HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wschodni stok - Page 4




 

Share
 

 Wschodni stok

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
AutorWiadomość
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptySob Paź 06 2012, 12:05

First topic message reminder :

MG

To tutaj zebrały się osoby nie należące do żadnej gildii, ale posiadający magiczną moc. W sumie każdy z nich mógł mieć inny plan działania, ale łączył ich jeden cel. Dostać się jak najszybciej na szczyt góry, gdzie miała rozegrać się decydująca bitwa. Niestety za bardzo się nie znali, musieli więc przynajmniej trochę się poznać i złożyć drużynę, aby móc współpracować przynajmniej po części tak jak inne gildie. Teraz muszą połączyć swe siły

--

Wszyscy samotnicy chcą wziąć udział w eventcie muszą napisać w tym temacie do 13-stego. Możecie obmyślić plan działania i sojusze. nie ma kolejności pisania i możecie napisać kilka postów. Ogólnie pełna swoboda na razie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053

AutorWiadomość
Yoki


Yoki


Liczba postów : 36
Dołączył/a : 19/09/2012
Skąd : Gdańsk

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptySob Paź 20 2012, 14:36

W rękach Yokiego pojawiła się dziwna kostka, mężczyzna miał zamiar pogłówkować nad nią.Zaczął przekręcać kostkę tak by metalowe kulki wpadły do tak samo wielkich dziur.Jeśli mu się uda chce zobaczyć czy może coś zrobić z tą kostką bądź czy coś się stało na skutek ułożenia kul, jeśli mu się to nie uda próbuje aż do skutku.Nie ma zamiaru próbować rozmawiać z kimkolwiek bo nikt w tej gromadzie na razie nie wydaje się godny jego zaufania.-Dziadku po co nam te kostki i co dostaniemy jak rozwiążemy tą zagadkę?Przemówiła chciwa strona młodzieńca, Yoki jeszcze raz chce dokładnie przyjrzeć się tej kostce z bliska i zobaczyć czy nie ma żadnych szczególnych cech.
Powrót do góry Go down
Melior


Melior


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptySob Paź 20 2012, 21:03

Cóż okazało się że Meliorowi powoli przybywało atrakcji, no ale po kolei. Zaczynając od odpowiedzi Marii trzeba przyznać, iż była rzeczowa, lecz w żadnym stopnie nie zaspokoiła ciekawości siwowłosego. Z tego też względu chłopak się rozczarował gdy kostka poleciała w nieznane. Co do słów skierowanych bezpośrednio do niego to oczywiście ich nie zignorował, jednakże przez to darował sobie bieg za Asthorem.
- Hmm? Cóż można powiedzieć, że ma to związek z moją magią. - Rzucił swobodnie do tego co do niego zagadał.
No, ale to nie był koniec atrakcji na tym szlaku, gdyż tak właściwie dogonili dziadka, który wcześniej zwiał. Słysząc kwestię na temat kostki postanowił po kryjomu wskazać winowajcę, ot by staruszek nie miał żalu do reszty. Dostawszy sześcian w swoje łapy wpierw przyjrzał mu się z zaciekawieniem, słysząc, iż można zadać pytania uśmiechnął się zadowolony.
- Po zrobieniu swojego zadanka można zachować kostkę? - Spytał spokojnie, acz entuzjastycznie.
Następnie przeszedł do działania, a konkretnie badania przedmiotu, czyli czy w dziurach nie ma kolejnych głębień itp. Użył nawet Occhi dimensioni (z wł. Oczy wymiarów), by upewnić się jakie kule w jakich otworach się zmieszczą. No ale to akurat było mniej istotne, gdyż dzięki temu czarowi mag widział jak szybko kule zbliżały się do krawędzi czy innych punktów, a to pozwalało poznać ich prędkość. Z tą wiedzą natomiast łatwiej było ją kontrolować, czy wyhamować w odpowiednim momencie. No ale przejdźmy w końcu do rzeczy. Siwowłosy postanowił średnie kule wsadzić to trzech małych otworów, dużą kulę do tej sporej dziury, a te pozostałe okrągłości usadawia na rynnach łączących wgłębianiach. Chłopak ma nadzieję, iż to o to chodziło w tej całej grze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t71-konto-meliora https://ftpm.forumpolish.com/t64-melior-von-terks https://ftpm.forumpolish.com/t1202-grande-equazione-ksiega-czarow-meliora
Elizabeth


Elizabeth


Liczba postów : 429
Dołączył/a : 24/08/2012
Skąd : Otchłań c:

