HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Trybuny - Page 15




 

Share
 

 Trybuny

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16 ... 19 ... 24  Next
AutorWiadomość
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptyWto Paź 15 2013, 13:21

First topic message reminder :

Miejsce, gdzie mogą zebrać się widzowie nie biorący w danej chwili udziału w magicznych potyczkach. Znajdują się one na podwyższeniu od areny, około 20 metrów nad nią. Rozciągają się wokół areny i dzielą na kilka sektorów. Największy jest sektor dla postronnych obserwatorów nie kibicujących żadnej drużynie. Są również sektory, które zajmują się wsparciem konkretnego zespołu jak reprezentatów Fairy Tail czy Dead Head Caucus. Najmniejsze sektory to sektor dla vipów oraz rozgłośni. Co pewien czas koło sektorów kręcą się reprezentanci straży miejskiej Ery czuwającej nad bezpieczeństwem turnieju. Same ławki raczej nie należą do ekskluzywnych. Ot zwykłe siedziska jak na koncertach czy uczelni.

/Temat wolny jakby ktoś chciał popisać. Jakby był jednak potrzebny MG -> wołajcie na gg.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053

AutorWiadomość
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptyWto Lis 05 2013, 19:17

Sam... Właśnie taki został w tym momencie, tej danej chwili, która zdawała się ciągnąć wraz z brzmiącym w kocim móżdżku niczym echo zwrotem, który nawet nie przygasał. Nye. Przynajmniej nie do momentu, aż został zakłócony przez chaos i hałasy dochodzące zewsząd. Dopiero wtedy kociak dostrzegł, iż Takara gdzieś zniknęła, jakby go porzuciła - zostawiła. Nye. Po prostu zapomniała, chociaż... Może to i lepiej? Na co jej ktoś, kto nawet jej wspierać nie może, a stanowi tylko źródło problemów? Pecha niczym czarny kot... Właściwie to takim był, więc - to prawda? Tak pewnie długo by myślał aktualnie niewidzialny kto, który w danej chwili postanowił wybyć, odejść. Pójść po prostu gdzieś... Do domu?

Właśnie z takim zamiarem ruszył się kociak, opuszczając krzesełkową zasłonę, tylko po to aby... Aby zobaczyć źródło odgłosów, szumu i różnych dziwnych okrzyków, czy szeptów. Luminos Night. Kolejna istota, a może szereg skretyniałych imbecyli, którzy dołączyli na różową listę kotowatego. Nie było mowy, że im zapomni! Zapomni to... Czemu teraz mógł się przyglądać!
- T-takara, nyah... - wydusił tylko z siebie kociak, który zaczął podchodzić w stronę rannej i pozbywać się niewidzialnej zasłony, która go spowijała. Był do niczego. Nawet nie potrafił czuwać, czy pilnować swojej partnerki! Tylko wadził... Dlatego chociaż teraz... Ten raz mógł jeszcze jej pomóc i już w pełni widzialny będąc przy Takarze postanowił aktywować Aerę, mówiąc tylko pod nosem. - Nye podchodźcie, nyah... - te słowa raczej były skierowane do innych, niż toczących już działania wstępnie medyczne nad Takaś. Nie chciał przeszkadzać takiej Alezji, jednak ta druga... Ugh... Pamiętał pewne słówka, które padły z jej ust w szpitalu, gdy stała w drzwiach, a koty słuch dobry mają, a zapominać... Nye zapomną. Dlatego też stanął pierw w drodze pomiędzy Nori, a Takarą, czekając aż Alezja wykona swoje "powinności". Ale... Nye czekał potem na medyka, bo w obecnej chwili. Komu zaufać?! Co jeśli medyk okazałby się oszustem, nya?! Dlatego też zaraz po tym jak Alv skończyła, wcześniej pilnując by nikt nie przeszkadzał, postanowił zabrać Takarę na dokładne badania i podleczenie w sekcji medycznej! Tak, nya~! Najbezpieczniej będzie chyba tam, a potem... Potem będzie szedł trochę za Takarą z - poczuciem winy? Możliwe.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptyWto Lis 05 2013, 22:00

Jak zapobiegać? Przecież to proste należałoby takiego delikatna w odpowiedni sposób unieruchomić. Laura takie rzeczy potrafiła, co czyniło z niej prawdziwego demona cichych zabójstw. Szkoda, że z tego nie korzystała, bo wydawało jej się to zbyt nudne. Poza tym, co to za frajda załatwić kogoś i nie być w centrum uwagi? To było dla niej najważniejsze. Chciała, by cała scena należała do niej.
- W magiczny sposób drogi Donie! Prawdziwi bohaterowie to umieją! Rozprowadzają pokój bez przemocy… A ja… ja nie lubię stać z tyłu. To takie nudne. Chciałabym czasem rzucić się do walki i pomachać jakimś mieczem, czy czymś! To jest takie fajne. I wszyscy cię wtedy znają… Bo nikt nie pamięta o jakimś tam medyku.

