HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Tehana - Page 16




 

Share
 

 Tehana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 32 ... 48  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPon Kwi 11 2016, 17:08

First topic message reminder :

Niewielka wioska znajdująca się na południe od wielkiego miasta Ohary. W Tehanie znajduje się zaledwie kilka domów mieszkalnych zwykłych rolników, niewielki zajazd oraz posiadłość Kikuta. Sama wioska otoczona jest niewielkimi górami i laskami, co czyni ją trudno dostępną i raczej omijaną. Panuje to spokój i cisza.
~~

MG

Podróż na północ zajęła Frederice wraz z mężem i służbą 3 dni. W końcu na wieczór trzeciego dnia zajechali do posiadłości. Otoczona murem, miała co najmniej kilka hektarów powierzchni. Własny zagajnik, oczko wodne, stajnie, dwa domy dla słóżby i posiadłość Hienshina, w której teraz mieszkać będzie Frederica. Zdawało się to całkiem miłym miejscem na wychowanie dzieci, czy feniksa. Hanzo ani Wydra nie pokazali się ani razu od czasu ślubu i Frederica nie musiała się denerwować oglądając nielubianego członka swojej nowej rodziny. Za to Shizuka zawsze wiernie towarzyszyła swojej nowej pani, razem z nią haftując i rozmawiając, gdy Hienshin zajęty był wydawaniem poleceń. Czas mijał też Frederice rzeczy jasna na oswajaniu Cezara, który wydawał się wielce niepocieszony faktem że musi siedzieć w klatce i na dodatek gdzieś się poruszają. Jego nikt o zdanie na temat przeprowadzki nie pytał, toteż dąsał się i nie gdakał zbyt wiele. Teraz zaś gdy służba ich rozpakowywała, ona została sama z klatką w której siedział Cezar, w swoim nowym domu. Dom posiadał parter i dwa piętra. Na ostatnim znajdowała się zbrojownia, sala treningowa i strych, na parterze kuchnia, jadalnia, salon i łazienka oraz sauna. Na pierwszym piętrze pokoje dla gości i ich sypialnia. Całość wykonana była z sosnowego drewna, zdobiona ładnymi malunkami. Ogólnie cały dom zdawał się cieply i piękny. Cezar spojrzał na dom, potem na Frederice, a następnie zbliżając kuper do krat klatki, zesrał się na podłogę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyCzw Sty 12 2017, 11:39

MG

-On o tym wie...-Powiedział niespodziewany głos. Odpowiadając za Hienshina na drugie z pytań Frederici. Oboje zaskoczeni spojrzeli na przeciwległy kraniec pokoju, gdzie przy odsuniętych drzwiach na werandę, siedział człowiek. Mężczyzna ten ubrany był niczym zwykły żul. Postrzępione brudne ubranie pełne łat. Stary, zniszczony płaszcz podróżny i kapelusz. Miał zaniedbane czarne włosy, średniej długości. Był też rzecz jasna nieogolony, ale spojrzenie jego złotawych oczu było mocne. W dłoniach trzymał butelkę sake z której teraz głośno pociągnął.-Yo, Hien. Widzę że znalazłeś sobie niezłą żonkę. Syn Nekromanta, Ha.-Zaśmiał się. Frederica zaś mogła się zacząć martwić bo ktoś podsłuchał o synku. Hienshin jednak wyglądał na całkiem zadowolonego z przybycia mężczyzny.-Przybyłeś.-Powiedział tylko wstając z ziemi i pomagając wstać Frederice.-Powiedzmy że byłem nie daleko.-Powiedział mężczyzna również wstająć, a potem wpadli sobie z Hienshinem w ramiona i poklepali po plecach niby starzy znajomi.-Frederico poznaj-Zaczął lecz mężczyzna przerwał mu uniesieniem dłoni i sam podszedł do Frederici oglądając ją z każdej strony. Nagle chwycił rękę dziewczyny i spróbował unieść do góry, wywołując fale bólu w niedokońca sprawnej ręce. Mężczyzna westchnął i znów napił się alkoholu.-Od dzisiaj jestem twoim mistrzem. Możesz mnie nazywać jak chcesz i traktować jak chcesz. Masz jednak wykonywać moje polecenia.-Powiedział meżczyzna po raz kolejny łykając sake.-Jestem Ogen. Zwą mnie jednak też Sokołem... a w niektórych miejsach wielkim menelem...-Dodał mrugając do Frederici.-Słyszalem że trenował cię sam E. Więc powinno pójść prościej.-Odwrócił się do Hienshina, by niespodziewanie znów odwrócić się o 180 stopni rzucając w Fredericę butelką sake...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyCzw Sty 12 2017, 15:00

