HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Osiedle bohaterskie - Page 2




 

Share
 

 Osiedle bohaterskie

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptySob Lip 27 2013, 17:45

First topic message reminder :

Jedno z wielu osiedli w Oshibanie, posiadające charakterystyczną, niemożliwą do pomylenia z inną, nazwę. Sam teren nie dorasta jednak do pięt posiadanemu mianu - na obszar ten składa się sześć kilkupiętrowych, szarych bloków, które otaczają z wszystkich stron duży plac z gęstymi elementami zieleni (drzewa, krzaki, krzewy, kwiaty). Pomiędzy terenami zielonymi biegną rozliczne, żwirowane ścieżki, które pozwalają mieszkańcom tego osiedla na pospacerowanie w wolne dni, przy ścieżkach rozsiane co parę metrów znajdują się również ławeczki, prawdopodobnie przeznaczone dla osób starszych czy romantyków lubiących poczytać na "świeżym" powietrzu. Przy jednym z bloków (numer 3) znajduje się niewielki kiosik, w którym można dostać różności - od gazet po tictaci. Każdy z bloków posiada numer, poczynając od numeru jeden do sześć (łatwo zauważyć, numer pokrywa bowiem całą ścianę boczną budynku). Warto przy tym zaznaczyć, że blok oznaczony numerem jeden prezentuje się najładniej, przy czym każdy kolejny budynek wygląda coraz gorzej, a w bloku numer sześć można zauważyć nawet powybijane szyby. Teren mimo zielni wydaje się być opustoszały, nie licząc kilku pijaczków i paru "dresów", którzy często widziani są na dworze.
__________________________________________

MG:

Wasza zleceniodawczyni, pani Margery Hopes, była niesamowicie uprzejmą i sympatyczną starszą kobietą. Gdy tłumaczyła wam szczegóły zadania zdążyła poczęstować was ciastkami, nalać pysznej herbatki, przez kilkadziesiąt minut opowiadała też o tym jakim to wielki bohaterem był osobnik, którego zadanie miało dotyczyć. Poza jednak rozlicznymi historiami i peonami wzbijanymi nad osobą "bohatera" bardzo mało dowiedzieliście na temat jego samego. Ot, kobieta powiedziała, że ma on na imię Nicholas, mieszka na osiedlu bohaterskim i jest "niezbyt wysokim, ale za to bardzo słodkim chłopcem, o złotym sercu". Nie potrafiła wam jednak podać żadnych konkretniejszych informacji na jego temat, w zamian za to błagając was o to, byście zrobili co w waszej mocy by pomóc mu powrócić do swojego zawodu. Kobieta roztoczyła przed wami obszerną wizję, w której opisywała jak to Nicholas musi na pewno, zdecydowanie, być przez kogoś szantażowany lub też zastraszany, niewątpliwie za pomocą jakichś nieczystych zagrań.

Tak czy siak - waszym celem było osiedle bohaterskie i tutaj też rozpoczęliście swoją przygodę z superbohaterem. ...superbohaterem, którego najpierw trzeba było jednak znaleźć... Osiedle w tym momencie wydawało się opustoszałe, nic dziwnego biorąc pod uwagę niezbyt przyjemną, deszczową aurę, nie licząc jednej, brudnej, śpiącej w łachmanach kobiety, która leżała sobie na ławeczce przykryta kartonem. Deszcz jeszcze nie lunął, ale zapewne za chwilę już miał. Godzina była 16:00.

______________
Możecie opisać, czy byliście razem u Margery, czy dopiero się poznajecie, jak chcecie. Ach, nakładam maleńki limit dot. walk - gdyby takie nastąpiły: macie prawo do opisania trzech akcji pokroju "jeśli on tak, to ja tak", nie więcej (jeśli pojawi się więcej, zignoruję następne, a uznam tylko pierwsze trzy). To wszystko, terminu póki co nie ma.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri

AutorWiadomość
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptyPią Sie 02 2013, 15:13

MG:

Homunclus Laviego oddalił się od bloku numer jeden słysząc za sobą jakieś krzyki niezadowolenia. Najwyraźniej "dama", którą ten opuścił nie była z jego zachowania zadowolona, ale poza werbalnym okazaniem swego rozczarowania nic więcej nie mogła zrobić. Lub nie chciało się jej. W bloku numer 4 nie było natomiast żadnej recepcji, był za to domofon, tyle że opatrzony tabliczką "wyłączony z użytku". Przed blokiem nie było żadnych balkonów, za to kilka okien na parterze było uchylonych i homunclus mógł usłyszeć, że w środku ktoś jest.

Pod blokiem numer 5 nie było domofonu. Drzwi były zamknięte na cztery spusty, podobnie okna, dodatkowo przesłonięte firankami. Zasadniczo blok numer 5 sprawiał wrażenie albo opuszczonego, albo niespecjalnie przytulnego dla jakichkolwiek gości.

Cal spotkał się Lavim, niemal jednak natychmiast wymijając swojego "kolegę" i ruszając do drzwi, które wspomniała kobieta z osiedla. Mieszkanie numer 7 znajdowało się na drugim piętrze, a schody były całkiem szerokie i długie jak na tego typu blok, po chwili jednak chłopak znalazł się przed odpowiednimi drzwiami i... nasłuchiwał. Nie usłyszał nic co mogłoby go przerazić czy zestresować, ot, w środku panowała raczej cisza, przerywana czasami jakimś głośniejszym chichotem czy westchnieniem - nic specjalnie podnoszącego włos na głowie czy wywołującego ciarki. Dzwonka nigdzie w pobliżu nie było, więc Calcio musiał do drzwi zapukać, aczkolwiek jedyne co mu odpowiedziało to cisza i te same wcześniej słyszane już odgłosy. Nawet gdy chłopak zaczął mówić dalej nic się nie zmieniło, a ten ktoś w środku zachowywał się tak, jakby Cala w ogóle nie słyszał.


Stan postaci:
Lavi - 76% MM, 2x homunclus (przy "1" 0%MM, przy "2" 10%MM)
Cal - nic.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Lavi


Lavi


Liczba postów : 87
Dołączył/a : 16/07/2013

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptyPią Sie 02 2013, 16:32

Homunculus, który stał przed blokiem numer 4 miał utrudnione wejście do środka. Niby, był domofon, ale zamknięty. Podszedł więc pod okno znajdujące się najniżej po lewej stronie od drzwi i kilka razy krzyknął "Przepraszam bardzo" . Zrobił to kilka razy powiedzmy pięć. Jeżeli nikt się nie zgłosił idzie do innego okna na tym poziomie będąc gotowym na przejście wszystkich jeżeli nikt nie odpowie. Jeżeli jednak ktoś postanowi mu odpowiedzieć wdaje się z nim w rozmowę:
- Witam nazywam się Lavi jestem magiem Dead Head Caucus - oznajmił od razu jak ktoś odpowiedział na wołanie - Pracuję na zlecenie  Pani Margery Hopes, która strasznie martwi się zaginięciem Nicholasa, miejscowego bohatera. Podobno jest miły i niewysoki. Czy mogłaby mi Pani/Pan udzielić wskazówek odnośnie jego osoby? Cokolwiek co mogłoby być użyteczne
Następnie słucha odpowiedzi.

