HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Równina Myrddina




 

Share
 

 Równina Myrddina

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyWto Cze 18 2013, 18:25

Na zachód od miasta Onibus, rozciąga się długa, żyzna równina, na której osiedliło się ogromna ilość wieśniaków. Kiedyś, w czasach wojen Romańskich, była to rozciągająca się na wiele, wiele kilometrów pustynia, na której nie chciało rozwinąć się żadne życie. Nie mniej jednak, po lata, pojawił się pewien mag o imieniu Myrddin, który za pomocą swojej potężnej magii przywrócił życie na tym terenie. Od tamtego czasu, ziemia jest żyzna, rośliny zdrowe, a mieszkańcy najedzeni...

MG:

Droga była kręta i zanim dotarliście do odpowiedniego gospodarstwa, cała wasza trójka miała już dość ciągłych zakrętów, oraz... wszech obecnych, nie zbyt przyjemnych zapachów. Jechałyście dorożką, więc można było nawet zamknąć okna! Pogoda jednak dopisywała. Słońce prażyło, jednak po części chowało się za chmurami, oraz wiał przyjemny, chłodny wietrzyk. Wasz woźnica nie wiele się odzywał. Widać po nim było, że czymś się martwi, jednak nie zwracał na was uwagi, czasem tylko odwracał się, aby się wam przyjrzeć. Raz nawet mruknął coś do siebie pod nosem, jednak nie dosłyszałyście jego słów. Miał krótko przycięte blond włosy, niebieskie oczy oraz był opalony, jak przystało na wieśniaka. Po dłuższej chwili podróżowania między polami i domostwami, powóz zatrzymał się.
-Ło, to chyba magowie, co żem po nich lista postał. Zapraszam, zapraszam.-usłyszałyście czyjś głos, a tuż obok pojawił się siwy jegomość. Miał długie włosy, brodę, wąsy, ubrany był w biała, płócienną koszule oraz szerokie czarne spodnie. Nie miał butów i przemierzał piaszczystą drogę na bosaka.
-O żesz, przeca to same kobitki są. Nie słyszał żem do tej pory, co by kobietki były magami.-zmierzył was badawczym wzrokiem.-Zapraszam, zapraszam.-powiedział w końcu i przeprowadził was przez drewnianą bramę, na swoje podwórko. Nie zastałyście tam najlepszego porządku. Wszędzie walały się jakieś narzędzia, leżało pełno piór, kury biegały pod waszymi nogami, w dodatku... na każdym kroku trzeba było uważać, aby nie wdepnąć w czyjeś odchody. Dotarłyście do małego drewnianego stolika, który mieścił się pod wielkim dębem, a gospodarz gestem pokazał wam, abyście usiadły.
-No, witam u mnie na gospodarstwie. Taaaaak....-urwał i popatrzył na was. Najwidoczniej myślał, że to wy miałyście gadać, a nie on.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyWto Cze 18 2013, 20:27

Wieeeeeeś~~ Nigdy chyba nie byłą na wsi, jeżeli przebrnąć przez wszystkie jej wspomnienia. Bynajmniej nie pamiętała. A teraz jechała na wieeeeeeś. I tam będą krówki, kurki, kaczuszki! Przynajmniej tak było w tych wszystkich książkach, które czytała. Oczywiście nie zapomniała o miłych panach rolnikach!
Całą drogą stała w otwartym oknie, podziwiając widoki i od czasu do czasu nucąc jakąś piosenkę dla dzieci. Ta misja była dla niej wybawieniem. Sprawiała ją niesamowitą radochę. Aż do czasu, gdy zmierzyła się z rzeczywistością…
 
No tak. Do takich plebejskich Uścianków chyba jeszcze nie dotarło pojęcie „higieny”. Fuj~! Na dodatek kurki właziły pod nogi i okazały się takie… zwyczajne. Spodziewała się raczej czegoś więcej.
 
