I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Na przeciwko pewnej oberży istniała mała, rodzinna lodziarnia. Nie była zbyt imponująca. Brak metrażu i ozdób nadrabiała natomiast wyśmienitymi wyrobami, na które pokusiłby się niejeden. Tuż przed nią ustawiono kilka stołów wraz z krzesłami, gdzie goście mogli zasiąść w słoneczny dzień i delektować się słodkościami.
Zostawiła Gumisia samego z tym obwiechem. Co jak co, ale mężczyźni swoje sprawy powinni załatwiać między sobą. Głupim byłoby tam zostać i narażać się na straty materialne, bo z pewnością właściciel nie ucieszy się, jeżeli w przypływie złości, któryś z panów rozwali co nieco knajpki. Nie mając właściwie nic do roboty, odnalazła swoim sokolim wzrokiem lodziarnie, która obecnie zdawała się zbawieniem w oczekiwaniu na rozwikłanie akcji. Niewiele się zastanawiając, ruszyła do wnętrza, by zamówić trochę zimnych pyszności.
Ostatnio zmieniony przez Laura dnia Czw Sie 22 2013, 00:26, w całości zmieniany 1 raz
Autor
Wiadomość
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Lodziarnia Czw Maj 15 2014, 05:19
MG
Zaśmiała się. Biedna Laura, obgadywana za plecami, nawet nie wiedząc, co takiego zrobiła. A może wiedząc, ale z pewnością nie spodziewając się takiego obrotu spraw. Jeśli chciała zatrzymać Atę dla siebie to chyba nie uwzględniła w tym planów dziewczyny, które były zgoła inne. No cóż... Wróżka... Dziewczyna nieco posmutniała, patrząc na powoli topniejące lody. - Wróżka... - mruknęła, opierając się o stół i patrząc na ulicę. - Najprościej powiedzieć, że jest pamiątką, po naszych błędach? Jakoś tak... Obaliliśmy ją raz, obalimy ponownie... Tym razem nie będzie litości. - Spojrzenie dziewczyny przez chwilę było ostre niczym stal i równie bezwzględne, jednak szybko wróciła do siebie, uśmiechając się nieco przepraszająco w stronę rozmówcy. No i co więcej mogłaby mu powiedzieć, gdy były to rzeczy, o których mówić nie powinna? Odetchnęła. - Nic więcej nie powiem, będziesz musiał wydobyć to ze mnie siłą - rzuciła wesoło. Cokolwiek myślała na temat zdobywania siły i mądrości, nie powiedziała już nic więcej, jedynie kiwnęła głową raz czy dwa i było to wszystko. Ale uśmiech nie znikał. Ponownie zabrała się za kończenie lodów. - Chcesz trochę? - zagadnęła go, już puszczając mimo uszu kolejne komplementy, choć nieco głębszy uśmiech zawitał na jej twarzy, gdy je usłyszała.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Lodziarnia Czw Maj 15 2014, 05:26
Wydobyć siłą co? Już widział jaką ją łaskocze a ona nie mogąc wytrzymać wyśpiewuje wszystko co wie muahaha i takie tam. W każdym razie to może nie teraz, zamiast tego uśmiechnął się spokojnie patrząc na tę niesamowicie uroczą dziewczynę.-Hoho odważna jesteś.-uśmiechnął się złośliwie. Ah to GHowe spaczenie.-Proponować pośredni pocałunek tak beztrosko.-Jego to nie ruszało, ale jak ten cios przyjmie Ata!?-A tak poza tym mówiłaś że mnie szukałaś... dlaczego?-Pytał już o to? Nie pytał prawda? Mim oto zmarszczył brwi, czując się jak by miał Deja vu.-W każdym razie chętnie spróbuję- rzekł, a że nie miał łyżeczki~ to przecież nie jego wina, prawda?
