HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Sanktuarium Strzelca




 

Share
 

 Sanktuarium Strzelca

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptySro Sie 23 2017, 15:22

MG

Światło chyliło się już ku zachodowi, wiał lekki wiatr. Była to samotna równina, na której znajdowało się jedno wzniesienie. Wzniesienie to miało 3 metry wysokości i krawędzie niemal pionowo. Dałoby się wejść, ale byłoby to ciężkie. Na owym wzniesieniu, stał zaś samotny mężczyzna o długich brązowych włosach, z łukiem w dłoni. Wzniesienie miało jakieś 6x6 metrów. Grupka magów stała zaś jakieś 50m dalej, obserwując go dość z daleka. Zachodzące słońce, mieli za nim, co utrudniało nieco patrzenie na  przeciwnika.

Narisa: Aura życia(D), Aura wojownika(D), Aura Furii(D), Aura ochrony(D)
* Postacie mają nieco dalsze i większe skoki
1. Możesz teleportować wybraną postać o 1m w każdą stronę, łącznie z bossem
2. Możesz stworzyć dwa portale, oddalone od siebie o 5 metrów. Coś co wejdzie jednym, wyjdzie drugim. Portal ma 2m średnicy
3. Zwiększasz szybkość wybranej osoby o 50%
4. Na końcu tury postać wraca do miejsca z którego rozpoczynała swoją turę
Mejiro: Częściowa przemiana(D), Elfi Shinji(C), Tryton(B), Bazyliszek(A)
Strzały przebiją cię na wylot, niezależnie od postawionej obrony, Niesprawna prawa ręka, Sprinter + 1lvl
Winter: Flash(D), Energy Cut(C), The guardian of demons(C), Winter's Law(A)
Im więcej kroków w danej turze zrobisz tym wolniejszy w danej turze się stajesz, Drastycznie zmniejszone skupienie, Postać mniej rzuca się w oczy i trudniej ją trafić  
Kei: Wypalenie(D), ???(A), Zmartwychwstanie z popiołu(A), ???(D)
Strzały przebiją cię na wylot, niezależnie od postawionej obrony, Niesprawna prawa noga, Odporność na ogień
Puszek: ???(D), Third Eye(C)
Im więcej kroków w danej turze zrobisz tym wolniejszy w danej turze się stajesz, Strzały przebiją cię na wylot, niezależnie od postawionej obrony, Potrafisz czytać w myślach Bossa(wymaga sporo skupienia)


Ostatnio zmieniony przez Goomoonryong dnia Sob Lut 03 2018, 13:07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Laen


Laen


Liczba postów : 187
Dołączył/a : 09/08/2017

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptySob Sie 26 2017, 21:07

Chłopak opierał się o miecz wbity w ziemię, nie odrywając wzroku od przeciwnika w oddali. Jeśli potrafiłby on posługiwać się tylko łukiem, to nie było by problemu. En jednak wątpił w to, że sprawa byłaby taka prosta, dlatego nie próbował szarżować bez myślenia. Zerknął kątem oka na towarzyszy za sobą, których do jakiegoś poziomu znał lub poznał niedawno. Powrócił jednak do brązowowłosego strzelca, bo coś czuł że obrywanie od strzał może być w dzisiejszym dniu bolesnym przeżyciem. Nic dziwnego, w końcu wytrenowany strzelec to bardzo bolesny dla wrogów strzelec. Teoretycznie nie powinien mieć problemu z uniknięciem, jednak no... spore ryzyko, szczególnie że to chyba on był głównym natarciem. Pierwsza linia była po prostu jego.
- Ma ktoś jakiś mądry pomysł jak do tego podejść z najmniejszym ryzykiem? Bo jak nie, to mam jedną prostą sugestie. Ja biegnę jak najszybciej się da do naszego wroga. Strzał powinienem dać radę uniknąć, ale nie wiem jak z magią, dlatego prosiłbym jakby ktoś widział że nasz wróg używa magii w jakiś sposób, to żeby ją zestrzelił lub chociaż ostrzegł krzycząc by uważać. Staruszku i Hoshi, postarajcie się biec z... 15 metrów za mną może? Tylko nie w linii. I tak żeby nie zwracać na siebie zbytniej uwagi. Ale bądźcie czujni, bo nie wiemy co on potrafi. Jeśli będziecie mieli szansę na jakiś atak z dalekiego zasięgu to nie krępujcie się. Tylko nie marnujcie zbytnio MM, bo pewnie się jeszcze przydadzą. Moim zadaniem byłoby rozproszenie uwagi przeciwnika, a ty Rin chyba masz czym go zbombardować lub coś w tym stylu, co nie? I nie martw się trafieniem mnie jak coś. A Hannibal byś starał się ją osłaniać tym mieczem jak będzie coś kombinować nas przeciwnik. No i Hotaru będzie patrzeć na bitwę jako obserwator i nam pomagać, jeśli uzna że będzie taka potrzeba. Jakieś zastrzeżenia lub poprawki? - zakończył cały wywód chłopak, cały czas patrząc na strzelca i kierując swoje ostatnie zdanie do Hannibala. Może i chłopak miał instynkt, ale starzec miał mózg. Gdyby boss coś kombinował w trakcie jego wypowiedzi, En powiedział by "uwaga"i ewentualnie uniknął ataku, tak żeby wszyscy jego towarzysze usłyszeli i wiedzieli że nie ma więcej czasu na pogaduszki. Jeśli chłopak nie usłyszał by sprzeciwu, ani ktoś nie zaproponował by lepszego pomysłu, zacząłby wykonywać swój plan.
Pierw wyciągnąłby Rustyego i trzymałby go w prawej ręce. Tak na wszelki wypadek, trzymałby lewą dłoń bliski Cleaner'a żeby móc go zawsze wyciągnąć. Wystartowałby używając Pure Speed (10 metrów), by zwrócić jak na siebie największą uwagę przeciwnika. Miał nadzieję że to zadziała i na nim będzie aggro, nie na jego sojusznikach. Dalej biegłby w miarę możliwości przed siebie, jednak nie wiedział jakiego rodzaju magii używał jego wróg, dlatego poświęcałby odrobinę uwagi otoczeniu, a całą resztę na ich przeciwniku. Dalsze akcje były właściwie zależne od przeciwnika. Jeśli strzała leciałaby w En'a z nie zawrotną prędkością, ten postarałby się jej uniknąć odskakując w bok tak, by nie wpaść na jakąś przeszkodę. Lub po prostu zbić ją swoją kataną. Gdyby strzała była bardzo szybka, znowu użył by Pure Speed (10 metrów)  i uniknął pod kątem, by jak najlepiej wykorzystać swoją zdolność i nie uciekać zbyt bardzo w bok. W najgorszym wypadku, gdyby przeciwnik olał go całkowicie, użyłby dodatkowych 4 Pure Speedów, by znaleźć się pod wzniesieniem. Wbiłby wtedy Cleanera z całej swojej siły w tworzywo z jakiego było wzniesienie, tak gdzieś na połowie wysokości pagórka i naskoczyłby na swoją broń, by potem odbić się do góry i zaatakować ostrożnie, ale również szybko ich przeciwnika.
Takie były sytuacje możliwe do przewidzenia. Gdyby przeciwnik użył magii, lub Laen dostałby ostrzeżenie od sojuszników, zwolniłby by poświęcić większą uwagę otoczeniu i zobaczyć co się zmieniło.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4750-skrytka-laen-a https://ftpm.forumpolish.com/t4745-laen
Hotaru


