I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
A cóż to psze państwa drogiego?♫ Arena ze światła szczerego?♪ Cóż to się nawyprawiało?♫ Czyżby za mało się już działo?♪ 25 metrów średnica wynosiła,♫ A odległość ta nie była zgoła miła.♪ Zwłaszcza z perspektywą wysokości,♫ 5 metrów pełnych miłości.♪ Tak się zaczyna ta walka wspaniała♫ Na czystej arenie będzie niemała♪
Taką oto pioseneczkę usłyszała dwójka zmagających się tu magów, zanim dostrzegli piosenkarkę, lewitującą na niewielkiej świetlistej płycie z mikrofonem w ręku. Sama z kolei wyglądała na... przesłodką trzynastkę w różowej sukience z falbankami i sięgającymi jej aż do kostek, długimi, falowanymi blond włosami. W ogóle sama emanowała słodyczą. Po chwili dwójka przeciwników zaczęła się unosić na świetlistej windzie, aż ostatecznie wylądowali te 5 metrów ponad piaskami areny, a krąg jasnego, acz nieoślepiającego światła powoli się rozprzestrzeniał ostatecznie tworząc koło o promieniu 25 metrów, o czym zapowiadała piosenka. Sami zaś magowie oddzieleni byli od siebie zaledwie o 10 metrów. Ale zanim nastąpiła walka...
-Pozwolę sobie przedstawić zawodników! ♪ - zaśpiewała prowadząca dość szybko przylatując na swym świetlistym krążku do Fina i przytulając go bardzo, bardzo mocno, aż nawet wyczuł on zapach cukierków -Ten tutaj przesłodziutki młodzieniec to nikt inny jak Finnian Jerome! Czyż nie jest słodki jak cukierki malinowe o poranku? Policja musi być dumna z takiego słodziutkiego maga ♫ - śpiewając to, aż światło dookoła niej wysyłało wszędzie serduszka. Słodycz wisiała w powietrzu, gdy to przenosiła się szybko do drugiego zawodnika, jego również mocno przytulając. -Tutaj widzimy Kyle'a Blackstone'a. AWWWWWW, schrupałabym go jak lizaki truskawkowe przed obiadem. ♪ - dodała, pogrążając się w marzeniach, po czym uniosła się ponad walkę i z iście piosenkarskim gestem zakończyła -Niech więc wygra najsłodszy z zawodników! Ja, Lili-chan będę waszym uroczym komentatorem! ♫ - zakończyła, po czym rozległ się głos trąby obwieszczającej początek walki.
Czas na odpis: 10 kwietnia godzina: 2.00, kto pierwszy, ten lepszy
Autor
Wiadomość
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Kyle vs Finn Pon Kwi 20 2015, 22:06
MG:
Leo starał się dość szybko ograniczyć rozchodzenie się płomienia, co mu się udało, acz odwołanie jego... utrudniło wszystko. Może lepiej byłoby odwołać Draco? Teraz jednak było już na to za późno. Ogień wciąż się tlił, a przywołanie Gemini przynajmniej dało możliwość manewrów... gdyby nie to, że przecież nie posiadały Finnowych kluczy. Bądź co bądź jest to dość specyficzny przedmiot, przez co dość szybko zabrały się za zagarnięcie odpowiednich kluczy i ich wykorzystanie. Niestety, tego typu limit też był dość kłopotliwy. Niby nie przywoływał ich sam Finn, ale jednak Finn. Dlatego wszystkie duchy były nagle... osłabione. Choć nie znaczy to, że niezdolne do walki. Kapella wytworzyła trochę wody, którą udało się wylać na ubrania Finna, końcowo je gasząc, acz część materiału z ubrań zdążyła wtopić się w rany, dość skutecznie utrudniając poruszanie się i sprawiając ból. Szok termiczny z racji różnicy temperatur ognia i wody pomińmy na ten czas. Już leczenie Phoenicii działało skuteczniej, acz trochę to jeszcze potrwa. A na ten czas Finn jest wyłączony praktycznie z walki.
Jak zaś wyglądało to od strony Kyle'a? Cóż... próbował zaszarżować. Mimo wszystko jednak, miał na głowie jeszcze smoczka, który, choć osłabiony, zdołał złapać go za nogę, gdy ten biegł, przez co ponownie nasz duet się przewrócił. I Draco zachował w miarę dużo możliwości, by próbować przygnieść Kyle'a. Nawet się do użycia Etamina zbierał, ale osłabienie nie pozwoliło mu użyć go natychmiast. Dodatkowo... czas tej tury już się skończył.