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Lodziarnia Czw Maj 15 2014, 05:36
MG
Drgnęła na dźwięk słowa "odważna", jak i na uśmiech, który zaserwował jej Gumiś. Hmm, czyżby on coś insynuował? Ten uśmiech jasno świadczył, że miał jakieś niebezpieczne myśli! Jednak rude dziewczę jedynie odwzajemniło uśmiech, nie tracąc animuszu. Widać ona też miała też coś za pasem. - Nie nazwałabym tego odwagą... raczej doświadczeniem - odparła lekko. Czyżby zaraz miał się rozegrać ciekawy pojedynek? Kto to wiedział! Na pewno nie buracząca Atatai, chowająca własną twarz w dłoniach, nie chcąc pokazać szlachetnej czerwieni na jej policzkach. - T-t-to ni-nie jest pośredni pocałunek! - zaprzeczyła kulawo, po czym bez słowa podała mu własną łyżeczkę, całkowicie się poddając. Niech się dzieje wola nieba! Ona przynajmniej mogła efektywniej ukrywać własną buźkę. - ... Bo chciałam cię zobaczyć... - wyburczała przez własne dłonie. Nie mogąc go widzieć chyba łatwiej było jej na takie wyznania.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Lodziarnia Czw Maj 15 2014, 05:42
Doświadczeniem? Z początku się nabrał ale widząc jak zareagowała potem... no i oczywiście mógł dać jej spokój ale dlaczego? Podobało mu się to, zresztą kiedy się czerwieniła, była tylko bardziej urocza. Wziął łyżeczkę i spróbował lodów.-Całkiem smaczne... więc mówisz że masz w tych sprawach doświadczenie...-Uśmiechnął się pod nosem, oh tak, bawiło go to. Zaraz potem podniósł się i nachylił nieco ku dziewczynie.-Jeśli chcesz pocałunku nie musimy bawić się w te pośrednie...-I zaraz się cofnął, szlag, ciężko było wyczuć tę "Granicę". Przesadził? Nie przesadził? Kto wie, ale widział już że dziewczyna go lubi... może nawet nieco bardziej niż tylko lubi...-Miło to słyszeć. A jak teraz? Nadal chcesz mnie oglądać?-Zapytał, ale po chwili pomyślał o czymś jeszcze.-Nie wiem czy już to mówiłem, ale ja też chciałem cię zobaczyć.-Uśmiechnął się ciepło do dziewczyny.
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Lodziarnia Czw Maj 15 2014, 06:15
MG
Łyżeczka przekazana, świat ocalony, koniec wielkich pro- Nie, zaraz, co?! Dziewczyna, choć z zakrytą twarzą, nie mogła uwierzyć w to, co własnie usłyszała i mimowolnie otworzyła usta. Czy on... czy oni... Nie, nie, nie, to dla niej za dużo! Nie o takie doświadczenie jej chodziło! Zupełnie nie takie! C-co on najlepszego sobie myślał?! Serce biło jej jak oszalałe, kiedy próbowała sobie wyobrazić, co siedziało w jego głowie, kiedy tak na prawdę (jak sobie wmawiała) nie chciała o tym nawet słyszeć. - Nie w takich sprawach! - jęknęła, zupełnie nie wiedząc, co zrobić w tej sytuacji. A później zamilkła całkowicie, trawiąc to, co powiedział. Pocałunek. Ale że... Nie. Chyba nie. Nie to miał na myśli, prawda? A może miał? Co ona biedna... Na szczęście pojawił się temat zastępczy. Powoli i bardzo ostrożnie odsunęła ręce od buzi. - Chcę - odpowiedziała. - Lubię na ciebie patrzeć - dodała cicho, jakby bojąc się przyznać do własnych myśli. A później, gdy tylko to powiedział, buźka Aty, choć rumiana, uniosła się i spojrzała wprost w niego z wyrazem wielkiego szczęścia. - Naprawdę?!
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Lodziarnia Czw Maj 15 2014, 22:46
Haps i lody zniknęły w jego buzi. Znaczy te na łyżeczce nie wszystkie. Lubił lody, ale to takie o. Był smokiem ognia, zdecydowanie bardziej wolał wpierdzielać grillowane mięso. W każdym razie obserwował Atę z niemałym rozbawieniem, to była miła rozmowa.-Naprawdę, klnę się na swój honor. A prócz patrzenia, lubię też cię słuchać.-Nie tylko wygląd się liczy co? Coś w tym było, ale jednak z brzydką by nie był. Zbyt wielki ogier z niego. Na szczęście Ata, brzydka nie była. Zresztą, to temat rzeka, bo gdyby wpierw z nią był a potem stała się brzydka to i tak by z nią był, bo dla niego była ładna... zmarszczył brwi. Tak, rozwodzenie się na temat własnego gustu i podejścia do tego rodzaju tematów, na pewno było tematem rzeką.-Skoro tak, to może nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli kiedyś wyciągnę cię na jakąś... hmm... randkę? Jak teraz, tylko bardziej oficjalnie, Hime-sama-Tak właśnie uświadomił ją że to randka a na dodatek nazwał księżniczką, oh ciekawe w jak przeuroczy sposób, Ata zareaguje tym razem...
