I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Arena jak arena, okrąg o promieniu 20m. Pierwsze ławy trybun znajdują się 10m nad samą areną która wyłożona jest ubitą ziemią. Arenę otacza betonowy mur. I to... w zasadzie tyle. Stan pogodowy: Suche powietrze. bez wiatru, około 30 stopni, popołudnie
~~MG~~
Przynajmniej tak początkowo mogło się wydawać, bo w chwili gdy tylko dwójka magów znalazła się na arenie, ta rozbłysła bladym światłem, by ostatecznie wyglądem przypominać ogromny zegar, który podzielony był na sześć części. Dodatkowo w samym środku pojawiła się wskazówka zegara, która aktualnie wskazywała jedynkę. Co więcej - wszystkie liczby parzyste mieniły się złotymi odcieniami, zaś te nieparzyste miały srebrnawe barwy. Poza tym, wraz z każdą kolejką znika wskazywana przez wskazówkę część areny. Ponadto na środku znajdywała się czerwonowłosa kobieta, o wzroście nie przekraczającym 170 centymetrów, która zdecydowanie wyglądała na wstawioną, a na dodatek w łapce dzierżyła otwartą butelkę z bliżej nieokreślonym trunkiem. Mimo to, jej strój przypominał nieco skąpą wersje szkolnego mundurka w odcieniach bladego różu i beżu. - N-Niech w-wygra le-ik-pszy. Zło-czk-te dobre, a sreb... srebrne złe. Bi-ik-twa z czasem... START! - rzuciła tylko, spoglądając to w jedną, to w drugą stronę, by chwilę później zniknąć i pojawić się, przysypiając i wtulając się w lewitującą kilkadziesiąt metrów nad ziemią świnką, która najwyraźniej latała. Poza tym... Kto pierwszy, ten lepszy? Drugi 24 godziny po atakującym.
Temat: Re: Shinji vs Kashima Pią Maj 01 2015, 16:15
Dziewczyna, która zapowiadała naszą walkę była... pijana? Serio? Zaczynam się martwić o standardy tej imprezy... Oprócz tego... Zasady wydawały się być jasne, pokonać przeciwnika, nie dać się wyrzucić poza co jakiś czas zmniejszajacą się arenę... Easy. Tak się przynajmniej wydaje, biorąc pod uwagę, że nie mam pojęcia jakie umiejętności posiada mój przeciwnik. Niektórych udało mi się podpatrzyć, jednak moc Shinjiego pozostała dla mnie tajemnicą... Nie chcę się chyba przekonywać co potrafi. Pomyślałem szykując się do walki. - Let me tell you this from the start... I am fairly strong!- Krzyknąłem wskazując na przeciwnika ręką, z której zaraz po jej opuszczeniu wystrzeliło iskrzące ostrze, a następnie ruszyłem wprost na niego z pełną prędkością, obserwując dokładnie jego ruchy. To była moja jedyna szansa i byłem zdecydowany, teraz albo nigdy. Zniknąłem przy akompaniamencie głośnego grzmotu.
{Akcja}
Tak więc Kashi włączył swój Ensis Exequens Rank C i biegnie na swojego przeciwnika, a gdy nadejdzie odpowiednia chwila, użyje Raisoku Shundo Rank B...
