HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Biały dom Vinsaventów - Page 4




 

Share
 

 Biały dom Vinsaventów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyNie Lip 19 2015, 23:04

First topic message reminder :

Stojący kilka kilometrów od Hargeonu apartament, a raczej dość duży dom. Cały otoczony wysokim żywopłotem. Jest jedno wejście przez złotą furtkę, za nią jest ścieżka prowadząca do białego domu z pięterkiem. Przed domem jest duży ogród pełny różnokolorowych kwiatów. Na samym środku można znaleźć fontannę z marmurowymi rybkami, z których strzela woda. Jest tam jeszcze kilka rodowych posągów i złote popiersie założyciela rodu Vinraventa z wąsem. Daleko było stąd do innych obiektów zabudowy. W oddali zaś można było zobaczyć piękne, lazurowe  morze.

MG:

I w ten oto sposób wielki murzyn wraz ze złotowłosą towarzyszką dotarli pod furtkę rodowej posiadłości Vinsanventura. No jakoś im się to udało. Zadanie, którego się podjęli wydawało się stosunkowo łatwe.
Zobaczyli stojącą przed furtką potężną karetę i mężczyznę, który mrucząc coś pod nosem nosił walizki z domu do pojazdu. Był tak pochłonięty swoją pracą, że nie zwrócił uwagi na parę magów.
-Bobi! Bobi! Sprężaj się! Sprężaj drogi chłopcze! – dało się słyszeć doniosły damski głos. Należał on do wysokiej kobiety. Co prawda nie tak wielkiej jak Gerg. Wyglądała na trzydzieści lat. Czarne długie włosy sięgały do łopatek. Delikatny makijaż podkreślał głównie jej skośne oczy. No i kobieta zdecydowanie miała czym oddychać, a suknia którą ubrała też nie miała najskromniejszego dekoltu. Jej chudą, bladą szyję zdobiło lisie futro. – Och! To chyba państwo magowie! – krzyknęła na widok parki. Od razu do nich podbiegła i złapała pod ręce, uśmiechając się. – Zapraszam, zapraszam. Ach, gdzie moje maniery?! Jestem pani Serenia Silura van Vinraventa. A państwo to? spytała spoglądając raz na Amirę, raz na Grega. Prowadziła ich do domu. Przeszła z nimi za próg, gdzie było trochę wieszaków, złoty stojak na parasole i czerwony dywan. Ściany jak i podłoga były białe. Kobieta zaprowadziła ich do salonu i pokazała krzesła przy solidnym, drewnianym stole, gdzie zapewne mięli usiąść. Sama zaś przystanęła obok.– Napijecie się może herbatki, kawusi, czy może czegoś mocniejszego? Och… Ale będziecie się zajmować moim syneczkiem, więc nie wypada. Niebawem go poznacie. Jest uroczy. W tej chwili siedzi w swoim pokoiku bawiąc się pluszakami. Witoldzie! Przyprowadź Romualda. Więc kawusię czy herbatkę?
-Natychmiast mój skarbeczku, misiaczku, kochany pysiaczku! – usłyszeli męski głos dobiegający z pięterka. Pani Vinraventa uśmiechnęła się, ręką zaczesując do tyłu włosy.
-Więc… Może powiecie coś o sobie? Zanim Romuald do nas dołączy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688

AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyCzw Wrz 10 2015, 21:46

MG:
Jego twarzyczka stopniowo zaczęła nabierać kolorów. Romuald pokiwał głową, dając znać, że da sobie radę.  Wziął tylko głębszy wdech i spojrzał na Amirę. Próba nie zawstydzania go, nie wychodziła kobiecie najlepiej. Gdy posadziła chłopca na łóżku, zamrugał tylko nieśmiało oczami.
-Dobze… - powiedział cicho. – Tylko żeby to była helbata wanilnowa, z tluskawkowym posmakiem, z dwoma i jedno cecio lyzecko cuklu…
Po złożeniu zamówienia zaczął męczyć się ze swoim ubrankiem. Jednak upodobaniem Amiry nie było oglądanie małych, nagich chłopców, jak to się zdarzało u poniektórych… Opuściła więc lokum młodego panicza, kierując się na dół, w stronę kuchni, bo właśnie tam mogła zrobić herbatę Romualdowi. Przy okazji spotkała wielkiego murzyna, co mogłoby być niemałym szokiem, gdyby nie fakt, że to tylko Greg. Zaś gdy zaczęła szukać herbaty po szafkach, szybko znalazła tę odpowiednią. Jedyny był problem z wybraniem odpowiedniej herbaty. Oprócz zwykłych, owocowych, były również jakieś zagraniczne z dziwnymi napisami, oraz takie, które miały smak „Złotej zieleni”, „Wschodzącego Grlewna”, „Podbiórkowego mozołu” i wiele innych opakowań, wśród których były aż trzy waniliowo truskawkowe. „Waniliowa melodia, truskawkowo-truskawkowa”, „Sonet waniliowy, z odrobiną truskawki”, oraz „Waniliowy napar, truskawką mieszany”. Problemy z wyborem herbaty u bogatych ludzi były jednak niemałe… Jednak w rogu mogła dostrzec pudełko z najzwyczajniej najzwyklejszą herbatą.


Dwa metry murzyna włamywacza, porywacza znalazło sobie kolejny cel na zarobek. Nie dało się uprowadzić dzieciaka, uprowadzi się kota, z nadzieją, że kupią gdzieś takiego za tysiące. Wcześniej jednak musiał zwabić jakoś futrzaka, który to właśnie był bardzo zajęty oblizywaniem sobie łapek, a czasem nawet wzgardliwie miauknął na murzyna, jak na niewolnika. I tak oto człowiek ciemny, niczym noc wpadł na kolejny pomysł. Ruszył by ograbić spiżarnie Vinsaventów. Sto dwadzieścia kilo murzyna raczej samym chlebem się nie karmiło… I tutaj również pojawił się kolejny problem, ponieważ niedoszły złodziejaszek znalazł wyłącznie sery, warzywa, zioła, owoce, ale nigdzie żadnego mięsa! Ryb też nigdzie. Wegetarianizm aż bił po oczach. Nie było czym otumanić kota, a tym samym plan z porwaniem go również nie mógł się powieść. Prawdopodobnie w taki oto sposób przepadła możliwość na tyle tysięcy klejnotów!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Amira


Amira


Liczba postów : 73
Dołączył/a : 02/02/2015
Skąd : .

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyPią Wrz 11 2015, 13:05

Dziewczyna schodząc na dół zauważyła Grega. Nie mogła powstrzymać zdziwienia widząc co robi.
-Wszystko okej? - zapytałą podejrzliwie. Nie do końca ufała mu po ostatniej przygodzie jaką miał z Romualdem. Wiedziała, że stać go na wiele... za wiele. Pozostało jej tylko zawołać liżącego łapki kotai pogłaskać go po czarnej główce - Hej kiciu, idziesz z nami spać? - miała nadzieję,że futrzak za nią pójdzie i nie trzeba będzie zostawiać go samego z Gregiem.
Następnie dziewczyna zawitała do kuchni. Była pod wrażeniem widząc ogrom herbat. Za dużo rodzajów, zeby zdecydować którą zasypać. Na szczęście udało jej się zauważyć najzwyklejszą wśród zwykłych herbat. To z niej zrobiła napar, lepiej było nie ryzykować w przypadku chorego jak na razie chłopca. Oczywiście posłodziła ją. Powoli, żeby niczego nie rozlać, udała się do pokoju Romualda jeszcze raz wołając kota.
-Zrobiłam ci zwykłą herbatę, może nie będzie taka smaczna ale nie chcemy, żebyś znowu wymiotował prawda? Obiecuję, że jak jutro będziesz czuł się dobrze to zrobię ci tyle waniliowej herbaty ile tylko będziesz chciał! - - Nadal trzymała w rękach kubek, aby chłopiec czekając aż odrobinę ostygnie, aby chłopiec nie oparzył się.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3152-ziemniaczane-konto-amiry https://ftpm.forumpolish.com/t2798-amira-poprawiona-kp?nid=10#48258
Greg