Nie zapominając o celu misji podążyła za staruszkiem. Nie zwracała uwagi na resztę ekipy. Póki co jeszcze była bardziej zainteresowana tą prowincją, a nie ludźmi. Gdy zaproponowano im siedzenie, stwierdziła, że woli postać. Zaraz też przypuściła atak słowny na staruszka.
- A więc mam kilka pytań na początek! Daleko jest ten obóz? I ilu w nim na oko ludzi mieszka? A ten stwór to jakiś wielki jest? Ostatnio widziałam taaaakiego kolesia~ Mam nadzieję, że ten wasz potwór jest raczej normalnych romiarów… No i tego… Jak wygląda pański syn?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptySro Cze 19 2013, 16:11

Akane rzadko kiedy zwraca uwagę na "piękno" otaczającego ja świata. Wszyscy ma swoje miejsce w tym świecie, nie powinno się ingerować w swoje sprawy. Tego Akane też nie robi i żyje swoim życiem. Dlatego nie widziała niczego ciekawego za okienkiem. Czekała tylko, aż dotrą na miejsce. Nawet nie była zbyt rozmowna. Nie miała humoru? Zresztą. gdy dotarły na miejsce przywitał je pan o siwych włosach. Widocznie zdziwiony tym, że magowie okazali się być kobietami.
-W końcu równouprawnienie, prawda? - od tak sobie pozwoliła krótko odpowiedzieć, co powinno wszystko wyjaśniać. Skoro panowie mogą czarować, to dlaczego panie by nie mogły? Poza tym przekraczając bramę Akane od razu zwróciła uwagę na przedmioty walające się dookoła, a dokładniej narzędzia. Chciała nawet dotknąć kosy! Tylko nim to zrobiła zauważyła, że przed jej nóżką jest kupka! Fuj. Dlatego jednak sobie odpuściła i poszła dalej za panem. Dokładniej do stolika, nie zastanawiając się od razu usiadła i blondyneczka zaczęła atakować pana potokiem pytań.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptySro Cze 19 2013, 19:07

// Jako, że obecny skład ekwipunku dość mocno różni się od tego z opisów dodatkowych (a nie chcę go zmieniać, bo po wyjściu ze szpitala i tak idę do sklepu z bronią, by uzupełnić wszystko tak jak było), może od razu napiszę, co Alezja ma ze sobą: przy boku falkatę z nożykiem, u szyi wiszący kompas, w wewnętrznych kieszeniach bluzy notes i pisik, żelazne krzesiwo, krzemień i hubkę, na przedramionach miała skórzane karwasze. Reszta albo uległa zniszczeniu w Erze, albo Alezja nie wzięła ze sobą. Jest jeszcze mapa okolicy, o ile MG wyraża na nią zgodę...

Pola, pola, zakręt, pola, pola, pola, zakręt, pola, zakręt, zakręt, pola, pola, krowa, pola, drzewo, zakręt, zakręt, dom. - mniej więcej tak wyglądał krajobraz dla przeciętnej osoby. Dla Alezji wyglądał raczej: pola, pola, cmentarzysko, pola, zakręt, gród, pola, pola, stara droga, zakręt, kurhan, pola, zakręt, zakręt, pola krowa, drzewo, zakręt, zakręt, dom. Tak w przybliżeniu. Z pozycji zydla, na którym siedziała zaraz obok woźnicy, widziała dość dobrze okolicę, by przy pomocy kompasu i Niwelatora [PWM] nanosić sobie na mapę (lub jeśli MG się nie zgodził na mapę to prowizoryczną mapkę kleconą naprędce w notesie) wszystkie potencjalne stanowiska archeologiczne. Nie znała jeszcze ich chronologii ale musiały raczej powstać już po zmianie pustyni w ziemię uprawną. Chociaż kto wie? Zaznaczała też miejsca wyglądające, jakby ktoś tam niedawno obozował większą grupą. Może i miało się to kompletnie nie przydać ale wolała mieć nadmiar informacji jak brak. Jako, że sama nie posiada nawyku nawijania w trakcie podróży, woźnica traktujący ją jak powietrze był dla niej idealnym kompanem w drodze. Jednocześnie Inu mogła powiedzieć, że nienawidzi krajobrazu pól. Serio, szczerze nie trawi pól samych w sobie. Jeśli nic nie wskazuje na archeologię, pola są dla niej po prostu śmiertelnie nudne. Zapachy... nie, nie można zdecydowanie powiedzieć, żeby je kochała, aczkolwiek dzięki profesji takiej a nie innej nauczyła się dawno nie skamleć, bo nosek cierpi. Z resztą to oczywiste, że tam gdzie są stare metody nawożenia, zwierzęta i ludzie tam musi być smród. Inaczej się nie da. Trudno zliczyć sytuacje, kiedy wpadła na elektrycznego pastucha podłączonego pod prąd. Albo ile razy musiała przejść przez pole ze świeżo wylaną gnojówką. I tak było to niczym wobec radości podczas wyjmowania z ziemi ceramicznego naczynia, szczątków ludzkich, czy szklanego paciorka. BYŁO WARTO. A dzięki Archeo, wieś nie była jej obca...
Co miała nanieść - naniosła. Wpadnie tu kiedyś na powierzchniówki, a może nawet rzeczywiście przeprowadzi wykopaliska...