Info od MG:
Kyle: 26 MM | lekkie poparzenia na ramionach, nie przeszkadzają zbytnio, lekkie oparzenia na lewej części klatki piersiowej i przedramieniu lewej ręki, leżysz, Draco leży na nodze, acz łapami sięga już nawet dołu pleców | Yol Toor Shul CD 1/2 Fus Ro Dah CD 1/2 Finn: 80 MM | o bólu brzucha świadczy teraz pamięć i delikatne, nieprzeszkadzające uczucie, dużo oparzeń boli cholernie, acz są już leczone, część materiału wtopiona w ubranie, leżysz | rękawice inżyniera (1/2), Sygnet Arenów: 67 MM Draco: 60 MM | osłabiony, leży na Kyle'u, ładuje Etamin | Leo: 39 MM | lekko ogłuszony, leży blisko płonącej części ubrań Finna | 2x Regulus Punch na obu dłoniach | Drugiego Dnia: 89 MM Gemini: 80 MM | osłabiony | Aurigae: 100 MM | osłabiony | Kapella CD 1/2 Phoenicia: 90 MM | osłabiony | Kolejność: Kyle -> Finn Termin: Kyle: 21 kwietnia 2015 roku, godzina: 22.00, Finn 24h po poście Kyle'a Szczegóły tej akcji były omawiane z Donem, gdyż było to dość... kontrowersyjne.
Kyle
Liczba postów : 268
Dołączył/a : 28/08/2013
Temat: Re: Kyle vs Finn Pon Kwi 20 2015, 23:11
Cholera, niech szlag jasny trafi tego smoka! Wszystko bez przerwy komplikuje! A musiał wykorzystać fakt, że jego przeciwnik był w stanie który zakończyłby pojedyńczy cios. Jedno uderzenie i wygra! Tylko musiał je wyprowadzić, a ten smok... - ZEJDŹ ZE MNIE DO CHOLERY! - Krzyknął najgłośniej jak potrafił cisnąc swym głosem w ucho smoka(dwie Pwm'ki), by go ogłuszyć, powstrzymać od ataku i być może zrzucając nieco z nogi, jednocześnie z całej siły podpierając się na ręce, by odwrócić się i wolną nogą kopnąć smoka w głowę, zrzucając go z siebie. Jeżeli to nie poskutkuje, to już obrócony uderza z całej siły pięścią w podłą kreaturę(chyba, że pod ręką leży sztylet, bo gdzieś one leżeć musiały)! Jeżeli się uwolni, od raz wstaje, a z jego ust wydobywa się słowo mocy Wuld. Ze swoją szybkością przemieszcza się po ukosie tak, by mieć ciało Finna w linii prostej, potem zaś niezwłocznie używając kolejnego Wuld, do kompletnego zredukowania dystansu i zasadzeniu potężnego kopnięcia z rozpędu w głowę. Jeżeli po wyzwoleniu się z pod smoka, duchy chcą go jakoś zaatakować, to oczywiście stosuje Wuld do ucieczki, jak jednocześnie do ustawienia się do dobrej pozycji do ataku, by użyć następnego Wulda. Jeżeli leczący Finna gwiezdny duch, będzie blokował możliwość ataku Kyle, wówczas on stara się oberwać jak najmocniej z kopa, tak by drugie kopnięcie w Finna było już "czyste". Jeżeli udaje mu się zdobyć wcześniej wspomniany sztylet, to wbija go w Phoenice, jeżeli oczywiście zawadza. Jeżeli i to nie pomaga, to stosuje podobną taktykę jak w przypadku smoczka, czyli ciska swoim krzykiem jak najgłośniej w ucho pomagającemu Finnowi ducha, starając się mieć możliwość wykończenia policjanta.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Kyle vs Finn Wto Kwi 21 2015, 10:27
Całą szopkę wypada zacząć od istot, które skupiają tymczasowo główną atencje publiki, czy też przeciwników! Tak też Draco kontynuując swoje zamiary spróbowałby użyć Etamina, celując w górne partie przeciwnika, mając zamiar pokaleczyć głowę Blackstone'a nim ten wykrzyczy cokolwiek, ażeby utrudnić oponentowi jakąś większą, bardziej składną mowę! Mimo wszystko smoczysko nie miało zamiaru puszczać chłopaka, a w sytuacji, gdyby to wykrzyknienie spowodowało jakiś ból, czy uprzykrzyło mu życie, Draco zacisnąłby tylko z bólu mocniej swoje kończyny na Kyle'u, zagryzając nawet swoje szczęki na nodze/boku chłopaka, coby ulżyć sobie w potencjalnym dźwiękowym dysonansie, który nie wpływał zbyt przyjemnie zapewne na bębenki Duszka! Nie zapominajmy jednak, że wyrośnięty pan jaszczurek ma jakieś zębiska, które zatopiłby w oponencie, jeśli ten nie daje mu manewrować! A mimo wszystko sam pan Draco należy do wytrzymalszych gadów!