Hotaru


Liczba postów : 756
Dołączył/a : 14/08/2012

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptyNie Sie 27 2017, 18:29

Hotaru obserwowała całe to zajście. Patrząc na położenie wszystkich tutaj, nie wyglądało to za ciekawie. W każdym razie Gordwig musiała wziąć sprawy w swoje ręce. Chciała dać im czas na zmianę pozycji, lub na zbliżenie się do strzelca. Wydawało się jej to dosyć logiczne. Pierwszą reakcją dziewczyny na cokolwiek, było użycie tornada rangi A. No plan wydawał się jej dosyć prosty, miała tylko nadzieję, że jej nowa drużyna go zrozumie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t85-konto-hotarci https://ftpm.forumpolish.com/t3504-hotaru#66480 https://ftpm.forumpolish.com/t3639-hocia
Hannibal Barca


Hannibal Barca


Liczba postów : 70
Dołączył/a : 04/06/2017

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptyPon Sie 28 2017, 10:47

Hannibal zdawał sobie sprawę z faktu, że zbroja, którą posiadał i która w prawie każdej sytuacji była niezwykle użyteczna w tej walce była znacznie osłabiona, w zasadzie bezużyteczna, gdyż nie ważne jak twarda, by nie była debuff, który posiadał sprawiał, że i tak byłą bezużyteczna i przechodziła na wylot. Nie zamierzał jednak biernie stać i patrzeć na to jak przegrywa bitwę, na pokonanie łucznika była mnóstwo możliwości, trzeba było tylko wybrać tą najlepszą metodę. Hannibal wiedział, że nie posiada siły ofensywnej takiej jak En, a jego defensywa została poważnie osłabiona, ale pozostała mu jeszcze inteligencja i umiejętność dowodzenia, którą to zamierzał wykorzystać. Miał w końcu wzmocnienie z sanktuarium, które teoretycznie przy dużym skupieniu pozwalało czytać w myślach bossowi. Znać cele wrogiej armii i ją pokonać nie było ciężko i to właśnie zamierzał zrobić Hannibal. Nie skupiać się na samej walce z bossem, a nad dowodzeniem w tej bitwie czytając w magiczny sposób wszystkie zamiary przeciwnika. Dowodzenie z bezpiecznej pozycji i patrzenie na to jak wróg ginie dusząc się we własnej krwi było czymś co Hannibalowi znacznie bardziej odpowiadało i chociaż chciałby tez wziąć udział w walce tym razem rezolutnie uznał, że zostanie typowym wodzem, który ominie walkę, ale popchnie swoją armię do zwycięstwa.
- Dobra En, dostałem jakiś pierdol*** debuff i chu** z nim zrobię, ten boss naprawdę czituje, albo miał farta, że go dostałem. Ten troll, który rozdawał nam buffy i debuffy powinien zginąć powieszony na własnych jelitach, ale zamierzam pokazać skurwysy***, że za mało mnie zdebuffował, abyśmy przegrali ze strzelcem. Wiesz doskonale, że dość dobrze znam się na wojnach, a taka bitwa to Pikuś. Ale twoich zdolności dziewczynko nie znam - zwrócił się do Rin - Umiesz coś w ogóle jak mógłbym Cię wykorzystać? Mam na myśli w tej chwili wykorzystanie w walce. Potem pogadamy o innym wykorzystywaniu Ciebie jeśli En zostanie ciężko ranny, albo nie pokona Strzelca - dodał, aby En został nieco bardziej zmotywowany i pokonał szybko przeciwnika, aby Hannibal nie dobrał mu się do siostrzyczki, którą mógł rozpoznać ze zdjęcia, które wcześniej widział.

Po krótkim wstępie zobaczył jak boss został uwięziony w tornado, co z pewnością znacznie utrudniało strzelcowi wykonywanie strzałów w jego drużynę.
- Napierdal** - wydał krótkie, zrozumiałe polecenie Kartagińczyk - En biegnij do niego, słyszałem, że strasznie obgadywał na mieście twoją siostrę od dziwek dającym własnemu bratu. Ja bym mu nie darował - powiedział do Ena motywując go do zarżnięcia przeciwnika - Rinciu umiesz w jakiś sposób sprawić, by coś na niego pieprznęło z góry? W sumie niespecjalnie ma jak teraz uciec, a jeśli to zrobi, raz, że pewnie mocno oberwie, a dwa, że spadnie z góry, co nieco ułatwi zadanie twojemu bratu. Jeśli nie masz zasięgu biegnij za braciszkiem raczej nie da zrobić Ci krzywdy. Ej obserwator jeśli możesz się z nami komunikować mentalnie daj mi znać, co umiesz, jakie masz zaklęcia i umiejętności, abym mógł Cię dobrze wykorzystać. I tutaj jeśli jesteś jakąś ślicznotką mówię również o nocnym wykorzystywaniu.

