HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Tehana - Page 20




 

Share
 

 Tehana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 34 ... 48  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyPon Kwi 11 2016, 17:08

First topic message reminder :

Niewielka wioska znajdująca się na południe od wielkiego miasta Ohary. W Tehanie znajduje się zaledwie kilka domów mieszkalnych zwykłych rolników, niewielki zajazd oraz posiadłość Kikuta. Sama wioska otoczona jest niewielkimi górami i laskami, co czyni ją trudno dostępną i raczej omijaną. Panuje to spokój i cisza.
~~

MG

Podróż na północ zajęła Frederice wraz z mężem i służbą 3 dni. W końcu na wieczór trzeciego dnia zajechali do posiadłości. Otoczona murem, miała co najmniej kilka hektarów powierzchni. Własny zagajnik, oczko wodne, stajnie, dwa domy dla słóżby i posiadłość Hienshina, w której teraz mieszkać będzie Frederica. Zdawało się to całkiem miłym miejscem na wychowanie dzieci, czy feniksa. Hanzo ani Wydra nie pokazali się ani razu od czasu ślubu i Frederica nie musiała się denerwować oglądając nielubianego członka swojej nowej rodziny. Za to Shizuka zawsze wiernie towarzyszyła swojej nowej pani, razem z nią haftując i rozmawiając, gdy Hienshin zajęty był wydawaniem poleceń. Czas mijał też Frederice rzeczy jasna na oswajaniu Cezara, który wydawał się wielce niepocieszony faktem że musi siedzieć w klatce i na dodatek gdzieś się poruszają. Jego nikt o zdanie na temat przeprowadzki nie pytał, toteż dąsał się i nie gdakał zbyt wiele. Teraz zaś gdy służba ich rozpakowywała, ona została sama z klatką w której siedział Cezar, w swoim nowym domu. Dom posiadał parter i dwa piętra. Na ostatnim znajdowała się zbrojownia, sala treningowa i strych, na parterze kuchnia, jadalnia, salon i łazienka oraz sauna. Na pierwszym piętrze pokoje dla gości i ich sypialnia. Całość wykonana była z sosnowego drewna, zdobiona ładnymi malunkami. Ogólnie cały dom zdawał się cieply i piękny. Cezar spojrzał na dom, potem na Frederice, a następnie zbliżając kuper do krat klatki, zesrał się na podłogę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyPon Lut 20 2017, 00:29

MG

Pogładził żonę po poliku i uśmiechnął się na wieść o córkach. Bo tak, chciał ich. A skoro i Frederica chciała mu je dać, to wszystko było w jak najlepszym porządku. Na razie jednak musiał skupić się na czymś innym. Czymś zdecydowanie trudniejszym.-Oczywiście, że będę ostrożny. Jednak my w Pergrande, różnimy się od ludzi z Fiore.-Pocalował żonę w czoło.-Gdyby honor naszej rodziny miał zostać zbrukany, prędzej sam odbiorę sobie życie niż na to pozwolę. Zaakceptuj to proszę, choć wydaje ci się trudne. Dla nas, honor rodziny, to rzecz ważniejsza od życia jednostki.-W sumie to była ważna kwestia, a Frederica raczej o niej nie wiedziała. Więc chyba pora żeby się dowiedziała, bo do takiej sytuacji dojść może.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyPon Lut 20 2017, 13:17

