HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Kawiarnia - Le Flamberge




 

Share
 

 Kawiarnia - Le Flamberge

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Akiyami Mukyomu


Akiyami Mukyomu


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 03/02/2018

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptyCzw Paź 31 2019, 23:11

Niewielka kawiarnia, w środku urządzona w dość babciny sposób z pasiastą tapetą, licznymi żyrandolami i bibelotami zalegającymi na stolikach, ławie i parapetach. Kawiarnia miała też niewielki ogródek z akurat dwoma stolikami. Całością zarządzała miła starsza Pani Petunia a za kelnera robił jej sędziwy mąż z Parkinsonem, pan Mathew. Mimo to, kawiarnia cieszyła się dużą sławą ze względu na wielkie zdolności kulinarne pani Petuni.

~~

Był to całkiem ruchliwy dzień jak chodzi o kawiarnię pani Petuni. Tak przynajmniej zakładał Aki, który był tutaj pierwszy raz a i tak potrzebował piętnastu minut by zwolnił się stolik. Taki w ogrodzie. Co prawda przeznaczony był dla trzech osób, a on był sam, no ale gdzieś zjeść musiał. Mimo dość ładnej pogody na zewnątrz, ubrany był w długą bluzę z kapturem w którego połach skrywał głowę, dodatkowo miał rękawiczki na dłoniach i szalik zasłaniający pół twarzy. Wyglądał dziwnie w pełnym słońcu zalewającym ogródek kawiarenki. Co mogło budzić jeszcze więcej zdziwienia to fakt że zamówił jedno jajko. Teraz zaś jajko, stało na podstawce, czekając aż Aki je zje. Ten zaś nie jadł a od 5 minut wpatrywał się w nie. Było to bowiem jajko Schrodingera. Mogło być na twardo, ale mogło być na miękko i dopóki nie zostanie rozcięte, nie dało się przewidzieć rezultatu. Równe 50%. Zapewne powiedziano mu jakie dostanie gdy je zamawiał, ale nie zwrócił na to szczególnej uwagi wtedy, a teraz został z tą zagwozdką. Normalna osoba już dawno jajko by rozkroiła, on jednak zastanawiał się nad tym, jakie jajko dostał. Czekał na swoje zamówienie 15 minut. Za długo na jajko na miękko ale i za długo na jajko na twardo. Oznaczało to że od złożenia zamówienia do dostarczenia jajka, wydarzyły się jakieś rzeczy, ale ile tych rzeczy było ciężko ocenić.No i jak to wpłynęło na jajko? Czy żółtko było płynne czy stałe? Użyć soli czy majonezu? Rozejrzał się nagle niepewnie, upewniając czy nikt nie patrzy na niego zbyt dziwnie, w końcu faktycznie zachowywał się jak dziwak. Dwóch panów przy sąsiednim stoliku na szczęście było zajętych patrzeniem sobie w oczy flirtowaniem przy rogalikach.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4735-akiyami#98385 https://ftpm.forumpolish.com/t4659-akiyami-mukyomu
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptyNie Lis 03 2019, 19:59

Wiecie co jest dobre? Żarcie. Wiecie co jest ujowe? Bycie głodnym. Ale ta istotka nie na darmo żyje już tyle lat! Doskonale więc wie co i jak. Niczym prawdziwy żulpieżnik - genialne połączenie żula i drapieżnika stworek Afuro doskonale wiedział jak pojeść sobie na darmo i tym razem wcale nie chodziło o polowanie na szczurki w kanałach a wproszenie się do jakiejś droższej, czy tam tańszej knajpki~! Oto jak wyglądał plan działania:

    1. Wejść do środka jakiegoś gastronomicznego przybytku.

    2. Jakby się kto pytał to odpowiedzieć, że osoba towarzysząca znajduje się już w środku.

    3. Znaleźć samotną frajerkę bądź frajera.

    4. Wprosić u się do stolika.

    5. Profit? No ba, przecież mu z brzuszka jedzenia nie wyciągną!

    6. W razie kłopotów - uciekać.


Etap pierwszy i drugi przebiegł bez problemowo - niczym agent 000, Doppler pod postacią wykorzystywaną w umiejętności Novice Doppelgänger i ubrany w szmatki którymi nie pogardziła by zdesperowana nastolatka przemknął obok staruszka szybko znajdując cel - samotnego luzera, który jakoś dziwne lampił się na jajko, jakby co najmniej miał się z niego wykluć słonik. Nie zwlekając istotka z uśmiechem ruszyła w stronę wypatrzonej ofiary, leciutko dotykając go w ramię po czym błyskawicznie obchodząc z drugiej strony zająć miejsce siedzące na przeciw lamera witając go szybkim
- Heeey, jak-ci-tam kupę lat stary druhu!
Nawet nie kończąc mówić, długaśna lewa łapa już leciała w kierunku jajka, aby porwać biedactwo i w całości, razem z skorupką rzucić do mocno uzębionej paszczo szczęki.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Adam Arclight