W tym czasie homunculus numer dwa znalazł się pod blokiem numer pięć. Tutaj nie było domofonu, a drzwi były zamknięto co znacznie utrudniało zadanie. Musiał więc poradzić sobie w nieco inny sposób. Użył najpierw na zamku [zapewne stalowym] niewielkiej zmiany właściwości fizykochemicznych [PWM] , aby zmniejszyć twardość tej stali o 25%. Następnie poszukał jakiegoś kamienia, zapałki albo czegoś czym mógł wzniecić ogień. Kolejnym krokiem był rozkład pierwiastków chemicznych [PWM]. Wykonuje go na dwutlenku węgla, który znajdował się w okolicy zamku dokonując jego rozpadu do tlenku węgla i tlenu. Następnie wykorzystując kontrolę pierwiastków chemicznych [PWM] ustawia wokół klamki gazy wybuchowe jak wodór, tlenek węgla czy metan, które są składnikami powietrza. Wokół ustawia inne gazy. Wszystkie te akcje są możliwe do wykonania dzięki wzrokowi chemika [PWM] co pozwalało mu widzieć pierwiastki jakie znajdują się w powietrzu. Ustawiając w ten sposób małą bombę, bo zbyt wielkiej raczej nie dało się tym stworzyć z powodu małych odsetek tych pierwiastków w powietrzu. Ciska kamieniem/zapałką/zapalniczką/czymkolwiek w zamek. Celem było wzbudzenie iskry [kamień uderzający w stal też ją może wzniecić] i spowodowanie wybuchu. Celem było oczywiście rozwalenie zamka i dostanie się do środka. Jeżeli jeden rzut kamieniem nie wystarczy Homunculus powtarza akcję do skutku, albo do momentu zmęczenia. Oczywiście przed rozwaleniem drzwi zewnętrznych odchodzi na odległość ok. 3 metrów. Jeżeli wybuch miałby być większy niż przewidywał był gotowy zasłonić się ręką.

W tym czasie prawdziwy Lavi poszedł za swoim partnerem pod mieszkania o numerze 7. Niestety zostali tam zignorowani przez właściciela i nie zostali wpuszczeni do środka.
- To co wchodzimy na siłę? - zapytał - Skoro nie chce nas dobrowolnie wpuścić chyba nie mamy wyjścia
Po tych słowach tym razem wali do drzwi krzycząc
- Otwierać tu Policja magiczna! - krzyczy - Jeżeli nie otworzy Pan drzwi wyważymy je
Jeżeli właściciel otworzy drzwi to świetnie. Od razy prawą stopą zatrzymuje drzwi, aby właściciel nie mógł ponownie się zamknąć. Jeżeli nie zadziała akcja otworzenia drzwi po dobroci spełnia groźbę i wywarza drzwi podeszwą prawej nogi biorąc wcześniej mały rozmach. Czemu tutaj nie próbował tej sztuczki co pod blokiem numer 5? Po prostu tam miał do czynienia z solidnymi drzwiami wejściowymi, tutaj były mniej wytrzymałe drzwi wewnętrzne, które można było wyważyć siłą.
Jeżeli jednak Cal powstrzyma go przed tym sposobem oczywiście wstrzymuje się. Może chłopak zna lepsze sposoby.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1406-konto-alchemika#21003 https://ftpm.forumpolish.com/t1275-alchemik#18795 https://ftpm.forumpolish.com/t1510-lavi#23610
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptyPią Sie 02 2013, 16:56

Zignorowany... Totalnie olany? Możliwe... Mimo, że słyszał chichoty, albo coś. Eheh... Takie rzeczy potrafiły zirytować człeka, jednak Calcio nie człek, a raczej Szczurek przez wielkie S, więc... Po prostu postanowił pozwolić "towarzyszowi" działać. Co mu w planach będzie przeszkadzać, nie? Skoro chce się powydzierać... Dlatego też zielonowłosy wzruszył ramionami, przesuwając się.
- Uh... Policja? - mruknął tylko ledwo słyszalnie pod nosem, unosząc powiekę, a na dodatek prychnął pod nosem na tą uwagę, kierując się na schody. Co będzie się męczył?! Siądzie najzwyczajniej w świecie przy ścianie, a niech tamten no... Jak mu było? Lavi się pluje o wejście do drzwi, czy próbuje je wyważać z kopa z półobrotu. Zupełnie zbędne na jego i niepotrzebne, ale cóż... Jak mus to mus, a Calcio tego nie zrobi~! Więc jak przysiądzie sobie na stopniu to opiera się o ścianę, kątem oka obserwując poczynania mężczyzny, a samemu dalej nasłuchując, a może nawet próbując coś zwęszyć. Łaj not, nie? A nuż się uda i coś odkryje, a jak nie to wiele nie straci. Dostali się do środka? Wtedy ostrożnie dokonuje oględzin wnętrza, a jak znajdzie osobę to zadaje jej pytanie, a raczej kieruje proste słowa: - Pan Nicholas? - bo po co się przemęczać i bawić w formułki, prawda?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptyPią Sie 02 2013, 22:56

MG:

Homunclus pod blokiem numer 4 odpowiedź uzyskał już po trzecim swoim zawołaniu: - Czego się drze?  - wychyliła się z okna lekko zapijaczona mordeczka o jednak dość sympatycznej budowie twarzy - Nie widzisz, że ja tu się cieszę w spokoju, w porządku, zadowolony życiem, panie? - najwyraźniej twarzyczka miała pretensje do klona Laviego. - Dobre sobie, bohater! Tyś tego Nicholasa nie znał, prawda? Mieszka tu taki jeden, faktycznie, zabawny koleś, choć nigdy się na piwo nie dał namówić, laluś! - roześmiała się buzia - A, zaraz... on nie tu, on w piątce mieszka... ta, bidak jeden... Jeszcze krok i wyląduje w szóstce chłopaczyna, hłehłe... - zaśmiała się ostatni raz morda, po czym bez pożegnania zniknęła w swoim oknie.

Wybuch był większy niż mag się spodziewał, ale na szczęście nie dosięgnął on maga. To jest, tylko wybuch go nie dosięgnął, bo odłamek drzwi, których dzięki wybuchowi już na miejscu nie było, utkwił teraz w jego prawej ręce, na szczęście nie wbity zbyt głęboko, ale wystarczająco by załadować homunclusowi odpowiednio silną dawkę bólu i utrudnić poruszanie ręką. Poza tym, chciałoby się powiedzieć, że drzwi stały otworem, ale z racji ich braku... Tak czy siak wejście było otwarte. Jedyną niepokojącą rzeczą były natomiast odgłosy szybkich kroków i to całkiem sporo ich, które wyraźnie zbliżały się do maga z wyższych pięter budynku.


