HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Świątynia centralna - Page 4




 

Share
 

 Świątynia centralna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptySob Cze 15 2013, 13:13

First topic message reminder :

Największy budynek tego kompleksu, znajdujący się na południu placu. Znajduje się w samym centrum ruin, aczkolwiek, może wydawać się być jego tylną granicą. Klika dotychczasowych znalezisk, jak i naścienne malowidła mogą sugerować, iż jest to pozostałość po świątyni, bądź pałacu. Sam budynek zaś ma swoje rozmiary, które ciężko ogarnąć wzrokiem, aczkolwiek składa się z kilku "pięter".
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423

AutorWiadomość
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyPią Kwi 22 2016, 10:47

~~MG~~


Znaczna część drogi po schodkach minęła spokojnie, jednak trzeba było przyznać, iż ów wędrówka dłużyła się niemiłosiernie. Pokonał już ich sto, a może dwieście? Równie dobrze mogło być ich tysiąc, a całość zdawała się prowadzić do jakiegoś wnętrza ziemi. Problemy pojawiły się dopiero na skraju drogi, kiedy to chłopak dostrzegł fioletową poświatę dochodzącą z jakiejś groty, znajdującej się w centrum tego miejsca. Niestety, wejście zostało przesłonięte jakimś wielkim, cienistym kamulcem, który po nieco dłuższej obserwacji przypominał... olbrzymią małpę? Wykonana z tej samej struktury, co wcześniej spotkane poczwary, a do tego blisko cztery i pół metrowa replika king konga z cienistej materii. Jakby tego było mało, to na końcowym odcinku schodów znajdywały się z trzy wcześniej wspomniane, humanoidalne stworki, a kolejne dwa właśnie wyszły przez wąskie przejście z fioletowej jamy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptySob Kwi 23 2016, 23:48

Chyba muszę być już niedaleko… Sądząc po dość sporej ilości schodów, zapewne muszę znajdować się mniej więcej trochę pod ziemią. Czyli do odnalezienia księgi nie powinno być aż tak daleko, choć to też zależy od tego, jak bardzo te podziemia są rozległe. Nie mam jednak wątpliwości, iż znajduję się pod świątynią. Jak długo już to trwa? Nie wiem… Podobnie jak i nie wiem czy już przeszedłem przez to magiczne przejście otwarte tylko w nocy, czy też jeszcze do niego nie dotarłem. Byłoby trochę smutno, gdybym nie zdążył przed wschodem słońca. Nie uśmiecha mi się zbytnio spędzać cały dzień w takim miejscu. Nie należy ono do najprzyjemniejszych, jak tak sobie teraz myślę. Niby świątynie są całkiem w porządku, czy to stare i opuszczone, czy też zwykłe, ale ta jest za bardzo mroczna. Czegoś innego spodziewałem się po zaginionej cywilizacji... Więcej kultury, a mniej takich nieprzyjemności...
Dostrzegając stworki. Mocniej ściskam rękojeść i powoli wysuwam ostrze z pochwy, starając się przy tym nie narobić zbędnego szumu. Przystaję na chwilę, analizując sytuację. Z małymi stworkami nie powinno być większego problemu, dużo bardziej martwi mnie to wielkie coś. Pokonanie tak dużej istoty z pewnością nie będzie proste, ale to też zależy od jej zdolności i tego jak zareaguje. Małe potworki zdążyły już pokazać, że nie należą do najmądrzejszych. Gdyby ten wielki miał podobne zdolności rozumowania świata, to pokona się go sprytem i techniką. Samą siłą raczej niewiele zdziałam, temu też trzeba będzie uważnie przyjrzeć się poczynaniom bestii i odnaleźć w niej słabe punkty.
Lecz wpierw należałoby pozbyć się pomniejszych stworzeń, które stoją na dalszej drodze. Chwytam miecz oburącz, biorę głęboki wdech i wypuszczam powietrze. Walka nigdy nie jest niczym łatwym, co przychodzi łatwo. Wymaga pełnego skupienia i opanowania. Zawsze na wszystko trzeba być gotowym i wszystkiego należy się spodziewać. Choć gdyby nawet miałoby wystąpić przeciwko mnie stado smoków, to nawet przez chwilę bym się nie zawahał, gdyż jest przy mnie Sisi! Czy bym sobie z nimi poradził, to już inna sprawa… Ale pokonanie tych stworzeń powinno być raczej łatwe. Po krótkiej chwili skupienia, ruszam do ataku, trzymając ostrze skierowane przed siebie, na wysokości bioder, z prawej strony.
Dobiegam do stwora, który jest najbliżej, unoszę miecz i uderzam z góry, by przeciąć go na pół. Nie tracąc czasu, od razu zmieniam kierunek cięcia, aby sięgnąć kolejnego stwora, robiąc w jego stronę jeszcze krok, albo dwa, byleby go dosięgnąć. Trzeciego potraktowałbym pchnięciem, aby nadziać go na miecz. Następnie uniósłbym jego cielsko na ostrzu i robiąc jak najmocniejszy wymach, spróbowałbym nim miotnąć w kierunku wielkiego stwora. Wątpię, żeby zrobiło mu to większą krzywdę, ale sprawdziłbym tym jego reakcję. Po tym natychmiast cofnąłbym się pod jakąś  ścianę, by mieć taką za plecami, a nie jakieś stworki. Gdyby coś wykazywało się tutaj jakąś agresją, to postarałbym się ją przyjąć na miecz, ewentualnie odskoczyłbym na bok, wycofując się w kierunku schodów, jakby to było coś naprawdę dużego. To co dalej, zależy głównie od tego jak zareaguje wielka bestia i pozostałe stworki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyPon Kwi 25 2016, 16:01

