Aki vs Hotaru - NATSU CUP

First topic message reminder :

Sam szczyt jednej z najwyższych gór w królestwie Fiore. Na szczęście - a może nie? - szczyt, który stanie się właśnie areną jest okrągłego kształtu, ale co ważniejsze nie jest aż tak mały by uczestnicy z niego spadli...przynajmniej nie od razu. Wokół góry znajdują się kamienne słupy, na których zmieściłaby się jedna osóbka - oczywiście słupy ciągną się aż do...dołu. Może do ziemi? Niestety trudno to dojrzeć, albowiem z tej wysokości nie widać nawet owego dołu! Wszystko przysłaniają chmurki i mgły gdzieniegdzie - mgiełek nie ma jednak na samej górze.
Poza tym do szczytu, liną, przyczepione są czerwone balony z wiklinowymi koszykami, w których na pewno zmieściłaby się osóbka, która sięga góra 1,20cm wzrostu. Co jednak jest w środku, któż to wie...Najdziwniejsze, iż gdzieniegdzie latają sobie różnej wielkości kamyczki - są w ciągłym, niespiesznym ruchu. Kamyczki wielkości dłoni latały na szczycie, a wokół niego, nieco większe - na oko takie, na których można postawić jedną nogę.

MG


Uczestnicy dostarczeni zostali na sam szczyt, dość sporym balonem i każdy na inną stronę. Przybyli tu co prawda sami, ale na środku areny znajdował się już wysoki jegomość w żółto, czerwonym garniaku, z cylinderm czarnym w zielone kropki oraz z mikrofonem w ręku.
- Witam wszystkich zebranych i tych, którzy skończyli w szpitalu próbując ujrzeć jedną z dzisiejszych walk! - byliście jeno Wy i on, więc trudno powiedzieć do kogo mówił - Jakże będzie to niezwykła i wyrównana walka, albowiem po obu stronach znajdują się magowie powietrza! Po mojej prawej osobnik męski zwany Akim. Nie wygląda na takiego co robi chociażby dziesięć pompek dziennie, ale proszę spojrzeć na tę uroczą twarz! - mężczyzna uniósł kciuk ku górze, uśmiechając się tym samym do chłopaka, co pewnie miało być pochwalnym gestem - Po mojej lewej stronicy zaś ujrzymy równie uroczą osóbkę, która też pochodzi z Fairy Tail ale jest płci żeńskiej! Tutaj możemy dostrzec po czym poznać czarodziejkę powietrza...Bo ma czym oddychać, hah! - również pochwalił Hoś, kciukiem uniesionym ku górze, ale w twarz to jej nie patrzał...raczej niżej - Czy ta dwójka towarzyszy da z siebie wszystko by wygrać?! Przekonajmy się!
Po tym skoczył ku górze, dosłownie się rozpływając. Swoją drogą był to szczyt góry, więc i ciągle wiało - raz mocniej, raz słabiej. Małe zwykłe kamyczki, można było znaleźć gdzieniegdzie leżące, ale poza tym - i opisem u góry - to nie bardzo było innej broni.


To pierwszy post, więc dam Wam wybór. Brak w tej kolejce kolejności. Dodatkowo możecie wybrać czy chcecie od razu atakować czy wpierw przywitać się bez ataków itp. Oh, osoba, która da postka pierwsza decyduje czy pierwsza kolejka jest pokojowa czy od razu atak albowiem jeśli np. Hotaru da posta pierwsza, a nie zaatakuje, to i Aki nie może. Jeśli np. Hotaru da posta pierwsza i zaatakuje to Aki się broni. Zrozumiałe?

STAN:

Aki - ok.
Hotaru - ok.

