I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Przeciętnych rozmiarów portowa dzielnica, w której znajdują się głównie statki turystyczne. To właśnie w to miejsce muszą udać się osoby, które planują przepłynąć do innego państwa, bądź udać się w długi rejs wypoczynkowy. Ponadto w tej okolicy znajduje się też kilka kawiarenek, sklepów, a także typowa dzielnica mieszkalna, która raczej nie wyróżnia się niczym - chyba, że odległością od morza.
~~~~~~~~~~
To właśnie tutaj miał udać się Finnek? Już nadeszła pora by wyruszyć? Przynajmniej tak słyszał, że właśnie tego dnia ma wypływać statek do Minstrelu. Co więc robić, prawda? Odpowiednio spakowany w swoim mniemaniu, a i przykryty czarnym płaszczem czekał, aż przybędzie okręt, a on będzie mógł udać się w podróż, a może raczej w poszukiwania Kutergiry. Czas w końcu płynął dalej i mimo wszystko nie miał jakoś zamiaru się zatrzymać, co... jakby nie patrzeć działało na jego niekorzyść. A teraz? Teraz miał się rozstać z wszystkim... Nawet jeśli pożegnania były już za nim, to smutek odmalowywał się sam na twarzy, a chłopaczek tylko naciągnął bardziej kaptur i przetarł oczy lewą ręką, byle tylko znów nie zacząć... Byle wytrwać. Teraz i przez najbliższy czas... Gdy tylko okręt przybył, a i ludzie zaczęli na niego wsiadać... Finnek nie mógł stać bezczynnie i zostało mu już tylko jedno. - Nie będzie odwrotu? - rzucił sam do siebie, kierując się powoli na pokład statku, a potem... Potem mijały kolejne chwile, a może nawet dni... Dni podróży do Minstrelu. Dni, które trzeba było odczekać... Kości zostały rzucone?
zt
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Port Sro Lip 23 2014, 14:25
~~MG~~
Właśnie w tej okolicy, właśnie gdzieś tutaj w pobliskim barze miała spotkać się ze zleceniodawcą grupka ochotników. To właśnie ta gromadka miała za zadanie dostać się tam, a wszelkie szczegóły najpewniej zostałyby przedstawione im na miejscu. Piękny widok na morze, co jakiś czas statek, zatrzymujący się teraz w porcie, a i spora gromadka ludzi, a do tego wszystkiego... przyjemne, cieplutkie słoneczko, grzejące ludki na bezchmurnym niebie, mimo już jesiennej pory... Czego chcieć więcej?
Póki co nie daje czasu na odpis, acz poprawcie księgi, jeśli tego nie zrobiliście, uzupełnijcie pola w profilu pokroju Ilości MM, czy umiejętności oraz wszelkie pola profilowe pokroju opisów dodatkowych, linków do kp, czy ksiąg z zaklęciami.
Fahad
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 10/07/2014
Temat: Re: Port Pią Lip 25 2014, 16:48
W ten piękny dzień, który większość ludzi wolałaby pewnie spędzić na wylegiwaniu się na plaży Fahad dziarsko zmierzał w stronę baru w którym miał się spotkać ze swoim przyszłym pracodawcą oraz współpracownikami i obgadać dokładnie ich zadanie. Mogło się wydawać dziwnym, że zbiegły hashashin podjął się pracy bardziej odpowiedniej dla straży czy innych organizacji porządkowych, ale on widział w tej sytuacji same pozytywy. Nawiążę kontakty z tutejszymi kupcami i przypodobam się im, a oni otworzą mi drogę do właściwych ludzi. - pomyślał idąc przez rynek szybkim krokiem. - Gildie i organizacje mogą poczekać, najpierw muszę się uśmiechnąć do tych, którzy kontrolują podziemie. Niewykluczone, że ktoś taki albo stoi za tymi kradzieżami albo ma udziały w obrabowanych sklepach. - uznał mijając stragany z ceramiką i skórzanymi ozdobami. Maszerując oglądał towary rozłożone dookoła niego, ale uznał, że nie ma tu nic wiele wartego i kupujący są jak zwykle obdzierani z waluty. Dopiero przechodząc koło straganu z owocami musiał niemal fizycznie powstrzymać rękę, która już wyciągała się po "darmowe" jabłko. - Tsk... - cmoknął z dezaprobatą i ruszył dalej. Trudno było czasami powstrzymać swoje złodziejskie korzenie, ale było to konieczne, nie mógł ryzykować. Po paru minutach dotarł do portu i odnalazł właściwy bar. Odchylając drzwi ręką wszedł do środka przybierając twarz profesjonalisty, pozbywając się z niej jakichkolwiek oznak emocji. Teraz trzeba tylko było znaleźć pracodawcę.
