HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2




 

Share
 

 Festiwal Cieni - Noc Lampionów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptySro Cze 05 2013, 15:12

First topic message reminder :

Niewielki problem. Zaciekawieni tym obwieszczeniem, zgłosiliście się na ochotników, by rozwiązać tą drobna przeszkodę w organizacji Nocy Lampionów. Namiot organizatorów stał na uboczu i nie wyróżniał się niczym szczególnym. Płachta lnu na drewnianej sztaludze, wbita w ziemię. W środku ktoś niespokojnie chodził, co było wyraźnie widoczne dzięki lacrymie, która byłą tuż za nim i powiększała jego postać do niewyobrażalnych rozmiarów. Wejść? Nie wejść? Tymczasem podstarzały mężczyzna wychylił swoja pokrytą guzami głowę i poprawił okulary, przyglądając się uważnie waszym osobom. Nerwowo oblizał wargi, po czym gwałtownym gestem zaprosił was do środka.
- Wejdźcie, wejdźcie, szybko! Tylko bez zwracania niczyjej uwagi! - ponaglił was i sam szybko schował się w środku. Czubek jego głowy był łysy, same włosy ostały się tylko w szarych, poplątanych kępkach po bokach. Nos miał długi i orli, na którym czubku tkwiły okulary wyglądające na przedwieczne. Ubrany był w szlafmycę i frotowe papcie. - J-jesteście w sprawie... tego problemu, prawda? - rzucił z nadzieją.


Czas odpisu: 9 czerwca, 14.00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki

AutorWiadomość
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptyPon Cze 17 2013, 20:12

- A w ogóle sprawdziliście waszych ludzi i przepytywaliście ich co jest z misą? Skoro jej pilnowali to coś powinni chociaż wiedzieć -  odpowiedziała od razu Chi.. No cóż coś musieli wiedzieć, a to czym to było to już zupełnie inna sprawa. Kolejna osóbka do teamu! Ale cóż była dosyć niziutka.. Malutka.. A może duża inaczej? Właściwie to kto tam wie..
- Umm.. Dziecinko nie pomyliłaś miejsc? - spytała ze złośliwym uśmieszkiem.. Cóż dzieci powinny iść do przedszkola, lub na inne atrakcje. Po prostu dziecko i chodzenie na misje nie pasowały jakoś w Chihayowej główce. Najlepiej by dzieci leżały w łóżeczkach i może lepiej by tam pozostały. Skoro nikt na razie nic nie robi prócz pytania to ona też nie będzie ruszała swojego zacnego tyłka poza ten namiot.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptyPon Cze 17 2013, 20:47

Gumiś spojrzał z zadowoleniem na słoiczek w swoich rękach po czym podał go Belfowi, bo się o niego dopominał a w gruncie rzeczy był jego towarzyszem. Tymczasem wysłuchał też jęczenia ich zleceniodawcy po czym westchnął i kiedy już Belf zobaczył swój płomyk, rzucił do niego spokojnie, krótkie-Idziemy-I olewając resztę wyszedł z namiotu, rzucając jedynie krótkie spojrzenie Yugacie. Była zbyt płaska by go zainteresować niestety. Aczkolwiek z twarzy całkiem niezła, jak trochę podrośnie można by się wokół niej pokręcić. Tak czy owak Gumiś olał ciepłym moczem całą resztę i biorąc Belfa w dłoń za sierść, opuścił namiot, kierując się ku namiotowi gdzie stała misa. Miał nadzieję że zastał tam strażników.
-Witam panów, tamten facet z namiotu obok zatrudnił mnie do znalezienia tej intrygującej zawartości tego namiotu której wy, nie daliście rady upilnować. Ale rozumiem, zapewne przeciwnik wasz korzystał z podłych sztuczek.-Tak strażnicy musieli poczuć się docenieni, chociaż jak dla Gumisia był to plebs który dał się okraść-Więc moi drodzy widzieliście w dzień kradzieży coś podejrzanego? Wysilcie się i dobrze zastanówcie każdy detal jest ważny. Poza tym jak zauważyliście zniknięcie wazy oraz kiedy widzieliście ją po raz ostatni?-Gdy uzyska odpowiedzi na swoje pytania, wejdzie do namiotu by się tam nieco bardziej rozejrzeć. 
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptyWto Cze 18 2013, 23:55