Nikt wam nie odpowiedział zza drzwi, do których się dobijaliście, dlatego postanowiliście działać, a właściwie Lavi postanowił, Calcio natomiast usunął mu się z drogi. Drzwi faktycznie były łatwiejsze do sforsowania niż wejściowe drzwi przy bloku, dlatego Lavi słusznie założył, że będzie w stanie je sforsować. Co prawda jednak nie za pierwszym uderzeniem, ale już za drugi udało mu się wyważyć drzwi do pokoju, kosztem całkiem sporo bólu swojej stopy, poza tym jednak wszystko poszło z planem. Mogliście teraz zajrzeć do mieszkania, które ponoć miało należeć do poszukiwanego. Jak ono wyglądało? Otóż tuż przed wami rozciągał się niedługo korytarz, a od niego odchodziły trzy pary zwykłych, rozsuwanych na boki drzwi, wszystkie były teraz zasunięte. Po lewej stronie znaleźć można było dwoje drzwi, po prawej jedne i to właśnie z prawej strony słychać było teraz już dużo głośniejsze śmiechy i chichy, należącej do jednej osoby. Zabawne, wyglądało na to, że ktokolwiek tam był dalej nie zauważył waszej inwazji prywatności, jakiej się dopuściliście.

Ach, jeśli chodzi o węszenie Cala to zdołał się on dowąchać zapachu pizzy i innego żarcia, pomieszanego ze sobą bardzo gęsto, tak że trudno było je od siebie odróżnić. Nic więcej specjalnego nie rzuciło mu się ani w oczy, ani w nozdrza. No może poza lekkim smrodem panującym w całym budynku, ale nie na tyle uciążliwym by bardzo przeszkadzał. Co do nasłuchiwania również nic specjalnego, tyle, że między głosem tego kogoś w środku słychać było coś jeszcze... trudnego do zidentyfikowania. Jakieś skrzypienie... coś w tym stylu.


Stan postaci:
Lavi - 76% MM, ból prawej stopy, 2x homunclus (przy "4" 0%MM, przy "5" 10%MM, rana na prawej ręce skutecznie utrudniająca jej pracę i powodująca spory ból - wciąż wbity kawałek drzwi - metalowy, niewielki w kształcie pi razy oko "trójkąta")
Cal - nic.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Lavi


Lavi


Liczba postów : 87
Dołączył/a : 16/07/2013

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptySob Sie 03 2013, 08:50

Okazało się, że homunculus, który stał pod blokiem numer "4" spudłował co do możliwej lokalizacji Nicholausa. Oczywiście wiedział już od dawna, że jeden Nicholaus mieszka w "3", ale nie mógł być pewien czy to na pewno ten sam, którego poszukuje Pani Hopes, dlatego dla oszczędności czasu postanowił badać również inne budynki mieszkalne. Po tym niepowodzeniu udał się do bloku numer "6" jednak uważając, aby nie przejść zbyt blisko swojego kolegi, który stał przy bloku z numerem "5". Zapewne ludzie, którym nie spodobało się zniszczenie ich drzwi nie byliby zbyt mili, gdyby zobaczyli dwójkę identycznie wyglądających ludzi. Po dojściu nawet okrężną drogą do bloku numer "6" sprawdza jakie jest do niego wejście. Czy jest recepcja, domofon, a może są tylko drzwi, może nawet otwarte.

W tym czasie Homunculus, który stał pod blokiem numer "5" wyważył dość brutalnie drzwi wejściowe swoimi pasywnymi właściwościami magii. Efekt był zdumiewający. Od razu wyjął żelastwo, które utkwiło w ręce, a następnie użył swojego [PWM] Niewielka zmiana stanu skupienia, aby zmienić tylko górną część krwi [oczywiście tylko ta co wypłynęła w żyłach zostawiam w spokoju], która wypływała w strup, który miał zatrzymać krwawienie. Oczywiście nie zagoi to przerwanych nerwów, ale chociaż zatamuje upływ krwi. No, ale nie czas teraz podziwiać swoje dzieło, kiedy po takiej eksplozji zaczęli zlatywać się ludzie. Można było uciec, ale wtedy nie udałoby się niczego dowiedzieć. A w sumie... był tylko humunculusem przeznaczonym do zadań. Dlatego postanowił zostać i trochę zaryzykować nawet, gdyby miało się to skończyć dla niego walką. Kiedy tłum tylko zleci na dół zobaczy krwawiącego mężczyznę, który od razu podniesie ręce dając znak, że nie ma złych zamiarów.
- To ten drań Nicholaus, który tutaj mieszkał wyważył te drzwi, a potem ranił mnie w ramię. Trzeba go jak najszybciej złapać - skłamał homunculus - Chyba już całkiem mu odbiło.
Mówiąc to klon obserwował. Jeżeli poszukiwany był wśród tłumu to w jego stronę zwrócą się spojrzenia ujawniając poszukiwanego. Jeżeli nie było go tutaj wskażą mu drogę do jego mieszkania chcąc porozmawiać z dewastatorem. Ot taki mały podstęp. Oczywiście liczył się z tym, że ludzie nie uwierzą w jego wersję wydarzeń, ale na pewno przynajmniej pokażą swoimi spojrzeniami, kto jest Nicholausem, albo będą może próbowali wytłumaczyć to z poszukiwanym idąc do jego domu zanim dokonają linczu na prawdziwym winnym.

Prawdziwy Lavi oczywiście wszedł do pokoju skąd słychać było chichoty. Nie spodziewał się takich dźwięków w mieszkaniu tutejszego superbohatera. Rozsunął drzwi i od razu rozejrzał się po pomieszczeniu. Był przygotowany do obrony. W razie ataków od razu odskakuje i chowa się za ścianą pokoju. Jeżeli jednak owy atak nie nastąpił...
- Nicholaus? Dawny superbohater z tego osiedla? - zapyta wprost - Zna Pan może panią Hopes? Wynajęła nas by pana znaleźć.
Chciał dowiedzieć się od razy czy to ta osoba byłą poszukiwaną. Jeżeli pokój ten będzie pusty idzie sprawdzić kolejne robiąc to samo co w wypadku pokoju z chichotami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1406-konto-alchemika#21003 https://ftpm.forumpolish.com/t1275-alchemik#18795 https://ftpm.forumpolish.com/t1510-lavi#23610
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptySob Sie 03 2013, 15:22

