I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią
Temat: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Sro Wrz 03 2014, 01:15
Jakie pole jest, każdy widzi. Duże. Nawet bardzo duże. Wiosną najpierw zabłocone po roztopach, a później zielone od rosnących zbóż. Latem jeszcze przez jakiś czas są zielone, po czym zaczynają wpadać w żółć, gdy zbliżają się żniwa. Stogi niekiedy pojawiają się dopiero na przełomie lata i jesieni. Jesień to głównie gołe pole aż do pierwszych śniegów. Zima, wiadomo, biel, biel, wszędzie biel, cao biao... Od wschodu niewysokim stokiem graniczy z Małą Sciliorą, odnogą Sciliory, która-to odnoga przepływa przez Magnolię. Tuż za południową miedzą znajdują się pierwsze zabudowania miasta. Zachodnia granica to rów melioracyjny, oddzielający ugór od drogi prowadzącej do Onibus i Akane Resort. Północna granica to miedza, wzdłuż której rośnie kilka topoli i ogromna wierzba płacząca, witki maczająca w wodach rzeki...
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Sro Lip 13 2016, 09:09
KIEDY NA NIEBIE ZOBACZYŁEM CZARNE BURZOWE CHMURY POKRYWAJĄCE CORAZ WIĘKSZĄ CZEŚĆ NIEBA NADE MNĄ UCIESZYŁEM SIĘ, ŻE POWOLI MOJA PODRÓŻ DOBIEGA KOŃCA. MURY MAGNOLII, GDZIE WKRÓTCE MIAŁY ODBYĆ SIĘ WYBORY MISS MAGNOLII Z KAŻDYM MOIM KROKIEM CORAZ WYRAŹNIEJ RYSOWAŁY SIĘ PRZED MOIMI OCZAMI PRZEKSZTAŁCAJĄC SIĘ Z SZARYCH, NIEWYRAŹNYCH KSZTAŁTOW W PEŁNEJ OKAZAŁOŚCI ŚCIANĘ. IM BLIŻEJ JEDNAK SIĘ ZNAJDOWAŁEM TYM CORAZ BARDZIEJ DAŁO WYCZUĆ SIĘ W POWIETRZY, ŻE COŚ JEST NIE TAK JAK POWINNO. POWIETRZE STAWAŁO SIĘ CORAZ CIĘŻSZE, A MOJE BAWY POTWIERDZONE ZOSTAŁY, GDY ZOBACZYŁEM LUDZI CZEKAJĄCYCH POD MURAMI MIASTA. BYŁA TO DOŚĆ SPORA GRUPA LUDZI, CO WYKLUCZAŁO MOŻLIWOŚĆ ZWYKŁEGO ZBIEGU OKOLICZNOŚCI.
- ŻAŁOŚNI - POWIEDZIAŁEM SAM DO SIEBIE - MROCZNE SIŁY ZAWSZE MUSZĄ SOBIE ZROBIĆ SCENERIĘ JAK Z THRILLERA. CZAS ABY BÓG ZROBIŁ PORZĄDEK W TYM MIEŚCIE
PEWNY SIEBIE Z UŚMIECHEM NA TWARZY JAKO NADCHODZĄCY BÓG, KTÓRY WŁAŚNIE MIAŁ UCZYNIĆ SOBIE Z MAGNOLII WŁASNE SANKTUARIU PODSZEDŁEM DO GRUPY UCHODŹCÓW Z MAGNOLII. WŚRÓD STARAŁEM SIĘ ODNALEŹĆ MAGÓW FAIRY TAIL, GILDII, KTÓRA JAK WIEDZIAŁEM MIAŁA TUTAJ SWOJĄ SIEDZIBE I CHARAKTERYSTYCZNY ZNACZEK WRÓŻKI NA CIELE. POTEM KRZYKNĘ NA CAŁY GŁOS, ABY WSZYSCY MNIE USŁYSZELI. - DOBRA FRAJERZY Z FAIRY TAIL I MIESZKAŃCY MIASTA MAGNOLIA - KRZYKNĄŁEM TAK, ABY PRZYPADKIEM NIC NIE BYŁO W STANIE MNIE ZAGŁUSZYĆ UŚMIECHAJĄC SIĘ PRZY TYM OD UCHA DO UCHA - WASZE MODLITWY ZOSTAŁY WYSŁUCHANE, BÓG TEGO ŚWIATA ADAM ARCLIGHT PRZYBYŁ WAS URATOWAĆ. KTO PEŁNI TUTAJ NAJWYŻSZĄ FUNKCJĘ I POWIE MI CO SIĘ TUTAJ STAŁO?
SKRZYŻOWAŁEM RĘCE I CZEKAŁEM, AŻ KTOŚ WYTŁUMACZY MI CO TAKIEGO PRZERAZIŁO MIESZKAŃCÓW I MAGÓW Z FAIRY TAIL ROZTACZAJĄC WOKÓŁ SIEBIE CAŁY CZAS AURĘ PONADPRZECIĘTNOŚCI [PWM].