Mr. Spring
Liczba postów : 32
Dołączył/a : 16/03/2014
Temat: Re: Port Pią Lip 25 2014, 21:21
Rycerz w złotej zbroi przybył do miasta Hargeon, dzierżąc na plecach swój diamentowy claymore. Nie był zbyt zadowolony z poprzedniej misji w lesie Twain: nie dość, że musiał szlajać się co jakiś zabłoconych ścieżkach, to jeszcze drużyna z którą "współdziałał" w ogóle nie rozumiała istoty ducha zespołowego. Każdy sobie rzepkę skrobie? To po co tamte pacany zatrudniły na misję taktyka?
W przypływie ogromnej frustracji i stresu* zapomniał o swych talentach dotyczących zarządzania ludźmi, porzucając je raz na zawsze. Nie po to przecież gromadzi lata wiedzy i doświadczeń, by inni lekceważyli i prześmiewali jego potencjał i wkład w misję, czyniąc go bezwartościowym członkiem teamu.
Tak oto, z dowódcy, zdegradował się do rangi zwykłego rycerza, bowiem tego, kto heroicznie macha mieczem, zapewne bardziej docenią zarówno współtowarzysze misji, jak i piękne kobiety. Bycie taktykiem skrytym w cieniu, choćby i genialnym, niestety się nie opłaca.
Zdecydowanie potrzebował czegoś do rozerwania się. Może powinien zboczyć do jakiejś karczmy, zamówić sobie dziewkę, butlę wina, talerz z baraniną lub inny potencjalny zaspokajacz przyjemności. Rzucić złotem w dłonie tych, którzy będą patrzeć z zazdrością i zawiścią, by przez chwilę kupić sobie podziw i szacunek. Poczuć się wreszcie kimś i szybko uzależnić się od tego, jak od nałogu.
Ciekawe, czy ktoś gwizdnąłby ten jakże wspaniale zdobiony miecz, kiedy to Spring zabawiałby się w najlepsze? Pewnie tak, podobno w tym rejonie dość masowo i magicznie znikały przedmioty. Wydarzenie dość zaskakujące i zapewne szybko nabierające rozgłosu. Złapanie kogoś takiego mogło być sukcesem na miarę wykucia pomnika, Wiosen zaś lubił, kiedy inni wykuwali go w kamieniu, aby zachwycać się nad jego wyższością.
- Nie lękajcie się, obywatele miasta Hargeon - przemówił do zebranych osób - Oślepiające światło, które was może razić w oczy, przybyło tu, by siać spustoszenie waszym wrogom. Jam jest Mr. Spring z gildii Lamia Scale. Podobno tu, na tych ziemiach, istoty bez moralności wykradły w ciągu jednej nocy wszelkie wasze rzemiosła. Ten haniebny czyn rozgniewał bogów, w tym mnie, Anielskiego Rycerza. Czy wy, prości ludzie, pomożecie mnie, abym ja później mógł pomóc wam, niszcząc owe złowrogie fatum? - spróbował po dobroci wyłudzić informacje. Jeśli to się nie uda, dokona sprawy prostej: wejdzie do byle jakiego sklepu, aby zorientować się podczas rozmowy ze sprzedawcą, co w trawie piszczy. Będzie mu bez różnicy, czy sklep posiada towar, czy nie, zarówno ci pierwsi jak i ci drudzy mogą posiadać ciekawe spostrzeżenia.
Zresztą, czy jeśli ktoś wygląda tak, jak Wiosen, to czy nie przyciągnie do siebie od razu, bez żadnego wysiłku, pracodawcę na gwałt szukającego magów do ochrony posiadłości?
