Imię:Michael. Zwykłe, niczym nie wyróżniające się imię.
Pseudonim:Brak
Nazwisko:Machin. Mało znane nazwisko niegdyś dumnego rodu, które zostało zaatakowane, splądrowane i wymordowane przez złowieszczą szajkę magów. Jak informują oficjalne źródła, tylko młodzieniec jest oficjalnym przedstawicielem tejże rodziny.
Płeć: Mężczyzna
Waga:80 kg
Wzrost:185 cm
Wiek:16 lat (02/04/785 )
Gildia: Fairy Tail
Miejsce umieszczenia znaku gildii: Znak gildii znajduje się na prawej dłoni. Chłopak nie wstydzi się swojej przynależności, więc starannie umiejscowił tak ten symbol, aby inni mogli go często widywać. Dodatkowo warto zaznaczyć iż ów znak jest koloru brązu, lecz dużo osób myli to z ciemną czerwienią.
Klasa Maga: Mag Klasy 0. Jak na razie Michael jest zwykłym, słabym i początkującym magiem. Jednakże ambity chłopak postara się jak najszybciej awansować w tejże hierarchii.
Wygląd: Michael Machin właśnie przez swój wygląd jest bardzo znana osobą w pobliskich wioskach. Wiele osób potwierdziło, że pomimo braku bliższego spotkania z chłopakiem nie będą mieli problemu z jego rozpoznaniem. Czas w końcu przejść do dokładniejszego opisu wizerunku nastolatka. Michael jest dobrze jak na swój wiek zbudowany. Śmiało można stwierdzić, że gdyby nie był magiem to bez problemu mógłby zając się modelingiem lub pracą w zawodzie aktora. Perfekcyjnie wyrzeźbione mięśnie, minimalna ilość tkanki tłuszczowej przysparzają u płci przeciwnej szewskiej pasji. Wiele dziewczyn wzdycha na widok Machin`a. No cóż… kto by tego nie chciał. Wracając do sylwetki, czy też co za tym idzie postury. Nastolatek jest wysokim osobnikiem. Jak na razie takie gabaryty nie były dla niego większą przeszkodą, a nawet wręcz przeciwnie. Poprzez swój wzrost czuje się bardzo pewnie i zarazem komfortowo. Kolejnym etapem bardzo dokładnego opisu wyglądu jest jego odcień skóry, zwany potocznie karnacją, która jest bardzo powszechnie stosowanym wyrazem w mowie potocznej. Michael jest delikatnie opalonym chłopakiem. Tak zwane kąpiele w promieniach słonecznych zażywał niezbyt często, ponieważ każdy doskonale o tym wie, iż częste narażanie skóry na działanie słońca może spowodować poparzenia lub co gorsze może poprzez tak nieodpowiedzialne zachowanie wystąpić rak. Nastolatek nienawidzi kiedy jest biały niczym śnieg. Subtelna opalenizna jest wyśmienitym rozwiązaniem. Nie za dużo oraz nie za mało. Kompromis zachowany w stu procentach. Teraz warto zatrzymać się na kilka minut przy takich elementach jak: oczy, włosy, ubiór i biżuteria, które są ważnymi składnikami wizerunku każdego człowieka. Opisy będą zgodne z wymienionym wcześniej szykiem. Oczy młodzieńca są koloru brązowego. Dziewczyny maja słabość do takiego barwnika? Pewnie zastanawiacie się dlaczego? Już wyjaśniam. Odpowiednio wyważona brązowa barwa łudząco obrazuje odcień czekolady. Czekolada ma wiele form, jednakże mnóstwo dziewczyn ma słabość do takich słodkości. Tak właśnie jest w przypadku Michael`a. Jego spojrzenie magnetyzuje żeńską płeć. Jest ono subtelne, delikatne, wręcz wypełnione mnóstwem ciepłych uczuć i emocji. Kolejnym podpunktem wartym zobrazowania są włosy. Fryzura chłopaka jest bardzo charakterystyczna. Można ją zauważyć już z pewnej odległości, gdyż ich strzelisty i artystyczny nieład, zwany tapiciurem czy też jerzykiem niewątpliwie daje się we znaki. Co najważniejsze są one koloru ciemnej czerwieni. Gdyby przyrównać ten kolor do palety barw profesjonalnych