Gdy powóz zatrzymał się, Inu zeskoczyła na ziemię i podeszła do witającego je człowieka, wyciągając rękę do najnormalniejszego w świecie uścisku ręki. Pomijając, że była kompletnie zachwycona wyglądem mężczyzny. Jakby czas się tutaj zatrzymał... westchnęła rozmarzona w głębi...
- Dzień dobry, gospodarzu. Mam Nadzieję, że nie przeszkadza panu nasza płeć... - powiedziała z ledwo dostrzegalnym uśmiechem. Przeszła przez podwórko dyskretnym slalomem i z przyjemnością usiadła przy stoliczku pod dębem. Szczególnie, że kocha te drzewa. Po słowotoku blondynki powiedziała tylko:
- Proszę powiedzieć o wszystkim, co pana martwi w związku z tą sprawą. Proszę niczego nie pomijać. Czasem ważny jest każdy drobiazg...
Kątem oka raz po raz patrzyła na Akane. Dawno jej nie widziała i teraz ma wrażenie, jakby współwróżka jakoś tak... zmieniła się... Ale może jej się tylko wydaje...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptySro Cze 19 2013, 23:04

MG:

Alv zrobiła ową mapę. Wieśniak popatrzył na Laure, potem na Akane, następnie na Alezje i się uśmiechnął.
-Kobitki mi nie przeszkadzają, pani, spokojnie. Lubie kobitki. Szczególnie tak dorodne jak wy. A no, o czym że to ja miał powiedzieć...-podrapał się po głowie.-A tak cygany. No namnożyło nam się tu cyganów, nie wiem skąd oni się biorą. Normalnie, cyganów jak mrówków. Gdzie nie pójdę - cygan. Aż strach do komórki zajrzeć. Ostatnim jeden się nawet starej do łóżka wpakował, to go żem musiał z łopatą przeganiać. No i ukradli mi syna, szmaciarze jedne.-zmarszczył brwi i zaczął łuskać orzechy, które wytrzasnął nie wiadomo skąd.-Ano, osiedliły się cygany, jakieś kilkanaście metrów za lasem, ło tam ło.-wskazał wolną ręką na północ, jednak nic nie dostrzegłyście, bo okolicę zasłaniał dom.-Cyganów co nie miara, pani, nie wiem ile ich tam jest, mówie przeca. Ale coś koło dwudziestki będzie. A mój syn..-przerwał i zrobił wściekła minę-Zakała rodziny... Mój syn to taki niski młodziak, niej więcej w wieku blondyneczki, czarne włosy, nigdy się nie golił, karnacje ma taką bardzo jasną... Oczy zielone. No i ma piegi na twarzy. I wielki pieprzyk na czole. Taaa.... Ogromny pieprzyk na czole. Mówię wam, jak był mały, to żem myślał, że mu ptak na głowę nasrał i chciałem to zetrzeć... Ale, nie...-przerwał.-Co mnie martwi? Cygany mnie martwią! Robią co chcą, panoszą się, żrą, kradną...
I zadowolony z siebie, zjadł kawałek orzecha.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptySro Cze 19 2013, 23:16

