HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Port - Page 4




 

Share
 

 Port

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Port   Port - Page 4 EmptyPon Cze 09 2014, 11:35

First topic message reminder :

Port - Page 4 2H3SRe2

Przeciętnych rozmiarów portowa dzielnica, w której znajdują się głównie statki turystyczne. To właśnie w to miejsce muszą udać się osoby, które planują przepłynąć do innego państwa, bądź udać się w długi rejs wypoczynkowy. Ponadto w tej okolicy znajduje się też kilka kawiarenek, sklepów, a także typowa dzielnica mieszkalna, która raczej nie wyróżnia się niczym - chyba, że odległością od morza.

~~~~~~~~~~


To właśnie tutaj miał udać się Finnek? Już nadeszła pora by wyruszyć? Przynajmniej tak słyszał, że właśnie tego dnia ma wypływać statek do Minstrelu. Co więc robić, prawda? Odpowiednio spakowany w swoim mniemaniu, a i przykryty czarnym płaszczem czekał, aż przybędzie okręt, a on będzie mógł udać się w podróż, a może raczej w poszukiwania Kutergiry. Czas w końcu płynął dalej i mimo wszystko nie miał jakoś zamiaru się zatrzymać, co... jakby nie patrzeć działało na jego niekorzyść. A teraz? Teraz miał się rozstać z wszystkim... Nawet jeśli pożegnania były już za nim, to smutek odmalowywał się sam na twarzy, a chłopaczek tylko naciągnął bardziej kaptur i przetarł oczy lewą ręką, byle tylko znów nie zacząć... Byle wytrwać. Teraz i przez najbliższy czas...
Gdy tylko okręt przybył, a i ludzie zaczęli na niego wsiadać... Finnek nie mógł stać bezczynnie i zostało mu już tylko jedno. - Nie będzie odwrotu? - rzucił sam do siebie, kierując się powoli na pokład statku, a potem... Potem mijały kolejne chwile, a może nawet dni... Dni podróży do Minstrelu. Dni, które trzeba było odczekać... Kości zostały rzucone?

zt
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423

AutorWiadomość
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyPią Lis 10 2017, 11:56

Cass bez zastanowienia wtargnęła do tajemniczego budynku, który mógł się okazać jakąś pułapką. Omiotła spojrzeniem niewielkie pomieszczenie. Domyśliła się, że trafiła do jakiegoś paserskiego składu. Nie było w nim jednak złodziejaszka, tylko jakichś dwóch otyłych gości i usługujący im kelner. Dostrzegła jednak, że na piętrze zamykają się drzwi, to właśnie tam zapewne był bandyta, który ukradł jej naszyjnik. W końcu nie znalazła się tutaj długo po tym jak tamten złodziej się tu skrył. Skoro więc nie było go widać uznała, że właśnie tam powinna iść. Nie odzywała się do siedzących mężczyzn czy kelnera. Jej uwagę na moment przykuł stolik z łupami, ale tak szybko jak utwierdziła się, że nie ma wśród nich Heart of Ice od razu skierowała się do góry. Użyła specjalnej umiejętności stroju, aby szybciej znaleźć się na piętrz/ półpiętrze. Od razu ruszyła do drzwi i chwyciła za klamkę, aby je otworzyć. Jeśli nie ustąpiły starała się je otworzyć siłą, z kopa. A jeśli i po tym stawiały opór cofnęła się dwa kroki, aby natrzeć na nie całym ciałem. Olała grubasków i kelnera, przynajmniej tak długo jak jej nie zaatakowali. A nie zauważyła, aby mieli przy sobie jakąś broń. Tak więc mogli sobie pokrzykiwać czy cokolwiek, ale tak długo jak bezpośrednio jej nie zaatakowali Cass ich olewała chcąc dostać się do pomieszczenia, w którym - jak sądziła - znajdzie łachudrę, który ją okradł.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Kei


Kei


Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyPią Lis 10 2017, 14:05

