HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Lodziarnia - Page 2




 

Share
 

 Lodziarnia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyCzw Sie 01 2013, 22:19

First topic message reminder :

Na przeciwko pewnej oberży istniała mała, rodzinna lodziarnia. Nie była zbyt imponująca. Brak metrażu i ozdób nadrabiała natomiast wyśmienitymi wyrobami, na które pokusiłby się niejeden. Tuż przed nią ustawiono kilka stołów wraz z krzesłami, gdzie goście mogli zasiąść w słoneczny dzień i delektować się słodkościami.

Zostawiła Gumisia samego z tym obwiechem. Co jak co, ale mężczyźni swoje sprawy powinni załatwiać między sobą. Głupim byłoby tam zostać i narażać się na straty materialne, bo z pewnością właściciel nie ucieszy się, jeżeli w przypływie złości, któryś z panów rozwali co nieco knajpki.
Nie mając właściwie nic do roboty, odnalazła swoim sokolim wzrokiem lodziarnie, która obecnie zdawała się zbawieniem w oczekiwaniu na rozwikłanie akcji. Niewiele się zastanawiając, ruszyła do wnętrza, by zamówić trochę zimnych pyszności.


Ostatnio zmieniony przez Laura dnia Czw Sie 22 2013, 00:26, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327

AutorWiadomość
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyNie Sie 25 2013, 18:30

Akane doszła do wszystkich dopiero po dłużej chwili, została kilka minut w oberży by znaleźć coś do jedzenia. Na szczęście wszyscy uciekli w popłochu i nie powinna mieć kłopotów. Dlatego swobodnie grzebała po szafkach i lodówce. Wróciła do lodziarni gdzie wcześniej zostawiła Laure i też byli tam pozostali no poza Jino, ale kto by go tam liczył. Od razu mogli zauważyć Akaneś trzymającą talerzyk z kilkoma ziemniaczkami i udkiem z kurczaka, które trzymała w dłoni i powoli je obgryzała. W końcu zje coś normalnego i nie, nie miała zamiaru się z nikim dzielić.
-Fajne okulary - skierowała słowa do Gumisia. Obie ręce miała zajęte, dlatego nogą przysunęła sobie wolne krzesełko do stolika, przy którym byli, potem wygodnie się rozsiadła. Co za logika przecież najpierw mogła odłożyć talerz na stolik, najpierw robić potem myśleć. Wspaniała logika Akane się odezwała.
-Na randki się umawiaj po wszystkim, więc wstrzymaj się na razie. Coś mnie ominęło? - spytała odkładając udko na talerzyk i chwyciła za mały ziemniaczek, który w dwóch gryzach zjadła i przełknęła.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Jino


Jino


Liczba postów : 75
Dołączył/a : 04/07/2013

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyWto Sie 27 2013, 16:52

Ależ on się wcale nie zgubił. Cały czas miał ich na oku, ale niestety paru panów z oberży postanowiło go zaczepić, no i ponarzekać na to co tam zaszło. Na dodatek chcieli mu to przekazać za pomocą pięści, a wiec trzeba było sie zająć paroma robakami w ciemnej uliczce, przez co umknął mu początek rozmowy ale na szczęście zdążył na kolejną porcję wazeliny Gumisia. No i na dodatek zrobił mu na złość i jak widać nie zdechnął, ale za to może sprawić iż to on może to zrobić lecz w późniejszym terminie. Jak na razie wziął krzesło po czym usiadł sobie tuż obok dziewczyny którą Gumiś podrywał(lub też między nimi co by go bardziej wkurzyć) i jak na razie tylko słuchał. Cóż ominęło go przedstawianie się ale jakoś miał to w dupie, a więc spokojnie wyczekiwał momentu w którym mógłby po wkurzać Gumisia i zarazem przerwać mu podryw. Kiedy rozmowa zeszła na temat jakiegoś ognia wsłuchał się uważniej, bo chyba o to wszystko tutaj chodizło a wiec warto to wybadać. Z tego co na razie zasłyszał dzięki temu ogniowi można stać się silniejszym, a wiec już stracił zainteresowanie cała sprawą. Nie bawiło go pójście na łatwiznę żeby zdobyć siłę, bo wolał to osiągnąć ciężkim treningiem, a po za tym droga na łatwiznę była dla takiego plebsu jak Gumiś a nia dla króla jak on. Ale było to nieważne ponieważ nareszcie nastąpił długo wyczekiwany moment, a mianowicie mógł zepsuć podryw amanta od siedmiu boleści a wiec trzeba działać.
-Radziłbym odmówić panienko. Z wiarygodnych źródeł wiem, że to playboy który proponuje to każdej, byleby się do niej dobrać, a zaraz potem szuka nowej. Na dodatek dobiera się również do małych dzieci pedofil jeden.
Prawda, że potrafił być bardzo miły i elokwentny? A na dodatek jaki był pomocny i troszczył się o innych. Dopiero po chwili zauważył iż Laura gdzieś zniknęła ale szybko o tym zapomniał, tak samo jak o śladach krwi na swojej twarzy. Jak widać nie zmył jej po ostatniej rozmowie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3227-konto-jino#60034 https://ftpm.forumpolish.com/t1215-jino
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyWto Sie 27 2013, 18:03