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptySob Paź 20 2012, 23:05

Po pierwsze, zaznaczmy.. Elizabeth nie była w żadnej drużynie. Po prostu szła pod górę, z wcześniej przedstawionym celem. Co nie oznaczało, że nie ma zamiaru innym pomagać oraz to, że takiej pomocy nie oczekuje. Była gotowa na współpracę, praktycznie z każdym. Ale nie oznaczało to tego, że tworzy z kimś drużynę.. Tak samo.. Czy iście w grupce pod górę, można nazwać stworzeniem drużyny? Tak odnosząc się do posta Asthora..
- Aaa.. Idź lepiej sprawdź, czy cię w krzakach nie ma... - odpowiedziała blondynowi, mając ręką, dla podkreślenia, że ten temat ma centralnie gdzieś. I nie dosłownie, metaforycznie, drogi Asthorku. Po prostu spływało to po niej, jak woda po kaczce.. Niech se gada zdrów, o. Co do Colette i rozmowy na temat godności Elci, trzeba przyznać, że dziewczyna wyszła z całkiem odważną propozycją! Maria Carter.. Siwowłosa zagryzła wargę, w nawyku, myśląc nad sugestią brązowowłosej. A co jeśli, Elcia by nabroiła..? Pewnie by i się Colci oberwało.. Potrząsnęła energicznie głową, na znak zaprzeczenia. Nie mogła przecież sprawiać problemów cywilom.. Ani nikomu, tak na marginesie.
- Etto.. To niezwykle miły gest z twojej strony, Colette.. Jednakże.. - Tu na chwilę zamilkła, aby dokładniej zastanowić się nad tym, co chce powiedzieć i jak to sformułować. - Jednakże, nazwisko to rzecz indywidualna.. Znaczy.. To należy do Ciebie i tylko do członków twojej rodziny! Dziękuję Ci bardzo za tą troskę, ale nie mogę korzystać z twojego nazwiska.. - Uśmiechnęła się, podsumowując wypowiedź. Powód jest? Jest. Elcia miała tylko nadzieję, że dziewczyna nie zacznie napierać, bo z dalszymi argumentami było by ciężko..
No i teraz sprawy się komplikują.. Jakby Nanaś nie mogła nam iść dalej, buu. Zobaczyli przed sobą ów dziadka od kostki, co w pozie like a boss.. Próbował im zagrozić przejście? Albo coś zmajstrował czarami, bo otoczenie stało się.. bardzo dziwne, jakby Elcia miała to określić. Co więcej, jego strój..
- Nie jest panu zimno? - zapytała, z większej ciekawości, niż troski. A może to też jakaś magia? Yaaay.. Elcia też chce! Mogła by zasuwać na tą górę w bardziej wygodnym stroju.. Następnie starszy an zaczął gadać coś o zagadce.. Zaraz.. Mowa o tym podejrzanym sześcianie? Prawdopodobnie tak, bo ustrojsto ponownie pojawiło się w jej dłoni. Normalnie jak łupież.. Ledwo się tego pozbędziesz i już wraca.. Elizabeth powstrzymała początkową chęć ponownego ciśnięcia kostki w śnieg, zamiast tego, ponownie skierowała wzrok na intrygującego mężczyznę. O tak.. Miała pytania..
- Ekhem.. - Odchrząknęła, zwracając na siebie uwagę. - Jeśli można, ja bym chciała uzyskać parę odpowiedzi.. Mianowicie.. To co widzimy to pana sprawka? Po drugie.. Dlaczego pan wtedy uciekł? Gdyby pan tego nie zrobił, z pewnością nie miałabym podejrzeń i nie próbowała się pozbyć tego.. - uniosła do góry sześcian, aby pokazać, o co jej chodzi. - I jeszcze.. Czy pan próbuje nas w jakiś sposób zatrzymać.. Proszę nam wybaczyć, ale.. Im będziemy szybciej na górze, tym lepiej.. Dlatego, prosiłabym, aby nie obraził się pan za to, że teraz po prostu pójdziemy dalej.. - Elizabeth przyjrzała się drodze za dziadkiem. Pytanie tylko, czy oni są w stanie iść dalej.. - Z przyjemnością rozwiążę parę pana zagadek - dodała entuzjastycznie, żeby uspokoić mężczyznę - ale po tym wydarzeniu, proszę wybaczyć. Naprawdę nam zależy na czasie. - zakończyła przepraszającym tonem. Pozostało tylko mieć nadzieję, że jej uwierzy! W głowie Elizabeth krzątało się jeszcze jedno pytanie. Było ono na tyle kontrowersyjne, że dziewczyna nie śmiała wypowiedzieć go na głos.. Czy.. Czy on miał jakiś związek z Arashim?
Sześcian na razie ściskała w rączce. W razie wyczucia jakiegoś dziwnego pulsowania, wibracji, wytwarzania ciepła czy też nie przyjmowania go od El (sześcian tworzy zimno).. Upuszcza go na śnieg, do tego odskakując. Choć mam nadzieję, że to nie będzie potrzebne.. Czeka grzecznie na odpowiedzi, ot co.

//Edit: Asth, masz wpie*dol za posta poniżej...


Ostatnio zmieniony przez Elizabeth dnia Nie Paź 21 2012, 14:00, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t142-skarpetka-elci-c https://ftpm.forumpolish.com/t120-panna-elizabeth https://ftpm.forumpolish.com/t650-inne-duperele-o-elci
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptyNie Paź 21 2012, 11:34

Więc zacznę od tego, że Colette nie zgadzała się ciągle dołączyć do Asthorowego haremiku. Nawet pepsi i pizza nie zadziałały. Ale nie, nasz chłopak tak łatwo się nie podda. Musiał stworzyć największy harem w całym Fiore i to właśnie był jego cel.
- hmm w takim razie co by Cię przekonało Colciu? - Po prostu zapytał
Nie był człowiekiem, który lubił myśleć. Wolał zapytać prosto z mostu dziewczynę. A nóż mu odpowie.
Potem dziewczyna, którą zaprosił na koniec kolejki niemile odpowiedziała, że nie ma zamiaru przystawać na jego propozycję. W sumie liczył, że zgodzi się robić to z tak miłym i przystojnym facetem jakim bez wątpienia był Asthor.
- Bardziej możliwe, że jestem tutaj - powiedział, ale nie zamierzał się poddawać - Czyli przerywając naszą rozmowę przyznajesz, że nie miałaś racji i jestem magiem rangi S?
I teraz przechodząc do kostki ... w sumie było to dziwne ustrojstwo. Mądre i w ogóle czyli nie dla Asthora. W sumie podpatrzał co zrobił Melior i postanowił ułożyć kulki w ten sam sposób.
- Ej słuchajcie może tutaj chodzi o to, że wszyscy musimy ułożyć kulki w ten sam sposób, aby przejść dalej? Może nie chodzi o sam sposób ułożenia, ale o to, abyśmy zrobili dokładnie to samo?
Zaproponował nie mając lepszych pomysłów. A przecież warto wszystkiego spróbować.
Jeżeli nic się nie stało po takim ułożeniu kulek zetknął swoją kostkę z kostką Colette łącząc ją losową ścianą boczną... a nóż coś się stanie.
- Macie jakieś pomysły jak to rozwiązać - zapytał - jeżeli tak to mówcie, a nie zachowujcie dla siebie. Jesteśmy w końcu drużyną, prawda?
W sumie to liczył, że ktoś mu powie prawdziwą odpowiedź. Patrzał również do przodu obserwując co dzieje się z podłożem. Wydawało się, że zagadka ma jakiś wpływ na ich dalszą drogę. Poza tym patrzał na twarz dziadka. W końcu do tej pory dosyć wyraziście pokazywał swoje uczucia... Być może uśmiechnie się jeżeli ktoś będzie bliżej rozwiązania, albo będzie dobrze kombinował. Takich właśnie reakcji u niego poszukiwał.
- Może jakaś podpowiedź - zapytał go poza tym- Nie pogardzilibyśmy nią. A jeżeli nam coś powiesz pozwolę przespać Ci się z tą dziewczyną
Po tych słowach pokazał Elizabeth, z którą staruszek wcześniej wędrował.

Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptyNie Paź 21 2012, 12:22

Ah! Kto by przypuszczał, że biedna Maria tak dba o innych i przez to nie chce przyjąć nowego nazwiska - bidulka!
- Ależ mi to nie przeszkadza. Właściwie mam jedno nazwisko po mamie, a drugie po ojcu, ale używam tylko tego po nim, więc naprawdę nie mam nic przeciw - zaczęła pewnie i z uśmiechem - No, ale jeśli będziesz się upierać to możemy dać Ci innego nazwisko. Co powiesz na Maria...hmm White?
Ależ uparciuch z tej Carter, nieprawdaż? A ona chce tylko by Maria miała świadomość swej przynależności do świata i ich grupy! Notabene dziwnie tak się bronić przed tymczasowym nazwiskiem. W końcu brązowowłosa nie widziała czy nowa znajoma nie porzuci potem nazwiska jeśli teraz jakieś przyjmie.
Trzeba przyznać, iż Luu - jak sam się przedstawił - miał dość ciekawe podejście do szybkości marszu. Nie taki zły pomysł czekać, aż reszta się wybije i wejść jako nowa fala pomocy - co nie znaczy, że mieliby aż tak łatwo.
- Luu? To skrót od jakiegoś pełnego imienia czy po prostu Luu? - zazwyczaj taki skrót pochodzi od czegoś - Hm? W rzeczy samej te informację zdobył dzięki swej magii - zaczęła bez problemu odpowiadać na pytania Yoko - Jest dość...specyficzna i pomimo tego, że znam go od dzieciństwa to do dzisiaj działania większości jego zaklęć trudno mi zrozumieć - wzruszyła ramionami bo grunt, że zaklęcia działają - Kim dla mnie jest? Trudno sprecy...he?!
Momentalnie zrobiła się czerwona słysząc jak Luu wziął von Terksa za jej męża! Ależ by chciała przyznać temu rację...Niestety nawet nie była pewna czy siwowłosy pamięta, że są narzeczeństwem, więc...przez chwilę była czerwona, potem rozmarzona, a potem pojawiły się nad nią czarne chmury rozpaczy - nie ma to jak mieć własny świat.
- ...Nie jesteśmy małżeństwem.
Odpowiedziała z wyraźnym westchnięciem. Nie jej wina, że nie mogła przyznać racji ciemnowłosemu. W dodatku cudem powstrzymała się od rzucenia Meliorowi 'złego' spojrzenia. No, ale mieli skupić się na czymś innym, a ona nie może go winić za...Właściwie może go winić za wszystko, ale odłoży to na potem. Trzeba jednak zauważyć, że nie miała żadnych przeciwskazań by odpowiadać na pytania Luu.
Przy okazji Asthor coraz bardziej udawadniał nie tylko swą pewność siebie, ale i upartość - akurat to drugie, i Cole posiadała, więc wciąż widziała plusy w zachowaniu. Co nie znaczy, że pójdzie do haremu - ave monogamia.
- Co by mnie przekonało, hm hm - zaczęła ze swym zwyczajnym, zamyślonym uśmiechem - Jak mówiłam wolę monogamię, więc niestety mało co jest przekonywujące.
Jeśli zaś chodzi o staruszka - karty nawet go nie zatrzymały! A to podlec! Z drugiej strony potem się jej przydadzą...Po tym całym zamieszaniu z kostką, którą zostawił, a którą Maria wyrzuciła, Carter nie sądziła, iż starzec sam się zatrzyma i na nich zaczeka. Podejrzane...I teraz każdy dostał swój sześcian! Notabene słowa starca nie mówiły, że nie mogą iść dalej. Po prostu pytał czy chcą spróbować zabawy z sześcianem zanim pójdą dalej, więc...
- Więc jeśli grzecznie byśmy odmówili to by puścił nas pan dalej bez przeszkód?
Jakoś w to wątpiła, ale cóż - pytanie jak pytanie. Poza tym okolica zdawała się teraz podejrzana, więc kto wie czy jak minął mężczyznę to nie zleci na nich lawina albo co...Dlatego też uważanie rozejrzała się po otoczeniu w poszukiwaniu dziur.
Po tym postanowiła postanowiła zająć się grzecznie kostką - może mała chwila ich nie zbawi...Nie miała nic przeciw by ustawić kulki tak jak Melior to zrobił, ale trudno powiedzieć czy wykonanie tego nie zajmie im przypadkiem o wiele więcej czasu. Wszak nie każdy jest super zręczny. No, ale i Colette próbowała umieścić wszystkie kulki na swoich miejscach - nawet bez zbędnych wyliczeń można dojść która kulka, gdzie ma być, drogą prób i błędów. Acz ona widziała ino cztery otwory, więc dla niej reszta była zbędna...Dlatego umieściłaby je tam, gdzie von Terks - a przynajmniej by się starała.
- Nie wszystkim zajmie to parę sekund - zauważyła i nieważne czy się jej udało czy nie, ale JEŚLI Melowi udało się umieścić kulki tam gdzie chciał to... - Jak masz przydatne rady to się nie krępuj.
Rzekła w stronę siwowłosego bo w myślach mu nie czyta, a prawdopodobnie wyliczył sobie niewiadomo co...aż strach! Naturalnie nie oponowała jeśli Asth próbował kostki złączyć. Ona póki co nie miała innego pomysłu - ale myślała! No i zwróciła sporą część uwagi na otoczenie 'krajobrazu'.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Erlik