Dziękując słownie jak i szerokim uśmiechem, młody Kei dzięki uprzejmości i "obowiązku sokoła ulicy", czyli starszej babci, która zapewne całe dnie siedziała i gapiła się tak na ludzi, nasz bohater ruszył do budynku, w którym to zapewne kryła się jego koleżanka jak i złodziejaszek, który jej coś zwinął. Kei zastanowił się przez chwilę, podrapał po głowie i spróbował przypomnieć jak wyglądał złodziejaszek. Następnie mając podgląd na jego wygląd, zastosował niedawno nabytą umiejętność o nazwie Przeglądarka, próbując znaleźć owego pana. Jeżeli wyszukał go, ruszył za sznurkiem zwracając uwagę na wszelkie szczegóły na jakie tylko mógł. Gdyby jednak sznurek odnalazł więcej niż jedną osobę, chłopak natychmiast go zerwał i wyszukał Cassandrę. W końcu nie wiedział czy jego wiedza na sto procent określi jedną osobę. W przypadku jednak Cass pewne było, że zaklęcie znajdzie tylko jedną osobę. Zatem zgodnie ze sznurkiem prowadzącym naszego maga, udał się on w poszukiwaniu przygody! Byleby nie natrafił na jakichś zbirów! Jeżeli Ivashkov trafi na jakiegoś groźnego bandziora, to raczej spojrzy tylko na niego wybiórczo, szybko jednak patrząc w innym kierunku. W sytuacji, w której zostanie zaatakowany, zapewne natychmiast wykorzysta zaklęcie do obrony. Które? Zobaczymy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4061-kei https://ftpm.forumpolish.com/t3990-kei https://ftpm.forumpolish.com/t4391-kei#90637
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyPią Lis 10 2017, 23:49

~MG~

Cassandra wtargnęła bezceremonialnie do budynku, który już z zewnątrz sprawiał wrażenie złodziejskiej nory, a po wejściu jej przypuszczenia zostały całkowicie potwierdzone. Po szybkim rozejrzeniu się nie czekała na jakąkolwiek reakcję i nie chcąc, aby złodziej jej uciekł zaczęła podążać za nim przez drzwi, które zostały zamknięte jej przed nosem, jak chwilę później stwierdziła - na zamek. Kobieta próbowała je wyważyć własnym ciałem, ale wbrew pozorom nie było to najprostsze zadanie, drzwi były dość solidne, chociaż wewnętrzne oraz otwierały się w stronę Cassandry, przez co ciężej było je wyważyć, szczególnie, że nie posiadała ona żadnych umiejętności, które pomogłyby jej w tym zadaniu. Nie miała również wielu prób, gdyż po chwili usłyszała dźwięk odbezpieczanej broni palnej. Zgadza się dwa grubaski przy stole posiadały pistolety i zapewne domyśliły się, dlaczego tutaj przyszłaś.
- Poszła z stąd - powiedział paser, który chciał kupić towar - To nie miejsce dla Ciebie, nie chcesz chyba kulki w łeb za nawiedzanie naszego spokojnego azylu suko. W moich regionach jak ktoś wejdzie do twojego domu to najpierw się strzela, a potem pyta masz szczęście, że tam nie jesteśmy. Więc wynocha z stąd i żebym Cię więcej nie widział.
Drugi z paserów chociaż nie powiedział ani słowa również mierzył w dziewczynę pistoletem. Specjalistą w tych broniach Cassandra nie była więc ciężko było jej określić dokładny rodzaj tej broni oraz jak duże magazynki mają. Myślę jednak, że takie potoczenie się akcji mogło sprawić, że na chwilę kobieta przerwała swoje próby otworzenia drzwi do góry.

W tym czasie Kei, który również dotarł na miejsce chciał zlokalizować złodziejaszka dzięki zdobytemu wcześniej zaklęciu "Przeglądarki", która pomagała wyszukać zaginione, ukryte lub schowane przedmioty oraz osoby. Chwile musiał się skupić, ale nikt go nie gonił. Po chwili pojawiła się jedna nitka, za którą chłopak mógł się udać, aby zobaczyć, że przechodzi ona przez dziurkę od klucza w drzwiach, które dziewczyna próbowała wywarzyć oraz zaistniałą sytuację. Przeciwnicy oczywiście zobaczyli również Keia i na jego widok ten bardziej wygadany skierował swój pistolet w jego stronę (ten małomówny dalej mierzył w Cassandrę).
- Spadaj z stąd bachorze to nie plac zabaw, mam dość gości na dzisiaj. Żebym Cię tutaj więcej nie widział.
Mężczyźni chociaż byli uzbrojeni z pewnością nie wiedzieli, ze jesteście magami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Kei


Kei


Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptySob Lis 11 2017, 11:29

Chłopiec widząc, że robi się zła sytuacja, strzepnął delikatnie palcem nić aby na chwilę nie zawracać sobie nią głowy. Poza tym nie chciał, aby bandyci zauważyli, że coś jest z nim nie tak i że jakaś dziwna nić wyłazi dzieciakowi z palucha.
- Ale proszę pana! Tamten pan wziął mi prezent od taty! Ja chcę go z powrotem!
