HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9




 

Share
 

 Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyNie Sty 13 2013, 15:33

First topic message reminder :

MG

Twierdza goblinów, specyficzna nazwa jak na więzienie. Jednak jest to najgorsze miejsce w całym Fiore, to tutaj trafiają najgorsi przestępcy wszech czasów a także rzeczy o których rada... nie chce by świat się dowiedział. Samo więzienie jest tajne, NIKT o nim nie wie. O dziwo, nawet pracownicy. Wszystko przez pewne ciekawe zaklęcie, zwane podmianą wspomnień, które znajduje się w jedynym wejściu do więzienia. Zaklęcia działa tak że osoby które stamtąd wychodzą mają podmieniane wspomnienia więzienia na inne, acz wiarygodne. Zaś wchodząc na nowo, wspomnienia są zwracane. Samo więzienie przedstawia się jako mały drewniany domek, z drewnianym biurkiem zawalonym masą papierów za którymi siedzi najstarszy człowiek na świecie. Pomarszczony i łysy staruszek odziany w czarną togę, zajmuje się archiwizacją a także spisywaniem tego kto i w jakim celu wchodzi do więzienia, on też do niego wpuszcza, otwierają... czarną dziurę w podłodze, którą to zlatuje się na niższe piętra. Więzienie przypomina wielki stożek, którego sam czubek znajduje się na dnie. Podzielone jest na 10 pięter. Piętra od 1 do 4 to największe z pięter, w których siedzi około 10.000 więźniów. Panuje tam dość niska temperatura, a gobliny zatrudnione do pilnowania więźniów,. co jakiś czas lubią takiego czy innego dźgnąć włócznią. O dziwo czary na tych piętrach są możliwe, chodź i tak nie opłacalne, dlaczego to już tajemnica więzienia. Piętro piąte, to piętro z umiarkowaną temperaturą, tam już jednak czary są niemożliwe, siedzi tam około dwustu więźniów, a pilnują ich masywne ogry, trolle, cyklopi i podobno nawet jakiś olbrzym. Piętra sześć do osiem to tak zwane rajskie piekło. Temperatura jak w tropikach, brak magii, woda podawana raz na dwa dni, pozostawiając więźniów w ciągłym pragnieniu, ale nie doprowadzając do odwodnienia. Więźniowie pilnowani tutaj są przez Wiwerny, mantykory, chimery a plotki głoszą że nawet przez potężne Afryty. Siedzi tutaj łącznie może koło pięćdziesięciu więźniów. Trzydziestu dwóch więźniów liczy sobie podwodne więzienie, woda jednak ma tutaj temperaturę wrzątku. Tlen dostarczany jest więźniom magicznie a ich rany codziennie leczone, nie tylko fizyczne ale też u psychiczne, uniemożliwiając im popadnięcie w obłęd a skazując na wieczną torturę. Ostatnie piętro, piętro dziesiąte ono... ono nie istnieje.

Sprowadzono go tutaj o drugiej w nocy, bo jeden z więźniów się tego domagał, zazwyczaj by to olano ale nie w tym szczególnym przypadku, taaaak... ten przypadek był szczególny. Tajemnicza osoba bez ciała zajęła krzesło. Tak, przybył tu sam komendant policji, jak zawsze niewidoczny dla oczu ludzi. Siorbnął sobie parującej kawki z kubeczka i zjadł pączka. Dwa krzesła, stolik a to wszystko zawieszone w czarnej nicości, przyjemne miejsce na piknik nie ma co. Wyciągnął, skądś, kartkę oraz długopis, i bawiąc się nimi chwile, spytał spokojnie przesłuchiwanego.
-Imię i nazwisko?- Ah te personalia, zawsze od nich zaczynali, takie tam formalności.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyWto Maj 27 2014, 16:33

MG

Mężczyzna słuchał Zenka, słuchał go bardzo uważnie chłonąc jego słowa, bardzo uważnie. Nie mniej, nic nie mówił, raczej myślał, analizował. Aż doszło do zagadki. Wtedy dopiero z wielkim uśmiechem na twarzy, odezwał się.-Nie wiem.-Ot, oboje stracili po 1 życiu.-Czyli moja zagadka? Pracuje nieustannie dniem i nocą
Sprawdza rzeki, lasy, góry świata. Przygląda się ludziom, zagląda w ich okna
Bez niego nie istniałby świat, czym jest?
-Zapytał, a jednocześnie przeszedł do wcześniejszej kwestii.-Więc, jesteś tu z ramienia rządu, prawie nikt nie wie o twojej misji, na dodatek rząd chce śmierci Sal O'mona... co znaczy że kiedy cię zabiję, będę mógł zgonić to na Sal O'mona a potem zabić jego w samoobronie i nie pociągną mnie za to do odpowiedzialności. Coś czuje że dzisiejszy dzień, będzie bardzo zabawny.-Zapowiadało się naprawdę cudownie!

