HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Nocna Dzielnica - Page 2




 

Share
 

 Nocna Dzielnica

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptyWto Kwi 28 2015, 22:12

First topic message reminder :

W mieście pełnym rozrywki nie może oczywiście zabraknąć miejsc przeznaczonych tylko dla dorosłych. Położona w wschodnio-północnej części Akane Resort, jest najbardziej rozpustną dzielnicą. Liczne kasyna, kluby nocne, domy publiczne, to zaledwie kilka z licznych atrakcji, które można tam znaleźć. Miejsce to jest istnym rajem dla zepsutej arystokracji i ludzi, którzy z nadmiaru pieniędzy zaczęli je wydawać na wszelkie możliwe sposoby. Znajduje się tam również parę domów mieszkalnych, oraz kilka zabytkowych kamienic, lecz większość zabudowań jest w stylu nowoczesnym. Budynki są wysokie z dużą ilością świecidełek i szyb. Tworzą one labirynt wąskich uliczek. Nie może również zabraknąć drogich sklepów, w których często można znaleźć dziwne rzeczy.


~~~~

MG:
To był paskudny dzień. Czarne chmury całkowicie przysłoniły niebo. Od samego rana lał lodowaty deszcz, który padał przez cały dzień i nie zanosiło się na to, by przestał do wieczora, a od czasu do czasu słychać było grzmot uderzającego w ziemię pioruna. Ulice Nocnej Dzielnicy były całkowicie opuszczone, nikt w końcu nie chciał przebywać w taką pogodę na dworze. Niestety panienki Florence i Aclaria, oraz pan Ayumu nie mieli tyle szczęścia, żeby ukryć się przed deszczem. Przybyli do Akane Resort z mniejszymi, bądź większymi problemami, ale spotkali się dopiero w zaułku między dwoma wysokimi budowlami, gdzie według ogłoszenia mieli się udać. Czekał tam na nich… właściwie to nikt. Zleceniodawca ewidentnie się spóźniał, a deszcz dalej padał.
W zaułku stał kontener na śmieci, z którego unosił się nieprzyjemny zapach odpadów. Na ścianach budynków, dało się zauważyć zeschnięte ślady krwi, które w nieudolny sposób ktoś próbował zetrzeć. Za kontenerem zaś była jej duża plama. Ogółem dość ponuro i nieprzyjemnie.


Czas odpisu: 02.05.2015 godz: 00:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688

AutorWiadomość
Flo-chan the Witch


Flo-chan the Witch


Liczba postów : 58
Dołączył/a : 10/12/2014

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptySob Maj 09 2015, 18:01

Nasza wiedźma ponownie westchnęła, z jakiegoś powodu Ayumu nie chciał się z nią zbytnio spoufalać, cóż przynajmniej w miarę dobrze się z tym ukrywał i chociaż zachowywał jak dżentelmen. Oczywiście Flo z radością oddała towarzyszowi swój płaszcz po czym odpowiadając na jego plan gestem dłoni udała się w swoją stronę by zdobyć nieco informacji. Rozglądając się po sali dostrzegła dwie interesujące grupki, jedna od razu przypomniała jej o rodzimych stronach gdzie chłopów brak, tia... właśnie z tego powodu przybyła znaleźć męża na kontynencie. Może one wiedziały coś na temat sprawcy, jednak wyciągnięcie informacji z nich mogło by okazać się trudniejsze od wielkiego pana z kolejnego stolika, chyba na pierwszy rzut warto by było spróbować właśnie z grubaskiem. Bezpardonowo nasza Florence dosiadła się do jego stolika i poprawiając swój wiedźmowy kapelinderek spojrzała wprost na mężczyznę wyciągając na stół woreczek z swymi ciasteczkami.
- Witajcie gołąbeczki~. Pozwolę sobie zapytać - czy taki kochaś jak obecny tu dżentelmen zna sekret eliksiru miłości czy młodości? Jeśli nie to pewna skromna wiedźma jak ja chętnie wyposażyła by go w takową wiedzę, oczywiście... nie za darmo.
Odparła kobieta spokojnym nieco figlarnym tonem, ciekawa czy rybka chwyci haczyk.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2694-piecyk-ciasteczkowej-wiedzmy https://ftpm.forumpolish.com/t2595-szanowna-wiedzma-flo-chan
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptySob Maj 09 2015, 23:35

MG:
'-'
Ayumu
Młody mag od kaktusów podszedł do baru i złożył swoje zamówienie. Barman bez słowa, nawet się nie odwracając sięgnął po alkohol, dodał lodu i podał go Kanzie w przezroczystej szklance. Wtedy Ayumu mógł zauważyć brokat na jego paznokciach, oraz pomalowane na zielono powieki. No, ale jak wiadomo nie można pochopnie oceniać ludzi. Mężczyzna po prostu miał swój własny styl i trochę piskliwy głosik.
-Co tylko zechcesz kochaniutki – powiedział opierając się o blat. – Więc jesteś znajomym Lisy? Och… Zasmuci cię pewnie wieść, że biedaczynka nie żyje. Była z niej całkiem fajna dziewczyna… Powiedziała, że wyjeżdża na jakiś czas do rodziców, a potem... Ciężko o tym mówić… - barman zamyślił się na chwilę. – Chłopaka? Ona miała ich co najmniej pięciu! Tylko jeden okazał się na tyle głupi, że się jej oświadczył, a ona głupiutka się zgodziła. Chociaż nic w tym dziwnego. Victor to taki wspaniały, przystojny mężczyzna… Gdyby tak tylko… Ach, przepraszam kochaniutki. Ty też jesteś niczego sobie.


Florence
Gdy tylko panienka Florence przysiadła się do stolika i wyjęła ciastka, mogła zauważyć u grubaska pożądliwe spojrzenie. Ciężko jednak stwierdzić, czy skierowane było do niej, czy do ciastek. Tłuścioch oblizał się i wyłożył swoje grube łapska na stół oraz wychylił się do przodu. Potem się zaśmiał, co brzmiało jak rechot żaby połączony z kwiczeniem świni.
