HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Miasteczko Konwalia




 

Share
 

 Miasteczko Konwalia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptySro Mar 14 2018, 18:12

Miasteczko Konwalia położona jest daleko na wschód od Magnolii przy północnej granicy wschodniego lasu. Jest to niewielkie miasto, gdzie według danych mieszka około dziesięciu tysięcy mieszkańców według ostatniego spisu ludności. Miasto wybudowane zostało wybudowane na planie szachownicy typowym dla lokalizacji miast tego regionu, a jej urbanistykę oraz architekturę śmiało można nazwać miniaturką Magnolii. Ludzie mieszkający tutaj trudnią się każdą możliwą działalności zaczynając od handlu, przez produkcję lin, kończąc na usługach agroturystycznych. Panuje tutaj umiarkowany klimat, drogi wykonane są z kamiennej kostki, budynki zazwyczaj z cegły pokryte spadzistymi dachami krytymi dachówkami.
-----

~MG~

Z Gabrielem spotkaliście się w karczmie oddalonej o około pięć kilometrów drogi od miasta, z czego wynikało, że albo poszukacie jakiegoś powozu, albo czeka was godziny marsz do miasta. W sumie jeśli informacje w ogłoszeniu były prawdziwe i faktycznie jakiś demon opanował miasto to decyzja o spotkaniu się w jakiejś odległości od niego było dość logicznym posunięciem, w końcu dzięki temu można było poznać szczegóły misji przed wkroczeniem na teren wroga. Karczma nosiła dumne miano "Przed Konwalią", co zapewne odnosiło się do jej lokalizacji niedaleko tego miasta. Budynek miał plan kwadratu o wymiarach około 20x20 metrów, jednopiętrowy, ze spadzitym dachem kryty dachówka. Same ściany były drewniane, niepomalowane i konstrukcji zrębowej. Okien raczej nie było wiele, acz po jednym na każdej ścianie było. Do wnętrza prowadziło jedno wejście przez dwuskrzydłowe drzwi. Wnętrze wyposażone były w proste kwadratowe stoliki i twarde, drewniane krzesła. Po drugiej stronie od wejścia znajdował się drewniany bar, za którym stał czarnoskóry, dwumetrowy barman. Ozdobami tej karczmy były głównie różne trofea myśliwskie takie jak głowy dzików, jeleni czy niedźwiedzi.

Gdy przybyliście do karczmy była godzina osiemnasta, powoli zmierzchało, ale było dość ciepło. Przy barze stał większości z was dobrze znany mężczyzna w garniturze. Slime, Winter, Zicron oraz Kei ponownie poczuli od niego aurę tego, że stoją przed kimś lepszym od siebie, kimś naprawdę przystojnym, kims od kogo mogliby się uczyć, nawet czuli do niego pewien popęd seksualny, chociaż nie można było tego nazwać pożądaniem. Kiara natomiast jak uznała stała właśnie przed najpiękniejszym mężczyzną w swoim życiu. Serce na sam jego widok zabiło jej szybciej, czy to właśnie jest to uczucie, które nazywają miłością? Jeśli była już kiedyś zakochana to mogła to potwierdzić, że faktycznie było to właśnie to uczucie, a jesli nie mogła tylko zgadywać. Kiedy spojrzał na nią czas się dla niej dosłownie zatrzymał, chciała spędzić z nim resztę życia, zakochała się na zabój [efekt aury jbc.]. Gdy zobaczył was podszedł do was niosąc swój napój, którym o dziwo nie był alkohol, a zwykła szklanka z mlekiem.

- Witajcie cieszę się, ze przybyliscie - powiedział widząc znajomą czwórke -Cieszę się również, że przybyła panienka, chcąca ocalić wioskę przed szalejącym demonem. Miło mi Cię poznać, nazywam się Gabriel i jestem aniołem, który toczy niebezpośredni bój z demonami chcąc ocalić wasz świat od chaou, zagłady i cierpienia, które demony niosą ze sobą. Przejdę jednak do rzeczy - Demon, który nazywa się Tyrfiring jest jednym z demonów prosto z piekła, co prawda niezbyt silnym, nie pełniącym tam żadnej istotnej funckji, ale również stanowiący zagrożenie dla naszej sprawy. Przybył on do tej wioski jakieś pół roku temu zakładając najpierw niewielki kult swojego imienia. Po prostu pozornie niegroźna okultystyczna grupka. Wydawałoby się, że nie jest to nic groźnego, ale mając na swoich usługach diabła szybko rośli w siłę. Osoby, które sprzeciwiły mu się zostały zamordowane, albo otłumanione. Nie mam pojęcia jak dokładnie trzyma on władze w tej miejscowości, ale na pewno nie zwykłą charyzmą czy obietnicami, które mógł złożyć, przypuszczam, że rozprowadził jakiś narkotyk wśród mieszkańców, na zaklęcie kontroli na taką skalę jest zdecydowanie za słaby. Musiał on spowodować otłumaninie mieszkańców, którzy teraz są jego gorliwymi wyznawcami i na pewno zaatakują wrogów swojego Boga. Wasz cel to zabić Tyrfiringa bez krzywdzenia ludzi. Kiedy uda wam się to zrobić będę w stanie pomóc mieszkańcom tej wioski wrócić do ich normalnego stanu, przynajmniej dużej większości z nich. Z tego co zaobserwowałem są oni znacznie wolniejsi, a ich zmysły są przytępione bardziej niż normalnych ludzi, ale są nieco silniejsi fizycznie. Tyrfiring większość czasu przesiaduje w miejskich kościele, łatwo go zobaczycie dzięki dzwonnicy, która się przy nim znajduje oraz wieży. Czy po usłyszeniu zadania nadal zechcecie mi pomóc? Nie mam niestety żadnego środku transportu do miasta dla was, drogę musicie przebyć pieszo. Poradzicie sobie? Macie do mnie jeszcze jakieś pytania?
Potem wasz pracodawca napił się łyka mleka i czekał na wasze ewentualne wątpliwości.

Stan:
Kei, Slime, Winter, Zicron - zauroczeni Gabrielem.
Kiara - zakochana w Gabrielu.