Erlik


Liczba postów : 97
Dołączył/a : 27/08/2012

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptyNie Paź 21 2012, 14:20

Hunter zmarszczył brwi i nie co sposępniał, kiedy krajobraz w okół niego w sposób "magiczny" się zmienił. Bo stało się to naglę, a to co widział nie było normalne. Na pewno. Zastanawiało go jednak to, że... ów iluzja czy inny rodzaj magii na niego zadziałał. Starzec, czy ktoś inny musiał użyć naprawdę bardzo silnego zaklęcia. A więc... kim on do cholery był i co tutaj robił? Zaklęcia zwykłych szarych magów, na pewno by na niego nie miały wpływu. W swojej prawej dłoni poczuł coś zimnego. Otworzył ją i ujrzał... szklany sześcian. Sposępniał jeszcze bardziej.Jak bardzo silny musi być ten starzec, skoro od tak użył sobie już dwóch nie przeciętnych zaklęć, tylko po to, aby zmienić krajobraz i teleportować takie małe zabaweczki do naszych rąk? I jak duża musi być jego moc magiczna? A przede wszystkim.. Co on tutaj do diabła robi? Dlaczego próbuje nas zatrzymać? Jeśli to jakiś współpracownik tego Arashiego, to dlaczego daje nam jakieś zagadki, a nie po prostu nas pozabija?-zamyślił się Hunter, na chwilę zapominając o świecie. Zaraz jednak potrząsnął głową i spojrzał na starca. Powinien zobaczyć jego potencjał. Może wtedy przekona się jak bardzo był... silny. I jak bardzo różnił się magiczna moc jego "towarzyszy", od tej starca. Usiadł na pobliskim kamieniu [o ile mogę założyć, że jest tam jakiś kamień] i postanowił pobawić się ów prezentem. Obracał go, potrząsał, starał się robić coś z tymi kulkami i tak w koło.
-Eja, starcze. Dlaczego to robisz? Po co tak trudzisz się, aby ... nas opóźnić? Jesteś po stronie tego... Arashiego? Bo jak na razie wszystko na to wskazuje. Wiesz, ja widzę... troszkę więcej od innych. A jeśli tak, to czego nas po prostu nie zabijesz tutaj? Mam sporo pytań, jednak nie wiem, czy zadawać wszystkie, bo moje wnioski mogą być pochopne. Wybacz proszę prostemu chłopakowi ze slamsów, jeśli nie dam rady pojąć zawiłości twojej zagadki.-powiedział na głos, nadal nie odrywając wzroku od sześcianu i nie ustanie się nim bawiąc.
-I nie sądzę, aby mądrym posunięciem było oddawanie m... Starcze, czy naprawdę uważasz, że powierzyliby mu pozycję lidera? I czy uważasz, że może on decydować za tą dziewczyn...kę?
Gadał dalej, próbując w jakiś sposób rozwiązać tą zagadkę.
-Szlag by to, chyba mi nie idzie.-powiedział jeszcze do siebie, ale na tyle głośno, że wszyscy to usłyszeli.

///Co do tego, że Hunter potrafi widzieć potencjał magiczny, to możesz dopytać się na gg :3 bo nie chcę zdradzać wszystkiego graczom...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4307-erlik
Roko Scarlet


Roko Scarlet


Liczba postów : 32
Dołączył/a : 09/09/2012

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptyNie Paź 21 2012, 14:24

Roko obserwowała ten dziwny sześcian, który znalazł się w jej dłoniach. Co ona ma z tym zrobić? Do czego to diabelstwo służy? A te kulki? Zapewne trzeba było je jakoś ułożyć, ale dziewczyna nie miała pojęcia jak. Przekręcała je i układała w różny sposób, ale guzik to dało.
- Co to do cholery jest... - mruknęła mrużąc oczy. Podeszła do białowłosego, Asthora, który właśnie mówił wszystkim swój pomysł. W sumie nie był głupi. Zajrzała w jego kostkę i ułożyła kulki w ten sam sposób. - Mam nadzieję, że to zadziała, ale mimo to, jakoś nie chce mi się wierzyć. Najprawdopodobniej masz rację, tak na około 50%, ale drugie 50% stanowi możliwość jednej już ustalonej kombinacji. Jednak, jak już mówiłam, mam nadzieję, że wystarczy ułożyć to tak samo - uśmiechnęła się.
W międzyczasie białowłosy wspomniał coś o jakimś haremie. Miał harem? Szczerze to jednak nie wyglądał na kogoś takiego. Znaczy na kogoś kto otacza się tłumem dziewczyn. Różowowłosa wywnioskowała to po reakcji tłumu. Prawie każda tutaj osoba albo go krytykowała, albo nie wierzyła w to co mówi. Co się dzieje z ludźmi w tych czasach?
Po tych krótkich przemyśleniach wróciła do obserwowania innych, szukając jakiejkolwiek reakcji.
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptyNie Paź 21 2012, 20:18

MG

Post będzie jutro z przyczyn odgórnych... Jak ktoś nie odpisał, a chce, to ma jeszcze czas.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Go??