Adam Arclight


Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptyPon Lis 04 2019, 11:37

~MG~

Wnętrze kawiarni Pani Petunii przeżywało dzisiaj prawdziwe oblężenie dziwnych osób, tak więc nikogo nie zdziwił zapewne fakt, że do środka wszedł jeszcze jeden pokaźnych rozmiarów mężczyzna owinięty w całości płaszczem podróżnym pomimo dość ładnej pogody na zewnątrz. Kiedy tylko olbrzym wszedł do środka rozejrzał się dookoła, a nie dostrzegając wolnego miejsca skierował swoje kroki w stronę tego najbliżej lady, przy którym siedział jakiś chłopak zajmujący się degustowaniem parzonej tutaj kawy. Obok niego było wolne miejsce więc każdy spodziewał się, że ten z braku w całości wolnych stolików po prostu się do niego dosiądzie.
- Spierd**** - powiedział uprzejmym tonem w stronę siedzącego przy stoliku chłopaka.
- Pan wybaczy, ale chciałem dokończyć swoją kawę, za jakieś 5 minut zwolnię Panu miejsce, proszę o cierpliwość. - powiedział chłopak, a oczy gości w kawiarni zwróciły się w stronę tej dwójki.
- Powiedziałem "spierd***", powiedz mi, którego słowa nie rozumiesz w mojej wypowiedzi tępa hołoto?
- Nie życzę sobie takiego zachowania, to zaprzecza przyjętym obecnie normom etycznym w każdym cywilizowanym mieście!! - powiedział chłopak z nerwów wstając i podchodząc zawadiacko do dużo większego mężczyzny - Może mam wezwać odpowiednie organy?

Kiedy chłopak wstał ze swojego miejsca, aby się z nim pokłócić mężczyzna wykorzystał sytuację, wyminął go bez słowa, a następnie zajął miejsce przy stole, które właśnie zwolnił, a jego kawę postawił na ziemi obok swojej nogi.
- Poproszę tą słynną nalewkę wiśniową, tylko żeby była jak najmocniejsza, tak mocna jak mówią Pani Petunio. - powiedział mężczyzna, gdy chłopak był jeszcze zszokowany zaistniałą bezczelnością - I cztery kieliszki!
- Wstawaj natychmiast dupku, bo oberwiesz! - powiedział oburzony chłopak.
- Bo co pobijesz mnie, żebym Ci ustąpił miejsce? - powiedział spokojnie olbrzymi mężczyzna, który siedząc był prawie tak duży jak chłopak, który stał teraz koło niego - Przed chwilą straszyłeś mnie władzami porządkowymi, chociaż nic złego nie zrobiłem poza rozkazem ustąpienia mi miejsca, a to chyba nie jest karane. W przeciwieństwie do twoich gróźb pobicia mnie.

Mężczyzna faktycznie bardzo sprytnie odwrócił sytuację. Chyba każdy w kawiarence uważał, że podróżnikowi należy się porządne manto, ale nikt jakoś nie kwapił się, aby pomóc chłopakowi. Po co mieszać się w nie swoje sprawy. Chłopak nie wiedział, co miał zrobić więc tylko zagryzł zęby i wyszedł. Nawet on nie był na tyle głupi, aby próbować bić się z kimś większym od siebie. Sytuacja w restauracji na chwilę się uspokoiła, a wszyscy już chcieli wrócić do swoich poprzednich czynności, gdyby nie kolejne dziwne zdarzenie. Kiedy tylko Petunia podała nalewkę na stół i cztery kieliszki zgodnie z prośbą podróżnika ten krzyknął.
- Gotowe chłopaki, pakujcie się do środka
Po podaniu nalewki do środka wtoczyły się trzy małpki: Orangutan, Pawian oraz Makak, które zajęły miejsce obok dziwnego podróżnika przy stole. Następnie ten rozlał im nalewkę do kieliszków, podniósł swój i powiedział.
- No to chlup w ten głupi dziub
Po tych słowach on i małpki stuknęły się kieliszkami i wypili całą ich zawartość jednym haustem. Makak wyjął jedynie małego ogóreczka, którym zagryzł nalewkę.
- Dziwny jesteś Józef, taką słabą nalewkę ogórkiem przygryzać.
Nie dało się nie zwrócić uwagi na tą grupę wszyscy więc usłyszeliście wołanie mężczyzny.
- Słyszałem, że Korn znany jest z poszukiwaczy przygód - krzyknął mężczyzna - Jest tu ktoś, kto ma przynajmniej tak wielkie jaja jak makak Józef i przyjmie moje zlecenie? Dobrze zapłacę odważnemu.
Dość nietypowe miejsce, aby zlecić zadanie. Ciekawe czy ktoś taki mógł dać jakieś legalne zlecenie, ale skoro omijał gildię najemników oraz tablice z ogłoszeniami zapewne potrzebował, albo szybko pomocy, albo z czymś nie do końca legalnym. Czy ktoś z obecnych w restauracji zdecyduje się mu pomóc?

