HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wioska płynącego strumienia - Page 2




 

Share
 

 Wioska płynącego strumienia

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyPią Sie 11 2017, 16:39

First topic message reminder :

MG

Tak się niefortunnie złożyło że podczas jednej z wycieczek, Frederica usłyszała o problemach w płynącym strumieniu, cokolwiek nią kierowało, ruszyła tam z odsieczą. Ale niebyła jedyną osobą która postanowiła to uczynić. Siedząc w karczmie, pewna blondyneczka usłyszała o problemach w tamtej wiosce. Choć Pergrandzkiego nie znała, to na szczęście ktoś wspomniał o tym we wspólnej mowie, co pozwoliło jej - z jakichś tam sobie powodów, właśnie tam się skierować. Pozostawało więc, by dwie panie dotarły do wioski.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545

AutorWiadomość
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyPią Wrz 01 2017, 20:26

To było co najmniej dziwne. Znaczy to nie tak, ze samopłynąca breja była za mało dziwna, jednak fakt bycie przez nią otoczoną zdecydowanie nieco ją skonfundował. Nie ukrywała też, że nie podobało jej się to. Nie była co prawda oburzona faktem bycia otoczoną przez "coś" ani wściekła, jednak grymas niezadowolenia przemknął przez jej lico z cichym. - Ej! Tak nie można... - w stronę swojego nic nie mówiącego, nowego "towarzysza". Nie omieszkała jednak ruszyć w lewo, chcąc wydostać się z tej cudacznej pułapki. Ruszyć tak szybko, jak może i nie dać się odciąć. Kto wie, jak się wtedy wydostanie? - Jestem tu, żeby pomóc...- rzuciła jeszcze na zaś, bo może breja nie zrozumiała jej zamiarów? Albo własnie zrozumiała, a to zła breja była. W każdym razie nie chciała jej dać ruszyć dalej, a to oznaczało, ze właśnie dalej ruszyć powinna. Gorzej, jeśli ją odetnie. Wtedy nie zostanie nic innego jak zaryzykowanie i ruszenie właśnie przez breję. Sam fakt pobrudzenia się jej nie był specjalnie straszny, za to wizja zostania wciągniętą bóg wie gdzie przez magiczny szlam już właśnie trochę był. Tak troszkę. Bycie przenoszoną w inne miejsca bez własnej zgody nie było zbyt zachęcającą wizją. Jakaś jej optymistyczna część jeszcze wierzyła, że to otaczanie jej to jakaś forma wsparcia od brei, jednak doświadczenie kazało jej sądzić, że to mniej prawdopodobne, chociaż jak najbardziej milej widziane.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyPią Wrz 08 2017, 14:08

MG

Niestety Frederica była zbyt wolna, a breja zbyt rozległa by jej uciec. Nie mając więc lepszego pomysłu, dziewczyna zwyczajnie po brei przebiegła, troszkę ją rozchlapując. Przystanęła dopiero kilka metrów za breją, z daleka widział jak ta powolutku pełznie w jej stronę, jednak spokojnie mogła iść dalej i breją się martwić nie musiała. Pojawił się jednak inny problem! Nie miała bucików! Mało tego, fragmentów kimona na dole również. I jeszcze kawałek brei wspinał się jej po nodze, a tam gdzie się poruszał, pozostawiał dziury w materiale! Taki to był okropny szlam! Pożerał ciuszki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyPią Wrz 08 2017, 22:04

Uwolnienie się z otaczającego ją szlamu udało się w zasadzie bez większych komplikacji. Tak przynajmniej sądziła, dopóki jej noga dość wyraźnie nie zaczęła wyczuwać leśnej ściółki. Zdecydowanie tak nie powinno być, i fakt ten sprawił, ze mimowolnie spojrzała w dół. Zdecydowanie brak bucików to nie było coś, czego się spodziewała. Ale nie było też czymś, co strasznie jej wadziło, chociaż zdecydowanie posiadanie ich było bardziej praktyczne jak ich brak. Mogła jednak obecnie co najwyżej wzruszyć ramionami i tak samo przecierpieć kimono, którego mimo wszystko trochę ubyło. Zdecydowanie osobliwa breja, nie ma co. I w sumie nie dawała za wygraną - część z niej dalej brnęła po jej nodze, prawdopodobnie polując na więcej materiału to pożarcia. Szybko wiec wzięła się za starcie jej z nogi, a resztki, które osiadłyby jej na ręce wytarłaby o korę najbliższego drzewa. A później już co najwyżej pomachać brei i nie dać jej się za bardzo zbliżyć, w dalszym ciągu podążając w stronę źródła rzeki. Sama breja zaś zjadająca ubrania nie wydawała się być specjalną wskazówką, gdzie szukać Sogoma. Ale może była przyczyną? Może zjadła Sogomowi ubranka, a teraz ten się gdzieś chowa, bo tak bez nich to trochę przypal? Gorzej, jeśli to breja jest Sogomem, ale zdecydowanie bożka od rzek i lasów wyobrażałaby sobie inaczej. W każdym razie źródło rzeki wydawało się miejscem, gdzie głównie powinna szukać wskazówek.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyPon Wrz 11 2017, 16:43

