HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Rybacka Knajpa - Page 4




 

Share
 

 Rybacka Knajpa

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Next
AutorWiadomość
Valeria


Valeria


Liczba postów : 22
Dołączył/a : 13/06/2014

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyCzw Cze 19 2014, 20:24

First topic message reminder :

Stara rudera, przerobiona na prowizoryczny bar z trzeciorzędnym piwem dla miejscowych rybaków oraz wszelkiej maści szumowiny. W środku dominuje drewno, z którego wykonane zostało wszystko, w tym lada, stoły i krzesła. Wieczorami panuje tutaj zwykle spory zgiełk, w powietrzu unosi się woń potu i alkoholu. Zdecydowanie nie jest to miejsce na romantyczną kolację we dwoje.

***

Val musiała czasem zejść z tego przeklętego sterowca, aby poczuć pod stopami pewny grunt. Jej wybór padł na pobliską wioskę rybacką, gdzie znajodwała się ciesząca niesłabnącą niesławą buda, gdzie podawano paskudne, ale za to mocne piwo, kojarzące się z Val z najlepszymi chwilami, które spędzała z Chen. Jej kochana siostrzyczka hasała gdzieś po sterowcu, więc nie musiała się specjalnie o nią martwić. Tymczase, było już późno, Słońce powoli zachodziło, co było widoczne przez niewielkie okienka zatłoczonego przybytku, w którym przesiadywała. A co w zasadzie Val tam robiła? Otóż, siedziała przy blacie na podwyższonym krześle, oparta łokciami i sącząca podłe, zimne piwo z niedomytego kufla. Do tego jeszcze dochodziły skradzione od jakiegoś frajera papierosy, które dodawały wszystkiemu smaczku. Właśnie tego dziewczynie było trzeba do szcześcia w takich chwilach. Zdawała sobie sprawę, że jest jedyną kobietą w promieniu kilkudziesięciu metrów i przyciągała ku sobie ich głodne spojrzenia. Na szczęście miała na sobie płaszcza, więc mieli jedynie mgliste pojęcie, co tam ciekawego może się też skrywać... a nic tak ją nie męczyło, jak opędzanie się od irytujących zalotników, którzy już dawno powinni iść do łóżka i trzeźwieć.
W końcu jednak kolejne piwo się skończyło. Val westchęła ciężko, po czym jednym gestem zamówiła kolejne - czwarte już z rzędu. Zastanawiała się, jaki kolejny zawodnik będzie spróbował się do niej przystawić. Czas pokaże.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2190-valeria#38378

AutorWiadomość
Twój Stary


Twój Stary


Liczba postów : 118
Dołączył/a : 25/09/2017

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyWto Sty 02 2018, 19:08

Twój Stary korzystał z uroków życia, pijąc, słuchając i od czasu do czasu coś tam mówiąc. Było całkiem w porządku, ale widocznie nie miało tak pozostać. Szlachetny pan okazał się jednak nie tak szlachetny, jaki się wydawał. I nie było żadnego konkursu w piciu, który Twój Stary mógłby przegrać. Przynajmniej mógł się za darmo napić. Czy poczuł się urażony słowami szlachcica? W pierwszej chwili jakoś tak nieszczególnie. Zaledwie wzruszył ramionami, z zamiarem olania sprawy. Co rusz ktoś komuś życzył śmierci, a to, że Twój Stary często bratał się z plebsem nie było niczym nowym. Taki miejski plebs ma w sobie pewne uroki. Może i łatwo takim pomiatać, samemu będąc bogatym burżujem, ale co z tego?
Niby nic, ale tłum się podirytował. Twój Stary dalej ignorowałby tę sprawę, gdyby nie wzbudziła się w nim nagła mentalność tłumu, a zebrany w podpitym towarzystwie gniew udzielił się również jemu. Słuszny gniew domagający się pomsty. Niewątpliwie gromadzony w tym uciskanym i gniewnym ludzie.
- Panowie, co to miało znaczyć?! - zakrzyknął, stając na ladzie. Tęgo gestykulując i głośno mówiąc kontynuował swą przemowę. - Pozwalacie sobą tak pomiatać jakiemuś nowobogackiemu śmieciowi?! Pokażcie, że macie jaja! Prawdziwe jaja! Takich niewychowanych skurwieli trzeba uczyć kultury, bo zbytnio się panoszą! Jak myślicie, z czyjego powodu musicie żyć jak ludzki pomiot, pić te szczyny, kiedy te chuje biorą łyczek najdroższych win, po czym wylewają całą butlę na podlanie kwiatków! Kieruje wami jebana ręka kapitalizmu, która trzyma was w ucisku! To najwyższa pora, żeby wyjść na ulicę i wyrazić swój sprzeciw! Panowie, towarzysze... Czy dalej będziecie dawać sobą tak pomiatać, czy może w końcu ruszycie swoje dupy i zrobicie coś dobrego dla siebie i społeczeństwa?!
Na koniec Twój Stary uniósł w górę zaciśniętą pięść, o mało się przy tym nie przewracając. Może i nie wypił tyle, żeby móc rzygać, ale żeby mu się na łeb udzieliło, to wystarczyło. Posłał iskrę rewolucji, teraz należało czekać aż wybuchnie wściekłym ogniem. Lub zgaśnie w odmętach ignorancji...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4230-ale-jaja#86193 https://ftpm.forumpolish.com/t4222-zastanawialiscie-sie-moze-kiedys-jaka-moze-byc-najgorsza-kombinacja-imienia-i-nazwiska
Amney


