HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Tehana - Page 17




 

Share
 

 Tehana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 32 ... 48  Next
AutorWiadomość
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Tehana   Tehana - Page 17 EmptyPon Kwi 11 2016, 17:08

First topic message reminder :

Niewielka wioska znajdująca się na południe od wielkiego miasta Ohary. W Tehanie znajduje się zaledwie kilka domów mieszkalnych zwykłych rolników, niewielki zajazd oraz posiadłość Kikuta. Sama wioska otoczona jest niewielkimi górami i laskami, co czyni ją trudno dostępną i raczej omijaną. Panuje to spokój i cisza.
~~

MG

Podróż na północ zajęła Frederice wraz z mężem i służbą 3 dni. W końcu na wieczór trzeciego dnia zajechali do posiadłości. Otoczona murem, miała co najmniej kilka hektarów powierzchni. Własny zagajnik, oczko wodne, stajnie, dwa domy dla słóżby i posiadłość Hienshina, w której teraz mieszkać będzie Frederica. Zdawało się to całkiem miłym miejscem na wychowanie dzieci, czy feniksa. Hanzo ani Wydra nie pokazali się ani razu od czasu ślubu i Frederica nie musiała się denerwować oglądając nielubianego członka swojej nowej rodziny. Za to Shizuka zawsze wiernie towarzyszyła swojej nowej pani, razem z nią haftując i rozmawiając, gdy Hienshin zajęty był wydawaniem poleceń. Czas mijał też Frederice rzeczy jasna na oswajaniu Cezara, który wydawał się wielce niepocieszony faktem że musi siedzieć w klatce i na dodatek gdzieś się poruszają. Jego nikt o zdanie na temat przeprowadzki nie pytał, toteż dąsał się i nie gdakał zbyt wiele. Teraz zaś gdy służba ich rozpakowywała, ona została sama z klatką w której siedział Cezar, w swoim nowym domu. Dom posiadał parter i dwa piętra. Na ostatnim znajdowała się zbrojownia, sala treningowa i strych, na parterze kuchnia, jadalnia, salon i łazienka oraz sauna. Na pierwszym piętrze pokoje dla gości i ich sypialnia. Całość wykonana była z sosnowego drewna, zdobiona ładnymi malunkami. Ogólnie cały dom zdawał się cieply i piękny. Cezar spojrzał na dom, potem na Frederice, a następnie zbliżając kuper do krat klatki, zesrał się na podłogę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647

AutorWiadomość
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptySob Sty 14 2017, 17:40

Czyżby przeceniła własne siły? Albo może po tak ciężkim dniu wskakiwanie do cieplusiej wody było nie do końca dobrym pomysłem? Cała próba wykapania się przed snem okazała się być fiaskiem i właściwie niewiele z tego wszystkiego pamiętała. W jednym momencie leżała w gorącej wodzie, a kiedy ponownie otworzyła oczy, znajdowała się w ramionach Hienshina. Tylko jak? Widocznie zasnęła w wannie, a ten po nią przyszedł i wyciągnął, nim stała jej się krzywda. Chociaż znowu dołożyła mu zmartwień, zamiast się tym przejmować uśmiechnęła się delikatnie na myśl, że ma tak kochanego męża, po czym owinięta yukatą wtuliła się w niego, kiedy niósł ją do pokoju. Tam w końcu znowu zasnęła i obudziła się dopiero rano pod ciepłą kołderką i standardowo bez Hienshina w pobliżu. Pospać jednak dłużej nie mogła. Zbyt dużo rzeczy do zrobienia powodowały, że leniuchowanie musiała odłożyć na kiedy indziej i kiedy tylko wyczołgała się z łóżka, podeszła do Cezara tuląc go do siebie i głaszcząc po łebku. Jakby pierw się zajęła Ieyasu, to by się pewnie obraził jeszcze bardziej. O, taki z niego udany feniks był. Nie mniej synka wzięła na rączki niedługo po tym, tuląc do siebie i bawiąc starając się ignorować wszelakie anomalia wokół niego. Jak nie będzie zwracać uwag, to może przestanie. Przynajmniej, dopóki czegoś z tym nie zrobią. Jeżeli będzie potrzeba - również nakarmi i przebierze. Problem w tym, ze sama też umierała z głodu. No i zawsze była opcja, że Sokół już siedzi na dole i żłopie sake czekając, aż ta się zbierze. Skończywszy bawić dziecko przebrała się w skórzane, długie spodnie i luźniejszą bluzkę by nie musieć użerać się z połami kimona, po czym ruszyła na dół na śniadanie ziewając przy tym i przecierając zaspane oczy. Najedzona i gotowa do dalszego treningu zaś ruszyła przed dom z nadzieją, że znajdzie gdzieś w okolicy Ogena. Hienshina nie musiała szukać. Pewnie był zajęty, a jej obecność zapewne niewiele by pomogła. Po za tym jeśli będzie potrzebna, to była w domu i zapewne ją znajdzie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptySob Sty 14 2017, 20:30