To był żart, prawda? Nie no, na pewno. Z pewnością... Nie...? Patrzyła na niego smutno nie bardzo wiedząc, co ma mu właściwie powiedzieć. Tak, jasne, nie ma problemu? Na prawdę na to liczył? Pierwszy raz w życiu spotkała kogoś, kogo była w stanie pokochać całym sercem i miałaby tak po prostu pogodzić się z jego stratą? W hierarchii "Niemożliwe rzeczy do zrealizowania" znajdowało się to tak z kilkanaście pozycji wyżej od wbicia się w pergrandzką armię. A przecież bez względu na to, co powie, i tak zrobi jak będzie uważał za słuszne. Uśmiechnęła się jednak słabo, delikatnie kręcąc przy tym kilka razy głową. - Honor to coś, co można odzyskać. Prędzej czy później. A życie... Życie raz stracone... Tego nikt ci nie zwróci, jakkolwiek by nie próbował. - stwierdziła smutno, dalej siląc się na ten niewielki uśmiech. Nawet magia pewnie nie potrafi takich rzeczy.... Znaczy nie. Magia potrafi zwrócić życie. Ale nigdy nie odbywa się to bez ofiary. Życie za życie. Albo wiele istnień w zamian za przywrócenie jednego. Zawsze potrzebne jest coś w zamian, ale takie były uroki potężnych zaklęć. Zwłaszcza tych, które niszczyły granicę pomiędzy życiem, a śmiercią. Nawet jej zaklęcia z "wyższej półki" ciągnęły za sobą nieprzyjemne skutki uboczne. Coś za coś. - Ale w porządku, rozumiem...Znaczy... Nie, nie rozumiem i nie zrozumiem. Ale w porządku.  Znaczy.... - nie, nie było w porządku. W ogóle. Nic nie było tak, jak trzeba. Na samą myśl, że Hienshina mogłoby nie być coś ją chwytało za serce, a łzy same cisnęły się do oczu. Wstała z podłogi po czym skierowała się w stronę drzwi. Nim jednak wyszła, zerknęła jeszcze na męża. - Kiedyś zastanawiałam się, jak to jest, że mimo swoich umiejętności, mimo magii, nie potrafiłam nigdy nikogo uratować. Nikogo zatrzymać. Potrafiłam pomóc sobie, ale nie innym. I tylko ja miałam ten problem. To nie z magią było coś nie tak. Myślałam, że jestem za słaba, brak mi umiejętności. Ale to kłamstwo. Miałam wszystko, co trzeba, a i tak nie dawałam rady. Nawet teraz... Czy byłabym w stanie komukolwiek pomóc? Pomóc tobie? Kogokolwiek ocalić? Nie wiem. Mam moc, a i tak wszystkich tracę, w ten czy inny sposób. Przyciągam problemy. Niszczę rzeczy. Prawdopodobnie mam dużo więcej powodów do nienawidzenia magii niż ty... - a jednak było to kompletnie nieistotne. Miała powody, by ją lubić. Czy było ich więcej czy mniej - bez znaczenia. - ... Ale musiałabym być wtedy bardzo smutnym człowiekiem. Nienawidzić część siebie... To głupie.- dodała po chwili i niewiele tłumacząc, wyszła. Chciała to wszystko przetrawić, gdzieś... gdziekolwiek. Zeszła do kuchni odruchowo szukając kawy. Gdyby jednak faktycznie niczego takiego nie znalazła w kuchni zadowoli się herbatą w kubku, a następnie z gorącym napojem przejść się nad  jezioro i z powrotem do domu, zdrzemnąć się i zregenerować siły.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyWto Lut 21 2017, 14:44

MG

No cóż, nie we wszystkich sprawach, Frederica będzie się zgadzała z mężem. Tak więc takich scen pewnie będzie więcej, choć nie cieszyly one ani dziewczyny, ani jej męża. Po wybiciu herbaty i krótkim spacerze przy oczku wodnym, dziewczyna położyła się by trochę odpocząć. Wieczorem do pokoju wrócił jej mąż, ciepło obejmując Fredericę, choć nie chciał jej zbudzić, bo nie wiedział że ta już się obudziła.-Kocham cię-Szepnął cicho i mocniej przytulił do siebie swoją młodą żonę. Cezar pogruchał sobie cichutko pod łóżeczkiem a i Ieyasu sobie trochę pogaworzył. Czysta sielanka
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyWto Lut 21 2017, 20:36