// to najbardziej aktywny temat bez MG, dlatego postanowiłem zrobić niespodziankę i nieco urozmaicić rozgrywkę. Ofc nie musicie odpowiadać na to nagłe wydarzenie, możecie po prostu to olać. Pozwolę również graczom dołączać do tematu, ale do zadania przyjmę poza osobami już będącymi w temacie góra dwie dodatkowe osoby.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4710-oltarz-arcligta#97979 https://ftpm.forumpolish.com/t4654-adam-arclight
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptyPon Lis 04 2019, 14:25

Yugata miała jeszcze problemy z zaaklimatyzowaniem się w nowym miejscu, czy też raczej - nowej rzeczywistości, ale były rzeczy, które się nie zmieniały. Na przykład to, że, mimo że świat rozpadł się na kawałki, istniały jeszcze kawiarenki, w których podawano pyszności. Jednym z ulubionych miejsc białowłosej (choć nie znała ich wiele, biorąc pod uwagę to, że dni jej pobytu poza kokonem można było policzyć na palcach dwóch dłoni) było Le Flamberge, gdzie pani Petunia podawała najpyszniejszą pod słońcem tartę morelową.
Dziewczyna minęła w wejściu rozgniewanego chłopaka, nie była więc świadkiem oburzającej sytuacji, jaka miała miejsce jeszcze przed chwilą. Rozejrzała się po wnętrzu i uniosła wysoko brwi. Tłok był spodziewany, ale znalazło się kilka niecodziennych... Osobistości. Niewątpliwie w oczy rzucał się ogromny kark, goryl, jak kto woli, w towarzystwie trzech innych małp, tym razem w dosłownym znaczeniu. Oczy białowłosej wychwyciły jeszcze przeciętnie wyglądającego chłopaka, który nieprzeciętnie długo i intensywnie gapił się w jajko, po które zaraz wyciągnęła rękę jakaś przypadkowa dziewczynka. Yukitora nie wiedziała nawet, jak to wszystko skomentować, dlatego jedynie wzruszyła ramionami (sama do siebie) i zamówiła kawałek ciepłej jeszcze tarty.
- Nie wiem, czy posiadanie dużych jaj to zaleta - powiedziała, niewiele myśląc, usłyszawszy zagajenie Goryla. - Łatwiej w nie trafić.
Była ze dwa razy mniejsza niż komicznie wyglądający przy niewielkim stoliczku i ledwo mieszczący się na drobnym krześle mięśniak (przy nim chyba wszystko było drobne, tak jak przy niej ogromne), ale spojrzenie miała twarde i nonszalanckie, a głos pewny. I to, co mówiła, nie było jedynie zaczepką. Jaja były delikatne i trafienie w nie było bolesne. Po cholerę więc zwiększać swój słaby punkt? Brakowałoby jeszcze na nich wymalowanej tarczy, żeby już na pewno nie przegapić.
- Ale przydałoby mi się parę... Eeee... Tego, czymkolwiek się tutaj płaci - dodała jeszcze, podjadając na stojąco swoje ciasto, skoro nie było już wolnych miejsc siedzących. Poza środkami płatniczymi przydałoby się jej też trochę adrenaliny, przygoda brzmiała więc nieźle.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Akiyami Mukyomu


Akiyami Mukyomu


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 03/02/2018

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptyWto Lis 05 2019, 08:23

Jajko. Oh jajko. Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił. Dziś piękno twe w całej ozdobie, widzę i opisuję. Bo tęsknię po tobie. Samotna łza spłynęła by po poliku Akiyamiego gdyby chciało mu się płakać. Ale w sumie mu się nie chciało, więc nie spłynęła. Z początku nie wszystko jeszcze do niego dotarło gdyż dalej zastanawiał się nad wynikiem. Czyżby wszystko przepadło? Czy nie było już odpowiedzi i nadziei? Nie, wciąż była szansa! A nawet dwie! Złapał dziewczynę przed nim za barki - swoją drogą równie paskudną jak on sam - i spojrzał głęboko w oczy.-Pogryzłaś?-To było ważne. To było istotne. To była jego nadzieja.-Więc? Było na miękko, czy na twardo?-Zacisnął dłonie na jej barkach by zaraz rozluźnić chwyt i nie czekając na odpowiedź, zaczął ciągnąć dziewczynę do baru.-Pani Petunio, jeszcze raz to samo~!-Zakrzyknął z daleka, wpadł jednak w chwilową konsternację przystając na chwilę...-Albo nawet dwa razy!-Bo może ktoś znowu postanowi zeżreć jego jajko. Dotarł pod bar, dalej ciągnąć za sobą dziewczynę, po czym szybko ją puścił, uświadamiając sobie co zrobił.-Mmm, tak. Przepraszam-Rzucił, po czym wmurowało go w ziemię gdy dopiero teraz dostrzegł trzy małpy pijące nalewkę. I nie dziwiły go małpy - dziwiła go nalewka w kawiarni.-Przepraszam ale ja nie wiem o co chodzi, ale im większe jaja, tym obfitszy jest posiłek-Wtrącił słysząc głos gdzieś obok i w końcu przestał patrzeć na małpy i spojrzał na osoby obok. Ładna, niska dziewczyna i jej chłopak, wielki jak stodoła. Mhm. Fajnie.-...-Chciał powiedzieć że wyglądają jak piękna i bestia ale było to nie na miejscu. Poza tym, duży to wyglądał jak by chciał kogoś spytać o to, czy ma problem. A Akiyami zdecydowanie nie miał problemu. On chciał tylko dwa jajka. Rzecz jasna mimo że przeprosił dalej nie puścił Affa, więc teraz odruchowo nim potrząsnął.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4735-akiyami#98385 https://ftpm.forumpolish.com/t4659-akiyami-mukyomu
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptyWto Lis 05 2019, 16:02