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Lodziarnia Pią Maj 16 2014, 03:04
MG
Urocze dziewczęta miały to do siebie, że wyjątkowo nie chciały rzucać się na Gumisia z zębami i pazurami, chcąc mu zrobić krzywdę, a rozmowa z nimi pełna była śmiechu, czerwonych policzków i, co najważniejsze, poczucia, że wszystko jest tak, jak być powinno. A czy właśnie tego nie potrzebował Smok? Poczucia, że w końcu jakaś kobieta go chce, nie zgrywa się na nim i ogólnie loff. Taka miła odmiana od serii niefortunnych zdarzeń ostatnich kilku miesięcy. Atatai uśmiechnęła się uroczo i wzięła łyżkę od mężczyzny, by dokończyć pucharek. A przecież jeszcze trochę go zostało! Odgarnęła włosy za ucho, słysząc kolejne komplementy sypiące się z ust rosłego mężczyzny niczym złote monety w skarbcu. Swoja drogą, nie było starego powiedzenia, by nie ufać komplementom z ust mężczyzny? Widać nie dotarły te słowa do Aty, bo już nie zareagowała jakoś specjalnie, a jedynie uśmiechała się pod nosem, zadowolona z czegoś. Randkę? To słowo odbiło jej się po głowie, po czym drgnęła i poniosła głowę, już prawie kończąc pucharek. Oczy jej się błyszczały jakby własnie zamieszkała w nich cała galaktyka. - Naprawdę spotkamy się jeszcze raz? Kiedy? Niedługo? Jutro? Dziś wieczorem? - trajkotała, chyba nawet nie słysząc o księżniczce.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Lodziarnia Nie Maj 18 2014, 17:48
Mężczyzna dokończył Frappucino patrząc na dziewczę. Najchętniej posiedziałby jeszcze w tej sielankowej atmosferze, ale nie tylko przyjemne rzeczy sprowadzały go do Oak... nie, był tu też z innych powodów i tymi powodami należało się w końcu zająć.-Nie wiem... przede mną egzamin na maga S.-Westchnął.-Ale kiedy wrócę, zabiorę cię gdzieś.-Mrugnął do dziewczyny z uśmiechem. Chociaż lepiej żeby Seymour o tym nie wiedział.-Z mniej przyjemnych rzeczy... Ato, powiedz mi proszę, czy w Ilion nadal znajdują się technicy?-Nie zamierzał szturmować pustej warowni, to nie miałoby sensu. A kto stanowił lepsze źródło informacji niż zauroczona w jego osobie dziewczyna, będąca częścią tego cyrku? Taaak... po egzaminie, zniszczy Ilion. A kto wie, może i upoluje smoka...
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Lodziarnia Pon Maj 19 2014, 02:55
MG
Atatai czekała na odpowiedź i zdawała się niecierpliwić, kiedy Gumiś raczej nie spieszył się z odpowiedzią, najpierw dopijając swoja kawę, a później i tak zwlekając z odpowiedzią. A gdy już odpowiedział, dziewczyna nie wyglądała na zadowoloną, ale chyba dała za wygraną, bo usiadła z powrotem na swoim miejscu. Przekrzywiła nieco głowę, bawiąc się łyża. - Egzamin na maga S? Co to takiego? - zapytała, zaciekawiona... a może po prostu szukając tematu zastępczego? Jednak uśmiechnęła się słysząc, że po tym całym wydarzeniu znowu się spotkają. Sama ta informacja zdawała się napełniać ją jakąś wewnętrzną energią. Następnie czarnowłosy przeszedł do biznesu, a dziewczyna wydała z siebie cichy, niezadowolony pomruk, jednak pokiwała głową. - Tak, dalej tak siedzą, jednak znacznie więcej z nich opuszcza jego mury niż ostatnio. Podróżują, zwiedzają, poznają... - mruknęła niezadowolona, po czym westchnęła. - Nie sprawiają większych kłopotów, przynajmniej nam... Z tobą to troszkę inna historia, prawda? - rzuciła beztrosko, jednak mężczyzna mógł poczuć na sobie jej baczne spojrzenie. Teraz jej chyba nie zadowoli odpowiedź wzięta z tyłka.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Lodziarnia Pon Maj 19 2014, 04:22
Mężczyzna widząc reakcję Aty, wewnętrznie się skarcił. Biedna, jeszcze była młoda, a on... ech. Cóż, starał się i tak jak najbardziej to ograniczyć. W sumie lubił tę dziewczynę. Więc ciepło się do niej uśmiechnął.-Taki durny egzamin który ma sprawdzić czy nadajesz się na maga klasy S. W zasadzie nie ma to znaczenia prócz tego że jesteś elitą... chociaż już sam fakt nominowania, cię do takowej zalicza. Magowie S to po prostu najsilniejsi magowie w Gildii. W każdym egzaminie tylko 1 osoba może nim zostać. Teraz startuje nas tylko dwójka, acz Ja pewnie sobie odpuszczę i pomogę drugiemu kandydatowi.-Odpowiedział Acie, dzieląc się z nią tymi "Sekretami". Zaraz było trzeba też co nieco opowiedzieć o tej drugiej rzeczy.-Mówiąc wprost wymierzę im MOJĄ sprawiedliwość. Ale to nie będzie ładny widok. Nie powinno się pakować rąk w paszcze smoka, bo można je stracić.-Spuścił na chwilę wzrok, w sumie...-Opowiedz mi coś o sobie.-Powiedział do dziewczyny i zaczął się jej przypatrywać z uśmiechem.