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Wto Lip 19 2016, 20:19
MG:
Jednakże, gdy Adam przybył nikt nie zwrócił na niego uwagi. Gdy podszedł do tłumu zobaczył coś na wzór ołtarza, a cały ten tłum modlił się, składając ofiarę komuś, kto na bank nie był Adamem. Wszak wtedy patrzyliby na niego, a nie byli odwróceni do niego plecami. Skupili się na tym tak mocno, że nawet głośne słowa Arclighta nie zmusiły ich do zaprzestania oddawania czci istocie, w którą wierzyli. Tylko cisza i spokój, jednomierne, szeptem wypowiadane modlitwy i zawierzenia. To właśnie się tu znajdowało, a Adam odczuł w sobie niezmiernie dziwne uczucie pustki, być może i zazdrości. To wszystko mu się należało, a tymczasem nie miał nic.
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Sro Lip 20 2016, 14:34
PRZESTAŁEM SIĘ UŚMIECHAĆ I POPRAWIŁEM OKULARY PRZECIWSŁONECZNE JESZCZE RAZ ROZGLĄDAJĄC SIĘ PO LUDZIACH, KTÓRZY BYĆ MOŻE WYRÓŻNIALI SIĘ W JAKIŚ SPOSÓB SPOŚRÓD TŁUMU. PO PODJĘTYCH DZIAŁANIACH BYŁEM PEWNY, ŻE W OTOCZENIU DZIAŁA JAKAŚ NIEZNANA MI SIŁA, KTÓRA WPŁYWA NA UMYSŁY ZWYKŁYCH LUDZI. NIE ZAMIERZAŁEM POZWALAĆ, ABY JAKIŚ MAG PRÓBOWAŁ MIESZAĆ W UMYSŁĄCH LUDZI I ZMUSZAŁ ICH DO WIELBIANIA KOGOŚ INNEGO NIŻ JA SAM. NIE MOŻLIWE BYŁO, ABYM W NATURALNY SPOSÓB ODCZUWAŁ UCZUCIE, KTÓRE OKRESLIŁEM JAKO ZAZDROŚĆ W STOSUNKU DO JAKIEGOŚ PIĄTOKLASOWEGO BOŻKA W NATURALNY SPOSÓB. TO TAK JAKBYM MIAŁ ODCZUĆ ZAZDROŚĆ, GDY BĘDĄC MILIARDEREM USŁYSZAŁEM, ŻE KTOŚ WŁAŚNIE WYGRAŁ ROCZNY ZAPAS KARMY DLA KOTÓW. BEZ UŻYCIA MAGII BYŁO TO PO PROSTU NIEREALNE BEZ UŻYCIA SPECJALNYCH SPECYFIKÓW. JEDYNE CO MOGŁEM CZUĆ TO ZAWIEDZENIE LUDZKA GŁUPOTĄ, ŻE ROBILI COŚ TAK BEZSENSOWNEGO, GDY JA ZNAJDOWAŁEM SIĘ OBOK. CÓŻ TRZEBA BYŁO NAJPIERW WYPŁOSZYĆ SPRAWCĘ TEGO WYDARZENIA, A DOPIERO POTEM ODBIĆ MAGNOLIĘ.
PODCHODZĘ WIĘC DO OŁTARZA PRZECISKAJĄC SIĘ PRZEZ TŁUM LUDZI. GDYBYM NIE BYŁ DOPUSZCZONY PO PROSTU UDERZAM PRAWYM PROSTYM W TWARZ OSOBĘ, KTÓRA PRÓBOWAŁA MNIE POWSTRZYMAĆ I IDĘ DALEJ.
KIEDY WEJDĘ NA OŁTARZ ZNAJDUJĘ JAKIŚ CHARAKTERYSTYCZNY ELEMENT (KRZYŻ, IKONA, INNY SYMBOL) I PRZEWRACAM GO PROSTYM KOPNIĘCIEM NISZCZĄC OŁTARZ NA OCZACH ZEBRANYCH GAPIÓW. POTEM JESZCZE KILKA RAZY KOPIĄ TEN ELEMENT. JEŚLI NIE BĘDZIE TAKIEGO ELEMENTU TO PO PROSTU NISZCZĘ CAŁOKSZTAŁT OŁTARZA JAK NAJMNIEJSZĄ LICZBĄ CIOSÓW.