Czas na odpis do 18.03. godz. 10:00


Ostatnio zmieniony przez Puszek dnia Sro Kwi 25 2018, 21:43, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Kei


Kei


Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptySro Mar 14 2018, 18:29

Nie był to pierwszy raz gdy Kei spotkał Gabriela. Uczucia towarzyszące temu doświadczeniu był podobne co ostatnim razem. Świadomie, czy też nie, Anioł roztaczał strasznie intensywną aurę. Ciekawe czy gdyby znalazł się pośrodku miasta czy wygłaszał jakieś przemówienie dla ogromnej rzeszy ludzi, czy wtedy też stworzyłby taką aurę...
- Siostrzyczka!
Kei zwrócił uwagę na dziewczynę, której nie było na pierwszym spotkaniu ze zleceniodawcą, swoją siostrę, Kiarę. Podszedł do niej i przytulił się do delikatnie wyższej dziewczyny.
- Fajnie, że jesteś!
Dodał po chwili uśmiechając się do niej. Następnie złapał ją za rękę po czym spojrzał w stronę Gabriel po raz kolejny, tym razem przysłuchując się jego wypowiedzi. Z plecaka dzieciaczka wyleciał natomiast seledynowy posłaniec- kulka z ogonem i skrzydłami. Mały latający golemik usiadł na czuprynie chłopca, jakby również zaczął się przysłuchiwać.
- Czy jeśli jest demonem to mimo wszystko ma wygląd człowieka? Czy ma może jakieś rogi albo ogon? Jak to jest? Poznamy go? Czy może coś innego?
Spytał zleceniodawcę Ivashkov, zastanawiając się jak trudne będzie zadanie. Gdyby udało im się od razu na niego trafić bez jakichkolwiek problemów byłoby świetnie. Mag ognia mógłby go podpalić, potem powiększyć ogień, a reszta poszłaby sama. W każdym razie gdy Kei otrzymał odpowiedzi i już mogli ruszać, to wraz z siostrą udał się w kierunku miasta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4061-kei https://ftpm.forumpolish.com/t3990-kei https://ftpm.forumpolish.com/t4391-kei#90637
Akiyami Mukyomu


Akiyami Mukyomu


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 03/02/2018

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyPią Mar 16 2018, 12:06

Znowu w swych nieco bardziej kobiecych kształtach, Slime dotarła do karczmy. Tym razem maska przesunięta była na bok głowy, odsłaniając twarz Rie. Na dodatek, na głowie miała niewielkich rozmiarów, niebieski glut. W zasadzie, ciężko było nie zauważyć, iż był to slime. Szkiełek, mhroczny posłaniec niebios, lewitował gdzieś za nim. Szybkie rozejrzenie się po karczmie i już z piersi Rie wydobyło się westchnięcie. Wciąż patrząc na Gabriela z zażenowanym spojrzeniem podszedł do baru i zamówił butelkę wody. Dopiero z nią lub bez jeśli nie mieli, skierował się do reszty towarzyszy misji i do oczywiście, Gabriela.-Niby tacy potężni a własnej mocy nie kontrolują...-jęczał cicho pod nosem, aż nie stanął przed Gabrielem.-Mógłbyś wyłączyć tą swoją aurę? Rozpraszasz mnie-Poprosił grzecznie, bo faktycznie tak było. Różowe policzki i spuszczony wzrok, a także delikatne zaczepienie dłonią o szalik na szyi, to były traity które rozpuściłyby serduszko każdego lolicona. Niestety Gabriel, nie doceniłby pewnie nawet rozwiniętej fizycznie kobiety. Ale za to reszcie, mogło serduszko stopnieć. Zawsze warto ćwiczyć, bycie słodką istotą. Zwłaszcza, kiedy się nią nie było. Przywitał się też z resztą, unosząc dłoń w geście powitania. Ewentualnie jak kogoś nie znał, to przedstawiając się jako Rie Fiore

Misja, nie wyglądała na specjalnie skomplikowaną. No, poza 10.000 wiernych, gotowych ich zabić jeśli spróbują zranić Tyr coś tama. To automatycznie sprawiało że każdy bravado chcący Tyr coś tama zabić wbijając na przypał, był idiotą. Ta akcja zdecydowanie wymagała planu, a plany wymagały myślenia. Myślenie zaś nie było najmocniejszą stroną dzieci, takich jak Kei. A to oznaczało że ich drużyna była "Idealna" do tej misji.-Więc mieszkańcy są wolniejsi i przytępieni... myślisz że będziemy w stanie udawać jednych z nich? Wmieszać się w tłum, uniknąć zażycia narkotyku i powoli zbliżyć się do demona?-Najlepszą taktyką w takim momencie, byłoby przysłowiowe wbicie noża w plecy, rzecz w tym że było to ryzykowne. Zwłaszcza z ich ograniczoną wiedzą. W odróżnieniu od narwanego Keia, Slime się nie śpieszył. Wszystko z czasem...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4735-akiyami#98385 https://ftpm.forumpolish.com/t4659-akiyami-mukyomu
Winter


Winter


Liczba postów : 539
Dołączył/a : 19/11/2016

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyPią Mar 16 2018, 15:30

Białowłosy przybył na miejsce w który mieli się spotkać bez większego narzekania. Musiał przejść kawałek drogi pieszo, ale był już do tego przyzwyczajony na tyle, by nie przejmować się tym zbyt bardzo. Dało mu to czas nawet na rozmyślenia. Pamiętał w końcu, że zleceniodawcą był niedawno spotkany przez niego anioł. Nie udało mu się dowiedzieć, dlaczego jego przyjaciele mieli na pieńku z bogami. Tym samym, nie był w stanie mu w pełni zaufać. Widząc jednak opis zadania, nie było dla niego zbyt istotne kto był zleceniodawcą. Ludzie cierpieli, a skoro chłopak i tak szukał misji, udzielenie im pomocy było jedynym słusznym wyjściem dla białowłosego. Osobiście, nie był zbyt zainteresowany losem nieznajomych mu osób. Znacznie bardziej zależało mu na znajomych i na gildii. Na dobrą sprawę, to prawie tylko na nich. W jego oczach jednak, ratowanie tych ludzi było mu po drodze. Chciał też ocenić na podstawie tego zadania Gabriela. W końcu, nie mógł być pewny czy może mu zaufać. Kto wie co ten boski posłaniec którego wcześniej im oferował potrafi poza nagradzaniem. Może szpiegował, albo też wpływał jakoś na użytkowników. Białowłosy pamiętał, że gdyby anioł chciał to pewnie mógłby ich kontrolować wedle własnej woli. Bycie w jego pobliżu było już zagrożeniem. I właśnie to był powód, dla którego Winter udał się na to misję. Jeżeli Gabriel będzie mu w stanie udowodnić że nie jest zagrożeniem dla jego bliskich, być może pomoże mu w jego zadaniu i przyjmie tego boskiego posłańca.