-Pieniądz! To jest droga do młodości i miłości! – odpowiedział, a potem kaszlnął. – Oczywiście wiadomo, że nic nie ma za darmo. Gdyby było, oznaczałoby, że coś jest nie w porządku. Tak więc wiedźmo, jaka jest twoja cena?
Wzrok grubaska kierował się raz na ciastka, a raz na Florence. Był tak skupiony, że nie zauważył nawet jak jego towarzyszki się od niego odsunęły, oraz nie zauważył jak po brodzie spływała mu ślina.


Eris
Czerwonowłosa opuściła lokal tak szybko, jak do niego weszła. Góra mięcha w garniturze przed wejściem spojrzała na nią ze zdziwieniem i wzruszyła ramionami. Eris ruszyła przez opuszczone ulice i dotarła w końcu do Srebrzystej. Stało tam kilkanaście domków w jednym rzędzie. Większość miała dwa, a nawet trzy piętra, ale ten do którego zmierzała, w porównaniu z innymi wyglądał dość skromnie. W jednym z okien zauważyła światło, więc nie było wątpliwości, że ktoś akurat przebywał w środku. Podeszła do drzwi i zapukała. Po krótkiej chwili usłyszała kroki i całą serię różnych dźwięków, więc wyważanie drzwi nie było potrzebne. Najpierw coś upadło, potem coś się zbiło, coś się przewróciło, coś wstało, aż w końcu usłyszała ciche przekręcanie klucza. Wtedy drzwi otwarły się z rozmachem, a Eris ujrzała, tuż przed swoim nosem, lufę srebrnego rewolweru. Przez pół sekundy, wydawałoby się, że z głowy Eris niewiele zostanie, ale wtedy ręka trzymająca rewolwer opadła.
-Li-Lisa?  - zapytał właściciel broni. Był to młody mężczyzna, coś około dwudziestki. Możliwe, że kiedyś był przystojny. Przewyższał czerwonowłosą o głowę. Na twarzy miał kilkudniowy zarost. Jasne, nieuczesane włosy zasłaniały mu czoło, a w błękitnych oczach można było dostrzec zmęczenie, oraz to, że niedawno płakał. Prysznica to raczej dawno nie odwiedzał. Ubrany był w białą koszulę, czarną marynarkę i czarny krawat. Ubrania miały daleko do czystości, no i przydałoby się je wyprasować, uprać w sumie też. Niewypalony papieros właśnie wypadł mu z ust. W drugiej ręce trzymał półpełną butelkę wódki.
-Ty nie możesz być Lisą… Bo… Bo ona kurwa nie żyje! – krzyknął, a następnie zawrócił i chwiejnym krokiem ruszył w głąb domu. Drzwi zostawił otwarte, więc Eris mogła spokojnie wejść do środka. Wewnątrz panował ogólny nieład i nieporządek. Wszędzie walały się ubrania, potłuczone naczynia, meble oraz puste butelki po wódce, do tego jeszcze śmierdziało alkoholem, tytoniem i brudem. Mężczyzna udał się do jednego z pokoi, w którym poza dużą ilością śmieci, były dwa fotele i stolik. Usiadł na jednym z nich, butelkę rzucił za siebie. W jego dłoni wciąż był rewolwer, a raczej bezwładnie zwisał mu wraz z całą ręką.
-Kim jesteś i po co tu przyszłaś?!– zapytał tylko.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptyWto Maj 12 2015, 14:36

To, że ujrzała wrak człowieka średnio ją obeszło. To, że był w domu i grzecznie otworzył - również. Za to myślała, że ją szlag jasny trafi kiedy zorientowała się, że ten robak śmie w nią czymkolwiek celować. Już niemal machinalnie sięgnęła po miecz by go nieco utemperować, jednak w ostatniej chwili zdała sobie sprawę z tego, że nie ma potrzeby manifestować swoje należenie do mrocznej gildii. Tym bardziej, że już do nich nie należała. Ha! Aclaria nie w GH... Kto by pomyślał? - Nie kuźwa, Królewna Śnieżka... Wyglądam ci na pieprzonego trupa, że pytasz? - odpowiedziała najmilej jak mogła, poirytowana sytuacją. - Pomagam złapać mordercę twej lubej więc radzę współpracować. Eris Discordia, a pan to zapewne jej narzeczony. Zakładam, że z braku roboty mogę zająć "panu" chwilę lub dwie? Jedyna taka okazja, nie przyjmuję odmowy, tak żeby ie było. Więc jak? - zasadzie zapytała tylko z dobroci, chociaż i tak nie dawała mu wyboru. - I radzę odłożyć tą zabawkę, bo wtedy wysunę inne pytania. A zakładam, ze woli "pan" rękę zachować. - dodała, sama błądząc dłonią w pobliżu rękojeści. Zaś kiedy zauważy, że unosi rewolwer w jej stronę, od razu używa teleportacji za niego po czym wyciąga szybko sztylet przykładając mu go do gardła. I niech ani drgnie wtedy. Jednak oczywiście zakładamy, że będzie na tyle inteligentny że posłucha się zaleceń. Po przecież Eris nie chce dla niego źle!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Ayumu


Ayumu


Liczba postów : 236
Dołączył/a : 27/12/2012

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptySro Maj 13 2015, 18:10

Kanzaki raczył się przygotowanym mu alkoholem ze względnym spokojem i bez pośpiechu. Dlaczego miałby się śpieszyć w tym przypadku? Trup pozostawał trupem i to się nie mogło akurat zmienić. Dopiero w momencie, w którym barman wypowiedział słowa na temat śmierci Lisy, mężczyźnie wyraźnie zadrżała ręka z alkoholem, tak że lód znajdujący się w środku szklanki stuknął wyraźnie o ściankę naczynia. - Nie... nie żyje? - powtórzył po barmanie, wlepiając w niego spojrzenie, które jak miał nadzieję wyrażało wystarczającą dla niego ilość zdziwienia, by wypaść przekonująco w swojej roli. - Jak to się stało... dlaczego? Pojechała do rodziców? Nie rozumiem, nie mogę zrozumieć... co jej się stało? Wypadek u rodziców? W drodze do nich? Kiedy to się stało? - kolejne pytania opuszczały usta Ayumu tak szybko, jak tylko się dało. Im zadał ich więcej, tym bardziej przekonująco wyglądało jego zszokowanie zasłyszanym faktem i niezrozumienie panującej sytuacji. A o to przecież chodziło. Dopiero teraz pozwolił sobie na kolejny zdrowy łyk. - Jej chłopak musiał to pewnie cholernie przeżyć, rodzina tak samo. Ale... "gdyby tylko"? Coś z nim nie tak? Teraz to na pewno... nawet nie wiedziałem, że tylu facetów kręciło się wokół niej. - zapytał Kanzaki, na pozór kompletnie pochłonięty już rozmową z barmanem i rozbrojony przez jego rewelację, w rzeczywistości świadomy tego co wokół niego się działo. Miał tylko nadzieję, że Flo też radzi sobie co najmniej tak dobrze jak on.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t498-konto-ayumu https://ftpm.forumpolish.com/t486-ayumu-kanzaki https://ftpm.forumpolish.com/t1631-zapiski-ayumu#26303
Flo-chan the Witch


Flo-chan the Witch


Liczba postów : 58
Dołączył/a : 10/12/2014

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptyNie Maj 17 2015, 17:24

I rybka połknęła haczyk! Teraz tylko wystarczyło ją wyłowić. Nasza wiedźma uśmiechnęła się lekko, widząc jak łatwo można było odczytać jej rozmówce, nieśpiesznie, chcąc jeszcze pobudzić jego ciekawość zaczęła mówić.
