HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
The Liar Must Die - Page 2




 

Share
 

 The Liar Must Die

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyWto Gru 10 2013, 21:23

First topic message reminder :

Część opuszczonej rzeźni na pewno nie była idealnym miejscem do mieszkania, mimo to nadal pozostawało w nim żyć przez kilka dni. Największą salę urządzono jako miejsce sypialne. Na podłodze rozłożono karimaty i koce. Niezbyt wygórowane warunki, ale dało się przeżyć. Światło nie było zbyt jasne. Głównie oświetlenie stanowiły trzy nagie żarówki, zwisające smętnie z sufitu. Wszystkie ściany wykonano z betonu, posadzka wyłożona była kaflami, od których dość mocno ciągnęło zimnem. Co kilka metrów można było zauważyć studzienki, którymi może wcześniej spływała woda albo coś innego… Samo pomieszczenie miało około 10x10 metrów oraz 2 metry wysokości.
Obok znajdowała się „myjnia”, gdzie pozostawiono jeszcze resztki wyposażenia, jak chociażby stoły czy haki. Znajdowały się tutaj także zlewy, lecz ktoś przezornie oderwał od nich całą armaturę. Wielkość pomieszczenia to 5 na 4 metry.
Z myjni można było dojść do chłodni. Drzwi do niej były dość solidne i zamykane z zewnątrz. Choć nie działała, w środku nadal utrzymywała się dość niska temperatura. Jedynym wyposażeniem były haki do podwieszania mięsa. Wielkość pomieszczenia 2 na 3 metry. Tutaj niestety nie było oświetlenia.
Prócz tego z głównej sali można było wejść do 3 niewielkich, niewyposażonych pomieszczeń. Każde z nich miało 5x5 metrów. Tak jak reszta posiadało betonowe ściany i kafelki. Poza główną salą wszędzie działała tylko jedna żarówka.
Żadne z pomieszczeń nie posiada okien. Jedynym źródłem światła są owe żarówki. Główny włącznik znajduje się w głównej sali.

  • Jeszcze kilka słów:
  • Mordercy w nocy nikt nie widzi i nikt nie słyszy. Czarna magia.
  • Wszelakie pytania do MG można pisać w postach, tylko proszę je pogrubić i podkreślić, żeby nie umknęły uwadze. Zdaję sobie sprawę, że o czymś mogłam zapomnieć, dlatego daję wam taką możliwość.
  • Z budynku nie da się wyjść.
  • Nie możecie korzystać z magii. Żadne z was nie posiada broni i magicznych rzeczy.
  • Jedyne, co możecie mieć, to jakieś rzeczy codziennego użytku. (Biedny Finn i Mel nie mogą mieć słodyczy…)
  • Nie ma kolejki. Możecie pisać, ile dusza zapragnie i ile macie czasu.
  • Kto ómarł ten nie żyje.
  • Pod koniec dam punktację.
  • Jak sobie coś przypomnę, to dopiszę.


Lista osób:
  • Elizabeth
  • Hotaru
  • Melior
  • Miyu
  • Nanaya
  • Raekwon
  • Skowyt
  • Pace
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327

AutorWiadomość
Melior


Melior


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyPon Gru 16 2013, 17:18

Słysząc słowa uznania podziękował Skowytowi, cóż najwyraźniej ten zgadzał się z jego tokiem rozumowania. Gdy światło wróciło, a zmęczenie i senność przeminęły, znów można było rozejrzeć się po okolicy. W sumie, po krótkiej chwili siwowłosy zauważył, iż coś jest nie tak, gdyż zauważył, że nie ma nigdzie jego znajomej. Upewniwszy się, czy nie nie ma Nanayi pod żadną pryczą postanowił ruszyć za pozostałymi do innych pomieszczeń. Trzeba przyznać, iż to co tam dostrzegł nawet jego zszokowało. Nawet jemu zarówno z twarzy, jak i z oczu zniknęło zaciekawienie daną sytuacją. Tak, z pewnością stało tu się coś niefajnego...
- Nanaya?! - Rzucił głośniejszym całkowicie zaskoczonym tonem.
Następnie podszedł bliżej, by upewnić się, czy to nie jakiś żart. Oczywiście uważał, by nie wleźć w krew, cóż nie chciał zatrzeć śladów ani stworzyć nowych.
-Więc, to miał na myśli psychopata. - Odparł nie do końca spokojnym tonem, po czym głośniej przełknął.
Doprawdy nawet Melior miał wątpliwości do tego co powinien teraz zrobić. Przynajmniej dobrze, że Colci tu nie było, bo może zacząłby się o nią poważnie martwić. Słysząc Raekwona na oczach reszty podał mu swój biały płaszcz. Cóż miał jeszcze koszulę, a zimno nie było, wiec nie obawiał się zmarznięcia. Potem wysłuchał tego co skowyt i Ill mieli do powiedzenia, gdy skończyli sam zaczął.
- Cóż w takim razie może rozejrzyjmy się za jakimiś wskazówkami? - Rzucił pierwszą myśl, jaka przyszła mu po słowach poprzedników. - Ma ktoś puszek i puder? Może dałoby się zdjąć odciski z noża. Czytałem o tym w jednej książce więc może udałoby się nam odkryć tego drania. - Dodał po chwili.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t71-konto-meliora https://ftpm.forumpolish.com/t64-melior-von-terks https://ftpm.forumpolish.com/t1202-grande-equazione-ksiega-czarow-meliora
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyPon Gru 16 2013, 19:08