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Takanibu Meiji


Takanibu Meiji


Liczba postów : 44
Dołączył/a : 05/05/2013

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 02:37

A blondyn dalej siedział jak te widły w gnoju. Sam. Z nikim nie rozmawiając, znaczy rozmawiał - z Lusye, ale ta zaraz poszła walczyć, bo została wylosowana. I to tyle dobrego.
Kolejne kilkanaście minut przesiedział w kompletnym bezruchu, na przemian tylko wciągając i wypuszczając siwy dym z papierosa. Ale wreszcie nie wytrzymał, powiedział sobie: - Pieprzyć to, idę się przejść. - i jak pomyślał, tak zrobił. Podniósł swe zgrabne cztery litery i zaczął obchód trybun. Od jednego końca do drugiego.
Miał takiego farta, że załapał się na jakieś fajerwerki, na nieszczęście tylko do oglądania. Nie dotykania. Za nim nasz tytan wykonał jakikolwiek ruch, sprawca burdelu dał drapaka w tłum. A co miał zrobić Meiji? Gonić go? Oczywiście, że nie. On nie był od biegania. Takanibu stanął se gdzieś w połowie trybun przeznaczonych dla Tęczowych Kucyków.
- Yarre, yarre, szkoda, że mnie to ominęło. - westchnął, wyciągając w paczki nowego papierosa. Kiedyś nabawi się raka, takiego dużego. Kiedy już odpalił szluga, spojrzał na poszkodowaną, co to była przed chwilą zakładnikiem.
- Same cioty są na tym turnieju. - skwitował pod nosem-całkiem-głośno. No co? Każdy miał prawo wyrazić swoją opinię.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t961-konto-madzika#14228 https://ftpm.forumpolish.com/t951-takanibu-meiji#14226
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 02:56

Było blisko, a jednak tak daleko. Typek wypierdzielił w tłum i zniknął jak kamfora. A już miał dostać tym bejsem, ale nieee... oczywiście jak zawsze Dax musiał wszystko spieprzyć i dać mu uciec. Zdecydowanie mu się cała ta sytuacja nie podobała zważywszy na kilka elementów. Uno: Takaś ranna, Dos: Dax jest wnerwiony i w ogóle nie ma na kim się wyładować, więc okazja mu do tego przepadała oraz TRES: Ten dupek z Rainbow pony, który całkowicie go irytuje. W teorii może do niego podejść, po czym zdzielić go tą pałą bo łbie. Problem i powód, dla którego nie może tego zrobić? A no Yugata, która jest z tym frajerem prawdopodobnie na "ty".
- Chyba trzeba zacząć go gonić- pomyślał mag przez chwile, ale całkowicie trop został stracony. On nie ma zmysłów jak DS czy też inni zwierzęco podobni... Zwykły bałwan, od co! I co może taki zrobić? Gówno, jedno wielkie i śmierdzące gówno. Drużyna daje sobie radę, nie potrzebują go... co to za kapitan, który nawet zwykłego randoma nie umie złapać?! NO WŁAŚNIE PRAWIE ŻADEN. Zdenerwowany rozwalił twór o barierkę trybun. Całą złość frustracje uwolnił w tym jednym ciosie. Przy Takarze byli już ludzie, co więc pozostało jemu? W ten przyszedł kolejny człowiek z pokroju dębów(czyt. dużych). Może przynajmniej ten będzie miał jakiś rozum? Bo patrząc na tego kretyna z afro można sobie wiele myśleć na jego temat. Dax jedynie spojrzał kątem oka na białowłosą i Rainbow. D... niech tego cygana piekło pochłonie, albo nie, to za mało. Jedynie zacisnął zęby.
- No trochę się tutaj działo...- odburknął, po czym spuścił wzrok na ziemie. Na jego kolejne słowa po prostu odpowiedział cwaniackim uśmieszkiem, po czym rzucił krótko:
- Witamy na sektorze RP, tam masz ikonę tych "ciot"- po czym skinął krótko w stronę "kochanków" - Chociaż w sektorze Pegasusa znajdziesz ich od chuja- dodał po chwili.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 12:39