Mejiro Shinji
Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013
Temat: Re: Shinji vs Kashima Sob Maj 02 2015, 11:41
Długowłosy chłopak wszedł na arenę, która wydawała się zwyczajnym ubitym kawałkiem gleby. Trochę nudno się zapowiadało, ale cóż mógł na to poradzić? Nie przejął się i zaczął od przywitania się z publicznością. Uniósł łapkę, aby pomachać w kierunku trybun. Ale jak szybko się okazało wcale nie miał walczyć na prostej arenie, bo ta zamieniła się w coś na kształt zegara. Była także i sędzina, a może tylko komentatorka, kto ją tam wie. Pewnie to drugie, bo stan w jakim się znajdowała raczej na sędziowanie nie pozwalał. Komentować nie było sensu, oparł halabardę o ziemię poprawił drugą broń pzy pasie, aby rzucić krótkie: - Powodzenia~ - po tym był gotów. Jego przeciwnik zaczął. On sam również nie stał w miejscu, ruszył w kierunku, na którym znajdowała się wskazówka zegara. Po okręgu, aby zachować jakiś dystans od przeciwnika, któremu wyraźnie się spieszyło. Kiedy dotarł do jedenastki przemienił się w małego ognistego ptaka [Feniks(A)] W jego mniejszą wersje, wiadomo mniejsze trudniej trafić a nie chciał być trafionym tym co tamten trzymał. No i resztę odległości do części zegara z numerkiem jeden pokonał już w formie feniksa wznosząc się powolutku, aby ostatecznie zawisnąć nad owym fragmentem areny. Oczywiście pełne skupienie i koncentracja. Jakby tamten coś kombinował to unikał. A nagłe zniknięcie z oczu jest raczej podejrzane więc w takim wypadku zmienia na chwilę kierunek. Manewry manewry i jeszcze raz manewry. Miał możliwości w takiej formie był szybki i zwrotny. Ale potem wrócił na poprzedni kurs, aby znaleźć się nad częścią pierwsza ich areny, aby nad nią zawisnąć w powietrzu. Oczywiście ostrożność tak samo tyczyła się samej areny, w końcu wstawiona pani w mundurku mówiła, że srebrne liczby są niedobre więc trzeba uważać. Ciekawe czy tamten gość o tym pamiętał. A nóż może zwyczajnie spadnie jak kawałek areny zniknie?
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Shinji vs Kashima Nie Maj 03 2015, 11:53
~~MG~~
Wszystko zdawało się być proste i logiczne, a zarówno dwójka graczy miała do przebycia kawałek drogi i gdyby nie pewne zmiany w ciele przeciwnika, Kashimie zdecydowanie łatwiej byłoby wykonać atak, który być może zakończyłby wszystko w jednym, prostym ruchu. Niestety tak też się nie stało, jednak... Dlaczego? Panowie ruszyli w swoim kierunku niemalże w tej samej chwili, jednak białowłosy mężczyzna już na początku mógł poczuć, jak nieznacznemu polepszeniu uległa jego prędkość, kiedy to przeszedł przez magiczną dziesiątkę, powodując jej zniknięcie! Zaraz potem też Shinji przemienił się w mniejszego Feniksa, którego to z kolei anatomii zbytnio nie ogarniał nasz pan detektyw, kontynuujący swoje zamierzenia ataku, podczas gdy ptaszysko powoli unosiło się nad ziemie i będąc w pobliżu zastosował swoje techniki, które to drastycznie zmniejszyły dystans między nim, a latającym żyjątkiem i do pierwszego starcia doszło na granicy dwóch płyt zegara z czego jedna po chwili... zniknęła, pozostawiając po sobie bezkresną pustkę/otchłań. Z pewnością nikt nie chciałby tam wpaść! Co się jednak stało? Brązowowłosy znalazł się za latającym już na pewnej wysokości ptakiem, wbijając szybko sztylet, acz nie przewidując wcześniej prędkości, czy zwinności lotnika! Ba! Później nawet posiłkując się zaklęciem w celu wylądowania, chłopak upadł na ziemię, dość mocno obijając sobie prawe ramię, jednak nie było to na szczęście nic poważniejszego. Więcej szczęścia miał nieco bardziej poraniony ptaszek, który odczuł delikatne porażenie prądem w okolicy krańcowej klatki piersiowej, gdzie to z lewej strony przeszył go elektryczny sztylet! Na dodatek mimo tego, iż w dalszym ciągu unosił się nad pustką, to mógł śmiało odczuć, jakby ta chciała go wciągnąć, czy też działała jak odkurzacz! No, ale cóż... Poza krwawiącą raną i bólem z okolicy trzustki/brzucha nie było to chyba nic poważnego... chyba.