MG

Zaczęło się od tego, że siostra Seymoura wyglądała jak zbity pies, kiedy tylko Laura ofukała ją za jej obecność. No ale co miała zrobić, biedna? Już zbierała się do tego, żeby wstać i usiąść przy innym stoliku, szepcząc jakieś przeprosiny, kiedy pojawił się Gumiś i jej brat, przez co ponownie zasiadła na czterech literach. Słysząc zdrobnienie swojego imienia, pokiwała wciąż spuszczoną głowa, ale widać było jej uśmiech. Seymour z kolei coraz bardziej się nachmurzał pod słowami rzucanymi przez Hana.
- Ogień to Ogień, nie ma w tym nic niezwykłego czy dodatkowego. To nasza moc - zaczął od wytłumaczenia kluczowej kwestii dla tego całego przedstawienia. - Frakcja... Niech ci będzie, że frakcja. Nie mam żadnego obowiązku, by ci o tym mówić, choć pewnie wiesz więcej, niż się przyznajesz, smarkaczu - mruknął, najwidoczniej niepocieszony z tego faktu, ale przecież tego nie zmieni. No, chyba, że przez użycie siły. - W każdym razie nie możemy ci pomóc. Nasze moce się różnią. Z tym się trzeba urodzić, jak z waszą magią - dorzucił już mocniej, patrząc wprost na ubraną na czarno postać Gumisia. I w tym momencie głos zabrała Atatai.
- Jest sposób... Ale zabierze on prawdopodobnie lata... - zauważyła nieco niepewnie, przez co jej brat westchnął ciężko, kręcąc głową. A później wydała z siebie ni to jęk zawodu, ni to chichot. - J-jak to p-playboyem? - Spojrzała na Gumisia jak na jakiegoś zboczeńca, a w jej oczach pojawił się cień zawodu. Widać domagała się wyjaśnień, bo przerzuciła spojrzenie na Jino.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyWto Sie 27 2013, 23:25