Mężczyzna okazał się bardzo miły, więc Laura pozostała w stanie wiecznej szczęśliwości. Na wspomnienie o pieprzyku chłopaka wybuchła gromkim śmiechem. Ach ci plebejusze… Tacy zabawni, tacy naiwni! Reszta Wonder Teamu raczej nie zadawała zbyt dużo pytań. To dobrze! Więcej miejsca dla niej.
- Myślę, że sobie z tym poradzimy! I to szybko. Więc mamy ich przegonić? Ma pan może wodę święconą? Albo jakąś inną wodę? I dałoby by nas się jakoś szybciutko podrzucić w miejsce, gdzie stacjonują ci parszywi degeneracji społeczni i pasożyty?
Zalała pana kolejną falą pytań. Szybko jednak się zreflektowała, że nie przedstawiła się swoim uroczym towarzyszkom. Tak. Bardzo uroczym. Posłała Akane dłuższe spojrzenie.
- Tak w ogóle to Julka jestem~~ Miło mi was poznać!
No bo nie będzie się na WSI obnosić swoim szlacheckim nazwiskiem. Musi się wczuć w otoczenie. Pociągnęła nosem… Choć może lepiej aż nie tak bardzo wczuwać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyCzw Cze 20 2013, 12:05

Na pierwsze słowa rolnika Alv kiwnęła głową z czymś będącym mieszanką zadowolenia, ulgi i myśli "ogarnięty facet", jednak... Doro-co?! Doro-jakie?!... wystarczyło, by wyglądała jak ktoś porażony wyjątkowo wrednym piorunem. Jednym z ostatnich słów, jakich użyłaby względem określenia siebie to "dorodna" i to pewnie wyrzekłaby je dopiero po wymyślnych torturach. Bycie dorodną to coś, co zdarza się innym... ofuknęła w myślach starca. Wtem zrobiło jej się głupio. A może gospodarz w ogóle nie wziął mnie pod uwagę? Haha, no jasne, że nie! Przecież to głupie! Po prostu odpowiedział na moje pytanie ale nie odpowiedź nie dotyczyła mnie! Toż to jasne jak księżyc w pełni!... - uspokoiła się a świat wrócił na swoje miejsce...
- Pański syn dobrowolnie się do nich przyłączył? Czy może stało się coś jeszcze innego?...
Gdy chłop przeszedł do opisu syna i dotarł do fragmentu o zakale, Inu bezmyślnie wypaliła:
- A smardze lubi?...
Oczywiście dopiero w trakcie wypowiadania słów zdała sobie sprawę z ich idiotyzmu ale było już za późno. Pokerowa twarz, jaką przy tym zachowała, przydała jej się też chwilę później, gdy padł opis charakterystycznego znamienia na twarzy...
- Co jeszcze robią ci cyganie, poza tym, że są bardzo uciążliwi? Agresywni też są? I czy zawsze w tej okolicy tak się zachowywali czy od jakiegoś czasu są szczególnie natrętni? Poza tym, jeśli to nie jest bardzo daleko, możemy się tam po prostu przejść... A nóż a widelec spotkamy jakiegoś po drodze...
"Parszywi degeneraci społeczni i pasożyty"?... Najpierw słowa blondyny ją dziwiły ale te ją zaniepokoiły. Naprawdę tak myśli czy próbuje podlizać się pracodawcy? To są nomadzi. Po prostu nomadzi. A sprawy nie znamy jeszcze z innego punktu widzenia niż tego staruszka. Może trzeba będzie zrobić z nimi porządek tak, by nie przeszkadzali tutejszym rolnikom. A może nie będzie trzeba... Coś jej nie grało w Laurze. Może to była po prostu kwestia trafienia na względnie rozgarniętą ale mimo wszystko blond słodką idiotkę? Przeczad. Alv uwielbia blond słodkie idiotki jak pies dziada w ciasnej ulicy. No ale nic. Przynajmniej pytania zadaje ze względnym sensem. Wyłapała też znaczące spojrzenie Laury w stronę Akane. Najpierw ją zdziwiło ale stwierdziła, że pewnie to coś z czasu podróży. Wszak miały sporo okazji by pogadać a Inu kompletnie nie zwracała wtedy na nie uwagi, zajęta obserwacją krajobrazu. Mogły się też znać wcześniej, nie?...
- Alezja Gergovia, mag Fairy Tail... - kiwnęła z lekkim ale dumnym uśmiechem. Chciała też od razu przedstawić Akane. W końcu są w jednej gildii, nie? Stwierdziła jednak, że każdy powinien przedstawić się sam...