Stan: Kashima - 93MM, obolały prawy bok, zwłaszcza ramie po upadku. Leżysz. Obrona. Czas to 24h po poście Shinjiego. Shinji - 82MM, przebity w miejscu, w którym kończy się klatka piersiowa. Rana krwawi, jednak nie jest to jakieś drastyczne, groźne krwawienie, bardziej doskwiera ból z owych okolic. Potencjalne uszkodzenie trzustki/żołądka, bliżej nieokreślone dla postaci. Atak. Czas do 04.05.2015 godzina 12:00. Poglądowo Gomen, jestem bardzo zuym sędziom ;-;
Mejiro Shinji
Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013
Temat: Re: Shinji vs Kashima Pon Maj 04 2015, 10:21
Wznoszenie się nad pustką było uciążliwe, bo ta jakby wciągała Mejiro do siebie więc chłopaczyna pod postacią feniksa umknął znad niej nad obszar zegara z numerkiem 12 i dopiero tam zaczął od wyleczenia swojej upierdliwej rany. Po prostu wykorzystał umiejętność swojej przemiany pozwalając, aby łza spadłą na jego ciało. [Święte łzy] Aby zaraz zmienić się w drugą formę Feniksa. Pod postacią wielkiego ptaka wznosił się i machnął parę razy skrzydełkami w stronę swojego przeciwnika, w tej postaci mógł wytworzyć całkiem mocne porywy wiatru wykorzystując swoje skrzydła, może wystarczyły żeby zachwiało jego przeciwnika w każdym razie wykonał 2-3 takie machnięcia w jego kierunku, aby potem zapikować w jego kierunku jakby chciał pazurami rozorać jego tors. Z tym, że do skutku to nie doszło bo jak tylko zbliżył ja na jakieś 2 metry wystrzelił w niego falę płomieni ze swoich potężnych skrzydeł. [Płomienny podmuch] Dopiero potem dokończył swój atak pazurami pikując stronę przeciwnika ponownie po wystrzeleniu fali ognia. Chciał złapać swojego przeciwnika w szpony, a potem dodatkowo atakować dziobem, a to że pokrywające go płomienie mogły dodatkowo poparzyć działało jak najbardziej na jego korzyść.
Kashima
Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -
Temat: Re: Shinji vs Kashima Pon Maj 04 2015, 18:00
Zwijanie się z bólu na ziemi nie wygląda fajnie... Przewróciłem się więc na plecy i spróbowałem wstać, mimo podmuchów wiatru. Gdy zauważyłem, ze ogromny ptak na mnie pikuje zacząłem pędem biec w stronę cyfry 12 (starając się trzymać jak najniżej), czyli tak, żeby zejść z pola rażenia jego szponów, gotowych mnie złapać. Pomyślałem, że jeśli pobiegnę pod nim, zanim będzie dość nisko, żeby mnie złapać, to jakoś mi się uda, przetrwać.
Finn
Liczba postów : 4279
Dołączył/a : 17/11/2012
Temat: Re: Shinji vs Kashima Sro Maj 06 2015, 13:19
~~MG~~
Well... It was meant to be special, ale mistrzowi gry się nie chce, więc przejdźmy do konkretów. Nim Shinji skończył się dopieszczać w swojej ptasiej formie minęło wystarczająco dużo czasu, ażeby to Kashima dostał się w pobliże liczby numer dwanaście, która to po nastąpieniu na jej okolice rozbłysnęła lekko i zniknęła, zaś brązowowłosy mógł odczuć nieznaczne zwiększenie jego prędkości. Mimo wszystko nieco później zaczął zbliżać się w jego kierunku podleczony ptaszek, który to miał zamiar go zaatakować i zaczął pikować na chłopaka! Co prawda detektyw miał jakiś plan i nawet lekki boost do prędkości mu dopomógł w nim, jednak dał dzięki temu radę uniknąć tylko szponów wielkiego ptaszyska. Czym innym z kolei były płomienie, które to zwierzę wypuściło w trakcie ataku, podpalając przy tym górną część odzienia mężczyzny, a i przysparzając go o spory ból, a i też pewne obrażenia, czy oparzenia w okolicy barków, co powoli zdawało się rozprzestrzeniać. Mimo wszystko Kasza aktualnie leżał jakieś pięć metrów za Feniksem, który to ponownie wznosił się w powietrze. Na dodatek detektyw mógł stwierdzić, iż owy bonus do prędkości zapewne już minął. Cóż... takie życie...