Patrzyła przez dłuższy czas w tafle wody dłonie grzejąc od kubka z gorącym napojem. Spokojne życie? Bezpieczeństwo? Nie... To, w co brnęła nie miało nic wspólnego ani z jednym, ani z drugim. Zeby tego było mało - ciągnęła we wszystko Hienshina. Ale mogła inaczej? Pewnie tak. Siedzieć na swoim miejscu, nie wychylać się, nie rzucać w oczy, żyć danym jej życiem - wszystko ku uciesze Hanzo, który pociągał za sznurki. Czy to było złe? Dobre? Nie wiedziała. Odkąd znalazła się w Pergrande miała wrażenie, że widzi kompletnie inny świat niż ludzie wokół. I może faktycznie tak było? Świat z kompletnie innej perspektywy. Oni byli zdobywcami. Życie jednej osoby nie miało większego znaczenia. - Czym ja się od nich różnię...? - zapytała cicho, nie wiedząc nawet, kiedy dokładnie jej wolna ręka zacisnęła się na wisiorku. Była święcie przekonana, że z kimś już o tym rozmawiała. Gdzieś na dalekiej północy, dawno temu, a teraz cała ta konwersacja z Berą zaczęła do niej wracać. To, co odczuwała względem wszystkiego, co się obecnie działo kompletnie różniło się od tego, co wiedziała i nie potrafiła znaleźć wśród obu tych rzeczy jakiegoś punktu równoważnego. Nie chciała się mieszać w sprawy Pergrande. Może gdyby nic ją nie łączyło z Fiore, to faktycznie mogłaby żyć tak, jak cały plan zakładał? W Tehanie, przy Ieyasu... A teraz jeszcze ta okropna myśl. Jeden jej zły ruch, chociaż pozornie dobry, jeden błąd i wszystko może przepaść.
Wróciła, zaś pusty kubek odniosła do kuchni. Jednego była pewna - nie ważne, jak się obecnie czuła czy co sądziła o sobie czy własnych umiejętnościach. Nieistotne. Obrała drogę. Czy faktycznie nie miała od zawsze na nic wpływu i była to tylko wygodna iluzja - nie ważne. Stojąc w miejscu nigdzie nie dojdzie i był to właściwie jedyny powód, dla którego dalej brnęła w naukę u Ogena. Jeżeli to wszystko ma stracić tak czy inaczej, to straci. Nie będzie miało znaczenia, czy czas ten spędziła robiąc cokolwiek, by temu zapobiec, czy siedziałaby w fotelu.  A jednak robienie czegokolwiek dawało jakieś nadzieje, jakieś szanse. Położyła się więc licząc na to, że szybko zaśnie. Wstanie, ubierze się i ruszy dalej biegać lub robić cokolwiek innego, na co wpadnie Sokół. Tym jednak co ją obudziło nie były wcale promienie słoneczne czy płacz Ieyasu o poranku, a Hienshin, który wszedł do pokoju. Początkowo nie zwróciła na niego większej uwagi - głównie z zaspania, przez które jedynie delikatnie uchyliła powieki, by te zaraz znowu się zamknęły. Zaraz po tym zaś wtuliła się w męża odpowiadając mu delikatnym uśmiechem. - Jestem egoistką? - zapytała po krótszej chwili, całkiem poważnie z resztą. Było to dość ważne, przynajmniej dla niej. Nie potrafiła sama stwierdzić. Coś, co jej wydawało się całkiem naturalne, inni mogli przecież odbierać całkowicie inaczej. To, co czyniła, co mówiła... Z drugiej strony... czy źle było dbać o własne dobro? Działać wbrew innym, by samemu niczego nie stracić czy nie zostać skrzywdzonym?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptySro Lut 22 2017, 20:21

MG

Frederica przeżywała wewnętrzne rozterki. Pożerały ją czarne, niefajne myśli. Słysząc jej pytanie Hienshin jednak mocniej ją do siebie przucisnął.-Nie wiem-Może była? Może nie była? Ciężko się coś takiego ocenia.-Ale każdy z nas, jest trochę egoistą.-Tak więc nie było się czym martwić. Bo nawet jeżeli aktualnie Frederica była troszeczkę egoistą to nie miało to tak naprawdę większego znaczenia. Bo nie tylko ona nim była. Hienshinowi też się przecież zdarzało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyCzw Lut 23 2017, 14:33