MG

Belf w końcu doprosił się o słoiczek i łapkami potrzymał go przez chwilkę. Płomyczek zmienił kolor na dwukolorowy: czarny na spodzie, a skrzącobiały na końcach, powoli lizał ścianki naczynia. Był niewielki, ale wydawał się być niepokojący, jakby spał. Może jak kot? W każdym razie, cała ekipa, łącznie ze spóźnioną Yugatą, ruszyła do namiotu, w którym wcześniej znajdowała się misa. Przed nim stała dwójka zdawałoby się najętych do obrony tego miejsca magów, wyglądających na nieco zmieszanych. To wrażenie pogłębiło się, kiedy usłyszeli pytania Goomoonryonga i Chihayi.
- No cóż... - zaczął jeden, drapiąc się nieco nerwowo po policzku. Drugi wyglądał nie lepiej, nawet po wszystkich zapewnieniach Smoka, że starali się jak najlepiej. - Usłyszeliśmy jak coś się rwie w środku namiotu, wiec odwróciliśmy się by spojrzeć do środka. Zobaczyliśmy jakiegoś mężczyznę otoczonego ogniem z misy, uśmiechającego się jak głupi, a po tym... No, ktoś nas uderzył i oboje straciliśmy przytomność - wymamrotał, patrząc na swoje uty, doskonale wiedząc, że narazili się na wstyd i hańbę.
- Gdy się obudziliśmy, z tyłu namiotu była wielka dziura zrobiona przez sztylet a misa zniknęła. Nie wiemy, kim oni byli... Tamten mężczyzna ubrany był w jakąś luźną tunikę przewieszoną przez jedno ramię, w kolorze czerwieni, białą koszulę, spodnie... Miał czerwone oczy, niczym diabeł, nawet jeśli się uśmiechał... Przerażał mnie... - Drugi mężczyzna, znacznie młodszy i chyba dopiero szkolący się w zawodzie przełknął głośno ślinę. - Wyglądał jak jeden z tych z obozu podróżników... - dodał znacznie ciszej.


Czas na odpis: 23 czerwca, godzina 13
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptySro Cze 19 2013, 00:21

No i z działania solo nici. Cały plebs ruszył za nim, jak to mówią głupi to ma zawsze szczęście, więc wychodzi na to że ten inteligentny pecha. Niemniej jednak dostał nie tylko rysopis człowieka ale nawet coś więcej, coś co go zaintrygowało. Otoczony ogniem? Czyżby mag ów żywiołu? To zapowiadało się... smakowicie. Na dodatek nie działał solo a to w gruncie rzeczy mówiło jedno, mięso armatnie które przyczłapało się tu razem z nim, może się jednak na coś przydać.-Obóz podróżników? Opowiedz mi o nim więcej. Gdzie leży, kim są ci podróżnicy... wszystko co wiesz nawet jak wyda ci się nie istotne. No i mów głośno.-Rzucił jeszcze do strażnika po czym wszedł do namiotu, gestem nakazując Belfowi pozostanie i obserwację. W Namiocie zaś zaraz zaczął się rozglądać szukając wszystkich odchyłów od normy. Dziwnych śladów i tropów. Czegokolwiek co naprowadziłoby go na cel.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Ayumu


Ayumu


Liczba postów : 236
Dołączył/a : 27/12/2012

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptySro Cze 19 2013, 02:14

Facet na czele ich pochodu raczej nie wydawał się być zadowolony ich obecnością za swoimi plecami. Och, co za utrapienie. To pewnie jeden z tych durnych typów samotników, co to mają wszystkich gdzieś i wszystkimi pomiatają, dopóki nie trafią na kogoś silniejszego. Dodatkowo, Ayumu nawet nie miał pojęcia jak ten ktoś ma na imię. Wiedział tylko tyle, że ma kota (dosłownie) i że wyrywa jak koń ciapnięty w tyłek przez jakiegoś gieza. Z takimi było zawsze najtrudniej, zwłaszcza gdy trafiło się na takiego osobnika pośród innych. Nigdy nie można było być do końca pewnym czy branie danego typu charakteru mogło pomóc w kontaktach z takowym, czy zaszkodzić. A kiedy obok byli jeszcze inni ludzie nagłe zmiany osobowości mogły wydawać się dość podejrzane. Młody blondyn mógł tylko próbować pogodzić zachowanie swojej nowo-przybranej twarzy albo przed nim, albo przed resztą. Popełnił błąd, że nie poczekał z doborem swojego zachowania trochę dłużej... Ale cóż, chciał się trochę sprawdzić. Testowanie samego siebie zawsze w końcu się opłacało - o ile nie testowało się swoich umiejętności zmiany charakteru podczas fizycznej walki czy tuż przed śmiercią. 

Dodatkowo, pojawiła się nowa osoba - białowłosa mała kulka energii, która już na wejściu zarobiła sobie pewnie u wszystkich przydomek niezdary. Wręcz cudownie, idealna osoba dla rozluźnienia całej atmosfery, gdyby tylko dać jej trochę więcej czasu. Niestety, wyglądało na to, że cała grupa będzie zabiegana ze swoim "liderem", pożal się Boże. Przynajmniej działał dość szybko. Ayumu już w trakcie ich krótkiego przemarszu do drugiego namiotu podszedł do wspomnianej dziewczyny i niby przypadkiem zagadnął ją. - Wszystko w porządku, nic sobie nie zrobiłaś? - Nie miał zamiaru być zbyt wścibski, dlatego nie naciskał na nią, a i pytanie starał się zadać tak, by nie uznała go za specjalnie natrętnego. Zachował całkiem spory odstęp od niej, by nie naruszać jej sfery prywatnej i patrzył przed siebie, szukając odpowiedniego namiotu. Po chwili z resztą już tam byli. 