Te przemyślenia tyle chłopakowi zajęły, że zdążył dotrzeć do karczmy w której zebrali się inni członkowie myśli. Zauważył, że większość była obecna kiedy to anioł im się objawił. Z jakiegoś powodu go to nie dziwiło. W końcu, nagroda dla nich będzie jeszcze większa. No, i zadanie nie wydawało się podejrzane, także nie będą musieli sobie brudzić sumienia. Tak bynajmniej zakładał Winter. Wysłuchał słów wszystkich obecnych i sam zaczął się zastanawiać nad planem działania. Rzadko planował rzeczy, ale czasami jednak się zdarzało.
- Przebiegnięcie przez miasto jak najszybciej do kościoła na pewno nie byłoby dobrym ruchem. Nawet gdybyśmy od razu zaczęli walkę z demonem, szanse na to że zdążylibyśmy go pokonać nim mieszkańcy nas dogonią są marne. Nawet, jeżeli Ci byli wolniejsi od normalnych ludzi. Takie wyjście by zadziałało tylko wtedy, kiedy jedna osoba byłaby w stanie zatrzymać chmarę mieszkańców przez wejściem do kościoła, kiedy pozostałe walczyłyby z Tyrgiringiem. Ryzykowne, ale możliwe. Wmieszanie się jest pewno bezpieczniejszą opcją, jeżeli jest możliwe, chociaż wolniejszą. Nie w moim guście, no ale to jak wolicie. Możemy też przekraść się do kościoła pod osłoną nocy. Lub bez jej osłony, skoro mieszkańcy mają problemy z myśleniem. Prawie to samo, bez potrzeby mieszania się z tłumem, chociaż ryzyko wykrycia większe. - powiedział Winter po czym ziewnął lekko i czekał co inni powiedzą. Nie wyspał się, to też zbytnie myślenie było uciążliwe. Spojrzał też na Gabriela chcąc znać również jego opinię. On najlepiej znał sytuację w mieście. Jego urok oczywiście dalej działał, biorąc pod uwagę uczucia białowłosego wobec niego. Podejrzewał jednak, że Gabriel stara się ograniczyć działanie swojej mocy jak tylko potrafi. To jakby prosić boga o zmniejszenie swojej siły do mocy człowieka. Wydawało się to wręcz nierealne dla Wintera, szczególnie dla kogoś kto nie przebywa w towarzystwie ludzi zbyt często.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4671-skarbiec-wintera-v2 https://ftpm.forumpolish.com/t4660-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4673-od-zimy
Zicron


Zicron


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 06/12/2017

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyPią Mar 16 2018, 18:10

I znowu spotkanie się z tym typem i to cholerne uczucie. Ugh, niedobrze się robiło Zicowi przez ten cały jego wpływ. Oczywiście pierwsze co zrobił Zicron to pójście do baru po jakiś soczek, bo przecież nie można było tego słuchać na sucho. Wziął krzesło i przysiadł się do nich.
- Siema - powiedział dość zimno jak to miał w zwyczaju - No właśnie, mógłbyś coś z tym zrobić, bo mnie strzela pomału przez tą aurę  - burknął jedynie, bo ta śmieszna dziewczyna miała rację.
Tak czy siak cała sytuacja była już objaśniowa przez pana aniołka, więc trzeba było coś wykombinować, ale od tego też zaczął Zicron - Przede wszystkim musimy się zająć tym - powiedział łapiąc swojego posłańca w ręce - Jak nas z tym zobaczą będą mieli podejrzenia. Jestem pewien, że ten kościół będzie strzeżony przez hordę wyznawców, a nasuwa się inne pytanie. Jak dużo ten demon będzie wiedział i jak głęboko siedzi im w głowach. Jeśli od razu zgłoszą mu o nowych przyjezdnych z latającymi potworkami to uwierzcie mi, że w momencie wejścia do miasta będziemy martwi - wziął sobie maluczkiego łyczka swojego pysznego soczku - Przede wszystkim zacznij od tego, że nie musimy wbijać tam w nocy, po prostu wejdźmy tam w dzień, ale musimy pierw zmienić ubrania i wbić się bardziej w tłum, ze mną nie będzie problemu bo i tak wyglądam jak bezdomny. Za to białowłosy chłoptaś potrzebuje rękawiczek i czegoś na tą drugą -po czym pokazał na znaczek FT na dłoni Wintera. W sumei to Zicron nie widział zbytnio problemu - Albo ci ją zabandażujemy -jak bardzo oczywiste to mogło być, że mag po prostu wchodzi sobie z metalową ręką i znaczkiem FT... Oczywiście, że przyszedł po głowę demona, to jest po prostu aż głupie.
- Chyba, że chcesz baitować całe jebane miasto i dać nam szanse na zabicie go, gdy reszta będzie udawała wiernych demonowi - przynajmniej on tak to widział, bo jak na razie mają szansę... 5 : 10.000, a nawet mniejszą. Skierował głowę w stronę Gabriela - Nie masz może jakiś anty-demonowych noży do rzucenia? Jak podejdę dość blisko powinienem go trafić w głowę -dobrze by było jakby Gabryś miał jakiś taki bajer, albo chociaż sztylet czy coś.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4404-hajs-do-kasyna#91034 https://ftpm.forumpolish.com/t4352-zicron
Kiara