* - a także dzięki restartowi konta: przypuszczenie narratora [ PWM Rycerz w złotej zbroi, Broń z diamentu są aktywne ]
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Port Sob Sie 02 2014, 08:31
~~MG~~
I tym oto sposobem Fahad znalazł się w miejscu, gdzie czekali najpewniej zleceniodawcy, a przynajmniej nikogo innego nie było. Trójka osób siedziała przy pojedynczym stoliku pod ścianą, ewidentnie na kogoś czekając, a i jakby... unikając rozmowy ze sobą? W międzyczasie Wiosenka rozglądał się po okolicy, jednak jego nawoływania wiele nie dały, to też wkroczył do pobliskiego sklepu, jak się okazało... z zabawkami, a tam... Tam za ladą stał starszy mężczyzna, który najpewniej był sprzedawcą, bądź właścicielem. Czy nie tego szukał Wiosen?
Fah, bo aktualnie nie wiem co z Wiosenem, bo chyba porzucał postaci, czy coś... W next postku/na pw możesz dać info, czy chcesz wykonać quest solo, czy znaleźć jakąś osobę/dwie do pomocy
Fahad
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 10/07/2014
Temat: Re: Port Wto Sie 05 2014, 00:37
//Wolałbym z kimś misję robić, chyba zresztą Don i ktoś jeszcze jest chętny, ale jeśli nie da rady to spokojnie mogę sam zrobić.\\
Były hashashin zlustrował pomieszczenie i odkrył jedyne osoby, które mogły być jego zleceniodawcami toteż nie tracąc czasu ruszył w ich stronę. Szedł niezbyt pośpiesznie, dając sobie czas na ocenę, ale by jednocześnie nie denerwować zbyt wolnym tempem. W końcu znalazł się przy stoliku obsadzonym przez ową trójkę i wykonał krótki, kurtuazyjny ukłon będący właściwie bardziej pochyleniem głowy niż pleców jednocześnie kładąc prawą dłoń na sercu. - Witajcie, słyszałem o waszych kłopotach w interesach i chciałbym zaoferować swoją pomoc. - powiedział po prostu i odczekał chwilę, dając im czas na odpowiedź i napatrzenie się na tak egzotycznego przybysza. Niezależnie od tego czy ktoś jakoś skomentował jego przybycie czy nie postanowił dodać jeszcze: - Przed oficjalnym podjęciem się zadania chciałbym jedynie poznać odpowiedzi na parę prostych pytań... - zaczął z uśmiechem na twarzy i zaczął: - Co wiadomo o sprawcach i metodzie jaką dokonali swego niecnego występku? Ilu ich było? Jak wyglądali? Co po sobie zostawili? W jakim stanie zastaliście miejsca przestępstwa? Co zabrali? Czy mogą mieć w swoim postępowaniu jakiś inny cel niż ten najbardziej oczywisty? Czy ktoś w ogóle ich widział? Zrobili komuś krzywdę? Co mam im zrobić? Zabić? Ukarać osobiście? Złapać i postawić przed wami? Przed strażą? - wyrzucił z siebie ciąg pytań, a gdy je wyczerpał nabrał gwałtownie tchu, odnawiając zapasy tlenu. - No i najważniejsze na koniec - Jaka nagroda jest przewidziana za pozbycie się waszego problemu według waszych wskazań? - postawił ostatnie, najważniejsze dla siebie pytanie, przysunął sobie krzesło i rozsiadł się wygodnie, czekając na odpowiedzi, komentarze i ewentualne przekleństwa.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Port Nie Sie 10 2014, 12:36
~~MG~~
Jakby na to nie spojrzeć, Fahad udał się w kierunku owej trójki osób, z których mężczyzna siedzący po środku skinął głową w odpowiedzi na jego gest. Ciche rozmowy pomiędzy pozostałą dwójką kobiet raczej nie były skierowane w kierunku mężczyzny, acz dało się dosłyszeć parę komentarzy na temat specyficznego wyglądu... gościa. - Gdybyśmy wiedzieli takie rzeczy, to nie byłaby potrzebna pomoc - powiedziała tylko jedna z kobiet, siedząca po prawej od mężczyzny, jakby to wszystko właśnie stanowiło odpowiedź na wszelkie pytania. - Spokojnie. - dodał tylko mężczyzna, aby po chwili podjąć dalszą rozmowę: - Wszystko miało miejsce najpewniej nocą, a sklepy nie wykazują nawet oznak włamania. Zniknęły... Głównie zniknęły różnego rodzaju zabawki, żywność i akcesoria... Co zrobić? Odzyskać skradzione dobra i oddać w ręce policji, tak chyba najlepiej - dopowiedziałby ostatecznie, a mężczyźnie powinno chyba tyle wystarczyć. W kwestii nagrody wypowiedziała się dodatkowo kobieta, co wcześniej, mówiąc: - Oczywiście pieniądze i możliwa premia, ale wątpię, że ktoś taki podoła zadaniu