Kartagińczyk z pewnością nie miał dobrego podejścia do kobiet.

Hannibal w tym czasie nie robił nic aktywnego poza przejęciem władzy nad tym polem bitwy i doprowadzeniem swojej armii do zwycięstwa. Na pewno głupio było szarżować na wroga, który słońce miał za plecami, szczególnie jeśli był strzelcem, ale należało wykorzystać zaklęcie, którego użył obserwator i znacznie mogło pomóc w walce. Stojąc tam, gdzie stał skupia się Hannibal na czytaniu w myślach wroga, w zasadzie nie robił nic poza tym więc skupienie raczej miał zachowane. Starał się więc wyczytać każdą myśl swojego przeciwnika, który powinien zostać uwięziony w wirze, starał się dowiedzieć, co do słowa co właśnie ich przeciwnik myślał będąc w nim, czy był to dla niego i jego strzał problem? Stara się on odgadnąć przede wszystkim czy zamierza strzelać z łuku i jaki jest jego cel. Kiedy tylko pozna ten zamiar od razu krzyczy zdanie typu "En, strzała na lewą nogę". Musiał być to krótki przekaz, ale taki, aby zrozumiał go również towarzysz. Jeśli będzie celował ogólnie, nie w konkretna część padnie zdanie "En, celuje w ciebie". Jeśli zmieni cel to oczywiście Hannibal również poinformuje to tym swoich sojuszników. W tych przykładach podane zostało imię Leana, ale gdyby celował w kogoś innego oczywiście również o tym poinformuje swoich sojuszników zmieniając po prostu imię na Rin. Gdyby kombinował coś innego niż strzał też powiadomi swoich przyjaciół odpowiednio wcześniej, aby mogli powstrzymać jego zamiar. Ah czytanie w myślach takie OP jeśli można jeszcze skupić się, bo inni walczą.

Przed rozpoczęciem walki, albo w wolnej chwili Hannibal wyjmuje swój miecz trzymając go oburącz, aby w razie czego spróbować zbić nim strzałę z toru jej lotu jeśli była wycelowana w niego. Może i było to średnio wygodne, ale znacznie lepiej umiał władać mieczem niż wykonywać uniki. Miał nadzieję, że w parowaniu strzał pomogą mu jego umiejętności [zmysł walki (lv.1) oraz szermierz(lv.1)], a także to, że czytał w myślach bossa nie będąc skupionym na niczym innym jak odczytywanie jego zamiarów i mówieniem pozostałym co mają robić. W przypadku innych ataków też stara się je przewidzieć czytając mu w myślach i posiadając odpowiednio wykształcony zmysł walki, aby odpowiednio uniknąć otrzymania obrażeń. Poza tym stał 50 metrów od przeciwnika starał się też ocenić na podstawie lotu jego strzał jaki jest jego zasięg, na jak daleko potrafi zaatakować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4201-majatek-kartaginczyka#85072 https://ftpm.forumpolish.com/t4025-hannibal-barca
Rin


Rin


Liczba postów : 136
Dołączył/a : 04/02/2016

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptyPon Sie 28 2017, 18:25

Rin ogarnęła (dosłownie) wzrokiem pole bitwy i spojrzała na nieznajomych. Dlaczego wylądowała w sanktuarium z dwoma facetami? Tożto jest przegryw życia. I jeszcze gadają tyle.
Rin doskonale wiedziała, że nie da rady walczyć z tak daleka. Dlatego ruszyła w stronę przeciwnika ignorując tego całego Hannibala i mając gdzieś teksty tego drugiego. W tej odległości może co najwyżej powietrze marnować. To ona tu była najbardziej op w tym momencie, bo posiadał wszystko czego im trzeba było. Dlatego szła, starając się skupić na tym, że ma iść. Bez żadnych zmian planów. Bez żadnych szans na odwrócenie jej uwagi. Idzie prosto i koniec. Żeby przebyć chociaż połowę dystansu.
I tak będzie sobie iść spacerkiem, wymieniając w głowie wszystkie znane gwiazdozbiory. Żeby mieć zajęcie, bo w takim tempie nie pokona odpowiednio szybko wymaganej odległości (25m) do podjęcia sensownych działań. W dodatku, z takiej odległości nie powinna mieć problemów z uniknięciem strzał, najwyżej odbiegnie w bok metr lub dwa, aby być pewną swojego bezpieczeństwa. Chociaż tornado które powstało wokół przeciwnika powinno mu chociaż trochę utrudnić stwarzanie zagrożenia. Amen.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3884-astralne-oszczednosci#77024 https://ftpm.forumpolish.com/t3304p15-hoshi-nightsky#72474
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptySro Sie 30 2017, 17:12

MG

Ogólnie sytuacja była mocno nieogarnięta. Ponieważ drużyna nie specjalnie chciała współpracować z Hannibalem i Leanem. W każdym razie Lean ruszył do biegu a Hannibal skupił się na czytaniu w myślach. Wtedy choć wiedział że Lean do bossa nie dobiegnie, bo o tym ten pomyślał, to nie wiedział jak. Zaś Lean, zwyczajnie się przewrócił w biegu. A przy tej szybkości było to dość bolesne i chłopak mocno się poobdzierał. Nim się podniósł strzała została wycelowana w Rin, Hannibal rzecz jasna ostrzegł dziewczynę, ale ta nie zamierzała go słuchać i przeć do przodu, tak więc parła. Nim strzelec oddał strzał, przed Rin pojawił się żywiołak lodu. Rączki, nóżki, tors, głowa no i przede wszystkim był z lodu. Była to też pierwsza rzecz na którą mogła zareagować jakoś Hotaru, więc to właśnie żywiołaka lodu otoczyła tornadem, co też uratowało Rin przed strzałą. Jednak teraz dziewczyna miała problem z patrzeniem i oddychaniem, ze względu na kurz. Kolejny żywiołak, tym razem ognisty, zamiast nóżek mający małą trąbę powietrzną z ognia, pojawił się przed Hannibalem, zasłaniając mu widok na Bossa. Ten zaś spojrzał znów na Leana który zdążył wstać a nawet podnieść swój miecz. Nim jednak ruszył na Bossa, odkrył że nie może się ruszać. A Boss celował teraz w niego. Tornado zniknęło i Rin ponownie musiała mierzyć się z żywiołakiem lodu, któremu z powodu tornada, w zasadzie nic nie było. Hannibal rzecz jasna przewidział przywołanie żywiołaków i wiedział że są to summony Bossa. Dalej jednak nie wiedział na czym polegało unieruchomienie Leana. W każdym razie, nie było to zaklęcie, bo o tym, Strzelec musiałby pomyśleć.

