MG:
Ognisty czarodziej jak się okazało jeszcze przez chwilę ładował zaklęcie, a Miharu czekał, wyczekując odpowiedniego momentu. Być może przygotował się całkiem dobrze, by skoczyć. Problem polegał na tym, że mag nie przygotowywał wcale kilku kulek, ale jedną. I to całkiem pokaźną kulkę.
- PRZEPADNIJCIE! - ryknął posyłając kulę w stronę dziewczyny. Kula uleciała kilka metrów i eksplodowała jasnym światłem i ogniem. Miharu nic więcej nie zobaczył. Poczuł tylko potężne uderzenie w plecy, kiedy eksplozja rzuciła nim o ścianę...
I wtedy się obudził, leżąc na górze, a nad nim powoli sunęły sobie chmurki. Przeżył sobie przygodę, ale jak się okazało, ładna dziewczyna, której nie przeszkadzała jego nieśmiałość była tylko snem. Rzeczywistość zaś bywa brutalnie nudna...
Miharu:
+ 5 PD
//Masz wolność i swobodę. Jak chcesz, to mogę coś dalej tu poprowadzić, lub też możesz iść w inne miejsce, gdzie też mogę coś wymyślić. Daj znać co decydujesz w następnym poście i jak chcesz to możesz dać z/t.