MG

I tak Cezar zadowolony był z chwili atencji a bardzo zajęta mamuśka mogła przejść do zbawiania syna. Rzecz jasna wpierw karmienie, a potem trochę tulania. Ieyasu wesoło gaworzył, no przynajmniej dopóki nie zrobił kupki i nie zaczął płakać. I wtedy znów masa czasu stracona, bo synka było trzeba umyć, przebrać a potem jeszcze ululać. Pewnie z dwie godziny minęły, nim w końcu Frederica zjadła szybkie śniadanie i wyszła szukać swojego mistrza. I stał ci on, niedaleko domu. Nagi tors lśnił od potu i krwi. Albo z kimś walczył, albo jego trening był jednym wielkim piekłem. Na jego ciele Frederica widziała wiele maleńkich nacięć, zupełnie jak po ostrzu. A sam mężczyzna odwrócony plecami, spokojnie oddychał.-Jak noga?-Zapytał na wstępie, a potem odwrócił się i usiadł, łącząc dłonie przed sobą.-200 kółek.-Powiedział tylko i wrócił do własnego treningu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptySob Sty 14 2017, 21:13

Definitywnie zajmowanie się jednym dzieckiem wymagało dużo czasu. Nie tylko cierpliwości, ale też czasu i na prawdę nie sądziła, żeby dopóki Ieyasu troszkę nie podrośnie dała sobie radę jeszcze z kolejnym. Chociaż może z jednym... Z jeszcze jednym to może. W końcu jednak dane jej było zaspokoić głód, po czym wedle jej przypuszczeń Sokół faktycznie był przed domem. Inna sprawa, że w stanie, jakiego się nie spodziewała. Spojrzała na niego zaskoczona, chociaż może winna być przestraszona? Jakby nie było, był ranny, a jednak widok krwi co najwyżej ją zdziwił. Z czym niby miałby tutaj walczyć? Z Cezarem? Jakkolwiek wyglądał jego trening, chyba wolała nie wiedzieć. Pytanie o nogę nieco wyrwało ją z zamyślenia i przeniosła wzrok na kończynę. W sumie nie miała kiedy jej forsować. Z drugiej strony właśnie biegała dwie godziny wokół synka i nie czuła, żeby działo się z nią coś niedobrego. - Chyba w porządku. Raz jeszcze dziękuję... - odpowiedziała znowu się kłaniając, tym razem dużo mniej nieporadnie jak wczoraj wieczorem. Słysząc zaś o kółkach skinęła głową, po czym bez słowa marudzenia ruszyła znowu biegać związując w międzyczasie włosy. Wczoraj dała radę, to dzisiaj pewnie też. Z drugiej strony nie zdziwiłaby się, jakby po wczorajszym miała zakwasy, ale wtedy chyba nie zostałoby nic innego, jak je rozbiegać. A wtedy znowu wrócić do Ogena i czekać na dalsze polecenia.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptySob Sty 14 2017, 23:37