fryzjerów, to ujrzelibyśmy jak niewiele brakuje do uzyskania całkowitego brązu. Każdy myśli, że tylko przy pomocy kilku puszek mocnego lakieru i żelu można stworzyć taki model. Nieprawda! Włosy Machin`a z natury są bardzo proste. Nawet przy wysokiej wilgoci nie kręcą się. W tym wypadku wystarczy kilka machnięć żelu i gotowe. Nic prostszego. Następnym podpunktem jest ubiór. Modne i stylowe ciuszki to podstawa udanego image. Nie wszystko co piękne jest drogie. Wystarczy wykazać się choć odrobiną gustu i efekt będzie wystrzałowy, oczywiście przy małych kosztach. Michael nosi podkoszulek na ramiączkach, którego kolor można przyrównać do pustynnego piasku. Na nogach widnieją niebieskie spodnie, których materiał jest łudząco podobny do jeans`u. Ich odcień jest klasyczny, a co za tym idzie to stonowany niebieski. Obuwie jest połączeniem stylu i wygody. Ich górna część kończy się w okolicy połowy piszczela, przez co stanowią naturalną stabilizację. Ciemno brązowe buty idealnie współistnieją z ciemnym paskiem oraz z równie ciemnymi opaskami, które są przewiązane na poziomie bicepsów. Ostatnim elementem jest biżuteria. Machin w obu uszach ma kolczyki, których kształt jest identyczny jak u deltoidy. Dzieci po prostu mówią na nie małe latawce. Owe „latawce” są koloru czerwonego, które są przymocowane do srebrnej jakby to trafnie nazwać… podkowy, która na końcówce zabezpieczona jest specjalną kulką. Jest to bardzo ważny, gdyż w ferworze walki mogłyby błyskawicznie odpaść, a ewentualne szukanie ich nie byłoby tak łatwym i przyjemnym zajęciem. Na szyi ma ozdobny naszyjnik, który jest wykonany z lekkiego materiału. Jego kolor jest identyczny jak u kolczyków, więc pewnie są z jednego kompletu. Dawniej wierzono, że tylko i wyłącznie możnowładcy, czy też ważne w hierarchii społecznej osoby nosiły różnego typu ozdóbki. Taka ciekawostka tak bardzo przypadła do gustu nastolatkowi, że ten bez namysłu przywdział biżuterie.
Charakter: Na samym początku grzechem byłoby nie wspomnienie o podwójnej osobowości chłopaka. Nikt nie wie, skąd wzięła się u niego druga jaźń, która znacząco różni się od podstawowej formy. Na szczęście przez większość czasu, ta dobra część jest aktywna. Przez odwieczny konflikt dwóch stron Machin uważany jest za dziwaka. Jednakże tylko takie podejście przejawia mała garstka zwykłych ludzi, którzy raz, a może i dwa razy byli światkami sprzeczek tychże stron osobowości. Na początku należy opisać podstawową formę. Michael Machin jest wesołym, prostolinijnym i bezproblemowym nastolatkiem. Nie przejmuje się drobiazgami. Chłopak ma z natury miłe usposobienie. Co za tym się ukrywa? Jest czułą, miłą i opiekuńczą osobą, dla której przyjaciele są wartością nadrzędną. Po burzliwych przejściach w swoim życiu, Machin spoważniał jak na swój młody wiek. Również wykazuje u siebie ogromny spokój, przez co trudno wyprowadzić go można z równowagi. Warto wspomnieć, że mocnymi stronami charakteru są : pracowitość, wrażliwość, konsekwentność i odwaga. Michael nigdy nie rzuca słów na wiatr. Zawsze dotrzymuje danej obietnicy. Co najważniejsze nastolatek zawsze szanuje zdanie innych. Nie kwestionuje ich poglądów czy zasad jakimi się kierują. W życiu postępuje zgodnie z podstawowymi wartościami moralności. U innych ceni sobie punktualność i szczerość. Nienawidzi gdy ktoś kłamie mu w żywe oczy. Wyznaje on jedną ale jakże prostą zasadę: „ Lepsza jest bolesna prawda niż kłamstwo”. Grzechem