Don poczuł się jak by ktoś mu właśnie zasadził solidnego kopa w nerki. Spojrzał na Laurę z głupim wyrazem twarzy i zamrugał kilka razy, kiedy sens jej słów docierał do jego mózgownicy. Bez słowa spojrzał w jakiś punkt w okolicach głowy Laury a z jego twarzy uleciały wszystkie pozytywne emocje. Oh tak, Laura zdołowała rozmówcę, jednym zdaniem, brawa~!-Więc... nie jestem... prawdziwym superbohaterem. Mhm, rozumiem... tak...-Powtarzał cicho sam do siebie Don, odcinając się od niemiłej rzeczywistości, która tak brutalnie zdeptała jego Donowe marzenia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Melior


Melior


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 15:00

Heh, los chyba lubił czasem utrudniać siwowłosemu. Niestety i tym razem Meliorowi udało się tylko w połowie. Nie to, że miał coś przeciwko uratowaniu Takary, lecz chętnie zobaczyłby tamtego przestępce leżącego na ziemi i zakutego w kajdanki. W sumie rozważał podążenie za nim i próbę go złapania, lecz ostatecznie uznał, że nie może pozwolić sobie na zrezygnowanie ze swej głównej misji, a to mogłoby się z tym związać. Dlatego też poszedł trochę wyżej by zobaczyć gdzie zmierza kryminalista i poinstruował o jego położeniu ewentualny pościg, jeśli taki się znalazł. Pozatym uznał, że pomoc dziewczynie zostawi innym. Cóż mimo swego przydziału na medycynie się nie znał, a do niej już przybiegło parę innych osób, więc nie musiał nic robić. Dlatego też po chwili z czystym sercem powrócił do swego pierwotnego zadania. By nieco rozpoznać się w sytuacji postanawia ponownie użyć Conteggio (z wł. Policzenie) na każdym sektorze z osobna. Naturalnie badaną kwestią nadal będzie poznanie liczny osób posiadających magiczny przedmiot w kształcie wachlarza. Jeśli wynik w stosunku do poprzedniego się nie zmieni, to przechodzi do kolejnego etapu. Wyciąga wszechwiedzącą kostkę by zadać jej pewne pytanie. Jak ono brzmiało? No więc ujął je tak: Czy posiadacz magicznego przedmiotu w kształcie wachlarza w sektorze dla Fairy Tail posiada skradziony wachlarz? Naturalnie zadawszy te pytanie kostkę rzuca do swej czapki by zobaczyć odpowiedź. Cóż liczył, iż może uda mu się tak jeszcze ograniczyć pole poszukiwań.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t71-konto-meliora https://ftpm.forumpolish.com/t64-melior-von-terks https://ftpm.forumpolish.com/t1202-grande-equazione-ksiega-czarow-meliora
Takanibu Meiji


Takanibu Meiji


Liczba postów : 44
Dołączył/a : 05/05/2013

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 15:04

[Suchar time~]

Przeniósł wzrok na gościa, który rozwalił bejsbola o barierkę - jak się okazało, był z lodu/śniegu/chu-go-wie-z-czego. Ktoś tu chyba się nieźle wkurzył. A Meiji automatycznie ozdobił swe lico bananem - lubił jak inni byli wkurwieni. Ale bardziej gdy to on był powodem zdenerwowania.
Pufnął sobie dymkiem w eter.
- Trochę się działo, powiadasz? - zapytał powoli, mrużąc oczy. No, można tak powiedzieć, że 'trochę'. Takanibu miał nieco inne standardy oceniania wszelkich 'akcji', ale niech temu gościowi będzie.
- Mówisz o tym klaunie, obok którego stoją te dwie dziewczyny? - wskazał bezczelnie paluchem na Gumisia, Nane i Yugate. Jedną z nich spokojnie by mógł wytarmosić, ta druga to jeszcze dzieciak. Więc czemu by nie? Dziwne tylko że zadają się z takim dziwakiem.  
Blondyn splunął na ziemię. Tak, Pegazy. O nich Medżik mógłby mówić długo i równie długo wymieniać wszystkie wulgarne epitety. Ale Dax miał racje - pedziów było tam w członka*.
- Co powiesz na rekreacyjne obicie sobie mordy, hę? Zdycham z nudów, a nie wygląda, bym w najbliższym czasie wszedł na arenę. - zaproponował, jakby nigdy nic. - Tak dla zabicia czasu. - dodał po chwili.