~~MG~~

Zachowanie mniejszych stworków zdawało się być niemalże identyczne. Tym razem te wydawały z siebie jednak piskliwe odgłosy, podczas otrzymywania tych ran. Właśnie w trakcie mordowania drugiego z nich, podłoże zdawało się zadrżeć, a blondyn mógł podziwiać, jak pełne pięć metrów cienistej materii stanęło względnie wyprostowane. Był dość powolny, jednak zaczął odwracać się w kierunku chłopaka. Zza niego biło dość mocne, fioletowe światło. W chwili, w której ciśnięto w niego pozostałym minionem, ten złapał go w locie, spoglądając tlącym się na twarzy, fioletowym spojrzeniem w kierunku Feelana, aby chwilę później połknąć całego, uszkodzonego przeciwnika i urosnąć o kilka centymetrów. Czyżby taka właśnie była forma końcowa tych kanibalistycznych istot? Do tego nie wyglądało to co prawda jak atak, jednak ten powoli zaczął iść w kierunku blondyna, który stał... pod ścianą? Przynajmniej w takim miejscu, w którym schody się kończyły i znajdywały się przy jednej ze ścian sporej... wieży z której zszedł? Do tego szepty stały się nieco głośniejsze, jakby coś przestało je blokować i ewidentnie dochodziły z wnętrza fioletowego pomieszczenia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyPon Kwi 25 2016, 21:49