Kiara


Liczba postów : 113
Dołączył/a : 20/02/2017

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyPią Mar 16 2018, 23:20

Kiarcia miała ostatnio problemy z demonami. Duże problemy, ale jakoś dała sobie rade. Dlatego też gdy tylko zobaczyła misje gdzie można pomóc ludziom przy demonie poczuła się za to odpowiedzialna. To ona go pokona i jus! Ewentualnie Alex, ale Alex to i ona prawda. Dotarła na wyznaczone miejsce w dobrym terminie. Nie spóźniła się ani nic, ale i tak weszła po innych.
W pierwszej chwili zaparło jej dech, gdy tylko zobaczyła Gabriela. Wydukała cicho swoje imię i słuchała jakby tylko jego słowa się liczyły. Więc tak wyglądają anioły? Dopiero później doszły do niej inne bodźce. - Kei?! Pisknęła cichutko ciesząc sie, że widzi brata, a zarazem mając mieszane uczucia w serduszku po ostatniej ich misjach. Przytuliła go i odezwała się do niego. - Cieszę się, że Cię widze. Uśmiechnęła się szeroko i dopiero mogła przejść do misji. - Tępisz demony? Anioł? Walka? Mogłabym c-cie prosic żebyś Alexowi krzywdy nie zrobił? Wydukała nieśmiało. - M-moja magia jest demoniczna... Nie będę miała problemu z rozpoznaniem go, a jeżeli nie będzie S czy SS jestem w stanie go odesłać z powrotem do piekła. Powiedziała nieśmiało. Mimo iż była ta starsza siostra to w ich otoczeniu poczuła się strasznie onieśmielona i potrzebowała wsparcia w malutkim niebieskowłosym. Nie chciała by ktokolwiek jej robił krzywdę z osób uznawanych za sojusznikow, a bez przyzwanego Alexa czuła się strasznie niepewnie. - Mogę przyzwać Alexa, bo bez niego się boje? Obiecaj, że nie zrobicie mu krzywdy to mój straznik...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3914-skarpetka-demonow-i-kiary https://ftpm.forumpolish.com/t3837-kiara-ivashkov?nid=18#76292
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyWto Mar 20 2018, 10:14

//wybaczcie zwłokę - W sobotę spotkanie z Narisą, a po nim Don namówił mnie na imprezę więc to ich wińcie : D.

~MG~

Chociaż informacji udzielonych przez Gabriela w jego wypowiedzi było naprawdę sporo to ciągle mogły znaleźć się niejasności, które należało wyjaśnić przed rozpoczęciem misji, aby poszła ona sprawniej, aby ich niewiedza nie okazała się potem pietą achillesową, którą mógł wykorzystać wróg.
- Tyrfiring ma dość charakterystyczny wygląd na pewno go poznacie. Mierzy może 120cm wzrostu więc jest zdecydowanie niższy od człowieka, niech jego wzrost jednak was nie zmyli to demon i chociaż niezbyt wysokiej rangi to nadal śmiertelnie niebezpieczny. Jest dość szybki, wytrzymały, silny, a także włada klątwami trucizny. Mało przyjemna moc. Wracając jednak do jego wyglądu. Posiada rogi zakrzywione do tyłu, podobne do tych Kozy, posiada czerwoną skórę, a od pasa w dół jest owłosiony. Zamiast nóg ma kopyta, to też chyba jego charakterystyczna cecha. Posiada cienki ogon, spiczaste uszy oraz żółte źrenice. Z tego co wiem nie posiada mocy zamiany w człowieka, przynajmniej nie posiadał kiedyś. Jestem pewny, że poznacie go wśród przeciętnych ludzi.

Slime wchodząc do karczmy bez problemu zamówiła wodę, którą otrzymała po tym, gdy właściciel dopytał się jej czy woli gazowaną czy bez gazu. Mogła zrobić z tą wodą, co chciała. Ćwicząc swoje umiejętności uwodzenia poprosiła Gabriela o wyłączenie swojej aury.
- Przepraszam was najmocniej, ciągle nad tym pracuję jestem świadomy tego, że może ona przeszkadzać wam i rozkojarzyć, ale ciągle nie jestem w stanie jej wyciszyć - powiedział z dość przygnębioną miną, można było chyba uwierzyć, że faktycznie próbuje tego dokonać, ale na razie nie ma żadnych rezultatów - Co do twojego planu - tak jak powiedziałem mieszkańcy są otępieni, a ich sposób myślenia jest naprawdę ograniczony. Na pewno udałoby się wam wtopić w ten tłum, nie mam jednak zielonego pojęcia w jaki sposób ten narkotyk, albo inna substancja jest podawana ludziom, nie mogę więc powiedzieć czy dacie radę uniknąć jego aplikacji musicie być ostrożni. Nie wiem czy narkotyk lub inna substancja aplikowane są przez strzykawkę, doustnie czy też przez śluzówkę. Dlatego wchodząc do miasta musicie być ostrożni na jego działanie. Nie sprawi on zapewne, że staniecie się chodzącymi zombie, które podążą za demonem od razu, staniecie się zapewne bardziej podatni na sugestie.

Jeśli chodziło o pojawienie się Wintera anioł wyraźnie ucieszył się z tego, że się pojawił. Uśmiechnął się do niego i powiedział.
- Cieszę się, że przyjąłeś to zadanie, może dzięki niemu będziesz miał nieco lepsze zdanie o nas, aniołach. Jestem pewny, że cel tej misji nie będzie kłócił się z twoimi przekonaniami. Co zaś tyczy się planu, w sumie nie walczyłem nigdy z ludźmi nie mam zbytnio pojęcia, co będzie najlepszą opcją mogę tylko gdybać. Znając się jednak nieco na walce z demonami, gdyż za dawnych czasów walczyłem z nimi, zanim jeszcze pakt zaczął obowiązywać, jeśli chcecie się przedrzeć siłą sugerowałbym zrobienie jakiejś dywersji może. Część osób odwróci uwagę mieszkańców, a druga zaatakuje kościół. Z drugiej strony pytanie czy jedna grupka odwróci uwagę 10.000 ludzi. Jeśli chodzi o wmieszanie się w tłum trzeba uważać z pewnością na substancje, którą są faszerowani. Nie jest ona zapewne silna po jednej dawce, ale i tak może być niebezpieczna. Co myślę o przedarciu się po kryjomu do kościoła? Obawiam się, że może to być trudne w końcu mieszkańców jest dość dużo, nie wykluczam jednak, że jest to możliwe.