- Pieniądze, hmmm? Kukuku~. Cóż nie mylisz się, aż tak bardzo młodość nie jest czymś co tak łatwo odzyskać, jednak my - Wiedźmy, mamy swoje sposoby. Na przykład spójrz na te ciastka, wyglądają i smakują normalnie, a jednak posiadają zaklętą w sobie olbrzymią moc. Potrafią rozkochać w tobie każdą osobę, bądź ponownie poczuć się młodym. Oczywiście, jak widzę Pan nie ma problemów z tym pierwszym, ale ostatecznie każdy marzy o wiecznej młodości prawda? Ceną za próbną dawkę jest stosunkowo niewielka - informacje. Jedyne czego sobie życzę to kilka słów wymienionych w cztery oczy, co powiesz na to byśmy udali się w bardziej ustronny kącik?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2694-piecyk-ciasteczkowej-wiedzmy https://ftpm.forumpolish.com/t2595-szanowna-wiedzma-flo-chan
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptyWto Maj 19 2015, 00:59

MG:
‘-‘
Florence
Gdyby wzrok mógłby zjadać, to z szanownej wiedźmy nie zostałyby nawet kości, a ciastka zniknęłyby razem ze stołem. Pobudzany nie tylko apetytem, ale również słowami Florence, grubasek wydawał się być posłuszny jak pies. Kiwnął głową, a potem wyprostował się w swoim siedlisku. Przetarł rękawem obślinioną brodę i głośno przełknął ślinę.
-No koteczki… Macie już dzisiaj wolne… - powiedział odprawiając siedzące przy nim dziewczyny, które z pośpiechem opuściły lokal. Trzy z nich odwróciły się w stronę wiedźmy i skłoniły się lekko, posyłając jej pełne wdzięczności i uśmiechy i wyrażające współczucie spojrzenia.  – Rzeczywiście cena bardzo niewielka… Rozumiem, że nie chcesz żeby ktokolwiek nam przeszkadzał. Na szczęście jest tu jedno takie miejsce, gdzie możemy spokojnie… porozmawiać – na twarzy grubaska pojawił się obrzydliwy uśmiech. Po tych słowach tłuścioch wstał. Jak się okazało, był niewiele wyższy w pozycji stojącej niż siedzącej. Potem zaczął, swoimi grubymi jak kłody nogami, człapać do czerwonych drzwi, przy których stało dwóch tak samo wyglądających garniturowych z czarnymi okularkami. Tłuścioch dał im znak ręką, a oni kiwnęli tylko głowami, przepuszczając grubaska i towarzyszącą mu wiedźmę. Florence i jej rybka, a raczej wielorybek, znaleźli się w całkiem sporym pomieszczeniu w którym były cztery czerwone, skórzane kanapy, stolik i delikatne oświetlenie, oraz duże akwarium z różowymi rybkami, które miały dość mocno rozbudowane szczęki. Tylko oni byli w tym pokoju, no i jeszcze rybki. Tłuścioch z lekkim trudem zdjął z siebie marynarkę i usiadł na jednej z kanap, ciężko oddychając. Wysiłek, jakim było przejście z jednego pomieszczenia do drugiego, okazał się zbyt duży. Po chwili złapał oddech i był w stanie już mówić.
-Więc wiedźmo… Nakarmisz mnie swoimi ciasteczkami?

Ayumu
Ktoś obok zawołał barmana, ale ten tylko machnął na niego ręką. Cały czas wpatrywał się swoim wiercącym spojrzeniem w Ayumu.
-No właśnie… Nikt tego nie rozumie. To było w zeszłym tygodniu. Była wtedy taka radosna, co dla tych co ją dobrze znali mogłoby się wydawać dziwne. Lisa mało komu mówiła, że przed przeprowadzką do Akane Resort, pokłóciła się z rodzicami. Nikt również nie widział, żeby opuściła miasto. A po tygodniu znaleziono ją martwą i… pokrojoną… - w oczach barmana można było dostrzec łzy. Wyjął on chusteczkę, przetarł oczy, a przy okazji rozmazał jeszcze część makijażu po twarzy. – Przepraszam. To zbyt straszne – rozpaczliwy nastrój jednak minął mu dość szybko, przez co sprawiał wrażenie wymuszonego. Na jego twarzy pojawił się nawet uśmiech, gdy tylko mógł mówić o narzeczonym ofiary. – Czy z Victorem jest coś nie tak? To cudny chłopak! Problem w tym, że należy on do takich co zakochuje się tylko raz. Biedny jest teraz tak bardzo zrozpaczony. Zasługiwał na kogoś lepszego niż Lisa. On był jej wierny, a ona zdradzała go. I to nie tylko z innym facetami. Dziewczyny też lubiła.