Niżej znajduje się prowizoryczna mapka, więc nie spodziewajcie się wiele. Wolę ślęczeć nad postami niż rysować super ultra mega mapkę, która jest tylko pomocą wizualną, dlatego nie starałam się przy niej za bardzo *robiła w paincie pomimo tego, że ma gimpa i photoshopa*. Pytania na gg/pw.
MAPA

MG


Aki przystąpił do kolejnych swych niecnych planów - może nam wyrośnie na zabójcę? Super niepozorny zabójca, którego nikt się nie spodziewa! Tak czy siak, chłopak powoli dalej okrążał sobie ofiarę, ale kamyczek wciąż przyklejony był. Mgła powolutku opadała, ale wciąż mało widać było - jedynie jakieś cienie można było dostrzec. Najgorsze - dla jednej ze stron - było to, iż, gdy tylko Hotaru ruszyła się z miejsca, znowu powstała chwilowa trąba powietrza znikąd, która zadała dziewczynie kolejne obrażenia. Tak więc rany, które posiadała zwiększyły się dwukrotnie! Zaczynając boleć o wiele gorzej. Na całym ciele co prawda były przecięcia, ale najgorsze znajdowały się w miejscach takich jak: szrana na lewej łydce - ukośna, idąca z prawej góry do lewego dołu i przebiega przez całą łydkę...w dodatku leci z niej krew; przecięcie od połowy prawej łydki, idące w górę, aż do kolana, z którego również sączy się krew. Były to dwa największe rozdarcia na ciele, ale i inne bolały, co dziewczę doskonale czuło. Przez ten niespodziewany atak (?), Hotaru nie ruszyły się z miejsca i bardzo dobrze wiedziała, że szybko się poruszać już nie może.
Aki widział tylko cienie, więc i nie miał pewności, że przeciwniczce się oberwało aż tak. dodatku kamyczki latające sobie wokół, jeszcze tylko przysłaniały ofiarę...acz tornado, które wcześniej zaatakowała Hoś ,a teraz go już nie było, nieco rozrzedziło mgłę - niewiele, ale zawsze coś. On jednak na tym nie poprzestał, a że biedna wróżka była zaskoczona niespodziewanym atakiem, który poszerzył jej rany i nie ruszyła się z miejsca, chłopak miał idealne okazje do ataku, które postanowił wykorzystać...Wpierw rzucił trzy skalpele, ale na drodze stanął latający kamyczek, więc jeden skalpel nie trafił. Trafiły za to inne - jeden wbił się w w tylną część, prawego uda różowowłosej, a drugi w tylne lewe udo. Przez Hotaru krzyknęła/pisnęła - wybierz sobie - bo narzędzia wbiły się dość głęboko i zachwiały równowagę wróżki. Następnie Aki zaatakował powietrznym tornadem, którym biedne dziewczę ponownie oberwało...No i odepchnęło nieco dziewczynę...Po czym dostała z kolejnego pocisku, który wywołał u niej zmęczenie i problemy z oddychaniem...Przez ten zmasowany atak, Hotaru ledwo się ruszała i pół leżała na ziemi...Skalpele miała wbita w uda to na udach nie mogła usiąść, więc tylna część ciała leżała, a przednia podpierała się na rękach, dysząc ciężko.

Atak - Hotaru
Obrona - Aki


STAN:

Aki - Małe przecięcie na lewej łydce-nie groźne bo i krew nie leci. Mgła 2/3. 28%MM
Hotaru - Pocharatane/przecięcia niemal na całym ciele - jedne większe, inne mniejsze, ale bolą i szczypią...z niektórych nawet stróżki krwi mogą lecieć. Szrana na lewej łydce - ukośna, idąca z prawej góry do lewego dołu i przebiega przez całą łydkę...w dodatku leci z niej krew; przecięcie od połowy prawej łydki, idące w górę, aż do kolana, z którego również sączy się krew. Były to dwa największe rozdarcia na ciele, ale i inne bolały, co dziewczę doskonale czuło. Ręce, nogi, poszarpane ciuchy, twarz itp. W dodatku masz problemy z oddychaniem, a większe/agresywniejsze ruchy potęgują ból po nasilonych atakach przeciwnika. Dwa skalpele wbite w prawą nogę. Czujesz zmęczenie. Obszar pokryty mgłą, ale jeśli się rozglądniesz to dojrzysz zarysy balonów, wszystkiego co tam jest, więc i Akiego. 78%MM