PO CHWILI DOPIERO PRZEMÓWIĘ JESZCZE RAZ DO LUDZI. - BÓG ADAM ARCLIGHT WŁAŚNIE PRZYBYŁ - OZNAJMIŁEM JESZCZE RAZ - NIE MUSICIE MODLIĆ SIĘ PRZED TYM SYMBOLEM BEZ ŻADNEJ WARTOŚCI. TERAZ JA TUTAJ JESTEM I PRZYBYWAM OCALIĆ MAGNOLIĘ, WYDOSTAĆ Z TYCH DZIWNYCH SIŁ, KTÓRYCH EFEKTEM PADLIŚCIE DRODZY LUDZIE. DOBRA FRAJERZY Z FAIRY TAIL I MIESZKAŃCY MIASTA MAGNOLIA. KTO PEŁNI TUTAJ NAJWYŻSZĄ FUNKCJĘ I POWIE MI CO SIĘ TUTAJ STAŁO?
MÓWIĄC TE SŁOWA JEDNAK CIĄGLE OBSERWUJE TŁUM STARAJĄC SIĘ ZNALEŹĆ WYRÓŻNIAJĄCE SIĘ JEDNOSTKI. UWAŻAM NA POTENCJALNE ATAKI BĘDĄC PRZYGOTOWANYM DO WYKONANIA ODPOWIEDNICH UNIKÓW.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Sro Lip 20 2016, 22:42
MG:
Adam znając dla siebie tylko jedno takie wytłumaczenie, postanowił zniszczyć owy ołtarz. Z przedostaniem się w jego pobliże nie miał problemu. Ludzie go nie zaczepiali, pogrążeni w modlitwie, ale z każdym kolejnym krokiem, pojawiały się coraz większe obawy. Co, jeśli tu naprawdę jest jakiś bóg? Co jeśli jest tu ktoś tak wspaniały, a może i wspanialszy od niego? Tak oto stanął przed ołtarzem: prostym, podłużnym wykonanym z w miarę płaskiego, długiego głazu, na który położono obrus, a na nim narysowano jakiś symbol. Adam stał tak. I pierwszy raz w życiu się bał. Bał się. Nie chciał tego niszczyć. Ba! Chciał nawet samemu skinąć głową i oddać cześć bóstwu tu wielbionemu. Jakaś potężna, wewnętrzna siła zabraniała mu zniszczenia tego czegoś, czegoś, co zdawało mu się jednocześnie tak bardzo bliskie...
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Czw Lip 21 2016, 08:17
CHOLERNA, NIEZNANA MI MAGIA ROBIŁA GŁUPCÓW NIE TYLKO Z LUDZI, ALE RÓWNIEŻ Z MNIE STARAJĄC SIĘ DO ZMUSZENIA MNIE DO SKINIENIA GŁOWĄ Z POKORĄ JAKIEMUŚ NIC NIE WARTEMU BOŻKOWI, KTÓRY NIE BYŁ ZAPEWNE NICZYM WIĘCEJ NIŻ PUSTĄ IKONĄ, KTÓRA NIGDY NIE ZROBIŁA NICZEGO. POMIMO TEGO, ŻE DOSKONALE ZDAWAŁEM SOBIE SPRAWĘ ZE SWOJEJ BOSKOŚCI TO NIE POTRAFIŁEM WYZBYĆ SIĘ TEGO UCZUCIA. MOJE MYŚLI BYŁY TAK ZAPRZĄTNIĘTE SPRAWA DZIWNEGO OŁTARZA, ŻE NIE ZWRÓCIŁEM UWAGI NA OTACZAJĄCYCH MNIE LUDZI. JESZCZE RAZ ROZEJRZAŁEM SIĘ WOKÓŁ STARAJĄC SIĘ ZAUWAŻYĆ WYRÓŻNIAJĄCE W TŁUMIE OSOBY, KTÓRE MOGŁY BYĆ MAGAMI. SPODZIEWAŁEM SIĘ OSÓB, KTÓRE NIE ZOSTAŁY OPANOWANE PRZEZ DZIWNĄ MOC, NIE WYZNAWAŁY DZIWACZNEGO BOŻKA LUB WYRÓŻNIAŁY SIĘ Z TŁUMU CZY TO WYGLĄDEM CZY TEZ ZACHOWANIEM.
