I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Posiadłość Fortesque Sro Mar 07 2018, 20:33
No więc była to całkiem spora posiadłość z drewna i kamienia, posiadająca wiele pokoi, łazienek i no ogólnie burżuazja pełną gębą. Cała posiadłość zawierała w sobie kawałek lasu, jakieś jezioro, ogólnie była ogromna i otoczona płotem. Żelaznej bramy, strzegły dwa gargulce, siedzące na kolumnach po bokach.
MG
Do posiadłości Sir Daniela Fortesque, Feelan dotarł z niemałym problemem, mimo zawartych instrukcji, najzwyczajniej w świecie blondyn nie był w stanie aż tak łatwo odszyfrować instrukcji a i miejscowi nie bardzo wiedzieli gdzie ów Sir Daniel mieszka. W końcu jednak - nie wiedząc nawet czy znów jest spóźniony - Feelan stanął przed żelazną bramą. Na lewej kolumnie, znajdował się magi domofon. Widocznie Sir Daniel w odróżnieniu od Sir Connora szedł z duchem czasu i nawet nie mieszkał już w ruderze. Było około godziny dziewiątej.
Feelan
Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Sro Mar 07 2018, 20:58
Ciężko znaleźć jeden, konkretny dom w tak wielkim mieście, gdzie domów jest mnóstwo, mieszkańców tysiące! Nie da się jednak zaprzeczyć, że okolica jest naprawdę ładna. Aczkolwiek skromna chatka Sir Connora miała swój niebywały urok. Zdążyłem się już przyzwyczaić do taplania w błocie ze świniami, uganianiem się za krowami, a także zajmowaniem się owcami. Przede wszystkim najtrwalej jednak zapada w pamięć to swojskie powietrze... W mieście takiego nie ma. Tak jak nie ma siana, tylu zwierzątek. Wszystko jest takie wielkie, niby czyste, ale zatłoczone. Aczkolwiek posiadłość Sir Daniela wydaje się być nieco poza tym wszystkim. Jest naprawdę ładna i szlachetnie się prezentuje. Aż trochę dziwnie się czuję... - Sisi, nie wystaje mi nigdzie słoma? - pytam swojej pięknej gołębicy, jeszcze raz sprawdzając swój stan. Od tego jakie zrobię pierwsze wrażenie niewątpliwie wiele będzie zależeć! Dlatego otrzepuję strój ze wszelkich brudów, po czym biorę głęboki oddech, sprawdzam list i w końcu wciskam guziczek domofonu. Ciekawe w jak będzie wyglądała służba u Sir Daniela? Nie wygląda na to, żeby trzeba było się tu zajmować zwierzętami... Nie dostrzegam póki co też niczego, czym mógłbym się tu ubrudzić.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Pią Mar 09 2018, 21:12
MG
Sisi, wcześniej siedząca na ramieniu Feelana, teraz zatoczyła kółko w powietrzu, przyglądając się młodzieńcowi.-Wyglądasz olśniewająco Feelanie-Odparła na powrót zajmując miejsce na jego ramieniu. Kiedy Feelan wcisnął guzik, w oddali rozległ się dźwięk przypominający kościelne dzwony. Dochodził z rezydencji. W reakcji na to, usłyszał po prawej ziewnięcie, a po chwili ręka gargulca, podrapała kamienny posąg po głowie. Ów głowa, spojrzała na Feelana a potem na drugiego gargulca-E, Maniek, budź się.-Powiedział tubalnym głosem. Ciekawa spawa, bo kamienne usta się nie otworzyły.-O raju, o raju, ludź!-Odparł drugi z gargulców, pochylając się nad Feelanem.-No ludź. Ej ludź, jak cię wołają?-Zapytał gargulec który obudził się pierwszy.