Dziewczyna spała spokojnie całą noc. Właściwie, pewnie spałaby by dalej. A co się różowowłosej dziewoi śniło? Coś o serniku, coś w tym tez było o jednorożcach, roślinkach, zwierzątkach, a we śnie największą zagadką dla dziewczyny był czarnowłosy chłopak o czerwonych oczach. Właściwie, we śnie nic dziwnego się nie zdarzyło. Rozmawiała z nim i jadła sernik jak normalny człowiek. Poza nią były jeszcze dwie osoby. Jedną z nich była obecna tu Nanaya, a druga Akane. Dziewczyna uśmiechała się we śnie. W sumie nic dziwnego miło wspominała tamten dzień.

Nowy dzień. Dziewczyna leniwie się podniosła. Szczerze, mówiąc nawet dobrze spała. Nic by złego nie przypuszczała. Zauważyła dziwny wzrok Skowyta. Po chwili sama się spojrzała po wszystkich zgromadzonych, a w jej wzroku było widać leciutki strach. Źrenica zaczęła drżeć. Dziewczyna przez minutę siedziała sparaliżowana. Nie wiedziała, co miała zrobić w tym momencie po prostu to było niemożliwe jak dla niej. Dopiero jak wszyscy się ruszyli stała powoli, lekko się chwiejąc.

Kiedy usłyszała głos towarzysza z gildii ruszyła szybkim krokiem w jego stronę, przy okazji jeszcze się wywaliła. Dziewczyna przyszła do chłopaka lekko drżącym krokiem.. Obawiała się tego, co za chwilę miałaby zobaczyć.
- C-o tam jest? - spytała wpierw, nie wiadomo czemu ciekawość wygrała u niej. Na chwilę się wychyliła. Wpierw zobaczyła twarz, potem resztę. Szybko wyszła z pomieszczenia, a sama oparła się o ścianę i zjechała dupą na dół. Po krótkiej chwili na jej polikach pojawiły się łzy. Na karku pojawił się pot. Dziewczyna była przestraszona całą ta sytuacją.
- Nana... - powiedziała, tylko przez łzy.. Lekko słyszalne imię dziewczyny. Hotaru tym wszystkim była wstrząśnięta. nawet mało powiedziane. Trzęsła się ze strachu. Może to w końcu ona będzie kolejną osobą. Może była najsłabszą jednostką w tym momencie w całym tutaj zgromadzeniu, ale po prostu nie mogła dłużej myśleć. Bała się.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Pace


Pace


Liczba postów : 685
Dołączył/a : 04/01/2013

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyPon Gru 16 2013, 22:00

Koziołkowałem i patatajałem nadal po sali, gdyż brak jakichkolwiek nośników wiedzy w formie papierowej działał na mnie drażniąco w sytuacji, gdzie nie można ruszyć się poza ściany tych murów...
No cóż, nadmiar energii, bądź ADHD skutecznie uniemożliwiały siedzenie na tyłku...
Mogłem zabrać sobie jakąś ksią...
Zaraz zaraz! Mam książkę! "Zbrodnia i Kara" sama się nie przeczyta!...
Wyciągnąłem z kurtki książkę. Dobrze, że poprzedniego dnia czytałem ją, wracając z miasta i zamiast schować ją do torby, włożyłem do obszernej kieszeni.
Walnąłem się na pryczę czy tam karimatę i zacząłem sobie czytać aż mi się przysnęło...
Budząc się, usłyszałem podniesione głosy, krzyki i inne dziwne odgłosy...
-Hej, coś się stało? Czo t-to?!-
Spojrzałem na wszystkich i zobaczyłem ich zdezorientowane miny. Rozejrzałem się dookoła i zobaczyłem ciało dziewczyny, Okej, działo się tutaj coś niedobrego...
-Skoro jesteśmy tutaj zamknięci to... jeden z nas jest zabójcą...-
Sam nie wiedziałem który z nas mógł nim być. W zasadzie żaden z nas nie wygląda na zabójcę.
-Jeśli jest inteligenty, będzie stwarzał pozory najmilszego, albo najbardziej zdesperowanego. Z drugiej strony, może być to najbardziej skryta i nieufna osoba. Jeśli miałbym typować, zabójcą byłaby dziewczyna, która właśnie zginęła.- Sam jestem skłonny wytypować w takim razie tego, który robi najwięcej szumu. -Moim typem jest Skowyt. Wydajesz mi się być podejrzany dlatego, że sprawiasz wrażenie najbardziej bezradnego. Bez urazy oczywiście. Na tym etapie trudno to stwierdzić. Każdy z nas jest podejrzany...-
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4712-skarbiec-lodowego-krola https://ftpm.forumpolish.com/t4662-pace
Elizabeth


Elizabeth


Liczba postów : 429
Dołączył/a : 24/08/2012
Skąd : Otchłań c:

