HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Wioska Prawilnego Wpierdolu




 

Share
 

 Wioska Prawilnego Wpierdolu

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Ryukehoshi


Ryukehoshi


Liczba postów : 172
Dołączył/a : 09/01/2015
Skąd : Biała Podlaska

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptySob Gru 15 2018, 13:21

Opis terenu:

Wioska jak każda inna z tym tylko że ma sztandary na których są trzy prawilne paski wpierdolu. Mury ma drewniane a przed bramą stoją dwa karki w zbrojach i dwuręcznymi mieczami na plecach.
MG:
Igles i Lycoris dotarli do bram wioski gdzie to mieli spotkać się z jej wodzem w sprawie misji mordu. Przed bramą stali dwaj, dosyć nierozgarnięci, strażnicy. Gdyby to się magowie zbliżyli to Ci jegomościowie by ich zatrzymali ze słowami.
-Elo mordy. Eee, co chcecie mordy?
Tymi enigmatycznymi słowami zostaną przywitani nasi bohaterowie... Co zrobią? Jak to zrobią? Czy Igles poderwie jakąś Karynę? Czy to może Lycoris odnajdzie u siebie pociąg homoseksualny do jakiejś Dżesiki. Kto wie, kto wie... By dowiedzieć się więcej, śledź ten temat, zostaw łapkę w górę i wyślij małego donejcika na moje... Okej okej, nie śmieszne...
A więc!! Co się stanie to się nie odstanie!!
Kabum...

Stan postaci:
Igles- 130/130 MM
Lycoris- 100/100 MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4279-bankus-tsukujomi-byczys-v#87431 https://ftpm.forumpolish.com/t3993-ryukehoshi-toshi-skonczone-nie-po-twarzy-plox-t_t#79243 https://ftpm.forumpolish.com/t4545-oooooooczyyyyyyyy-_#94933
Lycoris