byłoby nie przedstawienie poglądów otaczających go ludzi na temat jego naturalnej osobowości. Michael jest lubianym i szanowanym chłopakiem. Przyjaciele uwielbiają przebywać w jego towarzystwie. Pomimo młodego wieku jest dla nich ogromnym wsparciem. Zawsze mogą liczyć na pomoc ze strony nastolatka. Jest skromnym i wrażliwym kompanem, ale nie oznacza to, że jest słaby. Nadeszła odpowiednia pora aby opisać druga naturę Machin`a. Jego alter ego jest całkowicie inne. Niestety wspomniana wcześniej odmiana jest zła. Czyżby dramatyczne wydarzenia z dzieciństwa były głównym czynnikiem uformowania tejże sfery? Bez wahania można odpowiedzieć, że tak. Zaytsev, bo tak nazywa się alter ego jest indywidualistą, który zazwyczaj się uśmiecha i traci nad sobą kontrolę. Uwielbia oglądać walki oraz wszystko to, co prowadzi do przemocy i destrukcji. Chce walczyć tylko potężnymi lub równymi sobie przeciwnikami. Jest bardzo arogancki i pyszny. Zawsze przedstawia się w pozytywnym świetle. Jego koronnym stwierdzeniem jest takie proste zdanie, które idealnie ukazuje jego naturę „ Jestem Najlepszym Na Świecie Magiem i nikt nie dorasta mi do pięt”. Mroczna sfera nie jest już tak lubiana i szanowana, jak to można zauważyć i odczuć w wypadku relacji z łagodną sferą. Zaytsev ma konkretne cele i powody by do nich dążyć. Robi to nawet „ po trupach”. Alter ego często poprzez zręczną grę słów stara się manipulować nastolatkiem. Non stop namawia go do zrobienia czegoś nikczemnego.
Historia: Michael Machin urodził się pewnego pochmurnego, chłodnego i deszczowego dnia. Jego rodzice długo spodziewali się dziecka. Był dla nich darem do bogów. Pierwsze ich dziecko zmarło podczas porodu, dlatego te narodziny były dla wioski ogromnym wydarzeniem. O chłopca bardzo dbano. Zawsze dostarczano mu niezbędnych rzeczy do prawidłowego rozwoju. Jednakże szczęśliwe chwile szybko minęły. Gdy młodzieniec ukończył 4 lata, jego wioskę napadła pewna grupa złoczyńców. Byli bezwzględni. Grabili posiadłości, a w akcie zabawy podpalali budynki. Na szczęście w porę większość osób uciekła, lecz owa szajka równie sprawnie się zorientowała. Podążyli w pościg, urządzając sobie przy tym łowy. Ojciec chłopca postanowił odwrócić ich uwagę, tak aby jego rodzina mogła uciec. Niestety taki gest przypłacił własnym życiem. To nie był jedyny cios dla Michael`a. Matka postanowiła poświęcić się dla niego i innych ludzi. W konsekwencji schowała syna w jaskini na wzgórzu i sama szybko podążyła w dalszą drogę. Głos po niej zaginął. Machin był przerażony. Jego serce przepełniło smutek i gniew. Jego jedyną misją była zemsta, ale wiedział, że jest za młody i musi poczekać na odpowiedni moment. Z każdym upływającym dniem Zatracał w sobie naturalne odruchy człowieczeństwa. Wyzbył się wszystkich uczuć i emocji. Jedyną towarzyszką chłopca była niekończąca się samotność. Chłopak korzystał z tego co mu los i przyroda dała. Takie funkcjonowanie zaostrzyło jego charakter. Jego organizm zaadoptował się do ciężkim warunków klimatycznych. Michael potrafił wykorzystać każdy element otoczenia do przetrwania. Świetnie zabezpieczał kryjówkę przez deszczem czy mrozem. W wolnym czasie dużo trenował, dlatego jego ciało jest wytrzymałe i muskularne. Tkanka tłuszczowa została przez chłopaka zredukowana do minimum. W wieku 15 lat wyruszył w dalszą drogę. Jego celem były mniejsze wioski. Okradał je przez co zdobył złą renomę. Zdał sobie sprawę, że