Gość



Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptyPon Paź 22 2012, 14:51

Kiedy w łapkach Miry pojawił się sześcian, ta chwile pomyślała i doszła do wniosku że to ten sam przedmiot który wcześniej zamierzała ukraść. Westchnęła z ulgą zadowolona że nie zmarnowała Mocy na tak bezsensowny czyn. Następnie, wyrzuciła kostkę. Zbędny upierdliwy gadżet bez żadnego logicznego zastosowania, na co jej to? Wywaliła i tyle. W sumie nie dziwota że tamta wcześniej zrobiła to samo. Na co komu kostka z kulkami? Tym czasem jednak głos zabrał człowiek do którego ta, postanowiła się przyczepić, i z każdym jego słowem Mira utwierdzała się w przekonaniu że to skończony kretyn, dlatego gdy skończył mówić, ta kopnęła go w prawy piszczel.
-Jesteś idiotą.- Powiedziała to z czego już wszyscy zapewne dawno zdali sobie sprawę, po czym ignorując już dziwne wypowiedzi chłopaka, skupiła się na podstarzałym człekiem przed nią i niemal od razu wiedziała jakie pytania che mu zadać.
-Pozwolisz się zabić? A jeśli nie to jak najskuteczniej to zrobić? No i w jaki sposób chciałbyś umrzeć?- Co z tego że w ten sposób łatwo dawała do zrozumienia staruszkowi co chce mu zrobić? Nie jej wina że był bezużyteczny, stary no i na dodatek był facetem.
Powrót do góry Go down
Yoko


Yoko


Liczba postów : 93
Dołączył/a : 15/09/2012
Skąd : Z księżyca!

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptyPon Paź 22 2012, 17:46

Chłopak dalej podążał przy gadatliwej brunetce, jakoś przyjemnie mu się w jej pobliżu wędrowało, głównie dlatego, że nie zasypywała go zbyt duża ilością pytań, czy też informacjami o sobie, albo aktualnej pogodzie...Ot, na każde pytanie odpowiadała dość treściwie, choć czarnowłosemu nie uszło uwadze, to w jaki sposób Col odpowiedziała na pytanie dotyczące jej stosunków z siwowłosym. Tak... było czuć w tym dużą ilość wymieszanych, a nawet sprzecznych z sobą emocji. Co było... ciekawe, tak, właśnie... ciekawe.- Owszem, Luu to skrót od pełnego imienia, takiego... prawdziwego, no ale to nieważne. Odparł Lucius, ponownie przybierając pokerową twarz i nie mówiąc przez dłuższą chwilę ani słowa, aż w końcu...
- Po twojej wypowiedzi wnioskuję, że mówisz prawdę, ale... niezbyt ci ona pasuje prawda? Chciała byś mieć go za swego męża, ale on... poświęca ci za mało uwagi, czy tak? Doprawdy, ależ ta cała miłość jest dziwna, niby istnieje od zawsze, a ciągle tak słabo ludzkość ją pojmuje. Nie jesteśmy żadnym wyjątkiem, ani ty i on, a ni nawet ja.
Zapytał, po czym nachylił się nad uchem dziewczyny i szepcząc kontynuował. - Co powiesz na mały sprawdzian? Przetestujmy jego uczucia do ciebie, pocałuję cię.. oczywiście, będę udawał, sprawimy by wyglądało to tak a nie inaczej, tak naprawdę do niczego nie dojdzie. To jak na to zareaguje dużo nam powie. Albo... zranię cię i przekonamy się czy stanie w twej obronie, jak sądzisz? ... Nie chciała byś by poświęcał ci więcej uwagi? W ten sposób, choć na chwilę tak będzie, a jeśli nie... znaczyć to będzie tyle, że nie jest wart twego uczucia. Skończył wreszcie młodzieniec, zaprzestając dalszych szeptów i podnosząc głowę, cały czas jednak spoglądając na swą rozmówczynie i wyczekując na jakąś reakcję, kto wie.. może nawet go znienawidzi, nie każdy lubi gdy proponuje się komuś takie rzeczy jak podpuszczanie ukochanej osoby, "Yoko" jednak chciał zaryzykować, zobaczyć co z tego wyniknie w najgorszym wypadu jego znajomość z tą damą zakończy się szybko...
Po pewnym czasie ich podróż została przerwana, przez wcześniej spotkanego starca, raczej nie trzeba ukrywać faktu, iż niezbyt mu się to spodobało, on sam tego również nie ukrywał.
- Co to ma znaczyć? Chcesz nas opóźnić, czy coś w tym stylu? Jesteśmy zajęci, nie mamy czasu na zabawę jakimiś pudełeczkami. Czy jak rozwiążemy tą twoja dziecinadę, to po prostu nas puścisz? A może masz jeszcze jakieś niespodzianki? Lepiej dla ciebie by nie... inaczej twa podróż w dół, będzie, bardzo.. bardzo krótka.
Odparł poważnym tonem chłopak, oj tak.. nie żartował, nie miał przecież czasu na jakieś gry i zabawy, nie po to tu przylazł, spoglądając jednak na innych, wzruszył ramionami, skoro oni tak po prostu zaczęli rozwiązywać tą zagadkę to i nasz Luu nie mógł być gorszy. Dlatego też, powoli z cierpliwością zaczął manewrować kostką, tak by trafić kulkami w odpowiednie miejsca, w pierwszej kolejności dużą kulką w tą największą dziurę, co by inne kulki nie przeleciały na drugą stronę "płytki", następnie starał się by trzy średnie kulki trafiły do mniejszych dziurek, a na koniec zostawił najmniejsze kulki, starając się by każda kuleczka trafiła do innej "linii", ostatecznie, jeśli nie dało by z tym rady, mogą wylądować wszystkie w jednej liny. Jeśli w czasie próbowania, duża kulka wyleci to zaczyna od początku, tak samo z średnimi i tak aż mu się uda...
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptyPon Paź 22 2012, 21:28

MG

Kostka przywiodła wam wiele myśli. Czy poprawnyh, czy też nie, dowiecie sie za chwilkę. Choć ponownie trzeba było nadmienić, że żadnych magicznych właściwości nie miała. Po prostu zabawka. Ale po kolei.