Może i jest powolny, ale jednak ma jakiś refleks, skoro udało mu się złapać rzuconego mu stworka. To chyba nie był najlepszy pomysł, tak sobie myślę, widząc jak rośnie. Chociaż może to też być jakiś sposób? Dać mu do zjedzenia tyle stworków, aż w końcu od nadmiaru pęknie. Wątpię jednak, aby coś takiego się udało. Wygląda na to, że muszę stanąć z nim do walki. Włożyć w nią całe swoje serce i zdolności! Nie pamiętam, abym miał okazję walczyć z czymś równie potwornym. Okropne, że tak parszywe istoty stąpają po ziemi. Nawet jeśli moim celem tutaj nie jest zniszczenie tego potwora i powinienem skupić się na odnalezieniu księgi, to nie mógłbym darować sobie, że pozwoliłem na istnienie tak odrażającego stworzenia, przepełnionego złem, ciemnością i wszystkim tym co najgorsze!  Choć jest to naprawdę ogromna istota, to jednak bohaterowie słynnych opowieści często mierzyli się nawet z o wiele większymi potworami i pokonywali je! Szkoda tylko, że w tych opowieściach rzadko kiedy dokładnie opisywano ich walki z tymi stworzeniami. Raczej nie wystarczy wziąć potężnego zamachu mieczem i uciąć łeb bestii, jak to zazwyczaj bywało. Tak łatwo to niestety nie ma, ale i tak wierzę w to, że dam sobie radę! Pokonam tę obrzydliwą poczwarę, ponieważ wierzę, że jestem w stanie to zrobić! Oprócz tego jest przy mnie Sisi. Nie mogę zawieść mojej kochanej, wspaniałej, cudownej, przepięknej gołębicy. Unoszę głowę, by spojrzeć prosto w fioletowe, świecące ślepia istoty. Rzucając jej wyzwanie tym spojrzeniem. Nie mam w sobie lęku… Nie mam w sobie wahania… Nie cofnę się przed tą bestią… Dopóki w sercu będzie płonąć jasnym blaskiem światło wiary i czystości…
Więc nie czekając dłużej na stwora, jako pierwszy ruszam do ataku, kierując się na jego lewą stronę. Trzymam miecz blisko siebie, ściskając oburącz rękojeść. Ustawiam ostrze poziomo i cofam je za siebie, przygotowując je do cięcia. Obawiam się, że stwór raczej również nie będzie stał i przyglądał się bezczynnie i również podejmie jakieś działania. I to ja raczej powinienem dostosować się do nich, choćby z tego powodu, że jest większy i może mieć większą siłę. Jeżeli trafiłby mnie choć raz, to nie byłoby za ciekawie. Temu też muszę zachowywać cały czas ostrożność, zarówno co do niego, jak i pomniejszych stworzeń. Tak czy inaczej, plan na tę walkę jest prosty. Kiedy tylko znajdę się w zasięgu jego łap, wysuwam prawą nogę wprzód, pochylając ciało, lewą nogę cofam, przesuwając ją po łuku, aby szybko i sprawnie wykonać obrót, w czasie którego ciąłbym od dołu, po skosie w górę. Jeżeli stwór zaatakuje, manewr ten ma na celu wyminięcie jego ciosu, a cięcie zostaje skierowane w atakującą kończynę, aby się od niej odpędzić. Gdyby jednak nie zaatakował, to celem będzie wyminiecie stwora i przecięcie mu wzdłuż lewej nogi.
Jak tylko udałoby się w ten sposób zranić stwora, natychmiast przeszedłbym do dalszego natarcia nie dając bestii nawet chwili wytchnienia. Wkładając całą siłę i rozpęd, następne cięcie wyprowadziłbym od góry, celując w nogę. Podobnie kolejny cios, również miałby ranić tę kończynę. Wyprowadzony od prawej do lewej, miałby na celu zrobienie jak najszerszej rany, jeżeli nie odcięcie nogi. Jeżeli tylko stwór pozbawiony zostałby równowagi i zdolności do przemieszczania się, to pokonanie go stałoby się o wiele łatwiejsze. Wtedy też cofnąłbym prędko się od poczwary, by nie narazić się na jakiś niespodziewany atak z jej strony. Taka właściwie jest taktyka, aby wyprowadzić kilka ciosów, raniąc po trochu bestię i nie dać jej szansy na kontratak. Gdyby jednak jakimś sposobem, próbowałaby mnie uderzyć, to czym prędzej, bym się cofnął i wyprowadziłbym jak najobszerniejsze cięcie, od prawej do lewej, by zbić na bok cios potwora. Jakby zaszarżował w dzikim szale, to uskoczyłbym w którąś stronę i wystawiłbym miecz, by stwór sam zranił sobie o niego swoje nogi.
Warto też pamiętać o małych stworzeniach. Jeżeli jakieś weszłoby w drogę pomiędzy mnie, a wielgachną bestię, to zwyczajnie przeciąłbym takiego potworka horyzontalnym cięciem.
I wiem, że Sisi we mnie wierzy, dlatego daję z siebie wszystko i jeszcze więcej. Później będziemy się jeszcze z tego wszystkiego śmiać, ale póki co należy skupić się na walce! I tę walkę wygrać, a bestię pokonać!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyWto Kwi 26 2016, 11:55