TERAZ JEDNAK MOIM GŁÓWNYM CELEM BYŁO ZNISZCZENIA OŁTARZA FAŁSZYWEGO BOGA, W KOŃCU TO JA BYŁEM TYM PRAWDZIWYM, JEDYNYM BOGIEM. JAKAŚ CHORA MAGIA NIE MOGŁA WYMAZAĆ TEJ PRAWDY. STARANO SIĘ ZMUSIĆ MNIE JEDNAK TO POKŁONIENIA SIĘ TEJ IKONIE I NIE DAWANO ZA WYGRANĄ. SUGESTIA, BO JAKŻE INACZEJ TO NAZWAĆ TRAFIŁA JEDNAK PRAWDOPODOBNIE NA NAJTRUDNIEJSZEGO NA ŚWIECIE PRZECIWNIKA. BO KOMU CIĘŻEJ WMÓWIĆ, ABY SKŁADAŁ HOŁD FAŁSZYWEMU BOGOWI JAK NIE NAJSILNIEJSZEJ, NAJPOTĘŻNIEJSZEJ I NAJBARDZIEJ BOSKIEJ ISTOCIE JAKA ISTNIAŁA? SUGESTII, KTÓRA KAZAŁABY MI PRZYTULIĆ SŁODKĄ DZIEWCZYNĘ ZAPEWNE PODDAŁBYM SIĘ BEZ PROBLEMU, ALE SUGESTIA ODDAWANIA CZCI KOMUŚ INNEMU BYŁA CAŁKOWICIE ODWROTNA Z MOIM CHARAKTEREM. WIEDZIAŁEM, ŻE JAKO BÓG W TYM ŚWIECIE NIE MOGĘ POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW, NIE MOGĘ KŁANIAĆ SIĘ FAŁSZYWEMU BOŻKOWI, NIE MOGĘ NAWET O TYM MYŚLEĆ. SKORO SIŁA ZAKLĘCIA ODDZIAŁYWAŁA RÓWNIEŻ NA MNIE BYŁEM PEWNY, ŻE PRZECIWNIK BYŁ SILNY JAK NA CZŁOWIEKA, ALE NIE MÓGŁ KONKUROWAĆ Z BOGIEM, KTÓRYM JA I TYLKO JA BYŁEM. ZAMIERZAŁEM ZNISZCZYĆ TEN OŁTARZ, NIE PODDAWAĆ SIĘ FAŁSZYWYM SUGESTII I JESZCZE RAZ UDOWODNIĆ WSZYSTKIM, ŻE TO JA JESTEM PRAWDZIWYM BOGIEM PRZED KTÓRYM NIE MA ŻADNYCH PRZESZKÓD. DAJĘ SOBIE PLASKACZA Z OBU STRON W TWARZ, ABY OTRZĄSNĄĆ SIĘ CHOCIAŻ NA CHWILĘ Z OBECNEGO STANU, A NASTĘPNIE Z CAŁEJ SIŁY KOPIĘ Z PÓŁOBROTU OŁTARZ STARAJĄC SIĘ JEDNYM UDERZENIEM ZNISZCZYĆ TEN FAŁSZYWY SYMBOL BOGA. POTEM KONTYNUUJĘ SWOJE DESTRUKCYJNE ZAMIARY STARAJĄC SIĘ DOPROWADZIĆ GO DO TAKIEGO STANU, ABY NIE DAŁO SIĘ GO ŁATWO NAPRAWIĆ.
GDYBY POJAWIŁY SIĘ POTEM SUGESTIE, KTÓRE KAZAŁABY MI GO NAPRAWIĆ SIADAM SIŁĄ WOLI I NIE ZAMIERZAM SIĘ IM PODDAWAĆ. MOŻE I KAŻĄ MI COŚ, ALE PO PROSTU JEDNOCZEŚNIE WYŁĄCZAM WSZYSTKIE MIĘŚNIE, ABY USIĄŚĆ CZY PAŚĆ NA ZIEMIĘ I NIE PODDAWAĆ SIĘ IM POD ŻADNYM POZOREM.
GDYBY NIE UDAŁO MI SIĘ ZNISZCZYĆ OŁTARZA, A CORAZ BARDZIEJ ZBLIŻAŁBYM SIĘ DO ODDAWANIA CZCI FAŁSZYWEMU BOGOWI STARAM SIĘ MYŚLEĆ O INNYCH RZECZACH JAK MOJA ZAJEBISTOŚĆ CZY TEŻ CYCKI KIANY. OSTATNIĄ RZECZĄ, KTÓRA ZAMIERZAŁEM ZROBIĆ BYŁO ODDANIE CZCI KOMUŚ INNEMU, KOMUŚ TAK FAŁSZYWEMU. NAWET TEN JEDEN RAZ BYŁBY DLA MNIE NIE DO WYBACZENIA. JEŚLI BYŁBYM TEGO BLISKI JESTEM GOTOWY NAWET DO ZRANIENIA SIEBIE.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Czw Lip 21 2016, 23:21
MG:
Adam się nie poddawał. Wszyscy tu obecnie oddawali cześć owemu symbolowi, a Arclight walczył, by do nich nie dołączyć. Otrząsnął się i wziął "zamach", coby kopnąć, gdy nagle, jedyne co zrobił to... kolejny krok i upadek na kolano. Noga, na której miał stać podczas kopnięcia ugięła się, dotykając stawem kolanowym ziemię, a druga, mająca kopnąć, stopą opierała się o ziemię. Nawet nie zorientował się, kiedy to nastąpiło. Myślał, że był kontrolowany, próbował myśleć o czymś innym, ale w każdej myśli było przeświadczenie, że owa wielbiona tu istota musi zostać także i uwielbiona przez niego. Samego Adama! Myślał o jego zajebistości, wyeksponowanej dzięki tej istocie, myślał o cyckach Kiany, tak wspaniałych dzięki tej istocie. Próbował się zranić, ale... ta istota zasmuciłaby się nad jego czynem, a tego nie chciał...