MAPA

Po prostu zamilczmy. Dziewczyna trochę wolniej się poruszała, ale nie była aż taka wolna... Niah. To zaczynamy .. Na początku Hotarcia używa ritsu, a zaraz potemYoroi no arashi. Tworzy tym razem pięć tornad. Każda z innej strony wokół Akiego. Są stworzone jak najbliżej Hotarcia może.. Jak najbliżej Akiego ofc. Jeżeli jakimś cudem chłopakowi się uda uniknąć tego ataku to reszta tornad w zasadzie trzy z nich będą chłopaka goniły. Nieważne, gdzie poleci one pójdą za nim. Za to jedno.. Na razie zostanie w tym samym miejscu co jest. Hotarcia w tym czasie ma coś ważniejszego do zrobienia. Mianowicie co? Ze swojej apteczki wyciąga wszystko, co będzie potrzebne na opatrunek i tak~ sama zawiązuje bandaż elastyczny nad skalpelami. Co to jej da? Ma ogólnie utrudnić dopływ krwi. Nie wiąże jakoś super mocno. Pomaga sobie zębami, ale tak, żeby to coś dało. Dalej wyjmuje cztery bandaże dziane, które obwiązuje na ranach prawej i lewej nogi. Nawet to nie jest opatrunek jakiś genialny, ale w każdym razie Hotarci może to pomóc. Mimo zmęczenia dużo jej to nie zajmie. Wszystko zajmie 10 sekund może. Jeżeli tornada już znikły zrobiły już coś chłopakowi czy nie? Hotarcia podnosi się do siadu i używa Saikuron. Celuje w chłopaka mianowicie w głowę, brzuch. uda i kolejne jakby zaczął unikać to po prostu celuje by trafiło. Jeżeli nie zadziała. Używa tak długo saikuron aż trafi. Dwa, trzy razy? Coś w końcu trafić musi.

Co robi już dość osłabiony Aki? Jak wiatr, a może dokładniej powietrze, ulatnia się z miejsca zbrodni i okrężną drogą niemalże natychmiast kieruje się we mgłe, hue hue hue! Może i czuł zmęczenie, ale raczej spacerek mu nie groźny, czy też ewentualny odskok w razie co, bo oczywiście idąc, przypatruje się dziewczynie i jej poczynaniom. No może nie dziewczynie, a jej konturowi. Co jakby leciały w niego ostrza? Spróbuje je w miare możliwości osłabionego wysiłkiem człowieczka, któremu powoli może braknąć sił, no spróbuje odskoczyć, bądź jeśli to niekonieczne to tylko się uchylić, skręcić w lewo/prawo. W końcu lepiej odsapnąć odrobinkę, ażeby to mieć siły by fajcić dalej. Nie potrzeba nam przecież jakichkolwiek szkodliwych ran, które uniemożliwiłyby dalszą walkę. Oczywiście w przypadku niemożności jakiegoś uniku, mając zdolności medyczne posiada się też pewną wiedzę co leczyć, nie? Więc jakby miał wybierać między oberwaniem z cosia A, a oberwaniem z cosia B, a właściwie w dany punkt ciała, to wybierze ten, który jest bezpieczniejszy dla stanu zdrowia, życia, formy i kondycji. Takie same w sumie reakcje tyczą się tornad, a jeśli chodzi o ostrze możliwe posłane w dół, spróbuje aktywować pwm Levitation, by znaleźć się ponad nim i je po prostu ominąć, jednak ciągle kierując się okrężną trasą w kierunku mgły, ażeby to się w niej schronić. Co zaś we mgle? Stara się znaleźć takie miejsce, by nie był właściwie widoczny dla ludzkiego oka, a jakżeby inaczej. Bo w końcu skoro się chowamy, to chyba skutecznie nie? Przy okazji będzie mógł pomyśleć co dalej zrobi potem...