Oczywiście chłopak wysłuchał tego co mieli do opowiedzenia strażnicy, przyjął jednak taktykę odmienną od "lidera". Pytanie o obóz strażników zostało już zadane, wnętrze namiotu zdominowane przez ego tamtego, Ayumu postanowił więc udać się... Za namiot, tak by dokładnie obejrzeć sobie jak wyglądał on cały, jakie ślady nosił teren w pobliżu niego, czy na przykład niektóre ślady stóp wydawały się być głębiej zanurzone w podłożu (o ile jakiekolwiek ślady było widać), czy też nie. Przy okazji i tak powinien wszystko słyszeć, w końcu nie odchodził tak daleko. Nie oczekiwał, że ktokolwiek zanim pójdzie, nie omieszkał jednak poinformować swoich towarzyszy o tym co robi. - Rozejrzę się wokół, koniec końców wnętrze jest już wnikliwie, nie wątpię, badane~ - powiedział do nich z uśmiechem, spoglądając jeszcze przez chwilę na białowłosą. Ciekawiło go jak ona teraz postąpi. W końcu wejścia nie miała zbyt epickiego, będzie chciała odkupić ten swój "epizodzik" w jakikolwiek sposób, być może brnąć w jeszcze gorszą reputację? To było ciekawe. Nawet bardzo.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t498-konto-ayumu https://ftpm.forumpolish.com/t486-ayumu-kanzaki https://ftpm.forumpolish.com/t1631-zapiski-ayumu#26303
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptySro Cze 19 2013, 18:07

