I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Niewielki parczek z bujną roślinnością, znajdujący się na obrzeżach miasta. Pośrodku niego umiejscowiona została dość duża i piękna, kamienna fontanna. Osadzona jest na zielonym placu wokół, którego rozpościera się kamienna dróżka, przy której co parę metrów, porozstawiane są drewniane ławeczki, tak by każdy zmęczony spacerowicz mógł chociaż na chwilę spocząć i podziwiać piękne widoki wokół.
/opis by Colette
Autor
Wiadomość
Tetsuo
Liczba postów : 15
Dołączył/a : 17/03/2013
Skąd : www
Temat: Re: Park Miejski Sro Mar 20 2013, 20:33
[Yurusenai XD]
No więc jedynie co mógł zrobić chłopak, to trzymać gardę. Nie chciał już się zbytnio wysilać do tej przegranej walki, więc po prostu postanowił przyjąć część ciosów. Kto by się spodziewał że trafi na pijaka i dobrego maga, no cóż pech. Teraz wie że będzie musiał dużo trenować, następnie zniszczyć go inaczej. Kiedy indziej, albo wcale. Teraz jest słaby i to widać, bo dostał niezły łomot. A nawet nie dotknął przeciwnika, brak możliwości. Za szybki i za silny, chociaż gdyby udało się go złapać. Chociaż raz w technikę, to by było dobre.
Layla
Liczba postów : 83
Dołączył/a : 07/02/2013
Temat: Re: Park Miejski Sro Mar 20 2013, 20:49
MG Kolejne dobrze przemyślane ruchy Lee nie pozostawiły po Tetsuo zbyt miłego widoku. Ten zamiast wyjść przed atakiem obronną ręką lub chociaż robiąc unik, po prostu przyjął kolejne ciosy na głowę. Nie skończyło się to dobrze dla jego łepetyny. Pierwszy atak nie spowodował aż tak wielkich szkód, lecz drugi już pozbawił go przytomności. Tym oto sposobem Lee wyszedł z walki bez najmniejszego zadrapania i na dodatek z nową parą spodni.
Stan: Lee- zdrowy i wesoły, masz gratis spodnie Tetsuo- brak przytomności na jedną turę, nie masz spodni
PD: Lee- 7PD Tetsuo- 3PD
Tetsuo
Liczba postów : 15
Dołączył/a : 17/03/2013
Skąd : www
Temat: Re: Park Miejski Sro Mar 20 2013, 21:00
Ok skoro walka się zakończyła i Tetsu wyleżał tą jedną rundę, bo był tak nieprzytomny. Jeszcze nie miał spodni, co bardziej dawało mu do myślenia. Żeby się zemścić kiedyś. Ale w tym czasie trzeba zacząć trenować, bo bez tego daleko się nie zajdzie. --------------- Runda później. Chłopak w końcu się obudził, następnie wstał i udał się w swoim kierunku. Tym samym trzymając rękę na klatce piersiowej, był trochę wkurzony. Tak samo było mu zimno w nogi, co nie dawało dobrze.
sorrki ale idę na misje z/t
Bane Wakamano
Liczba postów : 510
Dołączył/a : 12/08/2012
Temat: Re: Park Miejski Czw Mar 21 2013, 15:15
MG
Popełniłaś błąd przy przyznawaniu PD. Tetsuo powinien dostać 6 (10% z 60). Oczywiście mogłaś to zrobić świadomie, jednak wtedy powinnaś też odjąć PD z puli Lee. Tutaj jest temat odnośnie nagród za zdarzenia i walki. To tak na przyszłość ^^.
Edgy Guy
Liczba postów : 315
Dołączył/a : 21/02/2013
Temat: Re: Park Miejski Czw Mar 21 2013, 20:50
No, wygrał, spodnie zaposiadł wszystko było okej. Chociaż pozostawała jeszcze kwestia dziewczyny. Która w sumie chyba bawiła się teraz w kreta... albo inne żyjątko ziemne. -Cóż, jak widzisz już mam spodnie. Tak czy siak pora bym się zbierał. kto wie może jeszcze kiedyś pogadamy o tej... botanice? Na razie Kiri- Rzucił do dziewczyny i nonszalancko się odwrócił wyczarowując w dłoni 0.5l czystej wyborowej. Szybko oczywiście przyssał się do butelki zmierzając w tylko sobie znanym kierunku.
