HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Słoneczna Uliczka, numer 13.




 

Share
 

 Słoneczna Uliczka, numer 13.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyCzw Sie 15 2013, 13:29

Słoneczna Uliczka była jedną z tych szczęśliwych uliczek, którym udało się przetrwać wybuch w Erze. Tak samo, jak przed katastrofą, zamieszkiwały ją głownie spokojne rodziny, teraz tylko bardzo często poza rodzinami mieszkali w nich ci, który swojego domu nie mieli. Jak to się stało, że pośród tego chaosu znalazł się jeden, wolny budyneczek? Nie wiadomo dokładnie. Jedni mówią, że to przez pechową liczbę, drudzy że przez duchy, trzeci, głownie fani teorii spiskowych, że był to spisek przeciwko zwykłym mieszkańcom. Prawdę znali tylko założyciele organizacji.
Budyneczek jak każdy inni w tym miejscu. Wysoki i wąski, z jednym piętrem i niewielkim ogródkiem przed wejściem oraz za budynkiem. Na solidnych drzwiach widniała piękna, dumna trzynastka, a zaraz pod nią tabliczka z napisem Kwiaty Fiore. Na parterze znajdowały się dwa pokoje, kuchnia oraz schody prowadzące na piętro. W największym pokoju znajdowała się schludna recepcja, w której każdy chętny otrzyma informacje na temat działalności Kwiatów oraz niewielki formularz, jeśli chce dołączyć. Na ścianie za recepcją, doskonale widocznej od razu na wejściu, znajdował się wypisany pięknym pismem napis:
Wszyscy spotkamy się w Wielkiej Halli.
Tuż obok recepcji znajduje się składzik z książkami i innymi papierami informacyjnymi. Kuchnia oraz Piętro są wyłączone z dostępu dla zwykłego Kowalskiego. Na pietrze znajdują się toalety oraz trzy pokoje - jeden noclegowy i dwa biura oficjalne, w którym można spotkać zarządzających cała hałastrą. Na drzwiach jednego z biur znajduje się pełna lista członków, na drzwiach drugiego - ich symbole. Sypialnia z kolei przeznaczona jest dla Kwiatów, jeśli nie mieliby gdzie się zatrzymać. Ogród oraz kuchnia są ogólnie dostępne dla członków Kwiatów Fiore.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Leticia


Leticia


Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyWto Paź 22 2013, 22:02

I tak kolejna miejscówka do sprawdzenia zaraz będzie zaliczona.  Nic się nie dzieję? Ayanosia idzie dalej, coś dziwnego? To chętnie to dziwactwo poobserwuje sobie. Dziwne rzeczy, dziwnymi rzeczami, ale każdy normalny człowiek nudzi się na misji, na której praktycznie nic się nie dzieję. Bo w końcu co tu porobić?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3987-konto-leticii https://ftpm.forumpolish.com/t3826-leticia-villanueva https://ftpm.forumpolish.com/t4104-letty
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyCzw Paź 24 2013, 20:01

MG

Kolejne miejsce i znowu cisza. Sam budynek był zamknięty na cztery spusty, nie pozwalając nikomu do środka wejść. Oczywiście Ayano mogłaby pobawić się w wykwalifikowanego złodzieja i może spróbować wejść do środka, ale możliwość tą zablokowało jej duch podejrzanych typów, którzy zaczęli co raz częściej pojawiać się na uliczce po zniszczeniu Ery.
- Co tam laseczka?- zapytał wyższy z nich, wkładając rękę do kieszeni. Drugi chyba na razie wolał zachować milczenie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Leticia


Leticia


Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyNie Paź 27 2013, 15:04

- Po pierwsze nie laseczka - warknęła dziewczyna. Nie trawiła tego jak ktokolwiek mówił do niej w taki sposób. Może i powinna często zachowywać się spokojnie. Ale wbrew jej spokojnej naturze w tej chwili woda się w niej gotowała, a temu wyższemu miała ochotę przywalić swoją małą pięścią w kroczę.
- Po drugie, co wy tutaj robicie? A po trzecie wszystko dobrze, ale żadnego ciasteczka wam nie daję, poza tym mama nie kazała mi się odzywać do nieznajomych - nadęła poliki i obróciła głowę tak jakby się obraziła. Właściwie, nie lubiła takich sytuacji. Musiała się bardzo często przy nich powstrzymywać. Tym bardziej, ze niestety mają przewagę liczebną, a ona jest sama jedna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3987-konto-leticii https://ftpm.forumpolish.com/t3826-leticia-villanueva https://ftpm.forumpolish.com/t4104-letty
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyNie Paź 27 2013, 21:49