Potem barman został ponownie zawołany, tym razem tonem, który wyrażał wyraźne podenerwowanie. Uśmiechnął się tylko do Ayumu i poszedł obsłużyć klientów. W tym czasie młody Kaktus mógł spokojnie skupić się na otoczeniu. Oprócz tego, że śliczna piosenkarka zakończyła swoją pieśń, co przyczyniło się do tego, że większość osobników płci męskiej opuściła lokal, to Kanzaki zauważył również Florence towarzyszącą jakiemuś grubasowi. Gdy tłuścioch wstał, ze swojego miejsca zerwało się jeszcze czterech innych mężczyzn z okularkami, którzy powrotem usiedli, jak tylko zauważyli podniesioną rękę grubaska. W tym czasie barman zdążył wrócić.
-Coś jeszcze dla Ciebie kochaniutki?

Eris
-Miała podobne włosy – powiedział mężczyzna. Niezbyt się przejął słowami byłej członkini Grimoire Heart, chociaż nie wyglądał na takiego, co miałby się już czymkolwiek przejmować. Z początku nic nie odpowiedział. Siedział tylko, gapiąc się w sufit. Prośba o odłożenie broni dotarła do niego dopiero po kilkunastu sekundach. Uśmiechnął się w jakiś dziwny sposób i rzucił broń na stolik, lecz rewolwer poleciał za daleko i spadł na podłogę. W każdym razie mężczyzna nie za bardzo mógł do niego sięgnąć, więc Eris mogła się czuć w miarę… bezpiecznie? Następnie, zanim odpowiedział na wszelkie pytania, sięgnął do wewnętrznej kieszeni marynarki. Czyżby kolejny pistolet? Nie… Zwykła, srebrna papierośnica. Wyciągnął z niej jednego fajka, a następnie zwrócił się do Eris.
-Chcesz? – zapytał nadzwyczaj miłym tonem, a po reakcji, włożył do ust wcześniej wyjętego papierosa, sięgnął po zapalniczkę i bardzo powoli go zapalił. Cała ta czynność trwała dość długo… bardzo długo, a mężczyzna musiał jeszcze się zaciągnąć oraz strzepnąć popiół na podłogę, mimo iż popielniczka znajdowała się tuż przed nim, na stoliku.
-Z jakiegoż to powodu interesujesz się tą sprawą Królewno Śnieżko? Ach… przepraszam. To nie ja jestem tu od zadawania pytań.
Potem ponownie się zaciągnął i wypuścił z ust chmurę dymu.
-Taaa… Byłem jej narzeczonym… Victor… Victor Coeiteu… Miło panią poznać, panienko Eris. Ucałowałbym rączkę, ale w obecnym stanie mógłbym tym tylko panience wzbudzić wstręt… Przepraszam za lekki bałagan… po prostu… nie spodziewałem się gości… - po tych słowach nastąpiła dłuższa chwila przerwy. Victor spojrzał za okno i gapił się tak ignorując całkowicie obecność Eris. Później ponownie wrócił myślami do obecnej sytuacji.
-Możesz podać jakąś flaszkę… Chwile spędzone z nią są lżejsze, niż te bez niej... Dużo luźniej się wtedy rozmawia…
Butelek było co prawda było dużo, niektóre były już puste. Znalazły się jednak jeszcze takie, które były nieotwarte.  


Czas odpisu: 23.05.2015 godz 00:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptyWto Maj 19 2015, 14:32

Też była ruda? No chłopie, współczuję... Przeszło jej szybko przez myśl słysząc Victora. Jak ruda to i pewnie wredna. Eris co prawda nie była ruda od urodzenia ale momentami wydawało jej się że rudość ma w genach. No a przynajmniej przeszłość w Grimoire Heart niejako zobowiązywała. Weszła do środka. Chociaż pytanie jej się o cokolwiek nie wydawało jej się dobrym pomysłem, wszak ona "prowadziła" śledztwo, to na to jedno była w stanie jak najbardziej odpowiedzieć. - Póki płacą, czemu nie? - bo przecie nie z dobroci jej czarnego, zwęglonego serduszka czy przez wyrzuty zdeprawowanego sumienia! Odpowiedź była tak banana! Hajs się musi zgadzać i tyle. Nic po za tym. Zupełnie zignorowała nazywanie ją Śnieżką. Nie po to tu przyszła by mordować kogoś, kto może być jej źródłem danych. Zwłaszcza, ze stan, w jakim go zastała, mocno podważał hipotezę, jakoby on ją poszatkował. - Pozwolę sobie się pośpieszyć. Ale zapewne jeszcze tu wrócę... Lisa zaginęła. Tydzień po tym znaleziono jej ciało. Jedno pytanie - dlaczego nie zgłosił pan zaginięcia? Tydzień bez kontaktu... coś tu nie gra, prawda? Ah, i gwoli ścisłości. To nie tak, że pana oskarżam czy coś. Dla sprawiedliwości oskarżam wszystkich. Dla zasady. - pierwsze pytanie poszło, korekta również. Podała mu nie napoczętą flaszkę. A nawet jeszcze jedną obok. Im bardziej się go upije tym więcej powie. Za język go będzie ciągnąć później. A może się nawet pogubi w zeznaniach.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Ayumu


Ayumu


Liczba postów : 236
Dołączył/a : 27/12/2012

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptyCzw Maj 21 2015, 00:48