Fahad
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 10/07/2014
Temat: Re: Port Nie Sie 10 2014, 14:38
Fahad wysłuchał spokojnie wszystkiego co pracodawcy mieli mu do powiedzenia jednocześnie odpowiadając na zawoalowane obelgi i nieco obraźliwe szepty kobiet jedynie jeszcze promienniejszym uśmiechem skierowanym w ich stronę. Gdy otrzymał wszystkie, odrobinę ubogie informacje od mężczyzny podrapał się po brodzie w zadumie, ale już po chwili znowu się uśmiechając stwierdził: - Nie ma się co zastanawiać nad tym jak dokonano kradzieży gdyż na dłuższą metę jest to bezcelowe. - powiedział wzruszając ramionami. - Mogli mieć świetnego włamywacza, władać jakąś magią pozwalającą przechodzić przez ściany lub nawet być na tyle sprawnymi stolarzami, że zwyczajnie wyłamali drzwi by je potem idealnie zreperować, hehe. - zaśmiał się z ostatniej, irracjonalnej trochę opcji. - Znacznie ciekawsze są za to przedmioty, które ukradli. Żywność, zabawki i akcesoria powiadacie... Osobiście podejrzewałbym o to albo jakichś biedaków chcących nakarmić swoje rodziny albo może sieroty żyjące na ulicach. Nie wykluczone, że mógł być to jakiś profesjonalista, złodziej, który postanowił wspomóc ubogich. - zastanowił się na głos. Nagle coś przyszło mu do głowy. - Czy oprócz tego wszystkiego zniknęło coś jeszcze? Jakiś mało istotny przedmiot albo może nietypowa biżuteria? Bo coś mi tak przyszło do głowy, że złodziejowi zależało na czymś innym i ukradł inne rzeczy żeby rzucić podejrzenia na biedaków... Nie, nieważne, to możliwe, ale na tym etapie nie warto się nad tym zastanawiać. - uznał nagle. - Pomówmy raczej jak go złapać. Macie jakiś pomysł, który sklep może być następny? Mógłbym się schować w okolicy i złapać go na gorącym uczynku... - zaproponował opierając głowę na ręce podpartej łokciem o stół. Ta cała sprawa wydawała się mu nieco podejrzana, wszystko wydawało się zbyt proste i łatwe do wyjaśnienia mimo, że sprawcy musieli być profesjonalistami. Przerywając rozmyślania postanowił na wszelki wypadek odnieść się do ostatniej uwagi dość sceptycznie nastawionej do niego kobiety. - Droga pani, a może panno? - zwątpił nieszczerze i posłał jej jeden ze swoich najlepszych uśmiechów. - Mogę panią zapewnić, że choć jestem obcokrajowcem i moje maniery są wam obce tam skąd pochodzę mamy te same wymagania wobec profesjonalistów w każdym fachu. Dodatkowo, mam zasadę by nigdy nie brać zapłaty zanim nie wykonam powierzonego mi zadania, honor najemnika, można powiedzieć. - rzekł pozornie poważniejąc doskonale zdając sobie sprawę, że nieznajomemu nigdy nie wręczyliby zaliczki. W ten sposób mógł pokazać się jako godny zaufania profesjonalista mimo iż tak naprawdę nie robił niczego ponad to czego od niego oczekiwano. - Dołożę starań by przestępca został ujęty, a wasz dobytek do was wrócił! - powstał i uroczyście przysiągł kładąc prawą dłoń na piersi. Oczywiście, "dołożę starań" to nie to samo co "zrobię", a przysięga niedominującą dłonią jest nieważna... - pomyślał złośliwie.