Odpowiedź Hienshina właściwie niewiele jej pomagała. Może faktycznie była, tylko nie chciał jej zasmucić? Może na prawdę nie był w stanie jej powiedzieć? Jakkolwiek było wtuliła się mocniej w męża. To z resztą nie był jej jedyny problem. Im więcej człowiek ma do stracenia tym bardziej się boi. Teraz zaś odczuła to na własnej skórze. Zwłaszcza teraz, kiedy ostateczne starcie z Hanzo było co raz bliżej. Kwestia dni? Tygodni? Czas jednak nie był aż tak ważny. Przez ostatnie lata mierzyła się z demonami, potworami, magami i różnymi innymi bestiami. I wygrywała, tak czy inaczej. Nie zawsze, ale wtedy wszystko było kwestią rewanżu. Teraz zaś, kiedy przychodziło do jednego, zwykłego człowieka miała wątpliwości. Nie dlatego, że był potężny jak niegdyś Inkwizycja, chociaż z pewnością nie będzie łatwo. Nie dlatego, że może mieć mnóstwo własnych minionów - mierzyła się w końcu już z armią. Chociaż dobrze wiedziała, że ma umiejętności, jakiś głos jej mówił, że i tak coś pójdzie nie tak. Do tego stopnia, że wszystko szlag trafi. Słusznie? Może nie? Nie miała pojęcia, a jednak ta jedna myśl nie dawała jej spokoju. I tak to znowu zaczęła zasypiać wtulona w Hienshina.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyPią Lut 24 2017, 14:02

MG

No i nastał dla Frederici zupełnie nowy dzień. Dzień w którym znów musiała zjeść śniadanie, pogłaskać Cezara, przewinąć i nakarmić Ieyasu, a potem pójść na trening z Ogenem. Ten czekał już pijąc Sake, na sali treningowej. Ta jednak od dnia poprzedniego, nieco się zmieniła. Teraz była wypełniona broniami. Ogen zniósł tu chyba pół zbrojowni. Było tu wszystko - od mieczy, przez Yari, łuki, kunai aż po pistolety skałkowe i czakramy.-Dzisiaj używaj wszystkiego czego pragniesz. Sprawdź, czy walka wręcz to to, co do ciebie pasuje, czy jest tu może coś, z czym poczujesz się lepiej.-Oznajmił mężczyzna dalej siedząc i pijąc sake. A to chyba oznaczało kolejny sparing. Tylko czy nie zrobi mu krzywdy?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyPią Lut 24 2017, 16:22

Sam ranek był tak samo monotonny jak zwykle. Te same zajęcia, te same obowiązki aż do pojawienia się jej w sali treningowej. Miało być ciężej - jak ciężej? Nie wiedziała i chociaż nie było to szczególnie istotne, to jednak nieco ciekawiło. Tylko czy oby na pewno dobrze trafiła? Ilość rozmaitej broni w pomieszczeniu początkowo ją kompletnie zdezorientowało. Rozejrzała się niepewnie wchodząc powoli do sali. Po co to? Dla kogo? Co właściwie miała robić? Nagle uświadomiła sobie, że przecież nie jest tutaj sama. Spojrzała na Sokoła po czym skłoniła się. A chyba powinna to zrobić na początku... No nic. - Dzień dobry, mistrzu. - przywitała się, po czym znowu jej wzrok zaczął wędrować po stojakach. Ten jednak powtórnie zawrócił na Ogena nie kryjąc zaskoczenia. Miała tym walczyć? Wszystkim? Czym tylko chciała? Teoretycznie - całkiem fajnie. Ale w praktyce... - A-ale.. - nie umiała niczym z tego się posługiwać. Skąd miała wiedzieć, czy na przykład taka włócznia jej leży, skoro nawet nie będzie w stanie jej dobrze chwycić? Strapiona spojrzała na oręż rozmieszczony w sali po czym podeszła bliżej. Czuła się jak klasyczna kobieta pozostawiona przed szafą wypełnioną ubraniami. Nie miała kompletnie pojęcia, za co ma chwycić.

Pierw kroki skierowała do stojaka z mieczami chyba tylko dlatego, ze był najbliżej, po czym po chwili wahania chwyciła za rękojeść, unosząc oręż. Kawałek metalu zdecydowanie ciążył jej nieco w jej nieprzywykłych do tego rodzaju broni dłoniach. Nie raz widziała, jak Fem walczy za pomocą jednego ze swoich i faktycznie, wyglądało to całkiem nieźle. Z drugiej jednak... Bardzo dobrze pamiętała walkę z Ejjim na turnieju. Tyle się biedaczek namachał w ten czy inny sposób i właściwie nie pamiętała, czy jakkolwiek zrobił jej krzywdę. Walczyła też z taką ilością szermierzy, że właściwie uniki przed niektórymi atakami dawała radę robić niemal podświadomie. A skoro ona potrafiła, to każda jedna osoba również. A nie sądziła, by w krótkim czasie dała radę opanować całą sztukę władania tym orężem na jakimś wyższym poziomie. Odłożyła go więc z powrotem na stojak, ruszając dalej.