[z/t]
Kirino
Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012
Temat: Re: Park Miejski Czw Mar 21 2013, 23:12
Pff... W sumie nie miałaby nic przeciwko porozmawianiu z nim o botanice, ale wynikało to tylko z tego, że temat takiej rozmowy równoważył niechęć do każdego człowieka, zwyczajnie był zbyt fajnym, ciekawym tematem, Kiri uwielbiała rozmawiać o kwiatach, choć czasami być może za bardzo skupiała się na samym temacie rozmowy, a za mało na rozmówcy. No ale cóż, czasami i tak bywało. Podobnie z resztą teraz, Lee poszedł swoją drogą, a dziewczyna wciąż zajęta była "przytulaniem się" do kwiatu, który wreszcie wpadł jej w ręce. A oprócz tego jeszcze jakaś walka miała miejsce, którą Lee bodajże wygrał. Cóż, brawka dla niego, ale ten kwiatuszek... Mmm...
- W spodniach Ci od razu lepiej! Trzymaj się! - rzuciła wesoło za odchodzącym Lee, widać faktycznie zdobycie kwiatu wprawiło ją w naprawdę dobry humor skoro aż tak pozytywnie zareagowała. Następnie delikatnie wyjęła kwiat z ziemi, tak by go w żaden sposób nie uszkodzić i delikatnie schowała w swoich kieszeniach. A potem wreszcie mogła opuścić tę przeklętą ławkę.
[z/t]
Nimue
Liczba postów : 194
Dołączył/a : 05/03/2013
Skąd : Gniezno.
Temat: Re: Park Miejski Pon Mar 25 2013, 18:34
Uhh, żeby to.. Pierwsze wejście Nimue do akcji!~ Może niezbyt energicznie, bo siedziała sobie na drzewku i bawiła się w masochistkę, ale cóż.. Zawsze pierwsze kroczki dziewczyny w Magnolii!~ Tym razem w tym mieście będzie szukała brata.. A jak go niedługo nie znajdzie to normalnie załamie się i wróci do domu. Chociaż nie.. Za duża kara by była, kobietka nigdzie nie wróci! Lepiej już pójść do jakiejś gildii, czy chodzić z ludzikami na misje, jak Superman wtedy panienka Nimue będzie ludziom pomagać. Wszak panienka Nimue jest równych praw, co każdy pan. Nie dość że dziewczę wysportowane z dobrym okiem to sobie siedzi na drzewku i się nudzi. Z uśmiechem na ustach w sumie jak zawsze. Ognistowłosa wypatrywała czegoś, a może kogoś interesującego? Może by nawet z nim powalczyła, ale może lepiej nie.. Jeszcze by komuś się coś wstało. W końcu Nimue nie jest taka słabiutka, ale cóż.. Że nie ma nic do roboty to sobie zielonooka popatrzy na chmurki, jak płyną po niebie~
Suzuko
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 12/10/2012
Temat: Re: Park Miejski Pon Mar 25 2013, 19:32
Po zakończonej misji Suzuko postanowił odpocząć przed wyruszeniem na kolejną. Jedyną zagwozdką było miejsce, gdzie mógłby młody uczony w ciszy i spokoju się zrelaksować? Odpowiedź nadeszła nadzwyczaj szybko - gdzie indziej, niźli na łonie natury?! No właśnie! Z tego powodu ruszył do miejskiego parku. Może nie było to to samo co dziki las pełen skrywanych tajemnic, świeżego zapachu żywicy i odgłosów pobliskiej fauny, ale musiał się cieszyć tym co dostał. A dostał nie mniej ni więcej niż trawnik poprzecinany siatką brukowanych dróżek, w którego centrum znajdowała się piękna, kamienna fontanna. Osobiście wolał dzikość, lecz gust i dobry smak był równie dobry, choć nie miał tego swoistego klimatu.