Hotaru: 97MM
Lean: 90MM, poobcierany i lekko poobijany, nie bardzo możesz się ruszać
Hannibal: -
Rin: oczy łzawią, kaszel

Strzelec: 180MM, Lodołak 1/3 posty, Ogniołak 1/3 posty
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Laen


Laen


Liczba postów : 187
Dołączył/a : 09/08/2017

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptySro Wrz 06 2017, 15:55

Chłopak przez chwilę przeklinał współpracę tej drużyny, ale nie zastanawiał się nad tym zbyt długo. Bardziej rozmyślał w jaki sposób się przewrócił, jednak na to też wolał nie marnować teraz czasu. Po tym jak wstał i z powrotem złapał do ręki swoją katanę. Czując że nie może się poruszać, oczywiście spojrzał by w dół by zobaczyć w czym problem. Od tego zależałaby jego następna akcja.
Jeśli pod nim zrobiłoby się coś w stylu bagna, to postarałby się wbić miecz w ziemię tam gdzie miał jeszcze grunt i wyciągnąć siebie, by potem przeturlać się do tyłu w stronę swojej drużyny po ziemi. Głównie zrobiłby to, by uniknąć potencjalnej strzały. Osobiście była to dla niego mało możliwa sytuacja, bo jak miałby wstać skoro tu były ruchome piaski lub coś w tym stylu, ale kto wie.
En zakładał, że przewrócił się przez coś w stylu pnączy, dlatego gdyby je zauważył lub nic nie zauważył, ciąłby szybko mieczem wokół swoich nóg, na tyle by móc odskoczyć gdzieś na bok przed strzałą. Oczywiście, gdyby któryś z tych przypadków był prawidłowy i udałoby mu się wykonać unik, chłopak szybko by się rozejrzał, ogarniając w jakiś sposób sytuacje. Widząc jaka ona był, zatrzymał wykonywanie swojego planu samotnie i jeśli Rin nie byłaby zbyt daleko by dobiec, podbiegnął by do niej i spróbował wziąć na bark jak worek ziemniaków, po czym odskoczyłby trochę z nią do tyłu. Najlepiej pod takim kątem, że obraz strzelca będzie zasłaniał jego golem. En ustawiłby się między swoją siostrą a lodowym stworkiem, i czekałby na jakieś jego działanie. Wątpił, żeby jego mieczyki miały wielką szansę na przecięcie tego monstra, dlatego starał się na razie nie atakować.
Oczywiście, bardzo możliwe jest że z jakiegoś innego nie mógł się poruszać, a nie miał aktualnie pomysłu. Przez to, gdyby nie udało mu się uciec, En spróbował by uniknąć strzały zginając się w którąś stronę, lub ostatecznie postarałby się zmienić lekko trajektorie pocisku swoimi ostrzami, żeby nie wbił się w jakąś ważną część ciała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4750-skrytka-laen-a https://ftpm.forumpolish.com/t4745-laen
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptySob Wrz 30 2017, 15:04

MG

Problem z poruszaniem był taki, że nie zawsze dotyczył tylko nóg i tak było też tym razem. Lean nie mógł się ruszać. Tak kompletnie. Ni rączką, ni główką. Oczami niby mógł bo to nie mięśnie, rzecz w tym że nic unieruchamiającego w okolicy nie dostrzegł. Boss zaś nie niepokojony przez nikogo nałożył na cięciwę strzałę i posłał, prosto w Leana. Zabijając go. Hannibal został spalony, a Rin zamrożona. KO. Ciężko o zwycięstwo, gdy brak współpracy, a biedny Lean nie miał bez niej szans.

Lean: 1 PD, Na aktualnych fabułach/misjach/eventach masz -50%MM. Nie dam ci stałego debuffu, bo to w zasadzie nie twoja wina że team się na ciebie wyłożył
Rin: 1 PD, +Wieczne przeziębienie. jesteś zawsze przeziębiona. Towarzyszy temu ból głowy, rozkojarzenie, zapchany nos, psikanie, kaszel, łzawienie oczu, gorączka. Czasem część objawów, czasem wszystkie. Czasem mocniejsze, czasem słabsze. Ale nawet magia nie leczy twojego przeziębienia
Hannibal: 1 PD, +Dużo mocniej odczuwasz wpływ wysokich temperatur na swoje ciało. Szybciej się odwadniasz, męczysz a nawet mdlejesz.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptySob Lut 03 2018, 13:03

MG

Światło chyliło się już ku zachodowi, wiał lekki wiatr. Była to samotna równina, na której znajdowało się jedno wzniesienie. Wzniesienie to miało 3 metry wysokości i krawędzie niemal pionowo. Dałoby się wejść, ale byłoby to ciężkie. Na owym wzniesieniu, stał zaś samotny mężczyzna o długich brązowych włosach, z łukiem w dłoni. Wzniesienie miało jakieś 6x6 metrów. Grupka magów stała zaś jakieś 50m dalej, obserwując go dość z daleka. Zachodzące słońce, mieli za nim, co utrudniało nieco patrzenie na przeciwnika. Narisa rzecz jasna była w pokoju obserwatora.