Amney


Liczba postów : 714
Dołączył/a : 24/08/2016
Skąd : Spod harnasiowego tronu

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptySro Sty 03 2018, 16:04

MG:
No i Stary nie pierwszy zareagował na to wszystko. Kilku się podniosło, rzuciło czym mieli pod ręką w drzwi albo podłogę, na szczęście wszystko było drewniane, i zaczęli się drzeć wkurzenie. I to wszystko ruszyło jak lawina - kolejni podnieśli głos aż jeden wrzasnął ze gniewu kilka kluczowych słów:
- Za nim! Zmyć mu ten uśmieszek z mordy! - a pozostali nadal niezrozumiale krzyknęli i chcieli wypłynąć masą z baru ale tak jakby wyjście było trochę za wąskie. Więc no... tak jakby trochę wolniej to szło. W międzyczasie jednak Twój wlazł na blat i rozpoczął swoją przemowę. W sumie to, że przekrzyczał zebrane tutaj, jak to nazwał wcześniej Sir - szczury, przyciągnęło ich uwagę do niego. Skończyło się to wszystko jednak na tym, że jak doszedł do tematu jaj, to znowu ktoś krzyknął:
- Urwać mu jaja! - no i tłum znów zaczął napierać na wyjście, a Twój Stary całkowicie stracił ich uwagę. Jedynie barman był nim w pewnym sensie zainteresowany. Zasadził mu kij od szczotki w kij i mocno pchnął. Aż spodnie wlazły mu do tyłka z kawałkiem drewna.A co dalej się działo, to już dobrze wiecie...
- Nie ma takiego wchodzenia mi na stół! - dodał podczas wpychania kija jeszcze głębiej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4705-amney-v3
Twój Stary


Twój Stary


Liczba postów : 118
Dołączył/a : 25/09/2017

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyCzw Sty 04 2018, 22:21

Twój Stary jednak nie był mistrzem przemowy. Nie każdy musi nim być. Zamierzony efekt uzyskałby, jakby nawet nic nie powiedział, ale dzięki temu mógłby mieć odrobinę satysfakcji, że w świecie zajdą jakieś światowe zmiany, jemu zawdzięczane. Nie dane było mu zostać przywódcą wielkiego buntu i rewolucji mas. Może następnym razem. Jednak jako nastawiony bardziej na negocjacje, aniżeli działania, Twój Stary nie miał ochoty podążać za tłumem. Spodziewał się, że ten w swej liczebności dorwie szlachcica i dokona na nim słusznej pomsty. Twój Stary nie musiał do tego ręki przykładać.
Tyle, że ktoś bardzo nie chciał, aby Twój Stary pozostał spokojny. Może wchodzenie na stół nie było zwykle mile widziane, ale żeby z tego powodu od razu kijem traktować?! Wystarczyłoby grzecznie powiedzieć, ale po co?! Twój Stary się wkurzył. Któż by na jego miejscu się nie zdenerwował, gdy jakiś skąpy karczmarz wsadza mu kij między nogi. No i tak oto Twój Stary się wkurzył. Po całości.
Prędko zeskoczył ze stołu, po to, żeby się obrócić i chwycić oburącz swój kij od krykieta. Nieco nim przy tym zatoczyło z powodu ilości wypitego alkoholu, lecz dzięki temu Twój Stary od razu wziął zamach kijem, za głowę.
- KuuuuuurrwaaAAAA! - wydał z siebie wściekły okrzyk, uderzając. Od góry, w dół. Uderzał węższą częścią kija, z całej swej siły, celując w obojczyk karczmarza, co przy trafionym ciosie, z potęgą jaką Twój Stary dysponował, mogło się dla niego nieciekawie skończyć.
Najwidoczniej nie mogła to być popijawa, która nie skończyłaby się karczemną bójką. A któż inny miałby ją zacząć, jak nie Twój Stary?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4230-ale-jaja#86193 https://ftpm.forumpolish.com/t4222-zastanawialiscie-sie-moze-kiedys-jaka-moze-byc-najgorsza-kombinacja-imienia-i-nazwiska
Amney