Mimo wszystko jeśli oponent zdążyłby uciec - pałeczkę w zmaganiach najpewniej przejmą Bliźnięta, które to odeślą kolejno spożytkowaną Aurigae, czy też zmęczonego Draco, jeśli ten nie zatrzymałby oponenta, aby to większy dostęp do sił 'witalnych' posiadła Phoe, czy one same! Dodatkowo Gemini, jako stosunkowo mądry Duszek, który pozjadał rozumy większości osób - oczywiście osłaniałoby bardziej wrażliwe na ciosy partie Finniana, takie jak głowa, czy też zranione miejsce, będąc gotowym na to, iż oponent może pojawić się niemalże wszędzie! Ba! Bliźniaki przygotowałyby się na taką ewentualność, uprzednio dobywając sztyletu w łapkę, ażeby w sytuacji zbliżenia się do nich/policjanta przeciwnika, spróbować go złapać i zatopić sztylet w gardle, bądź głowie oponenta, który to postanowił zignorować egzystującą tam kopię Jerome'a. Na dodatek - zręczne i wytrzymałe, co sam policjant, spróbowałby powalić jakoś oponenta, a w każdym bądź razie uniemożliwić mu dostęp do Finna, tylko po to, by gdy nadarzy się okazja - zatopić kilkukrotnie dzierżony sztylecik w gardle, czy głowie chłopaka, czy w ostateczności w klatce piersiowej!
Co więcej - nie zapominajmy też o naszym dzielnym medyku, który jednak posiada swoje gabaryty, bo 80 centymetrów wzrostu i dwumetrowa rozpiętość skrzydeł są niczego sobie! Ba! Phoenicia widząc potencjalne zagrożenia, spróbowałaby odepchnąć Finniana od siebie, samemu przyjmując na siebie kopnięcia Blackstone'a, aby to w chwili pierwszego kontaktu fizycznego zastosować Self-Destruct (D) skumulowane z Rise from the Ashes (B), które poza powrotem jej na pole bitwy, powoduje niewielki wybuch, który skutecznie powinien zdezorientować przeciwnika, a i odrzucić go nieco w swoich bojowych manewrach! Dałoby to Bliźniakom czas na dopadnięcie do przeciwnika, a i unieruchomienie go na tyle, iż nie mógłby zastosować żadnych innych ofensywnych akcji, a być może nawet oberwał ową wcześniej wspominaną serią cięć i pchnięć sztyletem! Zaś sama Phoe po powrocie w dalszym ciągu próbowałaby przesłaniać młodego Jerome'a przed oponentem!
W dodatku sam Finn spróbowałby nie pozostawać jednak pasywnym w całej tej batalii, a i chronić wrażliwsze elementy swojego ciała, czy też raczej dobyć w zdrową łapkę sztylet, którym to próbowałby się przesłonić przed potencjalnym ciosem oponenta, zarazem jakoś próbując się odtoczyć od oponenta, ażeby ten nie trafił go w głowę, czy bolącą rękę! W dodatku dość zręcznie spróbowałby wykorzystać to, iż potencjalnie sama Phoe w ostateczności poświęca się by go chronić! Ba! W dodatku jeśli dostrzegłby to, iż przeciwnik jest przez kogoś unieruchomiony, spróbowałby posłać, niczym Ninja, w jego kierunku sztylet do rzucania, celując w głowę, a i wspierając się w razie chybienia Rękawicami Inżyniera stack 2.