* - w członka = w ch*j.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t961-konto-madzika#14228 https://ftpm.forumpolish.com/t951-takanibu-meiji#14226
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 18:38

Słuchała sobie wyjaśnień Gumisia z niezwykle spokojnym wyrazem na twarzy oraz miłym uśmiechem. Znaczyło to jedynie, że trzeba było iść szukać schronu, jeżeli coś pójdzie źle. Jak na razie wszystko było pięknie i w ogóle. Laura i Artie. Turniej. Fairy Tail. Uśmiech się nieco poszerzył. Och, a więc o to chodziło.
- Tym bardziej miło cie poznać, Yugato. Znam kilka osób z Fairy Tail, może się nawet z nimi spotkam na turnieju - zwróciła się do dziewczyny przyjaźnie, ale zaraz uniosła brew, wbijając spojrzenie w Smoka. Diablica? - Przyjmę to jako komplement - odparła, wpatrując się w Gumisia spod lekko przymkniętych powiek. No i wtedy się zaczęło. Najpierw dostała gołębia. Gdzie była? Rozejrzała się, po czym przekazała przez ptaka "sektor RP". I już, już otwierała usta, by coś więcej powiedzieć, kiedy wpadła na nią Ringo całą swoją masą. No, prawie. Stała przed nią, dysząc, z raną w boku tak okropną, że aż zrobiła wielkie oczy.
- Siadaj tutaj, opowiesz mi w trakcie - rzuciła stanowczo, siłą zmieniając miejsca z siostrą. Było oczywistym, że zamierzała podleczyć bok młodszej Byakushitsune. - Tylko Laura i Artie, tak? - Wbiła złe spojrzenie w Smoczego Zabójcę. Mimo to, już po rozpoczęciu zaklęcia, uśmiechnęła się w stronę dziewczyny. - Gratulacje, Ringo-chan. Musisz wywalczyć zwycięstwo za mnie, dobrze? - poprosiła ładnie i znów przeniosła uwagę na Yugatę.
- Pewnie zastanawiasz się, skąd się znamy - zagadnęła spokojnie, wciąż zajmując się leczeniem nieszczęsnego, siostrzanego boku, czasami wbijając w nią spojrzenie typu "nie wierć się". - Można powiedzieć, że jesteśmy bardzo zżytą grupą samotników z różną przeszłością. Nie wiem, ile ci on powiedział - zaznaczyła gestem o kogo dokładnie chodzi, - ale mam nadzieję, że szybko zrzuci z siebie te dziwne ciuchy. Niech występuje incognioto, ale niech nie robi pośmiewiska z reszty - westchnęła z niejakim ubolewaniem, ale było też w tym nieco śmiechu i rozbawienia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Kot od Kostek


Kot od Kostek


Liczba postów : 1148
Dołączył/a : 10/08/2012

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 19:54

O, łapcie
To... to nie było fajne. Ani trochę. Miała do czynienia ze śmiercią już wielokrotnie.  Ba, stała się kimś, z kim zasiadała do jednego stołu, walczyła, momentami patrzyła prosto w oczodoły i się nie bała. Ale w momencie, kiedy ta przystawiła jej kose do gardła machając jej przed oczami podejrzaną klepsydrą z dość niewielką ilością pisaku, zrobiło się nieciekawie. Mała jego ilość nigdy dobrze nie wróżyła. Umrzeć w tak głupi sposób... nie, to nie było coś, czego by chciała. Albo umierać w chwale, albo ze starości, a najlepiej w ogóle nie umierać. To ostatnie jednak jest najlepszą alternatywą tylko wtedy, kiedy ktoś nie ma zamiaru również się wybierać na drugą stronę. Inaczej traciło to sens.