Feelan
Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Sob Mar 10 2018, 23:07
- Wierzę, że masz rację - odpowiadam z uśmiechem, mej pięknej gołębicy. Naprawdę wspaniała z niej przyjaciółka, a skoro dla niej wyglądam olśniewająco, to czy ważne bym dla kogokolwiek innego miał tak jeszcze wyglądać? Co prawda zostanie rycerzem jest dla mnie bardzo ważne, ale Sisi, jako ta, która zawsze przy mnie była, jest o wiele ważniejsza. Nawet jeśli znienawidzi mnie świat, ważne aby ona mnie kochała, a to wystarczy, abym był szczęśliwy. Ale skoro mogę uczynić siebie i ją szczęśliwszymi, to nie mam co się wstrzymywać. Z odwagą i determinacją dzwonię dzwonkiem, a w odpowiedzi odzywają się... Posągi? Różne to już się dziwactwa w życiu widywało, ale mówiące gargulce u rycerza. To dość niebywale intrygującego. - Eee... Dzień dobry, panowie posągi. Jestem Feelan. Feelan Koei - odpowiadam nieco zmieszany, drapiąc się po głowie. Cyba Sir Daniel nieczęsto miewa gości, biorąc pod uwagę jaką fascynację wzbudza w gargulcach przybycie człowieka.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Wto Mar 13 2018, 13:49
MG
Czego jak czego, ale gadających gargulców, to się Feelan nie koniecznie spodziewał. Zwłaszcza w posiadłości rycerza. No ale to właśnie go zastało na miejscu.-Firan? Firan Kołej? Firan...-Smakował imię gargulec którego imienia blondyn jeszcze nie poznał.-Firrran, cóż za cudaczne imię, prawda Tadzik?-Zapytał Maniek, wyjawiając przy okazji imię drugiego gargulca. Tadzik zaśmiał się kamiennie.-Firran, no cudaczne, cudaczne.-Oba gargulce chwilę pochichotały.-Wybacz Firan, dawno ludzia żeśmy nie widzieli, wiesz jak to jest. Sebastian już tu idzie więc musisz chwilę zaczekać.-Rzekł Tadzik drapiąc się pazurem po omszałej brodzie.-Hej Firran, a co to za cudaczny gałąb ci lata dookoła głowy? Gałąby to podłe są.-Powiedział Tadzik przyglądając się niepewnie Sisi.-Nie jestem podła panie Tadzik-Odparła Sisi.-ŁO MATKO MATULU, GADAJĄCY GAŁĄB-Powiedział z wielkim zdziwieniem Maniek, jak by gadający gargulec był czymś normalnym.-I nazywam się Sisi-Dodała-Nie no to ja przepraszam pani gałąb, znaczy Sisi, tylko proszę nie srać, ciężko się to potem z pleców zmywa.-I tak sobie gawędzili, wesoło, czekając na "Sebastiana".
Feelan
Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Wto Mar 13 2018, 23:00
To chyba nic dziwnego, że takie gargulce cały czas pilnujące bramy muszą sobie trochę pogadać. Uśmiecham się niepewnie do nich, czując lekkie zakłopotanie. - Nie Firan. Feelan. Bez IR, ale z EL - staram się wytłumaczyć gargulcom, aczkolwiek to może być tak, że bardzo dobrze mnie usłyszały, po prostu się bezczelnie naśmiewają. Cóż jednak mogą mieć lepszego do roboty, jeśli tak całymi dniami stoją przy bramie. Aż trochę im współczuję. Tylko, że to co mówią o Sisi jest lekką przesadą! - Sisi nie robi takich rzeczy! Przynajmniej nie robi ich nikomu na plecy... Aż poczułem się nieco zgorszony. Nigdy o tym wcześniej nie myślałem, żeby Sisi miała... Mogła... Uch... Jakież te gargulce są złośliwe i niewłaściwie wychowane... Cóż jednak na to poradzę? Mam nadzieję, że nie będę musiał ich edukować! Ale... Może do poprawy ich zachowania wystarczyłoby, jakby ktoś z nimi częściej porozmawiał? Nie wiem... Teraz nie rozwiążę chyba ich problemów. Pozostaje tylko poczekać na pana Sebastiana.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Sro Mar 14 2018, 11:18
MG
Gargulce słysząc nauki Koeia, spojrzały po sobie i spróbowały poprawnie wymówić jego imię, jednak każda próba powiedzenia "El" kończyła się mówieniem "ER" więc ostatecznie smutno pokręciły głową.-Firan, ja myślę że ty to się znasz bardzo nie miło naśmiewasz-Powiedział Tadzik rozczarowanym głosem.-Dokładnie, nie ładnie używać magii do tworzenia nowych dźwięków. My nie umiemy-Odpowiedział Maniek, również rozczarowany zachowaniem Feelana.-Więc Firan, co cię tak właściwie tutaj sprowadza?-Zapytał w końcu Tadzik, bo to dość ważne, a tego nie wiedzieli.