Narisa: Aura życia(D), Aura wojownika(D), Aura Furii(D), Aura ochrony(D)
* Postacie mają nieco dalsze i większe skoki
1. Możesz teleportować wybraną postać o 1m w każdą stronę, łącznie z bossem
2. Możesz stworzyć dwa portale, oddalone od siebie o 5 metrów. Coś co wejdzie jednym, wyjdzie drugim. Portal ma 2m średnicy
3. Zwiększasz szybkość wybranej osoby o 50%
4. Na końcu tury postać wraca do miejsca z którego rozpoczynała swoją turę
Mejiro: Częściowa przemiana(D), Elfi Shinji(C), Tryton(B), Bazyliszek(A)
Strzały przebiją cię na wylot, niezależnie od postawionej obrony, Niesprawna prawa ręka, Sprinter + 1lvl
Winter: Flash(D), Energy Cut(C), The guardian of demons(C), Winter's Law(A)
Im więcej kroków w danej turze zrobisz tym wolniejszy w danej turze się stajesz, Drastycznie zmniejszone skupienie, Postać mniej rzuca się w oczy i trudniej ją trafić
Kei: Wypalenie(D), ???(A), Zmartwychwstanie z popiołu(A), ???(D)
Strzały przebiją cię na wylot, niezależnie od postawionej obrony, Niesprawna prawa noga, Odporność na ogień
Puszek: ???(D), Third Eye(C)
Im więcej kroków w danej turze zrobisz tym wolniejszy w danej turze się stajesz, Strzały przebiją cię na wylot, niezależnie od postawionej obrony, Potrafisz czytać w myślach Bossa(wymaga sporo skupienia)
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Puszek


Puszek


Liczba postów : 744
Dołączył/a : 10/03/2017

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptyNie Lut 04 2018, 09:01

Puszek po raz pierwszy przybył do sanktuarium chociaż wydawało mu się, że zna zasady tego miejsca i czuje się tutaj dość swobodnie, nie czuł tremy tak jak to mają zwyczaj aktorzy przed ich pierwszym w życiu występem. Nie był to pierwszy raz kiedy wojownik odczuwał takiego rodzaju deja vu, ale w tej chwili uznał, że nie warto zastanawiać się nad złożonością swojego umysły, a należy zająć się bitwą przed którą stała czwórka najemników oraz obserwator znajdujący się w pokoju obserwatora, który ukrycie pomagał im pokonać wroga przed którym stanęli. Coś podpowiadało Demonowi Nery, że to właśnie strzelec z łukiem na wzniesieniu jest ich dzisiejszym celem i nie wyjdą z tego miejsca póki oni nie pokonają jego lub on nie rozgromi całej grupki. Po samym wyglądzie przeciwnika można było zgadnąć, że jest on strzelcem jego oręż jednoznacznie na to wskazywał. Teren, na którym przyszło im walczyć był wyjątkowo korzystny dla ich przeciwnika, który wszystkie cele miał w zasięgu swojego wzroku wyłożone niemalże jak na tacy. Poza tym słońce znajdowało się za jego plecami oślepiając drużynę Puszka i utrudniając im możliwości unikania ataków dystansowych przez ograniczenie pola widzenia. Gdyby była to taktyczna bitwa i chciałoby im się toczyć złożone strategie powinni obejść górę, aby atakować z drugiej strony, gdzie to przeciwnik będzie miał utrudnione zadanie, albo poczekać kilka godzin na zapadnięcie zmroku. Demon Nery szczerze wątpił jednak, aby reszta drużyny miała ochotę czekać czy nadkładać czasu, poza tym nie mógł założyć, że zasięg strzał przeciwnika nie dosięgnie ich w pełnym magii świecie. Mogła to też być niejedyna zdolność tego przeciwnika.

Puszek naprawdę palił się do walki, stał przed wrogiem, którego należało pokonać był bossem jakiegoś sanktuarium, niezwykle silnym oraz trzymającym w ukryciu potężna moc, którą chciał posiąść. Naprawdę napalił się na tą walkę jak przed bitwą z każdym silnym przeciwnikiem, zamierzał dać z siebie wszystko i pokazać jak silnym jest. Nie wiedział do końca z skąd wzięła mu się ta przyjemność walki z silniejszymi wrogami, ale chciał poczuć tą rywalizację, wiedział, że nawet jeśli będą mieli przewagę liczebną to przeciwnik jest na tyle silny, że i tak będzie stanowił dla niego nie małe wyzwanie. "Pokażę Ci na co stać demona Nery, pożałujesz, że stanąłeś dzisiaj ze mną w szranki" - myślał sobie demon motywując się przed rozpoczęciem walki.

Szybko przeanalizował swój status, który otrzymał przy wejściu do tego dziwnego miejsca, zauważył, ze posiada, co prawda wszystkie swoje umiejętności, ale był znacznie osłabiony. Wiedział, że ataki jego przeciwnika będą dla niego śmiertelnie niebezpieczne, że jednak strzała będzie w stanie wykluczyć go z dalszej walki, tak samo zdawał sobie sprawę z tego jak bardzo będzie miał utrudnioną podróż do przeciwnika, gdyż z każdym krokiem stawał się coraz wolniejszy. Mimo dość sporych ograniczeń wyczuł również dość silną, nową umiejętność, którą posiadł w tym miejscu - przy sporym skupieniu potrafił czytać w myślach bossa, dzięki czemu mógł łatwo przewidzieć ataki swojego przeciwnika, nawet pomimo przeszkadzającego im światła słonecznego. Nie wiedział czy inni też mają taką zdolność, ale bez dwóch zdań była ona niezwykle użyteczna w walce, a demon zamierzał w pełni ją wykorzystać przyjmując najrozsądniejszą możliwą dla siebie rolę - rolę przywódcy (chociaż nie chciał nim teraz być to wydawało się, że sprawdzi się tutaj dość nieźle).

- Witajcie, Nazywam się Puszek i jestem humunculusem - przedstawił się zgodnie ze swoimi wspomnieniami w końcu nie znał swojej prawdziwej przeszłości, ufał tylko słowom Nery - Wydaje się, że chociaż mam dość spore minusy przez debuffy tego sanktuarium i mogę być mało użyteczny w walce to potrafię pomóc nam w znacznie lepszy sposób niż walcząc. Przy skupieniu potrafię czytać w myślach bossa, przewidywać jego ataki. Jeśli to nie problem podajcie mi swoje imiona to będę mógł was ostrzec przed potencjalnymi ataki Strzelca, gdy wcześniej je odczytam. Ah potrafię też komunikować się telepatycznie z jedną osobą w dość małym zasięgu myślę, że to też może być przydatna zdolność. Obserwatorze jeśli mnie słyszysz. Mogę poznać twoje zdolności?