Ida
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 07/05/2014
Temat: Re: Port Nie Sie 10 2014, 14:45
CSI: Kryminalne Zagadki Hargeonu
Od ostatniej misji nie minęło wcale tak wiele czasu. Ambasador został pożegnany, więc Ida miała obecnie dużo wolnego. Nie była póki co zaplątana w jakieś większy intrygi, dlatego postanowiła zdobyć kolejną porcję pieniędzy, a zlecenie zaproponowane w pięknym mieście portowym Hargeon wydawało jej się idealne. Możliwość złapania zbirów, którzy byli nieuchwytni dla normalnych ludzi była wręcz stworzona dla takiej wspaniałej osóbki jak Ida! Tego dnia słoneczko dość mocno dawało się we znaki, więc na swoje fiołkowe oczęta założyła parę okularów przeciwsłonecznych. Ze zleceniodawcami miała spotkać się w jednym z barów. Niestety jej środek transportu okazał się nieco zawodny i chyba lekko się spóźniła. Nie miała więc czasu, by pooglądać sobie okoliczne wystawy w sklepach. Chociaż… może jednak znajdzie na to czas podczas swojego śledztwa. Tymczasem wkroczyła do wyznaczonego budynku ze śmiałym uśmiechem na swojej dziecięcej twarzyczce. Była gotowa, by zacząć przesłuchiwać pod… świadków. Nieco się zdziwiła, gdy w środku zobaczyła jakiegoś obcokrajowca.
- Dzień Dobry~ Jestem Ida i mam wam pomóc ze złodziejaszkami!- przywitała się energicznie, po czym zamilkła, by poczekać na przedstawienie się reszty ludzi. To bardzo ważne! W końcu lepiej się pracuje, gdy zna się imiona kolegów, nie?- Niestety trochę się spóźniłam i nie do końca wiem, co się dzieje, ale mam już prośbę! Na początek przydałaby się lista wszystkich sklepów w okolicy z uwzględnieniem tych, które już padły ofiarami złodziei, a już szczególnie, gdy na przykład napadnięto je dwa razy...- Przerwała na chwilę, by przyjrzeć się mężczyźnie, który chyba był tutaj z tego samego powodu. Jeżeli on teraz przejmie inicjatywę... Ida nie chciała zostać jakąś służącą! Co innego, gdy była w gronie gildyjnym, które było jak rodzina. Tam sobie pomagali nawzajem, a temu tu to nie ufała.- N-no i chciałabym się dowiedzieć, co ginęło. To powinno ułatwić znalezienie profilu przestępcy...- Zmrużyła lekko oczy, nadal nie spuszczając ze wzroku tego tam.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Port Wto Sie 12 2014, 10:06
~~MG~~
I rozmowa z Fahadem przebiegała w miarę spokojnie, pomimo raczej negatywnego nastroju jednej z kobiet. Teorie i spiski mnożyły się z każdą chwilą, a czas płynął dalej... - Nie, raczej zwykłe artykuły, które nie miały większego znaczenia, czy specjalnej wartości... Ot pieniężną - dopowiedział tylko mężczyzna, który najwyraźniej albo wolał sam się wypowiadać, albo został wyznaczony wcześniej na rozmówcę. - To już od was zależy jak go złapiecie - prychnęła tylko kobieta, wtrącając się i widząc Idę, która kierowała się w tą stronę. - O przedmiotach możesz się dowiedzieć od niego... - dodała tylko w kierunku dziewczyny, jakby nie chcąc silić się na jakieś większe, czy bardziej szczegółowe objaśnienia. Poza tym w międzyczasie druga dziewczyna zaczęła robić jakąś listę. Czyżby za sugestią dziewczyny z kucyków, a raczej pegazów? - Nikt nie wie, który może być następny, ale w ciągu dwóch nocy okradziono 6 sklepów... Najlepiej byłoby pewnie na niego zaczekać i złapać na gorącym uczynku, czy coś... - dodał tylko mężczyzna, odpowiadając jakoś na pytania magów...