Wszedł spokojnym krokiem na teren parku, rozejrzał się roztropnie. Szukał odpowiedniego miejsca. Bardzo odpowiedniego. Gdzie będzie mógł posiedzieć spokojnie, w ciszy, gdzie będzie mógł zapisać w dzienniku swoje bieżące poczynania, gdzie będzie mógł pomyśleć nad wszystkimi sprawami, które go trapią, zastanawiają. Do jego nogi podszedł Hope, który wesoło dyszał. Chwilę się rozejrzał, po czym wybiegł na trawę. Pobiegł w stronę pobliskiego drzewa i je obsikał. "No tak, to normalne." - pomyślał Suzuko patrząc na psa. Spojrzał wyżej, na wysokość korony. Zauważył tam młodą, rudowłosą dziewczynę. Jednak niespecjalnie się tym przejął. Postanowił ją zignorować, chciał tutaj odpocząć w spokoju. Przynajmniej tak myślał. Ruszył więc w pobliże fontanny. Miał nadzieję, że szum wody pozwoli mu się uspokoić i ułożyć sobie wszystko w głowie.
Nimue
Liczba postów : 194
Dołączył/a : 05/03/2013
Skąd : Gniezno.
Temat: Re: Park Miejski Pon Mar 25 2013, 19:58
Nowy chłopaczek? Aż Nimue usiadła inaczej. Chłopak się na nią spojrzał. Och, och urocze. Sweety~ Zaśmiała się cicho i zeskoczyła z drzewka niczym ninja. Cóż by rzec. Kobieta spojrzała w lewo, potem w prawo. Będzie zabawa! Nowa twarz to zawsze coś no więc Nimuś niczym wiewiórka, a może jakieś inne zwierzątko? Kto wie~ pobiegła w stronę chłopaka, a potem wskoczyła mu na barana jak pantera na swoją zwierzynę. - Nie patrzy się obojętnie na kobietę! A właściwie się nie patrzy.. Ale z takiego odejścia od niej to już nie wypada zrobić chłopcze, co ty sobie myślisz! - krzyczała rudowłosa kobietka. Właściwie co ona robi? W sumie nie wiadomo. Walnięto to trochę jest, ale za to uśmiechnięte. Po czym zeszła z pleców chłopaka, lub może z niego bo się wywalił. Zrobiła obrót wokół własnej osi. - Emm.. Przepraszam za moje zachowanie.. Jestem.. Emm.. Etto.. Nie wiem, czy to obchodzi, ale jestem Nimue .. I no ten.. Uśmiechnij się!~ - powiedziała z wielkim uśmiechem kobietka, jeżeli chłopak byłby do niej tyłem to hyc przed niego!~ W końcu Nimuś żwawa dziewczynka musi, zacząć poznawać nowych ludzi, bo w końcu.. On może znać jej brata!
Suzuko
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 12/10/2012
Temat: Re: Park Miejski Pon Mar 25 2013, 21:40
W czasie, kiedy Suzuko kroczył ku fontannie Hope za nim ruszył. Chociaż nie tylko on. Dziewczyna zeskoczyła z drzewa i za nim podążyła po czym... wskoczyła mu na plecy! Zaskoczony Suzuko omal się nie przewrócił, lecz udało mu się zachować równowagę. Rudowłosa coś do niego krzyczała, lecz oszołomiony chłopak nic z tego nie zrozumiał, też nic nie odpowiedział. Po prostu się zatrzymał. Pies za to zareagował troszkę bardziej czynnie od swojego pana. Warknął na dziewczynę informując, że na pewno nie jest normalnym wskakiwanie nieznajomym na plecy. Stanął w pozycji gotowej do ataku, a w jego ślepiach można było zauważyć błysk wrogości.