Było tak, jak się spodziewała. Wyszła na niezdarę i idiotkę. To pierwsze, to może i połowicznie prawda... Ale z drugim za cholerę by się nie zgodziła. Może i czasem zdarzało jej się działać impulsywnie, ale... Raczej kierowała się mózgiem, a nie niczym innym. I była w tym całkiem niezła. Tak. Posługiwanie się rozumem szło jej na ogół bardzo dobrze. Łączyła fakty, i tak dalej... Zdarzało się tylko, że się potykała i wpadała na ludzi... Bo była roztrzepana i odrobinę nierozgarnięta, ale nie głupia. Dlatego kiedy się skupiła, a przykład podczas walki, nie było mowy o większej i żałosnej wpadce, jak przewrócenie się na pysk niczym rasowa słodka niezdarka. Blehhh, aż jej się rzygać chciało od takiego wyobrażenia.
- Niektórzy uważają, że normalny, to synonim nudnego - odparła kąśliwie Yugata do białego kota, nie zarumieniwszy się nawet. Potrząsnęła tylko dumnie grzywą. Wstyd przeszedł. Można było w końcu powrócić do butnej postawy. A to, że kot przemówił, nieszczególnie ją zadziwiło. W ogóle niewiele rzeczy ją zaskakiwało, a już na pewno nie gadające futrzaki. W świecie magii wszystko było możliwe.
Kurcze, musiała się odezwać. Cholera, musiała. W Yukitorze się zagotowało. Niech ją szlag, cycata lalunia się znalazła. Wiedziała, wiedziała, że się nie polubią, jak tylko ją na oczy zobaczyła. Dwie białowłose. Nie ma mowy, by pałały do siebie sympatią. Zwłaszcza, kiedy jedna była tak wredna... Wróżce się już cisnęła na usta jakaś cięta riposta, ale zacisnęła wargi i powstrzymała swoje niechwalebne zapędy. W sumie starczyłoby zwykłe 'spierdalaj', ale nie chciała jeszcze bardziej niszczyć swojego wizerunku w oczach innych, no, przynajmniej na początku, bo nie obchodziła jej opinia publiczna. Miast obrazić kobietę, Yugiś spojrzała tylko na nią spode łba, wzrokiem, który mógłby zamrażać i ukradkiem pokazała jej środkowy palec, na znak, że całkowicie ma jej opinię gdzieś. I tyle. A to było jak na Wróżkę bardzo dużo, że powstrzymała się przed zmieszaniem Chihayi z błotem lub zainicjowaniem kłótni. 
Ha, i proszę. Znalazł się jeszcze LIDER. To jest, SAMIEC ALFA. Yay, o tym nasza kochana Yugata marzyła. Nienawidziła takich ludzi. Postawa typu: rozstawiam-ludzi-po-kątach-i-mówię-im-co-mają-robić-ale-nadal-jestem-cool-bo-zachowuję-się-jakby-to-było-przypadkiem. Czyli pseudo - urodzony przywódca. Dziewczyna przewróciła oczami i niechętnie powlokła się za wspomnianym. Wyglądało poza tym na to, że babeczka w białych włosach i ten wysoki koleś się znają, czy coś. Nie będzie łatwo, oj, nie będzie. Jednak chwilkę potem okazało się jednak, że chyba nie wszyscy są tacy źli. Kiedy zagadnął ją blondyn, ta zamrugała parę razy, jakby nie wiedząc o co chodzi, jednak po chwili wyszczerzyła się z rozbrajającą pewnością siebie i radością. Jakby chłopak naprawdę ją rozbawił.
- Wszystko dobrze. Zdarzają mi się gorsze rzeczy - Yugata zaśmiała się, wspominając epicki epizodzik z doniczką. Tak, dziewczyna śmiała się z siebie. Tak już miała. Najpierw się o coś wkurzała, a potem uznawała to za całkiem zabawne. Bo w sumie kiedy spadła na nią ta pieprzona doniczka z kwiatkiem i jeszcze jakaś 'pani doktor' nie chciała jej pomóc, drocząc się z nią, podczas gdy miała dziurę w głowie i mogła dostać poważnych urazów mózgu, szlag ją trafiał. Teraz sądziła, że to było zarąbiście śmieszne. Nie ma to jak kolekcjonowanie wspomnień.
- No przecież - rzuciła jeszcze z cynicznym uśmieszkiem, podejmując wypowiedź Ayumu.
Nasz białowłosy skarbek wysłuchał, co mają do powiedzenia strażnicy i pogardliwym spojrzeniem zmierzyła krzątających się po wnętrzu namiotu magów. Dziewczyna prychnęła zirytowana i podążyła do wspomnianej dziury po nożu, przełażąc przez nią bezpardonowo, uznając, że najlepiej jest podążyć śladem złodzieja, myśląc podobnie, co on. Rozglądała się uważnie, w poszukiwaniu jakichkolwiek poszlak, skrawków ubrania, włosów. Po wyjściu przyjrzała się, czy na ziemi nie ma śladów stóp. Człowiek niosący ciężką misę nabiera wszak masy, a wiadomo, że ciężsi ludzie bardziej się w ziemi zatapiają, zostawiając głębsze ślady~
Po owych oględzinach, Yukitora dołączyła do maga, z którym wyglądało, iż będzie się dogadywać najlepiej. W sumie nie miała ochoty trzymać się z tamtymi z namiotu. Irytowali ją, cholera.
- Och, prawie zapomniałam! - rzuciła do blondyna, uśmiechając się delikatnie. - Jestem Yugata. Yugata Yukitora - przedstawiła się uprzejmie, podając mu swoją lodowatą dłoń. Bądź co bądź, ale wypadałoby znać imiona swoich współpracowników. A skoro tamci nie zadali sobie trudu, by się przedstawić, ona nie zamierzała się prosić. Życie. A blond włosy chłopak był przynajmniej miły. W oczach Smoczej Zabójczyni zasługiwał na to, by wyjawić mu swoje imię.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptyCzw Cze 20 2013, 11:14

W każdym razie byli już u strażników  i musiała przyznać temu nadętemu dryblasowi, że jednak zadawał dosyć trafne pytania, ale cóż.. Skoro był z GH to się temu nie dziwiła. Za to reszta to jacyś zabłąkani ludzie. Tej małej białowłosej tylko prychnęła. Jakoś wątpiła, że będzie parać do niej jakąkolwiek sympatią. Malutkie dziewczynka po prostu była dziwna.. Zachowywała się jak jakieś małe dziecko i w sumie można by ją nazwać mięsem armatnim. 
- Emm.. Mógłby mi pan opisać tamtego mężczyznę jakby bardziej z budowy ciała.. Czy był chudy, gruby..  To powinno nam się przydać.. -powiedziała na spokojnie, olewając całą resztę otoczenia. Skoro mówią same głupoty to niech lepiej na razie milczą. Czerwone oczy? Cóż widocznie każdy czerwonooki jest zły. Ona zła, ten gostek zły. Tyle, że ona teraz musi pomagać dobrym ludziom, ale to głównie dlatego, żeby zdobyć trochę kaski. Tak to by bez Cahila swojego tyłka nie ruszyła za prędko. Tak to sobie kupi czekoladkę i się ułoży wygodnie na kanapie, olewając resztę świata i paląc fajki!~
- Um.. Jak sądzisz czy oni mieli jakieś motywy by zabrać ogień? - zagadnęła jeszcze Chihaya. Skoro reszta szuka to ona sobie porozmawia z strażnikami. Jakoś wierzyła że coś znajdą na pewno.
- A przed porwaniem, czy zdarzyło się coś dziwnego?- wolała się spytać niż potem mieć o jedną poszlakę mniej.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Saulo