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Pią Lip 22 2016, 15:54
// NIE WIEM CZY UMYŚLNIE TO IGNORUJESZ, ALE W KAŻDYM POŚCIE OD MOJEGO ROZPOCZĘCIA TEMATU PISZĘ, ŻE ROZGLĄDAM SIĘ WKOŁO POSZUKUJĄC OSÓB WYRÓŻNIAJĄCYCH SIĘ Z TŁUMU WYGLĄDEM LUB ZACHOWANIEM, ALE NADAL NIE DOSTAŁEM ŻADNEJ ODPOWIEDZI CZY TAKIE JEDNOSTKI SIĘ TUTAJ POJAWIAJĄ. W SZCZEGÓLNOŚCI SZUKAM MAGÓW FAIRY TAIL ORAZ AGRESORÓW, KTÓRZY MOGĄ OBSERWOWAĆ CAŁE ZDARZENIE. OSOBY, KTÓRE BĘDĄ WYGLĄDAĆ NA TAKIE, KTÓRE NIE ZOSTAŁY OPĘTANE CHĘCIĄ MODLITWY TEŻ BĘDĄ DLA MNIE INTERESUJĄCE. TO JUŻ MOJA CZWARTA PRÓBA UZYSKANIA ODPOWIEDZI NA TĄ CZYNNOŚĆ. BTW. CZTERY POSTY OGLĄDANIE ZEBRANYCH TO JUŻ CHYBA NAWET KOGOŚ UKRYTEGO WŚRÓD TŁUMU ZAUWAŻĘ.
PO PONOWNYM ROZEJRZENIU SIĘ PO ZEBRANYCH POZOSTAŁO WRÓCIĆ MI DO ZNISZCZENIA TEGO OŁTARZA STWORZONEGO PRZEZ JAKIEGOŚ PIEPRZONEGO UZURPATORA. PRZECIEŻ BYŁEM JEDNOSTKĄ, KTÓRA OSTANIA MOGŁA POLEC TAKIEJ BEZSENSOWNEJ SUGESTII. ZWYKLI LUDZIE, MAGOWIE, KTÓRZY ZOSTALI STWORZENI DO WIELBIENIA BOGÓW JAK NAJBARDZIEJ, ALE NIE JA, KTÓRY PRZYBYŁEM NA ŚWIAT, ABY ZBIERAĆ TE HOŁDY, NIE KŁANIAĆ SIĘ PRZED NIKIM. WZNOSZENIE MODŁÓW DO TAKIEGO BÓSTEWKA BYŁO OSTATNIĄ RZECZĄ, KTÓRĄ ZAMIERZAŁEM ZROBIĆ. PRZYGRYZAJĄC WARGĘ DO KRWI, STARAJĄC SIĘ OCKNĄĆ Z TEGO NEGATYWNEGO EFEKTU, KTÓRY NA MNIE ODDZIAŁYWAŁ JESZCZE RAZ SPRÓBOWAŁEM ZNISZCZYĆ OŁTARZ KOPIĄC GO Z CAŁEJ SIŁY, AŻ DO JEGO CAŁKOWITEGO ZNISZCZENIA.
JEŚLI JEDNAK PRZECIWSTAWIANIE SIĘ NEGATYWNEJ MOCY NIE ZADZIAŁA WIEDZIAŁEM, ŻE ISTNIAŁ JESZCZE JEDEN SPOSÓB, ABY ZNISZCZYĆ TEN OŁTARZ. BYŁO TO PODDANIE SIĘ TEJ SUGESTII. MOŻE FAKTYCZNIE BÓG TEN BYŁ ZAJEBISTY, NA PEWNO NIE TAK JAK JA, ALE MOŻE FAKTYCZNIE NIE BYŁ CZCZYM BOŻKIEM. MOŻE NAWET BYŁ DRUGIM PO MNIE NAJŚWIETNIEJSZYM BOGIEM TAK JAK PODPOWIADAŁA MI TO DZIWNA SUGESTIA. - SKORO JESTEŚ TAK ZAJEBISTY JAK MYŚLISZ TO PRZECIEŻ NIE POTRZEBUJESZ ŻADNEGO JEBANEGO OŁTARZA TAK JAK JA - RZUCIŁEM TE SŁOWA BEZ KONKRETNEGO ADRESATA UŚMIECHAJĄC SIĘ OD UCHA DO UCHA. PO TYCH SŁOWACH PONOWNIE STARAM SIĘ ZNISZCZYĆ OŁTARZ, ALE NIE, DLATEGO, ŻE MNIE WKURZAŁ, A DLATEGO, ŻE TAK POTĘŻNY I WSPANIAŁY BÓG, KTÓRY PRAWIE MI DORÓWNUJE NIE POTRZEBUJE PRZECIEŻ CZEGOŚ TAKIEGO. NA PEWNO I BEZ TEGO SAM DOSKONALE WIE JAKI JEST ŚWIETNY DOKŁADNIE TAK SAMO JAK JA. CZY KIEDYKOLWIEK PROSIŁEM O OŁTARZ? O HAREM OWSZEM, ALE NIGDY NIE O OŁTARZ, PO CO MI ON. NA PEWNO TEN BÓG UWAŻAŁ TAK SAMO I NIE OBRAZI SIĘ JEŚLI ZNISZCZĘ TĄ PUSTĄ IKONĘ DLA NIEGO.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Nie Lip 24 2016, 23:59