Lycoris


Liczba postów : 56
Dołączył/a : 11/10/2017
Skąd : Niedaleka Przyszłość

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptyNie Gru 16 2018, 16:58

Człowiek to bardzo proste w swej budowie zwierzę, tylko zawsze to niepotrzebnie się komplikuje w imię idei, że każdy jest wyjątkowy. Otóż błąd moi mili, bo mamy w sobie pewne elementy, które są wspólne. Posiadamy coś takiego jak łatwe uzależnianie się, które jest wspomagane endorfinami oraz pozostałą chemią. Wbrew pozorom człowiekowi nawet tak daleko do homara nie jest, bo przecież ich mózgi też działają na serotoninę i na skorupiaka działają antydepresanty.
Uzależnić można się od wielu rzeczy. Praktycznie od wszystkiego co sprawia nam przyjemność. Poczynając od słodyczy, alkoholu i innych używkach przez seks, aż finalnie zatrzymując się na zabijaniu. Z tym ostatnim wiązało się jeszcze jedno kryterium. Nie częstotliwość stosowania oraz to, że sprawiało przyjemność (chociaż znajdą się i tacy, którym sprawia), a fakt łatwego rozwiązywania problemu. Jeśli istnieje jakiś potężny mag, który zagraża miastu, łatwiej jest go zabić niż uwięzić, gdyż jest ryzyko powrotu oraz trzeba uważać by dotrwał do końca wyroku.
Ta metoda nie była taka kusząca, dopóki pierwszy raz nie zjadło się owocka z tego zakazanego drzewa. Tak jak zrobiła to Lycoris niegdyś. W jej czasach morderstwo było chlebem powszednim. Nie było potrzeby trzymania członków mrocznych gildii w aresztach. Były przepełnione, a koledzy regularnie próbowali ich odbijać. To było za proste. Dlatego Wróżka po tym wszystkim źle się czuła w Fairy Tail. Mimo, że nie chciała czynić krzywdy „swoim” to jednak gildia czasów, w których się znalazła zdecydowanie do niej nie pasowała. Czarnowłosa podczas podróży miała bardzo dużo czasu do namysłu.
W dodatku stare nawyki dały o sobie znać. Zabijanie było takie proste. Nie bezsensowna rzeź, a taka z jasno wytyczonym celem. Lycoris podjęła się tej misji. Trzeba było coś do gara włożyć, koty na poddaszu nakarmić i czynsz opłacić, a była to najszybsza metoda wzbogacenia się. Mieli tylko kilku magów zabić. Tyle oraz aż tyle.
Dotarła do bram, jednak trasę przemierzyła sama. Dopiero na miejscu pewnie spotka drugiego maga, z którym ma się udać na miejsce. Nie wyglądał specjalnie groźnie, ale nie powinno oceniać się ludzi po pozorach czyż nie? W końcu ona też mogła niektórym przypominać kurtyzanę jeśli chodzi o strój, ale mało kto mógł pomyśleć że sprawnie posługuje się nożem oraz umie kogoś otruć. Stan upojenia alkoholowego nie jest wliczany w trucicielstwo, a kac nie staje się konwulsją i stanem agonalnym.
Jegomoście, którzy powitali ich przy bramie nie wyglądali na zbyt inteligentnych. Ba, pewnie jakby powiedziała im, że jest królową i przyszła na wizytację to albo wyśmialiby ją albo uwierzyli. W zasadzie to nawet oni nie byli przystojni, więc obicie ryła niewiele by zmieniło w ich wypadku. Idealni ludzie na idealnym stanowisku cepa, który stoi i pilnuje wioski.