Do łuków właściwie nie podchodziła. Strzelała nieco, jako rozrywka fajna sprawa. Ale nie potrafiłaby tak walczyć. Musiałaby trzymać się na dystans, który ten można by łatwo skrócić. A po tym to troszkę kaplica. Do tego dochodziły tak problematyczne rzeczy jak ograniczona ilość strzał, celowanie czy nawet głupia cięciwa, która mogła pęknąć, zwłaszcza w jej rękach. W dłoniach doświadczonego strzelca na pewno była to śmiercionośna broń... W rękach mniej wprawionej osoby też. Strzała w ciele nie była niczym fajnym i doskonale o tym wiedziała. Właściwie to nawet nie lubiła walczyć z łucznikami. Ale w otwartej walce nie wystrzeliłaby więcej jak jedną, może dwie strzały.

Z włócznią było podobnie jak z mieczami. Kiedyś, kiedy jeszcze była bitwa o Poniedziałek sądziła, że włócznia to jakieś nieporozumienie i nijak można się przed nią uchronić. Teraz z kolei nie było to większą trudnością. Włócznia służy do pchnięć. Posiadała dystans. Jednak zakres ataków, jakie mogła nią przeprowadzić była ograniczona. Co bardziej doświadczeni pewnie umieli też użyć drzewca do walki, ale nie sądziła, żeby miała na tyle czasu, by opanować takie tajniki. No i dalej - drzewiec mógł pęknąć. Skoro ona umiała sobie z nią poradzić, to każdy inny bardziej wprawiony woj również da radę. Pod Poison Apple tak szybko zdjęła jednego z nich, ze chyba nie chciałaby ryzykować. Nie sądziła też, by umiała wystarczająco szybko machać owym kawałkiem drewna zakończonym ostrzem. Zmartwiona ruszyła dalej.

Pistolety miały tą samą wadę, co łuk. Mogły się zaciąć, amunicja mogła się skończyć... Jedynie dystans był nieco mniejszym problemem. Ale ile by jej zeszło z celowaniem? Dalej - wystrzeliłaby kilka razy i musiałaby przejść do walki w zwarciu tak czy inaczej. Podobnie miało się z resztą broni dystansowych. Z resztą.... Nie nadawała się do walki na dystans. O wiele więcej mogłaby zdziałać będąc bliżej.

Jakby miała więcej czasu to byłoby łatwiej. Ale nie miała. Mogła albo zaryzykować walkę czymś, czego nigdy nie miała w dłoniach a walkę za pomocą broni, z którą już jest zaznajomiona i ma jakieś doświadczenie. Zaczęła więc szukać rękawic z karwaszami, jak najbardziej podobnych do tych jej. Bo co innego?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyPon Lut 27 2017, 20:58

MG

Ogen dalej pił, kiedy Frederica szukała broni dla siebie. I w końcu znalazła coś względnie podobnego. Wykonane ze skóry rękawice bez palcy, od zewnątrz obite delikatnym metalem. Połączone z karwaszami. Kiedy ona zajmowała się zakładaniem wybranej broni, do pomieszczenia weszła kolejna osoba.-Więc to ona?-Zapytał głos, którego Frederica nie rozpoznawała. Odwróciła się więc szybko, by dostrzec że w drzwiach stoi zupełnie nieznany jej Mężczyzna.
-Jesteś drugi.-Odpowiedział mu Ogen. A mężczyzna uśmiechnął się ale wciąż wpatrywał w Fredericę.-Zura.-Zdjął kapelusz, chyląc czoła przed Fredericą.-Choć znajomi zwą mnie Psem.-Tak, w Pergrande zdecydowanie lubili przezywać się od zwierząt. W każdym razie mężczyzna pokuśtykał do jednego ze stojaków i podniósł jakiś sztylet.-Hmh... Kto by pomyślał że skończymy nauczając ciebie, a nie Hienshina. No ale on nigdy nie chciał podążąć ścieżką wojownika. A czy ty na pewno tego chcesz, księżniczko?-Zapytał Zura, podrzucając sztylet a następnie bezproblemu go łapiąc. Raczej potrafił się tym posługiwać. No i "będziemy nauczać". Całkiem ciekawe zasotoswanie liczby mnogiej, bo Frederica wiedziała tylko o Ogenie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptySro Mar 01 2017, 18:23