MG

- Hohoho. Pani policjant się tak nie gniewa. Złość piękności szkodzi.
Wyższy z nich roześmiał się w dośc paskudny sposób. Dość szybko dołączył do niego jego kompan i tak chwilę śmiali się ze swojego niewybrednego żartu, by zaraz znowu przemówić. Oczywiście głos zabrał ten sam osobnik.
- A pani policjant to jest za Wróżkami czy Lamiami, co?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Leticia


Leticia


Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyNie Lis 03 2013, 11:48

- Dla mnie to już za późno panowie.. Tak samo jak z moim wzrostem, tak z pięknością - powiedziała na spokojnie dziewczynka, przyglądając się chłopakom. Jakoś dziewczynce nie było do śmiechu i po prostu odwróciła się do nich plecami i odeszła od nich kilka kroków.
- Ja za DHC ku ścisłości. Są dużo lepszą gildią, niż wróżki, czy lamie.- odwróciła głowę w ich stronę i się uśmiechnęła. Mimo że już nie należała do tej gildii dalej twierdziła, że są najlepsi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3987-konto-leticii https://ftpm.forumpolish.com/t3826-leticia-villanueva https://ftpm.forumpolish.com/t4104-letty
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptySro Lis 06 2013, 20:16

MG

Za piękno dla piękność? Obaj mężczyźni nagle pokiwali ze smutkiem głowami. Co taka mała policjantka mogła wiedzieć o pięknie? W końcu jeszcze dorastała. Trochę się zwiększy to może i rozumek jej urośnie, wszystko zrozumie. Teraz jeszcze lepiej jej ślicznej główki takimi problemami nie zaprzątać.
Oboje też ożywili się bardziej, gdy dziewczynka wyjawiła swoje preferencje. Na pewno byli zdziwieni jej wyborem. Był w końcu dość niecodzienny. Znowu pokiwali zgodnie głowami.
- Widzę, że ma pani policjant gust. W takim razie nie będziemy więcej przeszkadzać. Życzymy miłego dnia.
I odeszli. Tak po prostu. Widać nawet dresy mają swoją kulturę. A może też byli za DHC?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Leticia


Leticia


Liczba postów : 255
Dołączył/a : 09/10/2012
Skąd : Wypizdajów, który nazywa się Gnieznem ~

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyNie Lis 10 2013, 12:43

- Ta, ta miłego - powiedziała dziewczynka i już szła ku wyjściu z ulicy słonecznej. Czasami dobrze jest sobie z kimś pogadać, a że chłopacy już sobie stąd podreptali to dziewoja nie ma co robić. Podreptała sobie teraz w innym kierunku. Właściwie nie wiedziała, gdzie teraz idzie.. Nie, wiedziała.. Szła przed siebie!
[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3987-konto-leticii https://ftpm.forumpolish.com/t3826-leticia-villanueva https://ftpm.forumpolish.com/t4104-letty
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyWto Gru 03 2013, 15:04

Nanaya obudziła się w niewielkim pokoiku przeznaczonym specjalnie do spania. Tak, to był dobry pomysł, by urządzić jeden z nich właśnie w ten sposób. Przeciągnęła się mocno i podrapała po głowie. Już trzeci dzień... Odgarnęła zasłony, pościeliła łóżko i w piżamce zeszła do kuchni. Tak, kawa, kawa, potrzebowała kawy. Musiała ogarnąć do końca tą całą stertę papierów, która nawarstwiła się od czasu założenia organizacji. A to skargi, a to pochwały, a to prośby i jeszcze inne "naglące" sprawy, którymi nikt inny nie mógł się zająć. Westchnęła ciężko, mieszając łyżeczką w porządnym kubku. Przyjemny aromat kawy z mlekiem roznosił się po kuchni, a Nanaya stała oparta o framugę okna, patrząc na Erę za szybą. Tak wiele się zmieniło... Upiła łyk.
- Zbyt gorzka... - mruknęła, krzywiąc się nieco i sięgając po cukiernicę.
Wraz z kubkiem ruszyła do "swojego" biura. Musiała przenieść papiery jeszcze z pokoju Daxa i teraz nie było widać nawet drzwi, gdy się siedziało. Westchnęła ciężko. Tak, uporać się z tym szybko i ponownie przejrzeć archiwum. Oczywiście w piżamce
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyWto Gru 03 2013, 21:13