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Lodziarnia Pon Maj 19 2014, 15:27
MG
Ata słuchała tego, co Gumiś mówił o egzaminie, zapewne niewiele z tego rozumiejąc. Żyła w zupełnie innym świecie i idea czegoś takiego wydawała jej się... odległa? Absurdalna? Pokiwała głową. - Kim jest druga osoba? I dlaczego nie chcesz być... hm, elitą? To coś złego? Ale wtedy nie byłoby egzaminu, prawda?- zapytała z ciekawością, wpatrując się w niego czerwonymi oczętami. W końcu, ona też musiała się pewnych rzeczy nauczyć, a była to całkiem dobra okazja by poznać zwyczaje tutejszych magów. Czy to znaczyło, że we dwójkę byli najsilniejszymi magami w Fiore? A może to był tylko nic nie znaczący tytuł? Pytania kotłowały się w jej głowie, ale wszystko po kolei. Szybko jednak temat powrócił do Ilion. Dziewczyna uśmiechnęła się nieznacznie. - Jeżeli będziesz potrzebował wsparcia, daj nam znać. Ciągle tu jesteśmy, a jeżeli faktycznie zrobili coś niewybaczalnego... musimy się tym zająć. To też nasza wojna - odpowiedziała spokojnie, patrząc w kierunku odległych ruin. Następnie nieco się zaczerwieniła... - O mnie? Co ja bym mogła ci powiedzieć... - mruknęła cicho, nieco nieśmiało, patrząc na swoje nogi, ale szybko podniosła główkę. - Jak myślisz, jak wyglądało Fiore siedemset lat temu? - zapytała ni z tego ni z owego, jakby miało to jakieś większe znaczenie.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Lodziarnia Pon Maj 19 2014, 15:51
Słysząc pytanie Aty, Gumiś na chwilę zamilkł, myśląc o tym jak jej wytłumaczyć kwestie elity.-Druga osoba to Nanaya, moja znajoma. A co do bycia elitą... widzisz elity mają to do siebie że są mniej lub bardziej znane. A bycie znanym jest upierdliwe. Nie potrzebne mi tytuły by być elitą.-Mniej więcej tak to wyglądało. Dla niego była to tylko durna literka, tytuł, który nie wiele znaczył. Następną kwestię Aty skwitował podobnie do niej, nachylił się i pogłaskał ją po głowie.-Nie chcę narażać cię na niebezpieczeństwo. Nie robili nic, poza porwaniem mojej znajomej. A Ja bardzo nie lubię, jak krzywdzi mi się znajomych.-Na powrót usiadł i wysłuchał pytania Aty. Cholera, kiepski był z historii Fiore, więc z lekko zdziwioną miną, wzruszył ramionami.-Wybacz, nie jestem orłem z historii, więc nie mam pojęcia... pewnie było więcej pól i lasów, czy coś?-Bardziej zapytał niż stwierdził. Więc Ata interesowała się historią, tak?