MG


Hotaru wzięła się prędko za atak, ale problem polegał na tym, że widoczność nie była aż tak dobra by atak udał się w stu procentach. Co prawda mogła dostrzec zarys chłopaka we mgle, ale niestety on się ruszał, więc i zarys wtapiał się wtedy we mgłę...Mimo to dziewczyna zaatakowała...Wpierw rzuciła Ritsu, ale...nie napisała na kogo to rzuca...No, ale powiedzmy, że użyła na sobie by zwiększyć swą prędkość, a następnie zaatakowała chłopaka. No, przynajmniej miała taki zamiar bo mgła ciągle była...Tak czy siak wytworzyła pięć ostrzy, które miały zaatakować Akiego. Tyle, że chłopak się ruszał i to nie tak wolno, a mgła ciągle nie zelżała, więc...wróg uniknął niemal wszystkich ostrzy - jedno trafiło w jego łokieć robiąc solidne przecięcie na całym łokciu. Dość głębokie, no i krew zaczęła się sączyć...Yori no Arashi - mg nie była pewna jak to uznać, więc zapytała Hoś na sb czy to ostrza i dostała twierdzącą odpowiedź. Co to znaczy? Że ostrza nie ruszyły za chłopakiem bo dziewczyna pisała, że tornada ruszają...nie wiadomo jakie (jak faktycznie błąd, którego nie widze to mi napisz).
W każdym razie różowowłosa zaczęła się opatrywać, a Aki pomaszerował sobie tam, gdzie chciał, a Hotaru nie użyła Saikuron. Czemu? Bo była mgła, a dziewczyna szczegółowo chciała trafić w części ciała, których nie widziała...Tymczasem Aki...no, gdzieś sobie chodził pewnie we mgle...Who knows?
Mgła prawie opadła, ale okolica jeszcze zamazana i wciąż nieco kępką mgły pokryta.


Atak - Aki
Obrona - Hotaru


STAN:

Aki - Małe przecięcie na lewej łydce-nie groźne bo i krew nie leci. Spore przecięcie na prawym łokciu, z którego leci krew - boli. Czujesz zmęczenie. Mgła 3/3. 28%MM
Hotaru - Pocharatane/przecięcia niemal na całym ciele - jedne większe, inne mniejsze, ale bolą i szczypią...z niektórych nawet stróżki krwi mogą lecieć. Szrana na lewej łydce - ukośna, idąca z prawej góry do lewego dołu i przebiega przez całą łydkę...w dodatku leci z niej krew; przecięcie od połowy prawej łydki, idące w górę, aż do kolana, z którego również sączy się krew. Były to dwa największe rozdarcia na ciele, ale i inne bolały, co dziewczę doskonale czuło. Ręce, nogi, poszarpane ciuchy, twarz itp. W dodatku masz problemy z oddychaniem, a większe/agresywniejsze ruchy potęgują ból po nasilonych atakach przeciwnika. Dwa skalpele wbite w prawą nogę. Czujesz zmęczenie. 62%MM

MAPA - ...nawalił mi serw, więc nie mogłam wrzucić T_T Jest tak jak poprzednio, tyle, że Hotaru nie dostrzega Aki`ego.

Biedny Akiś już zziajany, a jeszcze nie koniec, ale co poradzić, iż chłopaczek musiał pobłądzić we mgle, nie? W sumie zabawe czas zacząć i zbliżyć się do dziewczyny jak najszybciej, ale... Pierw opatrzmy chociaż pobieżnie rane na rączcę, a dokładniej w miejscu łokcia. Jeden opatrunek we mgle to nie źle, więc dopiero po tym ciemnowłosy... No... Wtedy też zbliża się do dziewczyny i wtedy właśnie następuje aktywacja Eastern wind that sharps the heaven, Apelio! , a będąc stosunkowo blisko dziewczyny, ów technika powinna zadziałać dość mocno, zwłaszcza, że zapewne trafi w... No ciężko stwierdzić będąc zmęczonym, ale liczmy na to, iż w głowę, klatkę piersiową, ręcę, bo te części raczej były mniej poharatane. Co potem? Potem Aki swoim skalpelikiem spróbuje zabawić się z damą i przeprowadzić operację w warunkach polowych. Kto wie czy takie rany nie są niebezpieczne przypadkiem, więc logicznym jest próba dostania się do wnętrza pacjenta, a przynajmniej sprawdzenia czy czuje doprze. Temu też po użyciu techniki, pierw nacina rękę lewą rękę dziewczyny, by następnie ów rzeczony skalpel zatopić w jej jamie brzusznej od tyłu. Raz czy dwa... Powinna reakcja być jakaś, bo i łatwo trafić jak nie za pierwszym razem, to za drugim w nerkę, a jak nie za drugim to za trzecim raczej się już uda, nie? Ponadto jakby dziewczyna stawiała jakiś wielki opór, to chłopaczek ładuje jeszcze z bliska w głowę jej Night breath that dries the water, Ventulus Nocte!, co raczej załątwi już sprawę i przeciwniczka straci przytomność, bo zabijać jej nie trzeba, nie? Ale gdyby jeszcze była przytomna to no cóż... Jest opcja skalpel numer dos, a dokładniej to już piąty nawet i ostatni, wędrujący ku szyi dziewczyny... Chociaż z bólem serca, ale jednak... Czas to kończyć, nie?