Greg


Liczba postów : 60
Dołączył/a : 04/08/2014
Skąd : Mazury

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyPon Wrz 14 2015, 18:04

Nigdy nie potrafił zrozumieć wegetarian. Pożeranie innych to naturalny cykl przyrody i nikomu nie powinno się robić przykro z tego powodu. Kaczki, gęsi, świnie, króliki, zające, dziki, sarny, konie - cały szereg przepysznych mięs i ich przetworów czekał na spragnione kubki smakowe, podczas gdy byli ludzie, którzy przekładali roślinki i jakieś nasionka nad te wszystkie cuda. Co gorsze, utrudniało mu to nieco zadanie. Jakby tego było mało, kot od razu go nie polubił, a Amira zachowywała się wobec niego bardzo chamsko. Myślał, że przeprosiny wystarczą, jednak okazało się, że nie. Był bardzo miły i spokojny, perfidnego obrażania jednak nie znosił. Gdy usłyszał, jak mówi do kota, mruknął tylko pod nosem:
- Nie starczy jednego chłopa jak wielka ochota...
Przypomniało mu się, jak podczas jednego z popijaw w gildii wymyślali różne takie powiedzonka. Wspominając, przeszedł do drugiej części planu, czyli zwabienia kota za pomocą miski z wodą, czego nawiasem mówiąc sam nie wiedział, czemu nie zrobił.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2871-konto-bankowe-gregorego#49192 https://ftpm.forumpolish.com/t2860-gregory
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyPon Wrz 14 2015, 21:35

MG:
Trudny wybór, który miała przed sobą Amira, został rozwiązany w prosty sposób. W opakowaniu rzeczywiście była normalna herbata, którą to dziewczyna zaparzyła. Pogłaskała kota, ale ten widocznie nie był za bardzo zadowolony, ponieważ odpędził się od niej łapką. Widocznie nie miał zamiaru nigdzie iść… Dlatego też Amira została sam na sam z młodym paniczem, kusząc go zwykłą, lekko posłodzoną herbatą. Chłopak leżał już w piżamce, pod kołderką i wyraźnie był gotów… na herbatkę… Młody Romuald jednak bardzo się zawiódł. Spojrzał z lekką degustacją na czarny napój.
-Nie bende tego pil! Nie posłuchałas mojego loskasu! Powinienem cie telaz wychłostać! Ale… - Romuald spojrzał na Amirę i patrzył się tak przez chwilę, a jego wściekły wyraz twarzy zaczął się powoli uspokajać. – Ale niech bendzie… Ze wzgląd na tfoje dotychcasowe doble zachowanie... Wypije to cos… - potem, gdy napój wystarczająco wystygł, sięgnął po niego i powstrzymując wstręt, wypił go. Następnie odstawił kubek i przesunął się na skraj łóżka.
-Telaz mozes polozyc sie obok… I… I psytul… - powiedział wyciągając ręce w stronę Amiry, przy czym lekko się rumienił…


Miły murzynek wciąż pozostawał sam na sam z nienawistnym kocurem, który to przestał już obmywać swoje szlachetne futro. Jedyne co robił to przyglądał się poczynaniom Grega, pomiaukując na niego. Kiedy mięso, ani ryby, których nie było zawiodły, olbrzym sięgnął po inną przynętę… Miska z wodą, mimo iż jedna znajdowała się na podłodze, to Greg musiał wyciągnąć drugą. Nalał wody i podsunął ją kotu, na co ten odsunął się, a nawet zeskoczył na podłogę, skąd powoli ruszył w stronę innego pokoju. Wystarczyło, że murzyn tylko wychylił za nim głowę, aby dostrzec jak siada sobie na kanapie, aby się położyć… Kilkadziesiąt tysięcy klejnotów w postaci kota było wyraźnie podenerwowane, ale widocznie również nieco zmęczone.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Amira


Amira


Liczba postów : 73
Dołączył/a : 02/02/2015
Skąd : .