Co do słów Zicrona Gabriel przytaknął im/
- Masz rację musicie je gdzieś ukryć. Jeśli chcecie mogę je wam przechować w tej karczmie do waszego powrotu, nagrodę od posłańca oczywiście dostaniecie po waszym powrocie. Jestem pewny, że jeśli was z nim zobaczą to rozpoznają, że macie coś wspólnego z aniołami. Tyrfiring na pewno skojarzy go. Możecie jeszcze go gdzieś ukryć, to już zależy od was. - powiedział uczciwie anioł - Jeśli chcielibyście przenocować możecie przespać się tutaj chociaż niestety jest tutaj tylko jeden pokój sypialny. I niestety nie posiadam żadnej broni do walki z nimi, która mogłaby wam pomóc w walce z nim.

Z największym zainteresowaniem Gabriel słuchał słów Kiary, która była w nim zakochana pomimo tego, że jako anioł mógł uchodzić za jej arcywroga. Ale w końcu zakazana miłość jest tą najbardziej kuszącą. Wysłuchał on słów dziewczyny i odpowiedział.
- Alex to demon na twoich usługach - zapytał się Gabriel - Jeśli jest pod twoją kontrolą, nie zaatakuje, ani mnie, ani ludzi, nie będzie czynił chaosu, to nie mam nic przeciwko niemu. Obiecuję, że sam mu krzywdy nie zrobię, poza tym i tak nie mógłbym na zasadach dawnego paktu. Chyba, że pierwszy zaatakowałby mnie. Co się zaś tyczy odesłania go z powrotem do piekła - nie uda Ci się to. Jeśli demon byłby przywołany przez maga mogłabyś mówić o odesłaniu. W tej chwili Tyrfiring tutaj po prostu jest, a do piekła mogłabyś go co najwyżej teleportować. Jedyną możliwością pozbycia się go będzie prawdopodobnie jego śmierć. Nie sądzę, abyś mogła uczynić go swoim podwładnym jak Alexa, ale jeśli przestanie być zagrożeniem dla ludzi też akceptuję takie rozwiązanie. Musisz jednak uważać z demonami są one bardziej podstępne niż przypuszczacie, to rada dla wszystkich. Nie dajcie się oszukać.
Widać było, że Gabriel szczerze obiecał nie czynić krzywdy Alexowi, ale równie szczerze ostrzegał przed demonami, pewnie nie ufał Alexowi, w sumie ciężko pewnie było zaufać mu jakiemukolwiek demonowi.

W międzyczasie pojawiła się również Kiri, która weszła do karczmy i od razu poczuła po raz kolejny to uczucie miłości do Gabriela, którego znowu mogła spotkać. Ciężko w to uwierzyć, ale wyglądał jeszcze ładniej niż przy ostatnim spotkaniu, jego głos był jeszcze piękniejszy, a jeśli podeszłaś bliżej również jeszcze przyjemniej pachniał. Powtórzył on tobie szczegóły misji, które wcześniej udzielił członkom grupy więc miałaś pełną wiedzę o misji.

Stan:
Kei, Slime, Winter, Zicron - zauroczeni Gabrielem.
Kiara, Kiri - zakochana w Gabrielu.

Czas na odpis do 24.03. godz. 7:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Akiyami Mukyomu


Akiyami Mukyomu


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 03/02/2018

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyWto Mar 20 2018, 12:57

Chłopak z rubinowym stworkiem, gadał najmądrzej z całej grupki i Slime spodziewał się że to raczej właśnie z nim przyjdzie mu kombinować nad zabiciem demona. Reszta drużyny nie wydawała się aż tak imponująca... zwłaszcza dzieciak i ta spowinowacona z nim dziewczyna. Która na dodatek sama miała demona? Gdyby zabili jej demona, podczas chwili nie uwagi, zyskaliby już nagrody. To że Gabriel nie chciał go zabijać, nie oznaczało że oni nie mogli dla nagrody. Demon to demon, więc "Alex" zdecydowanie był na liście celów.-Nie martw się. Robimy to dla dobra ludzi, więc skoro twój demon jest dobry to z mojej strony nic mu nie grozi-Powiedział uśmiechając się do Kiary ciepło. Kłamstwo. Ale o tym dziewczyna wiedzieć nie mogła. Jeśli nadarzy się okazja by bezpiecznie i bez podejrzeń zabić Alexa - zrobi to bez chwili wahania. No chyba że więcej korzyści da mu utrzymanie Alexa przy życiu. Zastanawiał się też, czy narkotyk był płynem. Bo jeśli tak, to zapewne dalby radę go zneutralizować nim dostałby się do krwiobiegu. To jednak było dość ryzykowne założenie, wolał się więc nim nie dzielić. Jeśli będzie trzeba, przetestuje to na którymś z nich. Tak samo jak fakt stworzenia sztyletu dla ziomka od rubinowego sługi. Jeśli jego zdolności rzucania sztyletami faktycznie były tak dobre, a na posiadacza takowych nie wyglądał, stworzenie mu broni mogło zaowocować zabiciem demona. Ale to też musiało poczekać. Kompletna ostateczność. To by zżarło sporo mocy magicznej. Czy miał jeszcze jakieś pytania... a tak, miał.-Jak zadziała nagroda? Nagrodę od posłańca dostanie tylko ten, kto zabije demona? Ten kto go zrani? Ten kto współpracował z resztą i przyłożył rękę do jego zabicia? Jeśli zostawię posłańca tutaj, skąd będzie wiedział że faktycznie pomogłam reszcie, a nie zwyczajnie poczekałam aż to oni wykonają całą robotę za mnie?-Kwestia uzyskania nagrody, też budziła wątpliwości. No i schowanie szkiełkowego sługi aniołów, pozostawało ciężką kwestią. Slime nie bardzo wiedział jak to aktualnie zrobić. Dlatego czekał, obserwując co ze swoimi posłańcami zrobi reszta.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4735-akiyami#98385 https://ftpm.forumpolish.com/t4659-akiyami-mukyomu
Winter