Jak miło, jak przyjemnie, nie ma Jino... tak. Wykrakać to każdy głupi potrafi ale dlaczego tu był Jino? No jasna chol*ra. Tak, Gumisiowi się to nie podobało, ale czy to powoli nie zaczynało przypominać jakiejś komedii? Dwóch samców alfa walczących o ty... nie chwila. W takim wypadku traktowałby Jino jak równego sobie. A przecież to co najwyżej głośno szczekająca chihuahua. Tak, to tylko niegrzeczny piesek laury, który próbował odpierdo*ić ręka która go karmi. Niewdzięczne stworzenie... i jeszcze pysk przy posiłku ubrudził. No ale, chwila, bo go właśnie kobieta pochwaliła!-Dziękuję Akane...-Spojrzał na to co robi potem i lekko kaszlnął.-Sądzę że w środku powinni mieć wiesz... jakieś sztućce czy coś.-Nie żeby wielce przeszkadzało mu to, ale w tej chwili byli na mieście, wśród ludzi, a on właśnie siedział obok dziewczyny która zachowywała się jakby ją w domu głodzili... nie żeby się tym przejmował. Wcale.-Na randki nigdy za późno, kto wie, czy jutro nie będę martwy?-To była prawda. Masz okazję się umówić? Umów się! Potem będą żale że się tego wcześniej nie zrobiło...-Że wasza moc to wiem Sey onii-san-Prychnął.-Słuchaj, wiem o Pyxis, dokopałem kilku rudym dziwakom z nie-do-końca-wiem-jakiej-frakcji-ale-mówili-o-gromie, wiem o 7 czy tam 9 wyspie i widziałem smoka. Sądzę że co nieco wiem.-Wyłożył karty na stół. Albo mu to pomoże.... albo pomoże! Bo jak wkurzy Seymoura to też wyjdzie na jego. liczył się jeden fakt, zniszczyć tą obojętność Seymoura.-No widzisz? Twoja siostra wie więcej od ciebie, głupiutki Seymiś, nie odrobił zadania domowego.-Zaśmiał się teatralnie zakrywając usta.-I możesz mi pomóc bardziej niż się wydaje. Czy wielkie wynalazki nie powstawały z obserwacji zwierząt? Czy uczeni nie odkrywali wielkich rzeczy obserwując przyrodę? Ja zaś mogę zdobyć siłę, obserwując was i walcząc ramię w ramię... lub przeciw.-Wtedy też padły słowa Jino a potem słowa Ata-chan i coś w serduszku Gumisia przeskoczyło. Nie, nie zostało złamane, raczej, ktoś sabotował jego poprawną pracę. A to ci wredny kundel no.-Ej, ej, ej! Takich rzeczy nie powinien mówić facet nawijający cały czas o wazelinie i włażeniu w dupę! Przyznaj się że lecisz na Seymiego i dlatego przeszkadzasz mi w zdobywaniu dobrych relacji z jego siostrą! Poza tym jak mówisz w moją stronę to umyj zęby i twarz po posiłku.-Powiedział w stronę Jino, podnosząc się nieco, po czym spojrzał na Atę.-Przecież tylko ciebie zaprosiłem na randkę, a nie Akane czy Laurę! Gdybym był playboyem to je też bym zaprosił-Wytłumaczył się i usiadł, patrząc na Atatayę wzrokiem mówiącym "Wierzysz jemu a nie mnie? Phy!", po czym podparł głowę prawą ręką i z nienawiścią spojrzał na Jino. No niech go piekło pochłonie w końcu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptySro Sie 28 2013, 00:46

Poszła po te lody i chyba stasznie długo je wybierała, bo gdy wróciła ludzi się jakby trochę… rozmnożyło. Nawet trochę bardzo. Wróciła Akane i… Jino. Tego drugiego raczej uśmiechem nie przywitała. Wręcz postanowiła go traktować jak wyjątkowo źle pachnące powietrze.
Nie zamierzała też siadać w takim tłumie. Za dużo osób jak do jednego stolika. Zamiast tego przysunęła sobie krzesło obok nich i usiadła w małej odległości. Nie za bardzo wiedziała, o czym rozmawiają także wolała się nie wtrącać, ewentualnie sobie trochę posłucha.
-Gumiś nie jest playboyem. Nie może być zły, ma kota- dodała, chcąc uwierzytelnić słowa swojego towarzysza.- A wy nie chcecie lodów?- zapytała jeszcze wbijając wzrok w Saymoura, którego swoją drogą imienia nie poznała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Jino