zachowuje się jak dawni złoczyńcy. Jego dusza rozdarła się. Od tego momentu posiadał podwójną osobowość. Zła strona uaktywnia się kiedy walczy z innymi ludźmi lub kradnie. Dobra natura jest jego przykrywką w nowych miejscach. Michael Machin podczas wędrówki starał się za wszelką cenę dowiedzieć, z jakiej organizacji, czy też grupy pochodzi. Jego zmarli rodzice nigdy nie zwierzyli mu sekretnej informacji. Jedynie co mógł zrobić to postanowił powrócić do rodzinnej wioski. Podróż do splądrowanego miejsca, które od momentu napaści, przynosiło chłopakowi ogromne cierpienie. Jednakże pomimo wstrętu do owego miejsca. Młody Machin nie zrezygnował ze swojego zamiaru. Po kilku dniach tułaczki dotarł do wyznaczonego przez siebie celu. Wioska przypominała wielką ruinę. Budynki mieszkalne oraz inne niezbędne fortyfikacje kompletnie rozwalone. Po kilku minutach zwiedzania, chłopak w tyle wioski ujrzał małą i co dziwne niezniszczoną chatkę. Szybko podbiegł do niej. Powoli i ostrożnie uchylił drzwi. Przed jego oczyma pojawiła się chuda sylwetka. Był to mężczyzna. Michael od razu odskoczył w tył, lecz owa persona nie wykonała żadnych bojowych gestów. To trochę uspokoiło chłopaka. Starszy mężczyzna oznajmił.
- Kim ty jesteś? Nigdy wcześniej ciebie nie widziałem w tej okolicy.- Nazywam się Michael Machin. Urodziłem się tutaj.- Michael Machin ? Nie wierze, że to ty. Zapraszam do środka.Chłopak z lekkimi obawami wszedł do środka. Dostrzegł w głosie rozmówcy narastającą radość.
- Nazywam się Jack Machin. Jestem twoim dziadkiem. Wiem, ze wyda Ci się to nieprawdopodobne ale to prawda.- Nie wierze Ci. Większość mieszkańców wioski zamordowano!- Kiedy doszło do ataku szajki na nasze miejsce bytowania, byłem na misji. Powróciłem tutaj około dwa tygodnie po tej krwawej rzeźni. Na początku nie mogłem w to uwierzyć. Byłem sam. Wszystkie mi bliskie osoby zostały zabite lub wzięte w niewolę. Jednakże zdarzył się cud. Mój wnuk żyje.Nagle chłopak przytulił staruszka. Po Jego policzkach zaczęły płynąć łzy szczęścia. Po upływie kilku chwil Michael usiadł na krześle i zaczął wypytywać starca.
- Dziadku powiedz mi kim jestem? Moi rodzice nic o moim pochodzeniu nie wspomnieli. Czuję się przez to zagubiony.- Wnuczku, pochodzisz z grupy magów, którzy specjalizują się w tak zwany Boskie Pieczęci Przyzwania. Każdy z nas posiadał odmienne umiejętności, przez co każdy był uniwersalnym człowiekiem. Chodzi mi o to, iż każdy z nas może podpisać pakt ze zmarłymi wojownikami, zwierzętami itd. Dodatkowo muszę Ci w tym momencie oznajmić, że zawarcie takiego układu następuje poprzez rozmowę z daną duszą. Jeżeli wszystko pójdzie po twojej myśli podpisujesz się krwią. - Podpisuje się krwią? Możesz mi to dokładniej wyjaśnić dziadku ?- Każda dusza ma swój odrębny pakt. Na samym dole znajduje się miejsce na podpis. Jeżeli jesteś zdecydowany na zawarcie tejże umowy musisz ugryźć się w prawy kciuk, tak aby zaczęła sączyć się krew i podpisujesz inicjały lub coś innego.