Cały wysiłek w ratowanie siebie straciło sens. Ale to tak bardzo, że równie dobrze mogłaby leżeć i nic nie robić. Kompletnie każda akcja, jaką się podjęła, była do niczego. Tak bardzo nie można ufać magii. Zawodzi w najmniej odpowiednim momencie. Zawiodła i teraz. Kiedy tylko poczuła, że oprawca z niej zlazł, usiadła na ziemi. To jedyne, na co potrafiła się odważyć, nie licząc natychmiastowego złapania ręką za ranę na szyi, wpatrując się w ziemię wzrokiem przerażonego dzieciaka. I chociaż jakikolwiek szok związany z nagłym atakiem mijał, pojawiło się co innego. Tyle lat. Tyle czasu, a nic nie potrafię...  Nic. Zero. Kompletnie. Przecież jeszcze chwila, a nawet magia by mnie nie odratowała. Ale dlaczego? Co do jasnej cholery robię nie tak...? Jakkolwiek by na to nie spojrzała, na tle innych magów była dalej zerem. Jej ranga idealnie to oddawała, na chwile obecną nie śmiałaby nawet się sprzeczać z tą eliptyczną cyferką. A ona chciała brać udział w turnieju, ha, śmiechu warte! Tylko dlaczego życie musi ją o tym informować w tak bardzo brutalny sposób? Wbrew pozorom, poczta istnieje i miewa się całkiem dobrze, zaś listy do Takaś jak najbardziej dochodzą. Nie mniej było jeszcze coś znacznie gorszego od zupełnej bezsilności, o czym uświadomiła ją dopiero nadciągająca Alezja. - Przepraszam... - dała radę tylko wydukać, kiedy ta ją do siebie przytuliła, zaś dziewczę w odwecie zrobiło to samo, zarzucając jej łapki na szyję i mocno ją tuląc. - Przepraszam... - powtórzyła jak gdyby w obawie, że za pierwszym razem do nikogo to nie trafiło. Serio było jej przykro. Przez własny debilizm inni musieli się o nią martwić, a to przecież Takara ma się martwić o innych, od tego jest, i od nadstawiania kar... no, życia. Kark woli zatrzymać dla siebie. Na ziemię stoczyły się łzy. Jedna po drugiej. Życie życiem, mogła je stracić. Może wylądowałaby w jakimś innym świecie, ale na dobrą sprawę ma głęboko w odwłoku świat, gdzie nie ma jej przyjaciół. I może wydawałoby się to głupie, denne i nudne stawianie ich ponad własne istnienie, ale o wiele lepsza jest śmierć niż życie bez nikogo przy boku. I właśnie odchodząc, zostawiłaby ich. Nawet nie chciała dopuszczać do siebie myśli, że serio mogłaby ich już nigdy nie zobaczyć. Bycie samą może było jej pisane, ale na pewno nie czymś, na co się zgadzała. Może to dlatego dołączyła do gildii? Po dłuższym czasie nawet drzewa wydają się być obojętne na czyjś los. - Poważnie, kretyn ze mnie. Nie ma się o co martwić. Serio. Żyję i mam się świetnie. - próbowała zapewnić swoją kumpelę z gildii, że serio jest w porządku. Bo było. Głowa na  miejscu? Tak, więc nie ma co, chyba jedna z niewielu akcji, z której wyszła ledwo z nacięciem. - Nawet nie wiesz, jak cholernie się cieszę, że cie widzę... - dodała po chwili absolutnie szczerze i zadowolona, że serio jest obok. Ktokolwiek jest obok.  - To nic poważnego, serio. Wynik mojej własnej głupoty i tylko jej. Jakbym miała umrzeć od byle ranki to bym już dawno padła. - próbowała jakkolwiek pocieszyć Alezję, która wyglądała tak, jakby Takara serio właśnie umierała. Ba, próbowała się nawet uśmiechnąć~! Po jako takim ochłonięciu dała nawet radę gdzieś tam zobaczyć i Daxa, który raczej w skowronkach też nie był i... Nori? Nawet Nori jest! Problem w tym, że nie zdążyła okazać wszystkich jak bardzo jest szczęśliwa, mimo że przed chwilą jeszcze była na skraju śmierci. Głównym powodem było to, że nad arenami chyba nazbierało się zbyt dużo magicznej energii, co z kolei spowodowało natężenie magicznych wiatrów. TAK, TO JEST TO! Trochę krwi upłynęło i już jaśniej się myśli! Właśnie znalazła rozwiązanie dzisiejszej zagadki. Ten ów wiatr podniósł ją w górę, i zaczął lecieć. Inna sprawa, że Takara wcale nie miała zamiaru się nigdzie wybierać, a owe zjawisko chyba miało to serio gdzieś. Nawet o zdanie nie zapytało. Chyba z góry uznało, że wie lepiej. - Ej, moment, odstaw. JESTEM PRZECIWNA TAKIEMU TRAKTOWANIU KURNA! Mogę sama isć! - zaczęła krzyczeć w stronę owego czegoś, co uznała po prostu jako samoegzystujący czar. Jednocześnie logika kazała myśleć, że ma wolną wolę i samoświadomość. Nie mniej owa logika po raz kolejny okazała się niewypałem. Zamiast tego przeniosło ją w pobliże punktu medycznego. Zabawne. Nie biorę udziału w walkach, a mimo tego ląduję u lekarzy... stwierdziła niezbyt zadowolona dając sobie opatrzyć ranę, zaś na szyi po kilku minutach wylądował jej bandaż. Zdążyła właściwie już dawno do nich przywyknąć. No cóż, przynajmniej miała okazję poczuć się przez chwilę jak prawdziwy zawodnik w turnieju. I właściwie nie miała zamiaru dalej tam siedzieć. Doszła do wniosku, że wśród swoich bezpieczniej, a skoro nawet magia na żelbetonowych trybunach nie działa, to chyba było to jedyne rozsądne wyjście. Trzeba jednak zaznaczyć, że rozsądek to nie było coś, co chciało mieć z Takarą cokolwiek wspólnego.
Powrót do góry Go down
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 20:06