Powoli zaczynała mieć wrażenie, że Pergrandczycy mieli jakiś wrodzony talent do jakiegoś cichego poruszania się i nie zwracania na siebie większej uwagi. Jak nie Wydra, to teraz jakiś podejrzanie wyglądający człowiek siedział jej jak gdyby nigdy nic przy drzwiach do werandy i widocznie ani ona, ani Hienshin kompletnie nie zwrócili na niego w tym wszystkim jakiejkolwiek uwagi. Zmierzyła go uważnie wzrokiem przez moment zastanawiając się, co właściwie ten tutaj robi. Kto to w sumie jest? Bezdomny? Właściwie nie miało to jakiegoś dla niej większego znaczenia. Kim by nie był, dopóki nie miał złych zamiarów, wszystko było w porządku. Znaczy kurcze, też nie... Wiedział o Ieyasu. A to oznaczało, ze może tej wiedzy jakoś użyć i to przeciw niej i jej synowi. A nawet jeśli nie, to i tak im więcej osób wie, tym gorzej. Nie dobrze... Spojrzała na obcego nieufnie po czym zerknęła na Hienshina, którego reakcja zdawała się mówić, że w sumie go zna. Ba, wyglądał na zadowolonego, to i Fretka się nieco uspokoiła. Chwyciła męża za dłoń wstając przy tym z ziemi, a następnie delikatnie uśmiechnęła się do obu widząc ich przywitanie. Jej mąż definitywnie miewał dziwnych znajomych, ale cóż... Jakby się zastanowić, to sama nie była pod tym względem lepsza. Stała sobie spokojnie z tyłu nie bardzo chcąc przeszkadzać czy rzucać się specjalnie w oczy splatając przy tym dłonie za sobą i obserwując dwójkę przed nią. Z jakiegoś powodu jednak jej plan robienia za tło dla spotkania dwóch przyjaciół nie wypaliło i gość podszedł bliżej niej, na co ta spojrzała na niego nieco niepewnie. Nie bardzo wiedziała, co ma robić, tego nie robiła kompletnie nic. Stała nieruchomo w miejscu śledząc go tylko wzrokiem, a przynajmniej do momentu, w którym ten wpadł na iście "genialny" pomysł, żeby pociągnąć ją za rękę. Lewą. W górę. Na tyle niespodziewanie, że nim ta zdążyła cokolwiek zrobić mogła tylko wrzasnąć z bólu i złapać się za bark prawą dłonią kuląc się przy tym i zaciskając powieki. Kiedyś może zareagowałaby inaczej. Kiedyś była narażona na wszelaki ból i inne rany dużo bardziej i częściej, a teraz kompletnie odwykła. Zupełnie przez ten czas zapomniała, jak to jest. Delikatnie chwiejąc się na nogach wzięła się za rozmasowanie barku z nadzieją, że to pomoże chociaż trochę załagodzić ból, który powoli zaczął słabnąć wraz z opadnięciem ręki. Otworzyła jedną powiekę, drugą dalej trzymając zaciśniętą po czym spojrzała na mężczyznę z wyrzutem - ...wiedziałeś, prawda? - zapytała krótko jakoś nie wierząc, że każdą nową poznaną osobę ciągnie za lewą rękę.  