- Pomożesz mi w opanowaniu kontroli nad magią i nauczysz mnie jakieś uniwersalnej pieczęci?Po usłyszeniu tego pytania na twarzy mężczyzny pojawił się szeroki uśmiech. Bez namysłu zgodził się na ta propozycję. Przez wiele tygodniu pomagał wnukowi w odnalezieniu swoich predyspozycji. Jak się okazało z czasem, Michael ma te same umiejętności co jego dziadek. Ten ku zdziwieniu starca, robił kolosalne postępu. Można by rzec, że miał do tego talent. Staruszek delikatnie modyfikował na potrzeby chłopca układ pieczęci, ponieważ każdy musi mieć indywidualny schemat. Podczas ostatniego treningu Jack zdradził wnukowi, jak przy pomocy medytacji może udać się za sprawą myśli do sfery dusz, które czekają na podpisanie paktu, dzięki czemu choć na kilka chwil będą ponownie obcować w świecie żywych. Nastolatek tym razem nie był perfekcyjny jak swój staruszek, przez co proces medytacji był dłuższy oraz kosztował go większej potrzeby magicznej. Pewnego dnia dziadek zmarł, ze względu na swój wiek. Również coraz to cięższe sparingi z wnuczkiem przyspieszyły nadejście śmierci. Michael Machin pochował go na wzgórzu, tak aby nikt nie zbezcześcił ciała swojego staruszka. Druga misja została zakończona. W końcu dowiedział się kim jest. Ta odpowiedź dała mu ogromną pewność siebie. Wypełnienie pierwszej i najważniejszej misji, która stała się sensem jego istnienia była już możliwa do realizacji. Od momentu kiedy potrafił manipulować i kontrolować przywołanie duszy demona, bez problemu zgładził grabieżców. Późnym wieczorem Michael Machin opuścił swoje dotychczasowe miejsce pobytu. Czym prędzej wyruszył w dalszą drogę. Chęć dokonania zemsty pchała go do przodu. Mijał kolejne wioski. Wypytywał żyjących tam mieszkańców o podstawowe informacje, które przybliżą Go do swojego celu. Podczas pewnej nocy dotarł pod budynek kowala, który oprócz wielu broi czy mieczy, posiadał ogromne torby z pięknymi ubraniami wraz z dodatkami. Aktualne umundurowanie nastolatka było w opłakanym stanie. Michael kiedy upewnił się, iż nikogo nie ma w pracowni, sprytnie się włamał, tak jak za dawnych lat. Bez problemu odnalazł pasujące ciuszki, po czym tak szybko jak się pojawił zwiał. Pod koniec roku natrafił na kluczowe poszlaki, które momentalnie doprowadziły Go do siedziby gangu. Ich miejscówka była ogromna. Dziesiątki strażników, pilnujących posiadłości. Ten widok nie przeraził chłopaka. Bez namysłu przedostał się przez bramę. Rządza zemsty przejęła nad nim kontrolę. Stanął twarzą w twarz ze strażnikami. Ci uzbrojeni byli w katany. Na widok młodego Machin’a parsknęli śmiechem. Następnie wykonał kilka prostych pieczęci, po czym przywołał potężnego wojownika. Przeciwnicy byli zaskoczeni. Nigdy czegoś takiego nie widzieli. Pomimo lęku ruszyli w stronę chłopaka, którego summon powalił bez żadnego problemu pierwszą nawałnicę ludzi. Dziwna zjawa była groźną bronią. Z każdą sekundą przybierała ona na sile. Krwawa jadka dłużyła się niemiłosiernie. 15 -nastolatek czuł, jakby trwała wieczność. Nie spoczął dopóki nie zabił wszystkich. Kolejnym jego etapem zemsty była główna siedziba, która znajdowała się na lekkim wzniesieniu. Nadal wojownik otaczała chłopaka. W środku natrafił na wiele pułapek, które spowolniły destrukcyjny marsz. Pomimo przeciwności losu stanął oko w oko z szefem szajki. Machin początkowo zabawiał się mężczyzną, tak jakby był dziecięcą zabawką. Później rozpoczęły się bolesne tortury. Sprawianie bólu bandycie przynosiło wiele radości. Ostateczny ciosem była śmierć dokonana na wzgórzu. Dusza chłopaka doznała ulgi. Jego cel został zrealizowany. Pomsta swojego rodu dokonała się tejże nocy. Po egzekucji, nastolatek udał się ponownie do rezydencji bandziorów. Miał nadzieję, że natrafi na jakieś szlaki czy też wskazówki odnośnie zaginionej matki, którą uznawano za zmarłą. Musiał się młodzieniec spieszyć, gdyż w każdej chwili ktoś z magicznej rady mógł tutaj