MG

Mały deszczyk siekł za oknem wszystkich przechodniów, pozwalając się stojącej za oknem Nanaś, napawać ich cierpieniem. Chodź jej też nie było do śmiechu, kiedy upita przez nią kawa okazała się być gorzka. Odwróciła głowę sięgając po cukierniczkę, kiedy to poczuła że kubek wypada jej z dłoni, a raczej, jest wyciągany z jej dłoni. Szybki rzut oka wystarczył by zaobserwować mężczyznę który upił łyk kawy z jej kubka... jej kawy...oj?-Faktycznie gorzka...-Skrzywił się chłopak, którego w pierwszym, dość naturalnym odruchu, Nanaś uderzyła pięścią w tors, bo kubka szkoda. Problemem było jednak to, że mężczyzna nie bardzo się przejął, a Nanayę zabolała ręka. Szybko jednak zrozumiał o co chodziło dziewczynie i z niewinną miną oddał jej kubek, odsuwając się o krok. Teraz Nanaya mogła rozpoznać w nim Sugito, którego spotkała dawno temu na festiwalu cieni. Tym razem jednak nie miał przy sobie katany, a za to miał koszulkę. Niebieską z czarnym napisem "Klub Emeryta ZUS".-Zabawne że znowu się spotykamy... śledzisz mnie?-Zapytał marszcząc brwi.-Żartowałem. Mieszkasz tutaj?-Osunął sobie krzesło przy stole i usiadł, lustrując bacznie Nanaye w piżamce, aczkolwiek jego wzrok nie był jakoś specjalnie nachalny czy perwersyjny. Bardziej ciekawski. Może tego dlaczego dziewczyna o tej godzinie, nadal paraduje w pidżamie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptySro Gru 04 2013, 02:48

Miała się tu pojawić, prawda? Na pewno nikomu nie przeszkadzała, prawda? To nie tak, że się komukolwiek narzucała, prawda? Nie, to wcale tak nie było. Koniec końców to właśnie jej została złożona oferta dołączenia do Kwiatów, a nie to ona wyskoczyła na kogokolwiek z jakimikolwiek żądaniami. Chciała jakoś pomóc, przydać się ludziom, sprawić by można było o niej powiedzieć coś więcej niż "to ta od kwiatków". Okej, dołączając do Kwiatów de facto stałaby się jeszcze bardziej "tą od Kwiatów" (tym razem z dużej litery), ale przynajmniej miałoby to określenie w sobie pewne dodatkowe znaczenie. Nie to żeby nazywanie jej w ten sposób stanowiło dla niej jakiś powód do złości, przecież kwiaty kochała nie od dziś, chodziło raczej o to, że ludzie mówiąc w ten sposób, mieli rośliny na myśli raczej w sposób pejoratywny. A to przynosiło ujmę i im, i jej, tak mocno przecież zżytej z wszystkimi objawami tych najpiękniejszych organizmów na naszej ziemi.

Ekhem... tak czy siak Kirino zawędrowała na ulicę, o której wspominała Nanaya, po pewnym czasie odnalazła też odpowiedni budynek i miejsce (tabliczka ułatwiła całkiem sporo zabawę), w którym miała się z nią spotkać celem dołączenia do wspomnianej przez nią organizacji. Tak naprawdę nie wiedziała jednak nawet w jaki konkretny sposób będzie się mogła komukolwiek tutaj przydać, ale przecież tego pewnie dowie się od poznanej niedawno kobiety, prawda? Niemniej przekroczyła próg budynku wypełniona dawno nie odczuwanym przez siebie uczuciem - czymś w rodzaju radosnego oczekiwania? Być może własnie dlatego zapomniała o czymś tak podstawowym i wymaganym od każdego myślącego człowieka, jak zwykłe pukanie do drzwi? Na to było już jednak za późno, dziewczyna była już bowiem w recepcji, a pierwszym co uczyniła było zagrabienie sobie formularzu wstępu do organizacji. Chciała się mu dobrze przyjrzeć zanim cokolwiek więcej zrobi. Zastanawiała się też, gdzie są inni ludzie, którzy by tutaj żyli bądź pracowali i po chwili zaczęła zwyczajnie... łazić w kółko zaglądając to tu, to tam, nigdzie nie ośmielając się tak de facto wejść, a jedynie wystawiając głowę i spoglądając w poszczególne miejsce. Koniec końców jednak musiała zrobić coś więcej. - Ekhem... jest tutaj ktoś? - powiedziała głośnym, donośnym głosem, choć nie krzyczała. Zawsze przecież mogła przyjść później, jeśli nikogo tu nie było. Bez pośpiechu, bez pośpiechu, bez emocji, bez nerwów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptySro Gru 04 2013, 18:40