Jeśli dziadek sam się nie przedstawi:
- Czy mogłybyśmy poznać nazwisko naszego pracodawcy?...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyCzw Cze 20 2013, 18:14

Dorodne.. matko jak Akane nie znosi tego typu określen. Typowa wiocha jak to powie, w końcu na takiej są, więc czego mogła się spodziewać? W sumie to i tak ignorowała większość rzeczy, do póki nie przyszedł czas na wyjaśnienie co i jak. Skoro zakała rodziny to po co mu tak zależy na jego odzyskaniu? No tak, Akane bez serca, więc nie widzi tego, że mimo wszystko to rodzina! O nią dba! Nawet jeśli potomstwo jest nieudane. Jednak jej towarzyszki były bardziej rozmowne od Akane, w sumie to wykonywały za nią większą część roboty! Za to ona sama nie musiała zadawać pytań i tylko sobie słuchała co, jak, gdzie i kiedy. 
Cyganie tak? Jak wspaniale! Może będzie mogła kogoś tak kopnąć, walnąć. W sumie to ją najbardziej ciekawiło. O ile cyganie wcześniej nie ukradną jej z magii i ubrania! W sumie magie da się ukraść? Kto wie. Dowie się jak ich znajdą. nawet kiedy pan wskazał kierunek gdzie obozują to czarnowłosa już nawet wstała gotowa do boju!
-Akane - no tak, się jeszcze nie przedstawiła. Nie ma to jak szybkie reagowanie. Jednak jak Alezja nie mówiła do jakiej gildii należy. Znaczek Fairy Tail posiada, ale poza tym już jest po stronie GH. Jednak nadal nie wie co by zrobiła gdyby ktoś z wróżek jej znanych w obecności Akane miałby kłopoty. Jeszcze do końca nie jest tak spaczona, ale jest blisko sukcesu!
-To ten.. możemy iść?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyPią Cze 21 2013, 00:39

MG:

Nagle wieśniak o czymś sobie przypomniał.
-A faktycznie!! Żem zapomniał! Mają szatana! Cygany mają szatana! Nie wiem, skąd oni wytrzasnęli taką maszkarę... Pani! Rogi taaaaaaaaakie.-tutaj zrobił łuk nad głową.-3 metry wysokości, kopyta jak cegły, pluje ogniem, podobno dziewice pożera. No i taki wieeeeeeeelki, skrzydła ma, dwie głowy, trzy ogony. Paniii!-zaczął opowiadać z entuzjazmem. Po tym zamilkł i zjadł kilka orzechów, aby ochłonąć.
-Jam jest Mietek, ma pni. Zwykły Mietek, znikąd. Chociaż, jak my nazywamy to miejsce... Jestem Mietek z Równiny. Miło mi poznać, cna pani.-i mrugnął do Alezji.-Cygany... Nie są agresywne, chyba. Po prostu niech sobie idą, idą, idą. Bo inaczej nie wyrobimy z hajsem. A wiadomo... Hajs się musi zgadzać. A co do nich... Nie, wcześniej ich nie było. Przyleźli i rozrabiają. Tylko teraz mają szatana i nie możemy nic zrobić... Zróbcie tak, aby sobie poszli. A syn... zakała rodziny... Sam polazł, nie wiem co mu do łba strzeliło.-zakończył, po czym wstał i sobie poszedł. Po paru minutach wrócił.
-Ożesz, zapomniałżem całkiem. Idźcie ścieżką przez mój ogród, to traficie... O tam.-wskazał ręką na północ. I sobie poszedł.

Nie pozostało wam nic innego, jak iść i szukać obozu cyganów. Ruszyłyście więc. Ogród znalazłyście bez problemu, tak samo zresztą jak ścieżkę, która po paru metrach się kończyła i wychodziła na otwartą przestrzeń, gdzie.... Rozpoczynał się obóz cyganów. Właściwie był on oddalony od domu gospodarza o nie całe kilkanaście metrów! Już w ogrodzie było słychać dość [url=https://www.youtube.com/watch?v=2iUGfURqyhs]charakterystyczną muzykę[/url]. Cyganie nie źle się tu urządzili. Mieli kilkanaście wozów, ogromna ilość namiotów... a wszystko to naokoło ogromnego ogniska. Chociaż było jasno, wszędzie paliły się światła. I było słychać muzykę. Kiedy we trójkę się zbliżyłyście, podbiegł do was mierzący 160 centymetrów cygan, który trzymał włócznie w ręku. Wyciągnął ją w waszym kierunku i krzyknął.
-Stać, kto idzie? I czego chce?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyPią Cze 21 2013, 07:25