wparować. Po upływie kilkudziesięciu minut zagubiony we własnych jaźniach mag odnalazł niezniszczoną, szczelnie zapakowaną kopertę. Już miał ją otworzyć, lecz niespodziewanie zaczęły wyć syreny alarmowe. Czyżby ktoś się tutaj zbliżał? A może to zabezpieczenia magiczne, które ochraniały to znalezisko. Michael błyskawiczne rozpoczął szaleńczą ucieczkę. Ściany budynku zaczęły się zbliżać do siebie. Powoli ewoluowały w śmiercionośną pułapkę. Na szczęście w ostatniej dosłownie chwili udało mu się wyskoczyć przez rozwalone wcześniejszymi potyczkami okno. Kiedy tylko wylądował na stabilnym podłożu, jakim była kamienna posadzka, w oddali dały się we znaki głośne okrzyki dorosłych mężczyzn. Machin zmęczony owymi wydarzeniami ukrył się w wysokich górach, gdzie postanowił odpocząć. Nigdzie mu się nie spieszyło. Nie miał już w końcu żadnej misji czy celu. Na następny dzień postanowił otworzyć tajemniczy pakunek, który odnalazł w siedzibie złoczyńców. Na wierzchu koperty widniał napis :
„ Ściśle tajne”. W środku jak się okazało była duża kartka papieru. Machin zaczął dalej drążyć. Odczytał kilkaset nazwisk, wśród których były również rodziny chłopca. Również w nawiasikach były dwa symbole : krzyżyk, który symbolizował zgon oraz kropkę, która informowała o tym, że dana osoba została zwerbowana do niewolniczej pracy, na rzecz mrocznych gildii. Matka Michael`a żyje! Czyżby udało się jej przetrwać te beznadziejne chwile? Chłopak miał nadzieję, że wytrzymała te bardzo trudne chwile. Pod wieczór tego samego dnia efekt uboczny przejęcia demona, dała się we znaki Machin`owi. Dusza żądała aby ponownie jej użył. Pragnęła niszczyć. Chciała zdominować obecną rzeczywistość. W tejże chwili odbyła się wewnętrzna walka. Gdyby nie wspomnienia o ukochanej mamie, ciało nastolatka kompletnie zostałoby przejęte przez alter ego, które jak się okazało zwie się Zaytsev. Niestety zbyt długa potyczka odcisnęła na nim swoje piętno. Dotychczasowe ciało, rozum i wyobraźnia, które należały do chłopaka stanowiły również swoisty azyl dla ciemnej sfery. Ostatnie resztki dobroci jakie posiadał w sercu zostały zatracone. Michael Machin w ciągłej samotności rozmyślał nad swoją przyszłością. Jedynie dobry był w walce i w sianiu zamętu. Ostatecznie postanowił, że ruszy w dalszą drogę, ponieważ chce skonfrontować się z innymi magicznymi wojownikami. Michael pragnie udowodnić, że jego osoba jest najlepszy na świecie, że nikt nie może się z nim równać. W Jego sercu, ogień destrukcyjnej walki rozpalił się na dobre. Pełen energii ruszył w długą drogę. Śmiało można Go porównać to wiecznego tułacza, który szuka w świecie miejsca dla siebie. Może kiedyś ją odnajdzie. Któż to wie kiedy to nastąpi… Kiedy przybył do Fiore zdał sobie sprawę, że musi skutecznie zapanować nad swoją ciemną stroną. Wie, że niszcząc będzie taki sam jak Ci zbrodniarze, którzy zniszczyli jego całe dzieciństwo, jak i okres dorastania. Słowa dziadka oraz matka, która notabene nadal żyje pomagają mu w walce z Zaytsev`em. Po upływie kilku dni dotarł pod budynek gildii Fairy Tail. Wędrując od kilku dni po mieście dał sobie sprawę, iż nikt nie wie o jego dotychczasowych występkach. Niewątpliwie taki obrót spraw był na korzyść nastolatka. Z czystym kontem mógł na nowo rozpocząć swoje życie. Warto zaznaczyć, iż wstąpienie do nowej gildii miało szczególne znaczenie, gdyż to wydarzenie odbyło się w kwietniu, czyli w szesnaste urodziny nastolatka.