Kanzaki spuścił wzrok wbijając go w blat baru, gdy barman zaczął opowiadać o tym jak skończyła dziewczyna. Miało to tak wyglądać, jakby jemu samemu ciężko było uwierzyć w to co słyszał, będąc wyraźnie zszokowanym całą tą historią. W rzeczywistości Ayumu rozważał tylko jak wiele czasu musiało zająć mordercy odpowiednie zajęcie się ciałem, nie wiedząc jednak jak bardzo zostało ono pokrojone nie mógł nawet zaryzykować jakiegokolwiek strzału w ciemno. Nie mógł też, co było dość oczywiste, zapytać barmana o tę kwestię. Koniec końców zgrywał nieźle podłamanego tą wiadomością chłopaka, kolegę dziewczyny. Musiał zachować odpowiednie pozory, dlatego podniósł głowę po to by dojrzeć łzy barmana. - Nie, nie ma za co przepraszać. Mi ciężko się o tym słucha, jak ciężko musi być w ogóle o tym opowiadać... - powiedział posyłając barmanowi współczujące spojrzenie, udając też, że wcale nie zauważył tej nagłej zmiany w jego zachowaniu. Wiedział jednak, że najwyraźniej jego rozmówcy niespecjalnie zależało na dziewczynie i raczej nie miał o niej najpochlebniejszego zdania. Nie próbował tego nawet ukryć, tak swoją droga, a Kanzaki nie zamierzał jednak głębiej to wchodzić, był za to ciekawy jeszcze jednej kwestii. Jeśli dziewczyna miała szereg romansów, to w czystej teorii osobą odpowiedzialną za jej zarżnięcie i pokrojenie mógł być odpowiedzialny jeden z kochanków. Lub kochana. A o to drugie w tej sytuacji było łatwiej zapytać, co też zrobił gdy barman wrócił. - Szok za szokiem. Nie wiedziałem nawet, że Lisę ciągnęło do kobiet. Nie mów, że tutaj w barze też kogoś sobie upatrzyła? Ten cały Victor... Facet musi to naprawdę przeżywać. Pod wieloma kątami... - westchnął ciężko Ayumu, a następnie dodał jeszcze. - Nie powinienem za wiele pić dzisiaj, ale za pamięć Lisy i za Victora... Coś lekkiego jakbyś mógł wybrać. Będę zobowiązany. - powiedział, uznając, że najprościej będzie postąpić w ten sposób, by nie wzbudzać podejrzeń.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t498-konto-ayumu https://ftpm.forumpolish.com/t486-ayumu-kanzaki https://ftpm.forumpolish.com/t1631-zapiski-ayumu#26303
Flo-chan the Witch


Flo-chan the Witch


Liczba postów : 58
Dołączył/a : 10/12/2014

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptySob Maj 23 2015, 21:11

Udało się, zostali sami w pomieszczeniu, teraz nie było już dla niego ratunku, wpadł prosto w wiedźmie sidła a patrząc na toi iż zmęczył się po zaledwie paru krokach tak łatwo nie uda mu się wykaraskać z kłopotów w jakie nieświadomie wpadł.
- Oh, owszem nakarmię a nawet więcej - jak obiecałam odkryję przed tobą sekret młodości, już za momencik poczujesz się jak nowonarodzony - wiedźmy zawsze dopełniają obietnic.

Rzuciła zachęcająco, z tego mężczyzny można było czytać jak z otwartej książki - do tego obrazkowej, dla dzieci w wieku dwóch lat.... Blondynka wyciągnęła jedno z swych ciastek i niezauważalnie tchnęła w nie nieco swej magicznej mocy wykorzystując zaklęcie "Abrakadabra! - Ciasteczka młodości", po czym trzymając je w prawej dłoni powolutku zbliżyła się do swej ofiary podsuwając mu jedzonko pod gębę, wystarczy by je ugryzł, połknął i zaklęcie powinno zacząć działać w tym momencie kobieta zatka mu usta - by przypadkiem ten nie zaczął krzyczeć. Wiedźmy zawsze dotrzymują słowa(chyba, że nie chcą), tymrazem naprawdę pokazała mu sekret młodości, przy okazji zyskując nad nim wielką przewagę, niechaj zrozumie swe położenie, ujrzy pełne pogardy spojrzenie złotookiej i lepiej dla niego by był skory do współpracy.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2694-piecyk-ciasteczkowej-wiedzmy https://ftpm.forumpolish.com/t2595-szanowna-wiedzma-flo-chan
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptyNie Maj 24 2015, 04:10

MG:
'-'
Flornece
Grubasek stał z rozwartą gębą. Czekał, aż Florence poczęstuje go ciasteczkiem. Kiedy zbliżyła je wystarczająco, tłuścioszek jak dziki zwierz chapsnął zaczarowane ciastko. Pochłonął je całe za jednym zamachem. Przeżuł i połknął. Wtedy zaklęcie zaczęło działać, niemalże od razu. Przebiegła wiedźma widząc, że jej podstęp się udał, zatkała rączką usta, grubaskowi? No właśnie. To co jest grube nie zawsze takie musiało być. Podczas transformacji w ośmiolatka tłuścioszek skurczył się prawie trzykrotnie, czego nie można było powiedzieć o jego ubraniach, które to bezwładnie opadły na ziemię. Panienka Florence trzymała nagiego chłopca z długimi jasnymi włosami. Nie wykazywał on żadnych oznak zdziwienia, czy też zaskoczenia. Wpatrywał się swoimi szarymi oczkami w wiedźmę, a w tym spojrzeniu wciąż można było dostrzec to samo pożądanie co wcześniej. Nie zareagował w paniczny sposób. Chyba nawet nie zauważył wzgardliwego spojrzenia. Złapał tylko wiedźmę za nadgarstek, ale nie był to mocny uścisk, raczej zwykłe przytrzymywanie. Potem Flo mogła poczuć jak po dłoni, którą zatykała usta chłopcowi, zaczęła spływać ślina, następnie poczuła jak zaczął ją lizać.


Ayumu
Magowi dobrze wychodziło udawanie kolegi Lisy, a zdecydowanie o wiele lepiej niż jego rozmówcy. Barman właśnie wyjął lusterko oraz czerwoną szminkę i zaczął malować sobie usta.
-Do kobiet… Do mężczyzn… Każdy kto jej zapragnął, mógł ją mieć. No, prawie każdy. Wszyscy na ogół wiedzą, że Lisa zadawała się z Susie i z Husan – powiedział wpatrując się w dwie panny, które jakiś czas temu przestały się całować i tylko głaskały się po włosach. – Ale to była krótka znajomość. Niecały miesiąc temu zalecała się do Liriandy, tej uroczej piosenkareczki. Czy między nimi coś było? Nie wiem. Zaś jej wielką miłością była jedna z dziewczyn pana Boque… Tylko jak ona miała na imię? –mężczyzna westchnął i schował lusterko. Potem jeszcze raz westchnął, trochę głębiej niż wcześniej. Potem sięgnął pod blat i wyjął butelkę oraz kieliszek. – Może likierku?