MG

Bieganie wcale nie było takie proste. Mimo że zakwasy zbyt wiele nie dokuczały, a noga już tak nie bolała, to wciąż kółka sprawiały Frederice sporo problemu. I gdy już skończyła, to mimo że zaczynała wcześniej, słońce było już wysoko na widnokręgu.-No, dużo lepiej.-Powiedział jej mistrz, teraz już w swoim pełnym odzieniu, popijając Sake.-Polać?-Zapytał potrząsając buteleczką przed Fredericą.-Teraz możemy chwilę porozmawiać. Przede wszystkim, możesz mi opowiedzieć o swoich walkach do teraz. I ogólnie o tym, w jaki sposób walczyłaś.-Powiedział jej mistrz.-Ale pamiętaj o brzuszkach.-Dodał, gdyby przypadkiem Frederica pomyślała że ta część ćwiczęń ją dzisiaj ominie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptyNie Sty 15 2017, 13:31

Czy sprawiały problemy czy nie - nie było to specjalnie istotne, dopóki mogła je wykonać. Jeśli będzie biegać codziennie, co znowu będzie sobie z nimi radziła lepiej. Teoretycznie. A wtedy ten drobny problem zniknie sam. Z resztą czego ona się innego mogła spodziewać po tylu miesiącach siedzenia na tyłku w ciepłym domku przy synku i Cezarze? W końcu jednak przebiegła swoje dwieście kółek i znowu wróciła przed dom do Ogena, który widocznie swój trening skończył i teraz pozostało mu zaczekać tylko na dziewczynę, która zmęczona usiadła na trawie obok zbierając siły do kolejnego zadania i próbując złapać oddech. Aż bała się pomyśleć co by było, jakby miała trochę gorszą kondycję niż obecnie. Na propozycję Ogena pokręciła gwałtowanie głową. - Nie nie, ja podziękuję. - odpowiedziała szybko zdecydowanie nie mając ochoty na sake. Zwłaszcza po biesiadzie. Zdecydowanie to nie było dla niej. Za to kawą by nie pogardziła. Problem w tym, ze nikt nie proponował, a ona zawsze zapominała odwiedzić kuchnię. Kolejne pytanie już było nieco bardziej problematyczne i wymagało od niej dłuższego namysłu. Chociaż w sumie to nie. Jak wyglądały jej walki? Można było odpowiedzieć jednym słowem: Tragicznie. - Walczyłam wręcz... ale właściwie przede wszystkim to korzystałam z... no właśnie. - stwierdziła, po czym uniosła zaciśniętą pięść lekko w górę. Z tej zaś po chwili posypało się na ziemię nieco jasnego piasku, jak gdyby chcąc tak ni mniej ni więcej pokazać, jakimi właściwie zdolnościami dysponuje nie chcąc specjalnie mówić o nich na głos. Kto wie, kto słucha? A takie sypnięcie piaskiem, dla niewtajemniczonych, raczej nie powinno wyglądać podejrzanie. - Problem w tym, że Hienshin nie chce, żebym z tego korzystała, wiec muszę się nauczyć walczyć tak normalnie. Znaczy... Wiem, że pewnie mnie obroni przed wszystkim i nie da mi zrobić krzywdy i pewnie równie dobrze mogę się zająć szydełkowaniem, ale po tym wszystkim robienie ciągle za damę w opałach mi nie leży. Nie potrafię tak. - stwierdziła wzruszając przy tym ramionami i uśmiechając się delikatnie -  Wcześniej starałam się jakoś opanować to wszystko sama, ale często popełniałam głupie błędy... i w sumie często płaciłam to zdrowiem. Raz próbowałam przyjmować kosę na karwasz i mi rozcięło ścięgno w ręce, stąd te problemy. Albo nadziewałam się na włócznię... Miałam takie dwie stalowe rękawice od łokcia po palce i jak już walczyłam w zwarciu to głównie nimi. Tyle, że mi... zaginęły? Nie mam pojęcia, co się stało z moimi rzeczami. Zawsze, jak ląduję w Pergrande, to tracę broń, ehh... - westchnęła ciężko, biorąc się powoli za brzuszki.  - W każdym razie jak walczyłam, to próbowałam nieco ograniczyć przeciwnika, podejść i jakoś to w miarę szybko zakończyć ale z reguły kończyło się tak, że co najwyżej sama zostawałam ranna, a walkę kończył kto inny. Właściwie dopóki nie próbowałam sama atakować, to było w miarę w porządku... A właśnie, bo może ty będziesz wiedział! - rzuciła nagle, po czym przerwała brzuszki, usiadła po turecku przed Sokołem po czym wyciągnęła obie dłonie nieco przed siebie, na moment tworząc w nich ciemną kulkę, taką niewielką, złożoną z elektryczności. - Wiesz może, o co z tym chodzi? Znaczy wiem, ze to jakieś wyładowania, ale... to bez sensu. Nie dość, że są jakieś ciemne, to zaczęłam tego używać tak... tak po prostu, jak byłam na Rin Koshi. Ale to przecież tak nigdy nie działa... - stwierdziła cicho, zerkając pytająco na mistrza. W sumie może nie był magiem, ale zdawał się strasznie dużo wiedzieć. Może spotkał się z czymś podobnym? Albo chociaż potrafił jej wytłumaczyć, z jakiej racji nagle miotała błyskawicami na lewo i prawo? Po tym zaś znowu wróciła do brzuszków nie wiedząc, czy właściwie winna dodać coś jeszcze i czy czasem o czymś nie zapomniała. Ale nie no, chyba wszystko.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptyNie Sty 15 2017, 20:33