Ah? Miękkie? Twarde? C-c-co? Istotka była w szoku, spodziewała się jakiś krzyków i wymachiwań łapkami a tu gostek niemal złapał ją w objęcia - albo chciał wyrwać barki! Niebezpieczeństwo! Prawdopodobnie jedynym szansą na ratunek było odpowiedzenie na pytanie, jednak te nie miało żadnego sensu! Zębiska jedynie raz przegryzły jajo na pół po czym od razu całość poleciała sobie do żołądka. Zamiast pytania czy było miękkie czy twarde, powinien zapytać czy było chrupkie! Albo smaczne! Z czego odpowiedzą na oba pytania było by tak! Cały czas będąc w pewnym szoku, Doppler nie zauważył kiedy w środku kawiarenki zrespiło się czterech brzydali albo cztery słodkie posiłki małpki. Przez ten kolejny już tego dnia szok Afć nawet nie zareagował jak obsesyjny jajko podglądacz zaczął ciągnąć ich w stronę lady toteż nie stawiał kompletnie żadnego oporu. Ciągle milcząc, pechowa wiedźma lustrowała sobie wzrokiem małpko-ludzi trochę(mocno) się śliniąc bo ciągle była głodna a jeśli były to zwierzaki to nikt się nie wkurzy jeśli je zje, prawda? Kiedy to nagle z ust jajkarza pojawiło się "przepraszam".
- Huh? A tak, tak... wybaczamy. Kup więcej jaj - jesteśmy głodne.

Odparli bez problemu przyjmując winę gostka za cokolwiek złego zrobił - miły by chłopaczek więc na pewno nic złego nie zrobił, no... może kury miały inną opinię o pożeraniu ich własności, ale kto by się przejmował zdaniem kolacji. Z kwestią Akiyami załatwioną, Af ponownie skupił swą uwagę na małpkach i ich pana. Nie bardzo znając się na jajach zignorowały ten wątek skupiając się na temacie jakiejś nagrody, cały czas bujając się w rytm szarpania Jajkosława.
- Mój przyjaciel kupi nam jajka - to wystarczy jako kwalifikację? Czy muszą być miękkie albo twarde? Bo w sumie nie wiemy. Ostatnie były chrupkie.


*używana moc novice dopplera*
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Adam Arclight


Adam Arclight


Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptySro Lis 06 2019, 09:08

~MG~

Po wejściu do kawiarni Le Flamberge, Yugacie bez żadnych problemów udało się zamówić wyśnioną przez siebie tartę zanim podeszła do olbrzymiego, wyróżniającego się w tłumie mężczyzny w płaszczu podróżnym. Wysłuchał on tego, co dziewczyna miała do powiedzenia w pełnym skupieniu analizując dokładnie słowa dziewczyny, nie śmiejąc się z nich, a po prostu poważnie przyjmując do wiadomości, aby po chwili kiwnąć głową dziewczynie zgadzając się z nią.
- Faktycznie masz rację dziewczynko. Kiedyś uderzyłem się w jaja podczas treningu i ten moment nie należy do moich ulubionych wspomnień. - powiedział nadal siedząc przy krześle z małpkami. Przy okazji Orangutan chwycił nalewkę i rozlał do kieliszków kolejną porcję alkoholu. - Załóżmy jednak, że chodziło o metaforę, a ty wydaje mi się, że masz większe wspomniane jaja od większości mężczyzn w tym przybytku. Gratuluję.
Chwilę później rozmowę z dziewczyną przerwała grupka zajmująca się profesjonalnie jajeczną filozofią siedząca przy osobnym stole.
- Jeśli chodzi o jajka osobiście wybieram adwokat. - powiedział w stronę Affuro, który pytał się go jakie jajka preferuje, a chwilę po tym orangutan wydał typowy dla małp odgłos - Orangutan Zdzisław mówi, że wolałby na twardo więc możecie też mu zamówić. Dobra skończmy z tymi żartami, widzę, że macie poczucie humoru, mam nadzieję, że nie stracicie go na misji. Jest dość łatwa i płace po jej wykonaniu. Nie ma dyskusji o zaliczce od razu mówię. No dobra chodźcie bliżej jeśli chcecie usłyszeć czego od was chcę. Możecie jeść przy okazji jajka. Poproszę jeszcze trzy kieliszki. Zdzichu weź im też nalej.
Po tych słowach na stole prawie od razu pojawiły się kolejne kieliszki, w końcu, kto by chciał ryzykować podpadnięcie takiemu gorylowi. Potem orangutan wziął alkohol i rozlał go również wam.
- No dobra napijmy się za współpracę - Prawie zaraz po tych słowach On i jego małpki chwyciły kieliszki i wypiły zawartość. Makak wyjął z skądś marynowanego grzybka i zagryzł nim alkohol. Poza waszymi kieliszkami nie było już nalewki. - No dobra czas wytłumaczyć zadanie. Niedaleko Kornu znajduje się jaskinia, która jest bazą pewnej grupy złodziei zaczynając od zwykłych kieszonkowców, włamywaczy przez przemytników kończąc na paserach. Mają nawet swój własny czarny rynek. Grupka ta zdobyła z skądś potrzebny mi specyfik. Jest to czarna ciecz znajdująca się w butelce mniej więcej wielkości tej nalewki. Jej charakterystyczną cechą jest to, że ma na środku wygrawerowaną koronę ozdobioną kamieniami, a korek ozdobiony jest czaszką na jego końcu. Oczywiście dostali się oni w jego posiadanie nielegalnym sposobem więc macie okraść złodziei, a to chyba nie jest nic złego, można nawet powiedzieć, że działacie w dobrym celu. Dam wam mapę z lokalizacją tej jaskini, ale dalej musicie radzić sobie sami, jak zdobędziecie tą ciecz to już nie moja sprawa. Oni prawdopodobnie nawet nie wiedzą, co posiadają. Możecie spróbować kupić butelkę, albo po prostu zdobyć siłą lub sprytem. Polecam osobiście tą drugą opcję, kupienie będzie nudne. Szczególnie, że za głowę ich przywódcy jest wyznaczona dodatkowa nagroda przez władze jak dacie ją jakiemuś policjantowi ten dodatkowo was nagrodzi. No to jak podejmiecie się tego jakże prostego zadania czy będziecie gadać jakieś moralne farmazony i odmówicie teraz?
Po wypowiedzeniu swojej kwestii czekał na waszą reakcję.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4710-oltarz-arcligta#97979 https://ftpm.forumpolish.com/t4654-adam-arclight
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptySro Lis 06 2019, 13:23