Pogoda do najlepszych nie należała, ale nie było się czym martwić, nie zamierzała nigdzie wychodzić. Czy też raczej nie powinna, zważywszy na ilość roboty, jaką miała do zrobienia. Byłoby o wiele łatwiej, gdyby zjawił się pomysłodawca, ale on jakby wsiąknął w ziemię. Tak więc została z Kwiatami, przynajmniej na tą chwilę, sama. Sięgnęła po cukiernicę. W teorii nie powinna wypuścić kubka z rąk. Nie była przecież aż tak... Czekaj... Zaraz... W odruchu pięść ruszyła przed siebie, nie zważając na nic. Zabolało, a tymczasem on nic sobie nie robił z tego, że pił JEJ kawę z JEJ kubka. Wpatrywała się w Sugito z miną "oddawaj moją kawę", poruszając ręką, by chociaż trochę zmniejszyć bóle. Kurde, z betonu był czy jak? Porwała kubeczek gdy tylko znalazł się w jej rękach ponownie i zaczęła słodzić kawę.
- Skoro gorzka, to trzeba było nie pić - burknęła, nawet nie patrząc na niespodziewanego gościa. W ogóle to co on tutaj robił? I jak on się tu dostał? Co prawda nie miała kontroli nad tym, kto i dlaczego wchodził do budynku, ale nie widziała go, gdy wchodziła do kuchni... czy nawet słyszała, by wchodził do kuchni. Westchnęła. - Jak już przy tym jesteśmy, to chcesz kawy? - zapytała, mijając stolik, przy którym siedział, by otworzyć lodówkę i wlać mleka. - Nie mieszkam tu, przynajmniej nie na stałe. A ty, co tu robisz? Śledzisz mnie? - zapytała, wychylając się zza drzwi lodówki, by z uśmiechem na ustach zmierzyć wzrokiem młodego mężczyznę. Jasne było że oczekiwała konkretnej odpowiedzi. No i ktoś zaczął nawoływać z wejścia. Poznawała głos Kirino. Wychyliła głowę z kuchni, z kubkiem kawy w rękach i w piżamce. Nie ma to jak odpowiednie prezentowanie swojej osoby.
- Tutaj! - zaznaczyła miejsce, w które Kirino powinna się udać. - Chcesz może kawy albo herbaty? - spytała jeszcze, nim ponownie zniknęła w kuchni, by przygotować to, co zielonowłosa i Sugito (o ile) sobie zażyczyli.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyCzw Gru 05 2013, 12:45

MG

Mężczyzna obserwował krzątającą się w samej Piżamie dziewczynę, z początku nic nie mówiąc. Widać coś strasznie pochłaniało jego uwagę, w każdym bądź razie, w końcu otworzył usta i się odezwał.-Chciałem sprawdzić czy nie kłamiesz. Poza tym gorzka kawa nie jest zła.-Wzruszył ramionami.-Chętnie.-Dorzucił jeszcze, kiedy Nanaya zaproponowała mu kawę. Po chwili do pomieszczenia weszła Kirino, a uśmiechnięty Sugito pomachał jej na przywitanie, jedząc Jabłko. Którego nie miał, gdy Nanaś wychylała głowę z kuchni. Widząc Kiri spojrzał na nagryzione Jabłko i rzucił nim w Kiri.-Orientuj się.-Gdy ta, Jabłko złapała, było świeżutkie i nietknięte. A to ci magik. W każdym razie...-Śledzę? W zasadzie...-Mruknął widocznie pochłonięty nową ideą że może faktycznie, śledził Nanayę... było tak? Kto wie... Niech to zostanie jego tajemnicą.-W każdym razie kwestie ważniejsze i mniej ważne.-Zaczął, gubiąc na chwilę wątek i patrząc na coś za oknem,-A tak. Więc, co sądzicie o generałach Baltazara?-Zapytał spokojnie, jak by wiedział o ostatnim spotkaniu dziewczyn z nim.-A właśnie... dałbym sobie głową uciąć, że gdzieś słyszałem iż chodzenie w tych śmiesznych ciuszkach-Wskazał na Nanayę-Uchodzi za coś wstydliwego i raczej nie praktykowanego w towarzystwie osób nie spoufalonych...-Powiedział niepewnie, marszcząc brwi. Widocznie to do niedawna, pochłaniało jego uwagę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyCzw Gru 05 2013, 22:01