Feelan
Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Sro Mar 14 2018, 19:35
Wygląda na to, że tak jak niektórzy mają problemy, żeby mówić "R", tak gargulce mogą mieć problem, by mówić "L". To dość nietypowe i w sumie całkiem zabawne, biorąc pod uwagę reakcję gargulców. Mimowolnie, wobec tego co mówią, krótko się śmieję. - Wybaczcie. Nie przekręcałbym jednak własnego imienia dla żartów. Zgadliście jednak, że jestem magiem, ale wbrew pozorom moja moc wcale nie polega na przekręcaniu liter - A przybywam tutaj, z polecenia Sir Connora, by zaoferować swoją służbę Sir Danielowi, aby w przyszłości móc zostać prawdziwym rycerzem! - oznajmiam dumnie, po czym jeszcze pokazałbym na dowód list od Sir Connora, aby uwiarygodnić swoje słowa.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Pon Mar 19 2018, 15:34
MG
-Łocie jakie jaja, Firan tu z nami zostaje-Ucieszył się Tadzik-Ej, ej, ale to wiesz Firan, musisz nas czasem odwiedzić, takie są zasady-Dodał szybko, machając palcem, jakby pouczał dziecko. Na drodze do domu, nagle pojawiła się postać, garbatego człowieczka. Był dość niski i grubawy. No i na głowie miał worek, z wyciętymi dziurami na oczy tylko.-O SEEEBA, ej słuchaj, mam super żart-Powiedział Tadzik.-Wiesz dlaczego kura nie przeszła na drugą stronę drogi? BO TO NIE BYŁA JEJ KOŁEI-Wrzasnął i zaśmiał się, niemal nie spadając ze swojej kolumienki. Rzecz jasna Tadzik też zarechotał.-A znasz ten? Słuchaj. Dlaczego zwolnili wszystkie gosposie? BO NIE PRAŁY FIRAN-I znów golemy wybuchnęły śmiechem. Sebastian popatrzył na nich nie wiedząc o co chodzi. Ostatecznie wzruszył ramionami, podszedł do bramy i otworzył ją przed Feelanem, patrząc na niego pytająco. Sięgał chłopakowi może do ramion.-Wybacz Firan, czasem nas ponosi-Powiedział przepraszająco Tadzik-No, nie bierz tego do siebie. Kamienni bracia-Postukał się pięścią w pierś. A Sebastian dalej patrzył na Feelana, czekając na wyjaśnienia.
Feelan
Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Sro Mar 21 2018, 18:28
Nawet można się przyzwyczaić do dziwnej wymowy gargulców, a nawet do ich żartów. Ten z kurą jest nawet o tyle dobry, że przychodzi mi się mimowolnie zaśmiać. Jeśli znajdzie się czas, to będzie można niekiedy gargulce odwiedzić. Wydają się być nawet miłe i przyjazne. - Nie ma sprawy. To było całkiem niezłe - mówię do gargulców, podobnie jak Tadzik, stukając się w pierś. Następnie spoglądam na Sebastiana. Chyba nie należy do tych rozmownych ludzi. Pewnie to jeden z tych, którzy wszystko wyrażają właściwymi spojrzeniami. To trochę przerażające... - Jestem Feelan. Feelan Koei. Przybywam z polecenia Sir Connora - oznajmiam, skłaniając lekko głowę i wręczam Sebastianowi list od rycerza. - Przychodzę zaoferować swoje usługi Sir Danielowi - mówię wyniośle. Jest i pora na żarty, jak i na rzeczy poważne. Dobrze w obydwu umieć zaprezentować się jak najlepiej.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Sro Mar 28 2018, 17:43
MG
Sebastian spojrzał na list Feelana i podrapał się po worku, aż w końcu machnął na niego dłonią i rozpoczął proces tuptania w kierunku rezydencji. Droga nie była długa ale Koei mógł podziwiać jak wielką posiadłość miał sir Daniel. W końcu stanęli przed domem, jednak nie weszli do środka, a skręcili w lewo. Po skręceniu za ścianę budynku, Feelanowi ukazała się weranda, na której przy stoliczku siedział sir Daniel. Przed nim stała filiżanka kawy. Druga, stała już przy niezajętym drugim krześle. Sam Sir Daniel... cóż... był... ubrany w czarną zbroję... i hełm z przyłbicą... teraz. Pijąc kawę. W środku dnia. Co kto lubi.