Powiedział starając się wymusić płacz co de fakto nie było dla niego trudne. W końcu w domu nie raz to  robił gdy czegoś usilnie chciał. Poza tym ta dziecięca niewinność. Kto by nie uwierzył dziesięciolatkowi, no? Drodzy bandyci, przecież nie jesteście aż tacy źli, żeby grozić dziesięciolatkowi, prawda? Nie no, znając życie Kei wiedział, że raczej nie pójdzie tak łatwo, zatem aktywował Pirokinezę junior na gotówce mężczyzn aby odwrócić ich uwagę. Miał nadzieję, że tym razem nie postrzelą nikogo tak jak pana Kirobarę w poprzedniej misji! Jeżeli jednak wersja junior nie była wystarczająca na podpalenie gotówki, nasz mały czarodziej użył zwykłej Pirokinezy aby podpalić pieniążki. Wolałby jednak oszczędzić moc magiczną bo jak wiemy nie przelewa się u niego z nią, ale co poradzić? Gdy podpali gotówkę, palcem wskaże na płonące dolary i powie.
- Pali się!
Po czym gdy mężczyźni zwrócą uwagę na pożar, wykorzysta
- Ognista rewolucja!****
krzyknie po czym zwiększy obszar pożaru jednocześnie podpalając bandytów. Może i kilka dni temu przejmowałby się nimi ale teraz, gdy ma za sobą misję z Eskortą, uważa, że czasem trzeba kogoś zranić aby osiągnąć swój, bardziej szczytny cel. Zresztą Ci faceci to bandyci, więc czemu miałoby być Ivashkovi ich szkoda? No właśnie! Oczywiście pamiętajmy, że bandyci chyba się nie ruszali zbyt daleko od pieniążków toteż ogień o rozmiar 3x3x3m z łatwością ich obejmie. Na wypadek gdyby jednak zamierzali oddać strzał w kierunku Keia, ten  po wykonaniu czaru schowa się za jakimś filarem czy czymś co pozwoli mu uniknąć postrzelenia. Jeżeli czegoś takiego nie znajdzie, wykorzysta Ognistą powłokę.



*zadanko
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4061-kei https://ftpm.forumpolish.com/t3990-kei https://ftpm.forumpolish.com/t4391-kei#90637
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptySob Lis 11 2017, 15:45

Cholerne drzwi jednak zostały zamknięte na klucz. W dodatku stawiały większy opór niżeli Cass sobie tego życzyła. Nie wyglądało na to, aby udało się je wyważyć. Przynajmniej sama czerwonowłosa nie miała dosyć siły, aby się z nimi rozprawić i dostać się do środka. Jeśli chciała je pokonać musiała użyć do tego magii. Niestety nie miała czasu, aby zastanowić się, który z jej magicznych itemków najlepiej się do tego nada. Usłyszała dźwięk odbezpieczanej broni i słowa, które niewątpliwie skierowane były do niej. Odwróciła się w kierunku mówiącego. Powoli, żeby gwałtownymi ruchami nie sprowokować wystrzału. Co prawda mafiozi w graniakach nie wyglądali groźnie, ale nawet ktoś taki z bronią w ręku był niebezpieczny. Tak, nie można było nie doceniać broni palnej.
- Masz rację. - odparła spoglądając na mężczyznę, jego pistolet i przede wszystkim na palec znajdujący się na jego spuście. - Normalnie czegoś takiego nie robię... Ale to nie jest normalna sytuacja. Gnojek, który chowa się za tymi drzwiami ma coś mojego, chce to odzyskać. - wyjaśniła cały czas uważając czy, aby palec na spuście się nie porusza. Gdyby tylko zauważyła jego choćby najmniejsze drgnięcie padła by na podłogę. Nie wiedziała co prawda co to za kaliber i jaką ma siłę przebicia, mógł przejść przez powierzchnię odddzielającą ją od mężczyzna jak przez masło, ale lepsze to niż wystawiać się na czysty strzał. Była wyżej od nich więc pewnie gdyby przylgnęła do podłogi zniknęłaby im z oczu, nie mogliby zrobić sobie z niej tarczy. Było w tym wiele niewiadomych, ale cóż... Jeśli jednak tamci nie byli jacyś nadpobudliwi kontynuowała.
- Więc nie przejmujcie się mną. Nie widzę co tutaj robicie, to nie moja sprawa. Róbcie swoje, a ja swoje. - zaproponowała i była to chyba całkiem niezła propozycja. Jej zdaniem, a co tamci na to? Liczyła, że nie będą chcieli wszczynać rozróby, że są rozsądni. Wciąż jednak była gotowa w każdej chwili paść na podłogę, aby później doczołgać się do jakiegoś filaru czy czegokolwiek za czym mogłaby się skryć. Liczyła jednak, że uda się to załatwić pokojowo. Jednak pojawienie się Kei'a sprawiło, że straciła taką nadzieję.