Yoki
Pytanie zadałeś bardzo konkretne i jedne z rozsądniejszych, jakie padły. Dziadek kiwną głową, przyjmując do wiadomości twoje pytania po czym odpowiedział:
- To są zwykłe zabawki. Ot, żebyście sie nieco rozluźnili. - Uśmiechnął się, niezwykle zadowolony ze swojego pomysłu. - Hmm... Czy coś dostaniecie... - Staruszek zamyślił się, ale szybko ponownie się rozpromienił. - Tak, dostaniecie coś.

Melior
Kiedy badałeś kostkę, nota bene nie dochodząc do większej ilości wniosków, niż było opisane (choć wciaż nie wiem, co cholerkę ci prędkość). Wiedziałeś jakie kuleczki pasują do otworów, a które przelecą i zabrałeś się za rozwiązywanie tej prostej zagadki, choć bardziej przydałaby się zręczność. Dziadek podczas tego zabrał się za odpowiadanie:
- Tak, jak najbardziej możecie jej zatrzymać! - Ucieszył się, że ktoś aż tak sie tym wszystkim zainteresował. Zagadkę jak najbardziej rozwiazałeś, ale nic się nie stało.

Elizabeth
Jak najbardziej masz moje przyzwoenie na dowalenie Asthorowi za posta. Ale to tak od Mistrza Gry.
Słysząc pierwsze pytanie wybuchnął rubasznym śmiechem. Widać nie spodziewał się czegoś takiego.
- Nie, nie jest mi zimno, dziecinko. - Tak, bardzo go rozbawiłaś. Szkoda, że następne pytania nie były w takiej przyjemnej manierze. - Czy moja sprawka... - Zamyślił się, po czym uśmiechnął sie delikatnie a zmarszczki nadały mu wygląd dobrotliwego dziadka. - Tak, powiedzmy, że moja. A dlaczego uciekłem... Hmm, może, żebyście zastanawiali się, dlaczego to zrobiłem? - Jak widać, albo nie miał dobrego powodu, żeby uciekać, albo po prostu się z zami drażnił. Ale uśmiech natychmias znikł z jego twarzy, kiedy usłyszał, że ma as przepuścić, bo sie spieszycie. - Możecie mnie wyminąc i spróbować iść dalej, ale skończy sie to dla was wszystkich nieprzyjemnie. Możecie wybrać drogę równie niebezpieczną, jak to, co czeka was na szczycie, lub ścieżkę, którą dla was przygotowałem, która nie tylko pozwoli wam przejsć bezpiecznie, ale i odpocząć od trudów wędrówki. Wybierzcie sami.
Skłonił sie głęboko i nie miał juz nic wiecej do powiedzenia na ten temat.

Asthor
Ci, który ułożyli kosteczke i połączyli ją z twoją tak samo jak ty nie osiagnęi żadnego efektu. Ciekawe, czy ja zrobisz tak samo z kostkami do gry, to coś się stanie...
- Nie powineneś decydować za innych, młodzieniaszku, bo spotka cię sroga kara - rzuci beznamiętnym tonem i chyba to waśnie była niego podpowiedź. Albo rada.

Colette
Inaczej sformuowane pytanie, jakoś zadziałało na staruszka, bo postanowił odpowiedziec jeszcze raz. Widać grzeczny ton i uprzejme pytanie potrafiły zdziałać cuda.
- Nie musicie układać tych puzzli. To niewielka podpowiedź na temat tego, co będzie na was czekać, gdy ruszycie dalej - odpowiedział spokojnym tonem, przenikiwie patrząc na ciebie. - Co zamierzacie zrobić z tym, co dla was przygotowaem, to wasza decyzja.

Hunter
Chciałeś dojrzeć jego potencjał. I zobaczyeś. To było coś nieporównywalnie większego, niż w życiu bedzie ci dane widzieć. Chyba jedyne, co przewyzszało jego możliwości była tylko magia otaczajaca całą górę. Choć, gdybyś przyjrzał się dokladnie dziadkowi i magii, która rozlewała się po stokach góry, okazałoby się, że są niezwykle do siebie podobne. Dało do myślenia? To dobrze.
- Młodzieniaszek powinien decydować sam za siebie, a nie za innych. To wy decydujecie, kto wami przewodzi lub kto wami nie przewodzi. Poza tym, czy potrzebujecie lidera, żeby iść dalej? - Słowa skierowane w stronę Huntera powinny dać wszystkim do myślenia. Sami sobie wybrali lidera, lub też lider jest tylko samozwańcem.
- Może próbuję was opóźnić, a może chcę wam pomóc. tego się nie dowiecie, jeżeli mi nie zaufacie, ale wątpię, byście to zrobili. - Iskierki rozbawienia znów zabłysły w oczach starca. - Doprawdy, nie wiem, kim jest Arashi, ale wiem, że wielu magów wybrało się na tą górę w jakimś celu. Ja tylko próbuję ochronić to miejsce przed niewłaściwmymi osobami. Zwłaszcza w tym dniu. Nie chcę was zabijać. Jedynie zawrócić tych, którzy nie są warci, by iść dalej.
Chyba wzbudziłeś u niego jakiś rodzaj sympatii, ale ciężko bło stwierdzić, po jego dobrotliwym uśmiechu, co też o was myśli.

