I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Tereny północne.. No cóż szybka wyglądu wokół wieży można się spodziewać. Typowe pustkowie, ani jednej duszy, a do wieżyczki prowadzi jedna droga. Wokół Perintis Lagu rosną roślinki iglaste, które gdzieniegdzie pokrywają porosty, ew. mchy. Wieża się niczym nie różni od zwykłych romańskich wieży w naszym świecie.. Wyróżnia ją, tylko to, że ma około 100m wysokości.. No duża. Na górze zaś jej świeci za zwyczaj dziwny fioletowy promień.
MG:
Przez dłuższy czas czekaliście na dworcu na pociąg. Wtedy też Chieri obdarzyła waszą dwójkę bagażem, ciepłymi ubraniami i wszystkim, co się może przydać na północy w tym każdy z was dostał sztylet z niebieską rękojeścią. Weszliście do waszego transportu i pojechaliście. Podróż nie można zaliczyć do najłatwiejszej, bowiem jechaliście dwie doby. Przez to, że pociąg miał drobną awarię podczas doby. Trwała ona cztery godziny. Zły omen? Możliwe. W każdym razie chwilowo wydawało się to wam po prostu normalne. Podróż mimo swojego czasu można było zaliczyć do obiadu. Pospaliście, najadaliście się. Normalnie żyć, nie umierać!~ W każdym razie w końcu po dwóch dobach jazdy musieliście wysiąść z pociągu. Wysiedliście w małej wiosce, gdzie spędziliście noc. Każdego z was męczyły dziwne zjawiska przez, które nie mogliście spać spokojnie. U Tetsuny były to dziwne krzyki nawiedzające jej głowę, a zaś Packa wrażenie, że jest obserwowany. Obudziliście się jednak wyspani do dalszej podróży. Czekała was bowiem jeszcze podróż przez śnieżny kanion za nim dojdziecie to waszego celu misji. Kolejne wasze kroki trwały osiem godzin. Szliście przez zaspy, mijaliście iglaste drzewa oraz zwierzęta lodowej pustyni. W końcu jednak dotarliście do tego miejsca.. Do celu waszej misji - Wieży Perintis Lagu. Zdziwiliście się, bo wieża była dosyć spora, a do tego z samego czubka świeciło dziwne, fioletowe światło. Aż mieliście ochotę się uśmiechać, czując to. Mogliście się już domyślać, że ów światełko jednak posiada jakieś magiczne właściwości. Nie wiedzieliście jeszcze jakie. Chieri tajemniczo uśmiechnęła się pod nosem. - Jesteście gotowi moi mili? - powiedziała tajemniczym tonem i sama ruszyła przez ścieżkę. Dziewczynka była strasznie poważna, co było widać po jej zachowaniu, zresztą tak jak i po mimice twarzy.
Autor
Wiadomość
Pace
Liczba postów : 685
Dołączył/a : 04/01/2013
Temat: Re: Wieża Perintis Lagu Wto Sie 20 2013, 12:46
A niech toż kurwa, ja pierdyle! Spoko, gdyby ktoś mi ten palec w bitwie upieprzył ale że tak sam? Może jednak pogram trochę na zwłokę -Etto... a ten tego... nie ma trzeciej opcji, gdzie wiesz... mógłbym zyskać Wielką Moc i uratować dziewoję? Bo tak głupio mi się pozbyć tego palca, bo się do niego z lekka przywiązałem...- Rozrachunek jednak był prosty. Polec to nic w porównaniu do ludzkiego życia i nie mógłbym zostawić tej dziewczynki tutaj, na śmierć... I chyba głos mówił że sam miałbym ją zabić... O nieee... tak siem bawić nie będziemy... Damn... jak ja mogę być tak spokojny. Spojrzałem na swoje ręce i zobaczyłem, że one myślą sobie trochę inaczej, bowiem całe się trzęsły. -Dobra kochane. I na was przyszła pora...- Stanąłem pewnie na środku pokoju i powiedziałem najgłośniej jak umiałem -Wybieram poświęcenie! Utnę sobie palec, by uratować tą dziewczynkę, którą trzymacie w męczarniach- Poszukałem jakiegoś kołka, kawałka grubego materiału, cokolwiek na czym mógłbym zacisnąć zęby oraz kawałek czegoś, czym mógłbym owinąć sobie kikuta po ucięciu. Wyciągnąłem kunaia i przystawiłem go sobie do małego palca lewej ręki. To będzie najmniejsza strata... Poczekałem jeszcze chwilę na reakcję... tego czegoś co do mnie mówi, i jeśli nic nie odpowie, po prostu mocno zaciskam ręcę, biorę głęboki oddech i tnę...
Nimue
Liczba postów : 194
Dołączył/a : 05/03/2013
Skąd : Gniezno.
Temat: Re: Wieża Perintis Lagu Sro Sie 21 2013, 00:18
MG:
Tesuna: Blondynka zaczęła szukać informacji. To i owo znalazła. Albowiem dowiedziała się, że ów wieża jest twierdzą tak jak mówiła wcześniej Chieri. Poza tym każde wątpliwości w zamku są surowo zabronione i zamieniają ludzi w potwory. Głównie dlatego żaden człowiek jeszcze nie zdobył melodii. Kiedy zasięgała już za jedną z ksiąg, nagle znalazła się w szpitalu w Hosence. W rękach zaś trzymała księgę, którą akurat przed chwilą czytała. Na łóżku zaś leżała sakiewka z klejnotami.
Pace: Pacek zrobił coś, co musiał. O dziwo po chwili palec mu odrósł, a sceneria znowu się zmieniła. Tym razem stał przed wielkim tronem na którym siedział stary król, jak ten w wyobrażeniach dzieci. Na jego kolanach zaś laleczkach, którą Pace widział jeszcze kilka chwil temu. Po chwili chłopaka oświetliło pomarańczowe światło, które odbijało się o ściany. Znowu ta melodia, którą jeszcze niedawno jak Pace był jeszcze z Tesuną zabrzmiała. W każdym razie lalka rzuciła w stronę Packa pierścień z niebieskim klejnotem. Zaraz po tym nastąpił kolejny błysk, a chłopak znalazł się koło swojej towarzyszki w szpitalu.
Podsumowanie:
Tesuna: 5 PD, 10,000:klejnotów: + książka na temat twierdzy Perintis lagu jak coś będziesz chciała więcej o niej wiedzieć to pw. Poza tym to pięć dni w szpitalu i dwa na fabule. Pace:10 PD, 10,000:klejnotów:, 2 dni na fabule + pierścień, którego działania nie znasz, aczkolwiek poznasz kiedy będziesz w potrzebie~
No i to chyba tyle dziękuję za misję, nawet czasami za te braki odpisów~~
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.