Och, nie pomyliła się ani nic i faktycznie ktoś tu na miejscu był! I to w sumie nie byle kto, bo dokładnie ta osoba, która wcześniej poinformowała ją o możliwości dołączenia do Kwiatów! Tak, chwilę po tym jak zielonowłosa dojrzała głowę drugiej dziewczyny uśmiech pojawił się na jej twarzy, zupełnie jakby jakieś niewidzialne wątpliwości towarzyszące jej w tej chwili zostały rozwiane. Tak czy siak odruchowo podniosła rękę do góry machając dziewczynie na przywitanie, nie zdołała się jednak powstrzymać też od delikatnego drgania powieki, gdy zauważyła w jakim stroju paradowała Nanaya... może takie tu były zwyczaje? Ciekawe czy i ona po dołączeniu do kwiatów będzie zmuszona chodzić w piżamie po ich siedzibie? Nie żeby jej to właściwie jakkolwiek przeszkadzało, choć strojenie się w jakikolwiek sposób, nawet taki, nigdy nie było jej polem do popisu. Zazwyczaj łapała to co miała pod ręką, a ostatnio nawet zaopatrzyła się w komplet takich samych ciuchów, niczym postacie z bajek czy serialów. Tak zwyczajnie było łatwiej, kto by się tam przejmował modą. No, może poza rękawiczkami... - Ekhem... cześć! Herbaty, jeśli to nie problem! - odpowiedziała jednak z sympatią i ruszyła w kierunku kuchni za znikającą w niej sylwetką dziewczyny. A tam czekało ją kolejne zaskoczenie, czyli... właściwie to nie wiedziała kim był ten człowiek i nigdy go wcześniej nie widziała. Może facet Nanayi? Może tylko inny członek Kwiatów? Jeśli tak, to w gruncie rzeczy dobrze - od razu poznałaby kolejną osobę z ich paczki. Gorzej, że postanowił on wykonać ruch, który przy bardzoooo złej woli uznać można było za agresywny, czyli rzucił czymś w dziewczynę. Rodzaj testu? Sprawdzali czy potrafi się odpowiednio zachować? Tak czy siak w odpowiedzi na to Kiri sięgnęła szybko parasolkę i otworzyła ją przed sobą, tak że jabłko uderzyło w nią, a potem spadło na podłogę. Po chwili parasolka została złożona, a zielonowłosa z miną "musisz się bardzo postarać dzieciaku" spoglądała na "atakującego". Podniosła jednak jabłko z ziemi gdy zorientowała się czym ono de facto było i przyjrzała mu ze zdziwieniem... Coś w tym jabłku było nie tak... Ale co dokładnie...?

Na pytanie mężczyzny dziewczyna natomiast przekręciła tylko głowę, a potem przeniosła wzrok na Nanayę. Znowu Baltazar. Znowu to imię. Być może był to tylko zwykły zbieg okoliczności, ale naprawdę niesamowity, że cały czas ktoś powtarzał właśnie to miano. Dodatkowo generałowie Baltazara... Któż to niby był? Ci ludzie na których czekał ostatnio, gdy go spotkała? Być może tak, ale nawet jeśli, to czy akurat ona miała cokolwiek wartościowe na ich temat do powiedzenia? Ot, wiedziała tylko, że jeden z nich umie leczyć, a dziewczyna wygląda jak Rena i to właściwie było tyle... - ...to ciekawi ludzie. Choć jeden z nich ma problem z oczami i ludzie wydają mu się grubsi niż są naprawdę - odpowiedziała w końcu. Troszeczkę... tak jakby... nie wiedziała co miała w tym momencie zrobić. Niby przyszła tu w konkretnym celu, ale... Ciężko było dokładnie określić co chodziło jej po głowie w tym momencie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  EmptyWto Gru 10 2013, 03:00