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Lodziarnia Pon Maj 19 2014, 17:04
MG
Rudowłosa się uśmiechnęła, słysząc odpowiedź na temat egzaminu, jednak coś błysnęło jej w oczach, gdy usłyszała "znajoma". Nie skomentowała jednak tego, a płynnie przeszła do innej kwestii. - U nas wygląda to nieco inaczej... Kiedy dostajesz tytuł, musisz na niego zapracować, by być go godny. Nawet najsłabsi z nas, gdy otrzymują tytuł, stają się kimś ważnym i by pokazać, że są go warci, nie ustają w swoich treningach... Inna sprawa jest ze Smokami... Oni od samego początku byli silni... - Uśmiechnęła się zagadkowo. - Jesteś Smokiem? - zapytała na pozór niewinnie. Oblizała wargi, zlizując resztki słodyczy z ust i wytarła je serwetką. Uśmiechnęła się nieśmiało, czując dłon na swojej głowie. Może i lekko zaczerwieniła. - Porwali? - zdziwiła się, już przyjmując nieco poważniejszy ton. - To znaczy, że wciąż coś kombinują. Lepiej będzie się tym zająć... I uwierz, jestem silniejsza, niż na to wyglądam! - niemalże krzyknęła z nieukrywaną dumą, następnie się zaśmiała, rozbawiona własnymi słowami. Ucichła, patrząc na pusty pucharek. Uśmiechnęła się tęskno na wspomnienie tego, co było siedemset lat temu. Pokiwała głową. - Było więcej lasów i więcej pól... Ale było też więcej przemocy i nienawiści oraz magii nieokiełznanej w żaden sposób. Wielu ludzi nie potrafiło jej kontrolować, wiec się jej bali... A ci, którzy ją kontrolowali, czuli się lepsi od innych. Było to koło nieustannej nienawiści - zamilkła, a po chwili spojrzała na mężczyznę z lekkim uśmiechem. - Nie było łatwo to przeżyć. Ludzie bywali różni... Zarówno magowie, jak normalni ludzie. A do tego doszły nieustanne walki z Inkwizycją. Świat nie był łatwym miejscem... więc i my zaprzedaliśmy dusze, by móc stanąć na własnych nogach, bez obawy o jutro... - mówiła spokojnie, jakby przypominała sobie starą, nudną historię. Swoją historię.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Lodziarnia Pon Maj 19 2014, 18:31
Smoki? Hooo, dziewczyna wiedziała sporo, całkiem interesujących rzeczy. Dlatego Gumiś nie zamierzał zamykać jeszcze tej kwestii a nieco więcej się dowiedzieć.-Smoki? Mówisz o tych prawdziwych jak w Illion?-A może oni też mieli, smoczych zabójców?-Smokiem... nie do końca. Ja jestem, smoczym zabójcą.-Jakoś tak nieprzyjemnie brzmiał ten tytuł, ale też badassowo.-W każdym razie to tajemnica, mam nadzieję że rozumiesz...-Uśmiechnął się. Cóż, wolał by zbyt wiele osób o tym nie wiedziało... widząc jej kolejną reakcję zaśmiał się.-Nie wątpię w twą siłę, Atatai-sama-Skłonił głowę.-Ale nawet największe drzewa padają. Bez względu na to jak silna jesteś, coś ci się może stać. A Ja nie zawsze będę mógł cię obronić.-Tak martwił się o nią. Jak o większość ludzi których lubił. A Atę mimo wszystko dalej miał za dziecko.-To musiały być bardzo ciężkie czasy... więc, komu sprzedaliście duszę? No i właściwie jakie były tego następstwa? Przez my, masz na myśli ogień, tak?-Zapytał by się upewnić. Tyle pytań!-Wybacz, nie mówi, jeśli nie chcesz.-Dodał, nie chciał być nachalny, czy coś.
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Lodziarnia Sro Maj 21 2014, 19:40
MG
Lubiła tą rozmowę. Może dlatego, że po praz pierwszy mówiła o tym komuś zupełnie obcemu, kogoś, kogo dzieliło od niej siedemset lat? Uśmiechnęła się ciepło w jego stronę, jednak przyłożyła palec do ust. Wyglądało na to, że na chwilę obecną nie powie niczego więcej. - Muszę mieć coś do opowiedzenia, gdy zobaczymy się ponownie, prawda? - powiedziała całkiem uroczym tonem, dalej się uśmiechając. - Dlatego ty też przyszykuj jakąś dobrą historię. Też chcę posłuchać twojej opowieści - dodała, spuszczając wzrok. Tak. Bardzo chciała. I bardzo chciała spędzić z nim więcej czasu. Tego jednak nie powiedziała. Uniosła buźkę, uśmiechając się przepraszająco. - Chyba będę musiała już iść. Seymour i Hinata muszę się niecierpliwić - powiedziała, jednak nie podniosła się z miejsca. Jakżeby mogła to zrobić, kiedy tu przed nią siedział obiekt jej westchnień?
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.