I ostatecznie dostali się do środka. Jakby... Tylko po co tyle huku, szumu i hałasu? Aż nastolatek zmrużył nieznacznie oczy, jakby w wyrazie zniesmaczenia zjawiskiem fonetycznym, ale raz dwa i dostał się do mieszkania, jednak... Skoro Lavi zajął się prawą stroną, a dokładniej pojedynczymi drzwiami, Calcio słysząc też jakieś skrzypienie, postanawia zlokalizować jego źródło. Znajduje się w innym kierunku? Nawet lepiej, bo tak czy siak bada pozostałe dwa pomieszczenia, aby rozeznać się, co w nich się ukrywa. Oczywiście ostrożnie otwiera drzwi, nie chcąc potencjalnie oberwać, ale... Zielonowłosy, bada poglądowo pomieszczonka, ciągle nasłuchując, bo kto wie co się dzieje przed, czy za nim, nie? Następuje atak? Wtedy pewnie odskoczy do tyłu, rozmazując przed sobą Sticky Pitch, Black! aby osobnik siłą rozpędu wpadł w lepką substancję.
Jeśli jednak nic nie znajdzie po swojej stronie, wtedy udaje się w kierunku drzwi obranych przez Kaktusowca, a dokładniej tych co dochodził od nich chichot. Nawet jeśli miejsce badane jest już przez "towarzysza", Szczurek nadal zachowuje ostrożność i teoretycznie powtarza manewr "obronny" jeśli trzeba. Jednak jeśli Lavi uniknąłby ataku, to nastolatek widząc mężczyznę w korytarzu, wyrzuca posiadany już jeden zapasowy Stain Burst żółty, aktywując na nim PWM Yellow. Powinno to dostatecznie przyślepić potencjalnych wrogów, ot co~! Nie za silne, ale utrudniające koordynacje~! Wtedy też się rozejrzy nadal zachowując ostrożność, nie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptySob Sie 03 2013, 21:16

MG:

Blok numer sześć nie posiadał ani domofonu, ani recepcji, a drzwi otwarte były na oścież. Homunclus mógł zobaczyć, że cały blok jest okropnie stary i przydałby mu się remont generalny. Ściany naznaczone były pęknięciami, tynk odpadał, drzwi wejściowe ledwo trzymały się na zawiasach, część z okien było powybijanych. Ogólnie niespecjalnie przyjazne miejsce do mieszkania. I w gruncie rzeczy wyglądające na dość opuszczone...

Krwawienie faktycznie zostało ograniczone, choć nie całkiem zneutralizowane, na pewno jednak klon nie musiał obawiać się śmierci z wykrwawienia. Poza tym oczywiście rana jako taka pozostała na swoim miejscu, jeno mniej czerwonego płynu wyciekało z Laviego... a właściwie jego kopii. Ludzie faktycznie zlecieli się na dół i stanęli naprzeciw chłopaka - konkretnie były to 3 osoby, wszystkie dorosłe i wyglądające raczej na silne. Trójka mężczyzn, gwoli ścisłości. Wyglądali na bardzo zdenerwowanych. Jeden z nich był łysy, dwójka miała krótkie przystrzyżone włosy. To właśnie łysy wyglądał najbardziej niebezpiecznie, jak to się mówi, łapę miał ogromną i wyglądał na kogoś kto regularnie wyciska. Pozostała dwójka nie była aż tak napakowana, ale również byli całkiem umięśnieni. Łysy zabrał głos: - Nicholaus? Aaa... Że niby Nicholas? Hahaha, jasne, a ja jestem papieżem. Czego chcesz psie? - zapytał krótko, podczas gdy dwójka pobocznych zaczęła otaczać klona. - I na cholerę rozwalasz nam drzwi? Za takie rzeczy się płaci, rozumiesz? - wystawił do klona łapę, oczekując chyba, że ten od razu da mu pieniądze. Pewnie najlepiej wszystkie. Jedno jednak można było wywnioskować. Ludzie ci chyba jakiegoś Nicholasa znali, stąd ta ciekawa reakcja.

Skrzypienie (choć jest to bardzo duże i nieprecyzyjne słowo) dochodziło jednak z pokoju po prawej stronie, choć dopiero teraz Calcio mógł to dokładnie usłyszeć. Zwiedzając pokoje po lewej mógł jednak się rozczarować - pierwszym pokojem była niewielka kuchnia, aneksik wręcz, w którym przy dobrych chęciach mogły się naraz zmieścić 2 osoby. Wiadomo - lodówka, kuchenka, szafki. Następny pokój natomiast okazał się łazienką podobnych o ile nie mniejszych rozmiarów. Całkiem zwyczajne, nieduże mieszkanie dla jednej osoby. Nie znalazł też nikogo we wspomnianych pokojach, dlatego po chwili dołączył do Laviego.
Ten w tym czasie otworzył drzwi znajdujące się po prawej, a jego (a później i Calcia) oczom ukazał się zasyfiony, zabrudzony, wypełniony śmieciami, papierkami, opakowaniami po czipsach, czekoladzie, ciastkach i butelkami po wodzie pokój, teraz już całkiem sporego rozmiaru, zawierający sofę przy ścianie na północy, rządek szafek przy ścianie wschodnie, całkiem ładny, wygodny fotel na południu ustawiony tuż przed telewizorem. Na fotelu zasiadała jakaś postać, która trzyma w łapkach coś co przypominało kontroler do gier, na uszach zaś miała słuchawki, z których dobiegały różne odgłosy, w tym i muzyka. Ustawiona bardzo głośno, nic dziwnego, że osoba ta wcześniej was nie słyszała. Dopiero teraz zerwała się jednak z miejsca. - Co do chol... Kim jesteście, co tu robi...!? - zdołała wykrztusić z siebie podrywając się z fotela, zanim potknęła się na jednym z papierków walających się na ziemi i zaliczyła glebę, nie podnosząc się z podłogi.

Stan postaci:
Lavi - 76% MM, ból prawej stopy, 2x homunclus (przy "6" 0%MM, przy "5" 10%MM, rana na prawej ręce skutecznie utrudniająca jej pracę i powodująca spory ból, niewielkie, malutkie krwawienie)
Cal - nic.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Lavi


Lavi


Liczba postów : 87
Dołączył/a : 16/07/2013

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptyNie Sie 04 2013, 16:13

Homunculus, który stał przed ruderą nazywaną blokiem mieszkalnym nr "6" pewnym krokiem wszedł do środka. W sumie Lavi wychował się w bogatej, kupieckiej rodzinie, której nadano tytuł szlachecki, sam również żył w luksusie więc to miejsce nie należało za bardzo do sfer maga, ale skoro misja tego wymagała pewnym krokiem wszedł do środka. Postanowił zapukać do pierwszy drzwi i powiedzieć.
- Witam, nazywam się Lavi, mag DHC - oznajmił - Pracuję na zlecenie pani Hopes i poszukuję Nicholausa. Czy mógłby mi pan podać jakieś informacje o nim? Podobno jest dość niski, miły i swojego czasu cieszył się opinią superbohatera
Jeżeli ktoś odpowie to świetnie. Jeżeli nie próbuje z kolejnymi drzwiami do oporu wchodząc nawet na najwyższe piętro. Chyba, że ktoś postanowi mu pomóc wcześniej co nieco usprawni badanie.