Amney


Liczba postów : 714
Dołączył/a : 24/08/2016
Skąd : Spod harnasiowego tronu

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyNie Sty 07 2018, 17:34

MG:
Co prawda rewolucji nie wywołał, stało się natomiast co innego. Coś bardziej pasującego do tutejszego klimatu karczemnego. I to już była jego zasługa. Wkurzony władowaniem badyla w czarną dziurą od razu podniósł wrzawę łapiąc za swój kawałek drewna, porządnie zataczając się przy wymachu i przy okazji zahaczając o innego klienta, po czym przystąpił z okrzykiem bojowym na ustach do ataku. Barmana trybiki w głowie jednak chodziły dobrze i sprawnie w porównaniu do reszty tutaj zebranych piwem podpitych. W pierwszej chwili chciał się zasłonić tym czym go dźgnął jednak przeciwko sile jakiej użył Stary byłoby bezowocne posunięcie. Więc się cofnął a krykiet Twojego z łoskotem uderzył o blat, aż w łapach poczuł a wszystko co było na nim, czyli beczka i kilka kufli, podskoczyło. No... poza beczką, ta poważnie zadrżała.
Wracając jednak to głównego tematu, to co wywołam Twój Stary tym posunięciem, była bójka. Od razu ktoś krzyknął:
- Kuuuurła!!! Teraz nie będę mógł pić przy barze!!! - i zaczął przedzierać się przez tłum odpychając mocno innych ludzi na boki. A to z kolei sprowokowało innych i innych, wywołując efekt kuli śnieżnej. Nim do niego doszedł, wszyscy w środku zaczęli bić się po mordach... a ludzi tak jakby zaczęło przybywać. Ciekawe czemu? Z jakiś dwudziestu ostatnich co nie zdążyło wyjść nagle zrobił się ze dwa razy więcej!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4705-amney-v3
Twój Stary


Twój Stary


Liczba postów : 118
Dołączył/a : 25/09/2017

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyNie Sty 07 2018, 20:01

Karczma bez bójki jest niczym burdel bez gwałtów, powiedział kiedyś jakiś mędrzec do Twojego Starego. Twojemu Staremu te słowa zapadły głęboko w pamięć i często się nad nimi zastanawiał. Bo jakżeby można było kogoś zgwałcić w burdelu? I mimo, iż bójkę już udawało się zaliczyć, to gwałtu Twój Stary jeszcze nigdy nie próbował. Nie miał jednak czasu, aby się nad tym teraz zastanawiać. Był jeszcze na tyle trzeźwy, że nie miał ochoty obudzić się następnego ranka z obitym ryjem i bez spodni, a także wiedział, iż mógłby temu jeszcze jakimś cudem zapobiec. Wystarczyłoby nie pić i nie dać obić sobie ryja. Oraz spodni pilnować, cały czas, bardzo uważnie. Plan teoretycznie dobry, ale jego wykonanie już mogło nie być takie łatwe, jak jego wymyślenie. Zwłaszcza, że Twój Stary zdążył wzbudzić całkiem sporo niechęci, co do własnej osoby. Potrzebował czegoś naprawdę mocnego. Maił nadzieję, że coś takiego mu się wykluje. A czego? Ano z przyzwanego Jajka Niespodzianki C, którą szybko stworzył, odskakując od lady i od barmana. Jajko rzucił gdzieś za niego i pozostało czekać na efekty. Bo jednak do tego czasu musiał się utrzymać.
Ponownie chwycił oburącz swój kij do krykieta, z namalowaną na nim płonącą czaszką gołębia. Była to rzecz za broń powszechnie nie uchodzącą, ale jako taka była bardzo niebezpieczna. Może nie nadawała się do walki z aż tak wielkim tłumem, ale w sprawnych rękach nawet szczoteczka do zębów bywa groźną, śmiercionośną bronią.
Twój Stary przypomniał sobie wszelkie techniki, jakich swego czasu uczył się od murzynów. Czarnego bushido walki kijem. Przyklęknął na jedno kolano, przymknął oczy i wziął głęboki oddech. Następnie zakręcił nad głową potężnego młyńca swoim kijem, powstał i od razu rzucił się do najbliżej grupy wrogów. Uderzył klasycznym sinistrem, po czym wycofał się piruetem, wykonując szybką paradę, na wypadek, gdyby ktoś miał go skontrować. Lecz i wtedy Twój Stary, by się nie dawał, impet wrogiego ciosu wykorzystałby do półpiruetu, żeby uderzyć najbliższego wroga w głowę, płaską częścią kija. Chciał ich tylko ogłuszyć, a nie zabijać. A dyby tłum zafascynowany jego technikami walki, nie kwapiłby się do ataku, wtedy Twój Stary sam by uderzył, z wypadu, poprzedzając cios fintą, udając atak na nogi, a w rzeczywistości celując w głowę. Od przeciwników odpędzałby się swym kijem, a gdyby go przytłaczali, zacząłby się cofać, zawsze przy tym uderzając w przeciwnika, którego miałby za sobą. Chyba, że takiego by nie było i dotarłby już pod samą ścianę, pod którą dalej toczyłby heroiczny bój. Na pohybel skurwysynom!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4230-ale-jaja#86193 https://ftpm.forumpolish.com/t4222-zastanawialiscie-sie-moze-kiedys-jaka-moze-byc-najgorsza-kombinacja-imienia-i-nazwiska
Amney