Stan postaci:
Zenko: Będziesz miał guza~ bolą cię łydki, opatrzone. 42%MM Irooni na strażnikach, Fioletowy płaszcz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptySro Maj 28 2014, 12:43

Nie wiedział. Huh. Oczywiście, że nie wiedział. Zagadka był trudna, a zarazem taaaka prosta.
- To moje pytanie, ale najpierw odpowiem na twoją zagadkę. - stwierdził i zamyślił się na chwile. Pracuje cały czas? Czyli że się nie 'wyłącza'. Patrzy na ludzi? Zagląda w ich okno? Bez niego nie istniałby świat? Hmm.. Zenko spojrzał w górę. Drzewa nie, powietrze też.. no, a co wkurza ludzi codziennie rano i oślepia ich, gdy nie mają zasłoniętych okien? Ha! No właśnie.
- Słońce. Albo światło? W sumie to jeden pies. Moja odpowiedź to słońce. - innego pomysłu nie miał, więc zostaje to, co jest. Najwyżej będzie miał dwie skuchy na koncie.
- Chyba mówiłem wcześniej, że byłby problem, gdyby ktoś się dowiedział, więc to chyba normalne, że nikt o mnie nie wie. Nikt stąd. No, teraz Ty wiesz, ale to nic nie zmienia. Ej, ej, chyba się zagalopowałeś. Jak mnie ktoś zabije, to nikt nie będzie za mną płakał. Jestem tajniakiem. Taka moja praca, więc zwalaj na kogo chcesz, a i tak nie będziesz miał problemów. - chyba loczasty za bardzo się podjarał wizją ukatrupieniu Zenobiusza. To mógłby być problem. - Ta, sam dasz radę? To czemu nie zrobiłeś tego do tej pory? - spojrzał na niego uważnie, dając mu do myślenia swoim pytaniem. Zabije Zenka, zwali to na Sal O'mona. Nic mu to nie da. A potem zabije tego drugiego. O ile da radę.
- Proponuje Ci układ. Z małymi problemami dałem radę jednej z was. Sal O'mon jest DUŻO silniejszy. POMYŚL. Kto wie czy my dwaj damy radę. Albo trzej, bo jeszcze jest ten, co pobiegł za tamtymi. - a jak już o tym mowa, to nasuwało się pytanie, które nurtowało naszego bohatera prawie od samego początku. - Kim jest ta dwójka, z którą tu przyszedłem? Nazywają się Rusty i Ann. To ktoś od was? Czy więźniowie? Bo byli nad wyraz pomocni.. co o nich wiesz? - bo niby im uwierzył, ale skoro można się dopytać, to przecież nikomu nie zaszkodzi. Przezorność, przezorność.
- Teraz znów moja zagadka. Masz przed sobą las. Duży las. Wypełniony po brzegi drzewami.. jakich jest najwięcej? - spytał, po czym ziewnął se i jakby od niechcenia zaczął rozglądać się dookoła. Oceniając tym samym, czy ma jakieś szanse, w razie co, dać nogę loczastemu.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyPią Maj 30 2014, 09:15

MG

Słysząc odpowiedź Zenka, skinął głową, bo tak. To była poprawna odpowiedź. Co za tym idzie Zenkowi przysługiwało pytanie.-Nie możemy zabijać więźniów.-Odpowiedział na zadane pytanie. A potem przyszło zastanowić się nad pytaniem Zenka.-Jeśli dasz radę dotrzeć do niego nim cię zabije, to zgoda, wpierw zabijemy jego.-Bo jeśli Zenek nie da rady uciec/wygrać to i tak jest bezwartościowym gównem.-To jakieś płotki, nie znam, musiałbym spojrzeć w ich akta.-Odpowiedział na pytanie Zenka. Ciężko oczekiwać by każdy strażnik znał każdego więźnia. Potem znów padła zagadka a przeciwnik zmarszczył brwi, tracąc powoli cierpliwość.-Nie wiem, żywych?-Zapytał niepewnie.-Moja zagadka: Znajdujesz się w celi, cała wykonana jest z mosiądzu, nie ma okien. Ale za to w jednej ze ścian znajduje się wentylacja. Problem w tym że kanał jest zbyt ciasny byś się przecisnął. Dysponujesz jedynie widelcem, 30cm kawałkiem sznurka i szklanką. Jak wyjdziesz z pomieszczenia?-No i padła jego zagadka, ciekawe jak pójdzie Zenkowi? Mężczyzna nie mógł wiedzieć, że umysł chłopaka od razu znalazł odpowiedź, z tytułu bycia magiem gier. Przeciwnik nie powiedział, że drzwi były zamknięte...