Jino


Liczba postów : 75
Dołączył/a : 04/07/2013

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptySro Sie 28 2013, 19:22

Och ależ jego nie pozbędzie sie tak łatwo, bowiem denerwowanie takiego plebsu jak on było wprost ciekawym zajęciem, zwłaszcza jeśli dzięki temu zepsuje mu tym podryw. A co do bycia na równi to nawet niech go nie obraża, bowiem on był królem, a Gumiś zwykłym nic nieznaczącym pełzającym robakiem którego należało jak najszybciej rozgnieść, bo tylko zajmował miejsce i psuł powietrze dookoła. A co do bycia pieskiem, to raczej Gumiś był takim małym wrednym szczeniakiem, który potrafi głośno szczekać ale nic nie zrobi, a na dodatek najchętniej podlałby każde drzewo i zaglądnął w każdą dziurę bo to dla niego sens istnienia. Widząc jak Akane zaczęła jeść tylko cicho westchnął i pokiwał głową, bo naprawdę znajdował się wśród plebsu. Tak to może sobie jeść facet, a kobieta powinna używać sztućców, lecz jak widać niektórym maniery trzeba wpajać latami. Nie miał nawet siły tego komentować, więc po prostu nie zwracał na to uwagi. Co do stwierdzenia Gumisia o byciu martwym to lepiej by wziął to na poważnie, bo nie zamierzał go zostawić żywego, zwłaszcza po tym jak chamsko mu dzisiaj przerwano. Słuchał z lekkim znużeniem tego o czym rozmawiali, a na stwierdzenie o widzeniu smoka zastanowił się, czy aby na pewno wszystko było dobrze z główką Gumisia ale zapewne tak nie było, bo tylko takie robaki mogą wierzyć w takie pierdoły jak smoki. Widząc jak coraz bardziej wkurza Seymura czekał tylko na moment, aż tamten wstanie i po prostu da mu w psyk czy coś, co skwitowałby jakże taktownym oklaskiem a także zgrabnym komentarzem, ale skoro była tutaj jego siostra to zapewne się przed tym pohamuje, lub też siostra go uspokoi a szkoda. Słysząc ripostę na swoje słowa tylko ziewnął cicho bo spodziewał się czegoś lepszego, a na dodatek zaczął się tak tłumaczyć jakby to co powiedział było prawdą, a więc tylko wzbudzi podejrzenia a on zamierza to wykorzystać. Słysząc wtrącenie się Laury tylko spojrzał na nią z politowaniem, bo naprawdę wiele zmieni coś takiego. Nawet największy cham, zboczeniec i takie tam może mieć kota i nie znaczy to, że to co o nim mówią to nie prawda.
-Mówię tylko to co robisz. Podlizujesz się tak tylko i wyłącznie dla tego, że chcesz dobrać się do panienki i to najlepiej tu i teraz na oczach wszystkich, bo przecież musisz pokazać jaki to z ciebie ogier. A może to ty na niego lecisz skoro tak się oburzasz? Z resztą tobie pewnie obojętne kto, byleby zaspokoić swoje potrzeby. Radzę go nie słuchać panienko. Nie dość, że właśnie pokazał kompletny brak manier, to jeszcze jak widać skończony cham z niego. A co do zaproszenia pozostałych pań, to podejrzewam iż to coś więcej, bo spotkał się z nimi wcześniej w oberży i kto wie co wyczyniali zanim przyszedłem.
Ach ta jego elokwencja i dobieranie słów to istna poezja ale już mu się tym powoli rzygać chciało. Niemniej widząc reakcje Gumisia i to, że może go dalej pogrążać jakoś to przetrzyma. Widząc jego spojrzenie posłał mu przemiły uśmiech, z którego dało wyczytać proste wal się oraz to, że sprawiało mu to frajdę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3227-konto-jino#60034 https://ftpm.forumpolish.com/t1215-jino
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyCzw Sie 29 2013, 09:52

-Nie ma takiej potrzeby, już skończyłam - odpowiedziała Gumisiowi, gdy wspomniał o sztućcach. Tak wie, że wypadałoby się nimi posługiwać, ale straciła by czas na szukanie ich i starała się jeść udko oraz ziemniaczki tak by jak najmniej się pobrudzić. Trzymała jedzenie dosłownie koniuszkami palców, które i tak potem wytarła z ubranie Jino. Chyba nie powinien się obrazić. Przesunęła talerzyk by móc oprzeć łokcie na stoliku i przysłuchiwać się rozmowie. Nie miała za bardzo kiedy się wtrącić, to tylko patrzyła na osobę, która tylko się odzywała.
-Randka z Gumisiem? Tak zdesperowana nie jestem - dodała uśmiechają się do niego szeroko przy okazji pokazując swoje białe ząbki. Nie chciała już dalej się wtrącać w sprawy randek, które jak dla niej nie były teraz na miejscu. Bo tylko ciągnęły sprzeczkę pomiędzy Gumisiem i Jino. Mogli by już sobie dać siana, eh w każdym razie. Akane wstała i weszła do lodziarni by po chwili wyjść z porcją dwóch białych gałeczek lodów w różku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyCzw Sie 29 2013, 19:30