Alv z miną pokerzysty słuchała pana Miecia. Zaciekawił ją ten stwór. Nie mogła się już doczekać konfrontacji opisu z rzeczywistością. Zanotowała sobie wszystko, co o wyglądzie "szatana" mówił rolnik, po czym posłusznie udała się w rzeczonym kierunku...
- Jak powiedział "na północ stąd" to myślałam, że to "na północ" jest trochę dalej. Co najmniej za miedzą... - mruknęła zdziwiona Inu, stając na granicy ogrodu. Gdy cygański wartownik zagrodził im drogę, początkowo nie wiedziała, co odpowiedzieć. Kłamanie nigdy nie było jej mocną stroną. Wtem spojrzała na grot włóczni, na wozy, ogólnie na cygańską kulturę materialną i jej policzki niemal zapłonęły. Szybko nadstawiła do pisania notes i pisik. Z zamiarem odpowiedzenia na pytanie Cygana a co najważniejsze - bez kłamstwa...
- Dzień dobry! Prowadzę badania etnoarcheologiczne w ramach interdyscyplinarnego projektu naukowego pt. "Kontakty nomadycznych społeczności łowiecko-zbierackich z ludnością kultur rolniczych Równiny Myrddiniańskiej, na przestrzeni czasu od wczesnej fazy Wielkich Czasów po dzień dzisiejszy: kontakty, konflikty, symbioza, oraz podobieństwa i różnice w kulturze materialnej, gospodarczej oraz ideologicznej". Na potrzeby projektu chciałabym przeprowadzić z panem i pana towarzyszami oraz królem lub królową kilka wywiadów, ponadto chciałabym przyjrzeć się Waszemu obozowisku, by móc je porównać z poszczególnymi znaleziskami i stanowiskami archeologicznymi. Pozwoli nam to porównać, jak bardzo jesteście podobni do swoich przodków nawet sprzed kilkuset lat! Tak więc czy byłby pan tak miły i opowiedział mi na początek o tej włóczni? Jej grot nabył pan drogą handlową w odległych krainach, u lokalnego kowala czy jest to wyrób własny? Jeśli własny, to kto pana nauczył rzemiosła i czy jest to nowatorska technika czy raczej tradycyjna? Jeśli pan pozwoli chciałabym też pomierzyć długość i szerokość grotu z tulejką oraz bez, szerokość i długość liścia, średnicę tulejki. Ponad to czy ten grot służy wyłącznie względom bezpieczeństwa czy ma też rytualne, symboliczne zastosowanie? A skoro już jesteśmy przy religii: chciałabym, by mi pan opowiedział lub pokazał jakim bytom składacie cześć, czy są to wierzenia będące w waszym szczepie od kilku pokoleń, czy przyjmujecie jakieś lokalne zwyczaje religijne i jeśli tak, to kiedy nastąpiła ostatnia zmiana, na czym polegała i co było przed nią? Z takich początkowych pytań chciałabym się jeszcze dowiedzieć co-nieco o puli genowej i wymianie ludnościowej. Małżeństwa zawieracie z członkami własnego szczepu, wymieniacie się kobietami lub mężczyznami z innymi szczepami nomadycznymi lub lokalną ludnością rolniczą, czy często pozwalacie członkom swojej grupy na pozostanie z ludnością rolniczą i czy również przyjmujecie do swojej grupy nowych członków ludności prowadzącej osiadły tryb życia? Jeśli tak to czy długo im zajmuje aklimatyzacja? Czy są w jakiś specjalny sposób traktowani? Jak nazywacie siebie wewnątrz grupy a jak jesteście nazywani przez społeczności, których miejsca zamieszkania odwiedzacie w swojej wędrówce? Czy z lokalną ludnością dogadujecie się dobrze, średnio czy nie dogadujecie się? W jaki sposób się z nimi porozumiewacie? Pański szczep to przedstawiciele patriarchatu czy matriarchatu? Ponadto jeśli nie ma pan nic przeciwko temu, chciałabym pomierzyć rozstaw i średnicę kół wozów, przyjrzeć się przedmiotom codziennego użytku jak i kultowym oraz zmierzyłabym pana czaszkę, ręce i stopy. Szczególnie interesują mnie kranialne punkty antropometryczne. Jeśli ma pan jakieś wątpliwości co do któregoś z pytań, to proszę pytać a wyjaśnię! Może też zamiast tego zaprowadzić mnie do swojego króla lub kapłana a wyjaśnię mu o co chodzi. Proszę pozwolić mi na badania. Pański wkład i wkład pana pobratymców dla nauki i propagowaniu wiedzy o współczesnych ludnościach koczowniczych byłby nieoceniony... - Się rozkręciła. A najlepsze jest to, że nie kłamała. Prawdę powiedziawszy miała w głowie całkiem duży projekt...
Oczywiście, jeśli ten postanowi ją w którymś momencie zaatakować, Alv broni się poprzez uniki. Jeśli zacznie teraz walczyć na poważnie to może zapomnieć o pokojowym dostaniu się do obozu i uzyskania odpowiedzi bez użycia siły...