Stan postaci:
Zenko: Będziesz miał guza~ bolą cię łydki, opatrzone. 42%MM Irooni na strażnikach, Fioletowy płaszcz

Czas na odpis: 31.05 godzina 09:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyPon Cze 02 2014, 09:09

Zenko ponownie spoważniał na kilka chwil, jednak szybko się rozchmurzył.
- Przed chwilą powiedziałeś, że zabijesz mnie, zwalisz to na Sal O'mona, a potem zabijesz jego. Gubisz się z zeznaniach. ...Żart, żart. - chociaż cholera go tam wie. Może mówił serio, a teraz próbuje uśpić czujność Zenobiusza? Chociaż.. po co miałby? Loczek był pewny siebie, jakby chciał, to teraz rzuciłby się do gardła naszego bohatera. Przynajmniej tak trzeba zakładać.
- WPIERW zabijemy jego? A mamy w planach kogoś jeszcze? - spojrzał z zaciekawieniem. O co mogło mu chodzić? - O to się nie martw, jestem silniejszy niż wyglądam. JEDNAK. Jednak gdyby poszło coś nie tak, to zwiejesz, i tyle. I tak nie mógłbym Ci kazać walczyć dalej, czego i tak byś nie zrobił, więc.. to chyba uczciwa oferta. Chce twojej pomocy, co zostanie sowicie wynagrodzone. A w przypadku kłopotów się ulotnisz. I nikt nie będzie stratny, z wyjątkiem mnie w najgorszym wypadku. - brzmiało logicznie. A Zenek starał się mówić tak, by zaskarbić sobie zaufanie rozmówcy. Więc czemu by mu nie zaufać? Tam, gdzie idą, głupotą byłoby 'zdradzać' tego drugie, wszakże idą do Sal O'mona, gościa, który pierdnięciem niszczy domy i osieraca dzieci. Tak przynajmniej powinien myśleć strażnik~ bo skąd miał wiedzieć, że Zenko chce się z Królem zakumplować..
- Dobra, walić ich. Zmarnowałem pytanie, ale pal to licho. Ty zaś źle odpowiedziałeś. Poprawna odpowiedź to: najwięcej jest drzew ZIELONYCH. Od razu uprzedzam, że chodziło o drzewa w ich podstawowej formie. Jak myślisz 'drzewo', wyobrażasz sobie 'drzewo bujnie porastane zielonymi liśćmi, bądź igłami'. W każdym razie źle. Masz dwie skuchy. - powiedział dosyć spokojnie, by nie drażnić przeciwnika. Kto wie, może źle znosił porażki.
Teraz przyszła pora na kontrę zagadkową. Muto miał do dyspozycji celę z mosiądzu, bez okien, ale z małą wentylacją na jednej ze ścian. Jednak problemem była wielkość owego otworu. Dodatkowo w łapie trzymał widelec, sznurek i szklankę. Jak się miał wydostać z tego pomieszczenia? Oczywiście magia natychmiastowo przyszła z pomocą, i nasz bohater poznał odpowiedź, jednak postanowił rozklepać to nieco inaczej.
- Zacząłbym hałasować szklanką i widelcem, żeby zwrócić uwagę strażników. Bo skoro to cela, to mamy do czynienia z więzieniem, a tam zawsze są strażnicy. W każdym razie, hałasowałbym do tego stopnia, żeby ten do mnie przyszedł, i gdy zacznie mnie uciszać, ja dalej będę hałasował. I gdy go mocno wkurwię, że będzie musiał do mnie wejść i dać mi w mordę, albo co tam. Wtedy zobaczę, jak wchodzi. Napadnę go, sam dam mu w ryj, po czym wyjdę tą samą drogą, którą on wszedł. - wyszczerzył się, dumny ze swojego pomysłu. - Jednak najpierw sprawdziłbym, czy drzwi celi są otwarte - jeśli tak, wyszedłbym nimi. - bo właściwie to była poprawna odpowiedź. Ale oj tam, oj tam. Zenuś musiał nieco poszpanować swoim rozumowaniem.
- Co Ty na to, by kontynuować zabawę w drodze? Muszę coś zjeść, potrzebuje zregenerować siły, jeśli mamy zamiar obaj zatłuc Sala. To może trochę potrwać, więc załatwmy jedzenie wcześniej. - bo przecież nie będzie lazł dalej z mniej niż połową kanistra many.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyCzw Cze 05 2014, 14:57

MG

Strażnik roześmiał się słysząc to, co mówi Zenek. Co on tam sobie w głowie myślał, to kto go tam wie. Niemniej wstał z podłogi.-Uznajmy że wygrałeś. Po drodze coś zjemy i zabiorę cię do Sal'a. Chodź za mną.-Powiedział i ruszył w kierunku jednego z przejść. Ów tunel był długi, prowadził do licznych cel, ale drzwi do których poprowadzony został Zenek były inne. Drewniane, acz otoczone czymś czerwonym. Mężczyzna pchnął je dłonią, a po otworzeniu okazały się biurem, gdzie prócz dwóch biurek zawalonych papierami i fikusa, stała też lodóweczka a w niej paróweczki, chrzan i pączki. Lepsze takie żarcie niż żadne prawda?