MG

Seymour starał się ze wszystkich sił nie wybuchnąć, chociażby ze względu na towarzystwo siostry, ale kiedy tylko Żelek skończył mówić coś w nim pękło. Czy to z powodu zarywnia do jego siostry, czy to z powodu głupot przez niego wygadywanych. W każdym razie nie wyglądało to dobrze, kiedy z całej siły huknął dłonią w stolik.
- Nawet nie waż się jej tknąć, ścierwo! - Lista wyzwisk w stronę Gumisia się wydłużała, a Seymour najwidoczniej przejawiał chęć mordu skierowaną prosto w członka Grimoire Heart i nie zamierzał się dzielić większa ilością informacji. przynajmniej tymczasowo. Na razie mierzył go wściekłym wzorkiem. - Idziemy! -zarządził, wstając, jednak Atatai przytrzymała go za rękę i z powrotem usadziła na krześle.
- Siedź. Rozmawiamy przecież - powiedziała do niego nadzwyczaj pewnie. Widać jej charakter miał dwie strony. Czarnowłosy burknął coś, ale usiadł, założył ręce na piersi i już się nie zamierzał odzywać. - Przepraszam za niego... - skłoniła się lekko.
- Nie musisz przepraszać tego kretyna - burknął nabzdyczony Seymour, wciąż patrząc w bok. Jego siostra kontynuowała, niezrażona. - Choć faktycznie coś wiesz, nie jest to wiedza, która komukolwiek zagraża. Dlatego nie ma się czym chwalić - uśmiechnęła się ładnie w stronę Gumisia, choć w tym uśmiechu wciąż widoczne było przepraszanie. - O "rudych", jak określiłeś Techników... Od dawna wiedzieliśmy, że tu są. Tak samo jak o ich smoku. Dlatego twoja wiedza nie nadaje się do prowadzenia żadnych negocjacji z nami - dodała, ukazując drobne ząbki. Seymour w tym czasie mamrotał coś pod nosem i prychał jak rozgniewany kocur. - Nie posiadamy też żadnej możliwości, żebyś się czegoś od nas nauczył. Nie jesteśmy tacy, jak wy i powinieneś już to wiedzieć. Tak jak Sey powiedział - z naszymi umiejętnościami trzeba się urodzić. Jedynym sposobem są słowa ognia, ale nawet jeśli się ich nauczysz, istnieje spora szansa, że nic się nie stanie. Nawet jeśli będziesz nas obserwował, nie nauczysz się więcej niż jesteś w stanie sam naśladować - zakończyła z lekkim zawodem w głosie, jednak po chwili się rozpromieniła. Podrapała się po głowie. - Dlatego... no, zrozum...
Głośne westchnięcie Seymoura pozbawiło ją odwagi. Spłoszona, uznała, że pójdzie kupić jakieś lody. Panowie tymczasem wymieniali swoje własne uwagi na temat włażenia komuś w dupę, a penie wolały się nie wtrącać w rozmowę "na poziomie".[/color]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyCzw Sie 29 2013, 21:07

Znowu została brutalnie zignorowana. Wyżyła swoją irytację tym razem na lodach, dźgając je brutalnie łyżeczką. Niech cierpią za winy tego świata, za winy tych Seyów czy ja mu kurna było. I nawet niech cierpią za Patatai, bo się nią wszyscy interesują. Swoją drogą dziewczyna chyba się lekko zdenerwowała, gdy płeć piękna inaczej obrzucała się inwektywami. Znaczy jeszcze tego nie robili aż tak bardzo. Jeszcze.
Laura widziała to na swój sposób. I Guma panował nad ogniem, i ten chłopiec. Wiedziała, co się dzieje, gdy dwa płomienie się spotkają. Najpierw podsycają się wzajemnie, rosną w siłę, aż w końcu oba się wypalą i nic po nich nie pozostanie. 
Nie chciała, żeby to stało się z jej nowymi kolegami, bo znając destrukcyjną moc ognia to zabraliby oni z sobą kilka ofiar. Musiała więc działać prewencyjnie. Sey-kogoś tam nie zamierzałą do tykać, bo pewnikiem by ją spalił. Za to druga strona nie skrzywdziłaby podobno muchy.
Wstała ze swojego miejsca, obeszła grupkę, zatrzymując się na chwilę przy Gumie. Postanowiła mu wrzucić tą resztę lodów, która jej została, za jego koszulę. Może się na nią zdenerwuje, może coś jej zrobi, ale lepsza chyba jedna ofiara niż kilka.
- Ochłoń…
I zanim Guma zrozumie, co się stało, oddala się pośpiesznym krokiem w kierunku cukierni, gdzie zamierza porozmawiać z Patatai. Jeżeli ją tam spotka, podchodzi do niej i zadaje pytanie:
- Wszystko w porządku?
Jeżeli jednak nie... cóż pewnie poszuka jej w jakiejś damskiej lub męskiej toalecie, a nawet zapyta obsługi czy jej nie widziała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyPią Sie 30 2013, 12:39