Fahad
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 10/07/2014
Temat: Re: Port Wto Sie 12 2014, 12:30
Cała sprawa nadal wydawała się Fahadowi podejrzana, ale w końcu uznał, że nie warto sobie chwilowo zaprzątać głowy pytaniami na które i tak ci tutaj mu raczej nie odpowiedzą. Wszystko i tak wyjdzie na jaw jak tylko trafię na tego jakże sprytnego złodzieja... - pomyślał odwracając się w stronę drzwi by zobaczyć któż to wchodzi. Nie mógł powstrzymać lekkiego uśmiechu, który wypełzł mu na twarz kiedy zobaczył u nowo-przybyłej źle skrywaną niepewność i nieufność do jego skromnej osoby. Będzie zabawa, hehe... - pomyślał i wyciągnął w stronę Idy swoją prawą dłoń. - Jestem Fahad, bardzo mi miło mieć kogoś tak uroczego do pomocy. - powiedział bez wahania, przywołując na twarz jeden ze swoich promiennych uśmiechów, tylko odrobinę podobny do krokodylego. - Jak już ustaliłem zginęły głównie żywność, zabawki i akcesoria, nic cennego. Właściwie cała ta sprawa wydaje się nazbyt normalna biorąc pod uwagę jak łatwo i skutecznie te kradzieże zostały przeprowadzone. - przekazał jej informacje, które sam zdążył otrzymać od zleceniodawców, nadal podtrzymując uśmiech niezależnie od reakcji dziewczyny na jego zachowanie. - Wiemy co skradziono, a za chwilę zapewne dostaniemy listę ograbionych sklepów i to chyba tyle z dostępnych nam informacji. Ale w sumie więcej nam nie trzeba, nieprawdaż? - spytał retorycznie i ponownie rozwalił się na krześle, zakładając nogę na nogę. - To w takim razie, skoro jest nas dwójka, wypadałoby ustalić jakiś plan akcji... Dobrze by było się rozdzielić, żeby mieć większą szansę na znalezienie złodzieja, ale z drugiej strony nie możemy być zbyt daleko w razie gdyby któreś z nas potrzebowało wsparcia. - Fahad ocenił sytuację nie zastanawiając się w ogóle gdzie zastawić zasadzkę gdyż nadal nie wiedział, które sklepy już padły ofiarą tajemniczego włamywacza. - Jakieś pomysły? - spytał Idę próbując w ten sposób dyskretnie wyciągnąć z niej co potrafi.
Ida
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 07/05/2014
Temat: Re: Port Wto Sie 12 2014, 15:06
Bez wahania uścisnęła dłoń Fahada, zmieniając nieco wyraz twarzy. Nie była do końca pewna jego osoby, ale trzeba było na czas misji mu zaufać. Uśmiechnęła się więc w podkówkę, żeby więcej nie wzbudzać podejrzeć, iż jest jakoś do niego uprzedzona. - Ilość obrabowanych sklepów wskazuje na to, że chyba nie była to pojedyncza osoba. Znaczy… to możliwe, ale nie sądzę, żeby tak dobry złodziejaszek zabierał takie fanty. Podparła brodę o swoją dłoń, przymykając na chwilę oczy. Musiała się zastanowić. Mieli dość dużo informacji podstawowych, ale brakowało jakichkolwiek śladów wskazujących na przestępcę. Musiała więc to być osoba dość ostrożna. - Znaczy innymi słowy nie ginęło nic bardzo wartościowego… Mogłabym powiedzieć, że osoba lub osoby, które tego dokonały, nie chciały wyrządzać zbyt dużej krzywdy, ale to tylko moje domysły. Możliwe też, że są w to zamieszane dzieciaki, bo widział ktoś dorosłego kradnącego zabawki? Wcale nie podobał jej się plan z rozdzieleniem się. Nie była w końcu osobą przystosowaną do walki albo łapania złodziejaszków. W pojedynku raczej nie dałaby sobie rady, szczególnie jeżeli przeciwnik posiadał jakieś niesamowite zdolności.