Umiejętności: Kumulacja Energii lvl 1
Zapasy magiczne lvl 1
Summoner lvl 1
Ekwipunek: 5000 klejnotów
Rodzaj Magii:Boskie Pieczęci Przyzwania: Magia należy do bardzo młodej gałęzi. Użytkowników specjalizujących się w takim rodzaju jest bardzo mało. Panuje taka informacja, że tych przedstawicieli można policzyć na palach i jednej ręki. Warto w tym miejscu wspomnieć, iż w świecie funkcjonuje inna, zamienna nazwa, która brzmi następująco: „ Krwawe Pieczęci Przyzwania”. Dlaczego posiada taką zamienną nazwę? Głównie jest to związane z procesem, jaki towarzyszy przy korzystaniu z tejże magii. Przejdźmy do głównego opisu. Michael Machin na samym początku musi skumulować odpowiednią ilość energii, która będzie mu niezbędna w dalszych etapach. Następnie nastolatek delikatnie przygryza sobie naskórek na kciuku tak aby pojawiła się krew. W tym samym czasie Machin dodaje do cieknącej krwi magiczną energię, dzięki której będzie mógł przyzwać różnego rodzaju summon`y. Kolejnym etapem jest odpowiednia sekwencja uformowania pieczęci przy pomocy obu dłoni. 1) Połączenie ze sobą obu dłoni, jak podczas modlitwy. 2) Prawa Dłoń pozostaje w takiej samej pozycji. Natomiast lewa jest skierowana ku dołowi, lecz nadal są ze sobą połączone. 3)To samo co podczas drugiego poziomu, lecz odwrotne ułożenie dłoni. 4) Następnie obie ręce należy ułożyć jak do modlitwy i głośno trzeba wypowiedzieć taka sekwencję : Przyzywam Boskiego / Boską … i tutaj pada nazwa summon`a”.
Pasywne Właściwości Magii 1) Krwawy Pakt: Jest to jedyna pasywna właściwość magiczna młodego chłopaka. Michael nauczył się tej zdolności od swojego dziadka, która polega na wprowadzeniu się w trans. Owy proces wymaga idealnej harmonii pomiędzy ciałem, a rozumem. Dodatkowo pobiera ona od nastolatka sporej dawki energii. Kiedy wszystko pójdzie zgodnie z planem, zmaterializowana dusza Michael`a jest w strefie dusz zmarłych wojowników, z którymi będzie mógł podpisać pakt. Warto zaznaczyć, iż to czy uda się podpisać układ zależy od porozumienia dwóch stron. Ta pasywna właściwość magiczna nie daje żadnych dodatkowych bonusów czy też przywilejów. Jedynie dzięki niej Machin może pozyskać nowe sum mony do walki.
Zaklęcia: Boski TaillowZaklęcie Rangi D
Opis: Boski Taillow jest ptakiem, który nie posiada zdolności bitewnych. Można by rzec po co nastolatkowi taka dusza w swoim arsenale. Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Taillow pomaga młodzieńcowi w komunikacji z innymi towarzyszami, którzy znajdują się gdzieś indziej. Kiedy tylko ptaszek dostarczy wiadomość znika. Warto wspomnieć, że gabarytowo jest podobny do gołębia.
Boski TigerZaklęcie Rangi D
Opis: Kolejna dusza, która po przyzwaniu nie służy nastolatkowi do walki. Wystarczy jedno, celne trafienie i dusza znika. Tym razem przy pomocy Boskiego Tiger`a, Michael może błyskawicznie się przemieszać. Tak jak już wiadomo, owa dusza służy chłopakowi za środek transportu. Poprzez materializacje ciało tygrysa idealnie nadaje się do dosiadania. Jest nieco większy od standardowego tygrysa. Jego udźwig jest mniejszy niż u konie, przez co może przetransportować tylko jedną osobę. Trwa 4 posty.