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyWto Gru 17 2013, 09:30

Huh, część osób zareagowała o dziwo entuzjastycznie na jej propozycję, część potraktowała niezbyt przyjaźnie... Cóż, nie było się czym przejmować, w końcu każdy miał własne zdanie, a i w takiej sytuacji ciężko o aplauz dla tak dziecinnych i beztroskich pomysłów. Z własnej obserwacji szybko zauważyła, że różowa wróżka - Hotaru - była raczej tą żywiołową, może aż za bardzo, zaś jej kolega z gildii był spięty i nerwowy. Ha, wręcz dwie przeciwległe postawy. Nie wiedziała, co takiego dziwnego powiedziała, że aż tak zareagował... Ale tylko uśmiechnęła się szerzej i przyjaźniej. W końcu, musiała podkreślić, że nie ma niczego złego na myśli.
Rudowłosa, która nie raczyła się przedstawić (a potem ktoś inny nazwał ją Nanayą), chyba zaczęła im grozić, co (F)elcia przyjęła równie beztrosko. W końcu to też mogła być reakcja na stres. Pace był nadpobudliwy, Ill zaskakująco spokojny tak jak i Melior. Całkiem rozległy wachlarz zachowań. No, ale najważniejsze, że Miyuś była tuż obok. I Felcia musiała przyznać, że całkiem ładne imię sobie wybrała.

Nie wiadomo kiedy, bowiem ciężko było określić, ile tu się znajdowali, światła ot tak zgasły. Nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu awarie prą..lancrym.. były na porządku dziennym. Dopóki nie ten głos... Aż podskoczyła i mocniej ścisnęła rączkę Miyuś, znaczy Yukiś, wysłuchując wiadomości. Życie? Znaczy, że ktoś mógł zginąć? Chociaż, o dziwo bardziej przerażało ją drugie zdanie. W końcu i ona i Iwasaki-san kłamały odnośnie swojego imienia. Ale przecież, to nie był grzech, za który powinno się umrzeć. Westchnęła ciężko, przymykając oczy. I tak nic nie widziała. Tylko Ill i Melior w jakikolwiek sposób skomentowali sytuację. A Felcia wyglądała już na znacznie mniej radosną niż przedtem. Bała się. Powoli, ogarniające ją zmęczenie sprawiło, że położyła się na tym samym łóżku, co wcześniej. I tak nie było światła, a nikt nie będzie robił jej za złe, że chwilę się zdrzemnie.

Obudziło ją nagłe pojawienie się światła. Leniwie przetarła oczy, podczas gdy ktoś coś tam gadał... Chyba ten cały Skowyt, ale sens jego słów zagłuszyło potężne ziewnięcie siwowłosej. Rozglądnęła się leniwie po pokoju, próbując ogarnąć co tu się dzieje. I wtem stanęła na równe nogi, całkowicie się rozbudzając. "Mamy jakiś materiał, żeby ją jakoś okryć?" Kogo? Miyu wciąż była z nimi, dzięki Bogu... Hotaru też... Z kobiet brakowało tylko tej rudowłosej... 
- Co... jej... się stało? - Zapytała niepewnie, nie chcąc zapeszać, bo w końcu mogła zmarznąć... czy coś... czy jakoś... Ale reakcja Hotaru mówiła wszystko. Nie. Elizabeth nie miała zamiaru tam zaglądać. Przeprosiła Nanayę w duchu, ale wątpiła, aby zniosła ten widok. Nie podobało jej się, że od razu zabierali się za szukanie winnego. Ale Pace... 
- Czekaj... Czekaj, CZEKAJ! - Automatycznie, wręcz instynktownie stanęła pomiędzy nim, a wróżkiem, stojąc do tego drugiego plecami i wyciągając rękę, jakby bojąc się, że Pace lada moment się na niego rzuci. - Masz jakieś dowody? CZY KTOKOLWIEK MA JAKIEŚ DOWODY?! Na podstawie tak bezsensownych spekulacji możemy typować kogokolwiek! Ty, ja, Yuki, ktokolwiek! Jak możesz kogoś oskarżać bez wyraźnych dowodów! A co, jeśli skazujesz niewinną osobę? Sam jesteś mordercą! - Klatka piersiowa dziewczyny unosiła się i opadała w szybkim tempie, od nadmiaru emocji. Jak można było kogoś tak atakować? Pace mocno stracił w jej oczach. Jej rycerska duma cierpiała, instynktownie rzuciła się bronić atakowanego. Ale przecież Skowyt mógł być mordercą... Opuściła rękę i wykonała krok w bok, tak aby widzieć już wszystkich. - To nie gra w mafię, gdzie wytypowana na sądzie osoba siedzi przez resztę gry i patrzy jak inni grają... Jeśli teraz kogoś skażecie, ta osoba umrze. Oczywiście, macie szansę trafić w mordercę... Ale jeśli jesteście w stanie ponieść ryzyko zabicia niewinnej osoby... To gratuluję braku serc. - Zakończyła ciszej, tym razem zwracając się do wszystkich. Usiadła na pierwszym lepszym łóżku, obejmując się rękoma. - W ten sposób nikt nie ufa nikomu, może jednemu bardziej, jednemu mniej... Każdy może być mordercą. - Zakończyła cicho. Tak. Ta myśl była przerażająca. Sama miała swoje typy, gdyby grali w wyżej wymienioną grę, nie miała by nic przeciw głosowaniu. Nie trafi? Trudno. Ale tu kazali jej decydować o życiu lub śmierci innych... A nikt nie miał prawa podejmować takiej decyzji. Wpatrywała się bez większego sensu w podłogę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t142-skarpetka-elci-c https://ftpm.forumpolish.com/t120-panna-elizabeth https://ftpm.forumpolish.com/t650-inne-duperele-o-elci
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyWto Gru 17 2013, 19:16