MG:
Gdyby były osoby wyróżniające się w tłumie bądź przyciągające uwagę, z pewnością zostałyby już wcześniej przez Adama zauważone. Na razie jednak jedyne, co przyciągało jego uwagę i poświęcenie to ten ołtarz. Ugryzł się mocno, ale tak samo, nie miał ochoty ranić się przy kimś tak ważnym. W końcu przestał. Klęcząc tak przed nim w końcu wyrzucił z siebie słowa, niejako honorując "nieznajomego" jako kogoś tylko trochę gorszego od niego. I otrzymał odpowiedź. Miły, miękki i kobiecy głos. Piękny z samego brzmienia rozległ się w jego głowie. -Ale ludzie go potrzebują. Potrzebują czegoś namacalnego, by oddać cześć nienamacalnemu. - usłyszał ciepły, niemalże troskliwy głos. Zupełnie jak matka tłumacząca dziecku jakieś oczywistości.
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Pon Lip 25 2016, 10:02
NAWET NIE ZAUWAŻYŁEM KIEDY ZOSTAŁEM ZMUSZONY DO KLĘKNIĘCIA, A SŁOWA WYPOWIEDZIANE PRZEZ NIEZNANY MI BYT ZABRZMIAŁY W MOJEJ GŁOWIE KRZYŻUJĄC MI MÓJ PODSTĘPNY PLAN ZNISZCZENIA OŁTARZA. NIE ZMIENIAŁO TO JEDNAK MOICH ZAMIARÓW. PO PRZEANALIZOWANIU SYTUACJI TO WŁASNIE ZNISZCZENIE OŁTARZA WYDAWAŁO SIĘ JEDYNYM SPOSOBEM, ABY WYRWAĆ SIĘ Z TEJ DZIWNEJ WERSJI MAGII PODPORZĄDKOWANIA. NIC WIĘC DZIWINEGO, ŻE DZIWNA ISTOTA STARAŁA SIĘ POWSTRZYMAĆ MNIE PRZED TYM ZA WSZELKĄ CENĘ. BYŁO TO SWOJEGO RODZAJU WYZWANIE RZUCONE PRZEZ NIAZNANĄ OSOBĘ W CELU SPRAWDZENIA, KTO BARDZIEJ PASUJE DO ROLI PRAWDZIWEGO BOGA. I CHOCIAŻ JA DOSKONALE WIEDZIAŁEM JAKA JEST PRAWDA, TO MUSIAŁEM JESZCZE PRZEKAZAĆ JĄ UZURPATOROWI, KTÓRY MIAŁ GŁOS KOBIETY. PÓKI JEDNAK NIE ZOBACZYŁBYM JEJ CIAŁA, NIE DZIAŁAŁY NA MNIE JEJ WDZIĘKI, KTO WIE CZY NIE BYŁA JAKĄŚ STARUSZKĄ, ALBO GRUBASEM Z UMIEJĘTNOŚCIĄ ZMIANY GŁOSU.
- SKORO POTRAFISZ MÓWIĆ W GŁOWACH TO MOŻE SIĘ TEŻ POKAŻESZ - POWIEDZIAŁEM W PRZESTRZEŃ - CHYBA, ŻE JEDNAK NIE JESTEŚ TAK ZAJEBISTA JAK JA I NIE POTRAFISZ Z MATERIALIZOWAĆ SIĘ W TYM ŚWIECIE? I NIE GADAJ MI TUTAJ FREZESÓW, ŻE NIE BO PO CO ITP., JEŚLI PO PROSTU NIE UMIESZ.