- My do szefa. Od zlecenia na magów – powiedziała już mniej enigmatycznie. Podczas podróży miała zasłonięty bandażami znak Fairy Tail. Właściwie to oba znaki na dobrą sprawę, chociaż ten stary znak już jest nieźle przetarty. Ciekawe czy kobiety w tej wiosce są urodziwe? W zasadzie to Lycoris bardziej ciągnęło do tej samej płci, ale głównie ze względu że dbały o higienę. Ładnie pachniały, miały gładką skórę oraz po prostu dbały o siebie. Niewielka ilość blizn oraz śliczność, w pełni rekompensowały brak czegoś między nogami.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4244-brudna-forsa#86538 https://ftpm.forumpolish.com/t4233-flowerpower-skretobojcy-i-inne-szkodniki#86524 http://eclipse.forumpolish.com/
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptyNie Gru 16 2018, 22:36

Zazwyczaj Igles chodził sam na misje. A nawet jeśli zdarzyło mu się pójść z kimś, to sam kończył. Nie po to bowiem wyłapywał okazję, jakimi były przypadkowo porozrzucane ogłoszenia, żeby stosować się do wyznaczanych mu zadań. Misje dla magów były okazją do zarobku, ale wiązały się zwykle z robieniem durnych rzeczy. Kiedy Igles zobaczył ogłoszenie dotyczące tego zadania, parsknął sobie śmiechem i stwierdził, że tylko skończony głupiec mógłby wymyślić coś takiego. Głupiec, którego jednak było stać na wymyślanie takich głupot.
Do wioski przybył mając na sobie długi czarny płaszcz, sięgający aż do kolan i jeszcze miał na sobie czarny kapelusz, którym przysłaniał połowę twarzy. Zatrzymał się kilka metrów przed bramą, żeby to wyjąć z kieszeni paczkę papierosów. Powoli wyjął jednego i zapalił go od zapałki. Przez ten czas tylko raz krótko zerknął na dwóch rycerzy prawilności i dziewczynę, która chyba przyszła z zamiarem wykonania zadania. Na jej szczęście nie zauważył ukrytego znaku Fairy Tail, gdyż wtedy i jej by nie oszczędził. Póki co, to mogła mu się jeszcze przydać, gdyby to sytuacja stała się nie ciekawa.
A dlaczego niby miałaby się taka stać? Ledwo zadanie miało się zacząć, a już miałyby się pojawić problemy? Kto by się ich spodziewał? Chyba jedynie sprawca tych problemów.
Igles nic nie odpowiedział strażnikom. Zaciągnął się papierosem, poprawił swój kapelusz i stworzył tuż przed strażnikami cztery pięciometrowe Tentacle B. Miały się one owinąć wokół nóg strażników, aby następnie szarpnąć nimi w powietrze, by w górze zderzyć jednego z drugim, a potem to już macki mogłyby sobie obijać nimi ziemię do czasu, aż strażnicy przestaną dawać jakiekolwiek znaki życia. Chociaż i wtedy jeszcze dla pewności uderzyłyby nimi tak jeszcze z siedem razy.
Podczas tej akcji Igles po prostu by sobie stał i paliłby swego papierosa, uważnie obserwując, co w związku z tym zrobi przybyła wcześniej dziewczyna.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Ryukehoshi