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyPon Wrz 14 2015, 22:12

Amira już miała zignorować zaczepkę Grega, już miała iść do góry kiedy spojrzała na przerośniętego olbrzyma. Czy teraz to on się na nią obraził? Nie dość, że jej nie odpowiedział to jeszcze takie komentarze! Jeśli ktokolwiek miał tu prawo się obrazić to ona za ukrywanie faktów i próbę oszukania jej. Ale ona nie zachowywała się jak typowa kobieta.. nie to co inni obecni w tym pomieszczeniu i potrafiła udawać że nic się nie stało... no prawie.
- Ja przynajmniej nie muszę zamykać małych chłopców w łazience. - Wolała skupić wzrok na herbacie. - Dobranoc Greg - może do jutra emocje zejdą i atmosfera chociaż odrobinę się unormuje. Przecież nie chciała robić sobie wroga. Kwestia zaufania była czymś całkowicie innym.
Komentarze Romualda dotyczące herbaty zbyła bez większego przejmowania się nimi, mówił tak tylko dlatego, ponieważ był zawstydzony. Miała nadzieję, że po ciepłym napoju chłopiec poczuje się lepiej i nie będzie już wymiotował.
-Mogę wyłączyć światło? - spytała chłopca podchodząc do włącznika. Później położyła się obok niego i jemu również życzyła dobrej nocy głaskając go przy tym po nadal czerwonawej główce.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3152-ziemniaczane-konto-amiry https://ftpm.forumpolish.com/t2798-amira-poprawiona-kp?nid=10#48258
Greg


Greg


Liczba postów : 60
Dołączył/a : 04/08/2014
Skąd : Mazury

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyNie Wrz 20 2015, 13:43

Tak jak myślał: Amira wciąż wypominała mu ten mały wypadek. Na dodatek naginała fakty tylko po to, żeby zrobić mu przykrość. Przecież nie chciał zrobić nic złego! Przeciwnie, chciał być miły dla Amiry i nie sprawić jej przykrości drobnym wypadkiem. Cóż, co człowiek to charakter. Nie chciał jednak przesadnych spięć, więc odpowiedział lekko naburmuszony:
- Dobranoc Amiro...
Co za cholernie męczący dzień. Miał już go dość. Kot nawet nie zareagował na wodę, a jedynie uciekł na kanapę. W sumie... dlaczego Greg go gonił? Wielkolud zastanowił się chwilę i doszedł do wniosku, że sam nie wie.
- "Spróbuję złapać go jutro, a przy okazji spytam Romualda czy to na pewno ich kot..." - pomyślał, po czym postanowił się zrelaksować.
W tym celu postanowił poszukać trochę alkoholu. Niczego mocnego, starczyłaby butelka jakiegoś wina. Ci ludzie nawet nie zauważą jak zniknie jedna sztuka. Z ich majątkiem mogliby zapewne kupić całą winnicę...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2871-konto-bankowe-gregorego#49192 https://ftpm.forumpolish.com/t2860-gregory
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyNie Wrz 20 2015, 18:52

MG:
I wszelkie światła zgasły, by mogły się dziać inne rzeczy, które robić wypada w ciemności... Amira położyła się obok Romualda. Mimo, iż nie widziała jego twarzy, mogła wyczuć, jak bardzo jest onieśmielony, ale zarówno w pewien sposób szczęśliwy. Jego oddech był niespokojny, może nawet lekko przerażony. Bardzo powoli wyciągnął ręce w stronę blondwłosej. Niepewnie ją ścisnął, później już trochę mocniej. Mogła poczuć, że wtula się w nią z prawie całej swojej dziecięcej siły. Swoją głowę wcisnął w jej bark. Czuła jego bicie serca... Jak lekko drży... Gdy zaczęła go głaskać, oddech mu się nieco uspokoił... Przysunął się jeszcze bliżej i... To by było chyba na tyle ze wszelkich erotycznych doznań, na jakie mogła liczyć Amira, gdyż chłopak chyba zasnął. Tak więc leżeli sami. otoczeni przez ciemność. W końcu kobieta również wpadła w objęcia miłych snów.