MG

Choć breja zdawała się całkiem przywiązany do Frederici, nie można tego samego powiedzieć o samej dziewczynie, która dość szybko niechcianego gościa się pozbyła i ruszyła dalej w swojej wędrówce ku źródłu rzeki. A w zasadzie strumienia. Którego źródłem jakby nie spojrzeć być winna rzeka. Albo jezioro. W każdym razie droga nie mijała zbyt szybko a sama Frederica zaczęła oblewać się potem. Nie była specjalnie zmęczona - ale za to było gorąco. I tak gdy już zdawało się że nic nie zaskoczy Frederici, tak proszę. Po dwóch godzinach spaceru, nad brzegiem strumienia znalazła... Breje! Ale ta była w kolorze bardzo jasnej żółci i pokrywała plażę w kilku miejscach. Ot, wyglądało to jak po deszczu. Tu kałuża, tam kałuża... tylko żółtej brei nie wody. Może Sogom popuścił po tym jak mu zabrano ubranka i teraz się bardzo wstydzi?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyNie Paź 01 2017, 11:23

Kolejne breje. Fenomenalnie. Tak, właśnie o to chodziło. Może powinna pozbierać te breje w jakieś słoiczki, zmieszać i czekać, aż z tego powstanie jej duszek rzeki? Nie, to pewnie tak nie działa... Przetarła rękawem czoło ostatecznie nawet ściągając z siebie płaszcz i zarzucając go na ramię. Definitywnie było za gorąco, strumienia nie ma, boga nie ma... Nie dobrze. Trzeba było go znaleźć tak szybko, jak to możliwe i chyba obadać kolejną breję. Ale tym razem już było trochę ciężej, bo w zasadzie chyba goniła ją jeszcze inna breja. Niby powoli, w swoim tempie, ale goniła. A jak zacznie sprawdzać kolejną, to jeszcze ta też ją zacznie gonić i co wtedy? Dlatego postanowiła póki co kulturalnie ominąć owe breje, których było jak grzybów po deszczu i ruszyć dalej w stronę źródła jakby licząc, ze tam znajdzie jakieś podstawowe informacje. Jak na przykład "gdzie jest Sogom?" albo jeszcze ciekawsze "Co to za magiczne, pełzające breje?" bo w sumie właśnie tego jej brakowało. Informacji. Bożek zniknął, a po nim pozostał tylko burdel, który nic jej nie mówił. Skąd się wzięły? Dlaczego? Powstały po odejściu Sogoma czy były powodem, dla którego ten zniknął? Wyglądało na to, że jeszcze chwilę pochodzi zanim wpadnie na coś sensownego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyNie Paź 01 2017, 16:49

MG

I tak, Frederica zanurzyła się w magiczny świat brej, uważając, by żadnej z nich przypadkiem nie dotknąć. I znajdując się już w centrum, gdy we wszystkie strony brej było mniej więcej po równo, te nagle zadrgały. A zaraz po drganiu niczym drożdże napęczniały i urosły, przybierając sylwetkę Frederici. Wyglądały jak takie jej szare, nagie, odlewy. Zupełnie jak manekiny, tylko galaretowate, szare i delikatnie miej dokładne. I wszystkie patrzyły na Fredericę. Gdy zrobiła kroczek - one też zrobiły kroczek. Tak że wciąż była otoczona brejoklonami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyNie Paź 01 2017, 17:04