Ryukehoshi


Liczba postów : 172
Dołączył/a : 09/01/2015
Skąd : Biała Podlaska

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptyPon Gru 24 2018, 01:45

MG:


Jeden ze strażników już otwierał usta kiedy to przybył Igles i bez zapowiedzi wyczarował macki przed strażnikami. Chłopak chyba mocno nie docenił strażników wioski WOJOWNIKÓW. Ponieważ Ci zrobili szybki unik do tyłu i wypowiadając zaklęcie...
-Egida:Zbroja prawilności. W ułamku sekundy naszyjniki na ich szyjach rozbłysły przywdziewając ich posiadaczy w potężne zbroje o srebrnym połysku. W mgnieniu oka Igles został powalony potężnym i mega szybkim kopnięciem. Który na dodatek wbij go w ziemię. W odpowiedzi, chłopak kaszlnął krwią. Może się okazać że parę żeber zostało złamanych. Jednak mag aż tak słaby nie jest i oprócz ogromnego bólu nie wyczuwał żadnych większych obrażeń. 
-Niech pani się nie martwi. Wszystko pod kontrolą. Powiedział bez emocji strażnik który wbił Iglesa w ziemię. Przykładając mu swoją włócznie do oka. Drugi doskoczył i przyłożył mu włócznie do skroni.
-A teraz mordo, ani drgnij bo rozjebiemy Ci ryj, mordo. 
Zza murów można było słyszeć jakieś wołania i nie minęła chwila kiedy w towarzystwie dwóch bysiów z bramy wyłoniła się kobieta. Z dużym dekoltem, dorodną pupcią i długimi czarnymi włosami. Była ubrana w krótką spódniczkę i sam topik. Spojrzała na dziewczynę oceniając ją wzrokiem od dołu do góry, lekko przygryzając przy tym dolną wargę i jakby od niechcenia zwróciła wzrok w stronę powalonego chłopaka.
-Co tu się kurwa dzieje raz, dwa, trzy? Spytała enigmatycznie acz dostojnie kobieta.
-My tu sobie stoimy i przyszła jakaś dobra świnia. My ją pytamy po co tu przyszła a ona odpowiada że jest tym magiem co wódz zlecenie wysłał. No to ja już odpowiadam a tu ten znikąd mi tu z jakąś magią wyjeżdża. I ja se myślę. O tych chuju, nie będziesz mi to dupery straszył. Wtedy go tak jeb, kopniakiem o glebę aż się złożył cwaniak. 
Podczas całego tego monologu strażnika, kobieta zdążyła wyjąć papierosa i zapalić. Po wysłuchaniu, zaciągnęła się, wypuściła dym i spytała chłopaka.
-Kim Ty kurwa jesteś? I czego Ty kurwa chcesz? I nie próbuj żadnych sztuczek bo jak Cię Brajan pierdolnie to nic z Ciebie nie zostanie. Powiedziała po czym wzięła kolejnego bucha. 