- Nie chcę się rozdzielać, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba jestem w stanie zapewnić nam ciągłą komunikację na obszarze 30 metrów. Jednak łapanie na gorącym uczynku można zostawić na potem, bo pora jeszcze dość wczesna.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Port Pią Sie 15 2014, 18:15
~~MG~~
Wstępne zapoznanie się, czy wymiana zdobytych informacji przebiegła raczej swobodnie, a i w innych sprawach nie było raczej problemów, a przynajmniej w kwestii Fahada. Dodatkowo pozostawały jeszcze kwestie przydzielenia sobie własnych obowiązków, jednak ta sprawa powinna być omówiona pomiędzy magami. - Głównie zostały zaatakowane sklepy na obrzeżach - odezwała się tylko w międzyczasie kobieta, która zrobiła najwyraźniej spis sklepów, które znajdują się w okolicy, przekreślając te zaatakowane, w których skład wchodziły dwa sklepy z zabawkami, dwa sklepy spożywcze, czy też jeden z różnego rodzaju akcesoriami łazienkowymi. Ktoś robił jakieś zapasy? Who knows... W każdym bądź razie w okolicy znajdował się jeszcze jeden warzywniak, jeden sklep z zabawkami, a i dwa sklepy z biżuterią, czy kilka restauracji.
Fahad
Liczba postów : 30
Dołączył/a : 10/07/2014
Temat: Re: Port Pią Sie 15 2014, 23:46
Fahad przyjrzał się podstawionej mu liście z zaznaczonymi obrabowanymi sklepami i podrapał się po brodzie w zadumie. - Restauracje raczej odpadają, z tego co wiem nie przechowują większych ilości żywności. - mężczyzna cmoknął parę razy ustami rozważając pozostałe opcje. - Jeśli poprzednie kradzieże nie miały po prostu odwrócić uwagi od skoku stulecia to jubilerów też można zignorować... Zostaje sklep z zabawkami i warzywniak. Jeśli zdobylibyście nam do nich klucze... - zwrócił się do pracodawców. - ...to moglibyśmy się w nich schować i zwyczajnie poczekać. Na pewno dużo trudniej byłoby nas wcześniej zauważyć. - zauważył. Co jeszcze, co jeszcze... - zastanawiał się gorączkowo, chcąc szybko zakończyć fazę planowania i przejść do działania. Nagle, przyszła mu do głowy pewna myśl. Pstryknął palcami i odezwał się do zleceniodawców: - Jeszcze jedno pytanie, czy którykolwiek z obrabowanych sklepów był wówczas pilnowany? Wiem, że nikt nic nie widział i nie wie, ale jeśli udało im się to wszystko zrobić mimo strażników to sprawa się trochę komplikuje... - stwierdził niewesoło. Sytuacja coraz mniej mu się podobała gdyż powoli wkraczała na tereny problemów z którymi nie bardzo wiedział jak może sobie poradzić. - Coś czuję, że zapewniona przez ciebie komunikacja może okazać się kluczowa w tym zadaniu... - odezwał się dosyć poważnie do Idy. - Jeśli zgodzisz się, że przy obecnych poszlakach można brać pod uwagę tylko dwa miejsca to przyznasz chyba, że najłatwiej będzie się rozdzielić i pilnować ich obu. - bardziej stwierdził niż spytał. Jeszcze raz odwrócił się w stronę zleceniodawców i spytał, wskazując palcami na wspomniane sklepy na liście: - Jak daleko są od siebie? - mając nadzieję, że 30 metrów wystarczy.
Ida
Liczba postów : 51
Dołączył/a : 07/05/2014
Temat: Re: Port Sob Sie 16 2014, 20:07
Zirytowała się troszeczkę, kiedy to Fahad przejął kartkę z listą. Sama też chciała sobie zerknąć, ale tak sama samiutka. Nie żeby jej czytał na głos, jakby była dzieckiem. Skrzyżowała ręce na piersi, wpatrując się w mężczyznę. - Możemy się rozdzielić, jeżeli nie będzie to za daleko od siebie. Póki co, wolałabym jeszcze rozejrzeć się po okolicy, żeby przynajmniej wiedzieć, jak wszystko wokół wygląda. Łatwiej nam będzie wtedy tego kogoś łapać… Oczywiście, jeżeli będziemy w stanie go zobaczyć. Nie miała do powiedzenia już nic więcej, więc zamilkła. Nadal była naburmuszona z powodu kartki.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.