Hotarcia dalej leżeć, leży. Ale co by tutaj porobić? Po pierwsze dziewczyna nic nie widzi dobra okej. Luz, ale Hotaru nie ma zamiaru się ot tak poddać. Po pierwsze różowowłosa stara się wyczulić wszystkie zmysły prócz wzroku. Zwłaszcza słuch. Zamyka oczka. Takie rzeczy działają. Będzie mogła przez to usłyszeć zbliżającego się Akiego. Jeżeli będzie wiedziała już gdzie chłopak jest.. Mniej więcej. Z której strony się zbliża wysyła mniejsze wietrzne ostrza w celu wystraszenia.. Niech się tu nie bliża, ot co!~ Poza tym dziewczynka stara przypełznąć do jednego ze słupów.. Cichutko jak myszka pod miotłą. Jak już będzie przy słupie Hotarcia będzie próbowała wstać i zmienić swoje położenie - będzie po drugiej stronie słupa. Jeżeli w trakcie tego Aki będzie próbował w jakikolwiek sposób podejść do Hotarci ta wypuszcza te większe powietrzne ostrza, które po prostu lecą na chłopaka, o ile go zauważy. Spamuje tak długo aż chłopak upadnie etc.. Woli być bezpieczna... Bo chłopak idzie do niej ze złymi zamiarami, akysz!~ Na wzroku we mgle nie można polegać, a mamy też inne zmysły, które w takich sytuacjach się wyostrzają. Po prostu nie zależnie czy dziewczyna będzie w tornadzie zauważy chłopaka i idzie na niego spam ostrzy w ilości pięciu. Hotarcia nie da się to siebie zbliżyć jeżeli wpadnie w tornado, czy cokolwiek innego od razu używa swoich mniejszych tornad.

MG


Niestety Hotaru trudno było usłyszeć Aki`ego - czemu? Bo on już wcześniej - gdy sobie wędrował - zawędrował za biedną dziewczyną, która poczuła jak przeciwnik chwyta ją za prawą rękę i boleśnie rozcina miejsce zgięcia się rączki. Już to samo w sobie było złe dla różowowłosej - zwłaszcza, że teraz nawet jakby się czołgała to na słupy trzeba jednak wskoczyć, więc musiała by wstać i dobrze wycelować, a te rany...no cóż...Nie ma pewności by się udało. Niestety na myślenie czasu nie było, bo i Aki dalej atakował. Eastern wind nie tylko zranił Hoś, ale i zwiał ją prawie na koniec areny, a po drodze jeszcze poturbował po ziemi...Było to naprawdę blisko, więc i obrażenia były dwukrotnie większe niż być powinny - zwłaszcza, że ciemnowłosy celował w dobre miejsca, przez które dziewczę nie tylko prawie się nie ruszało, ale i przytomność straciła po parokrotnym uderzeniu główką o ziemie...Sam Aki z wycieńczenia również usiadł na ziemi, ale cóż...został przytomny...


KONIE WALKI - Wygrywa Aki


Aki- 3PD
Hotaru - 1PD