Yugata przekrzywiła lekko głowę. Misja nie brzmiała szczególnie łatwo, zwłaszcza, że nie znała zupełnie innych zainteresowanych, ale jej to niezbyt przeszkadzało. Przygoda to przygoda.
Coś tknęło ją, gdy konwersacja o jajkach przybrała na intensywności. Niezłe zjeby - pomyślała, ale zamiast powiedzieć to na głos, po prostu usiadła przy stoliku małp i kontynuowała jedzenie swojej przepysznej tarty. Zgadzała się z Gorylem w jednym - adwokat to była naprawdę fantastyczna forma jajka.
- Może porozmawiajmy o konkretnych liczbach - zaproponowała białowłosa, zupełnie bez strachu i żenady. Do tej pory pieniądze nie były tym, co ją interesowało - raczej chęć pomocy innym, walki ze złem i tak dalej. Im wznioślej, tym lepiej. Ale teraz... Teraz to co innego. Nie była pewna jeszcze, gdzie była, ani jakimi zasadami rządziło się to miejsce. Wszyscy, których znała... Była sama. Nawet Fairy Tail było zupełnie inne.
- Czy wśród złodziei są jacyś magowie... - Yugata przypomniała sobie, że każdy teraz był magiem. - Znaczy, biegle korzystający ze swoich mocy, którzy mogą stanowić faktyczne zagrożenie?
Te informacje wydały jej się istotne, ale Yukitora była właściwie zdecydowana na przyjęcie zlecenia. I tak nie miała co robić. Jednym ruchem wychyliła kieliszek i powiodła wzrokiem po małpach oraz potencjalnych towarzyszach z przypadku. Zapowiadało się nieprzewidywalnie. Lubiła nieprzewidywalnie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Akiyami Mukyomu


Akiyami Mukyomu


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 03/02/2018

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptySro Lis 06 2019, 22:05

Więcej... jajek? Ile? Ile więcej jajek? Zamówił już dwa. Były tu 3 małpy, olbrzym, kurduplica i dziwoląg i on też tu był. To by dawało siedem jajek. Czyli musiał zamówić jeszcze 5 jajek. Jednak istniała szansa że przyjdzie ktoś jeszcze i będzie chciał kraść jajka, więc może powinien zam- nie, stop. Dlaczego miałby komukolwiek zamawiać jajka? I dlaczego ta potwora zjadła JEGO śniadanie? Czy powinien zrobić o to opóźnioną awanturę? A może było to już bez sensu? Nie planował nikomu kupować jajek, został za to poczęstowany nalewką. Nie miał nic do alkoholu, ale też tak pić w biały dzień z jakimiś losowymi ludźmi? Złapał za kieliszek i opróżnił, na chwile odsłaniając twarz skrytą pod szaliczkiem, na szczęście chwilowo nic złego się z nią nie działo. Potem, przyszła pora na przedstawienie zadania. Samemu Akiemu ani się ono nie podobało, ani mu nie przeszkadzało. Miał wrażenie że znalazł się tu przypadkiem, słuchał tego przypadkiem... ale no nic nie było takie proste. Na jego lewy polik przesunęło się czarne oko, do teraz schowane pod rękawiczką i łypnęło na olbrzyma zwężając się nieco, widocznie zainteresowane, w odróżnieniu od nieco zobojętniałego Akiyamiego który przyglądał się raczej grzybkowi który znikał w ustach małpy. Do czasu kiedy dziewczyna nie wspomniała o liczbach - wtedy spojrzał na nią. Hej, też lubił liczby.-Wynajmujesz trzy zupełnie nieznane sobie osoby spotkane w zwyczajnej kawiarni. Nie wiesz nic o nas, o naszych zdolnościach ani motywach. Możemy opróżnić zawartość butelki, przywłaszczyć ją sobie, zniszczyć, sprzedać cię bandytom lub zwyczajnie umrzeć próbując ją zdobyć i zaalarmować przez to ich. Kto wie? Może nawet gdyby zaczęli nas torturować wsypalibyśmy cię?-Wzruszył ramionami.-Więc o co tak naprawdę chodzi? Bo na pewno nie o tą buteleczkę. Nawet idio--Pamiętaj Aki że to dres, ty nie masz problemu. Odkaszlnął.-Na pewno osoba inteligentna na którą wyg--Nie ładnie kłamać, to było zbyt oczywiste-Pewnie wiesz, że to słaby plan. Więc, o co właściwie chodzi? Bo gdybyś chciał odzyskać buteleczkę istnieje co najmniej sześć lepszych sposobów od tego. Nie tylko lepszych, ale i prostszych niż szukanie odważnych osobistości w kawiarniach. Nie chodzi też o "Legalność" przedsięwzięcia... to jakiś test? A może durny dowcip? Albo zwyczajnie nie istnieje żadna buteleczka a ty zwyczajnie chcesz posłać nas na rzeź by potem splądrować nasze ciała?-Nie, Aki nie bardzo kupował to zadanie. Zadanie miało sens - sposób znalezienia zleceniobiorców absolutnie nie.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4735-akiyami#98385 https://ftpm.forumpolish.com/t4659-akiyami-mukyomu
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptyCzw Lis 07 2019, 03:55

