I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Niewielki parczek z bujną roślinnością, znajdujący się na obrzeżach miasta. Pośrodku niego umiejscowiona została dość duża i piękna, kamienna fontanna. Osadzona jest na zielonym placu wokół, którego rozpościera się kamienna dróżka, przy której co parę metrów, porozstawiane są drewniane ławeczki, tak by każdy zmęczony spacerowicz mógł chociaż na chwilę spocząć i podziwiać piękne widoki wokół.
/opis by Colette
Autor
Wiadomość
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Park Miejski Czw Paź 03 2013, 20:35
- Mruknąłeś na nas bardzo nie ładnie... - rzekła zaczepnie w jego kierunku i zeskakując tym samym z ławeczki. Odrzuciła kaptur uwalniając swoje długie czarne włosy, które zafalowały teraz na wietrze. A co! Niech wie z kim ma do czynienia. - Nawet jak tylko mruczysz pod nosem, to przypilnuj swojego języka, bo ktoś może się poczuć urażony - dodała po chwili nadymając policzki jak dziecko dając tym samym znać, że w tym miejscu ona właśnie poczuła się urażona. No co? Nie lubiła jak ktoś brzydko się wyrażał o innych. W ogóle nie tolerowała wulgarności. Była syreną, syreny są piękne więc i ich język też taki powinien być. Nie muszą słuchać brzydkich słów, więc Asteria walczyć z tym będzie. Przynajmniej, dopóki będzie miała szanse. Zwykle jednak nie ignorowała tego, i zawsze dawała ludziom znać, że tak zachowywać się nie powinno. Asteria stała tak więc jeszcze przez chwilę, patrząc wyzywającym spojrzeniem na tego człowieka, który tak brzydko się wyraża o obcych mu ludziach. Wtedy dopiero to zauważyła. U jego boku dostrzegła miecz...konkretniej katanę, podobną do tej którą sama posiadała. Zatrzymała na niej wzrok aby ją ocenić. Spojrzała na tsube oceniając ją szybko. Myliła się. Nie była podobna do jej własnej, była całkiem inna. Odetchnęła w duchu na te spostrzeżenie. W tym środowisku plotkowało się o siostrzanych mieczach. Nie chciała spotkać takiego samego miecza jak jej własny. Chciała wierzyć, że jej ostrze jest wyjątkowe. Co prawda wymieniła tamten stary miecz który znalazła w dzieciństwie na lepszy, jednak wciąż... Nie...nie chciała i tyle.
Laura
Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013
Temat: Re: Park Miejski Czw Paź 03 2013, 21:05
MG
Zaczątek rozmowy został brutalnie przerwany przez nagły poryw wiatru, który przysłonił świat całej trójce, zmieniając obraz tymczasowo na całkowicie biały. Płatki śniegu zawirowały w swoim szalonym tańcu, ograniczając mocno wiedzenie. Trwało to krótką chwilę. Zaraz potem na niebie pojawiło się zimowe słońce, ogrzewając słabo swym blaskiem trójkę bohaterów. Mimo że wszystko trwało krótko, nagle między wami pojawił się człowiek o dość niezwykłej aparycji. W blasku słońca wydawał się on błyszczeć niczym lodowa rzeźba. Wszystko w nim było zimne. Blada cera, błękitne włosy czy puste oczy. Także odzienie wydawało się pochodzić z jakiś dalekich stron lub odległych czasów, całkowicie nie pasując do obecnej mody. Zresztą dziwnym było, że mężczyzna ubrany jedynie w krótką tunikę nie marzł na obecnym mrozie. Rozejrzał się nieco zdezorientowany wokoło, przyglądając się po kolei każdemu z was. Zawiesił wzrok dłużej na jedynej kobiecie w towarzystwie, po czym nachyliwszy się lekko w jej stronę, wbił w nią swój pusty wzrok. - Czy to jest piękne?- zapytał głosem dochodzącym jakby z oddali, odbijającym się echem w uszach.
