące nocy: -Mogło zawsze być lepiej. - odparł, mimo wszystko nie będąc zadowolony z tamtych wydarzeń. Patrzył spokojnie na Lijona, a następnie spytał -Czy istniałaby możliwość, byś mógł Ty lub Tseril-san pomóc nam w nauce Sinya? - znał trochę szczegółów o Minstrelu. Nie na darmo kupił sobie książki i szykował się do wyjazdu do tego kraju. Nawet nazwę ich języka znał!
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 17:34
MG: Można rzec, że Lijon był lekko zaskoczony jak miło został powitany przez magów, ale nie narzekał. Westchnął natomiast smutno, usłyszawszy pytanie o jego kłopoty. - Ciężko powiedzieć, że nic. Czy można potraktować jako nic dezercję kolejnych siedmiu ludzi? Dobrze... Może i byłoby to nic, gdyby nie postanowili w nocy uciec, gdyby tylko nie ukradli przy okazji większości zapasów. I z tego właśnie powodu do końca tej wspaniałej podróży będziemy mieli okazję żywić się wyłącznie śledziami i cebulą! Czyż nie wspaniale? - spytał ironicznie, a no końcu warknął podirytowany. Potrzebował tego, żeby się co nieco uspokoić. - Tak to jest, wyruszyć z pięćdziesiątką wiernych, oddanych ludzi, wrócić zaledwie z dwudziestką. To żaden problem. Psiakrew... Też mogłem zostać, ale teraz niech już to szlag trafi! - wyżalił się Lijon, pokręcił głową, a następnie uśmiechnął się przyjaźnie do magów. - Ale nie przejmujcie się tym. To nie wasz problem. Zatem... Chcesz nauczyć się Sinya? Wybacz, ale powinieneś w tej kwestii zwrócić się do Tserila. Ja nie jestem najlepszym nauczycielem - po tych słowach zwrócił swoją uwagę na Arisu. - Z pewnością coś się znajdzie... Ale... Wątpię, żeby to było coś w waszym języku zapisane - rzekł i znowu westchnął. Ach te problemy...
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 18:00
Więc mieli problem z ludźmi. No tak... to rzeczywiście był problem. Tym bardziej, że ich śniadanie będzie im śniadaniem, obiadem, kolacją, morzem i okrętem. No cóż, nieciekawa sytuacja. Niby jedzenie dało się przetrwać, ale cały czas to samo... cholera może wziąć. I Tora to wiedział. No i ci ludzie najwidoczniej nie byli najbardziej lojalni. Westchnął, to rzeczywiście było problematyczne. -W razie potrzeby pomocy, służę chętnie. - powiedział spokojnie, na informacje o braku w ludziach, a potem dodał -Rozumiem, wiesz może gdzie mógłbym znaleźć Tserila? - wszak Sinya ważny język, przyda się im w Minstrelu. Słysząc jednak o książkach, zastanowił się co ma. -Jakbyś chciała jakoś zabić czas, mam książki z zadaniami. I ewentualnie jakieś słowniki i przewodniki kulturowe. - mruknął, oczekując na informacje dotyczące Tserila.
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 18:20
Nie, że utracili ludzi to jeszcze jedzenie będzie takie wspaniałe, że na kolejne pół roku nie będzie chciała widzieć śledzia na oczy, no wspaniale nie ma co. Kiedy wspomniał o tym, że nie ma ksiąg w jej język trochę posmutniała. Ale w zamian za to odezwał się Tora, pomocny Tora, który pomaga Ari i nazywa ją Abri -.-. -No trudno. A tak, jasne, z chęcią na nie spojrzę. A nuż ta podróż nie bezie taka nudna - odrzekła z uśmiechem. Lepsze to niż nic właściwie.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 21:48
MG: Wkrótce magowie mieli wypłynąć na bardziej otwarte morze, wokół którego zewsząd otoczeni byliby przez wodę. Ale jeszcze nie teraz. Jeszcze widzieli oddalający się zarys ojczystej ziemi. Lijon po tym jak się wygadał czuł znaczną ulgę. - Tseril? Zapewne w swoim gabinecie - rzekł Lijon i opisał drogę do gabinetu Tserila, który był gdzieś na statku. - Gdybyście mnie potrzebowali, to pewnie będę gdzieś przy dziobie, obserwując jak nasz stateczek rozcina morskie fale. - orzekł, pozwalając Torze i Arisu rozejść się tam, gdzie chcieli iść. Ta mogła sobie poczytać książki, a ten mógł iść szukać Tserila.