MG

Ogen wstał ze swojego miejsca słuchając co Frederica ma do powiedzenia. Następnie podszedł do niej i obserwował jak robi brzuszki by w jednym momencie dotknąć palcem jej boku. Ból który przeszył jej ciało był tak duży, że dziewczyna zwinęła się w sobie i nie była w stanie wykrztusić słowa. W zasadzie nie była w stanie nawet trzeźwo myśleć. Była tylko ona, ból i dźwięk opróżnianej butelki Sake.-Wybacz. Jesteś całkiem wytrzymała więc muszę sprowadzać się do takich metod.-Powiedział wracając na wcześniej zajmowane miejsce.-Nikt cię nie ostrzegał że w Pergrande nawet wiatr ma oczy i uszy otwarte?-Zapytał Ogen, patrząc na Fredericą karcąco.-Teraz niema w okolicy nikogo kto by cię podsłuchał czy zobaczył. Wątpię też by zapuszczali się na teren Tehany, teraz kiedy ja tu jestem... no poza Wydrą...-Dodał znów pijąc Sake.-Ale musisz wbić sobie do tej kapuścianej głowy całkowite zakaz korzystania z tych tanich sztyczek.-Uśmiechnął się wrednie.-Dopóki nie nauczysz się tego robić w odpowiedni sposób...-Następnie odstawił butelkę na stół i gestem nakazał Frederice wrócić do brzuszków.-Wiem. Ale lepiej żebyś ty, na razie nie wiedziała. Jesteś zbyt lekkomyślna.-...-Kto normalny próbuje blokować kosę karwaszem...?-Zapytał raczej siebie niż Fredericę. W każdym razie kiedy dziewczyna skończyła brzuszki bo nie miała na więcej siły, została ponownie odesłana do domu. Jak na razie prócz odbudowywania kondycji, nie robiła zupełnie nic więcej...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptyNie Sty 15 2017, 21:34

