I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Można by rzecz, że między syrenami a lamią było dużo podobieństwa. Obydwa stworzonka lubiły mokre tereny. Obydwa mityczne stwory to pół-kobiety, a pół-ryby... czy coś w ten deseń. Dlaczego o tym mówię? Bo dzisiejszą areną jest bajorko o owalnym kształcie. Woda sięgała w najgłębszych miejscach do ud, czasem może do pasa. Problemem jednak jest nie sama woda, a mulaste dno, które nie sprzyja zwinnemu poruszaniu się. Bajorko było otoczone piaskiem, który parzył cholernie w stopy... nagrzał się paskudny od tego słońca. Elysia i Rosalie stały brzegu jakieś pięć metrów, a między nimi była odległość około dziesięciu metrów. Woda sięgała im mniej więcej do łydek, ale stopy zanurzały się w paskudnym, mulastym dnie. W powietrzu unosił się niezbyt przyjemny zapach zgniłych jaj...
Mapka (Różoffa kropka to El, a ta o nieokreślonym kolorze to Rołs).
Kto pierwszy ten lepszy. Atak-Obrona, proszę o opisanie stroju, przyda się mi potem ta wiedza >3.
INFO:
Stoicie w wodzie, która sięga wam do łydek. Poruszanie się jest utrudnione ze względu na mulaste dno. Od brzegu dzieli was ok. 5 metrów, a między wami jest ok. 10 metrów. Słońce praży, gorąco skwar. Na piasek aż strach wychodzić, bo w stopy parzy... no i cuchnie. Paskudnie wali zgniłymi jajami. FUJ.
Elysia
Liczba postów : 56
Dołączył/a : 31/05/2013
Temat: Re: Syrenka vs Lamia Wto Lis 26 2013, 22:52
Woda wcale jej nie sprzyjała. Sprawiała wręcz, że czuła się nieswojo. Gdyby lubiła wodą z pewnością opanowałaby magię bardziej jej sprzyjającą, jak chociażby Ariel. Lecz niestety jej zainteresowania były znacznie inne. Dodatkowo wcale nie znała swojej przeciwniczki. Na szczęście woda dotychczas sięgała jej zaledwie kostek, przez co nie czuła żadnej krępacji ruchów. Przynajmniej zbyt wielkiej. Z początku nie zamierzała igrać ze swoją przeciwniczką i uważać na jej ruchy, poznać bliżej. Zaczęła więc iść powoli w jej kierunku, nie robiąc gwałtowanych ruchów. Dopiero po chwili wyciągnęła swoją procę, by wykonać z niej próbny strzał szklaną kulką, celując w twarz Rosy oraz biorąc poprawki na jej ruchy.
Rosalie
Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?
Temat: Re: Syrenka vs Lamia Pią Lis 29 2013, 21:39
Yay, woda. Yay, super zapach. Normalnie aż się niedobrze robiło. Będzie musiała uważać na węch. W każdym razie zacznie myśleć, jeśli zacznie jej się kręcić w głowie. Aczkolwiek teraz jakaś mała dziewczynka celowała do niej z procy. Kiedy ona szła w jej kierunku, ta analogicznie odsuwała się, trzymając dystans. Well, zaczekała spokojnie na odpowiedni moment, aby użyć Vapeur de base [PWM] i dokładnie w tym momencie wykonać prosty unik w bok - odchylenie się i krok w danym kierunku. Dodatkowo, na wszelki wypadek zasłoni już wcześniej twarz dłonią, zewnętrzną stroną przytykając do nosa.
Nori
Liczba postów : 463
Dołączył/a : 06/02/2013
Skąd : Katowice
Temat: Re: Syrenka vs Lamia Sob Lis 30 2013, 22:05
No i zaczęła się walka między małą, dziesięcioletnią dziewczynką, a dojrzałą kobietą z Lamia Scale. Pojedynek rozpoczęła mała syrenka, która chyba się niezbyt czuła w wodzie... a to ci ironia losu! No cóż, trudno. Nasza mała wycelowała w Rose, która użyła PWM, a potem odskoczyła w lewo. Przez zaklęcie Rosalie wzrok Elyssi się zamazał i mimo usilnych prób namierzenia kobiety, po wystrzeleniu kulki z procy ominęła ona członkinię LS i spadła z pluskiem do wody.