Po tym jak się pojawił raczej nie było mowy na spokojne rozwiązanie sprawy. Tym bardziej, że malec rwał się do działania. Cass więc też musiała coś zrobić. Pierwsze to znalezienie jakiejś kryjówki, żeby nie odstrzelili jej jak kaczki.Filar, skrzynka, stół, który by przewróciła, cokolwiek się nadało. Później podmieniłaby mieczyk na kolejne shurikeny. Jeśli tylko tamci rozproszą się choć na chwilę za sprawą dzieciaka czerwonowłosa od razu będzie starała się tą okazję wykorzystać i ciśnie dwoma shurikenami jednocześnie celując w łapki mafiozów, w których trzymali broń. Nie chciała problemów, więc przed mordowaniem chciała się powstrzymać. Unieszkodliwić, rozbroić - tak, zabijać - nie. Przyszła tu po swoją własność, a nie kłopoty. Oby tylko Kei wszystkiego nie pokomplikował, bo mogła wyjść niezła kabała. Więc jeśli Cass zauważy albo domyśli się zamiarów małego towarzysza krzyknie do niego, aby powstrzymał się od zamieniania ich w worki spalonego mięsa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptySob Lis 11 2017, 19:05

~MG~

Cassandra wygłosiła swoje przemówienie, aby uspokoić paserów, którzy celowali w tej chwili w nią oraz jego sojusznika i na nic zdała się tutaj dzięcięca niewinność dla nich bez różnicy było kogo odstrzelą, żeby nie pójść do więzienia za nielegalne interesy. W trakcie przemowy kobiety mężczyźni nie odezwali się, dopiero po zakończeniu monologu jeden z nich powiedział.
- Zakładasz jedną rzecz źle suko - rzucił obelgę ten bardziej gadatliwy - Koleś, który Ci zwinął coś cennego to nasz kumpel, wchodzisz do złodziejskiej meliny i chcesz zwrotu kosztowności zapomnij, co najwyżej dostaniesz kulkę w łeb. Nie jest to nam obojętne. To co wychodzisz, czy mają Cię z stąd wynieść.
Widać było, że cierpliwość bandziorów już się kończyła, ale tą rozmowę z nimi wykorzystał Kei, aby podpalić plik banknotów i sprawić, że jeden z bandytów zaczął natychmiast go gasić, aby chwilę później ogień rozrósł się do gigantycznych rozmiarów. Widząc to Cassandra zakryła się stołem dzięki swojej zręczności w ostatniej chwili chroniąc się przed strzałem w nią wystrzelonym. Dało się słyszeć kilka przekleństw, ale Kobieta od razu rzuciła dwoma Shurikenami rozbrajając mężczyzn. Ostatkiem sił wzięli oni jeszcze banknoty, drogocenności i zaczęli czym prędzej uciekać z budynku w zniszczonych ciuchach, z osmalonymi twarzami i poparzeniami, po których zostanie z pewnością blizna. Właściciel przybytku również zaczął uciekać razem z grubaskami. Nikt nie chciał tutaj walczyć z magami, a ogień stopniowo coraz bardziej zaczął się rozprzestrzeniać, sprawiając, że zagrożenie w jego postaci pojawiło się również przed Cassandrą. Złodziej był na górze nie schodził, ale kobieta może nie mieć potem drogi powrotu, kto wie czy konstrukcja budynku wytrzyma ten pożar.



Stan postaci:
Cassandra: 90MM
Kei: 90MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Kei


Kei


Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptySob Lis 11 2017, 19:41

Kei bez nadmiernego używania mocy magicznej pozbył się szybko bandziorków, którzy chwilę temu uważali się za bogów świata i celowani zarówno do niego jak i do pany Cassandry z broni palnej. Tym razem było całkiem inaczej niż na Eskorcie. Jego pewność siebie i szybkość podejmowanych decyzji jak i działań pozwoliła mu na oszczędzenie bólu tym, na których mu w tej chwili zależało. Jak mocno zatem zmienił się Ivashkov od czasu pierwszej misji z Bakugou, podczas której to nawet zaatakowanie głupiego niedźwiadka było dla niego niemożliwe? Znacząco! Widać było progres jednak czy taka zmiana i ignorancja w kierunku obrażeń, które mogą nabyć inni jest poprawna? Czy tak szybko stając się obojętnym na cierpienia innych w pewnym momencie dziesięciolatek nie przesadzi i nie zbłądzi na złą drogę? Tym bardziej mając w duszy pewien "specjalny płomyk", który w każdej chwili może zacząć płonąć tak, że żadna woda go nie powstrzyma?
- Nic pani nie jest?
Spyta w końcu Cassandrę spoglądając w jej kierunku.
- Niech Pani idzie, ja postaram się jakoś to ograniczyć, ale nie dam zbyt rady. Niech pani szybciutko go odzyska i wraca, no sio!