Roko
Nic niezwykłego sie nie stao. Ułożyłaś puzzle i połączyłaś kostkę tak, jak proponował Asthor. Staruszek nawet nie zwrócił na ciebie uwagi.

Mira i Yoko
Destrukcyjne zapędy. Baardzo destrukcyjne. Dziadek nie odpowiedział z początku na wasze pytania, bo też po cząści odpowiedział już wcześniej. Puścić, nie puscić - przecież w każdej chwili mogli zawrócić, lub próbować przejść obok, co skończyłoby się... różnie.
- Spróbuj, młoda damo, ale nie wyjdzie to wam wszystkim na dobre - odpowiedział na pytanie Miry i zamilkł. Tyle z pytań i odpowiedzi.


Po wszystkich pytaniach i zabawach z puzzami czas było przejsc do sedna. Na dziwnym polu za dziadkiem pojawiły się czrewy otwory, połączone szerokimi zgłębieniami. Jeden, po środku by duży, na wieżchołkach trójkąta po jednym, mniejszym. Przypominało to wyglądem trójkątną płytkę, na której wcześniej układaliście kulki. Ale nigdzie w pobliżu nie było śladu kulek. I jak tu cokolwiek zrobić?
- Wykorzystajcie wiedzę, jaką zdobyliście rozwiązując te puzzle, a pójdziecie dalej. Na końcu tej drogi czeka was nagroda - zwrócił się do wszystkich staruszek, po czym klasnął dłońmi i rozpłynął się w powietrzu, a wy zostaliście z dziwnymi wgłębieniami wyrytymi na dziwnie wyglądajacym śniegu.


Uwagi do MG
Odpis do środy, 22:00.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Melior


Melior


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 12/08/2012

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptyWto Paź 23 2012, 15:42

Tak, więc Melior po usłyszeniu szczęśliwej nowiny w kwestii możliwości zatrzymania sobie kostki z naturalnych przyczyn uśmiechnął się jeszcze szerzej. Rozwiązanie tej mniejszej wersji zagadki nie zajęło mu zbyt długo, podobnie jak i reszcie w sumie. Oczywiście nie przegapił też rozmowy ma temat dalszej drogi. Jeśli miał poświęcić tylko parę minut, a szlak byłby rzeczywiście znacznie lepszy, to dla niego sprawa wydawała się zupełnie jasna. Jednakże wydawało się, że chyba większość podzieli jego zdanie, więc nie widział powodu, by wyrażać swe zdanie w tej kwestii. Zamiast tego postanowił zając się swym ubiorem. Cóż okazało się trochę tu wiało i szyja zaczęła my marznąć, więc wyciągnął spod płaszcza paru metrowy szalik. Pierwotnie sam zamierzał się nim owinąć, ale stwierdził, że Colette też może zmarznąć, w końcu jej szalik był dość skromny w porównaniu do jego, więc postanowił się nim podzielić, naturalnie z zaskoczenia, bo jakby inaczej. Tak więc dość szybko, gdyż w paru krokach znalazł się za towarzyszką, trochę zboku, po czym schylił się tak by jego głowa znalazła się tuż nad ramieniem dziewczyny. Cóż było nie mal tak jak poprzednio, z tym że zamiast objąć ją wokół szyi rękami, począł obwiązywać ją i siebie szalem. O szczelinie między nimi też nie zapomniał, w końcu lepiej by ich tam nie zawiało.
- Hmm, teraz będzie ci chyba cieplej. - Rzucił wesoło, lekko oparłszy się o Colette.
Następnie zwrócił uwagę na otwory, nie bardzo wiedząc, co mogli by tam powsadzać, uznał, iż może oni sami mają posłużyć za kulki.
- Cóż, chyba by mamy tam powskakiwać, więc może zrobimy głosowanie, kto posłuży za dużą kulę? A, potem tak samo ze średnimi? - Rzucił luźno w stronę pozostałych z uprzejmym uśmiechem.
Przelotnie rzucił też okiem na rozmówcę towarzyszki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t71-konto-meliora https://ftpm.forumpolish.com/t64-melior-von-terks https://ftpm.forumpolish.com/t1202-grande-equazione-ksiega-czarow-meliora
Yoki


Yoki


Liczba postów : 36
Dołączył/a : 19/09/2012
Skąd : Gdańsk

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptyWto Paź 23 2012, 16:06

Yoki był coraz bardziej ciekawy co to za intrygę wymyślił ten staruszek, chociaż po rozwiązaniu pierwszej zagadki nic się nie stało dziadek ukazał następną tym razem wielką.No więc cóż było robić jak się jej nie przyjrzeć,chociaż na to nie wyglądało Yoki wpadł już na kilka pomysłów co by zrobić z tymi dziurami, oczywiście pierwsza była ta w której wszyscy wchodzili do dziur.Jeden z podróżników też to zaproponował ale pomarańczowo włosy od razu wyskoczył z innym pomysłem, bo po co było narażać życie swoje jak i innych?-Wiecie co macie trochę mało wyobraźni pomyślcie tylko o tym kiedy byliście małymi dziećmi i o śniegu otaczającym nas, przecież możemy najpierw z niego zrobić kule a jeśli to się nie uda to wtedy możemy sami spróbować.Nie uważacie że to lepsze niż od razu bez zastanowienia wskakiwać w te dziury?Ale jeśli chcecie skakać nikt wam nie za brania ja tylko proponowałem-.Yoki miał zamiar zacząć robić duże kule śniegowe, a następnie wrzucać je w owe dziury.Gdyby jakaś była za duża zaczyna ją ukrócać.
Powrót do góry Go down
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptySro Paź 24 2012, 08:30