Afuro całkiem się cieszyli, że sprytnie uniknęli gniewu jajkowego filozofa. Punkcik dla nich! Działo się sporo, małpki imprezował, filozof sobie w myślach filozofował, dziewuszka walczyła z bezrobociem a pan goryl zdawał się opowiadać szczegóły jakiegoś planu. Istotka niby go słuchała, jednak dalej nieco się śliniła na myśl o skosztowaniu małpiego mięska, wszak wiązało się z nim wiele ciekawostek.Na przykład skoro małpki niby były podobne do ludziów to czy smakowali podobnie? Był tylko jeden sposób aby to sprawdzić i było nim dziabnięcie jednego z włochaczy, ale goryl wyglądał na pakera i pewno nie spodobał by mu się taki rozwój wydarzeń. Jajkowy filozof pewnie stanął by w obronie Affa - wszak łączyło ich tak dużo i znali się już całą minutę więc łączyła ich masa wspomnień więc musieli być już przapsiułami a te były gotowe za siebie umrzeć nie? No, no to Akiuś na bank by policzka nadstawił by przyjaciółkę ratować! Mimo całkiem sporej, bo aż 60% pewności co do prawidłowości swych przemyśleń, stworek postanowił nie gryźć żadnej z małpek ...póki co.
-...Huh?

Ups. Zdaje się, że kiedy dawna wiedźma zajęty był swym rozmyślaniem, Pan Jajlozof - Filozof zajmujący się szeroko pojętym tematem jajek, zdawał się wplątać w jakaś dyskusję co to zasadności planu goryla. Jajć. Nie ładnie tak krytykować czyjeś pomysły! I jeszcze go oskarżać! W tym wypadku szlachetne serduszko istotki nie mogło pozwolić na takie czyny w miejscu publicznym! Dla przeciw wagi trzeba były wesprzeć Gorylcia aby nie czuł się smutny!
- A mi się plan podobał! Fajny był.

Skłamały bo w sumie Affy nie słuchały jaki był plan ...no ale gest się liczył! Po zakończeniu prezentowania swych kontrargumentów ex wampierzowi nieco zaschło w gardle, toteż wreszcie złapały za kielonek i wraz z zawartością wrzuciły go do paszczy, trzymając go w gębie przez jakieś 30 sekund, przerzucając od lewego do prawego polika by wreszcie wyciągnąć pusty już, obśliniony i lekko porysywany kieliszek.
- Mniam.

Rzucili oblizując twarz nieco zbyt długim jak na ludzki językiem, wyglądając przy tym dość ...nienaturalnie.

*używana moc novice dopplera*
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Adam Arclight