Powiedział po czym podszedł troszeczkę bliżej do ognia. Wiedział, że nie da rady go całkowicie zniwelować a to wielka szkoda. W końcu uratowałby sobie teraz tyłek i dał Cass nieograniczony czas na działanie. Tymczasem jego lekkomyślność może skończyć się tym, że budynek spłonie, jego towarzyszka nie odzyska tego co zostało skradzione a i może przypadkiem ktoś zginie. Mimo to Kei zamierzał próbować. Zamknął oczy, skupił się i spróbował użyć Kontroli połączonej z Geniuszem magicznym i szczęściem. W końcu był w czepku urodzony. Może i to zaklęcie nie ma takiej siły ale czy przy takich zdolnościach i maksymalnym skupieniu, młody czarodziej nie da rady chociaż powstrzymać ognia przed rozrostem? Niczego więcej nie wymaga! Skupienie jakie pokładał w tym zadaniu było ogromne. Mag ognia nie myślał o niczym innym a wysuwając dłoń przed siebie, przekazywał do niej moc magiczną, która następnie sznurem miała wędrować w kierunku palącego się już ognia. Następnie miała wytworzyć ona powłokę, coś w deseń Ognistej powłoki, która to miała w swoich ryzach utrzymać cały płomień i zmusić go aby nie rozrastał się. Kto wie, może nawet uda się stopniowo zmniejszać jego moc? Raczej niemożliwe, ale kto zabroni próbować?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4061-kei https://ftpm.forumpolish.com/t3990-kei https://ftpm.forumpolish.com/t4391-kei#90637
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyNie Lis 12 2017, 11:26

Cass spodziewała się takich słów od mafioza, mniej więcej takich. Uśmiechnęła się na nią pod nosem, bo miała na nie gotową odpowiedź, ale nie zdążyła jej wygłosić. Jej mały towarzysz zaczął działać, a przynajmniej tak się jej wydawało, bo przecież ogień nie mógł pojawić się sam z siebie. Na to sama też musiała coś zrobić i zrobiła to w ostatniej chwili. Gdyby ruszyła się o sekundę później mogłaby zarobić kulkę. Skoro jednak się jej udało wyjść z opresji cało postanowiła działać dalej tak jak zamierzała i spróbowała bandytów rozbroić. To akurat poszło łatwo, po tym jak upuścili swoje pistolety bandziory szybko wzięli nogi za pas. W palącym się pomieszczeniu została ona i Kei. I złodziej za zamkniętymi drzwiami - o ile tam jeszcze był.
- Nic, dzięki. - odpowiedziała na pytanie chłopaczka. - Okey, jak nie dasz rady i zrobi się niebezpiecznie uciekaj. - rzuciła jeszcze po tym jak chłopak stwierdził, że spróbuje powstrzymać płomienie. Ona sama musiała najpierw odzyskać swój skradziony medalion. Nie miała zamiaru odpuścić. Tylko jak się do tego zabrać? Nie było czasu na zastanawianie, czerwonowłosa od razu przywołała jeden ze swoich strojów. Wydawało się jej, że ten będzie najlepszy w t\obecnej sytuacji, miał największą siłę przebicia. (Zbroja królowej ostrzy - B). Cztery ostrza, który były częścią tego zestawu znajdowały się przy lewitującej kuli, właśnie w ten sposób miały największą moc - wszystkie razem. Jeśli tym nie da rady przebić się przez drzwi to pewnie w ogóle się jej to nie uda. Nie było jednak co się zastanawiać. Cass od razu cofnęła się kilka kroków, aby zaraz po tym ruszyć w kierunku drzwi pokierować cztery magiczne ostrza na drzwi. Wszystkie były połączone z kulą, aby zmaksymalizować siłę, do tego dziewczyna cofnęła się kilka kroków, aby wziąć rozbieg. Liczyła, że dzięki temu uda się jej rozwalić te przeklęte drzwi. Jeśli tak od razu wpadłaby do środka, a wraz z ni ą ostrza, tym razem już nie razem. Każde lewitowało wokół niej, ale tym razem osobno. Jeśli znalazła tam złodzieja nie marnowała czasu.
- Oddawaj co moje, a pozwolę ci odejść. - rzuciłaby w jego kierunku przeszywając go złym spojrzeniem. Jeśli nie posłuchał, albo coś kombinował to mógł mieć pretensje o to co zrobi tylko do siebie. Nie miała zamiaru się z nim cackać więc jeśli facet nie oddał natychmiast jej własności skierowała na niego ostrza. Dwa na łapki, dwa na nogi, żeby nie mógł dłużej uciekać. Dobrze byłoby jakby po tym padł na podłogę, wtedy przygwoździłaby go magicznymi ostrzami i przeszukała, aby odzyskać swoją własność. A kiedy już to miała mogła wrócić do Keia, aby razem z nim opuścić tą cholerną złodziejską melinę.