pisze z komorki... jezeli to jakas okolicznosc lagodzaca jezyk mojego posta to prosze o uwzglednienie...
::::::::::::::::::
Colette nie poddawala sie i ponownie stwierdzila, ze do haremu Asthora sie nie wybiera.. w sumie stwierdzila ze woli monogamie, ale chlopak nie zamierzal zmieniac swoich przekonanan. Plan o haremie nie mogl tak latwo legnac w gruzach.
~ monogamie ? ale w monogamii nie ma tak duzo ciasteczek i pepsi~powiedzial choc to nie byla prawda. ~ gdybys jedbak zmienila zdanie to daj mi znac. .
potem rozowowlosa dziewczyna, ktora poznal na samym poczatku po raz kolekny go kopnela. jak tak dalej pojdzie to o wlasnuch silach blondyn nie dojdzie na szczyt gory. w sumie to i tak lepsze niz kopniecie w bardziej czule punkty mezczyzny.
~ auc!~ stwierdzil chlipak ze zabolalo go kopniete miejsce ~ jestes zazdrosna o mnie, ze zaciagam inne dziewczyny do haremu? ty i tak juz w nim jestes.
po odpowiedzeniu innym magom orzyszla kolej na rozwiazywanie zagadki... zaczne od tego ze gdyby ta zla koieta nazywana elcia probowala wrzucic tam asthora to wciaga ja za soba. po prostu lapie jej reke ivspada razem z nia. a jezeli tego nie probuje... to na slowa mela podchodzi blisko krawedzi(nie az tak zeby ryzykowaf upadek) i zerka do przodu oceniajac odleglosc. jezeli wyda sie bezpieczna do skoku (niekoniecznie wyjscia) to wskakuje do srodka najwiekszej z dziur. w sumie najwieksza byla jedna a warto byc tym jedynymvw duzej dziurze niz szaraczkiem w srednich. jezeli jednak odleglosc bedzie za duza to pomaga lepic balwana ze sniegu. jezeli rowniez kule nie pomoga to pyta sie zebranych czy nie maja przypadkiem srodka by zejsc na dol.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Colette


Colette


Liczba postów : 1788
Dołączył/a : 13/08/2012

Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 EmptySro Paź 24 2012, 09:14

- Eh...Czemu nie chcesz zdradzić całego imienia? Spadnie na kogoś klątwa czy coś takiego?
Jakoś nie widziała innego powodu na to by nie zdradzać całego imienia. Wszak zrozumiałe jak ktoś nie chce nazwiska podać, ale imię?! Nic dziwnego, iż westchnęła cicho pod nosem. Notabene 'Luu' brzmiało jej jakoś dziwnie...
O dziwo po tym nastąpił ciąg dalszy rozmowy z Luu o narzeczeństwie. Nieco ją to zaskoczyło albowiem nie sądziła, iż chłopak pociągnie dalej, tak osobisty problem Carter.
- Mówisz jak jakiś poradnik - rzekła z małym uśmiechem - Hm? Sprawdzian? - z zaciekawieniem wysłuchała nowego znajomego - Zranienie raczej nie wchodzi w grę...Nawet jeśli udawane. Co jak co, ale akurat on na szczęście i tak mnie broni, więc niczego by to nie dowiodło - delikatnie się uśmiechnęła bo nawet jeśli nic to nie znaczy to wciąż miłe - Myślę, że pierwsza opcja byłaby ciekawa - jednoznaczna zgoda - Miło, że chcesz pomóc, Luu.
Stwierdziła z uśmiechem bo nie codziennie spotyka się kogoś kto chce tak pomóc! Z drugiej strony strach myśleć co by się stało, gdyby plan poszedł w ruch, a von Terks w ogóle by nie zareagował - wtedy Arashi zszedł by na bardzo daleki plan...Wtem pojawił się sam siwowłosy wilk z kolejnym tuleniem - temu to musi być zimno. Co oczywiście nie zmieniało faktu, kolejnego zaskoczenia.
- Wiesz...to miłe i troskliwe, ale nie wygodnie będzie tak chodzić po górach - zarumieniła się lekko, ale prawda to prawda - Myśl o bezpieczeństwie w górach.
Po tym - jakby się dało - próbowaaby się 'rozwiązać' z drugiego szalika. Zapewne w normalnych okolicznościach nic by nie zrobiła, ale było jak powiedziała - niebezpiecznie iść związanym po górach. Poza tym miała swój szalik i kaptur, które póki co dostatecznie ją grzały, a przy von Terksie było jej ciepło nawet i bez szala - jeszcze się udusi z ciepłoty!
Notabene odpowiedziała Asthorowi miłym uśmiechem co znaczyło, że jak zdanie zmieni to wie, gdzie się udać. No i plan Luu trzeba było przełożyć na późniejszy czas, albowiem staruszek zaczął odpowiadać, a potem pojawiły się dziury w ziemi! Sama Carter też miała swój pomysł, ale kule śnieżne do dziur wydawały się bezpieczniejsze, więc i by pomogła. Gorzej jeśli ten śnieg, który tutaj zdawał się być nierealny, faktycznie będzie nierealny...albo jak kule śnieżne nie wyjdą to i Colette postanowiła dodać swe trzy grosze.
- Jeśli faktycznie mamy się stosować na tym sześcianie to w środkowej dziurze przypuszczelnie musi być najwięcej osób lub powinna być 'najcięższa'. W końcu jest nas więcej niż tych dziur.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t99-konto-colette#260 https://ftpm.forumpolish.com/t78-colette-carter https://ftpm.forumpolish.com/t757-notatnik-colette#10600
Sponsored content





Wschodni stok - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Wschodni stok   Wschodni stok - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wschodni stok
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 10Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next
 Similar topics
-
» Południowy stok
» Zachodni stok
» Wschodni Trakt Kupiecki
» Północny stok -> LS
» Północny stok

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Góra Hakobe
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.