Arisu
Liczba postów : 292
Dołączył/a : 23/10/2016
Skąd : Gdynia
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 22:43
-Jasne, trzymaj się - odrzekła Lijonowi i pomachała mu na pożegnanie. W razie czego to wie gdzie powinna szukać, nie najgorzej. -Pokazałbyś mi co przywiozłeś ze sobą? - zapytała z ciekawością Torę. Jeżeli ją nic nie zainteresuje to będzie trochę kiepsko, zanudzi się na śmierć. W razie czego powinna sobie znaleźć inne zajęcie poza treningiem. Może najdzie natchnienie w książkach czy czymś, bo póki co miała pustkę w głowie.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Portowe Doki Czw Lis 10 2016, 23:02
Tora uważnie zapamiętywał informacje na temat, jak trafić do Tserila. Bo w sumie to chciał się naumieć minstrelskiego. Gdy więc Arisu chciała zobaczyć, co też Tora wziął ze sobą, ten zabrał ją do kajuty, pokazał swoje książki, ewentualnie jakieś fanty, jak kamyk do tworzenia wody, czy kulka do pętania ludzi, zawsze coś do zabawy. Do tego w sumie wskazał na wytworzoną kulę wody i mruknął: -Jeśli skoncentrujesz się, będziesz w stanie zmieniać kształt wody. Mi to pomogło w mojej magii. Tobie może pomoże w kontroli nad własną lub opanowaniem kolejnej. - zaproponował przy przekazywaniu kamyka, po czym pokazał, która książka jest która. Ogólnie miała też dostęp do jego rzeczy, Tora za bardzo się z nimi nie krył. Jedynie głębiej miał notatki i dziennik jego wujka. Następnie zaś ruszył w stronę gabinetu z zapamiętanej drogi, by zapukać, a po pozwoleniu wejść i przedstawić swoją prośbę mężczyźnie.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Portowe Doki Sob Lis 12 2016, 00:04
MG: I Tora odprowadził Arisu do kajuty, gdzież to pokazał jej swoje książeczki, po czym zostawił ją samą, by mogła sobie... Hehehe... Pogrzebać xD w jego rzeczach.
Ejji napisał:
Te ordynarne żarty Ejji są nie na miejscu... Wstrzymaj się...
Zatem Tora po pokazaniu Arisu co i jak, jak kontrolować wodę, udał się do gabinetu Tserila. Zapukał, po czym dostał potwierdzenie, żeby wejść, po Ministrelsku rzecz jasna, ale można się było tego spodziewać po Ministrelskim statku. Kiedy Torashiro wszedł, zastał Tserila za potężnym biurkiem, w okularach na oczach, piszącego coś w notatkach. Było tam sporo przeróżnych papierów i książek. Miejsce całkiem przytulne. Tseril zdjął okulary i uśmiechnął się do chłopaka, wskazując mu krzesło naprzeciwko siebie. - Torashiro Byakuton. Miło cię widzieć. Co cię tu sprowadza? - zapytał, oderwawszy się od papierowych obowiązków.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Portowe Doki Sob Lis 12 2016, 00:39
Tora na spokojnie sobie usiadł i przedstawił swoją prośbę Tserilowi: -Hej, miałbym prośbę. Pomógłbyś mi w opanowaniu Sinya? - a co się będzie cackał. Uważnie przyglądał się mężczyźnie za biurkiem, nie mogąc się doczekać jego reakcji. Po chwili postanowił jednak jeszcze dopowiedzieć jedną rzecz -Pytałem się Lijon-san i on odesłał mnie do ciebie. - wytłumaczył jeszcze dlaczego akurat zgłosił się z tym problemem do niego. Liczył, że mężczyzna z chęcią albo mu pomoże, albo przydzieli kogoś z załogi, kto potrafiłby pomóc Torze opanować język Minstrelu. Co tu dużo mówić, zależało mu na tym. Zresztą ten język mu się podobał, choć rzadko go słyszał. Jednak podczas igrzysk startowała również przedstawicielka Minstrelu, która czasami mówiła w swoim ojczystym języku, a jego brzmienie mu się podobało. Miało w sobie coś naprawdę... ciekawego. Intrygującego.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.