Gorzej jakby za drzwiami nie było złodzieja. Wówczas wyjrzałaby przez drzwi do Keia i krzyknęła, aby uciekał. Jednocześnie dałaby mu znać, że sama ma zamiar dalej ścigać bandziora. Po tym jak powiedziała tak zrobiła, ruszyła w dalszy pościg. Pewnie wiązałoby się to z wyskoczeniem przez okno, bo pewnie innej drogi prócz drzwi z tego pomieszczenia nie było. Pytanie tylko czy będzie wiedziała w jakim kierunku złodziej uciekł. Czy znajdzie jakiś ślad?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyNie Lis 12 2017, 12:05

~MG~

Kei pokonał bandytów, ale ogień, który rozszalał się w malutkim budynku dość szybko zaczął pochłaniać wszystko w środku, był również zbyt wielki, zbyt destruktywny, aby młody Kei mógł go jakoś bardziej kształtować, szczęście nie miało z tym nic wspólnego nawet jeśli miał farta tutaj liczyły się bardziej umiejętności. Na szczęście samemu chłopcu nie zagrażał ten płomień, gorzej z Cassandrą i złodziejem, którzy mieli odcięte drogi ucieczki.

W czasie kiedy Kei skupiał się na ogniu Cassandra pobiegła za złodziejem na górę przywołując swoją najbardziej ofensywną zbroję, aby rozwalić siłowo drzwi, które popękały na drobne kawałeczki. Udało się przez nie przejść, a po wejściu na piętro budynku oczom dziewczyny ukazał się złodziej z jej medalionem w ręku. Właśnie wyskakiwał przez okno więc kobieta nie zdążyła nawet powiedzieć swojej frazy czy zareagować ostrzami zanim ten nie zeskoczył na dół. Jeśli podbiegła do okna mogła zobaczyć, że złodziej wylądował dość miękko w śmietniku, z którego powoli się podnosił, ale chwilę mu to jeszcze zajmie.

Śmietnik znajdował się przy wejściu do budynku więc Kei wszystko widział, a do złodzieja miał może 3 metry, dość niedaleko. Cassandra natomiast znajdowała się na piętrze.

Stan postaci:
Cassandra: 70MM, zbroja królowej ostrzy 1/3
Kei: 70MM (wcześniej zapomniałem odjąć za ognistą rewolucję, gome)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Kei


Kei


Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyNie Lis 12 2017, 12:42

Niestety chłopiec się zawiódł i jego talent magiczny jak i szczęście nie pomogły mu zbyt w osłabieniu ognia. Zanosiło się zatem, że chłopiec rozpali pożar. Znów problemy, niech to szlak. Nie dosyć, że parę dni temu podpalił w Magnolii jakiegoś faceta to teraz posądzą go o wzniecenie pożaru. Cóż, może się tłumaczyć, że pożar zaczął się od papierosa bandziorów i tak jakoś szybko się rozprzestrzenił. Ciężko będzie jednak się wytłumaczyć kiedy młodzieniec stworzy kolejne ogniste zaklęcie. Ale co poradzić? Trzeba pomóc Cassandrze. Nie można pozwolić aby złodziej ukradł jej... coś. To coś co wziął. W końcu Ivashkov nie wiedział co takiego zostało mu ukradzione. Nie czekając zatem długo chłopaki tupnął stópką w podłogę aby następnie stworzyć magiczny okrąg jak najbliżej bandziora.
- Pobudka.
Powiedział po czym z magicznego kręgu zaczął wyłaniać się człowiek, cały płonął.
- Rusz się a będziesz wyglądał podobnie jak on. Tyle, że on jest podtrzymywany dzięki mnie. Ty natomiast nie. Oddawaj to co zabrałeś.
Dodał szybko. Zanim wypowiedział słowa ognista zjawa ustawiła się tak, aby nie pozwolić złodziejowi na ucieczkę. Gdyby próbował, natychmiast sprowadzi go do parteru przy tym niestety go parząc swoim ciałem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4061-kei https://ftpm.forumpolish.com/t3990-kei https://ftpm.forumpolish.com/t4391-kei#90637
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyNie Lis 12 2017, 13:50

Cass miała zamiar dać znać Keiowi jeśli ruszy w dalszy pościg za złodziejem, ale widząc go wyskakującego przez okno jej ciało poruszało się samo. Po prostu doskoczyła do otworu i od razu podążyła za bandytą. Już wyskakując z okna starała się pokierować ostrzami tak, aby nie pozwolić temu łachmycie uciec. Raczej starała się go nie uszkodzić, po prostu zagrodzić mu drogę, ale jakby przypadkiem jednak go zraniła... trudno, nie będzie się tym za specjalnie przejmować. Była jeszcze jedna kwestia nad, która nie zastanawiała się wyskakując - lądowanie. Nie miała pojęcia co będzie pod nią, bo po prostu pognała przed siebie nie sprawdzając tego wcześniej. Cóż, po prostu postara się, aby jej lądowanie było bezpieczne, będzie chciała opaść na nóżki i zrobić jakiś przerzut, aby zamortyzować siłę. Była całkiem zwinna i w ogóle, może uda się jej wyjść z tego bez szwanku. Acz jeśli zobaczy, że na końcu drogi w dół czeka coś niebezpiecznego to zmieni priorytety - zamiast powstrzymywanie złodzieja spróbuje ostrza użyć do lądowania. Ustawi je pod sobą tak, aby nóżki stanęły na płazie broni, aby później bezpiecznie opuścić ją na dół. Można było użyć nawet dwóch czy wszystkich ostrzy, aby pomóc sobie dostać się bezpiecznie na dół.