Adam Arclight


Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptyPią Lis 08 2019, 09:49

~MG~

Po informacjach dotyczących misji, które otrzymaliście od tajemniczego podróżnika przyszła kolej na pytania, dość naturalna kolei rzeczy. Wydawało się, że wasz prawdopodobny, przyszły pracodawca nie zamierzał niczego ukrywać, bo odpowiedział bez wahania na wszystkie wasze pytania zaczynając od pierwszych, które zadała Yugata.
- No dobrze zacznijmy od najprzyjemniejszych rzeczy czyli waszej zapłacie. Jeśli przyniesiecie mi to, o co was prosiłem dostaniecie po 600 srebrnych monet. To chyba dość dobra cena za taką misję. Ale pewnie chcielibyście poznać jeszcze szczegóły? No więc po kolei. Najlepszym magiem jest ich szef, kiedyś był dość wziętym najemnikiem, ale dostał kilka ciemnych kontaktów, przekalkulował sobie zyski i uznał, że lepiej zająć się czarnym rynkiem niż walką z nim. O reszcie nic nie wiem, ale spodziewałbym się jeszcze kilku tępych osiłków. Tacy są najlepsi jako ochrona są za głupi, żeby próbować kombinować. - potem skończył spoglądać na Yugatę, która zadała pytanie, a następnie swój wzrok wrzucił na chłopaka od jaj - Dobre spostrzeżenie w zwykłych okolicznościach miałbyś z pewnością rację. Ale jest kilka powodów, dlaczego tak postąpiłem. Potrzebuję ludzi szybko, a w gildii najemników po pierwsze zapłaciłbym cholerną prowizję, czekał z tydzień, dwa na zgłoszenie się porządnej drużyny. Mnie jednak zależy po pierwsze na szybkim wykonaniu misji, pozostaniu w miarę możliwości anonimowym, chociaż jeśli dowie się o mnie szef tej bandy to akurat mam w dupie. Poza tym wolałbym osoby niezrzeszone z żadną organizacją. Świat jest teraz pełen magów jak sami zauważyliście, kwestia jest znaleźć takich, którzy podejmą się zadania. Sam zająłbym się tą misją, ale niestety mam inne sprawy do załatwienia. Jeśli złapią was i będą torturować sypcie śmiało. Najlepiej powiedzcie ich szefowi, żeby przyszedł do mnie z buteleczką i swoją armią, to rozwalę ich, wezmę, co mam wziąć i też zaoszczędzę swój czas. Sprzedaż... no gdybyście sprzedali tą buteleczkę to faktycznie byłoby kłopotliwe, ale wtedy znajdę was i nakarmię waszym mięsem moje małpy. Znalezienie kupca na pewno trochę wam zajmie. Co zaś z wypiciem przez Ciebie tej buteleczki. Cóż.... nie jest to śmiertelna trucizna, ale nie polecam Ci pić jej zawartości... i nie mówię tutaj o sraczce stulecia.
Jedyną osobą, która nie miała pytań był, ale On z kolei zwrócił na siebie uwagę małpek, które zaczęły próbować go naśladować z pustymi już niestety kieliszkami. Niestety... żadna z nich nie miała na tyle dużej buzi, aby włożyć sobie do środka coś tak dużego.
- To jak wchodzicie, w to?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4710-oltarz-arcligta#97979 https://ftpm.forumpolish.com/t4654-adam-arclight
Yugata


Yugata


Liczba postów : 558
Dołączył/a : 11/11/2012
Skąd : To nie ma znaczenia, skoro miejsce, z którego pochodzi, już nie istnieje

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptySro Lis 13 2019, 21:01

Wątpliwości dziwnie normalnego (do chwili, bo nagle na jego policzku pojawiło się oko; co prawda zbyt wiele w życiu widziała, aby ją to zaskoczyło) chłopaka były całkiem na miejscu... Yugata pokiwała więc głową w zamyśleniu. Ale bardziej zaprzątała ją kwestia tego, czy zapytanie, czy 600 srebrnych monet to było dużo czy mało, było na miejscu. Spojrzała na tartę, próbując sobie przypomnieć, ile zapłaciła i przeliczyć pieniądze na tarty. Do żadnych jednak wniosków nie doszła, bo nie potrafiła też stwierdzić, czy to ciasto było drogie czy tanie, a może w ogóle słodycze tutaj były luksusem? Zrobiła więc po prostu mądrą, zamyśloną minę i wysłuchała osiłka do końca.
- Ja się na to piszę - rzuciła bez wahania, gdy skończył mówić. Nie była w stu procentach przekonana do tłumaczenia goryla, ale jej to nie przeszkadzało. Nudziła się i chętnie włożyłaby w coś ręce. W cokolwiek. Poza tym potencjalne starcie z grupą bandziorów brzmiało cholernie zachęcająco, całkiem w jej stylu. Niebezpieczeństwo ją ekscytowało i do tego takie zadanie było okazją nie tylko do zarobku, ale również sprawdzenia swoich nowych zdolności. Pełen magii i dziwnych drzew świat ją fascynował. Była ciekawa, jak bardzo sama się zmieniła. Nie miała chwili jeszcze, aby to dokładnie przetestować. Normalny człowiek stwierdziłby, że Yukitora musiała być cholernie głupia, aby w takiej sytuacji przyjmować jakiekolwiek zadanie, które wymagałoby użycia magii i właściwie nie pomyliłby się tak bardzo. Białowłosa rzadko kiedy myślała o konsekwencji swoich działań, nie analizując zbytnio sytuacji - a przynajmniej nie myślała zbyt intensywnie o tych odleglejszych w czasie skutkach.