Stan postaci:
Igles- 110/130
Oszołomiony i mocno obity korpus. Bardzo boli. Na dodatek jest przygnieciony przez nogę Brajana.
Lycoris- 100/100 MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4279-bankus-tsukujomi-byczys-v#87431 https://ftpm.forumpolish.com/t3993-ryukehoshi-toshi-skonczone-nie-po-twarzy-plox-t_t#79243 https://ftpm.forumpolish.com/t4545-oooooooczyyyyyyyy-_#94933
Lycoris


Lycoris


Liczba postów : 56
Dołączył/a : 11/10/2017
Skąd : Niedaleka Przyszłość

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptyCzw Gru 27 2018, 16:29

Po świecie chodziło mnóstwo magów w gorącej wodzie kąpanych. Fairy Tail było tego dobrym przykładem, bo przynajmniej co 2-3 mag miał skłonność do najpierw bicia, a potem zadawania pytań. Trochę jak dobry magiczny glina, tylko w bardziej destruktywnym wydaniu. Ten mag, który stał obok niej idealnie by pasował do tej gildii. Gdyby oczywiście nie było w jego zamierzeniu to, by przyjść i kogoś zabić. Oczywiście nie tak powinno wyglądać odebranie zlecenia, zwłaszcza gdy ma się przed sobą dwóch osiłków. Można na różne sposoby wkroczyć do wioski, a przemoc nie zawsze jest tą opłacalną. Zmęczysz się, ryzykujesz rany, a na dodatek tamci mogą zawołać kumpli i jesteś w mniejszości – nie, tak nie działał dobry skrytobójca.
Dobry skrytobójca wypatrywał okazji. Zwodził, oszukiwał, a nawet jak zaszła potrzeba i ktoś go złapał za rękę to potrafił się wyprzeć tejże ręki. Lycoris patrzyła na pojawiające się macki, które chciały zaatakować strażników. Węszyła, że będą z tego kłopoty dlatego odsunęła się kilka kroków od maga. Zresztą to było najlepsze wyjście, bo zawsze mogła udawać że on nie jest z nią i również się go wyprzeć. Jest to trochę w sprzeczności z mottem Fairy Tail jakim było „nakama power”, ale czasami dobrze było pozwolić komuś obskoczyć łomot. Nie bardzo nawet była zdziwiona, że jej przeczucia co do strażników się sprawdziły. W zasadzie to te macki były całkiem spore i sama myślała, że chyba nie powinna mieć problemu z unikaniem ich. Takie wielkie techniki były strasznie problematyczne w walce z małymi przeciwnikami, a przecież Seba który ma tak przeciętnie z 1.8 metra, będzie zwinniejszy niż kloce wysokie na 5 metrów. Rozmiar to nie wszystko jak mówią kurtyzany, a z nimi czasem Lyco miała okazję rozmawiać. Nie tylko o pracy i tym, że ona jednak nie skorzysta z oferty, a po prostu w celu wydobycia informacji. Tak chociażby w swoich czasach namierzyła jednego z magów gwiezdnych duchów, który miał klucz byka. Lubił sobie podupczyć, więc w takim miejscu również się na niego zaczaiła. Stare czasy…
Czy goście wyglądający jak wioskowe głupki zostali zlekceważeni? W zasadzie to tak. Czarnowłosa z założonymi rękoma na piersi przyglądała się tej pacyfikacji. Nie dlatego, że sprawiał jej ten widok przyjemność, a by dowiedzieć się z kim mniej więcej będzie musiała walczyć, gdyby zleceniodawca był niewypłacalny. Pozwalało to też zmierzyć siłę magów wroga, bo przecież gdyby ci tutaj im dali radę to nie byłoby powodu żeby wzywać kogoś z zewnątrz. Chyba, że poziom pozostawał zbliżony, a w grę wchodziła po prostu liczebność. To czego używali ci tutaj wyglądało na magię Re:Equip, tylko w dosyć osobliwym wydaniu. Naszyjniki były źródłem mocy tej zbroi najpewniej, więc Lycoris zweryfikowała swoją teorię. To mogli być zwykli ludzie, tylko posiadali artefakt który trochę pomagał w walce z magami.
Tak sobie myślała nad tymi opcjami, a na palcu zaplatała sobie włosy obserwując ten brutalny styl walki. Ciekawe czy ich cel również cechuje się takim brakiem techniki, który paradoksalnie był też dosyć skuteczny.
- Och dziękuję za troskę chłopaki– odpowiedziałam kokieteryjnie trzepocząc rzęsami. Najlepiej byłoby owinąć sobie ich wokół palca, by potem w razie czego mieć łatwiej ich zabić, bo na przykład się zawahają.
Po chwili zjawiła się kobieta i w zasadzie to ona bardziej zwróciła uwagę Lycoris, niż mężczyźni względem wdzięków. Czarnowłosa jednym spojrzeniem omiotła jej ciało od góry do dołu, katalogując w mózgu proporcje. Nie była brzydka i przynajmniej miała powyżej tego 5 na 10 w skali lesby, także nie ma na co narzekać. Oblizała lekko wargi i oparła dłonie na swoich biodrach, prostując się.
- Małe nieporozumienie – wytłumaczyła enigmatycznie Lycoris patrząc na powalonego maga (nie szalonego, po prostu powalonego na ziemię!), a potem na resztę obstawy wioski. Powoli nawet zaczynała łapać ten prymitywny dialekt, którym się posługują. Nie ma co, czasami trudno jest zrozumieć te prowincjonalne naleciałości. Nawet nie była pewna czy ją zrozumieją, gdy wytłumaczy dlaczego niektórych zwrotów nie rozumie.
- Myślę, że przyszedł w tej samej sprawie co ja tylko tak osobliwie się wita ze wszystkimi – wzruszyłam ramionami, starając się jakoś usprawiedliwić swojego „towarzysza”. W końcu lepiej, by magowie mordujący magów byli we dwójkę, niż pojedynczo.
- To jak mordeczki? Zaprowadzicie do wodza? – zapytałam siląc się na użycie mowy „tubylców”.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4244-brudna-forsa#86538 https://ftpm.forumpolish.com/t4233-flowerpower-skretobojcy-i-inne-szkodniki#86524 http://eclipse.forumpolish.com/
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptyPią Sty 11 2019, 00:25