~~MG~~


Plan wydawał się dość prosty, a zarazem skuteczny. Blondyn dość wprawnie wyminął ataku monstra, który miał parę w łapie. Tego nie można było mu odmówić, bo w miejscu, w którym ta zderzyła się z podłożem pojawiły się solidne pęknięcia, a do tego całym otoczeniem nieco wstrząsnęło. Cięcie Feelana, jednak nie przyniosło zamierzonego skutku. Zdawało się przejść przez cienistą istotę niczym nóż przez masło. Jedynie pojedyncze fragmenty mrocznej materii osadziły się na ostrzu, a blondyn mógł stwierdzić, że rany ani widać, ani nic. Przynajmniej teraz znalazł się za plecami monstra, a to najwyraźniej potrzebowało chwili czasu, coby się odwrócić. Do tego - mógł teraz dostrzec, że wewnątrz fioletowego pomieszczenia znajdywał się jakiś stół, na którym stało coś o niemalże identycznym, fioletowym spojrzeniu, jednak owa istota miała może z... pół metra góra? Do tego nie przypominała żadnego z cieni, ale kto wie takie zjawiska. Poza tym z fioletowego pokoju wyszły kolejne, dwa małe cienie, kierując się w stronę maga.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyWto Maj 03 2016, 01:24

Co za odrażające paskudztwo. Choć nie mam ochoty uciekać, to jednak nie wygląda na to, by cięcia samym mieczem były jakoś skuteczne przeciwko poczwarze. Lecz musi posiadać jakiś słaby punkt. Ale dopóki go nie znajdę, wszelkie ataki pozostaną raczej bezsensowne, a stworów wciąż przybywa. Pocieszające jest jednak to, że bestia jest dość mozolna, co zdecydowanie działa na moją korzyść. Wychodzi więc na to, że muszę ją sobie zostawić na sam koniec, a póki co należałoby pozbyć się pozostałych bestyjek. Jedna z nich, jakby się wyróżniała spośród, ale w sumie wszystkie te bestie, to jedno, to samo zło. Cokolwiek tu jest, nie jest to niczym dobrym i należy to unicestwić, zanim zdąży się rozprzestrzenić.
Biorę szybki wdech i wypuszczam powietrze ustami. Niemalże natychmiast ruszam w stronę nietypowej bestyjki na stole. Uważam przy tym na łapy ogromnej bestii. Gdyby ta chciała zaatakować, to uchyliłbym się, ewentualnie odskoczyłbym bok, jeżeli uderzałaby z góry. Małe, czarne stworki, które weszłyby w drogę, pokonałbym w biegu. Nie zatrzymując się, uderzyłbym mieczem od dołu, po skosie, aby stwora przeciąć i od razu odrzucić takiego cielsko. Jakby jeszcze drugi się wtrącił, to ciąłbym od góry, przecinając bestię na pół.
Zaś kiedy tylko udałoby się dotrzeć do stworzenia z fioletowym spojrzeniem, przeciąłbym go jak najobszerniejszym cięciem, idącym od prawej do lewej. Potem dokończyłbym jego parszywą egzystencję pchnięciem w brzuch i odrzuceniem jego zwłok na bok. Następnie odwróciłbym się z powrotem w stronę wielkiej bestii, obserwując jej działania. Może i nie mam jakiegoś konkretnego sposobu, by z nią walczyć, ale nie umniejsza to ani trochę mojego zapału! Jest ze mną Sisi, najwspanialsza, najcudowniejsza gołębica na świecie! Dla niej pokonam te wszystkie bestie i jeżeli będzie trzeba, to to przerośnięte monstrum będę ciął i ciął! Choćby miał mi się stępić miecz, to będę z tą poczwarą walczyć, aż ostatecznie nic już z niej nie zostanie! Tak mi dopomóż Bóg...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptySro Maj 04 2016, 19:00

~~MG~~


...musiała zaczekać. Jakakolwiek walka nie miała teraz sensu, a batalia blondyna najwyraźniej wymagała obmyślenia specjalnej taktyki. Problem pojawił się jednak w chwili, w której to chłopak znalazł się przy świecącej fioletową energią przestrzeni. Pokonanie kilku stworków, czy uniknięcie silnego, wstrząsającego ziemią uderzenia nie sprawiły mu większego problemu, a ten jedynie wzbogacił się o kilka zadrapań, czy otarć. Problemem była dziwna, jakby szklana powłoka, z którą to blondyn się zderzył. Fioletowa bańka, która uniemożliwiała mu przedostanie się do środka. Do tego w chwili, w której jego miecz zderzył się z ów przestrzenią, został odbity na tyle mocno, iż nastolatek upadł na ziemię, zaś na powierzchni szklanej bańki pojawiły się cztery cieniste wypustki. Jakby tego wszystkiego było mało, masywna istota znajdywała się jakieś nieco ponad pięć metrów za nim i z każdą chwilą nieznacznie zmniejszała tę odległość. Do tego chłopak mógł stwierdzić, iż coś stojące na stole mierzy sobie mniej jak pół metra, jednak najwyraźniej dziwna, mroczna i nieprzyjemna energia broniła niewielką istotę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptySro Maj 04 2016, 20:30