[od teraz misiaczki kolejka- Reiji, Yagoro, Asteria i MG :3]
Yagoro
Liczba postów : 42
Dołączył/a : 29/09/2013
Temat: Re: Park Miejski Czw Paź 03 2013, 21:29
-Czyli tak zaczynamy pobyt w Magnolii? - zapytał sam siebie w myślach - A miało być spokojnie... Dziewczyna stanęła naprzeciw wyglądając odrobinę komicznie. Zapewne gdyby nie to, sprawa potoczyłaby się zupełnie inaczej. To ona przejęła inicjatywę, nie jej towarzysz. Mimo wszystko było ich dwoje, chociaż to nie miało dlań większego znaczenia. Radził sobie przecież nie z taka ilością. Było w niej jednak coś dziwnego. Dopiero po chwili zauważył, że dziewczyna zwróciła uwagę na rękojeść jego miecza. Z reguły normalne kobiety nie patrzą w ten sposób na cokolwiek mogące spowodować śmierć. Nie. W jej oczach nie widział strachu, widział pewien rodzaj prowokacji. Identyczny, którym on sam wiele razy jako gówniarz podpuszczał starszych żeby tylko mieć z kim skrzyżować klingę. Ale ona nie miała miecza. W jego głowie pojawiło się kilka szybkich myśli. - Masz rację. Przepraszam - Rzucił bez oznak namiętności swoim zimnym jak wiatr głosem - Na mnie już czas. Nie zmarznijcie. Nie zwracając uwagi więcej co powie dziewczyna albo czy facet w ogóle zainteresuje się czymś więcej niż cygaro - odwrócił się. To nie był czas na scysje, to czas by dorobić parę groszy. Nie zdążył jednak zrobić kroku gdy coś jeszcze pojawiło się obok. Rzucił szybkim spojrzeniem i w myślach pochwalił swoją decyzję o szybkim ucięciu znajomości.
[z/t]
Reiji
Liczba postów : 19
Dołączył/a : 19/09/2013
Temat: Re: Park Miejski Czw Paź 03 2013, 21:53
- No cudownie
Facet odwrócił się w ich stronę, i zadał krótkie pytanie, mierząc Asterię wzrokiem... Nie, nie jest dobrze. Jedno spojrzenie na tego pana powiedziało Reijiemu, żeby kontakty z nim ograniczył do absolutnie koniecznego minimum - coś było w jego oczach, które spoglądały chłodno na stojącą przed nim dziewczynę, coś... Niepokojącego, co powodowało zimny dreszcz na plecach. Coś, na co nasza mała bohaterka najwyraźniej zupełnie nie zwróciła uwagi. Jak gdyby nigdy nic kontynuowała swój wywód, w geście czegoś, co ciężko było nazwać inaczej jak tylko rzuceniem wyzwania nieznajomemu.
Reiji wstał i podszedł do Asterii, zajmując miejsce za jej plecami. - Pan wybaczy - zaczął... A raczej chciał zacząć, kiedy mężczyzna odwrócił się i ze spokojem przyznał dziewczynie rację. W pierwszym momencie Reiji nie wiedział co się dzieje, w następnym odetchnął z ulgą. Jakimś cudem kryzys został zażegnany i atmosfera się nieco uspokoiła. Wypuszczając z ust następny obłoczek dymu, odziany w długi, czerwony płaszcz mężczyzna zwrócił się do Asterii, chcąc powiedzieć jej co uważa na temat jej zachowania... Kiedy przez scenerię parku przetoczyła się masa śniegu, zmuszając go do chwilowego przymknięcia oczu. Gdy je otworzył, przed nimi stał dziwny jegomość, pochylając się w kierunku dziewczyny.
Reiji miał dziwne wrażenie, że z czytania będą dzisiaj nici...
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Park Miejski Sob Paź 05 2013, 19:51
Przez chwilę stała jak wmurowana. Ani nie chciała przegonić tamtego niegrzecznego gościa, ani nie chciała wystraszyć tego, z którym przed chwilą siedziała na ławce. Widać tego pierwszego źle oceniła. A matka powtarzała - Nie oceniaj ludzi po wyglądzie, bo będziesz miała wtopę. No i wtopa...A jeśli to był ktoś z kim przyjaźniła się w dzieciństwie? Westchnęła i nim zdążyła zdecydować co dalej, zerwał się wiatr, który jej wszystko pomieszał. Złapała szybko za kaptur, aby za jego pomocą zasłonić to co najważniejsze, mianowicie uszy. Szkoda żeby ją przewiało. Nie miała ochoty złapać jakiegoś szpetnego choróbska przez uszy. Kiedy wiatr ustąpił, Asteria ujrzała przed sobą jeszcze jednego człowieka, który zadał dziwne pytanie. Nie wiedziała oczywiście jak na nie odpowiedzieć. Pytanie mogło dotyczyć samego wiatru po jakim się pojawił, mogło dotyczyć sytuacji w jakiej się znaleźli, pogody czy zachowania przyrody w tej chwili. Mogło nawet dotyczyć całej Magnolii, jak i również mogło się ograniczyć do jednej osoby... - Zależy o czym mówisz - odpowiedziała mu spokojnie odwzajemniając mu te same spojrzenie jakim on ją uraczył...