Spróbowała się na powrót wyprostować nie odrywając jednak dłoni od ręki, która dalej dawała o sobie znać. Więc TO jest jej nowy mistrz? Znaczy... w sumie nie spodziewała się, to też spojrzała na niego swoimi dwukolorowymi tęczówkami nieco zaskoczona. Dopóki był w stanie ją nauczyć czegoś użytecznego - reszta nie miała większego znaczenia. Przetrwała trening z E, przeżyła paskudny charakter Kany - czegóż miała się obawiać? Zwłaszcza, że zdawał się być w porządku, a to zawsze jakoś tak działało bardziej motywująco do czegokolwiek. Chociaż to ciągnięcie za rękę... Tak, tego mógł sobie odpuścić. - Sokół, Wydra... Co wy macie z tymi zwierzątkami? - westchnęła cicho pod nosem, kiedy ten do niej mrugnął po czym nieco się zmieszała słysząc o E. Znaczy z jednej strony niejako była dumna z faktu bycia jego uczennicą. Było to wszakże też coś, co musiała sobie niejako wywalczyć. A z drugiej... Wiele mimo wszystko nie umiała. Jak nie jedna misja to druga i nie specjalnie było, kiedy trenować. No i sam E też nie miał zbyt wiele czasu. A jednak miała wrażenie, że jednak w tej dość krótki okres czasu dość sporo wyniosła. Tylko czy wystarczająco? - Znasz E? - zapytała nieco zaciekawiona, chociaż w sumie... E to taka osoba, że pewnie dużo o nim słyszało tak czy inaczej. No ale z drugiej ten też zdawał się mieć spore znajomości. A jeśli się znali, to może... - W każdym razie miło poznać... mistrzu. - dodała szybko, leciutko się kłaniając. A leciutko tylko, bo bark dalej nieco bolał. Zaraz jednak po tym jak się znowu wyprostowało jej ciało zareagowało samo na widok lecącej butelki i po prostu odskoczyła w prawy bok. Nie była zwolenniczką łapania rzeczy. Wolała odruchowo usunąć się w bok przed strzałą niż łapać ją ręką i chociaż tym razem chodziło o zwykłą butelkę to nie specjalnie miała zamiar rozważać, czy warto próbować powstrzymać ją przed uderzeniem o ziemię. Tylko... po co to?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyCzw Sty 12 2017, 21:20