MG Mode

Nie zaszła żadna zmiana w rozłożeniu wachlarzy po sektorach. Fairy Tail nadal posiadało jeden z nich, ale pytanie brzmiało, czy właściwie. Na takie zagadki trudno odpowiedzieć, chyba że ma się takie magiczne przedmioty jak wszędobylska kostka, która po prostu wiedziała wszystko. Gdy tylko wrzuciłeś ją do swojej czapki, natychmiast pokazała ściankę z napisem „NIE”. Odpowiedź więc chyba była dość klarowna.

81%MM

Laura Mode

O JEŻU KOLCZASTY, POPSUŁAM DONA.
Co teraz zrobić? No co? Zaczęła z lekką paniką rozglądać się po widowni, ale jakoś nikt nie wyglądał jakby był specem od superbohaterów, który na dodatek umiałby naprawić jej nowego kolegę. Musiała więc działać! Tylko jak? Nie znała się przecież na ludzkich uczuciach. Znaczy niby coś tam wiedziała, ale specem nie była. Dona też długo nie znała, trudno jej było powiedzieć, czemu tak zareagował.
Nie mają lepszego pomysł zaczęła nim po prostu potrząsać, łapiąc wcześniej za barki. Nie za mocno, żeby nie zrobić mu krzywdy, ale też nie za lekko, aby zwrócił na nią uwagę.
- Nie mów tak! Jesteś super bohaterem! Najlepszym jakiego znam!
I prawdopodobnie jedynym, ale tego nie musiała mu od razu zdradzać, prawda? Kobieta powinna mieć tajemnicę, wtedy wydaje się ciekawsza, choć nie sądziła, by Dona jej tajemniczość jakoś zainteresowała. Może po prostu nie chciała go więcej smucić? Bo jak tak nagle wpadł w niejaką apatię i jej zrobiło się nagle nieprzyjemnie zimno. Zupełnie jakby się przejmowała jego uczuciami. Niedorzeczne.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Dax


Dax


Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 20:44

- A no powiadam...- odpowiedział nieznajomemu. Sektor stał, stadion był cały, a jakiś psychopatyczne pedofil z fetyszem płaskich dziewczynek biegał po nim jakby nigdy nic! Tak, zdecydowanie to tylko trochę jak na dotychczasowe "osiągnięcia" FT w piwnicy. Wzrok chłopaka powędrował za palcem blondyna. Raczej widać, iż gościu jest całkiem ogarnięty. bo od razu załapał, że chodziło o nikogo innego niż Rainbowa.
- Ta, właśnie o tego- odburknął długo na nich nie patrząc. Po prostu sam widok jego ryja i tych pieprzonych okularów na jego nosie doprowadzał go do białej gorączki. Dobrze, że przynajmniej chłopak nie zaczął się topić z tego całego gniewu, bo byłoby bardzo nie fajnie. Szlag by go i tą całą jego "gildie", o ile można nazwać tak ten cały cyrk na kółkach bez dyrygenta. Na jego kolejną propozycję po prostu się uśmiechnął i zaśmiał się pod nosem.
- Po tej akcji raczej cały stadion będzie bardziej zabezpieczony niż połowa więzień w Fiore- stwierdził, po czym rzekł: - Raczej ciężko będzie się bić tu i teraz, chyba, że masz jakiś lepszy pomysł. Do tego raczej nie będzie łatwo zważając, że jest tu policja magiczna- westchnął po cichu.
- Ale mam wrażenie, że raczej stadion po tej potyczce nadawałby się tylko na szalet miejski- dodał po krótkiej chwili z lekkim uśmiechem w kąciku ust.
- Dla zabicia czasu proponowałbym się czegoś napić, biorąc pod uwagę, że mam sporą ranę w barku- zasugerował mag. Kto wie? Może znajdzie się kumpel od kielicha. Fajnie przynajmniej byłoby z kimś pogadać spoza gildii, a nie tylko cały czas Fairy Tail i Fairy Tail...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t451-bank-mroza https://ftpm.forumpolish.com/t4702-daxy https://ftpm.forumpolish.com/t780-dax-i-jego-zmiany
Suri


Suri


Liczba postów : 98
Dołączył/a : 18/08/2013
Skąd : Edolas~!