Winter


Liczba postów : 539
Dołączył/a : 19/11/2016

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyWto Mar 20 2018, 18:00

Białowłosy wysłuchał  słów innego chłopaka, odnoszących się do jego stroju. No... musiał przyznać że wyróżniał by się dość znacząco z tą ręką. Uśmiechnął się szeroko słysząc o baitowaniu 10.000 mieszkańców.
- Kusisz tą ofertą, kusisz. Zrobiłbym to, gdyby nie fakt, że nie mam zaklęć robiących wielkie kaboom ani nic w tym stylu. Ciężko byłoby skupić ich uwagę na sobie samym wyglądem i pomniejszymi zaklęciami, chyba że ktoś chciałby wtedy pomóc. Na pewno byłoby ciekawie dla mnie. Ewentualnie, mógłbym skupić mieszkańców bliżej kościoła na sobie, by nie kierowali się do środka lub coś w tym stylu skoro mówimy o takiej opcji. Gabrielu, jak stoją zasoby MM ludzi zarażonych? Bez zmian? - powiedział, będąc już w trakcie odwijania rękawów, tak by zasłaniały w większej części jego metalową rękę. I na koniec dopytał o dość istotny dla niego szczegółu. Po czym schował obie rączki do kieszeni spodni, tak by nie było widać reszty dłoni. I zwrócił się do reszty, jakby patrzyli co robi.
- No co? Nie mam rękawiczek to prowizorka. - rzuciłby w ich stronę i skupiły się jednak na słuchaniu tego co mówi cała reszta i dał dokończyć Gabrielowi to co miał do powiedzenia. Po czym zapytał się dla pewności czy ogarnął z jakim planem w końcu idą.
- Czyli... wtapiamy się, rozdzielamy na grupki, jedna zajmuje się dywersją a druga walczy z demonem? I przydałyby się jakieś prowizoryczne maski lub nawet chusty, by nie wdychać tyle powietrza z tamtego miejsca. Skoro nie wiemy co to za narkotyk, lepiej dla pewności coś takiego załatwić... chyba. Według mnie może to zaważyć o zwycięstwie. - dodał na koniec, pamiętając że to nie on był jakimś strategiem. Co wiedział to powiedział, a każdy plan miał jakieś luki. Osobiście, chciał być w drużynie powstrzymującej mieszkańców, jednak wiedział że szanse na to były niewielkie. W końcu, jak już wyjawił, do robienia wybuchów się nie nadawał. A to one były chyba najefektywniejszą metodą dywersji. Przypomniał sobie też, że jakaś dziewczyna prosiła o obietnicę.
- Tak długo jak nie jest zły to mogę go nawet bronić. - rzucił w jej stronę, odpowiadając tym samym kobiecie. Może nie była to obietnica, ale tak długo jak Winter nie miał powodu by z kimś walczyć, tak długo tego nie robił. Zazwyczaj. Wyjątkiem były osoby z gildii, ale to już była inna sprawa.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4671-skarbiec-wintera-v2 https://ftpm.forumpolish.com/t4660-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4673-od-zimy
Kei


Kei


Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyCzw Mar 22 2018, 15:58

Chłopiec wysłuchiwał kolejnych wypowiedzi Gabriela co do wyglądu demona, informacji o wiosce i innych rzeczach, które były dość istotne w zadaniu. Gdy Kiara spytała o to, czy Alexowi nic się nie stanie, Kei stanął przed nią jakby jasno sygnalizując w ten sposób Gabrielowi, że nie ważne co by spróbował zrobić anioł, to mały mag ognia stanie mu na drodze i będzie bronił siostry całkowicie ignorując konsekwencję i to czy ma jakiekolwiek szanse na zwycięstwo. Zrobił przy tym "groźną" minę niczym kot srający w krzakach.

Jeśli natomiast chodzi o posłańca, to dzieciaczek zdjął plecak, otworzył zameczek a jego posłaniec wleciał do środka. Kei włożył tam głowę i część tułowia a następnie powiedział.
- Siedź tam koleżko dopóki Cię nie zawołam.
Po czym wysunął głowę i zamknął plecak. Podczas jego wypowiedzi mogło się zdać, że z plecaka dobiega echo, jakby było tam dość sporo wolnego miejsca. W końcu nie każdy wiedział, że Kei... Chwila!
- W sumie mogę was przemycić w plecaku. Przynajmniej parę osób. W sumie to was wszystkich. Jest tam miejsca od groooooma!
Dodał po chwili przy tym kiwając głową aby uwiarygodnić swoją wypowiedź.
- A co do dywersji to mogę zrobić troszku dymu. Ale sam nie idę!
Kontynuował. W końcu był magiem ognia i spalenie budynku, dwóch czy też połowy miasta to tylko kwestia czasu. W geście prezentacji wystawił paluszek, następnie tworząc na nim mały płomień, który zaczął się kształtować w cyfry, kolejno od 1 do 9.
- A i jeszcze jedno.
Dodał na sam koniec.
- Jakbyśmy przypadkiem zostali tam dłużej i ktoś byłby głodny albo chciało mu się pić, to mam tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle wody i tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle jedzenia, że nie przejecie. Poważnie.
Powiedział przy tym odpowiednio gestykulując rękoma.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4061-kei https://ftpm.forumpolish.com/t3990-kei https://ftpm.forumpolish.com/t4391-kei#90637
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptySob Mar 24 2018, 08:33

// jako, że brakuje jeszcze kilku odpisów poczekam jeszcze 24h do 25.03 godz. 8:00. Potem odpisuję, niezależnie od ilości postów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Kiri


Kiri


Liczba postów : 12
Dołączył/a : 06/01/2016

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptySob Mar 24 2018, 09:19

Właściwie to nie wiedziała, dlaczego zdecydowała się podjąć te misje... W końcu była słaba, ledwo potrafiła walczyć... Była typową ofiarą! Jednak sama myśl o możliwości ponownego spotkania Gabriela kazała jej podjąć się tego trudu. Dopiero w drodze zdawała się myśleć nad faktyczną sprawą... Całe miasto pod wpływem demona, brzmiało to okropnie! Tyle niewinnych ludzi, którzy są teraz niczym więcej jak marionetkami! Trzeba coś temu zaradzić... Oby byli na miejscu ludzie, którzy są lepszymi wojownikami od niej.