MG

Hienshin nijak nie reagował, odsunął się nawet trochę, dając Ogenowi miejsce do popisu. Widocznie ufał mu w tym co robił i w zadaniu szkolenia Frederici.-Intuicja.-Odpowiedział skromnie, ponieważ o ranie Frederici w zasadzie nie wiedział. Widocznie w jakiś sposób, dla szczególnych osób, rana Frederici była widoczna.-Wiele imion bierzemy od zwierząt, roślin... natury. U was w Fiore to też popularne prawda? Np. Róża, Iris-Zauważył Hienshin, kompletnie nie widząc nic dziwnego w imieniu takim jak "Wydra". A już na pewno nie w pseudonimie takim jak "Sokół".-Może kiedyś ci opowiem, a może nie.-Powiedział Ogen tuż przed atakiem, a potem to się już potoczyło. Frederica odskoczyła, Ogen doskoczył do butelki, złapał i postawił na ziemi.-Szkoda w sumie, jak by się rozlało.-Uśmiechnął się i znów natarł. Tym razem schylił się i wszystkimi dziesięcioma palcami próbował trafić Fredericę w brzuch, wyrzucając ramiona w przód.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyCzw Sty 12 2017, 22:15

Intuicja? Na prawdę? Przecież... Przecież to było durne. Znaczy możliwe, pewnie. Wcale nie mówiła, że nie, ale jakoś ciężko jej było zaakceptować fakt, że ktoś od tak sobie może wiedzieć o takich rzeczach. Ważnych w sumie rzeczach. Przecież takie pociągnięcie cholernie boli! Jakby Hanzo ją tak szarpnął za nią w górę to pewnie by nie puścił i tyle z roboty. Nie, zdecydowanie nie chciała, żeby to było coś, o czym wie pierwsza lepsza osoba. Nic więcej jednak nie powiedziała. Z jakiegoś powodu się domyślił. Skoro nie wiedział, to musi jakoś umieć widzieć takie rzeczy. Może stąd ten pseudonim? - Niby tak. Znaczy chodziło o to, ze... A w sumie... - machnęła ręką. Właściwie sądziła, że może te pseudonimy od zwierząt to tak specjalnie. Jak no... Coś jak ich Świeci Magowie, tylko zamiast cyferek podostawali takie pseudonimy dla wyróżnienia. Ale skoro nie, to w zasadzie nie ważne. Imiona i pseudonimy dobre jak każde inne. Oni byli Wydrami i Sokołami, a Fretka Magiem-Samobójcą. Chociaż w sumie dziwna sprawa, bo dalej żyła. Cudem bo cudem, ale żyła. Tymczasem na odpowiedź w sprawie E mlasnęła niezadowolona. Nie chce mówić to nie. Nie sądziła, żeby jakoś to z niego wyciągnęła. Na pewno nie teraz, ale z chęcią by posłuchała. Uniknięta butelka o dziwo nie stłukła się i nie rozlała, zaś Ogen definitywnie miał refleks. I był całkiem szybki. Niedobrze... Fretka w sumie jedyne, co umiała, to się w miarę dobrze zamachnąć ręką i to właściwie było tyle z jej umiejętności walki. No, w sumie może nie, ale cała reszta też stała na takim lichym poziomie troszkę. Nie mniej mimo tego nie miała zamiaru dać sobie wbić palców w brzuch. Od razu przeniosła ciężar ciała na lewą nogę, chcąc się na niej obrócić o 90* w bok tak, by dalej widzieć mężczyznę, a jednak zejść z linii ataku. Coś jak przy włóczni. Ręce miała cały czas przy sobie by w razie czego jednym, w miarę szybkim ruchem zbić ewentualnie jego rękę gdyby miał ją chwycić. Którą? A którą wygodniej. Przede wszystkim jednak stara się zwiększyć dystans wycofując się w tył na jakieś 5 metrów uważając przy tym na meble. No i na samego Ogena, bo w sumie jeżeli będzie miała do wyboru zbić jego atak/próbę chwytu, a wycofać się na bezpieczną odległość i tak się wyratować, to jednak wolałaby się wycofać. Drugą opcję trzyma "na zaś". No i gdyby jednak jakoś jej zbicie ataku nie wyszło, to ma jeszcze drugą rękę, którą od biedy spróbowałaby wtedy chwycić jego za nadgarstek/okolice i spróbować go przytrzymać w takiej odległości. Niby mogła próbować atakować, ale to było bez sensu. Pomijając kwestię, ze w sumie Hienshin patrzył, to nawet nie była pewna, czy on właściwie wykorzystuje chociaż jeden procent swoich umiejętności. Tego im większy dystans, tym lepiej. Niby nic mu nie robiła, ale sama też nie była w zasięgu. Może się zmęczy szybciej od niej?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPią Sty 13 2017, 00:52

MG

I tak Frederica zdążyła uskoczyć przed atakiem Ogena. Ten przez ulamek sekundy pomyślał o szybkim następnym ataku, jednak zrezygnował i znów stanął wyprostowany, by zaraz zatoczyć się i przewrócić, czknął pijany.-Pomóż mi wstać.-Powiedział do Frederici zamykając oczy i wyciągając do niej prawą rękę. Hienshin roześmiał się, samemu siadając tuż przy werandzie i z rozbawieniem oglądając "zapoznanie" żony, z jej nowym mistrzem. Zupełnie jak gdyby on kiedyś, poznał Ogena w podobny sposób.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPią Sty 13 2017, 02:02