Specjalnie długo szukać nie musiała, a to dobrze, bo oznaczało to mniej zmarnowanego czasu. Zajęła się jednak póki co zakładaniem rękawic na dłonie nieświadoma uśmiechu, jaki jej przy tym towarzyszył. Nie było to co prawda to samo, co miała przedtem, ale podobieństwo tych obecnych do starych rękawic przywodziło wspomnienia. Przerwała jednak w trakcie, odwracając głowę w stronę drzwi. Ktoś jeszcze? Spojrzała na kolejnego mężczyznę szybko zdając sobie sprawę z faktu, że kompletnie go nie zna. Jeszcze jeden nauczyciel? Nic o tym co prawda nie wiedziała, ale też jej nie przeszkadzało. - Frederica. Miło poznać. - przywitała się, a chwilowe zaciekawienie nową osobą znów zastąpił delikatny uśmiech. Tym większy, kiedy usłyszała jego "drugie imię". Wydra, Sokół, Pies...Miała wrażenie, ze powoli kolekcjonuje jakoś wokół siebie taki mały zwierzyniec. Wróciła do zakładania drugiej rękawicy zerkając co jakiś czas na Zurę, a i nie umknął jej dziwny chód nowo przybyłego. Nic jednak na ten temat nie mówiła. Kiedy zaś upewniła się, że jej broń jest dobrze nałożona, spojrzała na Sokoła i Psa. - Kim dla was jest wojownik? - odpowiedziała pytaniem na pytanie, chociaż może nie tego się spodziewał? W każdym razie niejako w odpowiedzi na pytanie Frederici niejako kryła się też odpowiedz na pytanie postawione przez Zurę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptySro Mar 01 2017, 18:58

MG

Oho, od razu z grubej rury. Czyli pora przejść do filozoficznych gdybań na temat tego kim jest wojownik. Jednak odpowiedź pytaniem na pytanie, zostało odebrane jako sugerowanie odpowiedzi, Pies nie był jednak kiepski w takie gierki i dość szybko miał przygotowaną odpowiedź.-Czy masz w życiu źle, księżniczko?-Zapytał Zura, odkładając sztylet i teraz zamiast tego podnosząc Jian który wycelował w powietrze i pchnął kilka razy szybko. Jednak nie zapowiadało się że trening miał się zacząć jakoś specjalnie szybko, biorąc pod uwagę w jakie filozoficzne gdybania się w dali. Gdzieś spod ściany dobiegło ciche pochrapywanie Ogena, który chyba zasnął, słysząc ich bezsensowną gadaninę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptySro Mar 01 2017, 20:19

Czy miała złe życie? A czy można było to jakoś ocenić? Była jakaś skala mówiąca, że takie życie jest złe, takie lepsze, a takie trochę gorsze od tego po prostu złego? Ocena chyba pozostawała w indywidualnym odczuciu każdego, a sama Frederica sama nie wiedziała. Było złe? Było dobre? Właściwie, to nie było ani takie, ani takie. Czasami oczywiście, jest lepiej. Czasami gorzej. Ocena zmienna w czasie. - Trzeba mieć złe życie, by chcieć chronić innych? By móc to robić? By w razie potrzeby, potrafić chronić i siebie? - i kolejne pytanie w odpowiedzi na pytanie Zury. - Dobre... Złe... Nie wiem, to skomplikowane. Zależy, jak na nie spojrzeć. - dodała obserwując jego zabawy z mieczem. Czy było to jednak aż tak ważne? Generalnie nie narzekała, w porównaniu to tego, które miała kiedyś, tutaj miała raj. ALE Z DRUGIEJ STRONY...
Zawsze znajdzie się "coś". Nie, to zdecydowanie był temat na dłuższą pogawędkę, na którą chyba nie było sensu tracić czasu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyPią Mar 03 2017, 22:00