Na szczęście piętnastolatka zeszła tak szybko jak wskoczyła, więc nie miała szansy spotkać się z kłami zwierzęcia. Obróciła się we własnej osi i w podskokach znalazła się przed nim. Grzecznie przeprosiła za swoje całkiem dziwaczne zachowanie, przedstawiła się i zachęciła do uśmiechu! Dopiero wtedy Suzuko otrząsnął się z szoku spowodowanego przez źródło tego całego zamieszania. Także i dopiero wtedy chłopak mógł ocenić całą sytuację. Nie wiedział co myśleć o dziewczynie. Z powodu swojego niecodziennego zachowania wyglądała na beztroską, nieszkodliwą wariatkę, lecz tak naprawdę nie wiedział czego mógł się po niej spodziewać. Wyglądała jeszcze bardziej niecodziennie - płomienne włosy tworzyły ogromny kontrast z jej śnieżnobiałą cerą. Na pewno mogłaby być obiektem wielu badań psychologicznych - wszak takiej wariatki nie dało się znaleźć ot tak, na ulicy. Chociaż... Suzuko przydarzyło się właśnie coś takiego. Bawiło go to. Cholernie go to bawiło. Tak bardzo, że mimowolnie jego uśmiech rozszerzył się nabierając jeszcze bardziej szaleńczego wyrazu, a w jego oczach pojawił się bliżej niezidentyfikowany błysk.
- Nie masz za co przepraszać, wszak to odpowiednie zachowania dla wariatki, którą wydajesz się być... z wyglądu także. - szczery jak zawsze - Nimue... Nimue!... - próbował jej imienia jak dobrego, wytrawnego wina - Całkiem ładnie, widocznie twoi rodzice mieli dobry gust i smak.
Jego uśmiech po chwili wrócił do swej wcześniejszej postaci, a w jego uczuciach pojawiło się ciepło i troskliwość. Przynajmniej tak się wydawało. Suzuko miał wrażenie, jakby Nimue była młodszą siostrzyczką. Na pewno nie jego, on nie miał przecież rodzeństwa, ale z drugiej strony mógłby się nią zaopiekować... lecz pewnie miała swoją rodzinę, nie wyglądała na sierotę. Siostrzyczka wariatka... to by było coś.
Nimue
Liczba postów : 194
Dołączył/a : 05/03/2013
Skąd : Gniezno.
Temat: Re: Park Miejski Wto Mar 26 2013, 22:11
Gdzieżby Nimue wariatką? Nie .. To tylko pełna życia, uśmiechnięta dziewczyna przy której trzeba uważać, bo jest dosyć silna.. Nie tyle co silna, ale życie z tatą kowalem i jej braciszkiem trochę jej nauczyło. Może trochę jej wygląd sugerował, że jest coś nie ten teges.. Ale przecież no... Wygląd nie może tego sugerować w końcu to tylko wygląd. Równie dobrze ognistowłosa może być słodką loli, która każdemu potrafi dokopać. A przynajmniej przebić jego serducho z miłością swoją strzałą amora. Może nie do końca taką strzałę dostanie, ale zawsze cóż. Chłopak się odezwał. Dziewczynka kilka razy zamrugała ze zdziwienia.. Wydawał się sztywny niczym jakaś deska, a tu taka niespodzianka! No ładnie, ładnie. Będzie miała z kim porozmawiać. Przynajmniej jakiś czas, a że chłopak wydawał się jej całkiem miły? Do tego przyjaźnie chyba nastawiony to trzeba to wykorzystać! Rzadko się w końcu nadarza taka okazja. Chociaż on nazwał ją wariatką ona tylko zaśmiała się cicho. Sam nie wydawał się być w żadnym calu lepszy. - Też nie wyglądasz na ogarniętą osobę przynajmniej tak wnioskuje po twoim wyglądzie no i ten.. Mowie! - wykrzyknęła głośno - To że moi rodzice mieli dobre gust to chyba wiem.. W końcu pochodzę z zacnego rodu Darksworthów, ale może ty też powiedź coś o sobie.. Tak więc.. Hmm.. Jak masz na imię zacny panie? Przy ostatnim głosie skłoniła się niczym tancereczka. Tak właściwie to co dziewczyna robi, to sama nie wie. Takie to energiczne, że zielonooka postanowiła nie czekać na odpowiedź chłopaka i złapała go za rękę! Ach, odważne dziewczę! Pociągnęła Suzuko za sobą i puściła go dopiero wtedy, kiedy byli przed ławką. Po chwili Nimue usiadła na niej. - To co robisz w pięknej Magnolii.. Mag szukasz jakiegoś zlecenia, czy coś w tym guście?