Definitywnie nie tak wyobrażała sobie szukanie zaginionego bożka. Liczyła raczej na coś mniej upierdliwego, a bardziej dokładnego. Na chwilę obecną jedyne, co udało jej się odszukać ból głowy zwłaszcza widząc zachowanie kolejnych przyjaciół-brej. - O Sogomie... na prawdę? - rzuciła zmęczona unosząc brew Jedno musiała przyznać - Sogom na prawdę wiedział, o co chodzi w grze w chowanego. Teraz jednak miała nieco większy problem niż schowany bóg jeden wie gdzie bożek rzeki. Spojrzała na swoje klony i ich zachowanie i na prawdę nie wiedziała, co ma z nimi wszystkimi począć. Pójdzie do przodu, to reszta też. A wtedy tylko otoczą ją ciaśniej. To może w tył? Ale suma sumarum wyjdzie na to samo. Ale może da radę z nimi chociaż przeprowadzić jakąś komunikację? Chociaż w zasadzie jeżeli powtórzyły za nią ruchy, to może papugują też słowa. Wtedy gorzej, bo nie byłoby co oczekiwać jakiegokolwiek dialogu. No chyba, że jej poprzedniego westchnięcia nie powtórzyły, wtedy zaryzykuje - Gdzie znajdę Sogoma? - ot, prosto i konkretnie. Im szybciej się z tym uwinie, tym szybciej wróci do domu. A jeśli wszystko inne zawiedzie? Pójdzie do przodu. Ponoć najprostsze rozwiązania są najlepsze, a to było chyba najprostsze, co mogła zrobić.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyNie Paź 08 2017, 11:12

MG

W czasie trwania tej misji Frederica wielokrotnie się odzywała. Jednak sprawa wyglądała tak że otoczenie niespecjalnie chciało jej odpowiedzieć. Podobnie miała się sprawa w tym przypadku, gdzie klony zwyczajnie popatrzyły na siebie, a potem znów na Fredericę, nie mówiąc nic. Może nie umiały? Na pewno jednak potrafiły robić rzeczy inne, niż tylko papugować oryginał. Kiedy dziewczyna udała się do przodu, klony które ją otaczały ruszyły razem z nią. Ale widząc że ta faktycznie ma zamiar odejść, otoczyły ją kołem i stanęły w miejscu. No Frederica nie przejdzie i tyle.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyPon Paź 09 2017, 15:42

Byłoby dużo prościej, gdyby otrzymywała jakąkolwiek odpowiedź. Taką werbalną, bardziej jednoznaczną niż jakiś ruch. Jedyne, co wywnioskowała to fakt, że nie chcą ją z jakiegoś powodu puścić dalej i na prawdę nie miała kompletnie pojęcia, co może być powodem. Wkraczała na jakieś święte tereny? "Coś" jej tutaj nie chciało? A może zwyczajnie oczekiwały, że ta coś zrobi? Fakt, że jej towarzyszka z misji zniknęła kompletnie jej nie pocieszał. Przydałaby jej się jeszcze jedna osoba do ruszenia głową. Skoro otoczyły ją kołem to chyba bezpieczniej było wnioskować, że nie chcą, żeby szła dalej ale też, by nie szła z powrotem. I nic jej nie powiedzą. Całość składała się w coś kłopotliwego zwłaszcza, jeśli wziąć pod uwagę suszę i znikającego boga. Klony zaś były jedynymi żywymi istotami, na których wskazówki mogłaby liczyć, chociaż nikt nie gwarantował, że jej ich udzielą. Nie umiały mówić, jednak nie zdawało się być to mimo wszystko aż takim problemem jeśli wziąć pod uwagę, że ją widzą. Przynajmniej tak sądziła biorąc pod uwagę to, że reagują na to, co robi sama. Szybko wiec zaczęła szukać na ziemi nieco grubszego patyka bądź większego kamienia w ostateczności starając się taki kamień sama stworzyć w przypadku ich braku. Wtedy też kucnęłaby i zaczęła kreślić litery na ziemi - tak na wypadek, gdyby też jej nie słyszały.

Czego ode mnie oczekujecie?

Proste pytanie, na które spodziewała się też prostej odpowiedzi. Klonowi na przeciw wręczyłaby zaraz po tym kamień sam napis oczywiście odsłaniając, by był widoczny i czytelny. Tak, zostało tylko liczyć na to, że dostanie odpowiedź. Taką piśmienną chociaż, a nie w formie rzucenia w nią czymś twardym.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptySob Paź 14 2017, 10:49