No, ledwie człowiek poczuje się trochę zbyt pewnie we własnym domu i już zaczyna sobie pozwalać na trochę więcej, niż powinien. Pod tym względem jednak zdecydowanie wolała Fiore. Tam były inne standardy i nie musiała aż tak pilnować pewnych rzeczy. Tylko dlaczego znowu musiano wywoływać u niej jakieś ogromne pokłady bólu? Na prawdę nie starczyłoby ją pacnąć mocniej w głowę? Tymczasem mogła tylko się zwinąć z bólu nie mając pojęcia, co się dzieje i nie bardzo mogąc myśleć o czymkolwiek i jakkolwiek. Leżała tak na boku dłuższą chwilę i zapewne gdyby była trochę bardziej religijna i troszeczkę bardziej świadoma czegokolwiek, to pewnie zaczęłaby się modlić, żeby ten jak najszybciej zmalał do jakiegoś akceptowalnego poziomu. Podniosła się powoli do siadu trzymając dalej kurczowo za bok po czym zerknęła na Sokoła mrużąc przy tym nieco oczy. - N-nic się n-nie stało... - rzuciła słabo. Miała wybaczyć? Nie no, nie było problemu, tylko może po prostu następnym razem by tego nie robił? I co to za wytłumaczenie? To, że była wytrzymała oznaczało, że można było się nad nią znęcać? Nie rozumiała tej logiki. Ale nie miała zamiaru się kłócić czy denerwować. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo, miło i przyjemnie. Skoro uznał, że ma zamiar używać takich metod, a nie innych, to nie widziała powodów, by się burzyć. Jedyne, co mogła zrobić, to wzrokiem zbitego psa obserwować Ogena, wysłuchać go i się dostosować. - ... i żeby nie używać tych... "tanich sztuczek", chcę się nauczyć radzić bez nich. - dodała cicho, bo kto wie, może mu umknęło? W każdym razie wiedziała, że ma z tego nie korzystać. Skorzystała, bo uznała, że teraz może. I mogła, chociaż to było bardziej zgadywanie niż faktyczna wiedza. Nie specjalnie się przejęła określeniami, jakich ten użył w stosunku do magii. Nie liczyła na to, że tylko Hienshin był takim wyjątkiem, który nią gardził. Raczej bardziej była skłonna przypuszczać, ze w Pergrande jest wiele osób o różnym stosunku do niej i nie koniecznie mają co do niej pozytywne odczucia. No bo czy gdyby mieli, to musiałaby się z nią aż tak bardzo kryć? Inna sprawa, że ona sama jakoś nie potrafiła myśleć o niech jak o jakiś tanich trikach mając świadomość, ile pracy i czasu sama włożyła w opanowaniu własnych zdolności. Ale oni nie wiedzieli i się zapewne nigdy nie dowiedzą. W każdym razie walczenie o dobre imię magii w Pergrande było ostatnią rzeczą, za którą miała ochotę się brać. Odpowiedź na jej pytanie z kolei jej kompletnie nie usatysfakcjonowała. Spojrzała na niego niezadowolona - Lekkomyślna czy nie, chcę wiedzieć, co się ze mną dzieje. I chyba mam prawo wiedzieć, prawda? Miło, że mam jakieś śmieszne moce nie wiadomo skąd, ale wolałabym też mieć pewność, że mnie przez przypadek nie wpędzą do grobu... - stwierdziła spokojnie, dalej uważnie obserwując Sokoła. Skoro wiedział, to też chciała wiedzieć. Przynajmniej tyle. Nie chciała nie wiadomo jakiej wiedzy. Tylko tyle, żeby wiedzieć, w co znowu się wpakowała. Te mroczne, czarne błyskawice serio wyglądały strasznie i mało pociesznie, a Frederica jakoś nie specjalnie interesowała się kiedykolwiek zapomnianymi przez ludzkość magiami. Na kolejne zaś jego słowa wbiła zażenowana wzrok w ziemię. Nie miała nic na swoje usprawiedliwienie. Zrobiła głupio, prawda. Ale co teraz na to poradzi...? Mogła tylko wziąć ten fakt na klatę.  - ...obawiam się, że normalni ludzie nie strzelają błyskawicami z rękawa. Ale prawda, to było głupie... - stwierdziła smutno, wracając do brzuszków, a po nich zaś ruszyła wziąć szybki prysznic, przebrała się w kimono po czym mając trochę czasu dla siebie ruszyła nieco nieśmiało do kuchni. Czemu by nie wprowadzić swojego pomysłu z Barjetlei w życie? Zwłaszcza, ze do tego potencjalnych nauczycieli miała już na miejscu i miała zamiar z ich pomocy i wiedzy skorzystać. Tam też, kiedy tylko znajdzie kogoś ze służby odpowiedzialnych za potrawy miała zamiar podejść, chociaż nieco niepewnie, uśmiechaj się ciepło i splatając za sobą dłonie. A może to jednak był głupi pomysł...? - Przepraszam... Bo tak sobie pomyślała, że w sumie chciałabym nauczyć się gotować, ale sama trochę się boję do tego wszystkiego dotykać. Mogłabym liczyć na pomoc? - zapytała grzecznie, chociaż właściwie nie specjalnie oczekiwała odmowy. Teoretycznie. A co, jeśli jednak nie? Bo w sumie mogła się z takową odpowiedzią spotkać, a wtedy byłby problem bo chyba na prawdę nie wiedziałaby, co wtedy zrobić i w sumie takiej odmowy też się trochę bała.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptyPon Sty 16 2017, 23:12