Jak by nie było to o ile uda się jej bez szwanku dotrzeć na ziemię od razu ruszy w pościg chcąc jak najszybciej dopaść złodzieja i go obezwładnić. Jeśli nie zwyczajnie łapiąc go za fraki i wykręcając ręce to przy pomocy swoich magicznych ostrzy. Była gotowa go nawet przy tym uszkodzić tak jak planowała zrobić to wcześniej po roztrzaskaniu drzwi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyNie Lis 12 2017, 22:35

~MG~

Sytuacja toczyła się równie szybko jak ogień spalał stopniowo melinę złodziei. Po wyskoczeniu złodzieja przez okno Cassandra odruchowo skoczyła za nim, nie patrząc nawet na lądowanie, tak bardzo zależało jej na swoim skarbie. Upadając miała jednak naprawdę wiele szczęście, gdyż kieszonkowiec nie zdążył się nawet podnieść i po prostu przygniotła go swoim ciałem do ziemi uniemożliwiając mu dalszą ucieczkę nawet bez potrzeby grożenia nożami. Kei w tym czasie przywołał ognistą zjawę, a bandyta wiedział, że nie ma żadnych szans, wyciągnął do przodu ręce nadal leżąc pod Cassandrą dając znak, że się poddaje. W jednej z rąk trzymał skarb dziewczyny, który widocznie chciał jej oddać. Ewidentnie źle wybrał swoją ofiarę.
- Dobra poddaję się, weź naszyjnik - powiedział przez zęby - mogę odejść, nie będę już was zaczepiał, wiem, że jesteście magami. Musze wrócić nakarmić swoją piątkę dzieci i żonę, puścicie mnie?

W tym czasie przyjechała straż pożarna, czy co tam w Fiore istnieje i zaczęła gasić płomienie budynku lacrymami przeciwpożarowymi. Powoli pokonywali ogień, pewnie wkrótce skończą, wtedy prawdopodobnie przyjdzie kolej na zadawanie pytań Cassandrze i Keiowi, co się tutaj stało. Chyba, że znikną niepostrzeżenie.

Stan postaci:
Cassandra: 70MM, zbroja królowej ostrzy 2/3
Kei: 50MM, Ognista zjawa 1/2
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Kei


Kei


Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyNie Lis 12 2017, 22:59

Chłopak poczekał jeszcze chwilę aż jego towarzyszka wstała i odebrała swój skarb. Gdy to zrobiła, chłopiec pstryknął palcami a zjawa znikła. Następnie głową kiwnął w bok, sugerując aby bandziorek stąd spieprzał. Oczywiście Kei nie zna takiego słowa jak coś. Na wszelki wypadek skupiał się na bandycie póki ten nie odszedł. Dzieciaszek wolał, żeby jemu teraz nic nie zwinął. Kei nie zamierzał wyprawiać mu żadnych wypowiedzi moralnych gdy usłyszał o rodzinie. Był stanowczo za młody aby zrozumieć takie problemy. Dodatkowo jego dzieciństwo było na tyle sielankowe, że raczej nie wyobrażałby sobie jak ktoś może nie mieć czego nie jeść na śniadanie...
- To co, idziemy? Bo już raz mnie spisali i jak drugi raz to zrobią to będą problemy...
Powiedział do Cassandry po czym podrapał się po głowie. Jeżeli towarzyszka się zgodziła, to Ivashkov ruszył z powrotem do portu taką drogą aby ominąć strażaków.
- Swoją drogą jak pani uważa. Kapitanowie będą siedzieli w jakimś lokalu teraz? Bo jak tak to mam sposób aby znaleźć szybko transport. Przynajmniej tak myślę.
Spytał.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4061-kei https://ftpm.forumpolish.com/t3990-kei https://ftpm.forumpolish.com/t4391-kei#90637
Cassandra


Cassandra


Liczba postów : 546
Dołączył/a : 04/06/2013

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyPon Lis 13 2017, 12:53

Cass wyskakując z okna wylądowała dokładnie na złodzieju przypadkowo go w ten sposób unieruchamiając. Nie musiała więc dalej go gonić, ani tym bardziej wymachiwać ostrzami w tym tłumie. Tak więc lądowanie zakończone bezpiecznie i skutecznie. Mniejsza, że lądując na bandycie, zwłaszcza z takiej wysokości mogła go uszkodzić, tym akurat się nie przejmowała. Jak by nie patrzeć sam był sobie winny.