Stan postaci:
Zenko: Będziesz miał guza~ bolą cię łydki, opatrzone. 42%MM Irooni na strażnikach, Fioletowy płaszcz

Czas na odpis: 06.06 godzina 15:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyWto Cze 10 2014, 08:05

Uśmiechnął się pod nosem. Wygrał. WYGRAŁ, HAHAHA! Zamęczył przeciwnika na śmierć i wygrał! Ha! To jest właśnie prawdziwa magia, magia wygrywania. 'Leeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeć.. przeleciał wszystkich! Nasz mistrz!' Tak więc nie pozostało nic innego, jak się zebrać i podnieść zadek do góry, razem z szabelką, którą przymocował do pasa. Tunel był długi i usłany drewnianymi celami z czymś czerwonym, jednak Zenko nie zastanawiał się nad tym. Po chwili obaj weszli do biura.
- Jak Ty się właściwie nazywasz? - zapytał zaciekawiony, dobierając się do paróweczek i pączków. Chrzanu średnio jadał. Przy okazji siadł sobie za jednym z biurek, wpychając do kieszeni cztery pączusie i zajadając się kolejnymi pięcioma paróweczkami. Omnomnomnomnom.
- Właśnie. Jakbyś chciał coś wiedzieć, to wal śmiało.. odpowiem Ci na wszystko, no, chyba, że nie będą do tego upoważniony. Przy okazji, czemu nie jesz? Dawaj, głupio mi tak samemu. - o Zenku można było powiedzieć jedno: był taki swojski. Oporów do rozmowy nie miał, bo mówił zdecydowanie za dużo, poza tym był ciekawski. Nie jakoś natrętnie, bo nie pytał o rozmiar buta i kolor majtków, ale na tyle by rozmowa szła płynnie. Jakby go to wszystko serio obchodziło i chciał się zakumplować z loczkiem.

..Mała oszustowa menda z niego..
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyWto Cze 10 2014, 12:13

MG

Mężczyzna nie odpowiedział, tylko w spokoju przyglądał się jak Zenek je. Było to na swój sposób dziwne, kiedy tak ktoś cię obserwuje nic nie mówiąc, z nieprzyjemnym uśmieszkiem na twarzy. W każdym razie mężczyzna ani nie miał pytań ani nie odpowiedział na te Zenkowe. On raczej nie chciał się zaprzyjaźnić. Zdawał się raczej w tej chwili myśleć już o tym, jak wiele fajnych walk czeka go już nie długo.-Skończyłeś?-Zapytał jakby potwierdzając swoją niecierpliwość.

Stan postaci:
Zenko: Będziesz miał guza~ bolą cię łydki, opatrzone. 50%MM Irooni na strażnikach, Fioletowy płaszcz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyPią Cze 20 2014, 08:28

Muto, jak na pospolitą i przykładną mućkę, mielił swoje pożywienie między zębiskami z niesamowitą dokładnością. Rozszerzyć szczęki, zamknąć. Rozszerzyć szczęki, zamknąć. I tak powtarzać, aż do uzyskania efektu, jakim była parówkowa papka. Właściwie to szkoda, że nie mieli keczupu. I garnka, i wody, i kuchenki. Gotowane parówki z keczapem i bułasami to było niebo w gębie. Ale nie było. Trza się zadowolić surowymi paróweczkami.
- Uśmiechasz się tak, jakbyś coś planował. Na przykład moją śmierć. Co, parówki i pączki były zatrute? Albo wypchane tabletką gwałtu? - zażartował, uśmiechając się do loczastego radośnie. Dobra, w sumie to po części był najedzony. Przeca ma jeszcze słodkości do skonsumowania, ale to przecież może oszamać w drodze.
Tak więc zeskoczył z biurka, dając tym samym 'towarzyszowi', że mogą ruszać w dalszą drogę. No więc poszli w długą.

- Na pewno nie chcesz dziaba? - zapytał w drodze, wyciągając w stronę strażnika jeden z pączusiów. Przecież czysty był. Zenek miał na łapkach sterylne i gustowne, czarne rękawiczki. Więc nie ma się co martwić o bakterie.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyNie Lip 06 2014, 11:44