Chłopak w czapie musiał przemyśleć wiele rzeczy, a jego typy musiały być trafne, inaczej skończy tak samo, jak Skowyt, a sam nie miał pojęcia, jak skończyłby doprowadzony do skraju szaleństwa. Na chwilę jednak z myślowego letargu wyrwał go Melior.
-Drogie Panie... nie... to bez sensu...-Ill chciał zacząć, ale powstrzymał go pewien problem. Wszyscy zebrani trafili tutaj nagle, wiec nie mieli czasu na przygotowanie się, a tym bardziej zabranie ze sobą takich rzeczy, jak puder. Zresztą żadna z dziewcząt się nie kwapiła do udzielenia pomocy. Pośród cichych dziewczęcych szlochów oraz wielu pytań Ill usłyszał pierwszy typ. Wybór Pace'a padł na szaleńca Skowyta. Skejt początkowo myślał podobnie, jednak słowa Felicii mocno zwróciły jego uwagę. Na razie na miejsce patatającego maga wskoczyła właśnie ona. Ill tym razem nie podniósł się ze swojego miejsca, jak zwykł to robić wcześniej:
-Felicio, tu nie chodzi o to. I choć to okrutne...-chłopak zrobił krótką pauzę na złapanie oddechu. Nie chciał tego mówić, jednak ktoś musiał ich uświadomić. Twardo i bez ogródek.
-... to pierwsi musimy wyeliminować mordercę, zanim on, osoba po osobie zrobi to samo z nami.- zakończył. Dopiero teraz się podniósł i skierował w stronę ciała Nanayi. Nie wiedzieć czemu, zaczął jej się dokładnie przyglądać... Stał tak przez kilka minut, w bezruchu gapiąc się na jej zwłoki. Jego wyraz twarzy nie zmienił się ani na sekundę. Cały czas skupiony... Następnie wrócił na swoją pryczę, po czym położył się na plecach, opierając ręce o tył głowy i przymykając oczy. Przebywanie w takich warunkach było męczące, a i ciągłe obmyślanie kolejnych posunięć nie była procesem odprężającym.
-Jak dla mnie to Skowyt jest zabójcą.-dodał jeszcze na sam koniec. Potem już nie odezwał się ani słowem.


Ostatnio zmieniony przez Raekwon dnia Wto Gru 17 2013, 19:27, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Miyu


Miyu


Liczba postów : 396
Dołączył/a : 04/10/2012

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyWto Gru 17 2013, 19:17

Nagle wszyscy jednocześnie usłyszeli ten głos, ten głos, straszny głos, który kazał im zagrać w grę! Tylko jaką grę, jaki kłamca? Poczuła jak Elcia.. znaczy Felcia zacisnęła dłoń na łapce Miyu, nic nie zrobiła. Też się trochę tego wystraszyła i trochę spanikowała, o co kurcze chodzi? Czemu kłamcy? Czy głos ukarze je obie za podanie fałszywej tożsamości, ale to taki mały grzech, że nikt nawet nie zauważy różnicy. Bo w sumie tych ludzi nie zna i raczej nie powinno jej za bardzo na nich zależeć.
Wróciła na materac wciąż otulona kocem, siedziała oparta o ścianę i przyglądała się Elizabeth, która zasnęła. Z czasem jej również wzięło się na spanie, takie bezczynne siedzenie zaczęło ją nudzić i czuła się wypruta z energii. Zamknęła oczy i trochę przysnęła.
Obudziły ją nagle ożywione rozmowy w tym towarzystwie, miała cały czas zamknięte oczy, ale przysłuchiwała się temu. Nanaya? Morderca? Chwila, ktoś tu kogoś zabił? Otworzyła oczy i wygramoliła się. Spojrzała na wszystkich po kolei, brakowało właśnie rudowłosej. Dlatego wstąpiła do chłodni i co zobaczyła? Właśnie ją i to martwą, zakrwawioną, nie chciała podchodzić bliżej, cofnęła się do tyłu.
-K-kto to robił?- mówiła jakby wystraszona, przybrała do tego odpowiednią minę. Była taka, że potrafiła zagrać każdy rodzaj charakteru. Równie dobrze mogłaby spojrzeć na ciało, nie zareagować i wrócić na materac. Od razu rozpoczęły się spekulacje, kto mógł tego dokonać. Od razu jej uwagę przyciągnął Pace, który najwięcej mówił i od razu zaczął spekulować.
-A może ty to zrobiłeś? Trudno określi zachowanie mordercy, czasami może się zachowywać i mówić tak jak ty Pace - tak, była przekonana by to na jego zwalić winę. o prostu zwykły instynkt jej to podpowiada, ale chyba nie ten kobiecy.
Powrót do góry Go down
Skowyt


Skowyt


Liczba postów : 24
Dołączył/a : 14/04/2013
Skąd : Piotrków Trybunalski.