Suzuko
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 12/10/2012
Temat: Re: Park Miejski Wto Mar 26 2013, 22:53
Dziewczyna krzyczała. Bardzo dużo krzyczała. Suzuko nie zauważył, żeby wypowiedziała choć jedno zdanie bez podnoszenia głosu. Nie było to specjalnie uciążliwe. Chłopak to po prostu zauważył jak wiele innych rzeczy. Już miał odpowiadać na pytanie, lecz Nimue tylko dygnęła i już złapała go za rękę, ciągnąc go do najbliższej ławki. Pies zaszczekał za nią, lecz po chwili ruszył za swoim panem. Chłopak mimowolnie zbadał jej duszę dowiadując się na jej temat praktycznie wszystkiego! Postanowił się nie opierać i ruszył za rudowłosą. Już po chwili znaleźli się razem przy jednej z ławek, na której dziewczyna od razu usiadła. Zadała kolejne pytanie pomimo, że Suzuko nie odpowiedział nawet na pierwsze.
Hope położył się pod ławką obok nóg chłopaka. Młody uczony także usiadł niespecjalnie daleko od dziewczyny. Nigdy nie doznał zbyt wiele bliskości, więc teraz musiał nadrabiać zaległości. Nie dotykał jej, lecz znajdował się od niej niespecjalnie daleko. Skierował twarz ze zwyczajowym, nieco psychopatycznym uśmiechem.
- Ech... - westchnął - Jestem Suzuko, a do Magnolii przybyłem... po nic. Odpocząć. Na razie tylko po to. A ty?
Chciał się dowiedzieć o niej jak najwięcej. Może i znał już jej umiejętności, predyspozycje i charakter, ale na pewno nie mógł rozpoznać jej celów i pragnień jedynie przez dotknięcie jej dłonią. Spojrzał na nią ciekawskim wzrokiem oczekując na odpowiedź.
Nimue
Liczba postów : 194
Dołączył/a : 05/03/2013
Skąd : Gniezno.
Temat: Re: Park Miejski Czw Mar 28 2013, 11:14
Dziewczyna krzyczała, ale czy dużo? Właściwie dla niej taki sposób mówienia był czymś normalnym. W końcu wychowana była razem z rodzeństwem i trzeba było być głośnym, żeby dostać większą porcję jedzenia choćby od jej braciszka Pheama. Takie zachowanie jest normalne. Właściwie to ton głosu. Płomiennowłosa za to położyła swoje ręce na kolanka i spojrzała się na chłopaka. - Ja przybyłam do Magnoli bo... - zamilkła. Właściwie nie miała zamiaru chłopakowi o tym mówić. To jest jakby jej sekret? Nie chciała by ludzie wiedzieli, że tamta dziewczyna szuka Pheama Darksworth i nie wie jak go znaleźć. Ale z drugiej strony ta osoba mogła znać jej braciszka. Westchnęła głośno. W sumie pierwszy raz na dłuższą chwile zamilkła. - Przybyłam do Magnolii by odnaleźć mojego braciszka.. Jak byłam trochę mniejsza wyruszył w podróż, a mnie i Hibiki zostawił samą w domu.. Rodzice nie chciały byśmy zostały magami, więc ja uciekłam i szkoliłam się u małej dziewczyny. No i jak widać moja podróż trwa. Magnolia to chyba ostatni mój przystanek.. Nie wiem, czy wracam potem do domu, czy też wstąpię do jakiejś gildii.. Jakbym miała wstąpić to bym poza tym nie wiedziała do jakiej.. Za dużo tego trochę.. Ale ja chcę po prostu by mój brat mnie przytulił i żebym mogła go walnąć za to, że mnie opuścił - powiedziała smutnym tonem. Właściwie nie lubiła tego nikomu opowiadać czuła jakby życie z niej ulatywało. To było dziwne uczucie, ale tak po prostu chciała by ktoś ją przytulił i powiedział, że będzie dobrze, bo w końcu musi się tak stać.