O, udało się. W sumie była nieco zaskoczona, że jeszcze stała na nogach. Ba! Całkiem sprawnie unikała ataków Ogena. W sumie śmieszna sprawa, bo w Dessertio jak była to E ją poskładał w kilka sekund. Chociaż kiedy to było? Odsunęła się na bezpieczną odległość po czym nieco zdezorientowana oglądała poczynania Sokoła. Przewrócił się? Serio? Znów spojrzała na niego nieufnie. - Przed chwilą mnie zaatakowałeś. Skąd mam wiedzieć, że nie chcesz mnie zwabić bliżej? - zapytała unosząc brew do góry, a następnie zerknęła na roześmianego męża. Co go w sumie tak bawiło? Nie do końca wiedziała ale czy to istotne? Skoro mogła dzięki temu oglądać uśmiechniętego Hienshina to w sumie mogła tak się przepychać z Ogenem cały dzień. Spojrzała ponownie na swojego mistrza po czym westchnęła ciężko - A niech stracę - rzuciła w eter po czym podeszła bliżej niego podając mu dłoń by pomóc mu z wstaniem. Jeśli miała racje - cóż, bywa. Jeśli miała czymś zaraz oberwać czy zaryć o podłogę - trudno. Przeżyje. Ale jeśli faktycznie nie udawał, to pomóc należało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPią Sty 13 2017, 02:13

MG

Widząc podejrzliwość Frederici, Sokół zaśmiał się i skoczył na równe nogi.-Zobacz, ty się nabrałeś.-Hienshin zaśmiał się raz jeszcze i skinął głową.-Niezłe reakcje. Ale ta twoja ręka.. i noga ci drży. Co się stało z nogą?-Zapytał spokojnie. Tutaj nawet Hienshin był zaskoczony, bo problemów z nogą u żony nie zobaczył. W zasadzie ciężko było je dostrzec, póki Frederica nogi nie nadwyrężała, a tutaj już po kilku ruchach, Ogen był w stanie to dostrzec.-Pewnie trochę poćwiczymy. Wpierw zrzucisz to sadło co ci się nazbierało.-Hienshin westchnął.-Przecież jest piękna.-Powiedział, widocznie szczerze, niezadowolony z tego gdzie zmierzała rozmowa.-Nie twierdzę że nie. Ale kilka miejsc można poprawić. Jak ćwiczyłaś z E?-Zapytał patrząc uważnie na ciało Frederici. Trochę mogło być to krępujące, z drugiej strony, widocznie interesowała go tylko jego sprawność.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPią Sty 13 2017, 13:23

Obvious trap is obvious. Frederica trochę za długo żyła, by o tym nie wiedzieć. Jej podejrzenia się sprawdziły, a ona sama delikatnie się uśmiechnęła słysząc reakcję jej męża. Uśmiech jednak szybko zniknął, a sama zerknęła niepewnie na prawą nogę. Jak drżała? Teraz? Znaczy faktycznie, miał rację z tym, że coś jest z nią ogólnie nie tak. Bardziej dziwił ją fakt, że to zauważył w tak krótkim czasie. A jeszcze bardziej zmartwiło to, że musiała tłumaczyć, skąd to i to jeszcze przy mężu. Ciężko jej było przez to wszystko cieszyć się z pochwały jej zdolności. - Umm... Chyba przebito mi ją... soplem bodajże. To było w zasadzie całkiem dawno, nie pamiętam zbyt dobrze. - odpowiedziała niechętnie, chociaż faktycznie nie do końca pamiętała okoliczności. Z pewnością podczas szturmu na Koh i z pewnością w walce z dziewczynką-lalką, ale czy to na pewno od tego, a nie przez fakt, że jeszcze próbowała na tych nogach jeszcze później chodzić, ba, walczyć! To nie była pewna. Kolejne zaś słowa Sokoła przywołały niemiłe wspomnienia, a sama spojrzała na niego pierw zdezorientowana, po czym smutna spuściła głowę wzrok wbijając w podłogę pod sobą, gdzieś po drodze zerkając na własną osobę. Serio była gruba? Najpierw durne docinki Asy, a teraz to... Słysząc słowa męża nieco się zarumieniła i uśmiechnęła delikatnie, jednak tylko na moment. Smutny i zmartwiony wyraz dość szybko wrócił na jej lico. Tak bardzo nie chciała, żeby ludzie mówili, że ten ma za żonę wieloryba... Ostatecznie kiwnęła tylko głową. - Głównie biegałam... Czasami z obciążeniem, czasami bez. A prócz tego kazał mi robić brzuszki i przysiady. I to w sumie tyle... - odpowiedziała cicho nie unosząc głowy, dalej patrząc w dół aniżeli na Ogena, do którego właśnie mówiła.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPią Sty 13 2017, 13:32