Saulo


Liczba postów : 174
Dołączył/a : 14/08/2012
Skąd : Krk

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptyCzw Cze 20 2013, 17:59

Belfikowi ogień się podobał, fajnie wyglądał. Jeszcze nigdy nie widział, by płomień przybierał takie barwy. Gdyby mógł to pewnie takim paliłby codziennie w piecu i by na niego patrzył! Jest szczerze epicki, lepszy niż sobie wyobrażał. Został wzięty za skórę, trochę mu się to podobało, nikt nie chciałby być w taki sposób noszony.  Na rączkach ok., na barku też git, ale za skórę?! No ludzie, może go to nie boli, ale jest to nieprzyjemne uczucie, już wolałby być noszony przez tą płaską dechę. Cóż, ale jednak w końcu znalazł się przed namiotem. Czekał, aż ludziki sobie pogadają, za bardzo nie zwracał na nikogo uwagi z tu obecnych magów. Co może robić koteczek? A no rozglądać się… Ma bystry wzrok, nawet bardzo. W końcu jest kotem to powęszyć też może, ale pewnie przydałby się tutaj jakiś psiur, bo w końcu kot tropiący?! Kto to widział? No jak widać chadzają takie po świecie. Uszy miał przygotowane na wszelkie szmery, w końcu może ktoś podsłuchuje? No właśnie niewiadomo, ale na pewno kotek nie wyjdzie do namiotu, a go okrąży wolnym kroczkiem, starając się wyłapać jak najwięcej śladów. A no tak, w końcu złodziej musiał zostawić jakiś zapach, czyż nie? No więc przed okrążeniem Belfik, obwąchał każdego z osobna w tym miejscu spotkań i dopiero rozpoczął „niuchanie” może nie ma super węchu, ale jest zwierzaczkiem, prawda..? No to jak już się rozglądnie to wróci do namiotu, próbując tam coś znaleźć, chyba, że znajdzie coś po za nim to od razu zawoła Gumisia. Kotek raczej nie rozmawia z innymi, w końcu ich nie zna, nie? Jak widać nie warto zwracać na nich uwagi, by ten się zainteresował ich osobami.
-Że też trzeba pracować z takimi ludźmi… doprawdy zastanawiam się, gdzie tu jest haczyk- Pomyślał po czym polizał się po łapie i ogarnął trochę włosków z oczek. Trzeba będzie się wybrać do zwierzęcego fryzjera, by troszkę to wszystko ukrócić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3806-drobne-dla-grajka https://ftpm.forumpolish.com/t3803-saulo-fierro https://ftpm.forumpolish.com/t4436-the-fierro#92067
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptySob Cze 22 2013, 12:11

MG

A wiec zaczęły się poszukiwania śladów. Przed namiotem było mnóstwo śladów stóp, należących głownie do parki strażników, którzy chyba kręcili się w miejscu zamiast stać spokojnie. Zadeptali przez to wszystkie inne ślady przed namiotem. 
W namiocie też nie było niczego godnego uwagi, poza nieco osmalonym płótnem i wszechobecnym zapachem ognia. Czystym i pięknym. Na ziemi były tylko jedne ślady stóp, tuż przy dziurze, tak jakby ktoś wszedł do środka i stanął. Wokół niego ziemia była nieco osmalona. Tymczasem za namiotem też nie było niczego szczególnego. Ludzie z innych namiotów chodzili tędy jako skrót i też zadeptali ziemię. Choć... Ayumu dokładniej badając otoczenie znalazł wdeptaną w ziemie niewielką, złotawą broszkę przedstawiającą płomyczek. Ciekawe...
A strażnicy mówili.
- O-obóz podróżników położony jest niedaleko stad... j-jakieś dziesięć minut za terenem Festiwalu. Znajdują się tam ci, którzy przybyli spoza Fiore na Festiwal. Wiele o nich nie wiem... Wyglądają tylko... różnie... dziwnie... - Choć z początku mówił głośno, pod koniec zaczął mamrotać. - W każdym razie każda grupa ma swój własny znak rozpoznawczy. Broszkę, bransoletkę, chustę, sposób ubioru... Niemalże jak atak klonów to wygląda... - ponowienie wymamrotał ostatnią kwestię.
- Jak wyglądał tamten mężczyzna? Hmm... był wysoki... I miał szpakowate włosy... I to wszystko, co zapamiętałem, zanim film mi się urwał - stwierdził drugi, wzruszając ramionami. - Nie wiem, czy ktoś miałby z niego pożytek. To tylko kolorowy ogień, prawda? - wymamrotał w stronę Chihayi i raczej już nie chciał na nic odpowiadać. Ślad wyraźnie wskazywał na obóz podróżników.