Na miejscu wysłuchała słów Anioła, przytakując co jakiś czas lekko. Więc to będzie taki prawdziwy demon? Heh... Właściwie czego innego się spodziewała? Po poznaniu dokładniejszych szczegółów od Gabriela, przeszła bliżej pozostałych członków gildii. Co prawda niektórych kojarzyła, z innymi gorzej... Stanęła trochę na uboczu, wsłuchując się, co inni mają do powiedzenia. Jedni planowali poruszanie się w mieście, inni już zastanawiali się nad nagrodą... Przynajmniej młody chłopiec zdawał się dalej uśmiechnięty!
Bardzo miło z Twojej strony, ale chyba lepiej będzie, gdy nie będziesz musiał nas nosić, w końcu ktoś musi nas bronić, nie? – uśmiechnęła się lekko do niego, podchodząc odrobinę bliżej do reszty uczestników, coby wrzucić też swoje kilka słów do tej rozmowy.
Zgadzam się z panem, powinniśmy zadbać, by zaistniało jak najmniejsze prawdopodobieństwo dostania się tego... Narkotyku do nas. Zapewne byłoby to dosyć kłopotliwe... – zamilkła na chwilę, jakby się zastanawiając nad czymś. – Chociaż zanim byśmy weszli w głąb miasta, może powinniśmy zobaczyć, jak zachowują się wszyscy pod wpływem tego demona? Wskakiwanie na głęboką wodę niekoniecznie może wyjść nam na dobre... – delikatnie zaczesała palcami włosy za ucho, zastanawiając się znów w ciszy.
Panie Gabrielu. – zwróciła się nagle do mężczyzny, podchodząc bliżej niego. – Może ma pan jakąś mapę miasta? A-albo więcej informacji o nim? Lepiej... Znaczy moim zdaniem lepiej, żebyśmy w razie co nie wpadli w jakąś ślepą uliczkę... A-a nawet jeżeli coś takiego nie miałoby miejsca, to może nam to naprawdę pomóc...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4381-i-know-what-you-did-last-summer#90244
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyNie Mar 25 2018, 09:49

~MG~

Wszyscy uczestnicy misji jednogłośnie zgodzili się na to, aby nie krzywdzić Alexa, Demona Kiary, chociaż ten definitywnie był demonem z piekła, za którego przewidziana była nagroda. Chociaż sam Gabriel stwierdził, że z jego strony nic mu nie grozi nie zamierzał zakazywać tego innym uczestnikom misji, nie tyle z samej chęci zamordowania go, co bardziej nieufności w stronę demonów, po prostu uważał, że bardzo rzadko zdarzają się dobre demony, chociaż ludzie faktycznie mogli podporządkować sobie słabsze z nich, to przeczuwał, że w mniejszym lub większym stopniu i tak są przez nie wykorzystywani. Oczywiście nie wszyscy uczestnicy tego zadania zgodzili się nie krzywdzić demona naprawdę szczerze, część tych zapewnień z całą pewnością z prawdą miało niewiele wspólnego, ale o tym Kiara nie wiedziała mogła tylko zgadywać, kto naprawdę był pacyfistą, a kto szykował w swojej głowie już plan skrytego morderstwa Alexa.
- Posłaniec jest połączony z wami duszą jest to cienka linia, ale przypisane są one do was. Nie może bez mojej ingerencji zmienić właściciela więc po prostu będzie o tym wiedział póki jesteście wystarczająco blisko niego, ale taka odległość definitywnie wystarczy - odpowiedział na pytanie Slime - Co zaś tyczy się nagrody otrzyma ją każdy, kto przyłożył rękę do zabicia demona. Nie trzeba go osobiście zabić, ranić, jeśli pomożecie odciągając wyznawców Tyrfiringa też dostaniecie nagrody. Mogą się one jednak różnić w zależności od włożonej w zabicie demona pracy. Jeśli każdy podejdzie jednak do zadania na serio to nie będą to duże różnice.

Na reakcję Keia, który to chciał bronić demona swojej siostry przed demonem, mimo że Gabriel wcześniej zapewnił o braku względem niego złych intencji podszedł tylko do chłopaka i pogłaskał go po głowie uśmiechając się. Chciał go uspokoić.
- Jeśli chodzi o wasz ekwipunek... Jak mówiłem antydemonicznych sztyletów czy broni do walki z demonami nie mogę wam dać ze względu na dawny pakt - przypomniał anioł - ale sama mapa nie będzie problemem. Musicie mi jednak dać z pół godzinki.

Po tych słowach podszedł do barmana, któremu powiedział kilka słów. Potem wrócił do was.
- Od barmana kupiłem jakieś kawałki materiału, myślę, że nadadzą się jako prowizoryczne maski.
Po tych słowach rozdał wam po jednym kawałku materiału oraz usiadł z dość sporą kartką papieru przy jednym ze stołów. Wyjął również wieczne pióro, którym zaczął coś kreślić na stole dość szybkim tempem. Przed waszymi oczami powstawała dokładna mapa miasta z zaznaczonymi najważniejszymi miejscami. Trzeba było przyznać, że była to mapa najwyższej jakości, talent do rysowania Gabriela był wręcz nadludzki przez dokładność i tempo wykonywania mapy. Chwilę jednak musiało to zająć więc musieliście poczekać. Mieliście więc czas na obmyślenie dokładnie planu działania w końcu nie mierzyliście się z pojedynczym przeciwnikiem, a prawdziwą armią. Kiri i Kiara uznali, że Gabriel rysujący mapę wygląda naprawdę atrakcyjnie i seksownie, aż miało się ochotę mu przerwać.

Stan:
Kei, Slime, Winter, Zicron - zauroczeni Gabrielem.
Kiara, Kiri - zakochana w Gabrielu.