MG

Sopel w nodze. AHA. Ogen się roześmiał, a Hienshin wyglądał na przynajmniej nie pocieszonego. Przyjaciel klepnął jej męża w plecy.-Spokojnie, przy tobie więcej sopli jej nie spotka, prawda?-Rzucił do Frederici i zaczął rozglądać się po pomieszczeniu.-Eh, sake, sake...-Mówił sam do siebie, aż w końcu z jednej z szafek wyjął butelkę alkoholu. Spojrzał na Hienshina pytająco.-Częstuj się.-Powiedział ten, a Ogen odkręcił butelkę i łyknął sobie porządnie.-No to 200 kółek wokół Tehany. Jeśli poczujesz nieprzyjemne kłócie w piersi, pół godziny przerwy i kontynuujesz. Po 200 kółkach, robisz brzuszki, tyle ile dasz rady póki nie opadniesz z sił.-I znów się zaczynało.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPią Sty 13 2017, 13:51

Gdyby mało było tego, że już była smutna, to wyraz twarzy Hienshina sprawił, że ta posmutniała jeszcze bardziej i jakiekolwiek jej odpowiedzi ograniczyły się do pojedyńczych ruchów głową. Kiwnęła nią dwa razy unikając wzrokiem obu mężczyzn, a następnie dalej stojąc ze zwieszoną głową poczekała, aż ten znów się napije i zleci jej zadanie. Wokół Tehany? Całej? W sumie... Co za różnica. Dwieście wokół wioski, a pięćset wokół Kardii... Pewnie wyjdzie podobnie. Znowu kiwnęła głową i ruszyła do pokoju przebrać się w coś wygodniejszego do biegania, wzięła z kuchni trochę wody na później po czym bez słowa ruszyła na zewnątrz biegać wedle zaleceń. Dwieście... przez noc do rana może i da radę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPią Sty 13 2017, 15:49

MG

I tak Frederica ruszyła biegać. Jej głowę zadręczały okropne myśli dotyczące całkiem okropnych rzeczy. W każdym razie nie było co się nad tym specjalnie zastanawiać. Było trzeba biec. I w sumie szło jej całkiem nieźle. Co prawda musiała kilka razy przystanąć i odsapnąć, ale zbliżał się wieczór, gdy usiadła na ziemi, po skończeniu ostatniego kułeczka.-No to teraz brzuszki.-Powiedział Ogen, siedzący niedaleko. Hienshina na razie nie było.-Wie, kim jesteś?-Zapytał Fredericę. Nie tłumacząc do końca o co chodzi i Frederica mogła jedynie się domyślać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPią Sty 13 2017, 16:24

Biegła. Biegła, jak za starych, dobrych czasów i chociaż nie okrążała dobrze jej znanej Kardii, to jednak z jakiegos powodu przebieranie nóżkami na tym większym dystansie sprawiało jej frajdę. No, przynajmnuej dopóki się nie zmęczyła, a noga nie zaczęła uprzykrzać jej życia. Nim jednak do tego doszło wykonała całkiem sporo okrążeń i o dziwo dała radę je skończyć do wieczora. Na kondycje nie miała definitywnie co narzekać. Usiadła na ziemi chcąc nieco odsapnąć przed kolejnym zadaniem, zerkając przy tym na Sokoła. - Że... tym? Wie. - odpowiedziała krótko, nieco ciszej niż zazwyczaj, będąc w niewiele lepszym nastroju, niż kiedy ruszyła biegać po czym wzięła się za brzuszki. Spokojnie, w jednym tempie, ile da radę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPią Sty 13 2017, 20:43