W tym czasie homunculus nr5 nie przekonał drabów do współpracy. Dowiedział się jednak, że wiedzą kto to jest Nicholaus i widocznie ktoś taki mieszkał tutaj.
- Psie? Jako jeden z magów gildii najemniczej Death's Head Caucus też mam nieco na pieńku z nimi. - oznajmił szczerze twór pokazując znak gildii na prawej piersi przez rozchylenie ubrania, a potem spojrzał na drzwi - Płacić za to? Wybacz, ale myślę, że jeden z magów rangi S, który z taką łatwością rozwalił te drzwi nie powinien płacić za nie kilku dresom. No chyba, że jesteście na tyle odważny, aby jednak dalej negocjować swoją cenę i podzielić los drzwi? Jeżeli chcecie zarobić trochę zaprowadźcie mnie do Nicholausa. Obiecuję nic mu nie zrobić, a i wy otrzymacie swoją gażę.
Oczywiście klon wypowiadając każde słowa obserwował drabów gotowy do obrony. 1. W razie ataku ciosem takim jak proste uderzenie,hak, kopnięcie z wypadem nogi do przodu, albo o podobnej trajektorii odskakuje w bok. 2. W razie ataków po łuku jak sierpowy czy kopnięcie po łuku następuje odskok w tył. 3. Gdyby przeciwnicy wyjęli broń cofa się trochę i liczy, że wystarczy to, aby do konfrontacji doszło w kolejnym poście, gdy będzie znał już ich oręż. Oczywiście woli, aby nie rzucali się ot tak na maga, a posłuchali go. Oczywiście idąc za nimi domyśla się, że mogą kombinować więc jest bardzo ostrożny i gotowy do obrony i odskoków. Zaoferował im pieniądze za pomoc, ale blefował. Zamierzał tylko ich wykorzystać.

W tym czasie w bloku numer "3" prawdziwy Lavi spotkał jednego z Nicholausów... prawdopodobnie.
- Nicholaus? Dawny superbohater z tego osiedla - zapytał wprost potwierdzając jego tożsamość - przysłała nas Pani Hopes, chce abyś wrócił do zawodu superbohatera. To jak zrobisz to?
Bezpośredniość w tym wypadku miał nadzieję, że będzie dobrze odebrana i uda się w ten sposób przekonać tutejszego superbohatera.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1406-konto-alchemika#21003 https://ftpm.forumpolish.com/t1275-alchemik#18795 https://ftpm.forumpolish.com/t1510-lavi#23610
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptyNie Sie 04 2013, 16:58

Eh... Kuchnia, łazienka, a z żadnej akurat Calciowi korzystać się nie chciało, to też nie ma co się dziwić, iż nastolatek chcąc, a raczej nie chcąc, ruszył w ślady wyższego osobnika. I co ukazało się jego oczom tym razem... Coś co można nazwać chlewem? Obornikiem? A może jeszcze innym rodzajem dość zagraconego miejsca... Nie żeby coś miał do tego, bo pewnie jego pokoik sam lepiej nie wyglądał, mając porozrzucane to tu, to tam farby, czy też "ułożone" w przestrzeni zmiennej produkty spożywcze, bądź przybory do rysowania, jak i materiały, na których takowej pasji można by się oddać. Ba! Pewnie gdzie nie gdzie dałoby się znaleźć jakieś przedmioty częściej lub zdecydowanie rzadziej stosowane, bo nie na sobie, a mianowicie farby, ale takie do włosów, czy jakiegoś rodzaju soczewki kontaktowe, jednak te też nie dla niego, bo po co mu niby takie, skoro umie zmienić sobie łoczka całkiem sam, nie? Jednak wracając do zastanego stanu... A może raczej dokładniej do momentu, w którym Szczurek powrócił do świata tych przytomnych. Kto by nie usłyszał bum, czy łup, czy po prostu upadku na ziemie, który nastolatek w sumie skwitował tylko niemym westchnieniem. I to ma być bohater? - pomyślał Cal, zastanawiając się, czy jakoś zareagować skoro osobnik nie wstaje, dlatego też postanowił póki co go wyminąć i otworzyć okno, jeśli takowe znajdywało się i nic nie wadziło mu na drodze - posiadało klamki, nie było specjalnie domocowane, czy uszczelnione, etc. Otworzone? To świetnie, bo chociaż się ciut wywietrzy, a potem... Potem to Szczurek nie lubiąc tykać ludzi zbliży się do osobnika na ziemi, jeśli nadal tam leży, zmieniając przy pomocy pwm Stain Burst na biały na w razie W i... Szturchnie personę nogą, aby ten zareagował. Jeśli jakoś Calcio miałby zostać zaatakowany to liczy on na to, iż usłyszy ku temu potencjalne dźwięki, biorąc pod uwagę śmietnik na ziemi, a i że zdąży odskoczyć, skoro przygląda się personie podchodząc. Ba! Wtedy też czy odskoczy czy nie, wyrzuci w jego głowę Stain Burstem, teraz już białym, aktywując na nim pwm White, aby ciut ochłonął jego zapał bojowy. Co się ma martwić walczącym, nie? Sam Szczurek w przypadku ataku odsunie się pod ścianę/okna/ wiadomo - tam gdzie się udał otworzyć je.
- Nicholas, prawda? - pyta się, jeśli byłby przytomny, a i tak wcześniej powinien potwierdzić po wyglądzie człeka tożsamość osoby. Prawdopodobną tożsamość, ale jednak... Zresztą... Jakby nie usłyszał pytań Laviego, wtedy nastolatek też się włączy, dodając swoje, a mianowicie: - Ty byłeś bohaterem? - oszczędza sobie jakieś formułki per pan i takie tam, bo co ma się kłopotać, skoro okazałby się takim "herosem". Ugh... I taka osoba miałaby pomagać innym? Eheh...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptyPon Sie 05 2013, 01:14

MG:

Homunclus zapukał do pierwszych drzwi, następnie kolejnych i kolejnych, i kolejnych i kolejnych, szukając kogokolwiek, kto mógłby odpowiedzieć mu na jego pytanie. Dopiero na czwartym piętrze znalazł jednak kogoś, kto jako tako nadawał się do rozmowy. Najwidoczniej blok faktycznie był opuszczony pomijając kilka osób, które uczyniły sobie z niego schronisko. Te które odnalazł na miejscu nie wyglądały jednak na osoby, które byłyby specjalnie zaufane - połatane ubrania, łachmany, brudne, smutne twarze spozierały na klona, gdy ten wreszcie znalazł pomieszczenie, które mieściło kogokolwiek. Wyglądający jak typowy żulik mężczyzna i dwójka dzieciaków leżących pod ścianą, najwyraźniej śpiących, to wszystko co Lavi zobaczył w jednym z mieszkań, które jednak bardziej przypominały pojedyncze pokoje. Mężczyzna podszedł do niego: - Masz coś do jedzenia? - zapytał tylko ignorując całkiem twoje pytanie.

Dwójka osób otaczająca klona Laviego, na jego słowa zatrzymała się, wyraźnie wahając się co do tego, co należy w tej sytuacji zrobić. Po chwili wycofali się bez słowa za plecy łysego, wyraźnie nie chcąc zadzierać z magiem, który ot tak rozwalił im drzwi, bez większego problemu. Łysy, największy z nich, jednak nie wyglądał na w najmniejszym stopniu przerażonego. Zaśmiał się tylko gdy zobaczył swoich przydupasów tak łatwo rejterujących z pola "walki", samemu czyniąc kolejny krok w kierunku swojego klona. - Nie zapłacisz za drzwi i uważasz mnie za sprzedajnego? To w takim razie sam wezmę sobie pieniądze - powiedział tylko zanim rzucił się z pięściami wprost na ciebie, w czymś co wyglądało na kompletnie nieskoordynowany, prosty atak w stylu "ja go prawym prostym i powinien leżeć, no nie?". Klon zdążył jednak odskoczyć, lecz to by było na tyle, a osiłek szykował się do kolejnego ataku, bardzo szybko lokalizując przeciwnika, który zdołał mu umknąć i od razu kierując  w jego stronę kolejny atak, bliźniaczo podobny do wcześniejszego, tyle, że tym razem lewą pięścią.