Że zrobiło się trochę dziwnie, to trochę mało powiedziane. Obrót spraw, nie był tyle, co niespodziewany, co pozbawiony trochę sensu. Zaczynając już od tego, że Igles starał się w miarę dyskretnie użyć zaklęcia, by nie wzbudzić podejrzeń, że to on stworzył macki. W odróżnieniu od niektórych nie musiał wykrzykiwać nazw swoich zaklęć, by je rzucić... Równie dobrze mogła je stworzyć Lycoris, lub mogły być one zwykłą przypadkową anomalią magiczną. Bo czemu by nie? Takie rzeczy się zdarzają. Najwidoczniej jednak wielcy wojownicy, nie tylko potrafili wyczuć kto i jak używał magii, ale również byli na tyle silni, by od razu, bez najmniejszego problemu zareagować, zupełnie nie zwracając uwagi na gigantyczne macki, które to... Cokolwiek zrobiły, oprócz tego, że wpieprzyły Iglesa w takie problemy?
Niby Igles sam się wpieprzył, mógł coś takiego przewidzieć i w ogóle. Tylko w takim razie, skoro wielcy wojownicy potrafili sobie tak dobrze i łatwo z nim poradzić, to po jaką cholerę ich szef wpadł na pomysł tworzenia durnej misji, skoro wystarczyłoby posłać swoich dwóch wojowników? Albo był po prostu idiotą, albo miał za dużo pieniędzy.
Jakby jednak to jeszcze nie był wystarczający absurd, to... Macki Iglesa gdzieś tam dalej sobie powinny istnieć, ale robiły chyba w tej chwili za bardzo nieistotne tło, mimo iż to właściwie one były tu zagrożeniem, a nie Igles, który równie dobrze mógł być zwykłym, przypadkowym przechodniem, który to po prostu raczył się widokiem pięknych sztandarów! Ale to akurat jemu się oberwało. Macki zostały całkowicie zignorowane, jakby ich nie było. Lecz... Chyba wciąż tam były, a przynajmniej powinny być i stanowić jakieś zagrożenie. Zresztą, kto by się nimi przejmował? W końcu główne zagrożenie pod postacią Iglesa zostało obezwładnione i można było sobie urządzić kulturalną pogawędkę, z mackami w tle. No fajnie... Może jeszcze ktoś herbatki by zaparzył, a macki może nawet mogłyby do nich podać cukier, gdyby je tylko ktoś o to poprosił. Spoko, czemu by nie? Skoro logika poszła się po całości pieprzyć, to dlaczego nie miałyby z tego popłynąć jakieś korzyści, dla wspólnego dobra.
Gdyby jednak, choć trochę jej jeszcze w tym miejscu zostało, to zignorowane macki najpewniej sięgnęłyby po stojącą i gadającą sobie w najlepsze dziewczynę, żeby ją tak chwycić za ręce, za nogi i trzasnąć nią o ziemię. Chyba, że palisada okazałaby się zbyt wysoka dla pięciometrowych macek, lub te nie były w stanie nic zrobić, bo... Właściwie to, żaden powód nie wydaje się być na tyle pozbawiony sensu, by go tu umieszczać.
Zaś sam Igles, posłusznie ani by drgnął, jak mu to zostało polecone. Nawet by nie mrugnął, tak był zdezorientowany. Odpowiadać, też nic nie odpowiedział, żeby nie prowokować zbytnio i niepotrzebnie. Co jak co, ale nie chciał, żeby ta dzida przebiła mu głowę, bo spojrzał się na kogoś w niewłaściwy sposób.
A pomyśleć, że miała to być szybka misja... Coś tu najwyraźniej bardzo mocno nie wyszło...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Ryukehoshi