Feelan
Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Sro Mar 28 2018, 21:04
Niepokojące trochę to milczenie... Chyba wolałem już towarzystwo gargulców, niż tego Sebastiana. Nie, żebym cokolwiek do niego miał! Po prostu nie jest zbyt rozmowny, a to w sumie daje okazję, żeby popodziwiać widoki. Miło, że w tak ładnej okolicy przyjdzie spędzić kilka najbliższych dni. Służba tutaj nie zapowiada się na wybitnie ciężką. Może być przyjemnie i ciekawie, ale to się jeszcze okaże, jak będzie. Kiedy docieramy za budynek z trudem powstrzymuję westchnięcie zachwytu. Ta zbroja... Jest niebywała! Niesamowita! Też bym taką chciał... Ale nie od razu! W końcu pełna zbroja jest jednym z głównych znaków rozpoznawczych rycerstwa, do którego jeszcze trochę mi brakuje... Ale kiedyś... Kiedyś! Teraz nie pora, żeby się pogrążać w marzeniach. - Dzień dobry - mówię, skłaniając się lekko, czekając na reakcję rycerza. Może i krzesełko i filiżanka są przygotowane, jakby spodziewał się gości, ale dopóki nie da znaku, żebym mógł usiąść, to raczej mi nie wypada. Mam nadzieję, że zbytnio się nie spóźniłem...
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Sob Kwi 07 2018, 11:25
MG
Sir Daniel wstał i wskazał gestem dłoni krzesło.-Więc ty musisz być Feelan tak? Fantastycznie, fantastycznie. Chciałem cię poznać, nie było mnie na zlocie, więc nie mieliśmy jeszcze przyjemności.-Widocznie Daniel został poinformowany o przybyciu blondyna. I raczej nie miał za złe spóźnienia. O ile w ogóle Feelan się spóźnił.-Jak minęła ci podróż? Nie miałeś kłopotów z trafieniem?-Zapytał mężczyzna, rozpoczynając prostą i kulturalną rozmowę.
Feelan
Liczba postów : 340
Dołączył/a : 05/09/2015
Temat: Re: Posiadłość Fortesque Sob Kwi 07 2018, 21:12
Dopiero kiedy Sir Daniel pozwala usiąść, skłaniam jeszcze raz głowę i siadam naprzeciwko. Spoglądam na chwilę na bok, żeby ogarnąć wzrokiem spokojny i ładny krajobraz. Wracam wzrokiem do rycerza, kiedy ten przemawia. Sprawia wrażenie całkiem przyjaznego. To bardzo zacnie z jego strony. Uśmiecham się, kiedy pyta o to, jak mi minęła podróż. Co prawda trochę błądziłem, ale koniec końców dotarłem. - Nie było to nic, z czym nie mógłbym sobie dać rady - oznajmiam dumnie. - Przy okazji zdążyłem już zapoznać się z gargulcami. Zaprawdę, zabawne z nich posągi. Raczej nie ma się co śpieszyć z pytaniami o obowiązki. W swoim czasie Sir Daniel niewątpliwie wszystko powie, a tymczasem można spokojnie, kulturalnie porozmawiać, siedząc i ciesząc się piękną pogodą i okolicą.
Ciężko było powiedzieć co myśli sir Daniel, bo pod hełmem nie było widać jego mimiki. Sprawiało to że odczuwało się lekki dyskomfort podczas rozmowy z nim.-Bardzo dobrze, dobrze. Ciężko tu trafić, martwiłem się że możesz nie dać rady, ale widzę że zaradny z ciebie młodzieniec.-Pochwalił Feelana.-Oh, to fantastycznie. Kocham tych urwisów, było by niezręcznie, gdybyście się nie polubili-Zaśmiał się radośnie, co brzmiało całkiem dziwnie w hełmie. Odkaszlnął.-Ile sir Connor ci powiedział o tym co będziesz tutaj robił i... o mnie?-Zapytał niepewnie, pochylając się nieco naprzód.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.