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 21:49

Finn, Finn i jeszcze raz Finn! No i Rena. Tylko nimi się teraz Surcia przejmowała... no i trochę tymi pysznymi rybo-ciasteczkami, które dostała od chłopaka. Były naprawdę dobre i kotka nawet nie zauważyła, kiedy je zjadła wszystkie. Mruknęła ciche "nyah". Zjadłaby sobie w sumie prawdziwą rybkę. Najlepiej łososia, bo jak już wspomniałam, uwielbiała łososie. Były takie... szlachetne! Tak samo ja Suri, która w Edolas była królewską córką~! I co z tego, że nie ma o tym zielonego pojęcia? Liczy się? Liczy!
Do jej uszu doszły słowa dotyczące połączenia... sernika i ryby! Oczami wyobraźni już to widziała. Same pyszności! Aż się głodna z tego powodu zrobiła! Finn i rudowłosa mogli nawet usłyszeć, jak jej w brzuchu burczy. Zawstydzona trochę, schowała pyszczek w klatce piersiowej blondyna i się mocno w niego wtuliła. Poczuła również, jak Finnian mocniej przyciska ją do siebie. Spojrzała na niego zmartwionymi oczkami, zastanawiając się, co jest nie tak. Czy to przez tą całą Nanaye, czy jak jej tam szło? Ona nie chce, by Finn był smutny. Wyciągnęła łapkę i po miziała go delikatnie po policzku, tak by nie podrapać.
- Finn... nie bądź smutny.- poprosiła go.- A połączenie ryby i sernika mogłoby się nazywać rybnik, co ne?
Suri chciała pocieszyć jakoś chłopaka, bądź co bądź nie lubiła, kiedy był zmartwiony czy smutny. Choć w obecnej sytuacji o to trudno, bo wiedziała, że Finn ma duże problemy finansowe. Chciała mu pomóc, ale nie wiedziała jak. Była tylko (nie)zwykłym kotem, nie mogła nic poradzić na sytuację, która aktualnie miała miejsce. Czuła się bezsilna. Tak bardzo nie lubiła tego uczucia!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1465-surisiowe-konto-bankowe#22563 https://ftpm.forumpolish.com/t1372-suri https://ftpm.forumpolish.com/t1664-surisiowa-przestrzen#27512
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptySro Lis 06 2013, 22:41

Dziwnie wyszło. Wpierw patatajał na Taśce, potem nagle inni się włączyli do 'walki', a teraz zaczął przed nimi spierniczać.. wróć, to bardzo dobrze! To cud, że tak stosunkowo łatwo udało mu się uwolnić spod opieki kilku magów. Szczególnie, że jeden z nich był policjantem. A to by się mogło źle skończyć.

Będąc już w tłumie, przyspieszył jeszcze bardziej kroku, zaszywając się bardziej. Jednocześnie próbował ściągnąć 'owinięte' wokół dłoni ostrze szabli. Klął pod nosem na tego psa, który mu to zrobił. JEGO PIĘKNĄ SZABELKĘ! Teraz jest bezużyteczna.. do niczego. Zamienił ją w kawałek plasteliny, po czym na nowo wróciła do normalności, ale nie całkiem.. Dobrze, że nasz bohater nie wyjął drugiej, bo by dopiero się porobiło. Stracić dwie tak wspaniałe bronie jednego dnia to zbyt dużo. - Do następnego, panie policjancie. -
Jak się 'uwolni', to natychmiast przejeżdża paluchem po ubraniach, co by zmienić ich barwę na brązową (spodnie&buty zostawił czarne). Włosy zaś pomalował na czerwień. No, teraz zdecydowanie lepiej + zdjął chustę i wepchnął ją do kieszeni. A jako że szedł całkiem szybko, to ludzie których mijał, po chwili nie powinni kompletnie ogarniać, że on to ten facet, co przed chwilą namieszał nieco. Teraz na nowo stał się Araim Daiichim.

Jak zajdzie potrzeba, to przywali komuś piąchą w ryjek, gdyby chciał mu wejść w drogę. No, użyje jeszcze grzechotki lenistwa, co by uśpić zwykłych ludzi, a magicznych strażników doprowadzić do kichania. Wtedy będzie mógł elegancko dać nogę.

Przez cały czas nucił sobie pod nosem, ciesząc ryjek niczym żuczek gnojak widzący całkiem sporą górę kupy. Wypad na turniej nie był taki najgorszy. Zobaczył, co miał zobaczyć; powiedział, co miał powiedzieć i najważniejsze - pobawił się trochę. So.. będzie trza to powtórzyć, kiedyś.
Wyszedł i poszedł w cholerę.