Czas odpisu: 25 czerwca, godzina 12
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Ayumu


Ayumu


Liczba postów : 236
Dołączył/a : 27/12/2012

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptySob Cze 22 2013, 17:04

A więc białowłosa dziewczynka postanowiła ruszyć za nim? Ciekawe posunięcie. Widocznie przynajmniej jedna osoba w grupie wzięła jego zachowanie za dobrą monetą i postanowiła nieco bardziej spoufalić się z tą osobowością. Ayumu wciąż nie był pewien tego, czy dobrał sobie odpowiednie zachowanie pod swoich partnerów i partnerki, ale teraz i tak już nie było czego przeżywać. Miał przy sobie jedną osobę, a to i tak go zadowalało. Co prawda być może nie wyglądała ona zbyt majestatycznie i potężnie, ale z drugiej strony blondyn nie potrzebował obecnie pomocy tych najsilniejszych i umięśnionych. Armię tępych osiłków był w stanie dość łatwo skompletować w pierwszym, lepszym podrzędnym barze, a teraz przecież był czasu festiwalu, więc mógłby to zrobić jeszcze łatwiej. Dużo ciekawsze i bardziej wymagające było odpowiednie manewrowanie swoimi odruchami pośród ludzi o różniących się charakterach, ot, tak jak teraz tutaj. Yugata dodatkowo jeszcze utrudniała całą zabawę, więc o ile większa satysfakcja chłopaka mogła się stać? A wyglądała na to, że dziewczynka niespecjalnie polubiła swoją wyższą białą wersję. Och, wyzwanie!

- Miewasz gorsze przygody, powiadasz? - zapytał uprzejmie sugerując, że z chęcią poznałby inne jej straszniejsze i boleśniejsze przygody, po tym jak przyszła do niego, przypominając jej własne słowa sprzed chwili. Cóż, to co się stało w namiocie nie było przecież żadną wielką draką, ot, potknięcie się. Co prawda, Ayumu znał ludzi, którzy przez jedno potknięcie się stawali się zimnymi, martwymi kupkami mięsa bez ducha leżącymi na ziemi, ale... To też było zabawne na swój sposób. To było niemal tak zabawne, jak broszka, którą znalazł w połączeniu ze słowami strażników sprzed namiotu. Chłopak zdławił parsknięcie, które nieomal wydobyło się z jego ust, szybko zagarniając broszkę do kieszeni i porozumiewawczo mrugając do Yugaty, gdyby tak miała okazję dojrzeć to co zrobił. Znów go to zaciekawiło. Czy zgodzi się na jego "żarcik" czy zaprotestuje przeciw temu? Wierzył w to pierwsze. Co by jednak się nie zdarzyło, chłopak odwrócił się w kierunku Yugaty i uśmiechnął do niej swoim równym, ciepłym uśmiechem, tak długo przecież praktykowanym i używanym w jego życiu. - Ayumu Kanzaki, miło mi Cię poznać Yugato, wierzę, że będzie *nam* się dobrze pracować - odpowiedział, wyraźnie zaznaczając swoim tonem, o jakich "nas" mu chodziło. Mógł przecież, o ile tylko jej się to spodoba, wciągnąć ją do swojej małej gry z resztą ludzi. No bo dlaczego nie? Musiał tylko wiedzieć, na ile może sobie z nią pozwolić i na ile jest ona w stanie naginać niektóre... zasady. 

Tak czy siak chłopak wrócił przed namiot, lojalnie oczekując na pana Lidera, wierząc, że ten niczym burza pocznie sztormować namiot. Gdyby ten zrobił tak jak Ayumu oczekiwał, a przecież nie było powodu dla którego miałoby się stać inaczej, Ayumu miałby pozostać na miejscu, wchodząc do namiotu i samemu dokonując oględzin. Następnie po oddaleniu się pana Generała Gumisia, Ayumu miał zamiar podejść do strażników i wypytać ich o znalezisko odkryte za namiotem. Co, gdzie, jak, jak najszybciej odnaleźć, co dokładnie oznaczało to co znalazł. Że chciał zachować wiedzę dla siebie? Nie, nie, nie, on po prostu chciał mieć lekką przewagę nad innymi - nawet jeśli ta była iluzoryczna i mikroskopijna. Po otrzymaniu odpowiedzi na swoje pytania miał zamiar ruszyć w kierunku obozu podróżników LUB w kierunku podanym mu przez strażników, gdyby zechcieli wskazać mu inny kierunek związany z broszką. 
Gdyby Gumiś natomiast nie ruszył bez niego, z jakiegoś dziwnego powodu, Ayumu miał zamiar poczekać z założonymi rękami na jego ruch, nic nie mówiąc dopóki ten nie ruszy, ewentualnie chowając się w namiocie pod pozorem ponownego go przeszukania.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t498-konto-ayumu https://ftpm.forumpolish.com/t486-ayumu-kanzaki https://ftpm.forumpolish.com/t1631-zapiski-ayumu#26303
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptyNie Cze 23 2013, 13:12