Suzuko
Liczba postów : 24
Dołączył/a : 12/10/2012
Temat: Re: Park Miejski Czw Mar 28 2013, 17:36
Zaczęła mówić, lecz po chwili przymilkła. Nowość! Wyglądała jakby się na czymś zastanawiała. W końcu kontynuowała. Dziewczyna była wylewna. Opowiedziała Suzuko pokrótce jej historię. Znalazła się tutaj, by odnaleźć brata. Przynajmniej miała jakiś cel. Nie to, co młody uczony. Ten chciał jedynie poszerzać swoją wiedzę, ale nie wydawało się, by mógł dowiedzieć się wszystkiego. Nie miał niczego, przy czym mógłby się zatrzymać, odetchnąć. Musiał ciągle przeć naprzód i naprzód, ciągle dalej.
Chłopak nie odpowiedział od razu. Milczał, wbił wzrok w ziemię na jedną czy dwie minuty. Wyglądał na smutnego. Uświadomił sobie właśnie, że nie ma niczego. Ani gdzie mógłby wrócić, ani gdzie mógłby dążyć. Stał w miejscu kręcąc się w kółko jak dziecko na wielkim dworcu kolejowym, które zgubiło ukochaną mamę. Ale on nawet nie miał mamy, nie wiedział co zrobić. Był zagubiony. Strasznie zagubiony. Jednakże nie chciał tego pokazać dziewczynie. W końcu się rozchmurzył, a na jego twarzy znów pojawił się ten nieco psychopatyczny uśmiech.
Położył dłoń na jej głowie lekko czochrając jej włosy, spojrzał jej w oczy.
- Wybacz, ale nie znam nikogo o takim nazwisku co twoje... jedyne co mogę zrobić to w ciebie wierzyć. - podniósł jeden kącik ust w półuśmiechu - Na pewno znajdziesz swojego brata.
Nimue
Liczba postów : 194
Dołączył/a : 05/03/2013
Skąd : Gniezno.
Temat: Re: Park Miejski Pią Mar 29 2013, 12:10
Zebrało im się na milczenie. Ona milczała, a potem on! Och, takie coś potrafi zdenerwować. Zwłaszcza, że powstaje w takich sytuacjach, kiedy jest komuś smutno. Nimue kobietka radosna, uśmiechnięta pierwszy raz miała smutna twarzyczkę. Szybko pokręciła głową i uśmiechnęła się jej szerzej. Właściwie mogłaby robić to cały czas. - Nie winie Cię, że nie znasz mojego brata. W końcu ten świat jest wielki, a nawet nasze spotkanie jest tylko przypadkiem? Właściwie nigdy nie musiałeś mnie poznać. Mogłam porozmawiać z tysiącem innych osób ty zresztą tak samo.. Ale wierze, że wśród tych tysięcy osób jest mój brat. Muszę go spotkać, chociażby tylko po to by walnąć go szczotą. Może i jestem w tej podróży samotna, ale hej~ zawsze mogło być gorzej.. Wtedy kociak Nim wskoczył na jej kolanka i zaczął się przymilać, a płomiennowłosa zaczęła go głaskać i drapać po główce. - W mojej podróży moim przyjacielem jest kot Hammozou, chciałabym żeby był ktoś jeszcze ale to jest trochę trudne zwłaszcza z moim charakterem. Za dużo gadam i ludzie się potem denerwują, ale no.. Chciałabym choć raz w tej mojej podróży pójść w końcu na misję.. Chociaż na razie muszę znaleźć brata, o tak!
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.