Potem oparł się łokciami o blat i zaczął się wpatrywać w Ayumu.
-Rozumiem, że musi panu być ciężko z powodu śmierci koleżanki… Pewnie przybył pan tutaj specjalnie dla niej, a ona… W każdym razie, niedługo kończę pracę. Może ma pan jakieś pomysły… jak spędzić resztę tego wieczoru?


Eris
Dwie flaszki znalazły się na stole. Victor sięgnął po jedną z nich, otworzył, wyjął papierosa z ust i już miał pić prosto z butli, gdy spojrzał z lekkim zawstydzeniem na Eris. Odłożył butelkę na stół, wstał z fotela, delikatnie się przy tym chwiejąc i poszedł do innego pokoju, z którego szybko wrócił wraz z dwoma kieliszkami. Postawił je na stole i z powrotem zasiadł w fotelu. Nalał alkoholu do obydwu. Z czystej uprzejmości. Wziął jeden z nich i przez krótką chwilę wpatrywał się w niego.
-Twoje zdrowie, panienko Eris – wzniósł toast i za jednym zamachem opróżnił kieliszek, po czym rzucił nim rozbijając go o ścianę. – Ale to gówno jest obrzydliwe…
Potem musiał jeszcze się zaciągnąć papierosem, zaśmiać się i dopiero wtedy był skłonny do dalszej rozmowy.
-Zgłosić zaginięcie? Kto by się tym przejął? Zresztą miała jechać do rodziców i… I po prostu pojechała… Tak przynajmniej mówiła… - Victor przetarł oczy. –Jak miałem przewidzieć, że coś się jej stanie?  - po tych słowach wzrok mężczyzny skupił się na leżącym na podłodze rewolwerze. Gapił się na niego tak przez kilkanaście sekund. Nie zwracał uwagi na to, że trzymany przez niego papieros prawie całkowicie zdążył się dopalić. Siedział tak w całkowitym bezruchu, aż w końcu zdecydował się znowu odezwać.
-Nie mam panience tego za złe. Rozumiem, że skoro byłem najbliższy Lisie, powinienem być podejrzany... Ale co jeśli to z mojej winy zginęła? Co wtedy zrobiłabyś panienko Eris? Gdybym to ja był mordercą?
Victor przysunął bliżej siebie flaszkę. Na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech, a z oczu popłynęły mu łzy. O czym myślał, ciężko było stwierdzić.

Stan postaci:
Florence: 100 mm.  Obśliniona ręka. Ciasteczka młodości 1/3.  -1 ciasteczko
Ayumu, Eris: Bez zmian.

Czas odpisu: 29.05.2015
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Ayumu


Ayumu


Liczba postów : 236
Dołączył/a : 27/12/2012

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptySro Maj 27 2015, 21:41

- Dziękuję, ale tym razem będę musiał odmówić. - Kanzaki uśmiechnął się przepraszająco. - Na szczęście moja praca nie wymaga ode mnie 100% trzeźwości, zwłaszcza po usłyszeniu tego wszystkiego, ale też nie mogę pokazać się w niej całkowicie zalany. Ale dziękuję. To miłe z twojej strony. - wciąż uśmiechnięty Ayumu rozejrzał się wokół siebie, a następnie schwycił serwetkę, jeśli jakakolwiek była gdzieś w pobliżu. - Ale to, że dzisiaj nie mogę nie znaczy, że nigdy. Numer telefonu... byłby miłym dodatkiem do pożegnania. - oznajmił, jednocześnie podsuwając serwetkę swojemu rozmówcy, o ile tylko jakąkolwiek znalazł w pobliżu. Jeśli nie, liczył po prostu, że jakieś inne papiero-podobne coś znajdzie zalecający się do niego człek. Musiał odejść od niego z klasą i tak, żeby nie robić wokół całej sytuacji zbędnego zamieszania. - ...śmierć Lisy nie daje mi spokoju. - dodał po chwili milczenia, zanim zaczął zbierać się od lady, z wyraźnym smutkiem w głosie. - Przed wyjściem pójdę jeszcze zapytać dziewczyny o to wszystko... może coś będą wiedzieć... - westchnął głęboko, a następnie pożegnał skinieniem głowy dotychczasowego informatora i ruszył w kierunku dwójki lesbijek. Oczywiście zdobyczny numer telefonu, jeśli taki się pojawił, pochwycił dłonią i schował w kieszeń swojej marynarki.

- Dobry wieczór, mogę zająć chwilę czasu pięknym paniom? - zwrócił się bezpośrednio do nich zaraz po tym jak dobrnął w ich miejsce, poprawiając odruchowo włosy lewą dłonią, jednocześnie na twarz przybierając pewny siebie lecz nie będący zarozumiałym uśmiech. Pewność siebie była w dzisiejszych czasach w cenie, lecz jemu nie tyle chodziło o stworzenie dobrego wrażenia, co po prostu o wykreowanie swojej persony po raz kolejny. - Znacie może Lisę? Miałem się tutaj z nią dzisiaj spotkać... - powiedział, podczas gdy jego oczy bacznie badały zmiany zachodzące na twarzach dziewczyny, o ile w ogóle jakiekolwiek wystąpiły. Interesowało go jak zareagują na wzmiankę o zamordowanej kobiecie. Czy w ogóle zareagują.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t498-konto-ayumu https://ftpm.forumpolish.com/t486-ayumu-kanzaki https://ftpm.forumpolish.com/t1631-zapiski-ayumu#26303
Flo-chan the Witch


Flo-chan the Witch


Liczba postów : 58
Dołączył/a : 10/12/2014

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptyNie Maj 31 2015, 20:57

...Dziwne, ochydne i dziwne - co z nim było nie tak? Normalny człowiek zdawał by już sobie sprawę z swojego położenia, czyżby on miał jeszcze coś w zanadrzu? Albo to albo był jakiś chory... Blondwłosa raz jeszcze zmierzyłą go spojrzeniem przepełnionym pogardą ale i agresją. Nic nie mówiąc kobieta wzmocniła swój uścisk, chcąc sprawić swej ofierze nieco bólu po czym wreszcie odpowiedziała.