Dlaczego!? Oh dlaczego wszyscy go brali za jakiegoś zasranego szefa czy inne jakieś dziwne rzeczy? Przecież dla Gumisia to oni sobie mogą iść i robić wszystko samemu! BYLI TYLKO BALASTEM. Niepotrzebnym, zbędnym, balastem. I jak oni nie chcieli się odpierdzielić to Gumiś ich zgubi. A zyskał już wystarczająco informacji by podjąć jakieś kroki, dlatego też odszukał Belfa.-Umiesz latać co nie? No więc bierz się do roboty bo lecimy na mały zwiad.-Jak to mówią przyjaciel nie jest środkiem transportu, dlatego też uskrzydlony Gumiś poleeeeeeciał. W gruncie rzeczy cel był prosty, podniebny zwiad. Resztę oczywiście mają w pompie i o niczym nie informują. On z nimi nie współpracuje! Nawet nie rozmawia, bo jeszcze pomyślą sobie że kolegów szuka.-Zrobisz ze dwa kółka nad obozem, wysoko, będziemy wypatrywać podejrzanego namiotu. Chodź pewnie nic nie znajdziemy. Potem obniżysz pułap ale nadal pozostaniesz poza światłem i wykonasz dwa wolne kółka. Na koniec jeśli znajdę namiot którego szukamy, wylądujemy tuż za nim. Jeśli nie znajdziemy naszego celu, wylądujemy gdzieś na obrzeżach obozu.-Podał Belfowi instrukcje. Z początku próbował dostrzec dziwny namiot, jak to jednak nic nie dało to przy niższym pułapie zdawał się na słuch i węch. Próbował wyczuć zapach ognia, a jak nie to no cóż, może coś usłyszy? Jeśli wylądował za namiotem, to stara się rozerwać materiał i wejść od tyłu, ewentualnie każe to zrobić Belfowi a w ostateczności uważając, wchodzi od frontu. Jeśli jednak wyjdzie na to że taki przelot nic nie da, czai się za obozem i czeka aż pojawi się jeden wolny facet/baba tamtędy przechodzący i stara się pochwycić go od tyłu, wykręcając rękę za plecy a drugą dłonią zatykając mu usta. Taką ofiarę oczywiście przesłucha...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Saulo


Saulo


Liczba postów : 174
Dołączył/a : 14/08/2012
Skąd : Krk

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptyNie Cze 23 2013, 14:02

Coś znalazł? Ni hu, hu, no nie miał tyle szczęście jak mogłoby się zdawać. Pozostało tylko poczekać na Gumisia, aż ten przyjdzie i coś ogarnie, gdzie powinni pójść. Leniwie siedział i czekał, aż w końcu go znajdzie. Długo czekać nie musiał, po prostu do niego podszedł sam, gdy go zobaczył. W końcu można było zabrać się za latanie! Czas pokazać, że do zwykłych kotów nie należy! Zaszedł smoczego zabójcę do tyłu i wskoczył mu na plecy lekko łapiąc go za ubranie, wbijając w nie też swoje pazurki, ale tak, by nie uszkodzić ciałka pasażera. Wziął głęboki oddech, a tuż po chwili z jego plecków wyrosły czarne skrzydełka. Widocznie użył swojego magicznego czaru niekończącej się Aery(B)! Ach ten brak limitów naprawdę jest przydatny.  Oczywiście wszystkich poleceń słuchał jak to dobry kotek, który nie chce zostać kebabem. Więc, po prostu się słucha…
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3806-drobne-dla-grajka https://ftpm.forumpolish.com/t3803-saulo-fierro https://ftpm.forumpolish.com/t4436-the-fierro#92067
Ame


Ame


Liczba postów : 151
Dołączył/a : 18/05/2013

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptyWto Cze 25 2013, 12:12

Właściwie to, co Chihaya chciała wiedzieć jakoś tak nie wystarczyło jej. Łatwo zwalać winą na kogoś innego. Trop, tropem, ale jakoś nie widziała tutaj żadnego z podróżników. Tak naprawdę to mogli po prostu zwalać winę na innych ludzi. Kot z mięśniakiem zwiali. Reszta została z nią.
- Ja mam tylko pytanie.. Któryś z was pamięta znak tamtego gościa? A i czy ten.. Kogoś innego podejrzewacie oprócz obozu podróżników? - cóż spytać trzeba, bo to że trop padł na nich nie znaczy, że to oni są sprawcami. Jeżeli za to nic już jej nie odpowiedzą to dziewczyna po przechadza się po różnych namiotach, posłucha rozmów dziwnych ludzi, bo w końcu każdy trop trzeba sprawdzić, a strażnicy niekoniecznie mogli mówić prawdę i po prostu zwalili winę na kogoś niewinnego.
Powrót do góry Go down
http://~.... https://ftpm.forumpolish.com/t3687-ame https://ftpm.forumpolish.com/t3823-ame#74881
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptySro Cze 26 2013, 12:22