Zaś samotny, duży murzynek, nie mógł liczyć na jakąkolwiek czułość. Kotek raczej nie miał zamiaru się do niego przytulać. Temu też Greg postanowił ograbić swoich pracodawców z zasobów alkoholowych, które to wyjątkowo udało mu się znaleźć na jednej z wyższych półek, która to znajdowała się na równi z jego głową. Tam też znalazł kilkanaście butelek przeróżnych trunków, które cenowo zapewne znacznie mogły przewyższyć jego wynagrodzenie... Ale jak się nie ma co się lubi, to się kradnie co popadnie. Więc Gregory przywłaszczył sobie butlę i poszedł się na... napić się poszedł. Wino okazało się być bardzo dobre. Zacnego rocznika 724x. I tak siedział sam, pijąc sam, aż w końcu wyżłopał całą butlę, ostatecznie, nie mając nic lepszego do roboty, zasnął...

~~~~

I tak to właśnie minął dzień pierwszy i noc pierwsza. Następnego dnia wieczorem mają wrócić rodzice chłopca, a do tego czasu Amira i Greg mają za zadanie jeszcze się nim opiekować. Nim, oraz domem. W którym to właśnie rozległ się dźwięk przewracanego czegoś ciężkiego, a potem długie i przeciągłe miauknięcie. Ten właśnie odgłos zbudził Amirę, oraz Grega. Jednak młody panicz wciąż spał, wtulony w Amirę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Amira


Amira


Liczba postów : 73
Dołączył/a : 02/02/2015
Skąd : .

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyNie Wrz 20 2015, 21:49

Amira jak zwykle miała czujny, lekki sen, więc hałas obudził ją niemal od razu. Podniosła się leciutko przyzwyczajając wzrok do wszechobecnej ciemności starając się przede wszystkim nie obudzić Romualda, który nadal spokojnie drzemał. O dziwo wyglądał niewinnie i słodko. Odsunęła się od chłopca, który nie trzymał jej już tak kurczowo jak wcześniej. Wstała i dokładniej okryła chłopca kołdrą zachowując się przy tym jak najciszej. Następnie wyszła z pokoju chłopca udając się za źródłem hałasu. Wątpiła, żeby ktokolwiek się włamał dlatego stawiała, że był to albo kot albo Greg. Oboje powinni spać, dlatego lepiej nie ignorować czegoś takiego. Dziewczyna pozostawała czujna nie odzywając się przy tym aby nie spłoszyć sprawcy. Po chwili bez problemu widziała w całym ciemnym domu. Miała tylko nadzieję, że kot - jak przypuszczała, nie zrobił nic głupiego przez co będą musieli dopłacać. Trzeba było go zamknąć...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3152-ziemniaczane-konto-amiry https://ftpm.forumpolish.com/t2798-amira-poprawiona-kp?nid=10#48258
Greg


Greg


Liczba postów : 60
Dołączył/a : 04/08/2014
Skąd : Mazury

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyNie Wrz 20 2015, 22:11

Po butelce pysznego wina sen przyszedł łatwo i szybko. Drzemał sobie siedząc na krześle, gdy z przyjemnego snu wyrwał go hałas. Nie był do końca pewien co to było, ale domyślał się, że pewnie to znowu ten cholerny kot... A co jeżeli nie? Najbezpieczniej byłoby się po cichu rozejrzeć. Ostrożnie wstał i zaplanował, że przejdzie przez kuchnię i salon i zrobi kółko, a przechodząc koło schodów wejdzie na górę i zobaczy co z Amirą i Romualdem. Za oknem był już poranek, promienie słońca oświetlały wnętrze domu. Gdy się podniósł, zauważył, że wino przestało działać, a szkoda. Miał nadzieję, że państwo Vinsavent nie będą mieli mu tego za złe.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2871-konto-bankowe-gregorego#49192 https://ftpm.forumpolish.com/t2860-gregory
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyNie Wrz 20 2015, 22:39

MG:
Tym razem to Romuald został sam. Jednak chyba nawet tego nie zauważył, bo wciąż spał. Delikatnie tylko się poruszył jak Amira go przykryła.