*sorki za ten lekki poślizg ale zaoczne nie oszczędzają...*
Laura
Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013
Temat: Re: Park Miejski Sob Paź 05 2013, 20:01
MG
Chłopak został mocno zbity z tropu, gdy Asteria zapytała się, o co dokładnie mu może chodzić. Trudno było to jednak po nim poznać, gdyż jego twarz prawie w ogóle nie wyrażała emocji. Zupełnie jakby byłą dla samej idei bycia. Zapomniała do czego służy i co ma przekazywać. Odsunął się nieco od dziewczyny, by zaraz zatoczyć dłonią krąg, wskazując na całe otoczenie. - To- powiedział głosem brzmiącym jak łamanie lodu.- Czy TO jest piękne?- dodał jeszcze nachalnie, ciągle przyglądając się Asterii szklanymi oczyma.
Reiji
Liczba postów : 19
Dołączył/a : 19/09/2013
Temat: Re: Park Miejski Sob Paź 05 2013, 21:06
Reiji rozejrzał się dookoła. Jeśli zrozumiał dobrze, białemu chodziło o... świat? Scenerię? Metaforę życia? Obecna sceneria całkiem dobrze oddawała obraz świata według Reijiego. Zaległy na trawie śnieg, miejscami zmieniony w wodniste błoto; Drzewa, których umarzłe liście zwieszały się z gałęzi, ich życie przerwane zanim zdążyły dobrze poznać smak ciepłych promieni słońca... Do głowy wpadł mu wiersz:
Radość Przez chłodny powiew zimy Została przerwana
Spoiler:
喜びが 冬の寒さに 打切れた
Tak, to by podsumowywało jego zdanie na temat scenerii całkiem nieźle. Świat był chory, że do czegoś takiego w ogóle dopuszczał, a życie? Reiji nawet nie chciał zaczynać tego tematu. Zbierając to wszystko razem i odwracając się z powrotem w kierunku dziwnego przybysza, powiedział tylko: - Niespecjalnie. Mieszkam tutaj od grudnia, ale muszę przyznać, że ten park miewał lepsze dni...
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Park Miejski Sob Paź 05 2013, 21:15
Znowu zadał to samo pytanie. Znowu go nie sprecyzował. Znowu przedstawił je tak, jakby mówił o swojej przestrzeni osobistej. A może to o nią mu chodzi? Choć Asteria wciąż nie była pewna o co może mu dokładnie chodzić, przeanalizowała szybko wszystkie możliwe opcje i zastanowiła się, czy nie są one piękne... Dla niej pięknem było oglądać magię. Pięknem była walka mieczem no i oczywiście pięknem był dla niej wszystkie te drobiazgi które charakteryzowały ją jako dziewczynę. A przynajmniej tak jej się wydawało... - Jak dla mnie, masz rację. To jest piękne... - rzekła z lekkim uśmiechem. Cokolwiek by się nie działo, postanowiła bawić się w dyplomatę. Jeśli Reiji odpowiedział mu z lekkim zaprzeczeniem, tak ona wykorzysta drugą opcję, aby sprawdzić nieznanego przybysza. - Jestem Asteria - dodała po chwili wciąż go obserwując. Nie byłaby sobą gdyby się nie przedstawiła...
Laura
Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013
Temat: Re: Park Miejski Nie Paź 06 2013, 22:26
MG
Mężczyzna całkowicie olał wypowiedź Reijiego, jakby ten dla niego nie istniał albo był jakimś denerwującym owadem, powietrzem czy czymkolwiek, na co po prostu się nie patrzy, bo nie warto. Natomiast odpowiedź dziewczyny bardzo go ucieszyła, choć z początku trudno to było osądzić, bo uśmiechał się w sposób dość dziwaczny. Uniósł jedynie kąciki usta jak najwyżej potrafił, zupełnie jakby robił to pierwszy raz w życiu i niezbyt się do tego przyłożył. - Asteria?- zapytał zaciekawiony niczym kilkuletnie dziecko, któremu tłumaczy się właśnie, że pieniążki nie spadają z nieba.- A co to?