Calcio otworzył okno znajdujące się po lewej stronie od fotela, na którym wcześniej siedział osobnik, w ten sposób pozwalając wejść do pokoju świeżemu powietrzu, niwelując w ten sposób część nieświeżego zapachu, którego wcześniej mieli razem z Lavim okazję poczuć. Pokój szybko przepełniło poczucie świeżości. Chłopak jednak nie podnosił się sam i dopiero gdy Cal trącił go stopą, ten w końcu mruknął coś w stylu "ała!" i poruszył się, dając znać, że żyje i ma się jako tako. Po chwili podniósł się z ziemi do siadu po turecku i spojrzał na przybyłych masując guza, którego najprawdopodobniej przed chwilą sobie nabił. - Jestem Nicholas, ale kim wy do cholery jesteście? - zapytał chłopak, którego wygląd zgadzał się z tym co mówiła Calowi kobieta z kartonów siedząca przed blokami. - Hopes? - chłopak zamrugał kilkakrotnie oczyma słysząc najwyraźniej znajome nazwisko. - A niech ją, znów miesza się w nie swoje sprawy... Tyle czasu a ona wciąż... Bohater to bardzo epicko brzmiące miano, nie uważacie? - zapytał, gdy dwójka zasypała go pytaniami o jego super-tożsamość, jednocześnie otrzepując niewidzialny pyłek z ubrania i nie patrząc w kierunku swoich rozmówców. - Miałem okazję zrobić kilka dobrych uczynków, mając akurat na sobie pelerynę, tyle. I nie zamierzam do tego wracać. Zamierzam za to wrócić do moich gier, a was z chęcią bym pożegnał... - dodał wskazując dłonią na drzwi, choć samemu nie ruszał się ze swojej "tureckiej" pozycji. Najwyraźniej tak mu było teraz dobrze, choć zauważyć mogliście, że w dłoni wciąż ściskał pada od swojej konsoli, dodatkowo ściskał bardzo mocno. A może nogi miał wciąż zdrętwiałe i od tego te problemy z ustaniem?


Stan postaci:
Lavi - 76% MM, ból prawej stopy, 2x homunclus (przy "6" 0%MM, przy "5" 10%MM, rana na prawej ręce skutecznie utrudniająca jej pracę i powodująca spory ból, niewielkie, malutkie krwawienie)
Cal - nic, Stain Burst biały.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Lavi


Lavi


Liczba postów : 87
Dołączył/a : 16/07/2013

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptyWto Sie 06 2013, 18:17

Lavi wiedział już, że znaleźli właściwego Nicholausa. Dlatego nieco zmienił cele swoich homunculusów.

Homunculus pod ostatnim blokiem miał za zadanie na razie tylko machnąć ręką widząc ubogą rodzinę. Prawdziwe pieniądze trzymał pierwowzór. Potem postanowił wyjść z bloku uważając, aby przypadkiem jego nie próbowali zjeść, albo zaatakować. W razie czego wykonuje odskok do tyłu uważając oczywiście na możliwość spadnięcia ze schodów i starając się, aby do niej nie doszło. Kiedy wyjdzie z klatki kieruje się w stronę homunculusa, który wdał się w walkę.

W tym czasie homunculus, który toczył bitwę w dresami oczywiście zamierzał ją wygrać. Przeciwnik zaatakował od razu lewą pięścią. Homunculus, co prawda wiedział już, że prawdziwy Nicholaus jest w innej klatce, ale mimo to postanowił się zabawić. Klon widząc kolejne uderzenie pięścią, proste więc na pewno dość szybkie nie miałby szans odskoczyć. Musiał podjąć próbę sparowania ataku. Uderza więc przedramieniem prawej ręki zgiętej w łokciu o 90 stopni z dłonią skierowaną ku górze w przedramienię ręki wyprowadzającej cios, aby sparować cios do wewnątrz. Następnie nie myśląc długo, a widząc inteligencje przeciwników, która na pewno była dużo mniejsza od wytrzymałości kopie przywódcę kolanem prosto w jądra, a następnie, po tym jak zapewne się schyli drugim kolanem w nos. Może w ten sposób zniechęci resztę przeciwników do dalszej walki. Szczególnie jeżeli zobaczą zbliżającego się klona. W razie ataków przeciwników mag odskakuje jak najdalej i zachowuje dystans. Nie daje się również otoczyć.

Prawdziwy Lavi w tym czasie borykał się z prawdziwym Nicholausem, który jak widać stał się maniakiem gier. Były dwa wyjścia. Zmusić go do przywdziania peleryny po dobroci, albo siłą. Może najpierw spróbować wykonać swoja robotę przez przemocy, czystą perswazja.
- Gry są fajne, ale nie mógłbyś grać nimi nocami? - zaproponował Lavi - z resztą po co grać w gry, kiedy możesz być bohater jednej z nich naprawdę, na podwórku? Wiesz, że dzięki temu rozwija się magiczna moc i możesz stać się w ten sposób magiem - skłamał - No i będziesz znany i lubiany, każda dziewczyna będzie twoja.
ot kilka argumentów.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1406-konto-alchemika#21003 https://ftpm.forumpolish.com/t1275-alchemik#18795 https://ftpm.forumpolish.com/t1510-lavi#23610
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptyWto Sie 06 2013, 20:59