Stan: Kashima - 93MM, obolały prawy bok, zwłaszcza ramie po upadku, ból co prawda przechodzi, jednak pojawiło się nowe zagrożenie, jak i jego źródło, które to stopniowo i dość szybko rozchodzi się na plecach, a dokładniej - płomienie, czy też narastające oparzenia. Atak. Czas do 07.05. godzina 13:30. Shinji - 82MM, po przebiciu nie ma już co prawda śladu, jednak doskwiera ból z owych okolic. Potencjalne uszkodzenie trzustki/żołądka, bliżej nieokreślone dla postaci. Obrona. 24 godziny po poście Kashimy. Co do samej mapy - zniknęło kolejne pole, a wskazówka zegara przesunęła się, zaś zniknięciu uległa także liczba 12. Byłaby mapka, jakbym miał myszkę.
Kashima
Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -
Temat: Re: Shinji vs Kashima Pią Maj 08 2015, 16:25
To moja ostatnia szansa! Przeturlałem się ze metr w kierunku ptaka, próbując jakoś przygasić płomienie zżerające moją bluzę, jednocześnie uruchamiając Ensis Exequens rank C, by zaraz teleportować się za pomocą Raisoku Shundo rank B na plecy Shinjiego i wbić mu w głowę swoje ostrze. Następnie zeskoczę z płonącego ptaka i szybko zdejmę wierzchnią warstwę ubrań, pozostając tylko w podkoszulku i wewnętrznych spodniach.
Mejiro Shinji
Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013
Temat: Re: Shinji vs Kashima Sob Maj 09 2015, 11:18
Mejiro widząc jak jego przeciwnik znika używając błyskawicowej teleportacji od razu sam podejmuje pewne akcje. Przede wszystkim zmienia szybko swoją formę[PWM: Zmiennokształtny], z wielkiego ognistego ptaka w miniaturkę samego siebie różniącą się od oryginału przede wszystkim tym, że posiada skrzydła [Elfi Shinji(C)]. Już to przy odrobinie szczęścia mogło go uchronić od fatalnych obrażeń jakie chciał mu zadać jego przeciwnik. W końcu cel znacznie się zmniejszył i trudniej było trafić, ale prócz tego Shinji runął w dół. Nie, że spadał po prostu pikował w duł wykorzystując moc małych skrzydełek, a i przy tym robiąc manewry na boki, coby elektryczny miecz go nie dosięgnął. Uważał też na inne ataki ze strony swojego przeciwnika, bo nikt nie powiedział, że będzie tylko jeden. Manewrował na boki, to w lewo to w prawo wznosząc się na niewielkich skrzydełkach. Byleby tylko dalej od niebezpiecznych piorunów. A kiedy niebezpieczeństwo minęło znów wzbił się w powietrze powracając do poprzedniej formy [PWM: Zmiennokształtny v.2] I jako wielki ognisty ptak nie miał zamiaru pozwolić przeciwnikowi opaść na ziemię, chciał zaatakować kiedy tamten był jeszcze w powietrzu i był narażony - przynajmniej teoretycznie - na jego ataki bez możliwości uniku.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Shinji vs Kashima Czw Maj 14 2015, 20:27
MG:
Walka się rozkręcała. Mag elektryczności przeniósł się za plecy Shinjiego, który to zaczął się zmniejszać. Atak na głowę chybił, jednak elektryczność naokoło zdążyła porazić niewielką istotkę, przez co pikowanie w ziemię było dość utrudnione. Do tego, grawitacja nie sługa i ciągnąć Kashiego w dół, jego ręka uderzyła miniaturkę. Wcześniejsze przeturlanie się trochę przytłumiło ogień, jednak też nie na długo. Ot, na moment ogień przestał się aż tak rozprzestrzeniać. Obecnie Shinjiemu lekko kręciło się w głowie i miał problemy z utrzymaniem się, choć do formy feniksa zdążył wrócić, zaś Kashi spadł na ziemię, generując sobie jednocześnie ból nóg, choć lot w dół też zdążył wytłumić trochę ogień, a zdjęcie szybko z siebie ubrań pomogło, choć było już trochę późno.