MG

Frederica dalej wykonywała ćwiczenia, tym razem robiąc brzuszku i tak ją obserwując, Ogen westchnął. Czy był niezadowolony z tempa, czy czego innego, ciężko było powiedzieć.-Dobra, dość. To nie ma sensu.-Rzucił. I wskazał na nogę Frederici, teraz nawet ona widziała dość jasno, że ranna noga drży.-Ręka nie jest aż takim problemem, ogranicza ci część ruchów, ale ta noga... nie, nie, nogą musimy się zająć.-I to powiedziawszy podszedł do Frederici pchnięciem przewracając ją na ziemię i łapiąc oburącz za udo. -Będzie bolało.-Powiedział jeszcze a potem trzymając udo lewą ręką, uderzył dwoma palcami prawej. I Frederica straciła przytomność. Na chwilę, zaraz bowiem ból ją wybudził. A to nie był koniec. Ogen uderzył raz jeszcze, tym razem Frederica wrzasnęła. Kolejny cios zaś znów pozbawił ją przytomności. I tym razem chyba zbierała się dłużej, bo gdy się obudziła, księżyc był już na niebie, a ona roztrzęsiona i zmęczona, leżała na zimnej ziemi.-Wracaj do męża. Na dziś starczy.-Powiedział Ogen opierający się o pobliskie drzewo.-Twoja noga nie będzie więcej problemem.-I tak, choć jeszcze nie miała jak tego sprawdzić, Frederica została wyleczona z nieciekawej pozostałości po Koh.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptyPią Sty 13 2017, 21:39

Zrobiła coś nie tak? Nie do końca wiedziała, ale jednak Ogen przerwał jej ćwiczenia. Dopiero po chwili spojrzała na nogę, która teraz faktycznie drżała i to na tyle, ze nawet sama Frederica to widziała. A przecież teraz forsowała kompletnie inne mięśnie... Bez sensu. W każdym razie rozumiała mniej więcej, dlaczego jest większym problemem od ręki. Ta działała jak działała, trudno. Ale noga... Mogła ją zawieść w najmniej odpowiednim momencie. - Faktycznie, może być problemem... - Tylko, czy można było cokolwiek z tym zrobić? Pójść do jakiegoś lekarza i ją poskładać? Albo kapłana? W sumie to nie miała pojęcia. Nie wiedziała też, jak niby miałby się zająć Sokół jej nogą. Przynajmniej dopóki nieco zdezorientowana nie uderzyła tyłkiem o ziemię. Co knuł? Co zamierzał? Spojrzała na niego żywiąc pewne obawy co do powierzania starych ran alkoholikowi. A oczy otworzyła jeszcze bardziej, kiedy zobaczyła, co zamierza zrobić. - TO CHYBA BARDZO ZŁY PO-- - wypaliła szybko, jednak w żaden sposób nie powstrzymało to Sokoła, a ból, jaki emanował od jej nogi był na tyle duży, że urwał jej się film.