Eh... Chociaż jeden sukces osiągnięty został w miarę przystępny sposób, bo świeże powietrze uzyskało możliwość napływu do pomieszczenia. YAY! Przynajmniej to, bo aby wybudzić Nicholasa trza było się już pofatygować. Kto by pomyślał, nie?! - Ała? - mruknął tylko w reakcji na "ból" osobnika. Najwyraźniej na taki zasłużył skoro inaczej wstać nie chciał, a teraz... Teraz jeszcze zaczął gadać. Rozmowy, negocjacje... Szczurek za nimi nie przepadał, ale najwyraźniej tego wymagał od niego los, czy Fortuna w tym momencie. Miał początkowo zamiar się nawet odezwać na pytanie odnośnie tego, kim są, jednak ostatecznie skończyło się to na niemrawym burknięciu pod nosem, które nawet nie kształtowało zbytnio jakiś spójnych zgłosek, a raczej słów. Whatever~! I tak nie powinno ich obchodzić jego imię, ot co! Liczył, że będzie siedział do końca wywodów tego "niezdary", jednak aż musiał wtrącić coś... Coś pomiędzy... - Miano? - skierował tylko ciche pytanie pomiędzy ciągami zdań persony, będącej rzekomym herosem. Jak tu wierzyć, iż taki... - pomyślał, gryząc się i siląc na to, by nie walnąć ot tak jakąś uber mega głupotą. Zaczekać... Spokój potrzebny każdemu, a najlepiej zachować złoty środek, czy coś! Tak przynajmniej pisało w książce, chyba... W międzyczasie oczywiście także wtrącił się ten drugi, jakiś tam z Kaktusa, a Cal - czekał. Oczekiwał spokojnie na swoją kolej, a każde słowo zaczynało go jakby... irytować? Takie uczucie nazywano irytacją? Z każdą chwilą, każdym słowem się denerwował i jakby... niecierpliwił? Miał powoli dość już tych durnych wywodów. - Tylko miano? - prychnął, podchodząc w kierunku czegoś, co pewnie służyło mu do gry i szukając wzrokiem jakiejś wtyczki, czy czegoś. Czemu? Skoro takie ważne to dla niego, to może jak odciągnie się go od owych gier to zacznie w końcu rozmawiać z nimi na poważnie. - Nie sądzisz, że to coś więcej niż określenie? Zresztą... Pewnie masz rację. Ktoś jak ty nawet nie nadawałby się na bohatera... - rzucił, urywając i jeśli znalazł jakiś włącznik, czy coś - wyciąga wtyczkę/naciska guzik/robi co trzeba, aby wyłączyć sprzęt niemalże na amen. Póki co woli raczej nie uszkadzać własności takiej persony. Jeszcze okaże się tym czarnym charakterem i co? - Ale skoro jesteś taki pewny... Może sam to oznajmisz pani Hopes? Zniszcz jej wiarę w ludzi... Pozbaw jej tej nadziei, którą posiadła dzięki zaufaniu i głupiemu, ślepemu zapatrzenia w jakże wspaniałych panów idealnych, którzy okazują się tylko nędznymi, rozpieszczonymi bachorami, które robią to, co wygodne. - wyrzucał z siebie uniesionym głosem, bo coraz to bardziej irytował go fakt samej tej rozmowy. Coraz bardziej złość przejmowała jakby nad nim kontrolę, przez co ostatnie słowa mogły ciut przypominać syknięcie, czy coś w ten kształt, aczkolwiek ciut wyraźniejsze, bo jeszcze zrozumiałe, a potem... westchnął, przykrywając prawą dłonią oko i nieco nachylając głowę. Jakby próbował ochłonąć. - W sumie co się dziwić, nie? - zaczął już ciut spokojnie tonem, który mógł nawet wyrażać... pogardę? Pewnie tak, chociaż może to ciut za mocne słowo na jego intencje, ponieważ też miało to nieco... smutny? wydźwięk. - Bohaterowie żyją tylko w bajkach, prawda? Nie ma takich w tym świecie... - rzucił to już, początkowo z prychnięcia, przechodząc w dość obojętny ton, jak i wzrok jego teraz mógł zdawać się pusty, bez życia czy radości w nim, a mierzył on siedzącego(?) na ziemi człowieka. Ba! Teraz właściwie prawe oczko było jakby to ładnie ująć... czerwone? Tak~! Po co owijać w bawełnę, nie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699
Kirino


Kirino


Liczba postów : 3064
Dołączył/a : 14/11/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptyWto Sie 06 2013, 23:29

MG:

- Pewnie, machaj ręką... - rzucił tylko ze zmęczeniem facet, który wcześniej pojawił się przed klonem, wracając teraz do dzieciaków. Klon natomiast ruszył w kierunku swojego "pobratymca" i po chwili był na miejscu.

Drugi klon walczył z łysym osiłkiem i częściowo zdołał dopiąć swego. Faktycznie udało mu się sparować cios i wyprowadzić uderzenie w okolicy krocza przeciwnika, problem w tym, że ten choć oczywiście mocno teraz obolały, nie pozostał w miejscu, a z wściekłym rykiem bólu runął na klona, ciężarem całego swojego ciała, nie wyprowadzając przy tym jednak żadnego specjalnego ciosu. Ot, zwalił się po prostu na klona Laviego, przygniatając go do ziemi, a jego waga skutecznie utrudniała mu wstanie na równe nogi. Dodatkowo, prawa ręka użyta do obrony przed atakiem bolała teraz niemiłosiernie, mimo wszystko przeciwnik posiadał całkiem sporo pary w łapie. Dodatkowo klon, który teraz przybył na miejsce zdarzenia mógł zauważyć, że jeden z dwójki, która wcześniej się wycofała za plecy łysego, zniknął w budynku, za to drugi wciąż pozostawał za plecami swojego silniejszego kolegi.

Nicholas spojrzał najpierw na Laviego, uśmiechając się ponuro i patrząc na niego wzrokiem, który jednoznacznie kojarzył się z tłumem w cyrku przyglądającym się występom clowna. - Ależ ja gram w gry również i w nocy! Nie wiedziałeś, że wtedy najfajniej się pyka? Klimat, te sprawy... - odpowiedział mu całkiem grzecznie, nawet argumentując wybraną porę dnia. - Każda dziewczyna? - na te słowa przez twarz Nicholasa dosłownie na chwilę przebiegł nieprzyjemny grymas, zupełnie jakby Lavi powiedział coś, czego nie powinno się przy nim mówić. - A co ty możesz o tym wiedzieć, hę? - zapytał go, pierwszy raz unosząc się czymś w rodzaju dumy. Po chwili jednak się uspokoił i założył ręce na piersiach. - Tak, miano. Wiesz, innymi słowy etykieta, przydomek, nazwa, określenie albo tytuł. Coś w ten deseń. A bohater to całkiem spore miano, tak jak mówię. - Nicholas uważnie obserwował jak Cal krzątał się przy jego manatkach, a po chwili jego twarz rozjaśnił uśmiech - Dokładnie, szybko łapiesz, kimkolwiek jesteś! Nie nadaję się ergo możecie sobie już iść i dać mi spokój, okej? - rzucił szybko, równie szybko jednak pobladł na dźwięk nazwiska Hopes - Słuchaj chłopie, jakkolwiek-ci-tam. Możesz nazywać mnie jak chcesz, możesz mieć do mnie pretensji ile chcesz i możesz mnie obrażać jakkolwiek chcesz, nic mi to nie robi. Ale jednego nie waż się robić. Nawet nie próbuj cokolwiek złego powiedzieć pani Margery, okej? - jego głos wcale nie brzmiał teraz jak poprzednio, wcale nie był jakiś przerażony czy niedbały, brzmiał tak jak powinien brzmieć głos osoby zdeterminowanej do czegoś, z jakiegoś powodu, po coś. - Nie zamierzacie się przedstawić, hę? - zagadnął jeszcze dwójkę, po czym wstał z ziemi i spojrzał na was już z normalnej wysokości. Faktycznie, nie był zbyt wysoki, miał może jakieś 10 centymetrów więcej niż Cal, coś koło tego. Swoją drogą, co mogło lekko dziwić, nie przejął się specjalnie tym, że Cal wyłączył mu konsolę. Najwyraźniej za bardzo zaaferował się na wspomnienie Hopes i dlatego tego nie zauważył.