Zupełnie nie przejmując się Kirino i Sugito, latającymi jabłkami, parasolkami i własną piżamką, Nanaya ruszyła przygotować kawę i herbatę dla mniej lub bardziej niezapowiedzianych gości. Wyciągnęła kubeczki, zagotowała wodę, do jednego z nich nasypała kawy, do drugiego wrzuciła torebkę herbaty, zalała i postawiła przed nimi, na stoliczku. To, co się działo "w trakcie" pozostało przez nią pozostawione bez komentarza. Jeszcze tylko postawiła na stole cukiernicę oraz mleko i położyła na talerzyku dwie łyżeczki, po czym oparła się o szafkę koło stołu, spokojnie popijając swoją (już wcześniej upitą...) kawę. Odpowiedź Sugito niespecjalnie ja zadowoliła. "W zasadzie"? Ściągnęła brwi, na kilka krótkich chwil. No wyczerpujących odpowiedzi to on faktycznie potrafił udzielać. Westchnęła. Na tą chwilę raczej nie zanosiło się, by usłyszała dokładniejszą odpowiedź. Generałowie... A więc to byli jego generałowie, tak? Skupienie wstąpiło na jej twarz, gdy tylko nowa informacja się przed nią pojawiła. Tylko... Skoro o tym wiedział, a ona sama wiedziała, że szuka Baltazara, dlaczego postanowił pojawić się (znikąd) tutaj? Przecież nie chowała całej grupy obcych ludzi po kątach. Posłała mężczyźnie nieco zaciekawione, ale dalej pełne skupienia, spojrzenie, po czym odetchnęła.
- Nie da się powiedzie czegokolwiek na pierwszy rzut oka. jednak skoro są jego generałami, pewnie potrafią znacznie więcej, niż można się spodziewać. - Zwłaszcza, dodała w myślach, że znam jednego z nich osobiście. Och tak, na pewno musi powiedzieć mu o ogonie. zaraz po tym mężczyzna wyskoczył z czymś, na co ona sama nie wiedziała, jak zareagować. Wściec się? Zawstydzić? Zacząć krzyczeć? A może po prostu, ze spuszczoną, czerwona twarzą, ruszyć na piętro i się ubrać? Kotłowało się w niej wiele sprzecznych emocji, kiedy to patrzyła na Sugito z mieszanką niedowierzania, złości i wstydu. Szybko jednak odwróciła czerwona twarz, byle tylko nie patrzeć na dwójkę gości. Nie jej wina, że pierwsze, co robi normalny człowiek po wstaniu z łóżka, to wędrówka do kuchni! Sk-skąd miała wiedzieć, że nagle pojawi się on, a zaraz po nim Kirino?!
- Wybacz, że nie potrafię przewidzieć, kiedy postanowisz pojawić się wprost znikąd, by się zawczasu przygotować - burknęła w odpowiedzi. Jeszcze jej tego brakowało... Sytuacji, w której prezentuje się jak teraz, przed Kirino... Wymamrotała jeszcze jakieś obelgi na świat pod nosem, po czym odwróciła swoją nieco zaczerwienioną twarz w stronę zielonowłosej. - Przepraszam, za to wszystko. W każdym razie witam w siedzibie Kwiatów. Mam nadzieję, że nie przeraziłaś się za bardzo tym moim kulawym przywitaniem - uśmiechnęła się nieco niepewnie. Założyciel witał ją właśnie w piżamce. Po prostu usiąść i płakać. No czemu w takich chwilach musiała być sama? Gdzie do cholery podziewał się Dax?!
- A więc, co tutaj robisz? Dlaczego nie ruszyłeś za Baltazarem, skoro wiesz, że się z nim widziałyśmy? - zapytała rzeczowo, ponownie przerzucając uwagę na czarnowłosego. W sumie może lepiej by było, gdyby był po prostu na wycieczce krajoznawczej. Ot, podziwianie architektury ocalałych budynków Ery czy coś takiego... Jakkolwiek bzdurnie brzmiała ta wymówka, chroniła przed kolejnym wikłaniem się w to wszystko zanim ułoży wszystkie sprawy. Z sobą i z innymi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Sponsored content





Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty
PisanieTemat: Re: Słoneczna Uliczka, numer 13.    Słoneczna Uliczka, numer 13.  Empty

Powrót do góry Go down
 
Słoneczna Uliczka, numer 13.
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 5Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5  Next
 Similar topics
-
» Droga numer 666
» Ciemna uliczka na skraju miasta
» Jakaś tam uliczka pomiędzy domami
» Sala numer 69
» Sala numer 2

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Południowe Fiore :: Era
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.