Ojejejej… Zabolało, ale człowiek uczy się na błędach i własnych doświadczeniach. Potrzebowałem tego upadku, żeby zrozumieć, iż atakowanie tego niewielkiego stworka nie ma za bardzo sensu. Podobnie jak walka z tym ogromnym stworzeniem. To już dwie bezsensowne rzeczy, co w połączeniu może dać jedną sensowną rzecz!
- Sisi, jesteś genialna! – oznajmiam z uśmiechem mojej ukochanej gołębicy. Bez niej nigdy nie zaszedłbym tak daleko, ani też nie wpadłbym na to, co należy teraz zrobić! Czym prędzej wstaję, chwytając oburącz miecz, stając przodem do gigantycznego stwora, w taki sposób, aby za plecami mieć mniejsze stworzenie osłaniające się fioletową barierą. Nie wygląda na takie, co miałoby się stamtąd ruszać. Przyjmuję pozycję, rozstawiając nogi, lekko je uginając. Miecz trzymam przed sobą, lekko pochylony do przodu. Patrzę prosto w zbliżające się monstrum, oddychając powoli.
- Ej, brzydalu! Długo masz zamiar się tak ślimaczyć, ty przerośnięta głupia małpo?! – wołam do wielkiego stwora, popędzając go i prowokując, używając do tego najobraźliwszych znanych mi określeń. Chociaż wątpię, żeby zrozumiał, ale zawsze można spróbować jakoś na niego wpłynąć. Jak już przekonać się zdążyłem, mądrość tych istot nie jest najwyższych lotów, ale to właśnie ta dość ułomna inteligencja posłuży do wykonania planu. Wątpię, by przerośnięta istota kierowała się jakąkolwiek myślą podczas atakowania, co równie pragnę wykorzystać.
Cofam się, by być jak najbliżej fioletowej bariery, ale nie na tyle, by się z nią stykać. Trochę czuję się jak postawiony pod ścianą i dużo ryzykuję, ale jest ze mną Sisi! Musi nam się udać!
Jeżeli nie mogę zranić ani jednej, ani drugiej bestii, to doprowadzę do sytuacji, gdzie one same siebie zranią! Chodzi o to, by wyczekać odpowiedniego momentu, aż bestia weźmie zamach do uderzenia, przygotować się do odskoku i w momencie, kiedy ta będzie uderzać, odskoczy się w bok, schodząc z toru ciosu. W ten sposób przerośnięta bestia zamiast mnie powinna trafić w fioletową barierę. Skoro mnie tak  mocno odrzuciło, że aż upadłem, to wielkiej poczwarze z jej siłą powinno co najmniej urwać rękę, a fioletowa bańka powinna zostać strzaskana. Tak mi się wydaje… Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z wyliczeniami. Jeśli się nie uda, to po prostu trzeba będzie jakoś odbiec w bezpieczne miejsce, w odległości większej niż długość ramion przerośniętej bestii i jeszcze raz tam wszystko sobie spokojnie przemyśleć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyPią Maj 06 2016, 15:12

~~MG~~


Nie zawsze założenia się sprawdzają. Podobnie było tym razem. Kiedy chłopak wyczekał odpowiedniego momentu, co udało mu się z ledwością, pięść monstrualnej istoty zderzyła się z fioletową bańką i... nic poważniejszego się nie wydarzyło. Jedynie gigantyczny stwór upadł na ziemię odrzucony jakąś siłą, co wywołało o tyle silne wstrząsy, iż jego los nieco później podzielił sam blondyn. Do tego najwyraźniej część sufitu odłamała się, a kilka niemałych odłamków spadło koło Feelana. Z tego powodu trzeba było wymyślić chyba coś innego, bo bańka wyglądała na nienaruszoną, wypustki dalej w niej widniały, a monstrum powoli zbierało się z ziemi, aktualnie na niej siedząc i powoli się podnosząc. Wszystko po to, aby najpewniej potem zlokalizować chłopaka i go zaatakować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptySob Maj 07 2016, 19:03