-Tak… - mruknął tylko przez sen, ale nie otworzył oczu. I gdy jasnowłosa opuszczała pokoik, chłopak dalej pozostawał w krainie marzeń sennych. Zaś dziewczyna ruszyła szukać źródła dźwięku, które to znajdowało się na dole, jak okazało się w korytarzu, gdzie leżał przewrócony stolik, na którym jeszcze nie tak dawno stał pewien wazon. Obok zaś siedział czarny niczym noc, kotek. Nienawistne, złote oczy wpatrywały się w Amirę, a potem przeniosły się na przybyłego Grega. Kot zjeżył futro i powoli ruszył w stronę Amiry. Zatrzymał się pod jej nogami i miauknął długo i przeciągle.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Amira


Amira


Liczba postów : 73
Dołączył/a : 02/02/2015
Skąd : .

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptySro Wrz 23 2015, 22:25

Amira zatrzymała się widząc sytuację. Pokręciła głową z niedowierzaniem. Naprawdę, trzeba było wyrzucić tego kota albo schować go gdzieś w piwnicy i nie wypuszczać aż do przyjadą jego właściciele. Nie wiedziała co było bardziej kłopotliwe Romuald czy ten kot... w tym momencie szala drastycznie wskazywała na miauczącego kota. Zapaliła światło, żeby dokładnie przyjrzeć się stratom i... wystraszyła się nie na żarty. Serce zabiło mocniej podchodząc do gardła. Przed nią bowiem stał... Greg. Naprawdę, można było dostać jakiegoś ataku. Oddychała odrobinę za szybko i zbyt płytko miała nadzieję, że wielkolud nie zauważy tego, a jeśli nawet to nie powiąże tego z nim.
-Co z tym zrobimy? - zapytała Grega patrząc na straty. Starała się mówić cicho, nie było wiadomo ile mógł słyszeć Romuald i czy zaraz nie obudzi się robiąc przy tym jeszcze więcej kłopotów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3152-ziemniaczane-konto-amiry https://ftpm.forumpolish.com/t2798-amira-poprawiona-kp?nid=10#48258
Greg


Greg


Liczba postów : 60
Dołączył/a : 04/08/2014
Skąd : Mazury

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyPon Paź 05 2015, 18:54

Po krótkich poszukiwaniach udało się odnaleźć źródło dźwięku. Był nim oczywiście kot. Kolejny cenny przedmiot poszedł w rozsypkę, a razem z nim pokłady spokoju. Co ciekawe, znalazła się też Amira. Hałas musiał obudzić także i ją, była jednak bez Romualda. Zdawała się nieco... zasapana? Po schodzeniu ze schodów? Dość podejrzane, jednak ważniejszy był kot. Od ponownego spotkania szybko przeszli do debaty, co najpierw ukręcić małemu sierściuchowi, znaczy, jak zająć się problemem niszczycielskiego kocura. Odpowiedź była prosta - trzeba go było w końcu złapać.
- Bo ja wiem... Nie masz jakichś czarów, które by w tym pomogły? Bo inaczej pozostaje nam go ganiać przez cały dom, chyba że włożymy najdroższy wazon w budynku do klatki... - zamyślił się Greg, również przekazując myśli szeptem.

//soraski za lenistwo, już się ogarniam @.@//
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2871-konto-bankowe-gregorego#49192 https://ftpm.forumpolish.com/t2860-gregory
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptyPon Paź 05 2015, 22:08

MG:
Kotek jakoś niezbyt się przejmował przewróceniem stolika. Tak samo nie był zainteresowany ani Gregiem, ani Amirą. Mogli więc naradzić się między sobą. Możliwe, że była to najlepsza chwila, żeby złapać złośliwego kocura, gdyż ten położył się na boku i zaczął lizać się pod łapką… Przednią łapką… Lecz to właśnie wtedy Amira, jak i Greg mogli usłyszeć na górze odgłos czyjegoś chodzenia, a po chwili zaspany, młody panicz znalazł się na schodach.
-Cemu sobie posua bes poswolenia? I cemu… - na dźwięk głosu Romualda, czarny kot natychmiast się zerwał, zjeżył i syknął niczym wściekły wąż. Wystawił swoje niezbyt jadowite kły na zewnątrz. Zaczął powoli krążyć jak dzika bestia, zagrożona zamknięciem w klatce.