MG

Wpierw pytanie zadała Chihaya, a odpowiedzią na nie było niepewne wzruszenie ramion. Widać nie przyjrzeli się aż tak dobrze oraz niespecjalnie mieli pomysł, kto inny mógł to zrobić. Pewnie niewielu obcych przebywało na terenie "organizatorów" Festiwalu. Więc dziewoja ruszyła, tak samo jak ruszyli Belf z Gumisiem. Aera uruchomiła się bez problemów, ba! lecieli~! Tylko że lot ten trwał góra pięć minut i specjalnie daleko nie uszli. Niestety przy lądowania kotek był tak zmęczony, że smok razem z kotem skończyli turlając się po ziemi. No kto to widział, żeby smok latać nie potrafił... Trochę się poturbowali, ale nic poza tym. Jednak z pewnością byli bliżej obozu jak przedtem. Taj więc szli a w pobliżu obozu, kiedy Goomoonryong użył swoich smoczych zmysłów niewiele to dało. Cały obóz przesiąknięty był zapachem magii, a najsilniej pachniał Ogień. I tyle było z identyfikowania za pomocą węchu. Ale udało mu się złapać jakiegoś mężczyzna, ubranego w luźną szatę. Miał brązowe, krótkie i szczeciniaste włosy oaz intensywnie zielone oczy i szarpał się niemiłosiernie, kiedy Gumiś próbował go obezwładnić. Był silny i smok o tym wiedział bardzo dobrze.
Tymczasem Ayumu rozmawiał z ochroniarzami.
- Ten symbol? Wydaje mi się, że widziałam go u ludzi w północnej części obozu.. W sumie, jak o tym myślę, śmieszna sprawa, wszyscy mieli czerwone oczy - mruknął jeden z nich, przepraszająco wzruszając ramionami. No to chyba był koniec.

Stan postaci:
Belf: 84% MM, nieco poobijany i brudny
Gumiś: brudny od ziemi, troszke boli cię ciało od niewygodnego lądowania


Czas odpisu: 29 czerwca, godzina 12
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 EmptySro Cze 26 2013, 20:35

Bezużyteczność to ta cecha której Gumiś strasznie nie lubił. A futrzak który teoretycznie miał być użyteczny jak na razie okazał się zbędnym balastem. Balastem... no łotever, że to on był balastem w dosłownym tego słowa znaczeniu. Metaforycznie był nim kot.-Idź na zwiad zanim szlag mnie jasny trafi a krew zaleje. Może chociaż wezmą cię za zwykłego kota i coś się dowiesz.-Wysyczał poirytowany, ale jednak kot się starał i Gumiś to docenił. Niech kot doceni, że nie skończył jako kebab. Jednakże to nie tak że Gumiś tylko stękał, jęczał i wyzyskiwał kota. Co to, to nie. Po drodze jeszcze korzystał z własnych umiejętności, na dodatek na sam koniec doszło do walki z jednym z osobników, a raczej szamotaniny. Prawą stopę przełożył za przeciwnika a dłonią którą wykręcał mu rękę(domyślnie lewa) pcha wciąż trzymając w przód. A stopę ciągnąc do siebie. Ma to na celu przewrócenie przeciwnika, więc oczywiście Gumiś jest gotów przycisnąć go do ziemi, jednocześnie puszczając prawą dłonią usta zamiast tego przyciskając jego bok głowy do ziemi.-Mów co wiesz o skradzionym ogniu i gdzie w waszym obozie znajdę ludzi bawiących się ogniem. Poza tym ilu was jest, kim jesteście i czy jest coś na co powinienem uważać.-Jeśli nie odpowie a będzie się rzucał lub chciał wołać pomoc, to Gumiś wyczaruje mu przed twarzą fireballa, używając ognistej pułapki.-Ta kula za chwile wybuchnie. Chcesz jeszcze podobać się kobietą, to lepiej mów.-Wysyczał mu do ucha. W razie jakichkolwiek problemów wysadza kulę. Oczywiście cały czas uważa też na tyły, polegając na smoczych zmysłach i w razie nieprawidłowości odpalając łuski smoka żaru oraz fireballa przy twarzy przeciwnika. Gotów jest też paść i od turlać się lub wykonać skok na szczupaka w przód. Cokolwiek by obronić swoją osobę przed domniemanymi obrażeniami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sponsored content





Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Festiwal Cieni - Noc Lampionów   Festiwal Cieni - Noc Lampionów - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Festiwal Cieni - Noc Lampionów
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Festiwal Cieni - Teatr Cieni
» Festiwal Cieni - Trzy Beznogie Niziołki
» Festiwal Cieni - Karnawał
» Festiwal cieni - Lacryma
» Festiwal Cieni - Karnawał: ochrona

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.