//Perdon jak/jeśli coś wyżej jest bezsensu, niegramatyczne, etc. Nie pamiętam nic, co było dalej jak 3 słowa temu ...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyPią Cze 21 2013, 15:56

Nie no myślała, że jak obóz cyganów jest gdzieś tam to będą musiały przejść przez las chociażby. Tutaj za to się okazało, że pan Mietek jest ich sąsiadem. Znaczy cyganie jego sąsiadami i to nie chcianymi. Zresztą mówił o tym, że mają szatana. W takim razie chętnie go pozna i przekona się czy serio jest taki straszny, czy tylko Miecio za bardzo go wyolbrzymił. Tak czy siak... muzyka jaka usłyszała Akane sprawiała u niej chęć wymiotów. Co to w ogóle ma być? Nigdy nie ogarnie życia cyganów! Jednak powinni mieć jedzenie prawda? Bo właśnie czarnowłosa stwierdziła, że chętnie by coś zjadła. Nie ma to jak jedzenie z nudów. Tylko, że w dalszym marszu drogę przerwał im cyganik! Był tego samego wzrostu co Akane czy ciut wyższy? Zresztą, wsjo jedno. Miał włócznię! Ciekawe czy potrafi się nie posługiwać. Wyciągnął ją w ich kierunku, da radę nadziać wszystkie trzy na nią? Chętnie by to sprawdziła, ale Alezja zalała go potokiem słów. Dlatego miała nadzieję, że będzie trochę zdezorientowany. Czarnowłosa i tak pogubiła się na samym tytule, tejże pracy czy tam projektu. Dlatego nie słuchała już za bardzo i chciała wyminąć cygana by znaleźć coś do jedzenia. 
-Nakarmi ktoś głodną panienkę? - spytała w sumie to możliwie ogólnie do wszystkich. Może cygani nie są tacy skąpi i się czymś podzielą.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyNie Cze 23 2013, 00:50

Usłyszawszy muzykę, zaczęła lekko kiwać głową w jej rytm. Głupio się przyznać, ale wpadała w ucho. A wstydzić się nie miała czego. O gustach się nie dyskutuje.
I gdy tak sobie wesolutko słuchała porywających rytmów, pojawił się przed nią jakiś mały gościu z dużą dzidą. Czyżby ktoś miał przerost ego? Wysłuchała najpierw go, potem Alezji z nieco znudzoną miną, pomyślała, że sama chętnie by nakarmiła Akane, poczym w końcu się odezwała.
- Co to za fajna nuta?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Pheam