- Zdajesz się być grubą rybą w tym mieście, na pewno dużo wiesz - a jeśli nie to znasz ludzi którzy coś wiedzą, więc... gadaj - co wiesz na temat zabójcy który tu ostatnio grasuje?! Odparła nerwowo wiedźma zwalniając uścisk i rzucając chłopczyka do tyłu, uwalniając przy tym jego usta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2694-piecyk-ciasteczkowej-wiedzmy https://ftpm.forumpolish.com/t2595-szanowna-wiedzma-flo-chan
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptyPon Cze 01 2015, 21:14

Nie piła. Widząc reakcję rozmówcy uznała, że lepiej nie ryzykować. Nie mniej trzymała kieliszek, słuchając. - Mówiła, po co jedzie? - zapytała beznamiętnym głosem, powoli się męcząc. Dlaczego by nie zabic wszystkich w mieście. Tyle roboty mniej... Nie mniej pytanie, które padło, niejako zaskoczyło Acl. Odpowiedź jednak była banalna. Uśmiechnęła się, chociaż bliżej było temu do szczerzenia kłów - Ten, który ją posiekał, zginie. W męczarniach. Obdarty żywcem ze skóry, ugotowany we wrzącym oleju. Będę mu pomalutku łamała każdą, najmniejszą kość, i nie dam mu umrzeć, póki nie zamienię jego ostatnich chwil w piekło... Nic osobistego. Ot, głupio mi zabijać obecnie przypadkowych ludzi. Bezpieczeństwo i takie tam... - stwierdziła nie dbając o to, czy sie okaże, że ma związek z GH czy nie. Po prostu wisiało jej to. - Ale ty póki co musisz żyć. Pomożesz mi. Znasz miasto lepiej ode mnie. Ludzi pewnie też. A przynajmniej może łatwiej ci przyjdzie znaleźć wzrokiem kogoś podejrzanego. Ogarnij się, i wychodzimy. Daję ci jakieś 15 minut. - nie zgarniała go jednak dlatego, że potrzebowała pomocy. Potrzebowała mięsa armatniego. Kogoś, kto będzie chciał znaleźne mordercę z bardziej osobistych powodów. Ona tylko pomoże. A przede wszystkim wolała go zastać następnym razem żywego. Nie wiadomo, co jej będzie jeszcze potrzebne. Dalej ma jednak przygotowaną teleportację za ewentualnego przeciwnika czy wystrzelenie fajerbola w rewolwer. Jeśli go nie odepchnie to nagrzeje tak, że go szybko nie chwyci. - A, i nie bierz broni. Mam swoją.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Ejji

#911 Widmo

Ejji


Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptySro Cze 03 2015, 00:53

MG:

‘-‘
Ayumu
Barman wyraźnie zasmucił się odmową Kanzakiego w sprawie wspólnego wieczoru, ale niezmiernie się ucieszył, gdy mag zapytał go o numer telefonu. Zapisał cyferki na serwetce, którą dostał i pocałował ją, zostawiając na niej wyraźny ślad czerwonej szminki. Puścił jeszcze oko do młodego maga, w ponętny sposób i delikatnie pomachał dłonią na pożegnanie. Ayumu mógł się już spokojnie udać w stronę dziewcząt. Ich uwaga, głównie skupiona na nich samych, przeniosła się na Kanzakiego, gdy ten usiadł przy ich stoliku. Obydwie odwróciły się w tym samym czasie i w tym samym czasie posłały mu taki sam uśmiech.
-Dobrywieczór. Oczywiście, że możesz, piękny chłopcze – powiedziały jednocześnie, odsuwając się lekko od siebie, a przysuwając się bardziej do Kanzakiego z obydwu stron, przez co ten mógł się poczuć lekko otoczony.
-Masz na myśli rudą Lisę?
-Małą, niewinną Lisę?
-Niegrzeczny chłopczyk…
-Nie należysz do tych wybrednych, prawda?
Dziewczyny mówiły na przemian, coraz bardziej przysuwając się do Ayumu. Przy ostatnich słowach mógł już poczuć ich oddech na swojej twarzy. Trwało to jednak krótko, ponieważ odsunęły od niego swe twarz i zaczęły rozmawiać między sobą.
-Chciał się spotkać z Lisą…
-Biedaczyna…
-Myślisz, że on jeszcze…
-Hi! Hi! Hi! Hi!
Dziewczyny zaśmiały się do siebie, a potem znów zwróciły się do Kanzakiego.
-Niestety Lisa się rozchorowała i nie będzie w stanie się dzisiaj z panem spotkać.
-Ale mógłby nam pan dotrzymać towarzystwa…
-Byłoby nam bardzo miło…

Eris
Victor przetarł łzy płynące mu z oczu. Usiadł wyprostowany. Przetarł włosy i swój wzrok skupił na panience Eris, patrząc jej prosto w oczy.
-Ostatnio coraz mniej ze sobą rozmawialiśmy. Zdawało mi się nawet, że próbowała mnie unikać, mimo iż mieszkaliśmy pod jednym dachem. Nagle stwierdziła, że jedzie do rodziców. Nie powiedziała czemu…
Mogłoby się wydawać, że zaraz znów się odwróci, ale nie zrobił tego. Cały czas patrzył Eris w oczy, gdy ta mówiła o swoich zamiarach co do zabójcy. Na jego twarzy pojawił się delikatny, wymuszony uśmieszek, który wyrażał lekki stres. Wydawał się przez to nieco mniejszy, w stosunku do Eris, której słowa z pewnością wywarły wrażenie na mężczyźnie.
-Heh… - zaśmiał się cicho, gdy skończyła wypowiedź i zaczesał włosy do tyłu. – Jak to dobrze, że to jednak nie ja jestem mordercą. Jesteś dość… ciekawą osobą, panienko Eris – powiedział wstając z fotela i prawie znów na niego upadł. Po chwili wahania, udało mu się ustać na nogach.