MG

Brejoklony, prócz papugowania Frederici potrafiły też inne rzeczy. Na przykład gdy ona uklęknęła, one tego nie zrobiły. A gdy skończyła pisać, co niektóre przyglądały się chwilę napisowi. A potem głupio uśmiechnęły. I nic więcej. Tak zupełnie. Stawiając Fredericę w bardzo nieciekawej sytuacji takiego lekkiego impasu. No bo co zrobić gdy było się otoczoną samą sobą i jeszcze te inne Ja nie były zbyt rozmownymi czy współpracującymi istotami? No był to problem, który musiała Frederica jakoś rozwiązać. Nikt nie mówił że na misjach jest łatwo i przyjemnie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyNie Paź 22 2017, 18:54

Ludzie mieli to do siebie, że jeszcze byli skłonni odpowiadać na zadane pytania czy coś w ten deseń. Udział klonów tymczasem w całej tej konwersacji był równy zeru, a jedyne co potrafiły to patrzeć się i uśmiechać, nie dając nawet jakiegokolwiek znaku, że rozumieją przekaz. Beznadziejna sytuacja, w której znalazła się Frederica nie specjalnie jawiła gdziekolwiek jakiekolwiek możliwe opcje, rozwiązania problemu czy alternatywę, jak poradzić sobie z uprzykrzającymi jej robotę klonami. Innym jeszcze pomysłem, jaki jawił jej się w głowie było też klasyczne rozwiązanie siłowe, ale proszę - ileż można? Elokwencją co prawda nie grzeszyła, umiejętności retoryczne miała też średnie i właściwie nic nie dawały w sytuacjach, kiedy jedna ze stron nawet nie kwapi się, by jej jakkolwiek odpowiedzieć, a wykluczając z tego wszystkiego jakiekolwiek możliwości załatwienia sprawy mniej pokojowo nie dawały jej zbyt dużego pola do popisu. Przede wszystkim czuła, że musi faktycznie ruszyć głową, pomyśleć przez moment, przecież to nie może być takie ciężkie - zwykłe, błotniste klony, ot co, zawsze też mogła próbować je potraktować odrobiną magii ale wierzyła, że da się to załatwić na pokojowym gruncie. Liczyć na jakąkolwiek odpowiedź jednak nie miała dłużej zamiaru, zdzierać gardła również nie planowała, a cały jej plan zwyczajnie zakładał ruszenie do przodu z zamiarem minięcia klona metodą pokojową, cywilizowaną. - A przepraszam bardzo, jestem zajęta, śpieszy mi się... - Co jak co, ale nie chciała wyjść przed breją na niekulturalną, a kto wie, czy czasem Sogom też się gdzieś z boku nie przygląda. Kultura jak najbardziej musiała być, a nawet dla samego przyzwyczajenia się lepszego do całego tego wymysłu cywilizacji, który przez większość życia uważała za zbędny, a teraz ze względu na pozycję i inne okoliczności był od niej wymagany jeszcze bardziej, jak wcześniej. I tyle.

Może jakby była jakimś nadobnym chłopcem, to klony byłyby bardziej rozmowne? Ale nie była. Ale z pewnością jakby była, to pewnie w ogóle jej by tutaj nie było... Z dwojga złego jednak wolała być sobą.

Podaję hasło: lubie placki
Edit: jednak nie placki smutnazaba.jpg.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyWto Paź 24 2017, 21:03

MG

Frederica próbowała pogrzeczności, z kulturką jakiej wymagało się od pani Kikuta. Że tak to ująć, normalnie przemiana społeczna. Niestety breko klony albo były podłe, albo miały więcej z Takary jak z Frederici. I gdy dziewczyna ruszyła do przodu, one z nią, zacieśniając krąg, aż w końcu Frederica musiała by się przepychać, ale tak dobrze nie ma, bo to brejo klony zaczęły popychać Fredericę, traktując ją niemal jak piłkę. Tak też Frederica zaczęła odbijać się od jednej breji do drugiej breji... parszywy los piłki plażowej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptySob Paź 28 2017, 13:56

Nie do końca była pewna, jaką funkcję pełniły klony na jej drodze. Mogły być albo przeszkadzajkami, albo jakimś elementem mającym jej pomóc. Póki co tylko jednak przeszkadzały i ciężko jej było stwierdzić, czy w jakikolwiek sposób pomagają. Ale chyba nie. Zostaje też kwestia taka, że próby pokojowego rozwiązania nic nie dawały, a to wręcz narzucało już jej rozwiązania siłowe. Czemu by nie spróbować? Nie podobało jej się to, ale jak nie tak, to tak. Musiała to jakoś rozwiązać, a pomysły na plany nie wymagające rękoczynów jej się skończyły. Kiedy tylko zostanie pchnięta, postara się jeszcze dodatkowo wybić w stronę, w którą pchnięta zostanie i wbić się prawym łokciem w klona. Albo się rozleci, albo ta go przesunie. Tak jej się przynajmniej zdawało. W każdym razie jeżeli tylko pomogłoby jej to wydostać się z kółeczka i ruszyć do przodu, to będzie dobrze.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyPią Lis 03 2017, 10:40