[zt]
Powrót do góry Go down
Takanibu Meiji


Takanibu Meiji


Liczba postów : 44
Dołączył/a : 05/05/2013

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptyCzw Lis 07 2013, 09:31

Im dłużej patrzył na Smoka Dziewięciu Stylów, tym bardziej utwierdzał się w pewnym fakcie: kolorowe afro, dziwne okulary przeciwsłoneczne, łańcuch z kucykiem na szyi, no i jeszcze solara.. no kuwa.
- Pedał jak nic. - (taki od roweru) wyrwało mu się całkiem na głos, to jakże zgrabne określenie na tego osobnika. No ale nie miał racji? Wyglądał jak Ci z parady równości, co to chcą dociekać jakichś praw. Żenada. Nie to, żeby Takanibu był homofobem, ale no kurde. Tu były małe dzieci, może nie każdy chce na to patrzeć, hę?
Słysząc śmiech ze strony rozmówcy, zrobił minę typo, ' że co kurde?', oczywiście w bardziej wulgarnym znaczeniu tych słów.
- Tchórz. Policji się boisz? Przylazłem się tu, by w końcu komuś gębę obić, a nie siedzieć i patrzeć jak inni to robią. Nawet ten typek (Zenek) zrobił sobie ubaw i co? Policja gówno zrobiła.. stfu. - aż se splunął na bok. Piąchy go tak swędziały, że to głowa mała. Dawno nie był na żadnej misji. Od tego nieróbstwa zaczynał rdzewieć, a to się nie skończy zbyt dobrze. - Powiem to na głos.. POLICJA TU JEST GÓWNO WARTA. - no co? Wolny kraj. A że konsekwencje? Bla, bla.. a niech mu coś zrobią. On był niepokornym bad boy'em. Jedynie kogo słuchał jako-tako to jego mistrz. Nikt więcej.
Po chwili uśmiechnął się szerzej.
- Rana na barku.. zaraz.. Ty jesteś tym typkiem, co walczył pierwszego dnia? Wróżki, HA. Hoo.. dobra, mogę się napić. Z chęcią posłucham jak tamta lalunia prawie Ci dokopała. A potem pójdziemy się napierdzielać. I tak miałem wpaść do Waszej gildii, by sprawdzić czy to prawda, że z Was takie pipki są, jak mówią. - można w sumie przyjąć, że go obraził. Ale co tam. Był chętny na jakieś piwko.. ewentualnie siedem. Ewentualnie dwadzieścia siedem. To jak? Meiji gestem ręki pokazał, coby Dax prowadził.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t961-konto-madzika#14228 https://ftpm.forumpolish.com/t951-takanibu-meiji#14226
Melior


Melior


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012

Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 EmptyCzw Lis 07 2013, 10:24

Cóż okazało się że nikt z Fairy Tail w to wydarzenie nie był zamieszany, a więc jedną trzecią podejrzanych osób miał z głowy. Dlatego też pozostało mu sprawdzić widzów z sektorów neutralnych, które były największe. Mimo to nie uznał tego zadania za trudne, bo w końcu i tak już znacznie zmniejszył pole poszukiwań. Wiedząc, że są dwa obszary niezwiązane z żadną gildią postanowił udać się do tego bliższego. Gdy dotrze tam przechodzi do kolejnego etapu swych działań. Cóż podstawą jego czynów było ponowne użyć Conteggio (z wł. Policzenie). Tym razem jednak najpierw sprawdził ten sektor neutralny w którym był, a potem ten drugi. Naturalnie badaną kwestią nadal będzie poznanie liczny osób posiadających magiczny przedmiot w kształcie wachlarza. Z wolna też się zastanawiał w co powinien zrobić by znaleźć miejsce z poszukiwanym.

Don Vito Ferliczkoni napisał:
MG
Mata mapkę > https://i.imgur.com/8L5KHbP.png
Spoiler:
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t71-konto-meliora https://ftpm.forumpolish.com/t64-melior-von-terks https://ftpm.forumpolish.com/t1202-grande-equazione-ksiega-czarow-meliora
Sponsored content





Trybuny - Page 15 Empty
PisanieTemat: Re: Trybuny   Trybuny - Page 15 Empty

Powrót do góry Go down
 
Trybuny
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 15 z 24Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16 ... 19 ... 24  Next
 Similar topics
-
» Trybuny

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: Wielki Turniej Magiczny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.