Kolejna niezbyt udana próba, lecz to nie powód, żeby się załamywać, a raczej należy prędko wyciągnąć z tego wnioski i podjąć się kolejnego działania! Nie najlepszym pomysłem było sprowokować stwora, by uderzył w fioletowe coś, ale również nie najgorszym. Potwór przewrócił się, poniekąd wystawiając się na atak. Będąc w siedzącej pozycji łatwiej będzie sięgnąć jego łba! Większość bestii zazwyczaj umiera po oberwaniu w łeb, może w tym przypadku również to zadziała. Gorzej jeśli nie, ale to wydaje się być najlepszym rozwiązaniem, póki co… Jeżeli to by nie zabiło bestii, to poszuka się innego sposobu. Póki jest ze mną Sisi, nie mam się czym przejmować!
A więc czym prędzej wstaję przygotowując się do ataku. Muszę działać szybko, szybciej niż przerośnięta bestia, gdyż może to być moja największa okazja. Nie mogę jej zmarnować! Zaciskam obie dłonie na rękojeści, przekładając miecz na prawą stronę i ruszam biegiem do wielkiego potwora, lekko pochylony. Jeżeli będzie próbować atakować ze swojej pozycji, to odbijam na lewo, by wyminąć wielką łapę i jeszcze trochę zbliżyć się do bestii. Kiedy już będę na wyciągnięcie ostrza do niej, wtedy wyskakuję do góry, unosząc miecz wysoko nad głowę, przygotowując się do potężnego ciosu. Takiego, którym mam zamiar roztrzaskać łeb potworowi. Wkładam w niego całą swoją siłę i pełnię swojego zapału! Całość chęci pokonania demonicznej siły i parszywego zła. Byleby tylko pokonać tę istotę! Wspierany jestem również przez Sisi. Już sama jej obecność sprawia, że czuję się potężniejszy! W końcu to dla niej walczę i nie mogę jej zawieść!
Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to przerośnięty stwór powinien zakończyć swoją egzystencję, ale może też pójść źle… Tak czy inaczej, po zadanym ciosie, próbuję ustać na nogach i od razu oddalić się zarówno od małego, jak i wielkiego stwora, cofając się pod jedną ze ścian, żeby móc z bezpiecznej odległości obserwować działania obydwu potworów.
Choć obawiam się trochę, że mój miecz mógłby zwyczajnie przeniknąć przez bestię, jak to było w przypadku jej kończyny i nic większego potworowi się nie stanie, ale spróbować zawsze można… Gdyby tylko coś nie osłabiało mojej mocy, pewnie bez problemu mógłbym zniszczyć obydwie bestie… Niestety, jakoś sobie muszę poradzić bez nich, zwłaszcza, że chyba mógłbym sobie dać radę bez ich używania!  
Natomiast o tym, jak zniszczyć mniejszego potwora, pomyśli się wtedy, kiedy załatwi się już tego dużego. Lecz jak od uderzania w niego zaczyna się sypać sufit, to czy nie lepiej byłoby zawalić go na łby obu bestiom? Jeżeli nie byłoby w tym pomieszczeniu nic istotnego, czy też innego przejścia, to ten pomysł nie wydaje się taki głupi… Temu też szybko rozejrzałbym się jeszcze czy w pomieszczeniu gdzieś coś jest. Ale z zawalaniem sufitu, to i tak póki co się wstrzymuję… To dopiero plan na ostateczną ostateczność.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyNie Maj 08 2016, 14:04

~~MG~~


Blondyn sam przewidział efekty własnych działań. Jego miecz przebił się przez ciało cienistej bestii, niczym nóż przez rozgrzane masło. Nim chłopak się obejrzał, monstrum ponownie stało na obu nogach, jednak tym razem zmniejszyło się o kolejnych kilka centymetrów. Względem sytuacji początkowej była to jednak zbyt mała różnica, aby osiągnąć coś konkretnego. Oględziny miejsca, a przynajmniej tej części okolicy dały tylko tyle, że poza niewielkim czymś w środku nie widział niczego. Zawsze pozostawała jeszcze druga strona, jednak... czy tam będzie coś innego jak tutaj? Jakby tego było mało - znacznie większa cienista maź oblepiała miecz Feelana, a nadal spora bestia zaczęła kroczyć w jego kierunku. No cóż... nie ma czasu na wytchnienie. Jakby tego było mało, zmęczenie zaczęło delikatnie dawać mu się we znaki, czego nie było widać po jego przeciwniku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyWto Maj 10 2016, 01:56