Właściwie ostatecznie jedyne co pamiętała, to właśnie to okropne uczucie, kiedy zaczął leczyć jej nogę swoimi niekonwencjonalnymi sposobami. Chociaż może dobrze, ze ostatecznie straciła przytomność? Nie miała pojęcia, ile trwałą naprawa, ale pierwsze sekundy były wystarczająco tragiczne by sądzić, że jednak wyśmienicie się stało. Pobudka jednak nie była niczym miłym. Bijący od ziemi chłód jasno dał jej do zrozumienia, że nie leży w swoim wygodnym łóżku. Dreszcze przeszły po jej całym ciele, a ona skuliła się nie do końca wiedząc, co właściwie się dzieje. Po otworzeniu oczu z trudem dostrzegła Sokoła, który początkowo zlał jej się kompletnie z otoczeniem i dopiero po kilku mrugnięciach faktycznie go zobaczyła przy drzewie. Zaraz... Jakim drzewie... Była na zewnątrz? Dopiero po chwili zaczęły do niej trafiać ostatnie wydarzenia, na które to wzdrygnęła się tylko. Wiec teraz do domu... Musiało być późno, a Hienshin się pewnie zaczął nieco martwić. Tylko teraz wstać... Spróbowała oprzeć się na rękach, które w pierwszej chwili kompletnie się ugięły pod jej ciężarem, a w głowie nieco zakołowało. No tak, przecież jeszcze niedawno zrobiła tyle kółek, tyle brzuszków, i jeszcze ta noga... Raz jeszcze spróbowała, wstając niezgrabnie z ziemi i stojąc na nieco chwiejących się nogach rozejrzała się po okolicy. Dość szybko rozpoznała własny dom, który na początku gdzieś jej z tego wszystkiego umknął. Spojrzała znowu na Ogena nieprzytomnym wzrokiem. - Dziękuję... I za pomoc z nogą i poświęcony czas. - odpowiedziała cicho, nie mając kompletnie sił podnosić głosu po czym skłoniła się niemal tracąc równowagę i znowu lądując na ziemi. W ostatniej chwili dała radę jakoś względnie stanąć, oszczędzając sobie zbierania się ponownie z ziemi.

Po całej podróży, aferze z Ieyasu i bieganiu była po prostu wykończona. Na tyle, ze dalej nie była pewna, jak dała radę przebiec te kółka w tak szybkim czasie, ale czy było to ważne? Westchnęła cicho, po czym ruszyła ostrożnie w stronę domu starając się nie potknąć o własne nogi czy próg posiadłości, po czym ruszyła do łazienki ledwo przytomna. Definitywnie domagała się odpoczynku. I kąpieli. Koniecznie w gorącej wodzie. Albo chociaż ciepłej. No i korzystając z okazji przyjrzeć się prawej nodze. Jak on to zrobił? Jeny... Człowiek-zagadka, praktycznie jak Wydra. A E w sumie nie lepszy. Ale w sumie ci z mocami tak mieli. Robili dziwne, wykraczające po za ludzkie pojmowanie rzeczy, a człowiek się zastanawiał, co to za diabelskie moce. W każdym razie ciekawiło ją, czy czasem nic więcej z nią nie zrobił. Co by nie było wbił jej w nie palce, to i w sumie nie zdziwiłaby się, jakby miała jakieś rany czy siniaki. Po kąpieli przebrała się w yukatę po czym znowu powoli i ostrożnie ruszyła w stronę sypialni kompletnie nie myśląc o tym, by zjeść jakiś obiad czy kolację przed snem. Jedyne co teraz chciała to wczołgać się cała pod kołdrę, opleść rączki i nóżki wokół męża chłonąc od niego ciepełko i pójść tak oto spać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 EmptySob Sty 14 2017, 17:09

MG

I tak oto Frederica zmęczona całym dniem, poszła się umyć i tak leżąc w ciepłej wodzie w wannie, usnęła. I zapewne by się utopiła lub dostała zapalenia płuc, ale Hienshin wyciągnął swoją żonę, owinął yukatą i zaniósł do pokoju, co jak przez mgłę widziała Frederica, przebudziwszy się na chwilę w objęciach męża. Jednak zmęczenie ostatecznie zwyciężyło i dziewczyna zasnęła. Gdy otworzyła oczy, jak zwykle Hienshina już nie było. Zapewne wyruszył załatwiać różnego rodzaju rzeczy. Tak więc Frederica też czymś zająć się musiała. Na przykład treningiem, burczącym brzuchem, znalazieniem mężą lub gaworzącym w kołysce Ieyasu. Albo też nieco obrażonym Cezarem pod łóżeczkiem malca. Ciężkie życie Frederici. Czasami prowadzenie domu, było nie wiele łatwiejsze od walki z Inkwizycją.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Sponsored content





Tehana - Page 16 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 16 Empty

Powrót do góry Go down
 
Tehana
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 16 z 48Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 32 ... 48  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Pozostałe kraje :: Pergrande Kingdom
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.