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyWto Gru 17 2013, 20:12

Skowyt siedział na pryczy nie zwracając uwagi na to co robili ludzie wokół niego. Podobnie jak Melior bardziej interesowało go rozwikłanie cholernej zagadki i znalezienie wyjścia z tej sytuacji niż zabawa w Mafie.
- Bez urazy? - Rzucił nie patrząc nawet na twarz Pace'a. Nie miał zamiaru się na nim wyżywać, wręcz przeciwnie, wolał go podręczyć słowami niż przewagą fizyczną. - Jeśli jesteś na tyle odważny by wytypować kogoś na stryczek rób to chociaż jak mężczyzna, pajacu.
Nie czekał na żadną specjalną ripostę czy też fizyczny odwet z jego stronu. Bardziej traktował go jako robaka, który gdzieś tam sobie był i starał się bawić ludzkim życiem. A właśnie? Nie dziwne, że to on pierwszy zaproponował to cholerne głosowanie? Miał podobne zdanie do tego całego wybryku jak (F)Elcia. Zachowanie jak najbardziej niehumanitarne i wołające o pokutę.
- Masz rację, każdy może być mordercą, jednak zanim zaczniemy pytać kto to zrobił spróbujmy zastanowić się jak to wszystko zaszło. Nanaya nie mogła używać magii, a jednak wilk ją załatwił i to całkiem szybko. Miał przy sobie nóż. Niech każdy rozbierze się do majtek udawadniając tym samym, że niema niczego nadzwyczajnego przy sobie. - Zwrócił swój wzrok na Pace'a, który ewidentnie mu podpadł. - Nie bój się, upewnię się żebyś Ty zdejmował ciuszki pierwszy.

Ruchami rąk gestykulował by wszyscy obecni się zgromadzili i skupili. Robiąc powolny piruet na pięcie kontynuował swoją wypowiedź. Upewnił się by każdy z ludzi spojrzał mu w oczy, może byłby w stanie wyczytać jakieś nietypowe zachowanie wśród nich.
- Następnie jeśli to nam nie da żadnej odpowiedzi powinniśmy przerzucić pryczę do góry nogami, może tam będą jakieś ślady. Apropos - Rzucił zimne spojrzenie na Pace'a. - Całkiem ciekawe, że tylko Ty masz przy sobie jakiś rekwizyt. Może pokażesz nam cały składzik?
Po jego czole spłynęła kropla potu. Jego mina była bardziej poważna niż zwykle. Nie chciał bawić się w inspektora, ale takie zachowanie niestety prezentował. Jakoś tak, podświadomie. Lubił stawać na przodzie grupy, nie tylko w niebezpiecznych sytuacjach, ale dosłownie w każdych.
- Dalej tym tropem powinniśmy przeszukać wszystkie pomieszczenia. Skądś ta broń się wzięła i gdzieś zapewne leży. Naszym zadaniem jest znaleźć ten kawałek żelastwa. - Tutaj spojrzał całkiem ciepło na Meliora oraz Miyu, czuł do nich zaufanie. Oczywiście nie było to tak ciepłe, jakby siedzieli w barze, ale jednak różniące się od wzroku rzuconego na Pace'a. - Wierze, że znajdziemy zamknięte drzwi - składzik. A jeśli nie, najwyraźniej, któryś z nas ma możliwość używania magii. - Wrócił oczami na Pace'a. - Niestety jeśli taki będzie wynik, twoje zarzuty raczej nie będę się trzymały kupy gościu. Jestem Magiem-Bestiom co może potwierdzić moja koleżanka z drużyny. A jeśli już bym miał być cholernym mordercą, to czemu miałaby niby mnie kryć huh? My w Fairy Tail wiemy o sobie dużo. Wystarczająco na tyle, by każdy miał pojęcie na co stać jego kompana.

Skończył gadać ponieważ doszedł do wniosku, iż zachowuje się jak jakiś policjant rzucający oskarżenia, nie chciał tracić zaufania u ludzi, którzy wydawali się mu w porządku. Trochę się zarumienił, po czym ciepło, lecz lekko uśmiechnął. Po paru sekundach, pociągnął nosem i zrzucił oczy na ścianę. Szukał wyjścia z bagna, niestety koledzy typu Pace'a i Raekwon mu w tym nie pomagali. Nic dziwnego, że zrobiło mu się trochę przykro. Z podobnym jak poprzednio, chwiejnym, lecz podbudowującym uśmiechem spojrzał na ekipę.
- Nie ma na co czekać, bierzmy się do roboty. Podzielmy się w grupy trzech i czterech osób, tak by morderca nie mógł nas dorwać w samotności. W grupie zawsze bezpieczniej nie uważacie? Zanim to zrobimy, niech każdy zdejmie ubrania tak jak wspomniałem.

Zapewne przeszukiwania niczego nie dały, ale jednak, byłoby miło wczepić ten fragment mniej więcej w ten moment działań Skowyta.

- Okej, gotowi czy nie, ruszamy. Jedna grupa składająca się z Felicii, Yukii, Meliora i mnie sprawdzi pokoje. Celowo umieściłem Hotaru w innej grupie żebyście nie szukali śmiesznych podejrzeń. - Chłodne spojrzenie na Pace'a razy tysiąc. - Reszta niech poszuka dokładnie jakiś broni, proszę zachowujcie się jak należy. Jeśli każdemu to odpowiada, ruszajmy.