Krew powoli się w nim gotowała, o tak, jeszcze chwila i wybuchnie, nawet jeśli nie miałby szans w starciu z Seymourem i Jino naraz, to nie wątpił że z zaskoczenia byłby w stanie zadać im jakieś rany. Nawet jeśli wymagałoby to uszkodzenia Akane i reszty dziewcząt. Każdy ma jakieś, granice. A te u Gumisia zostały właśnie zaatakowane przez okupantów i Gumiś naprawdę był gotów rozpętać tu piekło i to dosłownie. Na szczęście jego gorące zapędy w porę ostudziła Laura, przywracając mu zdolność racjonalnego myślenia, którą posiadał w odróżnieniu od Jino. On wiedział, kiedy przestać, bo w gruncie rzeczy do grobu mu śpieszno nie było. No i w zasadzie nie chodziło tu nawet o Jino i Seymoura co w zasadzie o niewiasty. A raczej Akane która wróciła tak szybko jak weszła i mimo że jędza była denerwująca, to była jednak kobietą. Gumiś westchnął i podrapał się po głowie, nie bardzo przejmując się lodami za koszulką.-Ech, nikt nie mówił że chciałem z wami negocjować. Powiedziałem wam jedynie, ile wiem, to wszystko.-Powiedział spokojnie, panując nad emocjami i w sumie olewając wszystko, co mogłoby to panowanie zaburzyć. Był jak wagon pełen Hakobiańskich mnichów.-Mimo wszystko, chcę was obserwować i działać razem z wami. Druga strona medalu to napierdzielanie się póki jeden z nas nie będzie rzygał krwią, a biorą pod uwagę że nic sobie naszymi magiami nie zrobimy, byłby to czysty pojedynek pięścią w pięść. Do niczego cię nie zmuszam, sam wybierz co wolisz.-Rzucił do Seymiego. Chwilowo ignorował Akane i Jino.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Jino


Jino


Liczba postów : 75
Dołączył/a : 04/07/2013

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptySob Sie 31 2013, 16:31

Och ależ nie obrazi się o to iż wytarła palce o jego ubranie, bo on potem wytrze sobie jej twarzą buty a więc nie ma o czym mówić. Ale kiedy wspomniała o desperacji uśmiechnął sie rozbawiony, bo jak widać nie tylko on postanowił mu dopiekać, a samo to stwierdzenie na pewno jakoś ugodzi Gumisia. Kiedy Akane odeszła chciał wrócić do swego dopiekania, lecz w tym właśnie momencie granica wytrzymałości Seymura została przełamana, więc nie robił nic co mogłoby mu przeszkodzić bowiem zapowiadało się naprawdę zabawnie. Niestety zamiast działać postanowił sobie iść, co wywołało u niego sporą dawkę zawiedzenia, bo liczył na to iż będzie rozlew krwi a on będzie mógł podziwiać jak plebs się stara go zadowolić. Na dodatek znowu został usadzony przez swoją siostrę co wyglądało naprawdę żałośnie, ale dzięki temu nieco bardziej się nią zainteresował, bo jak widać potrafiła postawić na swoim i naprawdę go ustawić. Słuchał spokojnie tego o czym byłą mowa i powstrzymywał śmiech przy samym końcu, bo tak oto podrywy Gumisia zostały skutecznie zgaszone tak samo jak on sam, na dodatek wytknęła mu jego niewiedzę a to na pewno nie było dla niego zbyt miłe. Na dodatek po chwili Laura postanowiła nieco ostudzić Gumisia co już w ogóle było bezcenne, a więc mógł powiedzieć iż mimo wszystko ten dzień był dosyć udany. Och ależ on miał zdolność racjonalnego myślenia, bo to iż go prowokował nie znaczyło, że nie był gotowy na atak z jego strony. Jeśli tylko by coś kombinował lub rzucił się na niego, znowu dostałby jego włócznią, a potem po prostu krzesłem w łeb i tyle. Już raz mu udowodnił iż potrafi szybko zareagować więc drugi raz będzie tak samo. Widząc iż jak na razie wszystko się uspokoiło postanowił wstać i kupić sobie lody, bo skoro już tutaj jest to czemu nie skorzystać, zwłaszcza iż nie pamiętał kiedy je ostatnio jadł. Ale nim wszedł do środka namierzył wzrokiem Akane, po czym będąc tuż przy niej podciął jej nogi, co by wyrżnęła na glebę z tymi swoimi lodami. Będąc w środku zamówił sobie porcję miętowych lodów po czym namierzył wzrokiem siostrę Seymura, ale widząc iż Laura była przy niej nieco się skrzywił lecz mimo wszystko podszedł do niej.
-Wybacz panienko za to co się tam działo. Jak widać niektórzy nie mają manier. A jeśli można wiedzieć, co dokładnie daje ten ogień o którym mówiliście? Bo z tego co zrozumiałem daje on siłę, ale to chyba nie takie łatwe. Na dodatek wygląda iż umiejętności zdobyte przez ten ogień nieco różnią się od naszej magii.
Cóż skoro już tutaj był to chciał się nieco dowiedzieć o co tu chodziło, a przy okazji moze poderwać tą dziewczynę, co zapewne wkurzyłoby Gumisia jeszcze bardziej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3227-konto-jino#60034 https://ftpm.forumpolish.com/t1215-jino
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyNie Wrz 01 2013, 20:08