Czas na odpis do 28.03. godz. 10:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Zicron


Zicron


Liczba postów : 27
Dołączył/a : 06/12/2017

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyPon Mar 26 2018, 01:50

Zicron wsłuchiwał się w słowa całej reszty. Nie mówił nic na razie, chciał w końcu ich posłuchać, ale przynajmniej jedna dziewczyna zapytała na temat tego czy dostaną nagrodę. Przytaknął głową, ale na temat demona dziewczyny się nie wypowiedział... W końcu demon to demon, powinno być bez różnicy jeśli jest z piekła to no... Ale cóż, może później, się wszystko zobaczy co i jak.
- To nie zadziała -powiedział do chłopaka z rękami w kieszeniach - Niech ktoś do ciebie wyciągnie rękę, nie podasz, bo powiesz, że zimno? -przynajmniej tak to wziął na chłopski rozum sam Zicron. Potem spojrzał na chłopaka z niebieskimi włosami - Właśnie miałem proponować... Prowiant musimy wziąć ze sobą, mam podejrzenie, że woda w tamtym mieście jest skażona, prawdopodobnie tak ućpał całą wioskę, to samo tyczy się jedzenia - zaraz po tym spojrzał na ten kawałek materiału - Tutaj jednak mam mieszane uczucia, jeśli założymy je na mordy to od razu będzie wiadome, że coś kombinujemy, to tak jakby ninja pokazał się w swoim stroju, od razu będą wiedzieli, że coś tu nie gra - no cóż, mogliby równie dobrze wparować z napisem "Idziemy zabić demona", ale dobra, najwyżej trzeba będzie coś wymyślić.
- Najlepiej będzie jak zajdziemy miasto podzieleni - wziął łyk soczku - Podzielimy się na małe grupki, jedni wejdą od przodu miasta, a drudzy od tyłu. Jak mapa będzie gotowa to musimy ustalić miejsce zbiórki -
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4404-hajs-do-kasyna#91034 https://ftpm.forumpolish.com/t4352-zicron
Winter


Winter


Liczba postów : 539
Dołączył/a : 19/11/2016

Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia EmptyPon Mar 26 2018, 15:25

Białowłosy wysłuchiwał w spokoju tego co inni mieli do powiedzenia, włącznie z Gabrielem. Kiedy ten rozdawał ich bardzo prowizoryczne maski, wziął do anioła jedną z nich i schował tymczasowo do kieszeni. Siedział cicho, zostawiając swoje przemyślenia dla siebie przez większość czasu. Zauważył, że ich plany bardzo minimalnie się posunęły do przodu. Jeżeli plan zrobienia dywersji przetrwałby do skończenia tego całego spotkana, to wyglądało na to iż jego kompanem będzie najmłodszy członek tej drużyny. Białowłosy nie był pewien czy mapa faktycznie im się przyda, ale nie mogło im zaszkodzić posiadanie jej. Tak samo jak poznanie zachowania mieszkańców. Kiedy usłyszał odniesienie odnośnie schowania rąk w kieszeniach, przewrócił oczami.
- Proste. Nie przywitam się, bo nie. Mało jest ludzi robiących dziwne rzeczy bez powodu? - zapytał nie oczekując tak naprawdę odpowiedzi. Chyba wszyscy mogli się z tym zgodzić, że nie zawsze był powód jakiegoś czynu. A przynajmniej normalny powód. Przypomniało mu się też, że Gabriel nie odpowiedział na jego pytanie, które było dość istotne dla białowłosego. Może po prostu nie wiedział. Lub go zignorował. Tak też mogło być.
- Prowiant dobra rzecz. Wolałbym myśleć że nie zajmie nam to zbyt dużo czasu, ale niespodziewane komplikacje zawsze modne. Co do masek... nie wydają mi się one takim złym pomysłem. Chyba za bardzo nad tym rozmyślasz. Jak wiemy, mieszkańcy są naćpani. Ich zdolności łączenia faktów zdecydowanie ucierpiały. A maski są w niektórych rejonach Fiore modne. Ostatecznie, gdyby nawet domyślili się że coś kombinujemy... nie będą w stanie powiedzieć co. Na dobrą sprawę, możemy być zwykłymi bandytami chcącymi się zabawić. W końcu, nawet gdybyśmy byli przez nie trochę podejrzani to nie oznacza to od razu, że polujemy na demona. - powiedział co ogólnie myślał na temat tych masek. Prawda, mogli wyglądać przez to bardziej podejrzani. Nadal nie wyglądali by na profesjonalnych zabójców demonów, w oczach Wintera. Był świadom, że trochę starszy chłopak ostatecznie zaakceptował noszenie masek, ale i tak musiał dorzucić to co myślał.
- Niestety ryzyko poruszania się po mieście bez tych masek jest raczej większe, nawet gdyby mieli nas wykryć. Naszym priorytetem powinno być raczej własne bezpieczeństwo, bo jak padniemy ofiarą narkotyku, nikt nie powstrzyma demona. - przypomniał, tak dla pewności by inni nie zapomnieli o tym fakcie. Pewnie, Gabriel mógłby załatwić kolejną grupkę, która miałaby rozprawić się z demonem. Kto wie jednak ile by to mu zajęło.
- Wejście od dwóch stron miasta nie zaszkodzi. Osobiście, ta dywersja jest dla mnie zbyt ciekawa, dlatego zasugerowałbym by od przodu miasta weszła grupa zajmująca się nią. Trochę poniszczymy, wysadzimy, powydzieramy się że przybyliśmy załatwić demona i takie tam. Powinno to zebrać w naszych okolicach większą grupkę mieszkańców i skupić ich uwagę na nas, teoretycznie. I dało by to wam większą szansę na przekradnięcie się. W końcu bardziej skupiliby się na nas. Z drugiej strony, część mieszkańców w takim wypadku może zebrać się wokół kościoła i bardziej pilnować tego demona. Mogą niektórzy też stać się bardziej podejrzliwi. Jest na to szansa, choć niewielka jeżeli faktycznie są tak naćpani. - zarzucił lekką sugestię, gubiąc się jaki plan ostatecznie ustalili. Nie martwiła go grupka, która miała odwrócić uwagę mieszkańców. Zadanie wydawało mu się dość proste. Większy byłby problem, gdyby grupa która miała się przekraść musiała walczyć. Wtedy musieliby pokonać i demona, i całe miasto. A to było poza ich możliwościami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4671-skarbiec-wintera-v2 https://ftpm.forumpolish.com/t4660-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4673-od-zimy
Sponsored content





Miasteczko Konwalia Empty
PisanieTemat: Re: Miasteczko Konwalia   Miasteczko Konwalia Empty

Powrót do góry Go down
 
Miasteczko Konwalia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Miasteczko Sol
» Miasteczko Ylesti
» Miasteczko Kehler
» Niewielkie miasteczko Erlachbachen

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Inne tereny
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.