Amney


Liczba postów : 714
Dołączył/a : 24/08/2016
Skąd : Spod harnasiowego tronu

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyPon Sty 08 2018, 19:08

MG:
Ulalala! Działo się dużo i to szybko! Może i właściciel jest mądrzejszy niż się wydaje i meble wyglądają jak wyglądają? Zresztą kogo to teraz obchodziło... każdy chciał teraz komuś przywalić po mordzie. Stary skupił się na ładowaniu jakiegoś ultimate ciosu swoim własnym kawałkiem drewna, przyniesionym a nie zapożyczonym od lokalnego stołu lub krzesła, i skoczył do pierwszego lepszego przeciwnika ładując mu kij w plecy. Aż facet poleciał nieprzytomny na podłogę a z ust coś pociekło. Pewnie krew, choć przy tym świetle możliwe było też, że po prostu rzygnął sobie. Wiadomo, piwo, bijatyka, dostał...
W międzyczasie zza ladą schował się barman i na czworaka chciał wyjść z przybytku, kiedy trafił na jajko. Wziął do ręki, obejrzał. Niby jajko i nie widać aby miało być niebezpieczne. Schował więc je do kieszonki i ruszył dalej, ku wyjściu. Może jajecznice z niego zrobi na kolację.
Ktoś nagle poleciał we stronę Starego lecz ten oczywiście zdołał wykonać unik. Gorsze było natomiast co innego - kto jest takim monstrem, że rzuca ludźmi? Odpowiedź stanęła naprzeciw niego. Mimo, że wszyscy tłukli się tutaj niecałe kilka minut, nieznajomy został już gdzieniegdzie pokaleczony i ubrudzony krwią. Swoją albo innych, Twój Stary nie jest magiem krwi więc tego nie może stwierdzić. Facet był natomiast łysy z opaską na czole zrobioną ze sznurka i związaną na boku, już bez podkoszulka albo innego nakrycia na klatę no i oczywiście w spodenkach podartych tak mocno, że mimo oryginalnie sięgały nieco niżej kolan teraz były w paski aż do kieszeń. Trochę jak sukienka ale nie do końca. No i gdzieś zgubił buty... Przeciągnął ręką po ustach w dół chcąc zetrzeć ze siebie brud a następnie palcem tej samej ręki wskazał na niego:
- To ty! - zawołał złowieszczo a jego głos był niski ale piskliwy. Tak jakby helu się nałykał i jeszcze ten efekt nie minął. Głos ten był również znajomy - to on wcześniej na niego krzyknął, że nie będzie mógł przez jego cios pić przy ladzie. Coś może i w tym było, facet jednak wyprostował się i nagle tak jakby o dwie głowy wyższy od Twojego zrobił się. A dalej to wziął tylko zamach na prawego sierpowego i szykował się do jego wymierzenia, przy okazji dziwnie prężąc mięśnie...

\\wkurzony klient - ???MM, ??? 1/?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4705-amney-v3
Twój Stary


Twój Stary


Liczba postów : 118
Dołączył/a : 25/09/2017

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyPon Sty 08 2018, 22:35

Sołndtrak

Twój Stary nie był z natury agresywnym człowiekiem. Walka nie sprawiała mu większej satysfakcji. Nie pożądał jej nawet. Jednakże byłoby kłamstwem stwierdzić, że nie lubił się bić. Może z dwie godziny wcześniej mógłby jeszcze tak powiedzieć, ale już nie teraz, kiedy to poczuł w sobie dzikość lwa, adrenalinę oraz to niesamowite uczucie, którego doznają tylko wojownicy na polu walki. Kiedy wokół pełno jest krwi, smrodu, brutalności, ale to nie ma znaczenia, ponieważ liczą się tylko dwie rzeczy. On sam i przeciwnik. Zwłaszcza, gdy dochodziło właśnie do takiej sytuacji, do walki jeden na jednego. Gdzie wyznaczeni zostają ci najsilniejsi spośród tłumu i to na nich skupia się cała uwaga.
Kiedy jakieś cielsko przeleciało obok Twojego Starego, ten od razu odwrócił się w stronę oponenta, szykując się do użycia zakazanej techniki walki kijem, lecz gdy usłyszał jego głos, wątpił aby na wiele mu się zdała.
- To ja! - odkrzyknął prowokująco, zakręcając swym kijem, po czym przyjął postawę obronną, trzymając kij po skosie przed sobą.
Przeciwnik niewątpliwie był silny oraz wielki. Twojemu Staremu serce nieco mocniej załomotało. Wiedział jednak, że nie ma szans na próby negocjacji. Pozostało tylko walczyć. Tylko tym sposobem mógł wykonać swój wcześniej wspomniany plan.
Walcząc z takim przeciwnikiem musiał liczyć na przewagę nie tyle siłową, co techniczną. Widząc, że wróg szykuje się do ciosu, Twój Stary wcale nie planował wykonywać uniku. Bynajmniej nie od razu. Pierwszym co zrobił, to otoczył się Skorupką Obronną C. W ogóle kto by się czegoś takiego po Twoim Starym tutaj się spodziewał? Kto mógłby przypuszczać, że był magiem? Niezłe jaja, prawda? Tak oto zamknięty w tym jajku, szybko, by przykucnął, aby znaleźć się w jego dolnej części, ponieważ wątpił aby przeciwnik zrezygnował z ciosu, a skorupka mogłaby nie wystarczyć, żeby go zatrzymać. I oto właśnie chodziło. Bo jeśli zaskoczony przeciwnik, by ją przebił, to Twój Stary zyskałby czas na to, żeby przyzwać Jajko Bombę B, którą wcisnąłby od razu w łapę wkurzonego klienta. Jakby ten zgniótł jajko w swej dłoni, to dopiero byłyby jaja! Tyle, że wtedy Twój Stary po przekazaniu jajka, sam musiałby uderzyć we własne jajko kijem, w sensie skorupkę, żeby ją rozłupać, wyskoczyć i jak najdalej się oddalić od oponenta z niebezpiecznym jajkiem w dłoni. Bo jakby to wybuchło tuż przy Twoim Starym, to wtedy jaja nie byłby już takie wielkie.
A gdyby nie udało mu się przebić skorupki, to wtedy i Twój Stary kolejnego jajka by nie robił, tylko by sobie w jajku usiadł, rozpoczynając medytację, przygotowującą go mentalnie do kontynuowania walki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4230-ale-jaja#86193 https://ftpm.forumpolish.com/t4222-zastanawialiscie-sie-moze-kiedys-jaka-moze-byc-najgorsza-kombinacja-imienia-i-nazwiska
Amney