Po krótkim przedstawieniu się Puszek wyczuł, że skądś kojarzy jednego z uczestników tej walki (Mejiro) nie mógł sobie jednak przypomnieć z skąd. Nie ważne. Istotniejsze było, że jeśli Demon Nery poznał dzięki telepatycznemu przekazowi zdolności obserwatora doda.
- Czy mogę prosić, że gdy powiem "już" otworzysz portal wejścia jakieś 3 metry od bossa, a wyjścia dwa metry za nim? Tak chcę wyczytać kiedy wystrzeli strzałę i w tym momencie sprawić, by wleciała z jednej strony i wyleciała za jego plecami, chyba jest to możliwe z twoją zdolnością i przyniesie dość dobry efekt
Puszek starał się mówić normalnym tonem, tak aby ich wróg nie usłyszał jego planu, a nie powinien, o ile nie ma bardzo mocno rozwiniętego zmysłu słuchu. Nie wiedział oczywiście, czy usłyszy go obserwator, jeśli miał go nie usłyszeć to trudno, nic się nie poradzi na reguły sanktuarium. Możliwe było też, że sam Puszek nie wiedział o obserwatorze, jeśli taka była sytuacja to nie wypowiedział oczywiście do niego żadnej kwestii, to swoja drogą. Ale może znał zasady, albo Obserwator odezwie się do niego i przedstawi sam z własnej woli? Byłoby to dość miłe i pomogło w walce.

Po przygotowaniach ze strony Demona Puszek postanowił rozpocząć walkę. Skupił się dość mocno, to w sumie był jego cel, nawet nie ruszył się z miejsca, po co, kiedy jego zadaniem jest czytanie w myślach wroga i pomaganie swoim towarzyszom. Wymagało to od niego sporo skupienia, dlatego nie był w tym momencie specjalnie mobilny, może to i lepiej każda rana, niezależnie od jego obrony czy twardości rękawic mogłaby skończyć się śmiertelnie. Puszek wchodzi w umysł wroga starając się go spenetrować. Dopiero, gdy zaczął czytać w jego myślach ruszył do przodu, nie biegiem po prostu szedł do przodu za jednym z towarzyszy (Mejiro, gdyż sprawiał wrażenie znajomego więc to chyba logiczne). Nie chciał osłabić swojej mocy, a poznać odpowiednio szybko każdą myśl wroga. Jeśli ten będzie zamierzał wystrzelić strzałę Puszek krzyknie do obserwatora "już!" w momencie kiedy będzie pewny, że dziewczyna zdąży postawić swoje portale, a przeciwnik nie zdąży powstrzymać tego ataku, który miał dosięgnąć jego pleców. Oczywiście demon stara się też czytać inne myśli, aby odpowiednio instruować swoich walczących towarzyszy, ostrzegać przed atakami, informować o słabych punktach wroga.

Co prawda Demon nie szarżował na przeciwnika, ale jest gotowy do odpowiednich reakcji na ataki wroga skierowane w jego stronę. W razie wysłania strzały w swoją stronę, nawet jeśli krzyknie do obserwatora "już" na wszelki wypadek wykona odskok w bok, aby jej uniknąć, gdyby coś poszło nie tak. Liczył, ze przewidzi taki atak czytając w myślach wroga, a także mając dość dobrze rozwinięty zmysł walki [lv.1] oraz zdolności skrytobójcy [lv.1]. W razie innych typów ataków stara się odskoczyć w odpowiednią stronę, zależnie od ataku również wykorzystując swoje umiejętności, nie chciał w tej walce blokować, czy parować uderzeń, gdyż jego debuff, który otrzymał na początku walki znacznie to utrudniał.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3975-demoniczny-skarbiec-strzezony-przez-cerbera#78658 https://ftpm.forumpolish.com/t3877-king-asthor https://ftpm.forumpolish.com/t4089-ewolucje-kinga-asthora#81669
Kei


Kei


Liczba postów : 431
Dołączył/a : 16/05/2017

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptyCzw Lut 08 2018, 13:35

Kei po raz pierwszy pojawił się w sanktuarium. W sumie nie do końca pamiętał jak się tu znalazł. Jakby przez mgłę kojarzył poszczególne fakty, ale ułożenie ich w całość było dość trudne dla chłopca. Tym bardziej przerażający był fakt, że Ivashkov nie znał nikogo z osób, które tutaj się znajdowały. Jego ciekawość najbardziej zwrócił mimo wszystko duży zwierzak, który w dodatku mówił. Chłopiec podszedł niepewnie do niego w dość powolnym tempie- w końcu miał niesprawną prawą nogę, po czym wyciągnął powoli rączkę w jego kierunku. Powoli, powoli, coraz bliżej i trach! Mag ognia dotknął paluszkiem stworka.
- Niuhuhu!
Powiedział po czym natychmiastowo odsunął palec jak to mają w zwyczaju dzieci. Wcześniej oczywiście tykając delikatnie ogon.
- Ale jesteś fajny. Zawsze chciałem mieć psa.
Dodał po chwili w kierunku Puszka.
- I nazywasz się idealnie, woo. Chcę Cię piesku!
Dodał jeszcze wkrótce. Na aktualną chwilę wyglądało, że to Puszek będzie jedyną osobą, a raczej istotą żywą, której Kei jako- tako "zaufa". Dzieciaszek nie wiedział jaki błąd popełnia ale cóż. Ale mniejsza o to, w końcu Ivashkov był tutaj aby walczyć!
- To ja jestem Kei.
Przedstawił się, po czym odchrząknął i kontynuował.
- I nie jestem humutunbalusem.
Dodał nawiązując do wypowiedzi Puszka.
- Tylko człowiekiem. No i coś moja noga jest niesprawna, a moje czary jakby... ograniczone? Nie mam go w zasięgu. W sensie tego pana na górce. Ale z drugiej strony mam dziwne wrażenie, że gdybym wbiegł w płonący las to nic by mi nie było...
Powiedział, kończąc swoją wypowiedź. Nie do końca wiedział co ma dalej robić. Jego zaklęcia były daleko poza możliwościami sięgnięcia łucznika a jego fizyczna dyspozycyjność mocno ograniczona. Zgodnie z instynktem dziecięcym, schował się za Puszkiem mając nadzieję, że zanim strzała przebije go, to Kei zdąży odskoczyć w bok czy coś, aby to jego nic nie przebiło. Gdyby towarzysze ruszyli do przodu, to nasz mały mag też się tam spróbuje udać idąc cały czas za kimś. A raczej kulejąc. Gdy strzała poleci w jego kierunku, to błyskawicznie odskoczy gdzieś w bok. A może gdzieś pojawi się ogniste zagrożenie, które mag będzie musiał powstrzymać? W końcu immune to fire to dość dobry buff. Chociaż te debuffy. Blah!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4061-kei https://ftpm.forumpolish.com/t3990-kei https://ftpm.forumpolish.com/t4391-kei#90637
Winter