MG

Wiedzieć prawo miała a Ogen miał prawo jej o tym nie mówić. I nie zamierzał, na razie. Tak było po prostu lepiej. Dlatego Frederice jedyne co pozostało to po szybkiej kompieli udać się na naukę gotowania. Rzecz jasna jak można było się domyślić, nikt nie śmiał nawet pomyśleć o odmowie pani Kikuta. Jednak wszystkich dziwiło, postanowienie wielkiej damy. W każdym razie przez wzgląd na zmęczenie, jedyne co zdążyła ogarnać to gotowanie ryżu. A w zasadzie zobaczyć, bo spróbować sama nie miała jak. Kiedy zaczęła przysypiać na taborecie, służące pomogły Frederice wrócić do sypialni, a tam już zajął się nią mąż.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptyWto Sty 17 2017, 12:54

Cała nauka gotowania nie koniecznie wyglądała tak, jak sobie to wyobrażała. Niewiele brakowało, by zasnęła na krześle, a przecież nie była znudzona. Czyżby próbowała robić więcej, niż faktycznie ma na to siły? Nie dobrze. Bardzo nie dobrze. Ale właściwie co tu się dziwić? Ogen kazał jej robić brzuszki, póki może, jak więc mogła oczekiwać, że da radę po czymś takim robić coś więcej? Westchnęła cicho, po czym delikatnie uśmiechając się do służby pozwoliła im pomóc jej z dostaniem się do sypialni gdzie już czekał na nią jej mąż. Przebrana w piżamę położyła się do łóżka i wtulona w Hienshina poszła spać, by następnego dnia właściwie zrobić to samo, co poprzedniego - przytuliła i wygłaskała Cezara, zajęła się dzieckiem, przebrała w wygodne ubrania, zjadła śniadanie, a następnie po tym wszystkim ruszyła przed dom. Tym razem jednak tylko skłoniła się Sokołowi i nic więcej nie mówiąc, ruszyła biegać. Skoro miała odbudować kondycję, to pewnie dwa dni biegania to za mało. No i klasycznie po tym - brzuszki, póki starczy sił. No chyba, ze Sokół wymyśli na dzisiaj coś kompletnie innego, ale jeśli nie i nic więcej od niej chciał nie będzie, to pójdzie się wykąpać i zdrzemnąć. Przynajmniej do powrotu Hienshina, dlatego też przy okazji poprosi służbę, by ją obudzono, kiedy ten wróci do domu. Chyba, ze skończy faktycznie późno, to wtedy chyba nie zostanie nic innego, jak pójść spać. I kolejnego dnia powtórka...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptySro Sty 18 2017, 15:41

MG

Dokładnie tak to wyglądało. I w ten sposób Frederica trenowała jeszcze kilka dni. Z dnia na dzień, zaczęła dostrzegać różnicę. Jej mięśnie znów zaczęły pracować jak kiedyś i teraz taki bieg, nie zajmował jej nawet większego czasu. W końcu nadszedł dzień, że Ogen machnął dłonią na pomysł biegania. Tym razem znaleźli się w sali treningowej Tehany. Ogen rzecz jasna wraz z butelką sake. Czknął sobie wesoło popijając alkohol i przyglądając się Frederice.-Uczenie innych to jakaś porażka. No dobra, spróbuj mi może wpierw zabrać tę butelkę Sake.-Powiedział Ogen, spacerkiem idąc na środek sali, odwrócony do Frederici plecami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptySro Sty 18 2017, 17:41