Amney


Liczba postów : 714
Dołączył/a : 24/08/2016
Skąd : Spod harnasiowego tronu

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyWto Sty 09 2018, 13:30

MG:
No i się stało! Na chwilę przeciwnik Twojego Starego zawahał się z wykonaniem ciosu, ale wiedząc, że w środku ukrywa się jego cel, zasadził cios! A Stary we środku poczuł się tak jakby był we dzwonie... przez chwilę. Bo potem cała skorupka się rozleciała a łupiny poleciały lekko za niego, poza kilkoma które miał pod stopami. Tam już natomiast stał wkurzony klient, który postanowił zwiększyć zasięg o odrobinę i niczym bokser skakał z nogi na nogę trzymając gardę. No i wydawało się teraz, że nie dość, że zrobił się znowu większy, to i jego mięśnie jeszcze bardziej urosły. Teraz to już na pewno wiadomo, że nie będzie to zwykła bitka pomiędzy upitymi klientami, a starcie dwóch magów. W tym wszystkim nie było tylko okazji aby użyć Jajko Bomby (B), więc jej nie użył.

\\wkurzony klient - ???MM, ??? 2/?
Twój Stary - 80MM,
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4705-amney-v3
Twój Stary


Twój Stary


Liczba postów : 118
Dołączył/a : 25/09/2017

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyWto Sty 09 2018, 21:52

Twój Stary był zszokowany z jaką łatwością jego przeciwnik zniszczył jajeczną skorupkę. Z przerażeniem patrzył jak ten dalej ewoluował. Wyglądał na obeznanego w walkach, w których Twój Stary był dość świeży. Może i wymachując kijem na prawo i lewo mógł sobie poradzić z jakimś przypadkowym plebsem, ale wkurzony klient z takiego przypadkowego plebsu dość silnie się wyróżniał. Jedyną przewagą Twojego Starego było uzbrojenie w ponadprzeciętną broń, o którą jednak zaczął się trochę obawiać. Bo skoro wróg tak łatwo zniszczył skorupkę, to i pewnie kija dał radę by złamać silniejszym ciosem. Twój Stary za bardzo lubił ten kij. Wydał na niego grube klejnoty. Nie chciał go stracić.
Taktyczny odwrót również nie wchodził w grę. Za duży był tłok, a i tak pewnie by go szybko dorwali. Twój Stary musiał użyć magicznych sztuczek. Odskoczył, robiąc obszerny wymach kijem, w celu zwiększenia dystansu. Następnie wyciągnął lewą rękę przed siebie i puścił całą salwę jajecznego Ostrzału D, w głowę celując. Wiadomo, obrażeń to dużych nie zada, ale białko i żółtko są lepkie i mogą zdekoncentrować wroga na kilka wiele znaczących sekund.
Potem miał nastąpić kolejny epicki pokaz zdolności Twojego Starego. Twój Stary chwycił kij oburącz, wziął krótki rozbieg i wjechał wślizgiem. Jakby wokół było jeszcze trochę rzygów, to tylko ułatwiłoby i przyśpieszyło mu całą akcję. Tego, że mógł się ubrudzić jakoś się nie obawiał. Ale jeśli chodzi o sam wślizg, to był wykonany tak, żeby przejechać nim obok wkurzonego klienta, uderzając jednocześnie go kijem po piszczelach, akurat jakby sobie podskakiwał, aby to klient tak się potknął, przewalił i sobie ten głupi ryj o ziemię rozwalił. Taki był cel Twojego Starego. Jakby się udało, to Twój Stary prędko by wstał i na dobicie uderzyłby kijem zza głowy, ciosem ostatecznym, miażdżącym, w ziemię wgniatającym.
A gdyby się przeciwnika nie udało tym ciosem przewrócić, no to Twój Stary puściłby kija, z żalem, ale jednak, żeby czym prędzej się wycofać z zasięgu łap tego olbrzyma. I zacząłby rozglądać się za inną bronią, najlepiej jakąś ławą, którą ze swą dość sporą siłą Twój Stary powinien raczej unieść.
Gdyby jednak wróg jako pierwszy by zaatakował, to Twój Stary wykonałby kijem klasyczną paradę i następnie piruetem spróbowałby wyminąć przeciwnika, wykorzystując do tego siłę jego uderzenia.
Stresik trochę łapał Twojego Starego. Serce mocno mu tłukło. Twój Stary czuł, że naprawdę żyje.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4230-ale-jaja#86193 https://ftpm.forumpolish.com/t4222-zastanawialiscie-sie-moze-kiedys-jaka-moze-byc-najgorsza-kombinacja-imienia-i-nazwiska
Amney