Winter


Liczba postów : 539
Dołączył/a : 19/11/2016

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptyCzw Lut 08 2018, 16:32

Chłopak rozejrzał się po przybyłych i podrapał się po głowie. Nie dość, że pierwszy raz znajdywał się w takim miejscu, to w dodatku nie znał żadnego z nich. Wysłuchał jednak tego co ma do powiedzenia futrzak, który podobno był homunculusem... lub czymś takim. Białowłosy nigdy nie był pewny jak się wymawiało nazwę tych... stworzeń? No, i tylko o nich słyszał od innych magów. Nigdy żadnego nie spotkał, i nie spodziewał się że spotka. Nie mniej jednak, nie zamierzał narzekać. Szczególnie, biorąc pod uwagę przydatność stwora.
- Większość mówi na mnie Winter, i jak ten mały jestem człowiekiem. Wydaje mi się, że byłbym w stanie zablokować jego ataki, ale jak bardzo byłoby to efektywne nie mam pojęcia. Z normalnymi strzałami nie powinno być problemu, ale wątpię w normalność jego ataków. Poza tym... ciężej mnie zauważyć? - powiedział nie do końca będąc tego pewny. Jak to w ogóle miałoby działać? Białowłosy chłopak nie miał bladego pojęcia.
Widząc co kombinują sojusznicy, podrapał się po głowie. Jeśli zamierzają iść jeden za drugim, to Winter mógłby spróbować iść pierwszy i w razie czego, odpaliłby swoją zdolność ochronną, by przyjąć atak nie do uniknięcia. Tylko jego atut byłby w takim wypadku zmarnowany, ale raczej był to dobry pomysł. Z drugiej strony, jakikolwiek atak obszarowy mógłby gorzej się skończyć. Lepsze to jednak niż biegnięcia jak kto chce. Wtedy walka pewnie dość szybko by się skończyła. Jeśli jego sojusznikom pasowałaby taka taktyka, szedłby jako pierwszy w stronę ich przeciwnika z resztą za nim. Uważałby też pod nogi, by przypadkiem nie wpaść w jakąś pułapkę lub by się nie potknąć. W momencie, w którym zauważyłby że strzelec celuje do nich z łuku, krzyknąłby "uwaga". Chociaż bardzo możliwe, iż Winter i tak by nie dostrzegł jego ruchu z takiej odległości. Ataków starałby się unikać, chyba że jakiś sojusznik za nim nie zdążyłby zareagować. Wtedy odpaliłby The Guardian of Demons (C) by przyjąć na siebie wrogi atak. Winter podejrzewał, że nim dotrą do strzelca w takim stanie zostanie mu niewiele sił na walkę. Mógł tylko mieć nadzieję w pozostałych członkach tej drużyny.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4671-skarbiec-wintera-v2 https://ftpm.forumpolish.com/t4660-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4673-od-zimy
Narisa


Narisa


Liczba postów : 113
Dołączył/a : 02/11/2017

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptyNie Lut 11 2018, 12:20

Narisa, a właściwie to Risa, siedziała sobie w pokoju obserwatora i wcinała słodki popcorn, który popijała herbatką cytrynową z nutką mięty – czyli jej ulubiony napój. Jej towarzysze nawet nie są świadomi jak wielkie szczęście mają, że ich obserwator może raczyć się właśnie tym napojem. Herbatka ta obecnie uspokajała ją na tyle, że nie miała ochoty pozabijać całej męskiej populacji świata.

- To okrutne z twojej strony, Puszku. Udajesz, że się nie znamy nawet po tym wszystkim co razem przeszliśmy? Bo się pogniewam. Będziemy musieli poważnie porozmawiać, ale to jak już się wszystko skończy. A co do twojej prośby to ją przemyślę. - odparła niezadowolona do Puszka, jednak sam plan jej się spodobał.
- Imię – Risa. Zdolności – potrafię leczyć, co jednak zajmuje trochę czasu, a także potrafię zwiększyć jednej osobie szybkość lub siłę lub wytrzymałość. I to by było na tyle. Powodzenia. - odparła telepatycznie w miarę spokojnie do Puszka, co było dość poważnym osiągnięciem biorąc pod uwagę stan (postaci), w którym się obecnie znajdowała. Herbata to iście magiczny napój.
- Aha, i jeszcze jedno. Kei, dobrze pamiętam? Chciałam ci tylko powiedzieć, że uważaj, bo ten pies gryzie. - przesłała s stronę najmłodszego.
Następnie wpatrzyła się w Wintera i na niewidzialnego to on jej nie wyglądał. Chociaż zwróciła na niego uwagę dopiero jak się odezwał. Wzruszyła ramionami i zajęła się na przemian jedzeniem popcornu, mordowaniem wzrokiem Puszka oraz piciem herbaty. Zerknęła jeszcze przez chwilę na osobę, która nie miała jeszcze okazji się przedstawić.
- Ciekawe jakich kosmetyków do włosów używa. - zapytała na głos samą siebie.
Czekała na znak by móc wprowadzić plan Puszka w życie, jednak z małą poprawką, bo zamiast 2 metry za przeciwnikiem, to zamierzała drugi portal otworzyć 10 cm za jego plecami. Miała nadzieję, że wtedy nie uniknie ataku.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4769-bank-narisy https://ftpm.forumpolish.com/t4685-narisa
Mejiro Shinji