Ryukehoshi


Liczba postów : 172
Dołączył/a : 09/01/2015
Skąd : Biała Podlaska

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptyNie Sty 13 2019, 15:27

MG:
*notka MG do poprzedniego posta*
Rzeczywiście zapomniałem napisać że macki zniknęły na wskutek obrażeń i braku możliwości podtrzymania zaklęcia. W opisie zaklęcia nie znalazłem zdania które mówi że macki są bytem niezależnym od właściciela. Co oznacza że jednak muszą być przez niego podtrzymane. I mam wrażenie że otrzymując taki dmg i będąc oszołomiony raczej nie da się podtrzymać zaklęcia. 
Za niedogodności przepraszam.


Czarnowłosa wzięła kolejnego bucha peta i kiedy dziewczyna wyjaśniała całą sytuacja ta jedynie uraczyła ją spojrzeniem. Po czym z politowaniem i nawet lekkim zawiedzeniem machnęła ręką, odwróciła się i zaczęła iść w stronę wioski.
-Dobra, puśćcie go ale pilnujcie by nie próbował żadnych sztuczek. Chodźcie za mną. 
Brajan wstał i podniósł Iglesa jednym ruchem. Upewnił się że chłopak mógł stać o własnych siłach po czym zbroja zniknęła i razem z kolegą wrócili na swoje miejsca. Za to dwóch bysiów którzy przyszli z czarnowłosą kobietą stanęli za chłopakiem z niezbyt przyjaznymi minami. Mówiły one: "spróbujesz czegokolwiek a wpierdol". 
Cała wesoła gromadka zaczęła iść za kobietą przez wioskę. Wokół można było zobaczyć wojowników i wojowniczki trenujące przy użyciu różnego rodzaju magicznych broni i zbroi. Czuć było że szykują się do wojny. Powoli też staje się jasne że jeżeli tacy wojacy potrzebują pomocy z magami... To oznacza że zadanie do łatwych należeć nie będzie. Ale do TRUDNYCH, tak jak z resztą zaznaczył sam zleceniodawca w ogłoszeniu. 
Po paru minutach radosna gromadka dociera do ogromnego budynku a przed nim spotykają dwóch ze sobą rozmawiających, postawnych jegomościów. 
-Joł wodzu! 
-Joł generale Karyna! Odpowiedział dwumetrowy napakowany brodacz w tunice z dorodnym amuletem na szyi. 
-To są Ci magowie którzy się podjęli zadania. Na dźwięk słowa "magowie" wódz się trochę wzdrygnął.
-Elo mordy! Witajcie w wiosce Prawilnego Wpierdolu. W tym momencie przygotowujemy się do wojny... Wojny w której będziemy potrzebować pomocy wprawnych magajanowych zabijaków. Bo kurła okazało się że ten Słabocienias wynajął jakichś zabójców smoków do udziału w wojnie. No i to jest nie w porządku mordo. My tu chcemy się po napierdalać jak prawdziwi wojowie a ten jakieś smoki sprowadza. Obawiamy się że ten Słabocienias wyśle magujaków kiedy nasze prawilne wojska będą zmierzać na pole bitwy. Rozumiecie chyba że wypadałoby mieć elitarnych wojowników na tej bitwie. A przez tych magajakaków pieprzonych musze zostawić aż pięciu z dziesięciu moich elitarnych wojów w wiosce. I tak obawiam się że to będzie niewystarczająca liczba. Mój generał Karyna mówi że Ci zabójcy smoków to jednoosobowe armie. Dlatego też wezwałem was. Wasze zadanie to zostać w wiosce razem z moimi dwoma elitarnymi wojownikami i obrona wioski. Jeżeli wam się uda to obsypie was klejnotami. Ale jeżeli nie... To was rozpierdolę czaicie? Jeśli macie jakieś pytania to zadawajcie śmiało.


Stan postaci:
Igles- 110/130
Oszołomiony i mocno obity korpus. Bardzo boli. 
Lycoris- 100/100 MM
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4279-bankus-tsukujomi-byczys-v#87431 https://ftpm.forumpolish.com/t3993-ryukehoshi-toshi-skonczone-nie-po-twarzy-plox-t_t#79243 https://ftpm.forumpolish.com/t4545-oooooooczyyyyyyyy-_#94933
Igles


Igles


Liczba postów : 149
Dołączył/a : 19/01/2015

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptyWto Sty 15 2019, 23:30

Od początku tego zadania Igles nie powiedział nawet jednego słowa i nie miał zamiaru tego zmieniać. Nie zadeklarował w żaden sposób, że przybył w sprawie zadania, więc powiązanie go z nim i zmuszanie go do niego, byłoby czymś bardzo niewłaściwym. Albowiem Igles nie zamierzał podejmować już jakichkolwiek dalszych działań, mających na celu pogorszenie, lub polepszenie sytuacji tutejszych wieśniaków. Wzruszył ramionami, wybaczając tym samym agresję wojowników. Przeszedł mu już pierwszy szok, który zastąpiło najzwyklejsze w świecie zażenowanie i zniechęcenie. Ale czy właściwie było się czym przejmować. W końcu nie zabili go. Kiedy więc waleczni wojownicy sobie ruszyli przez wioskę, Igles został tam, gdzie go postawili na nogi, wyjął kolejnego papierosa, zapalił go, poprawił na głowie kapelusz i ruszył, w drugą stronę, byle jak najdalej od tej patologii.

z/t
//Ogółem, jak się nie wie, jak działa jakieś zaklęcie, to zawsze można spytać, a poza tym nigdzie nie ma zasady, że zadanie obrażeń, nawet mogących pozbawić świadomości przerywa działanie zaklęć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2885-iglesa-konto-bankowe#49616 https://ftpm.forumpolish.com/t2639-iglez#45228 https://ftpm.forumpolish.com/t2771-igles#47449
Lycoris