Stan postaci:
Lavi - 76% MM, ból prawej stopy, 2x homunclus (<1> ten który dopiero pojawił się przy "5" 0%MM, <2> leżący pod osiłkiem 10%MM, rana na prawej ręce skutecznie utrudniająca jej pracę i powodująca ogromny ból, do tego stopnia, że nie jest w stanie jakiejkolwiek używalności bo każdy ruch powoduje trzepnięcie nerwami, krwawienie ustało)
Cal - nic, Stain Burst biały.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t355-konto-kirino https://ftpm.forumpolish.com/t341-kirino-ayame https://ftpm.forumpolish.com/t875-platki-kiri
Lavi


Lavi


Liczba postów : 87
Dołączył/a : 16/07/2013

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptySro Sie 07 2013, 10:23

Zacznę od walki, która toczyła się przed blokiem z numerem "5". Po wymianie ciosów, które potoczyły się z obrażeniami dla obu stron homunculus stwierdził, że nie da rady używać prawej ręki. Pewnie bolałaby go strasznie, gdyby odczuwał ból [wiem, że opis zaklęcia straszliwie długi, ale jest tam wzmianka, że homunculusy nie odczuwają bólu]. Wiedział jednak, że lepiej nie ryzykować i nie używać prawej ręki szczególnie ze względu, że przewaga liczebna wroga została zniwelowana. Pojawił się drugi sobowtór na polu walki. Jak to musiało wyglądać. Jeden z bandziorów uciekł do budynku, drugi nic nie robił patrząc tylko na szefa, który obala wroga. Cień nadziei? Niedługo, bo chwilę później przychodzi kolejny mag identyczny, który jest cały zdrowy. Nie wyglądało to zapewne najlepiej. Kiedy szef bandy był obalony zapewne nie mógł zauważyć zbyt szybko homunculusa, który przybył. Dlatego ten podnosi jakiś kamień, coś ciężkiego, albo tylko samą pięścią jak nic nie znajdzie uderza osiłka, który leżał na jego koledze z całej siły w tył głowy. Być może umrze, albo straci przytomność. Uderzając liczył, że kolega głównego wroga będzie na tyle zaskoczony pojawieniem się zdrowego przeciwnika z drugiej strony, że nie zdąży zareagować odpowiednio włączając się do walki i pozwoli znokautować kolegę. Jeżeli jednak ten włączy się do walki stojący homunculus stara się jego uderzyć w głowę kamieniem. W czubek głowy od góry. W końcu Lavi miał 195cm wzrostu. W razie jego ataków odskakuje do tyłu. W tym czasie Lavi leżący na ziemi zasłania lewą ręką twarz, tak aby przedramię zakryło jej jak największą powierzchnię. Jeżeli jego kolega znokautuje leżącego na nim przeciwnika to dobrze. Jeżeli tak się nie stanie, bo coś przeszkodziło homunculusowi stara się rozbujać i siłą swojego ciała przeturlać przeciwnika, tak aby tym razem to on leżał na ziemi, a homunculus nr2 znajdował się na nim.

W tym czasie prawdziwa część misji rozgrywała się w pokoju maniaka gier komputerowych. Odpowiedział na ich propozycję nie do końca tak jak pragnąłby tego alchemik. Ale cóż zawsze zyskali jakieś tam informacje.
-Nazywam się Lavi i jestem najemnikiem pracującym dla Pani Hopes. Może jednak coś tam wiem o dziewczynach i porozmawiamy? - zaproponował - Może podasz mi swój ideał kobiety, albo dasz zdjęcie, albo lepiej, żeby było ich nawet kilka? Jeżeli znajdę Ci taką kobietę, która spełni twoje oczekiwania, a która będzie chciała tylko superbohatera zgodzisz się na powrót do fachu? Poza tym... hmm... czyżby ta dziewczyna dla Ciebie i Pani Hopes miały coś wspólnego? Czy to tylko przypadek?
O tyle powiedział. Co do opowiedzenia o wszystkim Pani Hopes liczył, że wypowie się jego towarzysz. W końcu to on trafił na ten czuły punkt.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1406-konto-alchemika#21003 https://ftpm.forumpolish.com/t1275-alchemik#18795 https://ftpm.forumpolish.com/t1510-lavi#23610
Cal


Cal


Liczba postów : 324
Dołączył/a : 16/12/2012

Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 EmptySro Sie 07 2013, 21:13

Rozmowa trwała, a oni uzyskiwali kolejne odpowiedzi, następne poszlaki, które... Ugh... Wywołały tylko dość krzywy grymas na twarzy zielonowłosego, który coraz bardziej się niecierpliwił całą tą gadaniną! Ot co! Na dodatek jeszcze ten drugi jakoś nie ruszał drażniących tematów. Zresztą! Calcio nauczył się już tej całej matematyki i tego, iż musi liczyć przeważnie tylko na siebie, bądź wyzyskiwać innych. Tak najprościej i najlepiej, nie? Ale teraz...
- Eh... - westchnął tylko póki co, skupiając się najwyraźniej na wdechach i wydechach, w dłoni obracając Stain Burscik. Nawet zaczął nim najwyraźniej podrzucać, by nieco rozładować nagromadzone w nim napięcie i... - Chłopie? - powiedział tylko, chwytając w dłonie granacik, zastanawiając się, czy osobnik zwany Nicholasem przypadkiem nadmiernie sobie nie pozwala. No nic... Sigh. - Tchórz raczej nie powinien pytać się o imię innych... Nie sądzisz? - rzucił Calcio, zmieniając już także drugą patrzałkę stopniowo na czerwoną. Dodatkowo jeszcze westchnął znów, rzucając w kierunku osobnika jakim był Nicholas granacik z aktywnym na nich chłodzącym o 10 stopni pwm White. - Skoro nie chcesz wrócić do szlachetnej roli bohatera na niby, to może przynajmniej miej jaja przyznać się do tego przed kobietą, która wierzy w istnienie takich. Jak sądzisz? Lepiej jak ja jej to przekaże po mojemu, czy jeśli ty powiesz jej o wszystkim? - dodał po wybuchu i potencjalnym otrząśnięciu się z szoku chłopaczek, ścierając farbę jeśli się ubrudził - oczywiście z siebie. Dało się także wyczuć ironizowanie na początku wypowiedzi, jak i spojrzenie na ludzika z... politowaniem? - To pójdziesz z nami, czy mamy zaciągnąć cię siłą? - dodał, uśmiechając się promieniście i nawet mrużąc chwilowo oczy. Oj tak... Na pewno wymuszony, bo co za pajac normalnie tak by się uśmiechał, nie? Co jeśli spróbowałby go atakować? Wtedy poleci w jego twarzyczkę Floral Relief Green! Aby otępić personę, a Calcio przesunie się by podłożyć nogę osobnikowi, by ten wpadł w telewizor, który zapewne Szczurek ma za swoimi plecami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2955-teczowa-paleta#51248 https://ftpm.forumpolish.com/t2605-wiec-chodz-pomaluj-moj-swiat https://ftpm.forumpolish.com/t3710-kolorowe-kredki#71699
Sponsored content





Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Osiedle bohaterskie   Osiedle bohaterskie - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Osiedle bohaterskie
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Oshibana
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.