MG

Droga którą strażnik prowadził Zenka, była kręta, składało się nań mnóstwo różnych korytarzy i skrętów. Często szli pod górkę, po schodach w dół i przeciskali się przez ciasne korytarze, w końcu jednak ich oczom ukazały się drzwi. A właściwie rzecz biorąc to kawałek ściany, który pod dotykiem mężczyzny, zachował się jak drzwi.-Taki tam skrót.-Wyjaśnił i pchnął drzwi przeciągając przez nie Zenka. A potem było czarno. Czarno tak bardzo że czerń w którą często ubierał się Zenek przy tej czerni wydawała się szara. A potem były światła. Białe, niczym od Lacrym świetlnych. W tej czerni o dziwo Zenek nie poruszał się na oślep, raczej niczym pies na smyczy sunął przez ciemność za strażnikiem aż w końcu otwarły się kolejne drzwi a oni stanęli w szarej celi. Wyglądała jak typowy pokój przesłuchań, tylko bez stolika i krzeseł. I bez pączków z kawą. W każdym razie szary pokój był nieduży, ot może miał 4x4m. Grunt że w owym pokoju znajdował się jeszcze jeden osobnik, na pierwszy rzut oka - cel ich podróży. Mężczyzna przypominał barbarzyńce jak z książek dla dzieci. Odziany jednie w przepaskę biodrową zrobioną ze skóry jakiegoś dziwnego, cętkowanego zwierza. Ogorzała nieco czerwonawa skóra lśniła od potu. Mięśnie wielkości tych u typowego kulturysty były napięte. Długie kręcone czarne włosy opadały mu na ramiona a bystre złote oczy - jedyny element barbarzyńcy nie pasujący - przyglądały się mężczyznom.-Coś niewyjściowo dzisiaj, Sal.-Mężczyzna na to wzruszył ramionami po czym pstryknął palcami. Włosy natychmiast posiwiały a strój zmienił się na białą togę, na której pojawił się złoty napierśnik. Na przedramionach pojawiły się pozłacane karwasze a na stopach sandały.-Lepiej?-Zapytał, po czym skrzyżował ręce na piersi.-Normalnie zabiłbym was oboje ale mam dzisiaj dobry dzień. Bijcie się, a zwycięstwa będzie mógł odejść żywy, co wy na to?-Zapytał, zupełnie jak by to on tutaj, miał przewagę liczebną.

Stan postaci:
Zenko: Będziesz miał guza~ bolą cię łydki, opatrzone. 50%MM Irooni na strażnikach, Fioletowy płaszcz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyPią Lip 11 2014, 08:06

Był prowadzony raz w lewo, raz w prawo, to w dół, by później się przez coś przecisnąć i zrobić sobie skrót przez ścianę. Naprawdę, gdyby Zenek byłby tu sam, to za chuja nie trafiłby jak trzeba i gdzie trzeba, meh. Potem była ciemność i na koniec jasność, która zaprowadziła naszego bohatera do ostatecznych drzwi niewielkiego pokoju gdzie był pewien jegomość. Dość duży, trza przyznać. Taki spocony i barbarzyński z wyglądu - kolo-strażnik mówił prawdę, jak widać na załączonym obrazku.
Wdawać się w dyskusje nie miał zamiaru, jednak gdy Sal zmienił ciuchy i nieco się przyfarbował, po czym stwierdził, że mają deathmatcha zrobić, no to zrobiło się nie fajnie. Chociaż.. nie, nie. Było dobrze, stykało. Zenek i tak miał zamiar zatłuc 'kolegę' od pączka, jak ten mu już pokaże drogę do celu, no i czas w końcu przyszedł na to.
- Psst. - psytnął soczyście w stronę strażnika, coby zwrócić jego uwagę, a jako, że dystans jaki ich dzielił był niewielki, to się jeszcze mógł pochylić, by i tak nienaturalnie komunikować się z kimś z kim ma się teraz walczyć i wcale tutaj nie spiskowali. WcaleSalnicniesłyszał.
- Właśnie rzuciłem na niego swój czar, więc nie musisz się o nic bać. - wyszeptał, a tak naprawdę załadował Sora no ō do własnych kończyn dolnych. - Na moje cztery mówisz ze mną kolor 'fioletowy', po czym go atakujemy. Zrozumiano? - po czym wrócił do swojej wcześniejszej pozycji, robiąc jeszcze krok w tył, szczerząc się przy tym nienaturalnie jak nigdy. Szabelka ponownie została dobyta z pochwy.

- Jeden.. - dłoń zacisnęła się do granic możliwości na rękojeści. Atmosfera zgęstniała. - Dwa.. - powiedział, po czym wydobył ze swoich nóg najlepszy skoko-start jaki w życiu mógł wykonać, dając z siebie wszystko co tylko fabryka mogła dać. Chciał być niczym demon prędkości, który pojawia się i znika w tej samej chwili, siejąc śmierć i zniszczenie. Teraz wszystko zależało od niego, wszystko albo nic. Śmierć była tuż, tuż...