MG

Frederica nie czuła by ta rozmowa miała sens, jednak Zura uważał inaczej, przyglądając się powli wszystkim broniom w pomieszczeniu. Jemu się nie śpieszyło. Do treningu, ani do niczego innego.-Owszem, dobre czy złe życie, to dość subiektywna opinia. Zapytałaś kim jest wojownik...-Odłożył laskę i chwycił dwie szable wywijając nimi młyńca.-Wojownik jest osobą która podejmuje się walki. Która chce walki. Nie tylko jest do niej zmuszony, ale też jej pożąda. W ten, czy inny sposób. Ty, jesteś wojownikiem. Pytanie, czy na pewno tego chcesz?-Zapytał i po kolejny młyńcu uderzył. Dwie szable jednocześnie, znad głowy prosto na tors Frederici.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptySob Mar 04 2017, 12:09

Niektóre pytania miały to do siebie, że były trudne. Niby proste, ale odpowiedź na nie było czymś, co wymagało przemyślenia nawet wtedy, kiedy gdzieś tam w środku czuło się, co jest na nie odpowiedzią. Jednak czy faktycznie było nad czym się zastanawiać? Nawet, jeśli definicja Zury odbiegała nieco od tej jej, to czy czasem jednak się w nią nie wpisywała? Nim jednak zdążyła odpowiedzieć, szable już mknęły w jej kierunku, a ta uśmiechnęła się, szybko odstępując na bok schodząc im z drogi, a następnie nim te zdążą opaść wykonać kopnięcie z półobrotu w bok Psa. - Kiedyś walczyłam, bo nie miałam wyboru. Ale teraz... Nie wiem dlaczego, ale chyba po prostu to polubiłam. - stwierdziła, cały czas będąc gotowa, by w razie potrzeby kolejny, jakiś nieprzewidziany atak sparować karwaszem, w miarę możliwości, lub w razie ich braku odsuwając się znowu w bok. - Zwłaszcza, ze teraz mam dla kogo walczyć. Chociaż to przecież nie moja rola, prawda? Chyba jestem trochę dziwna... - a może nawet na pewno? Albo co najmniej normalna, ale nieco inaczej. Dziewoja rwąca się do walki z pewnością była pewnym odchyleniem, ale już dawno przestała się tym przejmować.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 EmptyNie Mar 05 2017, 15:37

MG

Niestety ale atak był zbyt szybki by Frederica ze swoją zręcznością zdołała tak po prostu zejść atakowi z drogi. I tak jak uniknęła jednego ciosu tak drugi trafił ją w prawe ramię. Na szczęście Zura jedynie dotknął jej ramienia, wytracając całą energię ataku w krótkim momencie. Frederica właśnie "Straciła" prawą rękę.-Źle, źle.-Kiwnął niezadowolony głową.-W zasadzie kiedy walczysz z kimś kto używa broni o dużo większym zasięgu jak twój, a co gorsza potrafi jej używać, to w zasadzie zamiast walczyć, proponowałbym ucieczkę.-Powiedział odrzucając miecze i wyjmując włócznię.-Walczysz wręcz a do tego jesteś wytrzymała, to się chwali. Ale z prawdziwym mistrzem miecza czy włóczni, nie masz najmniejszych szans, bez użycia magii. Wojownik musi być też szybki i zwinny. Ty masz przewagę w zwarciu, ale osoba z mieczem czy włócznią może cię do niego nie dopuścić. Walka, to nie tylko pranie się po gębach. Toteż umiejętność wycofania się, by znaleźć lepszą okazję.-Uderzył włócznią w podłogę a następnie wykonał kilka zamachów w pustkę.-Walka powinna być twoją ostatecznością. Jeśli nie musisz walczyć, nie walcz. Nigdy. To bez sensu.-A następnie pchnął włócznią w Fredericę, na wysokości podbrzusza.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sponsored content





Tehana - Page 20 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 20 Empty

Powrót do góry Go down
 
Tehana
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 20 z 48Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 34 ... 48  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Pozostałe kraje :: Pergrande Kingdom
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.