Info od MG:
Kashima - 63MM, obolały prawy bok, zwłaszcza ramie po upadku, ból co prawda przechodzi, ból nóg, kilka oparzeń na plecach, bolą Shinji - 72MM, po przebiciu nie ma już co prawda śladu, jednak doskwiera ból z owych okolic. Potencjalne uszkodzenie trzustki/żołądka, bliżej nieokreślone dla postaci, lekko oszołomiony, problemy z lataniem, feniks
Kolejność: Shinji -> Kashi Termin: Shinji 15 maja 21.00, Kashi 24h po Shinjim.
Ostatnio zmieniony przez Torashiro dnia Pią Maj 15 2015, 14:08, w całości zmieniany 1 raz
Mejiro Shinji
Liczba postów : 545
Dołączył/a : 16/07/2013
Temat: Re: Shinji vs Kashima Pią Maj 15 2015, 16:07
Długowłosy oszołomiony elektrycznymi atakami przeciwnika miał lekkie problemy z koncentracją. Mimo to próbował od razu zaatakować. Forma wielkiego ptaka była aktywna więc od razu spróbował wystrzelić w przeciwnika falę ognia, zanim ten się ogarnie pod upadku z dość dużej wysokości. Tak więc wystrzelił w niego swój ognisty atak. ( Feniks[A]: Płomienny podmuch), aby zaraz potem ruszyć w dół na swojego przeciwnika. Jednak tym razem jego atak troszkę różnił się od ostatniego. Formę feniksa wykorzystał do nabrania prędkości, aby potem przekształcić się w inną. Wielka człekokształtna istota z głową byka (Minotaur [C]) w jego planie miała opaść na przeciwnika miażdżąc go kopytami. Wykorzystanie prędkości Feniksa i masy umięśnionego Minotaura była według niego niezłym pomysłem. Uderzył, czy raczej starał się uderzyć w przeciwnika z całą siłą, aby potem poprawić jeszcze wykonując potężny zamach Halabardą(Wybór[PWM]), która miała rozciąć przeciwnika na pół. Zwykle pewnie Shinji nie posunąłby się do czegoś takiego, ale przecież na turnieju były odpowiednie zabezpieczenia i tak naprawdę nic złego się Kashimie stać nie powinno. W każdym razie po ataku halabardą jeszcze dodatkowo zaszarżował na swojego przeciwnika, aby zadać dodatkowe obrażenia - albo ewentualnie jakiekolwiek jeśli poprzednik ataków uniknął. Zamiarem było uderzenie "z byka" a jeśli się nie udało to chociaż stratowanie maga wylądowań. Siłacz, czy łamacz kości zostają podniesione o dwa poziomy, jednak tym samym sprinter i skrytobójca maleją o 1 poziom każdy.] I w zasadzie to było wszystko co na ten atak zaplanował.
Kashima
Liczba postów : 184
Dołączył/a : 09/02/2015
Skąd : -
Temat: Re: Shinji vs Kashima Nie Maj 17 2015, 20:01
- That's my limit... Podniosłem rękę wysoko, starając się wyglądać cool, po czym zawołałem: - Poddaję się! Ta walka nie miała sensu, wszystko co robiłem trafiało w próżnię. To było frustrujące. W dodatku zużyłem już masę energii i nie miałem zamiaru tracić jej więcej.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Shinji vs Kashima Pon Maj 18 2015, 00:08
MG:
Walka zaczynała zbliżać się do punktu kulminacyjnego, gdy nagle... została przerwana. Ot, jeden z zawodników postanowił się poddać. Czy było to dla niego opłacalne? Pewnie dowiemy się z perspektywy czasu. Może przy dłuższym czasie trwania walki straciłby więcej MM, ale za to zyskał 4 bądź 9 punktów więcej? Kto wie. Musiał się pogodzić z tym, że z tej walki wyjdzie tylko z jednym punktem, ale szczęśliwie bez większych obrażeń. Za to jego przeciwnik... no, kto wie, na pewno został szczęśliwym posiadaczem 10 pkt.
Info od MG:
Kashima - 113 MM drugiego dnia +1 pkt Shinji - 130 MM drugiego dnia, osłabiony brzuch drugiego dnia, +10 pkt
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.