Po czym ciął potężnie od dołu do góry po skosie (od swojej lewej) lokowatego strażnika, szaleńczo wypowiadając kolor: - FIOLET! - dystans był między nimi niewielki, a jako że cięcie po skosie było najtrudniejszym cięciem ze wszystkich do obrony, szansa na krytyczne uderzenie była bardzo duża. Do tego przeciwnik był ustawiony tyłem, a przynajmniej taką miał nadzieje nasz bohater, który oczekiwał tego momentu od czasu ich zabawy w zgadywanki.
W razie możliwości, wsadza mu swoją girę między jego, by gdyby cięcie nie wyszło, to podciął go i tak zadał śmiertelny cios poprzedzony wypowiedzeniem koloru. Albo po prostu sięga lewą łapą np. podczas bloku, do facjaty oponenta, by wydłubać ze dwa oczka, albo chociaż jedno.
Pomieszczenie było małe, nie było gdzie uciec, co działało na rękę Zenobiuszowi, który atakował i napierał soczystymi susami, jeśli trzeba, nie dając tym samym szans na wykonanie dobrej obrony/ataku przeciwnikowi. Ciął wtedy szybko i chaotycznie, zalewając go gardem ataków, by kiedy znajdzie lukę, ponownie go potężnie chlasnąć przez klatę, z kolorkiem ma się rozumieć.

Info: oczywiście używa pwm: Oszust przy słowach do loczka.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyPią Lip 11 2014, 17:17

MG

Zenek zapomniał, oh zapomniał o jednej bardzo ważnej rzeczy. I właśnie to zapominalstwo doprowadziło do tego co się własnie wydarzyło. Teoretycznie magia na tym piętrze przecież nie działała. Dlatego rzucanie nowych zaklęć czy używanie PWM nie było możliwe. Jednakże! Działał z jakiegoś powodu już odpalony czar. Niemniej strażnik dość szybko bez Zenkowego PWM, zorientował się w czym rzecz. W momencie ataku stojąc pod skosem do Zenka(cofnął stopę do tyłu i nieznacznie się odwrócił), odbił się na dalszej nodze i starał oddalić od przeciwnika, cięcie jednak sięgnęło i rozcięło mu klatkę piersiową mniej więcej od łona po mostek. Cięcie super głębokie nie było jednak bolało i krwawiło. Zenek na tym nie kończył i chciał atakować dalej, jednak ugięła się pod nim lewa noga, kiedy poczuł w niej ogromny ból i chłopak wylądował na ziemi. Jego przeciwnik zaś zakrztusił się i wypluł sporo krwi. Zenek właściwie klęczał u jego stóp. Lewa noga była bezwładna i bolała. Widział też nieco krwi, cokolwiek zrobił mu przeciwnik, przez spodnie tego nie zobaczy. Przeciwnik chyba przymierzał się do kopnięcia Zenka w twarz. Ściana była około 0.5m za przeciwnikiem.

Stan postaci:
Zenko: Będziesz miał guza~ bolą cię łydki, opatrzone. 50%MM Irooni na strażnikach, Fioletowy płaszcz. Lewe kolano uszkodzone, nie ruszysz nogą pod nim i samym kolanem, bardzo boli.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyPon Lip 14 2014, 08:08

Kurwa! Że też to się musiało stać. Czar nie zadziałał, zapomniał o tym! Te cholerne kryształki, no tak, przecież po to je dostał, by mógł używać magii. Ale cholera jasna, zapomniał, że to już 5 piętro. Głupota podobno nie boli, a tym bardziej własna, jednak mamy tu JESZCZE żywy przykład, że jednak boli. I to boli cholerniekuźwajegomać.
Atak nie poszedł jak trzeba i teraz klęczy przed przeciwnikiem. Fakt, dziabnął go, ale co z tego? Sam się urządził tak, że kolano szło na tę chwilę do wymiany, a brak możliwości przemieszczania się był niczym gwóźdź do trumny. Bardzo duży i zardzewiał gwóźdź.
Ze wszystkich sił miał ochotę posłać soczystą wiązankę niecenzuralnych słów pod adresem loczastego.. ale nie mógł. Był tak zły, tak adrenalina i stres buzowała mu w żyłach, że aż go zatkało. Dawno nie był w sytuacji, gdzie ważyły się losy własnego życia. - Żeby nie to zadanie, to pewnie próbowałbym namówić Sheyle na jakiś wspólny obiad... heh. - mało brakowało, a ta myśl kompletnie owładnęłaby Muto, który nie zrobiłby zupełnie nic, czekając jak na ścięcie...

Nie! Przecież jeśli nic nie zrobi, to nie spotka się ze swą wybranką! Nie mógł się rozmarzyć, nie ma takiego bicia. Kij w oko temu ćwokowi, Zenobiusz się tak łatwo nie podda! A żeby mu nawet tę nogę wyrwali.. to będzie się czołgał!