Reiji
Liczba postów : 19
Dołączył/a : 19/09/2013
Temat: Re: Park Miejski Nie Paź 06 2013, 22:46
Reiji wzdychnął glośno, przewracając oczami. Biały przybysz był wyraźnie dużo bardziej zainteresowany dziewczyną. Nie żeby jakoś specjalnie go to dziwiło, niemniej jednak nie mógł pozbyć się wrażenia, że ignorując jego wypowiedź, tamten go obraża. - Cygaro też się skończyło - pomyślał, wyjmując z ust pozostały niedopałek. Po zgaszeniu i wyrzuceniu resztki do pobliskiego śmietnika, sięgnął do kieszeni płaszcza żeby wyciągnąć następną laskę, jednak żadnej nie znalazł.
- To naprawdę nie jest mój dzień, prawda? - mruknął pod nosem. Lekko zrezygnowany, zmęczony i poddenerwowany, usiadł z powrotem na ławce - Czy skoro nie jestem wam już potrzebny, mogę w spokoju wrócić do swoich zajęć? - pomyślał, patrząc kątem oka na pozostałą dwójkę i wyczekując jakiegoś znaku, który potwierdziłby jego niewypowiedziane pytanie.
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Park Miejski Pon Paź 07 2013, 11:30
Rzuciła Reijiemu krótkie spojrzenie, bardziej przepraszające niż normalne. Wyglądało na to, że nieznajomy nie chce prowadzić rozmowy z samotnikiem, tylko z nią. Asteria zaś była osobą która nie przechodziła obojętnie obok innych ludzi. Szczególnie jeśli próbowali nawiązać z nią rozmowę, czy w ogóle byli zainteresowani jej osobą... Skupiła się na pytaniu nieznajomego. Znowu zadał pytanie które mogło znaczyć wiele. Nie wie że to imię? Czy bardziej pyta jego znaczenie? A może wcale nie pyta o imię tylko znowu o coś innego? - Asteria to moje imię. Pochodzi od kwiatów... - rzekła z lekkim uśmiechem jakby właśnie tłumaczyła temu kilkuletniemu dziecku pochodzenie swojego imienia. Nie wiedziała czy to rzeczywiście pochodzi od kwiatów. Nigdy o to nie spytała...Ale widziała te kwiaty i znała je. Chciała wierzyć, że to właśnie od nich ma swoje imię... - A aty? Kim jesteś? - zapytała w końcu mając oczywiście nadzieję, że uzyska zadowalającą odpowiedź od nieznajomego. Zawsze łatwiej prowadzić rozmowę z kimś, kogo się zna, niż z kimś kto woli pozostać anonimowym...
Kyoraku
Liczba postów : 149
Dołączył/a : 11/08/2013
Skąd : Gdańsk
Temat: Re: Park Miejski Czw Paź 10 2013, 15:08
Wysiadł z pociągu i ruszył na chybił trafił w miasto. Wielkie, olbrzymie i tętniące życiem. Po krótkiej wizycie w Shirotsume myślał że wiedział czym jest duże miasto. Mylił się. Nie ważne jak wielkie, Shirotsume nie umywało się do stolicy Fiore. Wielkie, tłoczne, poprzecinane kanałami... i gorące. Zmienił płaszcz ma ten bez futra, potem w ogóle go zdjął, i wciąż czuł gorąco. I wtedy poczuł... w sumie ciężko to określić co to było. Zapach, posmak, chłód, czy jakieś głębsze, powiązane z magią, nieokreślone odczucie... a może wszystko na raz? Kierując się nim trafił do parku miejskiego, a w samym parku... a w samym parku odnalazł źródło dziwnego uczucia. Skąpo obrany, bladoskóry, błękitnowłosy chłopak, wyglądający jakby się urwał w innej planety i stojąca naprzeciw niego długo- i czarno-włosa, stosunkowo niska kobieta. Do tego wysoki facet w czerwonym płaszczu, siedzący na ławce obok i patrzący za pozostałą dwójkę ze znudzeniem... i do tego śnieg. Śnieg, zimowe słońce, znajomy chłód północy. Tylko, co to wszystko robi na południu, w centrum Magnolii? Podszedł powoli, rozglądając się zdumionym wzrokiem wokoło. Puki co się nie odzywał, napawał się znajomym zapachem śniegu i zastanawiał się, skąd to wszystko się wzięło. Podejrzewał błękitnowłosego, w czym upewniło go pytanie dziewczyny: "Kim jesteś?"-znaczy, nie jest stąd. Przypatrując się dziwnemu młodzieńcowi, podszedł bliżej, zatrzymując się kilka metrów od niego. Na jego twarzy malowało się zdumienie pomieszane z zachwytem.