OCZYWIŚCIE NIE CHCIAŁEM POZWOLIĆ, ABY BÓG, KTÓRY NAWET NIE POTRAFIŁ SIĘ ZMATERIALIZOWAĆ MIAŁ SWÓJ OŁTARZ. WCZEŚNIEJ CZUŁEM ZAZDROŚĆ O TEN OŁTARZ? W TAKIM RAZIE WYKORZYSTUJĘ TO UCZUCIE, ABY ZNISZCZYĆ PRZEDMIOT KULTU DZIWNEGO STWORZENIA. WIEDZIAŁEM, ŻE MUSZĘ ZNISZCZYĆ GO ZA WSZELKĄ CENĘ. BYŁ TO TYLKO JEDEN CIOS. SKORO KLĘCZAŁEM STARAM SIĘ POWSTAĆ, ABY NIE KLĘCZEĆ PRZED BÓSTWEM, KTÓRE NAWET NEI POTRAFIŁO SIĘ ZMATERIALIZOWAĆ. JEŚLI NIE MOGĘ KOPNĄĆ W TEJ POZYCJI TO NISZCZĘ OŁTARZ RĘKOMA. WYRYWAJĄC GO I RZUCAJĄC O ZIEMIĘ, ALBO URYWAJĄC GO ZALEŻNIE OD KONSTRUKCJI.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Pon Lip 25 2016, 23:08
MG:
Usłyszał westchnięcie, a potem Adam usłyszał odpowiedź: -Udajmy się więc w bardziej ustronne miejsce. Jesteś gorącego serca, a ci, którzy mi oddają cześć mogą źle skończyć. Udaj się kilometr dalej brzegiem Scillory, wzdłuż jej biegu. Tam przy samotnym dębie się ukażę. - po tych słowach Adam nie czuł się jakoś inaczej. Nadal będąc blisko ołtarza chciał przed nim klęczeć i w ogóle chwalić owe bóstwo, a tym bardziej nie mógł go zniszczyć. A przynajmniej coś zawsze go powstrzymywało. Może jednak, gdyby chciał odejść od tego dużego, płaskiego kamienia, przykrytego obrusem i tajemniczym symbolem, nie miałby z tym aż takich problemów?
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Sro Lip 27 2016, 15:06
ABY UDOWODNIĆ, ŻE FAKTYCZNIE JESTEM POTĘZNIEJSZYM BÓSTWEM OD TEGO STWORZENIA MUSIAŁEM ZOSTAWIĆ OŁTARZ, GDZIE BYŁO SŁAWIONE I UDAĆ SIĘ W POLECONE MIEJSCE. NIE MOGŁEM NA RAZIE ZNISZCZYĆ TEGO OŁTARZA MUSIAŁEM ZOSTAWIĆ GO SAMEGO SOBIE RAZEM Z MIESZKAŃCAMI. TERAZ PRAGNĄŁEM SPOTKAĆ SIĘ Z NIEZNANYM BÓSTWEM W ZAPROPONOWANYM MIEJSCU. POPRAWIAJĄC SWOJE SŁONECZNE OKULARY UDAŁEM SIĘ W DÓŁ RZEKI STARAJĄC SIĘ PO DRODZE WYPATRZYĆ WSPOMNIANY DĄB. NIE WIEDZIAŁEM, CZEGO MOGLEM SIĘ SPODZIEWAĆ, SOJUSZNIKA, WROGA? OSOBY, Z KTÓRĄ BĘDĘ MÓGŁ ZMIERZYĆ WŁASNĄ BOSKOŚĆ, ABY JESZCZE BARDZIEJ JĄ U SIEBIE PODKREŚLIĆ? NIE MIAŁEM POJĘCIA, IDĄC ROZGLĄDAM SIĘ JEDNAK STARAJĄC SIE ZNALEŹĆ JAKIEŚ CHARAKTERYSTYCZNE ELEMENTY. RUCH W KRZAKACH, ZMIANY POGODY, MOICH EMOCJI I TEGO TYPU RZECZY. KIEDY DOJDĘ DO DEBU NAJZWYCZAJNIEJ CZEKAM NA DALSZY ROZWÓJ WYPADKÓW BĘDĄC JEDNAK PRZYGOTOWANY NA TO, ŻE MOGŁA TO BYĆ ZASADZKA, KTÓRA OCZYWIŚCIE UDAĆ SIĘ NIE MOGŁA ZE WZGLEDU NA MOJĄ OSOBĘ, KTÓRĄ MOGLI PRÓBOWAĆ ZŁAPAĆ.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Czw Lip 28 2016, 23:43
MG:
Po kilkunastu minutach i kilku zakrętach, mężczyzna w końcu ujrzał upragniony dąb. Drzewo nie było może strasznie okazałe, ale odsunięte od linii innych drzew, zdecydowanie się wyróżniało. Adam, mimo swej boskości, uważał na wszystko, chociaż nic nie zapowiadało, że coś miało się stać... że cokolwiek miało nastąpić. Wkrótce jednak, gdy był jakieś 15 metrów od drzewa, przed pniem zaczęło gromadzić się światło, tworząc swoistego świetlika, o średnicy około 25 centymetrów, choć zdawał się pulsować i powoli rosnąć. -Witaj, przyjacielu. - usłyszał znów kobiecy głos, prosto z niewielkiego ognika.