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Cvqling
Ale go naszła ochota na papierosa. Nie zapalił sobie od ładnego kawałka czasu.. ciekawe, czy coś tam ma jeszcze w paczce? No, przekona się jak wygra. A wyglądało na to, że przeciwnik miał zamiar zasadzić laczka naszemu bohaterowi, mimo, że przed chwilą rzygnął sporą ilością krwi.
Zacisnął po raz kolejny palce na rękojeść szabelki, modląc się o jakiś porządny zamach, po czym ciął od prawa do lewa. Poziomo, pod lekkim kątem w górę. Miał zamiar odrąbać tą nogę blondyna. Odrąbać i pozbyć się raz na zawsze, co miejmy nadzieje - załatwi sprawę. Oczywiście podczas ataku nie mogło zabraknąć koloru:
- Fiolet - wyszeptał pod nosem. Cięcie było zamaszyste, szybkie, płynne, z wykorzystaniem klęczącego ciała. Nie dbał o to, czy się przewróci, miał po prostu ciąć ile sił.

W przypadku gdyby noga 'szła' szybciej niż nasz bohater będzie wstanie się zamachnąć, wystawi lewą rękę do bloku (nie napisałeś, którą kopie, więc mogę se przyjąć, że swoją lewą~), nie dbając o to, że naraża kość na złamanie. Trzeba coś poświęcić, by wygrać. A jedna kość w tą, czy tamtą. Ważne, by było zwycięstwo. Tak więc będzie się starał zablokować kopniaka i jeśli bóg da - złapać za nogawkę. Ale nie jest to konieczne. Gdyż zaraz po bloku, czarnowłosy znów postara się zamachnąć (z góry do dołu) i upierdolić nóżkę. Ale przed tym zostanie wypowiedziany kolorek 'fioletowy'.

Jeśli nie zdoła się przerąbać, ale zrani oponenta - w akcie desperacji, rzuci się na niego. Znaczy, przewróci, bo rzucać to on za bardzo nie mógł w aktualnej sytuacji. Ale jeśli go złapie, to obaj glebę zaliczą. I tego.. Muto zacznie go pacać po klacie, gdzie ma ranę. Dłonią. Zaciśniętą w pieść. Od czasu do czasu wpychając paluchy do rany. TAK, BYŁ ZDESPEROWANY.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyPon Lip 14 2014, 19:01

MG

Noga loczka i szabelka Zenka ruszyły mniej więcej w tym samym momencie. Kiedy ten uderzył Zenka szabelka wbiła się w nogę a dalej dzięki sile zaklęcia odcięła ją mniej więcej w połowie łydki. Przeciwnik był widocznie zaskoczony a na dodatek chyba go bolało. Nim jednak się przewrócił odskoczył do tyłu i oparł się rękoma o ścianę, by przytrzymać przed upadkiem. Zenka zaś nic nie bolało, skubaniec zapomniał widocznie wypowiedzieć kolor. W każdym razie, nim Zenek zareagował przeciwnik wysadził ścianę pomieszczenia i zniknął w obłokach kurzu. Kurzu którego nie było. Znaczy był, na początku, a potem nie było. Dziury w ścianie też nie.-Remis... to znaczy że chyba będę musiał zabić was obu... z drugiej strony nie chce mi się gonić za tym idiotą...-Zauważył Sal, patrząc na miejsce w którym niedawno stal strażnik, po czym przerzucił spojrzenie na Zenka.-No i co ja mam teraz z tobą zrobić...-W jego dłoni pojawił się zwykły nóż kuchenny.

Stan postaci:
Zenko: Będziesz miał guza~ bolą cię łydki, opatrzone. 50%MM Irooni na strażnikach, Fioletowy płaszcz. Lewe kolano uszkodzone, nie ruszysz nogą pod nim i samym kolanem, bardzo boli.

Czas na odpis: 17.07 godzina 19:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Muto Zenko