-Piętnaście minut? Wystarczy mi dziesięć – stwierdził i już miał sięgnąć po rewolwer leżący na ziemi, lecz wtedy właśnie Eris go upomniała, żeby nie brał broni, więc Victor od razu wycofał od niej ręce, nawet nie protestując. Ruszył w stronę łazienki. Po drodze przewrócił się ze dwa razy, ale udało mu się jakoś tam dotrzeć. Nie siedział tam długo, ale gdy wyszedł był ogolony, a smród alkoholu został zastąpiony zapachem wody kolońskiej. Wciąż jednak ciężko mu było ustać na nogach, lecz dał radę dojść do drzwi wyjściowych, założyć długi, czarny płaszcz i wziąć do ręki parasolkę.
-Tak więc, panienko Eris… Czy jest jakieś konkretne miejsce, do którego panienka chciałaby się udać? – zapytał mało oficjalnym tonem. – Mam nadzieję, że mój brak koordynacji ruchowej nie sprawi panience problemów.

Florence
Kiedy tylko wiedźma mocniej zacisnęła dłoń na twarzy chłopca, ten stęknął, przymrużył oczy, mocniej zacisnął swoją dłoń na nadgarstku blondwłosej. Język schował za ustami. Cicho stęknął, ale gdy tylko otworzył oczy, jego spojrzenie wyrażało wciąż to samo. Wiedźma skończyła swoją wypowiedź i rozluźniła nieco uścisk, próbując odtrącić od siebie chłopca, ale ten mocno trzymał jej nadgarstek. I gdy tylko miał ku temu okazję, otworzył usta i ugryzł Florence w rękę. Nie było to zwykłe ugryzienie, które mogło być reakcją obronną, ale takie, któremu towarzyszyło mocne szarpnięcie. Polała się krew. Grubas, zamieniony  w dziecko odgryzł Florence kawałek ciała pomiędzy kciukiem, a palcem wskazującym. Wiedźmie udało się jednak go odepchnąć i chłopak potykając się o własne nogi upadł na ziemię.
-Wyglądasz lepiej niż smakujesz, ale gdyby cię tylko odpowiednio doprawić – powiedział zlizując krew z warg. – Więc szukasz jakiegoś zabójcy? Ja jestem zaledwie koneserem. Nie zostawiam po sobie resztek.
Po swojej wypowiedzi chłopaczek musiał złapać głębszy wdech. Mimo, iż jego ciało się zmieniło, to jego kondycja się nie poprawiła i chłopaczek wciąż dość szybko się męczył.

Stan postaci:
Florence: 100 mm.  Trochę nadgryziona prawa dłoń, krwawi i boli. Ciasteczka młodości 2/3.  
Ayumu, Eris: Bez zmian.
Czas odpisu: 09.06.2015 godz 00:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4681-kieszenie-eziego#97687 https://ftpm.forumpolish.com/t4655-edzy-lajtmun https://ftpm.forumpolish.com/t4682-dziennik-pokladowy-tylko-kurza-stopa-gdzie-jest-moj-okret#97688
Eris


Eris


Liczba postów : 305
Dołączył/a : 22/08/2012

Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 EmptySob Cze 06 2015, 10:34

Coś się jej ta Lisa nie podobała. Skoro jechała do rodziny, to powinna jechać do rodziny. A tutaj zamiast być w pociągu, to była w zaułku. I nie cała, tylko w częściach! I jeszcze unikała własnego narzeczonego? No w porządku, tylko jedno... dlaczego? Była to nie jedyna sprawa, która wymagała rozwiązania. Tylko że... Na litość boską, Aclaria to nie jest śledczy. Nie mniej kasa to kasa, za co by nie była. Poczekała cierpliwie, aż ten doprowadzi się do ładu. I tak... Miała takie miejsce. - Nad sprawą pracuję jeszcze z dwoma osobami. Chociaż nie, to źle brzmi. Mniejsza. Idziemy ich spotkać. Może coś wiedzą. - odpowiedziała sprawdzając, czy katana jak i dai-katana wiszą dobrze przy pasie i czy nie będzie ewentualnych problemów z dobyciem broni, jeśli by była konieczność. - Trzy pytania na początek. Gdzie pracowała, jako kto i czy w okolicy jest jakiś kowal? - ostatnie zupełnie nie związane z zadaniem. Potrzebowała, żeby ktoś jej przekuł dai-katanę w dwa krótkie miecze. Nie mniej wątpiła,by w Akane Resort ktoś taki się znalazł. - A, i zapomniałam o czymś. Idąc ze mną równie dobrze możesz dowiedzieć się o różnych rzeczach. Nie koniecznie przyjemnych. Mam nadzieję, że nie robi ci to większej różnicy? - w sumie nie pytała nawet, czy chciałby z nią iść, więc przynajmniej o to zapyta, chociaż pewnie za późno. Tymczasem kierowała się z nim z powrotem w stronę klubu, co by znaleźć resztę. Ręka dalej była gdzieś w okolicach rękojeści katany, by w razie potrzeby szybko ją wyciągnąć. Samego Victora z kolei starała się mieć gdzieś z przodu, ewentualnie z boku by wyhaczyć podejrzane ruchy. Dalej mu nie ufała, ale w sumie nie na tyle, by nie podjąć ryzyka. Z drugiej strony jeżeli coś by go zgarnęło i ona by nie zauważyła to dopiero byłby przypał. Dwie pieczenie na jednym hmm... ogniu. Tak, to jakoś było tak.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t117-konto-per-pani-aclarii#385 https://ftpm.forumpolish.com/t115-aclaria-czlek-ktory-powstal-z-martwych https://ftpm.forumpolish.com/t2828-in-flames#48345
Sponsored content





Nocna Dzielnica - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Nocna Dzielnica   Nocna Dzielnica - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Nocna Dzielnica
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
 Similar topics
-
» Nocna Herbatka
» Dzielnica w okolicach Oak
» Dzielnica Handlowa
» Dzielnica Portowa
» Podmiejska dzielnica Luvre~

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Akane Resort
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.