- W końcu. - burknęła w odpowiedzi na jego kapitulację. Dziewczyna wzięła trzymany na wyciągniętej ręce naszyjnik, ale nie wstawała wciąż przyciskając go do ziemi. Nie przed tym jak nie upewni się, że to faktycznie była jej własność. Jeśli jednak to faktycznie był skradziony jej przedmiot mogła mu odpuścić i zleźć z niego.
- Aha, żona i piątka dzieci, już to widzę. - odpowiedziała na jego... właśnie co to było, próba usprawiedliwiania się? Wyjątkowo marne wytłumaczenie. Zwłaszcza, że to było prawdopodobnie kłamstwo, wyjątkowo kiepskie. Podobnie jednak jak Kei nie miała zamiaru prawić jakichś morałów, odzyskała swój naszyjnik i tylko o to jej chodziło. Chociaż gostek był wyjątkowo irytujący. Poddał się tylko dlatego, ze zdał sobie sprawę kogo obrał za cel. Pewnie jak tylko zniknie im z oczu znów spróbuje kogoś okraść i jeśli będzie miał szczęście nie będzie to mag. Przez to miała ochotę lepiej złodziejszakiem się zająć. Niestety mogłoby się to okazać kłopotliwe z powodu pożaru jaki wzniecili, i czasochłonne. Tym razem trzeba było odpuścić.
- Ja myślę, że nie będziesz. Mogłoby to się źle dla ciebie skończyć. - po tym pozwoliła mu odejść. Sama z Keiem też musiała się szybko ulotnić, aby nie powiązano ich z tym pożarem.
- Taa, lepiej unikać problemów. - zgodziła się z chłopcem. Kiedy oddalili się od miejsca zdarzenia można było wrócić do pierwotnego celu, dla którego tutaj przybyli.
- Pewnie część gdzieś przesiaduje, a skoro masz pomysł to działaj. - rzuciła zadowolona, bo może nie będą musieli cały dzień szlajać się po porcie w poszukiwaniu statku. Podążyła za chłopakiem w międzyczasie przywdziewając swój wcześniejszy strój. Zbroja przykuwała za dużo uwagi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1058-skrytka-cass#15774 https://ftpm.forumpolish.com/t1054-cassandra-dusthert https://ftpm.forumpolish.com/t1320-cassandra#19636
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 EmptyPią Lis 17 2017, 12:00

~MG~

Po odebraniu naszyjniku Cassandra mogła ze stu procentową pewność stwierdzić, że była to jej zguba, nie żaden podrabiany naszyjnik, w końcu przeciętny złodziej nie miałby na to czasu w tej pogoni. Oczywiście kłamstwem była bajka o piątce dzieci, żonie i głodzie użyta tylko po to, aby wyłgać się z tego całego zamieszania. Nie tyle ta oczywista ściema uchroniła go przed poważniejszymi konsekwencjami, ale fakt, że zrobiło się spore zamieszanie i dwójka magów postanowiła jak najszybciej się ulotnić, aby ominąć nieprzyjemne pytania. Bandyta jeśli odwróciliście głowy odchodząc również postanowił jak najszybciej uciec z tego miejsca, zapewne był dość znanym łotrzykiem w okolicy, a konfrontacja ze strażą miejską mogła przynieść dla niego negatywne konsekwencje. Zapewne teraz kogoś innego obierze za cel, może nie dzisiaj, może jutro, ale z pewnością wróci do swojej działalności, to raczej normalne było dla osób, które zajmowały się kradzieżą.

Kei i Cassandra bez problemów jak już wspomniałem oddalili się od miejsca zbrodni i zaczęli zmierzać w stronę portu dyskutując o planie na wynajęcie łodzi. Kei coś wspomniał o karczmie i akurat mogliście właśnie takową zobaczyć, nazywała się "Pod tańczącym morświnem". Wyglądała jak typowa, marynarska speluna aka karczma, gdzie zapewne najłatwiej byłoby znaleźć jakiegoś wilka morskiego. Z zewnątrz był to piętrowy budynek wklejony w elewację o szerokości około dziesięciu metrów. Na piętrze i parterze posiadał równe rzędy drewnianych okiem, a przed obiektem znajdował się ogródek piwny, gdzie część marynarzy popijała alkohol. Stopnie wielu z nich można było rozpoznać po mundurach, które mieli, ale niektórzy ubrani byli w zwykłe stroje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Sponsored content





Port - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Port   Port - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Port
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 7Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
 Similar topics
-
» Port
» Port Turystyczny
» Port Handlowy
» Port Seldom
» Wielki Port

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hargeon
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.