Kiedy wszyscy zajęli się chwilowo sobą, Skowyt ukłonił się jak po wykładzie i z niewinnym uśmiechem podszedł do Felicii. Rumieniąc się stanął nad nią, z jak najpogodniejszą miną, na jaką mógł się zdobyć. Niskim głosem zaczął mówić, przecierając włosy.
- Dziękuje, że się za mną wstawiłaś. W tej sytuacji, każde słowa są naprawdę wartościowe. Wiem, że to za wiele nie zmienia, ale jestem Ci dozgonnie wdzięczny.
Tutaj przez chwilę się zawachał, równie dobrze to ona mogłaby być psychopatką, ale z drugiej strony nic na to nie wskazywało. Całkiem podejrzane. Jednakowoż instynkt Skowyta nic mu nie podpowiadał. Postanowił więc, zachowywać się jak najprzyjaźniej się dało i pocieszyć dziewczynę.
- Hej, postarajmy się razem żeby wyjść z tego więzienia, co Ty na to? Pomożesz mi?
Z radosnym uśmiechem położył jej rękę na barku.
- Wierzę, że razem mamy większe szanse.
Ściągając dłoń, wziął głęboki oddech i cicho szepnął do niej.
- Jeśli coś by się działo, to będę Cię bronił własnym ciałem. Mam u Ciebie dług. Jeśli coś by Cię niepokoiło, powiedz mi to.

Jeśli ich poszukiwania będą stratą czasu, a ekipa zgodzi się na strategię sądu, zarzut Skowyta będzie na podstawie słów "Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie."
- Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe, Pace. Jaką miarką mierzysz, taką ci odmierzą.

// Gomen za długość wszyscy, poniosło mnie xD.


Ostatnio zmieniony przez Skowyt dnia Wto Gru 17 2013, 23:41, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Elizabeth


Elizabeth


Liczba postów : 429
Dołączył/a : 24/08/2012
Skąd : Otchłań c:

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyWto Gru 17 2013, 21:47

/ Będzie ciut krócej...

Odpowiedź Ill'a ani trochę jej się spodobała. Nie podniosła nawet wzroku znad butów.
- Zamierzasz pokonać mordercę mordując... Tylko mu pomagasz... - Rozumiała jego sposób myślenia, ale dalej nie była w stanie się na niego zgodzić. Nie i już. Inna sprawa, że przeraźliwie się bała. Że następna zginie Miyu.. albo i ona... Albo ktokolwiek, kogo zdążyła już poznać. Teraz jednak miała za zadanie powstrzymać tą chorą zabawę... Jakkolwiek. Kiedy Iwasaki-san wytypowała Pace'a, tylko na nią popatrzyła z nieukrywanym żalem, ale nie odezwała się ani słowem. Było 1:2, jej głos na razie nic nie zmieniał.

Nie dziwiła ją reakcja chłopaka, bo kto by był spokojny, gdy jawnie skazują cię na śmierć. Miała ochotę podszepnąć mu, że wszytko będzie dobrze, że powinien się uspokoić. Ale w tej chwili to były tylko puste słowa, w dodatku kłamstwa, które z pewnością by nie poprawiły sytuacji.
Spokojnie wysłuchała planu Skowyta, aby na koniec kiwnąć głową i uśmiechnąć się. Plan był sprawiedliwy, nikogo nie faworyzował. Dobrze się bronił.
- Jestem za. Znaczy... P-prawie. - Tu popatrzyła w bok paląc buraka. - Czy na czas tej rewizji też możemy się podzielić w grupy, według płci? Myślę... Że tak będzie wszystkim łatwiej. - Wymamrotała pod nosem, nie do końca pewna czy bardziej wstydziła się tego, że miałaby się obnażyć tak przy wszystkich, czy tego, że taka - mimo wszystko - błaha sprawa przeszkadzała jej w takiej sytuacji. - Dziewczyn jest trójka, panów czterech. Po prostu, udałybyśmy się do innego pokoju... Tylko tego bez haków, błagam. - Poprosiła lekko załamana. I błagała w duchu, aby się inni zgodzili.

Jeśli nie będzie obiekcji z strony innych, bez problemu się rozbierze się do bielizny przed dziewczynami. Nie miała ze sobą swej ukochanej broni, ale w tym przypadku... to nawet lepiej... Inna sprawa, jak będą musieli rozbierać się wszyscy w jednym pokoju... Wtedy, całkowicie czerwona jak flaga Chin, też się rozbierze, wcześniej warcząc na męską część, aby mogła się chociaż odwrócić! No i błyskawicznie ubierze się. Tak.
Co do rozłożenia osób na grupy do przeszukiwania pomieszczeń nie miała nic przeciwko. Było całkiem sprawiedliwie, jak na jej gust, bo ten, którego najbardziej podejrzewali szedł z większą grupą.