Muto Zenko


Liczba postów : 358
Dołączył/a : 03/07/2013

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyPon Lip 14 2014, 19:36

Ci strażnicy byli jacyś wyjątkowo wytrzymali, nie sposób ich obić do nieprzytomności, ani pociąć. Ale w sumie, w więzieniu powinni być tacy. Więc no. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło -pozbył się wreszcie natręta, który zniknął w dziwny sposób.
- Fiuuu.. - odetchnął z ulgą Zenuś, jednak zbyt długo nie mógł się cieszyć. 2 metrowa góra mięśni wreszcie się odezwała, oznajmiając remis. Remis? Zaraz, czy przypadkiem to ten żywy nie miał dostąpić łaski i przeżyć..? A jak w mordę strzelił, Zenobiusz był sam. Tego drugiego nie było. Widok noża kuchennego nie napawał optymizmem. Chciał wypatroszyć naszego bohatera? Wy-filetować go? Pociąć w cieniutkie plasterki? Na samą myśl o tym, aż mu się skóra na karku zjeżyła.
Wreszcie wstał. Z ledwością, ale nie chciał już siedzieć na dupie, ani klęczeć. W towarzystwie takiego gościa po prostu nie wypadało, poza tym Muto sam się z tym źle czuł. No więc jeśli zaboli, to zaciśnie zęby, po czym przeniesie 3/4 ciężaru na prawą nogę, chcąc odciążyć lewe kolano, które nie miało się najlepiej. W końcu wypadałoby tam zajrzeć i dowiedzieć się w jakim jest stanie. Ale to zaraz. Jak zajdzie potrzeba, to się podeprze szabelką.
- Królu Sal O'monie. - zaczął, pochylając się na tyle, na ile pozwalał mu ból.
- Nazywam się Muto Zenko. Wybacz mi to małe zamieszanie, lecz odnalezienie cię wymagało nie lada wprawy.. zostałem wysłany, by cię uwolnić. Tak, uwolnić. Wiem, że jesteś potężny, lecz człowiek, który pozwolił sobie nazwać cię 'przyjacielem', przekazał mi specjalny czar, który ma uchronić twą osobę przed działaniem więzienia i pozwolić wyjść bezpiecznie. Dla potwierdzenia prawdziwości tych słów, mogę jeszcze dodać, że ten człowiek nosił gruby, czarny płaszcz oraz kostur. To wszystko co wiem. - ponownie się pochylił, po czym oczekiwał odpowiedzi Sal'a.
Powrót do góry Go down
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 EmptyPią Lip 18 2014, 12:56

MG

Sal nie bardzo chciał słuchać Zenka. I kiedy ten mówił, Sal machał nożem. I chociaż Zenek tego nie widział i co gorsze nie czuł, na jego klatce piersiowej pojawiały się coraz to nowsze krwawe nacięcia, które to artystycznie rzeźbił w jego ciele Sal. Kiedy jednak padły ostatnie słowa Zenobiusza zarówno nacięcia jak i nóż zniknęły, zaś twarz Sala wyrażała tylko jedno wielkie niedowierzanie.-O w kurwę to już?-Zapytał Zenka, chociaż on sam raczej nie bardzo mógł wiedzieć o co chodzi.-Ale skoro nie było pozostałych... eh, upierdliwe.-Rozejrzał się po sali. Po czym złapał Zenka i... puff. Byli poza więzieniem. Tylko piździło zimnem co Zenek odczuwał każdym skrawkiem ciała. Na kamieniu obok siedział mężczyzna w czarnym płaszczu. Ten sam który zlecił Zenkowi to zadanie.-Jak to możliwe...?-Zapytał, sam zaskoczony tym co zrobił Sal.-Ha, nieźle nie? Gdzie pozostali?-Zapytał olewając już Zenka, który przewrócił się w śnieg, noga nie bardzo mogła go utrzymać.-Jeszcze ich nie ma. Niedługo powinienem ich jednak odszukać.-Sal podrapał się po głowie, po czym wzruszył ramionami. Mężczyzna w kapturze odwrócił się do Zenka.-Dobrze wykonałeś swoje zadanie, twoje konto zostało zasilone.-Po czym przerzucił wzrok na nogę Zenka która... która była w złym stanie. No właściwie złym to mało powiedziane. Rzepka była w strzępach. Zakapturzony mężczyzna westchnął i przypieprzył Zeniowi w nogę z kostura. Ból był tak duży że mężczyzna po prostu zemdlał, słysząc jeszcze jak przez mgłę słowa i śmiech zakapturzonej postaci "Bonus od firmy".

Zenka znalazł i przetransportował do szpitala jeden z kłusowników. Chociaż zarówno on jak i lekarze patrzyli na Zenka jakoś dziwnie, nawet kiedy ten się obudził. Sytuacja wyjaśniła się, kiedy zdejmowano mu opatrunek z nogi. Była cała biała, biała niczym śnieg, poznaczona jedynie czerwonymi żyłkami. No w każdym razie była bardzo brzydka. Lekarze też szybko pokazali mu dlaczego jego noga jest taka... wyjątkowa. Dźgnięta nożem nie tylko nie zabolała, ale też natychmiastowo się zrosła. Jak to lekarze stwierdzili, noga Zenka była... potencjalnie nieśmiertelna.

Stan postaci: 5 dni przerwy od misji, 8 dni w szpitalu
Nagrody: Nieśmiertelna noga - Od kolana w dół, lewa noga jest prawie nieśmiertelna. Rany nie bolą i natychmiastowo się goją. Niestety noga jest cholernie podatna na magię opartą na świetle i ogniu, zresztą to jedyny sposób na jej zabicie. 110 PD, 60.000 klejnotów
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Sponsored content





Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów   Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów - Page 9 Empty

Powrót do góry Go down
 
Więzienie o zaostrzonym rygorze - Twierdza goblinów
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 9 z 9Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 Similar topics
-
» Twierdza Koh
» Twierdza Wiatru
» Obsydianowa Twierdza
» Twierdza Jarteunów

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: 
Tereny północne
 :: Północne Pustkowia
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.