Laura
Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013
Temat: Re: Park Miejski Sob Paź 12 2013, 15:22
MG
[wybaczcie, komputer ómarł, ale po trzech dniach zmartwychwstał ;w; ]
Na wzmiankę o kwiatach na twarzy młodzieńca zagościła dziwna błogość, zupełnie jakby rośliny te miały związek z jakimś miłym wspomnieniem, które właśnie przyszło mu do głowy. Oczy mu przy tym zabłyszczały niczym lód w promieniach słońca. - Lubię kwiaty.- odrzekł głosem niczym łamiące się kry. Przechylił lekko głowę w bok, gdy dziewczyna zapytała się, kim on jest. Zupełnie jakby znowu nie rozumiał, co do niego się mówi.- Kim jestem?- powtórzy za Asterią, cały czas się jej bacznie przyglądając, zupełnie ignorując dwóch mężczyzn. Oni teraz nie byli ważni.
Reiji
Liczba postów : 19
Dołączył/a : 19/09/2013
Temat: Re: Park Miejski Sob Paź 12 2013, 16:57
- To jest chore
Cierpliwość Reijiego powoli się kończyła. Dziewczyna co prawda nic mu nie zrobiła, a biały... był na tyle unikalny, że mężczyzna zastanawiał się czy oczekiwanie od niego typowo ludzkich zachowań społecznych ma jakikolwiek sens... Ale zacznijmy od tego, że Reiji nie miał już nawet powodu żeby tu siedzieć, prawda? Podjął... 'rozmowę' nazwijmy to, tylko dlatego że Asteria usilnie starała się nawiązać kontakt, ale teraz miala już towarzystwo, nie?
Kątem oka zauważył podchodzącego mężczyznę. - Jeszcze tylko tego brakowało, żebym znalazł się w tłumie gapiów... Reiji już miał wstać z miejsca i skierować się w stronę wyjścia z parku, ale w tym samym momencie coś błysnęło mu w pamięci. Lekki ból głowy. Złapał się za czoło, przyciskając palcami obrzeża skroni. Zimowy chłód. Restauracja. Huk. Fortepian. Spojrzał jeszcze raz na białego, chyba trochę ostrzejszym wzrokiem niż wcześniej.
"Pamiętaj, Reiji. Nie pozwól, żeby twoje pragnienia w całości przesłoniły ci horyzont." - Słowa ojca jeszcze raz rozbrzmiały w jego głowie. Ponownie wypuścił z płuc powietrze. - A już myślałem że będę miał dzisiaj spokój... - Podparł ręką głowę, ze znudzeniem przyglądając się rozmowie białego z Asterią.
- Obawiam się że w tym momencie raczej się z nimi nie dogadasz - nie odwracając wzroku, rzucił w kierunku nowo przybyłego - I nie, nie wiem ile to jeszcze może potrwać.
Asteria
Liczba postów : 295
Dołączył/a : 21/08/2013
Temat: Re: Park Miejski Nie Paź 13 2013, 09:05
Przechyliła głowę lekko w prawo. Rozmawiając z nieznajomym miała wrażenie jakby rozmawiała z dzieckiem. Ale cóż ona mogła na to poradzić? Niestety nic. Pozostało jej być cierpliwą do końca, a może zostanie jej to wynagrodzone. Kiedy Nieznajomy powtórzył jej pytanie, Asteria doszła do wniosku, że chyba powinna je sprecyzować. Może dzięki temu się z nim dogada i będzie im łatwiej nawiązać znajomość. - Jakie jest twoje imię? Moje już znasz - rzekła spokojnie starając się utrzymać tę cierpliwość , jakby rozmawiała z dzieckiem. Rzuciła krótkie spojrzenie Reijiemu, który odezwał się do jeszcze jednego przybysza. Przeniosła spojrzenie na nowego i po krótkiej chwili obserwowania go, uśmiechnęła się do niego lekko po czym znowu wróciła z całą swoją uwagą na swojego poprzedniego rozmówcę ciekawa, czy jej się przedstawi...
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.