Kolejne dni były dość monotonne, odbywające się wedle jednego schematu dom > bieganie > sen. Ale całe to bieganie miało sens, miało cel, więc Frederice nie zostało nic innego, jak wykonywać polecenia i okrążać Tehanę niezliczoną ilość razy, tylko po to, by wrócić co dawnej formy sprzed miesięcy. I chyba faktycznie do tego zmierzała - czuła różnicę. Po dłuższym czasie, ale jednak. W końcu jej organizm zaczął z powrotem przyzwyczajać się do większego wysiłku, a okrążenia szły co raz to sprawniej. Aż w końcu nadszedł ten magiczny dzień, w którym dość już było biegania i zabrana została na salę. Wiedziała o niej. Wiedziała, że jest. Nigdy jednak się tutaj nie zapuszczała, raz może była w okolicy zahaczając wówczas o zbrojownię, ale do sali wkroczyła pierwszy raz, nieco niepewnie z dłońmi splecionymi za sobą. Rozejrzała się nieśmiało, wzrok kierując pierw na podłogę, później na ściany, aż w końcu zatrzymał się na suficie, by zaraz znowu wrócić na ściany. Ostatecznie stanęła w miejscu obserwując Ogena, a następnie uśmiechnęła się do niego smutno. Zaczynała się właściwie przyzwyczajać, że właściwie każdy jej nauczyciel nie specjalnie chciałby czegokolwiek, kogokolwiek uczyć, a sama jest dla nich tylko problemem, ale... no właśnie. Była problemem, a to z kolei było nieco przygnębiające zwłaszcza, że starała się nim nie być. W każdym razie dostała kolejne zadanie, to tez ruszyła w stronę Ogena. Szybciej, jak szedł on sam, a jednak dalej bez większego pośpiechu chcąc prawą nogą kopnąć go w tył kolana, a następnie jeśli się jakkolwiek zegnie - pchnąć go do przodu, zaś drugą ręką sięgnąć po butelkę by ją wyrwać, nim ten odzyska równowagę. Gdyby jednak chciał ją chwycić za rękę i przerzucić przez ramię - Frederica ramieniem drugiej ręki chwyta go za gardło (taki chwyt), zaś nogami stara się złapać tułowie Sokoła co by zostać mu na plecach i dalej starać się chwycić za szyjkę butelki, a nie przelecieć gdzieś nad nim i rąbnąć plecami o podłogę. Jeśli się zaś odwróci, szybko stara się dać susa za niego i podążać dalej wedle planu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptyCzw Sty 19 2017, 00:21

MG

Frederica miała plan i zamierzała go wykonać. Dlatego też podchodząc do Ogena nacisnęła stopą na jego zgięcie kolanowe i tu się plan posypał. Ponieważ Ogen nie stracił równowagi, zamiast tego zwinnie "padając" na ziemię. W zasadzie wyglądało to mniej więcej tak że wygiął ciało w locie, przerzucił butelkę do lewej ręki i upadając na prawym boku podparł głowę prawym ramieniem. A potem sobie nalał alkoholu do buzi.-Hmm-Mruknął tylko jakby oceniając starania dziewczyny i ciekaw, co wymyśli zachwile. Frederica stała teraz przy jego stopach.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptyCzw Sty 19 2017, 23:56

Co...? No chyba nie. Znaczy kurczę, na pewno nie była to reakcja, jakiej się spodziewała i tylko uniosla brew spoglądając na Ogena zaskoczona. Co on tutaj to ona nie... Czyli co, ma wyrwać butelkę leźącemu jak gdyby nigdy nic człowiekowi butelkę? Z jakiegoś powodu to było dziwne. Może dlatego, że ten w zasadzie bawił się z nią jak z małym dzieckiem? Stanęła ni mniej ni więcej na wysokości jego pasa, a następnie przyklęknęła na prawym ramieniu. Lewą ręką chwyciła zwinięty Sacred Relict, który do tej pory miała w kieszeni spodni. Kiedy ten miał zająć jego wzrok, prawą pięścią stara się uderzyć na wysokości jego żołądka, zaś kiedy tylko lewa stanie się wolna, spróbuje chwycić butelkę i jednym, szybkim ruchem wyrwać ją Sokołowi z dłoni.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Goomoonryong