Adam Arclight
Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Wto Sie 02 2016, 12:06
W MIEJSCU, GDZIE MIAŁ OBJAWIĆ SIĘ PRZEMAWIAJĄCY DO MIESZKAŃCÓW MAGNOLII BÓG POJAWIŁ SIĘ NIEWIELKIEJ WIELKOŚCI OGNIK, KTÓRY PO ŚREDNIO SPEKTAKULARNYM WEJŚCIU JAK NA KOGOŚ, KTO MIANUJE SIĘ TĄ SAMĄ NAZWĄ JAK JA PRZEMÓWIŁ DELIKATNYM, KOBIECYM GŁOSEM. PONIEWAŻ DZIWNY BYT CIĄGLE NIE MIAŁ ZARYSOWANEGO CIAŁA NIE MOGŁEM NAZWAĆ GO ZAJEBISTĄ LASKĄ. - OD RAZU PRZYJACIELU, WÓDKI Z TOBĄ JESZCZE NIE PIŁEM - ODPOWIEDZIAŁEM - BA NIE ZNAM NAWET TWOJEGO IMIENIA. MOJE IMIĘ TO ADAM ARCLIGHT I CO BYŚ NIE MÓWIŁ TO JA JESTEM NAJPOTĘŻNIEJSZĄ JEDNOSTKĄ NA TYM ŚWIECIE I OSTATECZNIE DOSKONAŁYM BYTEM. WYJAŚNIŁEM PRZEDSTAWIAJĄC SIĘ PRZY OKAZJI. MIMO WSZYSTKO KOBIECY GŁOS, KTÓREGO UŻWYAŁ STAWIAŁ MNIE W SYTUACJI, ŻE TO JA PIERWSZY Z UPRZEJMOŚCI POWINIENEM SIE PRZEDSTAWIĆ. POZA TYM ZGODNIE Z ZASADAMI DOBREGO WYCHOWANIA PIERWSZA ZAWSZE PRZEDSTAWIA SIĘ OSOBA WYŻSZA W HIERARCHII WIĘC TYM BARDZIEJ ZADANIE TO NALEŻAŁO DO MNIE. PO CHWILI, KTÓRĄ DAŁEM NA PRZEDSTAWIENIE SIĘ DZIWNEMU BYTOWI KONTYNUUJĘ. - MAM GDZIEŚ CO DZIEJE SIĘ Z TAMTYMI LUDŹMI NA POLACH, ALE DLACZEGO DO DIABŁA ODDZIAŁYWUJESZ TEŻ NA MÓJ UMYSŁ? ODWAL SIĘ OD NIEGO, A NIE BĘDĘ ROZWALAŁ TWOICH OŁTARZY. - PRZEDSTAWIŁEM SPRAWĘ JASNO - SWOJĄ DROGĄ CO TUTAJ SIĘ DZIEJE? CHYBA NIE DZIEŃ JAK CO DZIEŃ?
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią Sro Sie 03 2016, 00:09
MG:
Duszek powoli pulsował, emanując dziwną, uspokajającą aurą, a także powoli przyjmując już kształt zbliżony do ciała. Słowa Adama sprawiły, że rozległ się ciepły, miły dla ucha chichot, zupełnie jakby młoda, dystyngowana dziewczyna zasłoniła usta przy serdecznym uśmiechu. -A ja jestem Eve Arcshadow, stworzona dla ludzi tego świata. - przedstawiając się, pojawiały się już powoli zarysy kobiety. Średniego wzrostu, o jasnej, zdrowej cerze. Co ciekawe, ognik jeszcze nie starał się o osłonę dla ciała, więc kształty piersi, nóg i bioder były dobrze widoczne, przesłonięte zaledwie długimi włosami, sięgającymi kobiecie aż do ziemi, które to opadając zasłaniały punkty strategiczne. Widać było, że to jeszcze nie jest jej pełne ciało, ale i tak, oglądać było co. W końcu, kto by nie chciał zgrabnego, szczupłego, kobiecego ciała, tak hojnie obdarzonego. -Nie mam intencji przymuszania do wiary we mnie. Ludzie wierzą w to, co podpowiada im serce. Nie wpłynęłam na twój umysł. Sam twój umysł zechciał mnie. To się stało Adamie. - następnie rozłożyła lekko ręce, a z światła zmaterializowała się jedwabna, cienka suknia, podkreślająca jej kształty, choć wciąż, ukazująca wiele ciała. Nie można jednak już teraz było nazwać Eve nagą. Włosy zawiały się na wietrze, splątując się w trzy warkocze, elegancko opadające na plecy i przez oba barki. -Nie zniszczyłeś żadnego ołtarza, groźby, których nie wykonasz, nie mają więc racji bytu. - to powiedziawszy wskazała dłonią Magnolię -Ten świat mnie potrzebuje. Oto, dlaczego tu jestem.
Sponsored content
Temat: Re: Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią
Pole na zachodnim brzegu Małej Sciliory, tuż za Magnolią
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.