Boski HaruZaklęcie Rangi C
Opis: Pierwsza dusza w arsenale chłopaka, która wykorzystywana jest w obliczu walki. Boski Haru jest wojownikiem, specjalizującym się w walce wręcz. Doskonale spisuje się w potyczce w zwarciu. Jego mocna stroną jest duża siła ofensywna. Sfera defensywna nie jest najlepsza, ale też nie jest jego bardzo słabym punktem. Defensywa jest wystarczająca, aby poradzić sobie ze słabszymi atakami, czy też równymi jego umiejętnością. Sprawność ma jak u zwykłego człowieka. W walce korzysta ze swoich pazurów, które przymocowane ma do obu dłoni. Po śmiertelnym trafieniu dusza znika.
Boska ŁowczyniZaklęcie Rangi C
Opis: Tym razem dusza należąca do płci pięknej. Łowczyni jak sama nazwa wskazuje specjalizuje się w walce na dystans oraz w zwarciu. Jest przebiegła, inteligenta, odważna, konsekwentna. Jej główną bronią są : umiejętności, jak i własne ciało. Doskonale potrafi przystosować się do swojej ofiary. Umiejętnie obiera strategię na potrzeby danych łowów. Warto wspomnieć, że jej siła ofensywna jest dobra, lecz głównymi atutami na jakich bazuje to zręczność i szybkość. Słabsi rywale mogą mieć problem w trafieniu jej. Defensywa nie jest zbyt duża, ale również nie jest za słaba. Można by rzec, jest znacznie mniejsza w stosunku do zwykłego człowieka, ale za to posiada umiejętność skrytobójcy na drugim poziomie. Przy śmiertelnej ranie znika
Boska Strażniczka SprawiedliwościZaklęcie Rangi C
Opis: Kolejna dusza płci pięknej. Strażniczka Sprawiedliwości walczy w imię dobra. Jej siła ataku nieznacznie wzrasta w konfrontacji z mrocznymi, czy tez złymi oponentami. Specjalizuje się w walce bazującej na kontratakach. Jak już można się domyślić jej siła ofensywna nie jest imponująca, lecz za to sprawność fizyczna jak i umiejętności defensywne są nie co lepsze niż u poprzednich dusz. Na rekach widnieją rękawice, na których przymocowane są ochraniacze. Małe tarcze zbytnio nie uchronią wojowniczki przed atakami fizycznymi, lecz mogą być wykorzystane jako wzmocnienie uderzenia rękoma. Chodzi o to, że zamiast kilku uderzeń pięściami, owa dusza obraca tak dłonie, aby materiałem wymierzyć sekwencję akcji. Przy śmiertelnej ranie znika
Boski Smoczy StrażnikZaklęcie Rangi B
Opis: Jak na razie najsilniejsza dusza w arsenale nastolatka. Smoczy Strażnik to czysta hybryda człowieka ze smokiem. W sferze dusz panuje legenda, iż ten wojownik poświęcił swoje własne życie dla smoka, który w ramach ofiary podarował mu nowe życie pod tym wyglądem. Od tego momentu mianowano Go na strażnika smoków. Dzięki skrzydłom może wzbijać się w powietrze, lecz tylko na wysokość 6 metrów. W walce często wykorzystuje swój ogon, który przy walce w zwarciu może odwrócić szale na stronę strażnika. Również warto wspomnieć , iż ta dusza jest idealnie zbalansowana pod względem ofensywnym, jak i defensywnym. Oprócz walki wręcz, może wykorzystać magię ognia, ale nie jest ona tak potężna jak u prawdziwego smoka. Dokładnie rzec mówiąc smoczy strażnik na krótki okres czasu może owinąć swoje pięści poświatą z ognia oraz na końcówce ogona pojawia się delikatny płomień, który podczas zwarcia może w małym stopniu zadać dodatkowe obrażenia. Znika przy śmiertelnej ranie.
Indeks 