Amney


Liczba postów : 714
Dołączył/a : 24/08/2016
Skąd : Spod harnasiowego tronu

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyPią Sty 12 2018, 21:55

MG:
Plan w sumie dobry, jak każdy inny. Na odskok facet zareagował podniesieniem gardy i odchyleniem się do tyłu, jednak jego ruchy wydawały się nieco wolniejsze niż wcześniej. Czyżby efektu uboczny jego magii albo ot tak wolniej wyszła mu akcja? Jednak nadal skakał z nogi na nogę w niemal tym samym tempem, poza tym w tym chaosie trudno było zauważyć to żeby zwolniał. A mimo to nie umknęło to uwadze Twojemu Staremu. I tutaj wdrożył on kolejny etap swego planu.
Wkurzony klient rozluźnił gardę aby mieć go na oku, no i otoczenie aby ktoś mu przypadkiem z boku nie przywalił. Jajek jednak nikt się nie spodziewał. I to takich szybkich jajek. Nie zdążył nic zrobić aby się przed nimi uchronić i już miał cały przód popiersia pobrudzony żółtkiem, białkiem i kawałkami skorupek. Efektem tego było, że jego wzrok wyłączył się na chwilę którą oczywiście Stary wykorzystał. Wślizgu co prawda nie zrobił, pijatyka ledwo co się rozpoczęła i podłoga nadal była w miarę czysta, ale nie na tyle brudna by się po niej ślizgać. Mimo to zrobił krótki wjazd, bardziej przypominający wywalenie się na skórce od banana, i myk! Facet dostał po nodze tak mocno, że aż została oderwana od podłogi i aktualnie stoi na drugiej próbując z powrotem złapać równowagę choć chylił się ku upadkowi.
- Ty gnoju! - krzyknął na niego nie wiedząc gdzie jest, bo akurat gdy oberwał w nogę to próbował zetrzeć masę jajeczną z twarzy. Niewiele mu dało, bo to żółtko i białko klei się do skóry i gdy próbował otworzyć oczy, musiał z powrotem je zamknąć bo na gałki prawie mu wpadła breja.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4705-amney-v3
Twój Stary


Twój Stary


Liczba postów : 118
Dołączył/a : 25/09/2017

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyPią Sty 12 2018, 23:47

Czy to szczęście, czy to niebywała technika walki, sprzyjały Twojemu Staremu, to efekt działania był bardziej niż zadowalający. Co prawda nie udało się olbrzyma przewrócić, ale wytrącić mu z równowagi jedną nogę już tak. No to pozostało już tylko drugą, zwłaszcza, że był oślepiony i do tego jeszcze nazwał Twojego Starego gnojem... Ta zniewaga wydawała się o wiele bardziej obraźliwa, kiedy miało się we krwi zawartość alkoholu jaka była przewidziana na trzy piwa. Niektórzy po takiej ilości potrafią już rzygać, ale u Twojego Starego wiązało się to z lekkim zaburzeniem równowagi. Zarówno cielesnej, jak i też umysłowej, co wprowadzało go w stan wyższej lekkości, przychylny w toczeniu poważnych walk.
Chciał odpowiedzieć na obelgę jakąś ripostą tak ciętą, że można nią by było kroić chleb, ale zdawał sobie sprawę, że kiedy przeciwnik jest oślepiony, to bardziej polega na słuchu. Nie chciał przez taką wpadkę oberwać i przegrać po jednym ciosie. Najpierw wroga trzeba wykończyć, dopiero później można się nad nim znęcać.
Dlatego Twój Stary zarz po swej akcji i uderzeniu, nie czekał, nie odpowiadał. Skupił w sobie moc, wstał i z półpiruetu uderzył w zgięcie kolanowe nogi, na której napastnik wciąż się trzymał. Następnie Twój Stary zrobił dwa obroty kijem, jeden z prawej strony drugi z lewej, nadając mu właściwego pędu, po czym uderzył ostatecznym uderzeniem od góry, węższą częścią kija.
A wtedy nadszedłby czas na niemniej miażdżącą ripostę:
- No chyba twoja stara...
I po pokonaniu takiego goliata raczej już nikt nie powinien mieć wątpliwości co do siły i skuteczności Twojego Starego. Jeszcze jakby Twój Stary spojrzał złowrogo na tłum, doszukując się kolejnych przeciwników. Czuł w sobie taką siłę, że mógłby pokonać każdego. A jeszcze jedno piwo, a może poszedłby walczyć z samym Grschną. Bo co? Bo on nie dałby rady?!
Gorzej jakby mu się nie udało zakończyć tej epickiej akcji. Ale wiadomo, że kij służący do ataku służyć może również do obrony. I tym oto kijem wykonując parady, zbicia oraz finty, starałby się nie dopuścić, by ktokolwiek zdołał uczynić mu jakąkolwiek krzywdę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4230-ale-jaja#86193 https://ftpm.forumpolish.com/t4222-zastanawialiscie-sie-moze-kiedys-jaka-moze-byc-najgorsza-kombinacja-imienia-i-nazwiska
Amney