Rose- atak Elyssia- obrona
Rosalie
Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?
Temat: Re: Syrenka vs Lamia Wto Gru 17 2013, 17:37
// Przepraszam ; o ;
Cóż, nie było na co czekać. Woda sięgająca łydek to naprawdę nie wiele, więc powinna bez trudu się poruszać. A jak poruszać? Jak najszybciej, w stronę Elysii. A zapewne woda przy tym musiała głośno chlupotać, co grzechem byłoby nie wykorzystać. Rosalie używa więc dwa razy Emport, najpierw pozbawiając dziewczynkę wzroku ( w końcu sam ruch Rozi był wystarczającym bodźcem), następnie na słuch, wyłączając słuch przy pomocy chlupnięć. (Czyli zaklęcie dwa razy). Oczywiście stara się rzucić to jak najszybciej, nie przerywając marszu/biegu (im szybciej tym lepiej, ale uważa aby się nie wywalić/poślizgnąć). W najlepszym wypadku, nie powinna mieć problemów z dogonieniem jej. Jeśli Elysia będzie do niej przodem, powinna nie mieć problemu z złapaniem jej oburącz za głowę i 'zasadzeniem' klasycznego kolanka w nosek. Bez cackania się, jak najmocniej, używając Surcharge ]na ból [zmysł somatyczny~]. Co prawda, nikt nie powinien się po tym pozbierać, ale lepiej chuchać na zimne... I chwytając okazję, a raczej ciągle głowę dziewczynki, skręcić energicznym ruchem w lewo. Inna sprawa, jeśli będzie tyłem, biec, uciekać. Cóż, ciężko biec nie widząc gdzie się biegnie, a i patrząc na różnicę wzrostu, Rose powinna mieć o wiele dłuższe nogi i bez problemu ją dogonić. Tu następowało by chwycenie za ramiona (nie barki, ramiona), i jednoczesne pociągnięcie za nie z całej siły, z jednoczesnym kopnięciem z lewego kolana w kręgosłup dziewczynki. I tak jak wcześniej, zostanie to połączone z Surcharge, i jak wcześniej - po tym spróbuje skręcić białowłosej kark. Istnieje opcja, że się skuli (tak, te troll opcje). Wtedy ma zamiar, wykorzystując swój ciężar, siłę i siłę grawitacji kopnąć kark/kręgosłup/głowę/inne wrażliwe i dostępne miejsce dziewczyny, mając nadzieję na złamanie jakichkolwiek kości małej dziewczynki. Oczywiście tu też pojawia sięSurcharge, tym razem jednak zamiast zabawy w skręcanie karku, Rose ma zamiar jak najszybciej odsunąć się od leżącej (zaraz po kopie), uważając za wszelkie pociągnięcia za kostkę, podcięcia i inne takie, jednocześnie dobywając Beretty i oddając dwa-trzy strzały w dziewczynkę. Uwzględniając wszelkie turlania się i inne takie. W razie nie dogonienia El, najpierw w nią strzela, potem wykonuje odpowiednio jedną z wyżej wykonanych akcji... W przypadku innych, nie przewidzianych przyczyn, ma zamiar dalej starać się doprowadzić jedną z nich do skutku. Gdyby jakimś magicznym sposobem El jednak widziała, to dalej robi co ma zamiar robić, jednak uważając na wszelkie kontrataki - pocięcia (woda powinna dać znać), popchnięcia, a także na pyły, w przypadków których po prostu odwróci głowę w bok, przymknie na krótki czas oczy i będzie unikała wdychania (w tym czasie pewnie próbując złapać małą).
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Syrenka vs Lamia Sob Gru 13 2014, 12:55
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.