Kiedy Skowyt do niej podszedł, przez chwilę zastanawiała się, czego mógłby od niej chcieć. Jego słowa rozwiały jej wątpliwości, a ona odpowiedziała mu bez wahania, może ciut ostrym tonem.
- Nie ma o czym mówić. Pomogłabym każdemu w takiej sytuacji. - Zmarszczyła lekko brwi. Co on sobie myślał? - I wyjdziemy stąd wszyscy... Cała siódemka. - Odpowiedziała równie pewnie jak przedtem, jednak chwilę potem jej głos zaczął załamywać. - ...albo przynajmniej postaram się, aby wyszło stąd jak najwięcej ludzi... Żywych...
Lekko drgnęła, gdy położył rękę na jej barku, może nawet spięła. Ale po chwili uświadomiła swoje ciało, co ten gest miał znaczyć i nawet odpowiedziała chłopakowi ciepłym, szczerym uśmiechem. - Naprawdę to doceniam... -  po chwili minka jednak jej spochmurniała - ...ale nie powinieneś tak łatwo mi ufać. W końcu nic nie wskazuje na to, że nie jestem mordercą, prawda? - Zapytała dość smutno. Głupia El. Zamiast chwytać się osób, które jej ufały, odrzucała to i dodatkowo przypominała, że również jest podejrzaną. Na ostatnie zdania skierowane bezpośrednio do niej nie odpowiedziała nawet słowem, kiwnęła tylko głową. Głupi, głupi, głupi! A jeśli byłaby mordercą? Mogłaby tak łatwo to wykorzystać! Z powrotem zwinęła się w kłębek na 'swoim' materacu. Nie miała zamiaru decydować, kto tu jest winny. Nie miała prawa, nikt go nie miał. A mimo wszystko przystali na warunki tej chorej gry... Spokojnie słuchała, co postanowią. I tak, jako mniejszość nie miała nic do powiedzenia. Tylko zdania wróżka, jak uparte, powracały do jej głowy. Będzie jej bronił... Obroni... Czy ktokolwiek jest w stanie ją teraz obronić?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t142-skarpetka-elci-c https://ftpm.forumpolish.com/t120-panna-elizabeth https://ftpm.forumpolish.com/t650-inne-duperele-o-elci
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyWto Gru 17 2013, 22:17

Wysłuchiwała wszystkiego co się tutaj działo i było to naprawdę nieźle skomplikowane. Właściwie, nie wiedziała co ma robić. Siedział skulona, a z ślepi płynęły powolutko łzy. Trzeba było przyznać że w tym momencie była nieźle zirytowana? Nie wiedziała, co tu się dzieje, ale jeżeli miałaby na kogokolwiek postawić wyrok byłby to Pace. Głównie dlatego, że naprawdę za bardzo się wychylił, a Skowyt nie mógłby zabić.. Głównie dlatego, że jest z FT.
- Dobra... Jak ktoś ma umrzeć to Pace.. Fairy Tail tak nie działa... - powiedziała wszystkim była zdruzgotana. Ale wolała towarzysza swojej gildii, niż kogoś z Lamii Scale, zwłaszcza po tym wszystkim co dało się usłyszeć po igrzyskach. Może to i wróżka zabiła, ale... Ine takie nie są, a lamie skrzywdziły wróżki, więc wybór prosty~
- Zgadzam się z Felcią... Nie chcę byście na mnie patrzyli - odpowiedziała i jak już była sama z dziewczynami rozebrała się do samej bielizny, a potem ponownie ubrała.  Cały czas była bez życia, nie chciała o tym myśleć. Nie dziś nie tu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyWto Gru 17 2013, 22:28

Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco.
A tam gdzie to kreeetowisko, będzie stał mój post Cool
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyWto Gru 17 2013, 22:59

Zacznijmy od rzeczy bardziej przyjemnych, jakimi okazał się darmowy striptiz pomiędzy dwoma grupkami nie koedukacyjnymi, których jedynym świadkiem byli sami uczestnicy oraz Opatrzne Oko Mistrza Gry. Niestety żadna z osób nie posiadała przy sobie broni czy jakiś podejrzanych rzeczy. Nie było jej także w „legowiskach”. Widocznie sprawa musiał się nią zająć inaczej.

Z tych mniej…
W sumie każdy wyraził swoją opinię i zaczął, jakby nie patrzeć, zajmować się sobą. Nikt nikomu się na szczęście do gardła nie rzucał. Tak prawdopodobnie było i Pacem, który zawędrował na ustronne miejsce. Pech chciał, że to jego jakoś ludzie znielubili. Sprawiedliwości musiała się stać zadość i nagle jakiś tajemniczy cień dopadł biednego oskarżonego.
Jego zwłoki można było znaleźć w „myjni”, tuż nad jednym ze zlewów. Jego dłonie zostały przybite za pomocą długich gwoździ do ścian tak, by się nie osuwały. Twarz znajdowała się obecnie w jednym ze zlewów, który został napełniony krwią i fekaliami. Zapach bynajmniej nie był zbyt kwiatowy, a w pomieszczeniu ledwo dało się wytrzymać. Ktoś przezornie wypisał na ścianie różową farbą: „SPRAWIEDLIWOŚĆ”. Pod spodem znajdował się nawet mały rysuneczek tęczy.
Tymczasem ciało Nany zniknęło w tajemniczych okolicznościach, gdy tylko zostało pozbawione opieki.

24h na posty. Piszcie ile wlezie. I tak was położę spać na siłę :>
Packa: +2PD
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Melior