Ponadto - gdyby jednak sam Draco starczył do unieruchomienia Blackstone'a, Gemini mając pewność, iż Phoe zajmie się samodzielnie Finnem ruszyłyby stosunkowo szybko w kierunku oponenta, niczym prawdziwy zręczny sprinter, ażeby to dobić go za pomocą sztyletu, uważając oczywiście na potencjalny Etamin.
Przepraszam, jeśli czegoś nie podkreśliłem, acz głównie u Gemini i Finna chodzi o wytrzymałość/skrytobójcę/ninje/sprintera w tym poście zależnie od sytuacji, wszystkie ofc na level 1. W dodatku może Gemini dopomóc Sokolooki w parowaniu Kyle'a, czy też w ogóle dostrzeżeniu skąd nadejdzie atak. @.@
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Kyle vs Finn Wto Kwi 21 2015, 14:18
Tu kiedyś był piękny i wspaniały post [*] Sztuk dwa [*]
MG:
Walka zmierzała już ku końcowi. Najpierw Kyle ogłuszył Draco. Normalnie, by to nie działało, ale osłabienie i bardzo dobrze wykorzystane PWMki zadziałały, a mag krzyku mógł ruszyć w przód w stronę Finna. Odwołanie Draco i Aurigae może i poprawiło trochę kondycje duchów, ale nie na tyle i nie ot tak natychmiastowo, by mogły zareagować na szybko przemieszczającego się maga. Podwójne Wuld pozwoliło mu skutecznie ominąć Gemini, ale już nie pozwoliło na zwyczajne zignorowanie Phoenicii. Ta osłoniła swojego właściciela, a następnie eksplodowała, raniąc nogę Kyle'a, ale także i klatkę piersiową Finna. Cóż... nie ona tu rządziła. I choć zaczęła się regenerować, nie zdążyłaby z blokiem przed kolejnym kopnięciem. Szczęśliwie... nie musiała. Gemini bowiem dość szybko dogoniły Kyle'a i uniemożliwiły mu kontynuację natarcia na tyle, że szybko dwójka duchów stałaby mu na drodze. Ale... jednocześnie nie wygrały. Rozległ się bowiem gong świadczący o końcu walki.
-To już jest koniec~ ♫ Nie ma już nic~ ♪ - zaczęła śpiewać lekko smutny głosem, po czym ogłosiła werdykt zajadając się słodyczami. Skąd je wzięła? Nie wiadomo. -Aż musiałam się udać po cukierki♪ - aha... już wiadomo -Ale co tu począć, jak takie dwa cukiereczki walczą niczym cukier na ogniu o to, kto zostanie najlepszym karmelem? ♥ - ponownie wokół niej pojawiły się serduszka, gdy nagle znalazła się pomiędzy dwójką magów, podnosząc Finna i mocno przytulając dwójką do siebie, co z perspektywy jej niewielkiego wzrostu wyglądało... komicznie. -Remis! ♫ Wpadnijcie do mnie kiedyś cukiereczki~ - rzuciła wesoło, ogłaszając werdykt walki.
Info od MG:
Kyle: 6 MM | lekkie poparzenia na ramionach, nie przeszkadzają zbytnio, lekkie oparzenia na lewej części klatki piersiowej i przedramieniu lewej ręki, lekkie oparzenia na prawej nodze | Yol Toor Shul CD 2/2Fus Ro Dah CD 2/2 | Drugiego dnia: 56 MM, żadnych obrażeń +5 pkt Finn: 80 MM | o bólu brzucha świadczy teraz pamięć i delikatne, nieprzeszkadzające uczucie, dużo oparzeń boli cholernie, część materiału wtopiona w ubranie, leżysz, oparzenia delikatne na klatce piersiowej | rękawice inżyniera (1/2), Sygnet Arenów: 67 MM | Drugiego dnia: 100 MM, praktycznie cała klatka piersiowa będzie wrażliwsza na ataki (jak bez wytrzymałości) + 5 pkt Gemini: 80 MM | osłabiony | Drugiego dnia: 100 MM Phoenicia: 63 MM | osłabiony | Drugiego dnia: 100 MM Aurigae: 100 MM | odwołany | Drugiego dnia: 100 MM Draco: 60 MM | odwołany | Drugiego dnia: 100 MM Leo: 39 MM | odwołany | Drugiego dnia: 89 MM
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.