Amney


Liczba postów : 714
Dołączył/a : 24/08/2016
Skąd : Spod harnasiowego tronu

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyNie Sty 14 2018, 23:12

MG:
Łub, cup, jebs!!! Tak krótko mówiąc. Niczego nieświadomy przeciwnik Twojego Starego, ciągle myślący że ten stoi gdzieś przed nim lub obok bo dostał w nogę, miał już ją stawiać kiedy oberwał w drugą kończynę. Aż zasyczał z bólu na chwilę przed upadkiem. I już wszystko miał Stary zakończyć, kiedy to przy uderzeniu jego kij tak jakby roztopił się na karku. Niczym masło wrzucone na gorącą patelnię. Co ciekawsze, przecież jego broń jest z drewna, więc wszystko wydawało się trochę dziwne...
- Teraz... to się doigrałeś... rzekł zaniżonym i mrocznym głosem będąc na czworaka podczas podnoszenia się z podłogi. Co ciekawsze, podłogę pod nim spotkał ten sam los co czubek kija Starego. Było na niej wypalone wgłębienie w kształcie sylwetki wkurzonego klienta. Nie zapowiadało się na to aby miał teraz wyprowadzić jakiś cios, ale było widać, było czuć jak kipi w nim złość. Oj, ktoś tu chyba trafił w czuły punkt....
Gdy stanął na równe nogi przed człowiekiem co go totalnie wkurzył tym razem, z przodu było pokryty drewnem, głównie tam gdzie skóra jest ciemniejsza przez słońce i poza twarzą, jak i szyja z karkiem miała nieco jaśniejszy odcień drewna. Pewnie to ta część kija Twojego. Mimo tego jego klatka piersiowa poruszała się rytmiczne wraz z głębokimi oddechami pełnymi złości, a twarz tak jakby pokryła się cieniem i jedynie oczy były ledwo widoczne...

\\wkurzony klient - ???MM, ??? 4/?, ??? 1/?,
Twój Stary - 63MM, czubek kija tak jakby ucięty jest
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4705-amney-v3
Twój Stary


Twój Stary


Liczba postów : 118
Dołączył/a : 25/09/2017

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyPon Sty 15 2018, 18:32

Widocznie przeznaczenie chciało, żeby walka jeszcze trochę potrwała i obróciła się nieco na niekorzyść Twojego Starego. Pod tym względem, że część kija stracił. A taki to był dobry i ładny kij. Twój Stary odskakując dokonał szybkich kalkulacji tego, co mogło zajść i zrozumiał, lub przynajmniej tak mu się wydawało, na czym polegała sztuczka wściekłego klienta. W miarę logiczne myślenie było jedną ze zdolności jaką Twój Stary posiadł w ciągu swego życia. Wiedział, że dwa plus dwa to chyba cztery, a jak grzybki mają blaszki pod kapeluszem, a nie gąbki, to najprawdopodobniej są trujące. I tak samo ogarnął, że drewno nie powinno się roztapiać tylko palić, a wściekły klient nie tyle co był napalony, co po prostu zaczął wchłaniać rzeczy, które go otaczały. Z tego względu Twój Stary trochę pożałował, że nie dysponuje jakąś gównianą magią, co to zamieniłaby wściekłego klienta w wielkie wściekłe gówno. Musiał inaczej kombinować.
- Fajerbol! - Twój Stary wydarł ryja, wyciągając lewą rękę przed siebie, ale to była zmyłka... - Ha! Zmyłka! - na wszelki wypadek rozwiał wszelkie wątpliwości.
Tak czy inaczej, potrzebował innej broni. Skutecznej na takiego przeciwnika. Ogniem niestety nie dysponował, lecz owe nieczyste zagranie miało mu zapewnić chwilę na zastanowienie i reakcję. Zastanawiał się na tyle długo, aż nie przyszedł mu do łba pierwszy lepszy pomysł. Rzeczy działy się zbyt szybko, żeby mógł wybrzydzać, więc tylko pozostało działać.
Otóż wykonał szybki taktyczny odwrót w stronę tłumu. Wiedział, że ciężko będzie się przebić i uciec, lecz nie taki był jego zamiar. Wystarczyłoby walnąć na szybko komuś chudszemu z kija w ryj na mordę, ów kij odrzucając i zaopatrując się w nową broń.
Bo człowiek sam w sobie jest potężną bronią...
Zatem Twój Stary pochyliłby się, żeby tego człowieka złapać za nogi, nieco powyżej stóp, a następnie korzystając z broni tak egzotycznej, miał zamiar odpędzić się nią od innych napastników poprzez potężny wymach, a następnie niczym maczugą, korzystając z całej swej siły i mocy, wzmacniając się jeszcze bojowym okrzykiem oraz wyskokiem, uderzyłby od góry wściekłego klienta bronią o dalszym niż kij zasięgu. Po tej akcji Twój Stary nie miał zamiaru opuszczać swej broni, lecz użyć ją do ewentualnej obrony. Zarówno przed wściekłym klientem, jak i przed tłumem.
A plan awaryjny, gdyby nie udało się zdobyć nowej broni? Wtedy byłoby trzeba zamknąć się w Skorupce Obronnej C, żeby zarówno uchronić się przed wściekłym klientem i tłumem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4230-ale-jaja#86193 https://ftpm.forumpolish.com/t4222-zastanawialiscie-sie-moze-kiedys-jaka-moze-byc-najgorsza-kombinacja-imienia-i-nazwiska
Amney