Melior


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptySro Gru 18 2013, 22:22

Cóż Melior z resztą przeszukał pomieszczenia o raz dał się zrewidować jak reszta, jednakże niestety nic podejrzanego nie znaleźli. Najwyraźniej morderca całkiem nieźle się przygotował i jakoś magicznie ukrył swe narzędzia. Drugą kwestią okazało się to, jak Hotaru w ostatniej chwili przechyliła szalę głosów i zaprzepaściła szansę na remis. Heh, jednak prawdą było, że wróżki zawsze trzymały się razem, jednakże siwowłosy nie zamierzał się nad tym rozwodzić. Tak, czy siak niedługo później okazało się, że "szukanie kłamcy" miało swoje zabójcze właściwości. No niestety Pace skończył z jakiś powodów skończył martwy. Cóż Melior miał okazję się o tym dowiedzieć, gdy rozglądając się za chłopakiem znalazł go wiszącego na ścianie. Tak, ta sytuacja nie mniej go zdziwiła, jak ta z Nanayą. Zdecydowanie w tym budynku robiło się coraz mniej ciekawie, a właściwie to już całkowicie nieciekawie. Zszokowany cofnął się do wcześniejszego pomieszczenia.
- Niby na tym ma polegać szukanie sprawcy?! - Rzucił głośniejszym odchodząc na bok od wejścia by nie patrzeć w tamtą stronę.
Ta paskudny widok, z pewnością musieli znaleźć sprawcę bo kroiła się tu tragedia. Zaraz po tym siadł na pryczy by przemyśleć wszystko na spokojnie o ile w takich warunkach było to możliwe. Jeśli brała go senność to próbował się tak ustawić by nie zlecieć z łóżka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t71-konto-meliora https://ftpm.forumpolish.com/t64-melior-von-terks https://ftpm.forumpolish.com/t1202-grande-equazione-ksiega-czarow-meliora
Raekwon


Raekwon


Liczba postów : 549
Dołączył/a : 21/06/2013

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptySro Gru 18 2013, 23:22

Raekwon czuł się źle. Nie powinien był oskarżać Skowyta. Po tym, co zaszło podczas drugiego zabójstwa i jakie były jego ślady, Ill już wiedział, że zabójcą była któraś z dziewcząt. Żaden facet nie pozostawiłby różowego napisu na ścianie oraz pomalowanej tęczy. Ill podszedł do Skowyta, po czym rzekł w jego stronę:
-Wybacz, że Cię oskarżyłem. Teraz już wiem, że zabójcą jest któraś z dziewczyn. Nie wiem jeszcze do końca która, ale się dowiem.-skejt wyciągnął ku Wróżkowi rękę na zgodę. Jeśli ją przyjmie, lub nie, Raekwon zwraca się ku ciału Pace'a, a właściwie jego głowie w jednej z umywalek.
-Zatem wytypowana przez nas osoba natychmiastowo zginie... Oby nikt mnie wytypował.-Ill nie chciał zakrztusić się we krwi i reszcie tego świństwa, które tam pływało. O ile mógł gapić się na ciało Nanayi przez kilka minut i mógłby jeszcze przez kolejne kilkanaście, tutaj wytrzymał tylko kilkadziesiąt sekund. Smród był nie do wytrzymania. Z nosem oraz ustami zakrytymi ręką Ill udał się wprost na swoje miejsce. Oparł się o ścianę, zastanawiając się, gdzie podziało się ciało Nany. Skoro zniknęło, którędyś zniknąć musiało. Nie rozpłynęło się w powietrzu, jak cały ten smród. Gdzieś musiało być wyjście. Trzeba je było tylko odnaleźć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1265-skrzynka-raekwona https://ftpm.forumpolish.com/t1117-raekwon-ill-spinebreaker https://ftpm.forumpolish.com/t2275-ill#39356
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyCzw Gru 19 2013, 20:36

I minęła kolejna noc pełna niepokoju i strachu. Trudno zapewne byłoby zasnąć w takich warunkach, ale widocznie ktoś zadbał o wasze zdrowie fizyczne i zapewnił kilka spokojnych godzin snu. Niemnijej jednak rano znowu czekała na was kolejna ofiara.

Cytat :
Kolejną ofiarą okazała się Felicia, albo Elizabeth. Tym razem ciało znajdowało się w chłodni. Dziewczyna cała była w swoich wymiocinach. Na ciele Felicii widocznie było widać krople potu. Ciało znajdowało się na jednym ze stołów. Na ręce dziewczyny było widać głębokie rany cięte, a na jednym z haków ślady krwi.

Elcia: +3PD
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Melior


Melior


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012

The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 EmptyPią Gru 20 2013, 17:17

No i kolejna noc się skończyła w tym nie przyjaznym miejscu. Cóż wiadomym czego można się było spodziewać, ale dobrą rzeczą chociaż było to, że się obudził i spał całkiem nieźle. Tak, czy siak rozejrzał się półprzytomnie sprawdzając czy może morderca se odpuścił. Niestety zauważył, że znowu jakoś mniej ludzi jest. Chcąc znaleźć jakiś dowód na to, że jednak nikt nie zginął, a poszedł se tylko na stronę począł się rozglądać. Nie pocieszony znaleziskiem, cofnął się w progu i zamknął drzwi. Ta tym razem widok był wstrętny, przez co siwowłosy nieco zbladł. Cóż zrobiło się stresująco nawet jak na standardy siwowłosego.
- Chyba serio powinniśmy się zastanowić... - Rzucił w miarę spokojnym tonem pogrążony w myślach. - Jeśli go nie znajdziemy, to wszyscy wiemy co się stanie tej nocy. - Dodał poważniej rozglądając się po wszystkich.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t71-konto-meliora https://ftpm.forumpolish.com/t64-melior-von-terks https://ftpm.forumpolish.com/t1202-grande-equazione-ksiega-czarow-meliora
Sponsored content





The Liar Must Die - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: The Liar Must Die   The Liar Must Die - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
The Liar Must Die
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» The Liar Must Die
» The Liar Must Die
» Liar

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Wydarzenia Offtopowe :: EVENTY OFFTOPOWE
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.