MG

No skoro nie można pokojowo, to można siłowo, prawda? Z takim też podejściem Frederica spróbowała zaatakować jednego z klonów. Uderzenie łokciem przyniosło efekt całkiem spodziewany, klon poszarzał a następnie zamienił się z powrotem w breję na ziemi. Teraz już raczej nie specjalnie ruchliwą. Jednak inne klony po pierwszym "Łał" i kroczku w tył, nabrały odwagi i pierwszy z nich, najbliżej Frederici, zamachnął się, trafiając ją w nos z pięści. Cios nie był zbyt silny i specjalnie wrażenia na Fredce nie zrobił. Rzecz w tym że klonów było sporo, więc i ciosów mogło nadejść nie mało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 EmptyPią Lis 03 2017, 14:33

To, co się stało było całkiem do przewidzenia. Życie jednak kazało jej oczekiwać nieoczekiwanego i jej umysł zdawał się być w momencie uderzenia bardziej nastawiony na to, że właśnie jej łokieć spotka się z czymś bardzo twardym albo bardzo lepkim i wpadnie z deszczu pod rynnę. Ten sam umysł również poniekąd podzielił reakcję klonów. Z drugiej strony cofnęły się o krok, więc chyba miały jakiś instynkt przetrwania. Poniekąd. Nie zupełnie sądziła, że zaraz po tym jeden z klonów uderzy ją w nos. Nie była do końca pewna, jak zareagować. Zawahały się, więc muszą odczuwać strach w ten czy inny sposób. Albo jakiś inny rodzaj "emocji", który je do tego skłonił. Mogła więc uciec i dać im poczucie wyższości nad nią. Mogła też pokazać, dlaczego oryginał jest oryginałem, a kopia kopią. Zniszczyła jednego klona. Powiedziała A. Teraz wypadałoby powiedzieć i B. Dość szybko doskoczyła do klona, który ją uderzył wykonując uderzenie pięścią w brzuch. To tylko breja. Jedyne, na co musiała uważać, to inne klony. Tyle, że tak - było ich dużo. Mogła co najwyżej polegać na własnym zmysle walki i wytrzymałości kompletnie nie widząc sensu, by pomagać sobie walką. Nie czuła, żeby była ku temu potrzeba. Dla przykładu, jeżeli jakikolwiek klon również postanowi dołożyć cegiełkę - przyjmie go (starając się jednak przyjąć go na przedramię) lub odskoczy/uchyli się a następnie sama zaatakuje - czy to kopnięciem z półobrotu w brzuch czy prawym sierpowym w twarz. Jak wygodniej. - Nie próbujcie. Szkoda waszego i mojego czasu. Jeśli nie chcecie zamienić się w breje, pomóżcie mi znaleźć Sogoma. Albo zwyczajnie nie wchodźcie mi w drogę. - rzuciłaby w końcu, jeśli te w końcu zaprzestałyby swoich prób z walką z Fredericą. Będą chciały w końcu współpracować - świetnie. Uciekną lub wszystkie przepadną - trudno. Przede wszystkim jednak stara nie dać się pochwycić ani zepchnąć się do obrony. Jeżeli przyjdzie jej machać na ślepo rękoma będąc zasypywana gradem ciosów - niech i tak będzie zaciśnie zęby i będzie kontynuowała dalej taranując wszystko, co podniesie na nią rękę. Z wszelakich chwytów zaś stara się wyrwać i klony, które by posunęły się do tak skomplikowanych taktyk targetowałaby jako pierwsze do zdjęcia. Klonów, które walczyć z nią nie będą chciały zwyczajnie nie rusza. Reszta mogła podzielić los pierwszego ginąc, chociaż zapewne w nieco inny sposób niż taki Nikolai, po którym z pewnością nie została dziwna breja. Chociaż zdecydowane wolała widok brei niż zwłok.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Sponsored content





Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Wioska płynącego strumienia   Wioska płynącego strumienia - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Wioska płynącego strumienia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Wioska
» Wioska Nes
» Wioska Gorki
» Wioska Shryhis
» Wioska Krug

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Pozostałe kraje :: Pergrande Kingdom
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.