Eeee… Wygląda na to, że jednak nie działa… Biorę krótki wdech i wypuszczam powietrze jednym tchnieniem. Walki z gigantycznymi, dziwnymi potworami jednak nie są takie łatwe, jak to jest zazwyczaj w historiach o tych, co je niszczyli. Ich bohaterom zawsze się to jakoś udawało, a tutaj trochę z tym ciężko. Byłoby dla mnie ogromną hańbą, gdybym uciekł przed tymi stworzeniami! Nie mogę się wycofać, ale też nie mogę ich pokonać. Co za nieciekawy przebieg zdarzeń, a mi powoli kończą się sensowne pomysły. Co prawda jakoś tego stwora ubywa po nacinaniu go, ale to nie za wiele. Musi być jakiś inny sposób, by skuteczniej z nim walczyć. Może ogniem? Szkoda, że nie mam skąd takiego wziąć… Ajć, ajć… Może to ze względu na konsystencję tej istoty tak ciężko ją zranić, a nie przez jej jakieś nadzwyczajne moce. Zwyczajne cięcia przechodzą przez nią dość gładko, ale bez większego skutku. Ale gdyby tak zamiast ostrą krawędzią, uderzać płazem? Może wtedy bestia skuteczniej, by się rozpadała? Trzeba będzie również tego spróbować, ale póki co należałoby też przeszukać do końca to pomieszczenie. Tak poza tym, to całkiem ciekawe do czego ono służyło kiedyś, jak jeszcze budynek pełnił rolę świątyni. Coraz bardziej to wszystko robi się podejrzane i dziwne, ale przyjdzie jeszcze czas, by się nad tym głębiej zastanowić! Teraz zająć się trzeba stworami.
Starając się zachować odpowiedni dystans od stwora, ruszam powoli, przy ścianie, by obejrzeć drugą stronę pomieszczenia. Tym razem nie szarżuję na bestię, ale gdyby ta niebezpiecznie się zbliżyła, to przygotowałbym się na jej uderzenie, cały czas obserwując jej łapy, aby tego uderzenia uniknąć i dopiero po zadanym ciosie przez bestię, sam bym zaatakował. Najlepiej w nogę, uderzając płazem, by sprawdzić czy nie zadziała to lepiej. Jeżeli nie, to wtedy należałoby się po raz kolejny oddalić, dla własnego bezpieczeństwa. Gdyby to jednak okazał się skuteczny sposób, to w ten sam sposób trzasnąłbym jeszcze poczwarę w łapę, uderzając od góry, by uzyskać jak największą siłę uderzenia. Uda się, albo też nie, ale zaszkodzić, to nie zaszkodzi tak długo, jak nie dam się bestii trafić. Z prędkością, jaką się wykazuje, to raczej nie przyjdzie to stworowi łatwo, ale mimo wszystko, zachowuję cały czas ostrożność!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyWto Maj 10 2016, 08:32

~~MG~~


...oberwanie od tego monstrum mogło okazać się tragiczne w skutkach. Po raz kolejny blondyn mógł przekonać się o sile przeciwnika, chociaż nie na własnej skórze. Mozolne ruchy stwora dały blondynowi czas na unik, który okazał się konieczny w okolicy schodów. Bestia zderzyła się z nimi dość mocno, robiąc w nich niemałe wgłębienie, a także nieznacznie klinując się przy nich. Anielskiego maga niezbyt to już jednak obchodziło, bo po zebraniu się z miejsca, znalazł się po drugiej stronie, która wydawała się... normalniejsza? Dalej było tu względnie ciemno, jednak nie było tu więcej jak dwa małe stworki. Również z tej strony znajdywała się fioletowa bariera z czarnymi wypustkami, jednak nie było tu jednego czynnika, który dalej dawał o sobie znać poprzez odgłosy wyniszczanych schodów, jakby próbował przebić się za chłopakiem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Feelan