-Flolian? – zapytał chłopak słysząc i widząc kocura. – Flolian wlócil! Flolian mas psed nimi uciec! – wydał polecenie kotu, które ten zaczął wykonywać już w połowie jego wypowiadania… Mało jednak prawdopodobne, żeby byli tak zgrani. – Nie malw sie motlochu… To tylko mój kot Flolian… Nie bylo go od tygodnia w domu, ale jak widac wlocil! To slachetne i dumne stwozenie zawse sie mnie slucha! Ma tloche destluktywne  skłonnosci… Ale nie psejmujcie sie nim… Jego pogalda wzeglendem was jest calkowicie slusna! – zakończył swoją przemowę chłopak, wciąż stojąc na schodku, który dodawał mu tyle majestatu i wzrostu, co wyszczuplające majtki odbierają kilogramów. –Hmm… W sumie to wymyslilem swietno zabawe! Jesli nie zlapiecie Floliana do powlotu moich lodziców… Wtedy powiem im, ze to wy systko zniscyliscie… Jak go zlapiece, to powiem, ze to Flolian… Mozecie zacynac od lazu… Albo nie… Zlobcie mi wpielw jakies jedzonko!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Amira


Amira


Liczba postów : 73
Dołączył/a : 02/02/2015
Skąd : .

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptySro Paź 07 2015, 15:38

No świetnie. Do tego Romuald musiał się obudzić! Kiedy już myślała, że będzie z górki to oczywiście musiało się coś stać. Spojrzała to na Grega to na "Floliana" i... widząc reakcję kota na młodego panicza zagrodziła drogę na schody. Brakowało tylko, żeby zwierzak rzucił się na chłopca. Chociaż dla niej i tak byłby to mniejszy problem niż ten zbity wazon...
-Zaraz przedyskutujemy czy to taka świetna zabawa. - powiedziała patrząc na smroda - Nie chcesz jeszcze pospać? Jest wcześnie. Jak nie to chodź ze mną do kuchni i zaraz coś wymyślimy. - Poczekała aż chłopiec ruszy za nią nadal torując drogę Florian-Romuald.
-Greg... spróbujesz go złapać proszę? Tylko nie pozwól mu uciec. Jeśli gdzieś zwieje to już całkiem będzie po nas. Mówiła cicho, jak gdyby kot mógł ją zrozumieć. Jeszcze tylko kilka godzin... na pewno uda się złapać kota i przekupić czymś tego dzieciaka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3152-ziemniaczane-konto-amiry https://ftpm.forumpolish.com/t2798-amira-poprawiona-kp?nid=10#48258
Greg


Greg


Liczba postów : 60
Dołączył/a : 04/08/2014
Skąd : Mazury

Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 EmptySro Paź 07 2015, 20:44

Krótką rozmowę przerwał im Romuald. Nie było to w sumie nic dziwnego: hałas obudził z kamiennego snu nawet podpitego Grega. Jego pojawienie się rzuciło nieco światła na temat destruktywnego zwierzęcia, dało też oczywiście obojgu nieco zajęcia. W takich chwilach jak ta, człowiek zastanawia się po co żyje. Jego myśli oscylują wokół samo-destrukcji oraz podróżach w czasie, co pozwalałoby naprawiać drobne błędy prowadzące do katastrofalnych skutków. "Efekt motyla". Czytał kiedyś taką książkę psychologiczną. Nawet nie oczekiwał, że Romuald przywoła kota do porządku. Nawet nie próbował mu wyperswadować, żeby to zrobił, Amira jak się okazało także. Tym oto sposobem znowu miał za zadanie złapać nieuchwytnego kocura. On, 120kg żywego, czarnego mięsa. Po chwili przemyśleń doszedł do wniosku, że woli to od tego małego diabełka. Taka dola. Zresztą sen podziałał na niego uspokajająco. Miał więcej energii i zapału, by doprowadzić tą misję do końca.
- Zostaw to mnie - powiedział, po czym się uśmiechnął. - Nie zapomnij zrobić mi też czegoś do jedzenia! - dorzucił na odchodne.
Ponieważ plan z wodą nie podziałał, pozostała metoda najprostsza: dogonić kota i go złapać. Plan został wcielony w życie natychmiast.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2871-konto-bankowe-gregorego#49192 https://ftpm.forumpolish.com/t2860-gregory
Sponsored content





Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Biały dom Vinsaventów   Biały dom Vinsaventów - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Biały dom Vinsaventów
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Biały wieniec
» Biały Bankiet
» Biały Dworek
» Biały miesiąc

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hargeon
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.