Akane wychodziła już z pomieszczenia i zobaczyła Jino, co tak wszystkich wzięło na lody? W każdym razie chciała go wyminąć, ale była zajęta lodami to nie zauważyła kiedy została podcięta i gleb! Lody miała tuż przy twarzy nie mogła zbyt szybko zareagować i co się stało? Jej lody poszły się rybkać znowu! Do tego na jej twarzy, może trochę zlizać. Powoli wstała i wytarła twarz rękawem, który mogła zdjąć bez problemu i gdzieś rzucić.
-Jino - syknęła z mordem w oczach. Wstała i rozejrzała się, no tak poszedł do lodziarni. Nie odpuści mu tak łatwo, ta zniewaga krwi wymaga! Akane nikt nie może psuć posiłku, a tym bardziej słodyczy. Weszła do lodziarni i nie zastanawiając się nawet zdzieliła mu kopniaka z buta prosto w cztery litery, oczywiście jeśli stał tyłem. Jeśli bokiem oberwie z pięści w twarz, za to przodem? W to co ma najważniejsze czyli klejnoty! Naprawdę była wkurzona. Nawet nie zwracała uwagi na Laurę i ta Atatai, czy jak jej tam.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptyPon Wrz 02 2013, 21:04

MG

Lody trafiły na swoje miejsce, a Laura stała ponownie przed witrynką z lodami, obok której stała Atatai. Wybierała lody dla siebie i zamyślona na początku nie zauważyła, że dziewczyna weszła do środka, ale gdy tylko się do niej odezwała niemalże podskoczyła. Uśmiechnęła się przyjaźnie.
- Mhm, wszystko w porządku. Po prostu ktoś musi wyjaśnić to wszystko tak, żeby nie było wielkiego nieporozumienia w pewnym momencie - odpowiedziała, gładząc kosmyk włosów nerwowo. Tymczasem Jino podhaczył Akane i jak gdyby nigdy nic podszedł do Laury i Atatai z pytaniami. Czerwonooka dziewczyna nieco się speszyła, ale po chwili odpowiedziała:
- To zwykły ogień... Nie daje żadnych nadzwyczajnych mocy... - Powiedziała jakieś dziwnie brzmiące słowo, w dźwięk przypominając trzask łamanej gałązki a w jej dłoni pojawił się płomyczek. - Sam zobacz. Po prostu sposób, w jaki ten ogień powstaje się różni od magicznego. To wszystko... Dlatego to niemożliwe, by ktoś nauczył się tego, co potrafimy my w ten sam sposób. Pozostaje kwestia naśladowania.
W tym też momencie Jino zarobił kopa w dupala. Nic nie mówiąc - zabolało. Z kolei na zewnątrz trwały rozmowy Seymoura z Gumisiem. Obu stronom się to nie podobało, ale co zrobić. Czarnowłosy westchnął.
- Rób, co chcesz. Tak długo jak nie będziesz wchodził w drogę - warknął, patrząc prosto na Gumisia. - Ale zrób coś mojej siostrze, a obiecuję, że obita morda to będzie twój najmniejszy problem. - Gróźb ciąg dalszy. Jak to się rozwinie - zobaczymy.