Feelan


Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyWto Maj 10 2016, 19:18

A myślałem, że to guziczki w pomieszczeniu z lawą i powiewająca dziura były problematyczne. Przy nich jednak nie było gigantycznego, destruktywnego stwora. Ten jednak znalazł sobie zajęcie w uderzaniu schodów. Czyżby chciał mi zablokować drogę powrotną? A to podstępna istota! Ale co mogę z tym zrobić? Nie wiem… Czuję się trochę bezradnie, ale tak długo jak bestia zajęta będzie biciem w schody, to zyskam na tym czas, by dokonać dokładniejszych oględzin tutejszej przestrzeni.
Och… Kolejne potworki. Raczej nie są tutaj nikomu do niczego potrzebne. Puszczam miecz lewą ręką, rozluźniając ją. Trzymając broń jedynie w prawej ręce podchodzę spokojnie do bliższego potworka, uderzając go z góry, jak tylko znajdzie się w zasięgu ostrza. Drugiego stwora pozbywam się zwykłym cięciem od prawej do lewej. Potem robię szybki wymach mieczem na bok, by strząsnąć z ostrza resztki z potworów, a potem odwracam się do wielkiej bestii biorąc głębszy wdech i wydech. W sumie… Skoro jest ze mną Sisi, to może jej udałoby się coś znaleźć! Przecież potrafi latać, a w górze nic jej nie zagrozi i z pewnością więcej zobaczy.
- Sisi, dasz radę spojrzeć z góry na to wszystko? Jakbyś zobaczyła coś interesującego, to daj znać. Poza tym, jesteś piękna! – mówię puszczając ją do lotu.
Samemu zaś skupiam się na gigantycznym stworze, chociaż jeżeli ten nie zbliży się jakoś, to nie ma większego sensu, by na niego szarżować. Dopiero gdyby ten zaatakował, odpowiedziałbym mu tym samym, uderzając go płazem miecza, a nie ostrzem, by sprawdzić czy nie zadziała to trochę lepiej. Ale atakuję jedynie z kontry w łapy, wpierw dając uderzyć stworowi, żeby uniknąć jego ciosu, gdyż nie chcę, żeby przypadkiem mnie trafił, kiedy ja będę uderzać.
Gdyby jednak się nie zbliżał, sprawdziłbym fioletową barierę, stukając lekko mieczem raz w fioletowe wypustki, a raz w barierę, szukając jakiejś różnicy między nimi. A potem… Wszystko zależy od tego co znajdzie Sisi i co będzie robił wielki potwór.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3035-nie-wazne-jest-to-ile-masz-ale-ile-mozesz-dac-innym https://ftpm.forumpolish.com/t2995-feelan-koei
Finn


Finn


Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012

Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 EmptyWto Maj 10 2016, 20:46

~~MG~~


Wysławszy gołębicę na obserwacje, blondyn postanowił zorientować się w sytuacji naziemnej. Pokonanie dwóch maluchów nie było problemem, a ich ciała zdawały się rozłożyć na cienistą breję o konsystencji jakiejś gęstej mazi, acz nie tak gęstej jak smoła. Wtedy to Feelan mógł skupić się na barierze. Uderzywszy ostrzem w cienistą wypustkę, ta wydłużyła się, czy też oplotła miecz, przyciągając go w swoim kierunku ze sporą siłą. Ten zaś znajdywał się przy barierze, a nawet... przenikał przez nią? Mimo wszystko chłopak wyczuwał od tego złą energię. Co jednak z raportem Sisi? Dzielna ptaszyna zameldowała, iż wszystko wyglądało niczym symetryczne odbicie po przekątnej. Pomijając schody, którymi zajmował się gigant, identyczne znajdywały się z drugiej. Sklepienie było dość wysokie, a poza tym w suficie znajdywały się dwa szyby, jakby jakaś wentylacja lub szeroki komin. Do tego jedyną anomalią w tym wszystkim zdawało się być miejsce pod ów podestem, czy też osłonięte fioletową barierą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t366-depozyt-finniana-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t350-finnian-jerome https://ftpm.forumpolish.com/t432-o-wszystkim-i-o-niczym-co-sie-finniego-tyczy#4423
Sponsored content





Świątynia centralna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Świątynia centralna   Świątynia centralna - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Świątynia centralna
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
 Similar topics
-
» Światynia
» Świątynia
» Główna świątynia
» Kamienna Świątynia
» Świątynia Sherl

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Ruiny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.