Mejiro Shinji


Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptyNie Lut 11 2018, 16:02

Ostatnia wizyta w sanktuarium zakończyła się dla Mejirona dość kiepsko dlatego, aby zapomnieć o ostatnim niepowodzeniu podjął się kolejnej próby przy pierwszej nadarzającej się okazji. I teraz znajdował się na sporej równince mając kilkadziesiąt metrów przed sobą wzmocnienie, na którym stał strzelec z łukiem. Wyglądało to podobnie do poprzedniego sanktuarium. Był sobie jakiś strzelec gdzieś daleko, chociaż teraz przynajmniej go widział. Tylko czy to coś zmieniało? I tak mógł sobie do nich spokojnie strzelać i wykończyć ich zanim w ogóle się do niego zbliżą.
- Mam nadzieję, że nie będzie powtórki... - rzucił do siebie, aby po tym lepiej ogarnąć sytuację. W sanktuarium z tego co do tej pory doświadczył otrzymywało się pewne wzmocnienia i osłabienia, a także można było używać tylko kilku zaklęć. Tym razem było podobnie.
Po krótkiej analizie mógł stwierdzić, że w tym sanktuarium szczęście mu za specjalnie nie dopisało, ale zawsze mogło być gorzej. Do tego ostatniego wniosku doszedł słuchając swoich tymczasowych towarzyszy. Na przykład ten karzeł miał niesprawną nogę. To dopiero było upierdliwe osłabienie. Już wolał swoją niesprawną łapkę.
- Mejiro Shinji. - przedstawił się biorąc przykład z pozostałych. Uznając też, że podzielenie się swoimi możliwościami oraz rozkmina jakiejś taktyki na początek to dobry pomysł dodał - podobnie jak ten mały z nogą mam z ręką więc moje możliwości w atakowaniu są trochę ograniczone. Nie bardzo też mam jak się bronić więc będę stawiał na swoją mobilność i uniki. - podzielił się swoimi słabościami z sanktuarium. A jeśli chodziło o plan działania zwrócił się do Wintera i jego propozycji.
- Też nie wydaje mi się, aby to były zwykłe strzały. Radzę ich unikać zamiast tankować. - takie było jego zdanie, ale nie miał zamiaru nikogo do niczego przymuszać. Nie miał nic więcej do dodatnia więc nie pozostało mu nic innego jak ruszyć z pozostałymi. Bez znaczenia czy miał iść jako pierwszy czy ostatni, bo jeśli Strzelec będzie atakował to i tak miał zamiar jego strzał unikać uskakując na boki. Powinno wystarczyć, o ile nie były to jakieś strzały samonaprowadzalne na cel. To starałby się sprawdzić przemieszczając się w bok, zaraz po wystrzeleniu strzały przez bossa. Jeśli nagle nie zmieniła kierunku to raczej nie podążały za celem (albo nie był nim on sam). Acz i tak starał się obserwować zarówno lecący pocisk jak i Strzelca, aby w razie czego móc reagować (sokolooki, percepcja lvl.1). Nie wydawało mu się, aby pomysł Puszka ze stworzeniem portalu miał załatwić bossa, to byłoby zbyt proste. Dlatego póki co trzeba było po prostu się zbliżyć do przeciwnika i nie zostać przy tym poharatanym. Wtedy dopiero będzie można myśleć jak się za niego zabrać.
Kiedy ruszyli Mejiron pomyślał o obserwatorze. Był tam? Mag przejęcia podbijał sanktuarium już po raz któryś, ale nadal nie wiedział jak to jest z tymi obserwatorami. Gdzie oni byli? Jak to wyglądało z ich perspektywy? Może i on powinien tego spróbować? Kiedyś tam.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1288-u-mejiro-w-banku#18950 https://ftpm.forumpolish.com/t1276-mejiro-shinji https://ftpm.forumpolish.com/t1619-mejiro-shinji#26031
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca EmptyPią Lut 23 2018, 15:08

MG

Grupka się zebrała i postanowiła działać. Niczym kaczuszki na rzeź, ruszyli. Mejiron pierwszy, za nim Asthor, Kei i Winter z tyłu, nie wyszło mu bycie na przedzie niestety. Jednak nie przeszli wiele, po kilku ledwie krokach, Mejiron stanął, a reszta powpadała na siebie. I to nie tak że Mejiron stanął bo chciał. Nie mógł się ruszyć. Jego mięśnie, nie chciały nawet drgnąć, zupełnie jak by zamienił się w kamień. Łucznik naciągnął cięciwę. Asthor dał znak, Narisa portal, Łucznik wystrzelił strzałę, Asthor usłyszał w głowie soczystą kurwę. Trafiony zatopiony. Jednak to nie powaliło Łucznika. Naciągnął łuk po raz kolejny. Shinji dalej nie mógł się ruszać. Na dodatek z ich prawej strony pojawił się żywiołak lodu, a z prawej ognia. Asthor wiedział, że to przez Łucznika Shinji nie może się ruszać, ale nie wiedział dlaczego bo łucznik o tym nie myślał. Ale zamierzał strzelić. Prosto w serce Shinjiego. I łucznik był też pewien, że drugi raz sztuczka Narisy nie zadziała. I o tym przekonaniu Asthor wiedział, ale również nie wiedział z czego ono wynika.

Narisa: -
Asthor: -
Shinji: Nie możesz się ruszać
Winter: -
Kei: -
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sponsored content





Sanktuarium Strzelca Empty
PisanieTemat: Re: Sanktuarium Strzelca   Sanktuarium Strzelca Empty

Powrót do góry Go down
 
Sanktuarium Strzelca
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next
 Similar topics
-
» Sanktuarium Lwa
» Sanktuarium ryb
» Sanktuarium Psa.
» Sanktuarium Szczura
» Sanktuarium Raka

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Wydarzenia Offtopowe :: Sanktuarium
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.