Jeżeli ktoś zamierza walczyć w tej turze - odsyłam do zasad walki. Tura Atak-obrona.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptySro Wrz 04 2013, 15:00

Gumiś westchnął, tym razem nie teatralnie a raczej ciężko, jak osoba zmęczona trudną dyskusją. W sumie to Seymour... coś za bardzo troszczył się o siostrę. Tylko co ciekawe to ona go dominowała. Gorąca dziewczyna. Gumiś takie lubił, ale nie o tym w sumie teraz bo ważniejszy problem był. Musiał się dogadać z Seymourem a szło mu to całkiem topornie.-Co rozumiesz przez nie wchodzenie wam w drogę? Jak już mówiłem, chętnie bym z wami współpracował. Jakieś proste zlecenia, obić komuś mordę czy takie tam. Na pewno w Fiore mam większe wtyki niż wy, tym bardziej jako członek gildii magicznej...-Specjalnie pominął jej nazwę, jedynie delikatnie się uśmiechając.-Pomoc może nie jest wam potrzebna, ale chyba kilka dodatkowych rąk do pracy się przyda co? Po co właściwie jesteście we Fiore? Jeśli macie problemy na Pyxis też chętnie wam pomogę, w zamian odpalicie kilka klejnotów i dacie mi możliwość obserwacji... a do słabych nie należę zapewniam.-Powiedział spokojnie, bardzo spokojnie. Doprawdy, Seymour był bardzo uparty, nie widział plusów współpracy z Gumisiem?-Co do twojej siostry sądzę że rozmawiasz ze złym facetem, nie mam w zwyczaju ranić kobiet, w odróżnieniu od tego drugiego, sam zresztą widziałeś.-Wspomniał o incydencie z podłożeniem nogi Akane a jednocześnie wskazał na Jino, który w lodziarni rozmawiał z siostrą Seymoura.-Tak więc masz moje słowo że twej siostrze krzywdy nie uczynię.-Tak... jakoś czuł że Seymour raczej nawiązywał do jego "Spotykania" się z Ata-chan. Ale Gumiś wolał jakoś obrócić tą rozmowę na własną korzyść. Zresztą i tak zamierzał wyciągnąć Atę na kawę. Kiedyś tam...
-Tak więc gdybyś chciał kiedyś pomocy daj jakoś znać-Wstał i skinął głową Seyowi.-Do zobaczenia.-W to że jeszcze się zobaczą, nie wątpił. Skierował swoje kroki jeszcze do lodziarni, gdzie z miejsca zwrócił się do Atatai.-Moja propozycja wciąż aktualna, gdybyś się zdecydowała, to mów.-Powiedział spokojnie i skinął głową na Laurę.-Chodź, mamy misję do wykonania.-I znów przyszło mu ruszać, pokiwał jeszcze Akane i Atatai i opuścił lokal. Było trzeba zgarnąć jeszcze Belfa i ruszyć na misję.

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 EmptySro Wrz 04 2013, 19:31

Nagle wszyscy zebrali się w jednym miejscu, co też jej się nie spodobało. Oznaczało to bowiem, że Guma i Sey zostali sami. Nie ma ich kto pilnować i najprawdopodobniej rozpierdolą całą okolicę w drobny mak. Lub raczej spalą, co było bardziej prawdopodobne, patrząc na ich zdolności bojowe.
Z niepokojem wyjrzała przez witrynę. Szczęściem w nieszczęściu żaden z panów już chyba się do walki zbytnio nie palił. Co więcej Guma chyba gdzieś odchodził… CO?
Zostawi je z tym debilem Jino same? Chyba tak, bo już go traciła z pola widzenia. Ona nie zamierzała się natomiast poddawać. Chciała jeszcze porozmawiać z Patati (czy jakkolwiek jej było).
- Opowiedziałabym mi coś o tym ogniu? Jestem bardzo ciekawa. Skoro to nie magia to jak on powstaje i w ogóle. Zajmuję się takimi rzeczami i mnie to trochę intryguje…
Uśmiechnęła się w jej kierunku przyjaźnie, wyraźnie chcąc kontynuować rozmowę, choć zapewne wolałaby, by w pobliżu nie było Jino i Akane. Czułaby się wtedy o wiele pewniej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Sponsored content





Lodziarnia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Lodziarnia   Lodziarnia - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Lodziarnia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Południowe Fiore :: Oak
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.