Amney


Liczba postów : 714
Dołączył/a : 24/08/2016
Skąd : Spod harnasiowego tronu

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyNie Sty 21 2018, 15:22

MG:
Bo najlepszą obroną jest odwrót! Twój Stary to wbrew pozorom mądra osoba, chyba. Zaskoczenie przeciwnika fejkową kulą ognia odniosło rzecz jasna pożądany efekt, w końcu obydwoje nie wiedzą jaką magią włada przeciwnik i czy nie ma ich więcej, więc odruchowo zasłonił się rękoma. W tej postaci, gdzie tak około połowę ciała miał pokryte drewnem, trochę sztywnie się poruszał. Jak nakręcana zabawka - szybki ruch, ułamek przerwy i kolejny ruch. Więc nim zdążył się zasłonić, spostrzegł, że Twój oszukał go z tym i ruszył za nim. Był jednak na tyle powolny, że nie było mowy o tym aby go dogonił. Dao więc to nieco czasu Staremu na znalezienie odpowiedniej "broni", co jednak nie okazało się łatwe. Wszędzie się tłukli, każdy każdego, więc nie raz czymś dostał, przypadkiem lub nie, i ciągle odbijał się od innych ludzi. Tym bardziej, że jakiegoś chucherka nie znalazł. W końcu była to zabita dechami dziura do której zaglądały wilki morskiej po pracy. Także o jakiegoś chudzielca było trudno, a Twój Stary musiał kontynuować poszukiwana od czasu do czasu słysząc gdzieś tam swego przeciwnika. Nie za bardzo rozumiał co tam krzyczy, ale mógł się domyślać, że chodzi o niego.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4705-amney-v3
Twój Stary


Twój Stary


Liczba postów : 118
Dołączył/a : 25/09/2017

Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 EmptyNie Sty 21 2018, 21:59

Mimo, iż póki co Twojemu Staremu nie szło aż tak źle, to powoli zaczęły się biedakowi kończyć pomysły. Co prawda zyskał trochę czasu, ale na niewiele mu się to zdało. Większość osób w karczmie na broń się raczej nie nadawała. Musiał zatem wykombinować coś innego. Przeanalizował szybko sytuację i zdał sobie sprawę, że wróg jest wolny i chyba boi się ognia, skoro dał się złapać na sprytną zmyłkę Twojego Starego. Chociaż... Kto by się na nią nie złapał? Robienie zmyłek to był talent, który Twój Stary postanowił kiedyś rozwinąć. Kiedyś... Bo obecnie zajęty był trochę unikaniem agresji, w sposób nie mniej agresywny. Takie jednak życie. Człowiek człowiekowi wilkiem, a przetrwają tylko najsilniejsi i tak dalej. Pomijając jednak te filozoficzne przemyślenia, które w nie były zbyt pomocne, trzeba było się skupić na przeciwniku. Który choć powolny, to jednak był wytrzymały. I pewnie też silny. Twój Stary wolał od niego niczym nie obrywać. No i ogólnie rzecz biorąc sytuacja była dość nieciekawa. Czegóż jeszcze Twój Stary mógłby użyć? Wątpił, by kolejna zmyłka się udała. Czysta chamska siła także na niewiele by się zdała. Uciekać w nieskończoność nie mógł. Skoro wszystko zawodziło należało się posunąć do ostatecznego rozwiązania.
- Czekaj! Czekaj! Czekaj! - zawołał donośnie, wyciągając rękę przed siebie, w geście zatrzymania czasu. - Dość już kurwa tego wszystkiego! Wszyscy macie zamknąć ryje i uspokoić się i posłuchać co mam do powiedzenia! - tak to przemówił najgłośniej jak tylko mógł do ludu, byleby tylko ten wstrzymał się od destruktywnych działań. A co to takiego było ważnego, co Twój Stary miał powiedzieć? Ano mógłby to oznajmić tylko wtedy, gdyby zapadła całkowita cisza i spokój. Bo gdyby te nie następowały, to Twój Stary wolałby jednak nie wchodzić zbytnio w drogę wściekłemu klientowi i kierowałby się jak najdalej od niego i tłumu, by znaleźć sobie jakieś w miarę bezpieczne miejsce, gdzieś pod jakimś stołem, lub krzesłem. Gdzieś gdzie nic by mu nie groziło i nikomu nie rzucałby się w oczy. Potrzebna mu była jakaś taktyka, żeby sobie ze wszystkim poradzić, a żeby taką wymyślić potrzebował i czasu i spokoju. Tak w ciągłym stresie i w walce o przetrwanie to ciężko jest rozsądnie myśleć. Dlatego właśnie działał tak, a nie inaczej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4230-ale-jaja#86193 https://ftpm.forumpolish.com/t4222-zastanawialiscie-sie-moze-kiedys-jaka-moze-byc-najgorsza-kombinacja-imienia-i-nazwiska
Sponsored content





Rybacka Knajpa - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Rybacka Knajpa   Rybacka Knajpa - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Rybacka Knajpa
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 12Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Next
 Similar topics
-
» Knajpa "Pod murem"

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Lutea
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.