Pheam


Liczba postów : 2200
Dołączył/a : 15/08/2012

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyNie Cze 23 2013, 02:38

MG:
Cygan patrzył ze zdziwieniem na Alezje, która zalała go potokiem słów i prawie całkowicie zapomniał o tym, że w ręku miał włócznie i powinien jej użyć, aby przepędzić nie proszonych gości. Zamiast tego... Stał jak słup soli i patrzył z rozdziabionym ryjem na dziewczyny. Co miał zrobić, co miał zrobić? Myślał, że to podziała... Zamrugał kilka razy i wyciągnął prawą dłoń do przodu.
-STOP!-krzyknął i zaczął wymachiwać włócznią przed nosem Alezji.-Zostajesz oskarżona o nadużywanie słów w miejscu publicznym. I to w obecności Cygana wyższej rangi!-oburzył się. Znowu machnął włócznią, gotowy zaatakować, ale grot urwał się, przeleciał kilka metrów i wbił się w ziemię gdzieś daleko od awanturnika. Trzymając sam kij i nie wiedząc co robić, znowu zamrugał, żeby powstrzymać łzy i...
-TAAAAAAAAAAAAAAAAAAATOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!-wykrzyczał na cały ryj, zachowując się przy tym jak małe dziecko. Zanim zdążyłyście coś zrobić, otoczyła was zgraja cyganów. Patrzyli na was podejrzanie, a cygan... płakał. Jeden z nowo przybyłych trzymał w ręku kalafior i wymachiwał nim przed nosem swojego znajomego, który co chwile kucał i coś tam sobie gadał.
-Coście za jedni i co...?-urwał i przyjrzał się Laurze.-Przepraszam, że zapytam, ale czy jesteś dziewicą?
Drugi poszedł do Akane i zaczął w około niej tańczyć, machając rękami jak poparzony. Chyba to było coś w rodzaju... tańca godowego.
I co w tej sytuacji można było zrobić? Próbować wszystko wyjaśnić?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4715-pheam-darksworth
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyNie Cze 23 2013, 14:25

Więc Cyganie mieli jakiś system społeczny, hierarchię. Warto zapamiętać. Ten tutaj wyglądał jak synek przywódcy chyba, bo taka sierota wyższą rangę mogła dostać jedynie po ojcu. Ach te koligacje rodzinne. Gdy grot włóczni odpadł od drzewca, zrobiła klasycznego karpika. Dziwni ludzie. Głupią dzidą się posługiwać nie umieją.
Zaczęło się robić naprawdę gorąco, a Laura już niestety nie miała co ściągnąć. Znaczy miała, ale wtedy nie była by już przyzwoitką kobietą (którą wcale nie była). Jakoś nie zamierzała świecić cyckami przed obcymi (jeszcze).
Po słowach chyba tutejszego przywódcy wpadł jej do głowy bardzo zły pomysł.
- Witaj panie. Jestem jedynie biedną dziewczyną z pobliskiej wioski. Szukam swojego chłopaka. Mieliśmy razem uciec ku waszemu obozowi, gdyż nasi rodzice nie zgadzali się na ślub. Niestety los bywa okrutny. Mnie zamknęli w kurniku na noc i nie byłam w stanie się wydostać. A mój ukochany…- zrobiła dramatyczną pauzę. W lewym oku zakręciła się nawet pojedyncza łza.- Ach! Mój ukochany odszeeeeeedł! Nie wiem nawet, czy o mnie pamiętaaaa—
I idąc w ślady wcześniejszego wojownika rozpłakała się na dobre.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Akane


Akane


Liczba postów : 295
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : ś tam

Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina EmptyNie Cze 23 2013, 16:38

Co za ciule! Znaczy się ciul! Nawet włócznią nie potrafi się posługiwać zresztą nawet beznadziejnie była wykonana. Przecież grot od tak raczej się nie oderwie od reszty Dlatego najlepiej robić jednolite broni jakie posiada Akane, ma pewność, że jakaś część przynajmniej nie odpadnie czy coś. Zresztą otoczyli je inni cyganie! Cyganów normalnie od groma! Jeszcze jeden to by chciał ukraść Laurze.. znaczy się Julce dziewictwo. Nie żeby ją to obchodziło, ale cyganie to chętnie wszystko by pewnie ukradli. Zresztą czarnowłosa była bardziej zajęta panem, który zaczął tańczyć dookoła niej.
-Em...- mruknęła pod nosem patrząc na wygibasy cygana - Oni są jacyś dziwni - stwierdziła krótko i podstawiła tancerzowi nogę co by skończył z tymi tańcami. Talentu i tak nie miał, tylko się ośmieszał przy okazji może się dowie jak smakuje ziemia. Chociaż pewnie już to wie, to w razie czego pomoże mu nawet dowiedzieć się jak to jest wąchać kwiatuszki od spodu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t953-akasiowe-smiecie#14092
Sponsored content





Równina Myrddina Empty
PisanieTemat: Re: Równina Myrddina   Równina Myrddina Empty

Powrót do góry Go down
 
Równina Myrddina
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 6Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Onibus
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.