Ostatnio zmieniony przez Yugata dnia Czw Lis 14 2019, 10:40, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4691-pokaz-kotku-co-masz-w-srodku#97803 https://ftpm.forumpolish.com/t4653-yukitora-yugata https://ftpm.forumpolish.com/t913-takie-tam#13434
Akiyami Mukyomu


Akiyami Mukyomu


Liczba postów : 43
Dołączył/a : 03/02/2018

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptySro Lis 13 2019, 21:53

Akiyami spojrzał na dziwadło w postaci Affa, przeciągłym spojrzeniem pozbawionym nadziei. O to przebywał z istotą bezrozumną. W procesie kokonowej ewolucji utracił on zdolność myślenia. Tak było. Nie było innej opcji. Przerzucił więc spojrzenie na dziewczynę szukając w niej oparcia i faktycznie! Wydawała się troszkę zainteresowana jego argumentacją. Dobrze. Dobrze. Była jeszcze nadzieja. Rzecz jasna odpowiedź wielkoluda była tak satysfakcjonują jak woda w proszku na pustyni. No ale, dziewczyna nie miała problemów z tą argumentacją a i sam Akiyami uznał, że walić to.-Wartość pieniądza jest zbyt niepewna w tym świecie-Pokazał pierścień na swoim palcu.-Pierścień robiący za magazyn many i się dogadamy-To nie była wygórowana cena, a bardziej satysfakcjonująca od srebrnych monet. Po obecnym kursie i tak by pewnie ten pierścień kupił, ale kto wie jaki kurs będzie jutro? A może w ogóle stwierdzą że od jutra w modzie są, chociażby, marchewki?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4735-akiyami#98385 https://ftpm.forumpolish.com/t4659-akiyami-mukyomu
Aff-chan


Aff-chan


Liczba postów : 634
Dołączył/a : 12/08/2012

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptyCzw Lis 14 2019, 17:05

Posiadający zdolność ignorowania wszystkiego co ważne, toteż zupełnie nie myślał o jakiejkolwiek nagrodzie, mimo wszystko minęło naprawdę wiele lat od kiedy myślał jak typowy mag-najmita. Wszak po co mu pieniążki jak mógł jeść na czyjś koszt, tak jak to miało miejsce ledwie kilka minut temu? Pan goryl mówił wiele, jednak Aff bardziej zajmował się pozostałymi małpkami, które nie potrafiły wykonać sztuczki z kieliszkiem - ha! Przegrywy! Atencja blondaska wróciła dopiero gdy rozmowa zeszła na temat wypicia tajemniczej miksturki oraz jajcarza chcącego jakiś badziewną biżuterię z paczek po chipsach, nic jednak nie powiedział bo zajęty był pokazywaniem małpą języka by pokazać im swą oczywistą wyższość! A co do zlecenia? Zgodził się dawno. Brzmiało to jak dobra okazja na randkę z jajcarzem i najemniczką.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4733-wiedzmakowy-painpal#98364 https://ftpm.forumpolish.com/t4672-true-passion-never-dies
Adam Arclight


Adam Arclight


Liczba postów : 473
Dołączył/a : 30/01/2016

Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge EmptyPią Lis 15 2019, 07:15

~MG~

Yugata zgodziła się na stawkę, którą podał wielkolud i chociaż nie wiedziała dokładnie jaka była wartość pieniądza w tym świecie to pewnym było to, że potrzebowała jakiś środków na utrzymanie, a pieniądze mimo wszystko były przydatne. Bo przecież nie płaciła za tartę węglem czy ołowiem, a właśnie pieniędzmi. Poza tym Srebrne monety - jak nazwa wskazywała - były wykonane właśnie ze srebra, które jako kruszec też miało swoją wartość, nie liczyły się tylko pokłady fikcyjnego złota króla. Niektórzy jednak lubując się w handlu barterowym postanowili ugrać dla siebie nieco ciekawsze fanty. Wspomniał o tym właśnie Akiyama. Goryl uniósł do góry brew, gdy ten dokładnie opisał, co chce dostać.
- Świetnie się składa, tak się składa, że mam całą sakiewkę tych pierścieni, akurat zebrałem z drzewa magicznych pierścieni, rośnie tutaj niedaleko. - powiedział z ironią w głosie. - Nie no bardziej poważnie, powiedz mi tylko, z skąd ja Ci do licha wezmę taki pierścień? Jeśli chcecie będziemy mogli pomyśleć o innych nagrodach rzeczowych, mam pewnego kupca, który wisi mi przysługę, ale nie wiem czy będzie miał akurat ten towar. Sprezentuję go wam, gdy wrócicie i każdy będzie mógł wybrać coś dla siebie... albo pierwotne 600 monet. Możemy się tak umówić? Dostaniesz pewny przedmiot, a nie kasę, ale nie obiecuję, że dostanę dla Ciebie tak szczegółowe zamówienie. Potem najwyżej sam sobie to wymienisz.

W tym czasie ostatnia osoba była bardziej zainteresowana małpkami niż resztą towarzystwa, w sumie sprawa nagród była już chyba umówiona i jeśli Akiyumu się zgodzi można było ruszać z misją, zamiast siedzieć i gadać o suchym pysku. Kiedy Aff pokazywał im język małpy odpowiedziały tym samym i chociaż małpki miały dość długie języki to Aff im dorównywał. W pewnym momencie Makak rzucił w Affa koreczkiem śledziowym. Nie widzieliście z skąd go wyjął nawet.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4710-oltarz-arcligta#97979 https://ftpm.forumpolish.com/t4654-adam-arclight
Sponsored content





Kawiarnia - Le Flamberge Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia - Le Flamberge   Kawiarnia - Le Flamberge Empty

Powrót do góry Go down
 
Kawiarnia - Le Flamberge
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Kawiarnia ,, U Jolki"
» Kawiarnia "Termin"
» Kawiarnia Dianthus
» Kawiarnia "Kocie Oko"

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Earthland :: Królestwo Kornu :: Korn-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.