Goomoonryong


Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptyWto Sty 24 2017, 00:28

MG

To nie do końca tak, że on da sobie tą butelkę zabrać. I kiedy Frederica przyklęknęła na kolanie, ten podrzucił butelkę w powietrze, przewrócił się na plecy, złapał Fredericę za kołnierz ponownie przewrócił się na prawy bok, jednocześnie przerzucając dziewczynę przez siebie, tak że wylądowała na plecach, a następnie złapał butelkę i oparł spokojnie o czoło leżącej Frederici. Zaskakująco blisko jej łapek, tylko jak to dorwać? Czy takie wolne i dziecinne ruchy jak przed chwilą miały sens, czy może powinna ugrźć to nieco inaczej?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t528-konto-hana https://ftpm.forumpolish.com/t329-goomoonryong https://ftpm.forumpolish.com/t921-gumisiowe-relacje#13545
Frederica

Wytrwała Pierepałka

Frederica


Liczba postów : 2947
Dołączył/a : 14/02/2014

Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 EmptyWto Sty 24 2017, 13:47

Cała próba poszła na marne. Tak kompletnie. W sumie nawet nie zdążyła wiele zrobić, a już została przerzucona i zanim się obejrzała leżała gdzieś po drugiej stronie Ogena na plecach. A butelka była tak blisko... Oh, przecież on chce, żeby teraz po nią sięgnęła. Ale znowu wiedziała, ze nim za nią chwyci, jej już dawno tam nie będzie. No i była wolna. Za wolna. Ale co zrobi? Drobny grymas niezadowolenia wkradł się na jej lico, zaś wzrok skupiła na butelce. Myślała. Bardzo intensywnie z resztą. Już kiedyś walczyła z kimś, kto był zdecydowanie szybszy od niej samej. Co prawda samej walki nie dane im było dokończyć, ale w ostatnich sekundach jej taktyka przeciw Samaelowi zaczynała mieć nawet sens. Może warto było spróbować...?

Zignorowała butelkę. Tak po prostu. Teraz jej celem było kompletnie co innego, chociaż na końcu całego tego łańcuszka jak najbardziej było owe naczynie. Zgięła szybko nogę w tej dalszej od Sokoła nodze, by od razu szybko się z niej wybić, co by odwrócić się na bok. Ale na tym nie kończy, na tym się nie zatrzymuje, bowiem ma zamiar wpaść całą sobą w Ogena przewracając go na plecy i przygniatając własnym ciałem. Będzie trzeba, to sobie pomoże łokciem czy drugą nogą. Co by jej nie uciekł, w momencie zgięcia kolana szybko i pewnie chwyta go za ubranie. Jak się uda, to na nim siada okrakiem nie dając mu już się turlać i ograniczając ruchy. Podrzuci butelkę? Ręką, którą początkowo chwytała go za ubranie uderza go w nos. Tak z całej siły. Butelkę zaś ignoruje. Przynajmniej, jeśli nie będzie miała pewności, że sama da radę ją złapać i Ogen jej w tym nie przeszkodzi. Bo jak jednak będzie okazja, to szybko ją chwyci, czy to w locie, czy to spoczywając jeszcze w ręce jej mistrza. Gdyby zaś butelki nie podrzucał właściwie robi to samo - pięścią w nos i ewentualnie, gdyby było to mało, to w podbródek. Byle stworzyć sobie okazuję na chwycenie butelki i zabranie jej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4675-tobolek-fretki#97655 https://ftpm.forumpolish.com/t4652-frederica-kikuta https://ftpm.forumpolish.com/t4677-there-s-something-odd-about-that-place#97660
Sponsored content





Tehana - Page 17 Empty
PisanieTemat: Re: Tehana   Tehana - Page 17 Empty

Powrót do góry Go down
 
Tehana
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 17 z 48Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 32 ... 48  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Inne tereny :: Pozostałe kraje :: Pergrande Kingdom
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.