Lycoris


Liczba postów : 56
Dołączył/a : 11/10/2017
Skąd : Niedaleka Przyszłość

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptySro Sty 16 2019, 10:53

Papierosy – jeden z zapachów, których Lycoris nie lubiła. Skoro ludzie potrafili wynaleźć napój, który ma fajne bąbelki i jest słodki to czemu jeszcze nie wymyślili fajek, które pachną chociażby świeżo ściętą trawą albo zapachem jakiegoś kwiatu? Żyli przecież w świecie, gdzie kobiety mogły podnosić głazy niczym Herkules, a mężczyźni strzelać tęczą z różdżki w imię galaktycznej sprawiedliwości więc co stało na przeszkodzie stworzenia ładnie pachnących papierosów? Chyba tylko konkurencja, która ukręciłaby łeb takiemu wynalazcy, by ten nie mógł opatentować swojego dzieła.
Jej towarzysz chyba nie palił się do tego, by kontynuować przygodę. Lycoris tylko posłała mu jedno pożegnalne spojrzenie i udała się tam gdzie Karyna i Sebixy ją prowadziły. Wszyscy tutaj szykowali się do wojny, tyle że to wszystko przypominało czarnowłosej potyczki z dzieciństwa. Jedyne potyczki, które były bezkrwawe chociaż czasami zdarzyło się, że ktoś obtarł sobie kolano albo oberwał kamieniem. Niemniej to jeden z niewielu momentów, gdy chętnie wracała do wspomnień ze swojej przeszłości, a zarazem przyszłości Earthlandu. Sądząc po tym jak poskładali Iglesa to walka nie będzie należała do najprostszych, mało tego Lycoris w ogóle nie powinna wchodzić w bezpośrednią konfrontację. Z drugiej strony co to za zabójca, który atakuje od frontu?
- Zabójców Smoków? – uniosła brew. To komplikowało sprawę, chociaż brak magii żywiołów działał też na jej korzyść. Przynajmniej nie mogli pożreć jej kwiatów i stać się silniejszymi. Chociaż… pożeranie… To może się przydać. Gdyby tylko jeszcze wiedziała jakimi żywiołami władają Slayerzy to plan byłoby znacznie łatwiej ułożyć.
Plan był prosty jak budowa cepa, by zostać w wiosce i jej bronić, a za to dostaną nagrodę lub wpierdol. Kwiatowa miała pomoc „elity”, ale wolała nie polegać na tej sile. Zwłaszcza, że zabójcy smoków to zwykle bardzo silni magowie którzy mogą powalać całe armie. Nie bez powodu mają zabijać smoki, chyba że łuskowate gadziny to jakieś słabeusze.
- Wodzu plan brzmi dobrze, ale na pewno w wiosce nie obejdzie się bez zniszczeń w trakcie walki. Zwłaszcza, jeśli jakiś smoczy zabójca przedrze się dalej – powiedziałam składając ręce na wysokości brzucha. W tej chwili formułowałam swój własny plan, który może mieć większą szansę powodzenia – A gdybyśmy wyprowadzili gdzieś dalej mieszkańców wioski, zwabili do środka siły Słabocieniasa, a potem rozwalili wraz z resztą osady? Tak czy siak budynki zostaną zniszczone, a tu możemy przy okazji zabić tylu wrogów ilu tylko się złapie, a potem i tak weźmiemy sobie jego wioskę – wzruszyłam ramionami przedstawiając swój plan. W zasadzie to co stało na przeszkodzie, by zaminować całą wioskę i potem puścić ją z dymem, gdy wojsko wleje się do środka? – Udawać odwrót i pozwolić Słabocieniasowi zająć wioskę, a potem wybić tych co przeżyją – dokończyłam resztę planu. Wtedy w najgorszym wypadku zostałby smoczy zabójca do zabicia, ale gdyby użyć dostatecznej ilości beczek z prochem albo skoncentrowanego eternano, to niczego nieświadomych wrogów powinno zmieść z powierzchni ziemi. Nie mówiąc już o tym, że elementy architektury zadziałałyby jak szrapnel i najpewniej dodatkowo mogły poranić wroga. Myśl była taka, żeby przeciwnik poczuł się jakby wygrał, bo wtedy jest najsłabszy i najmniej uważny.
- Niech myśli, że wygrał. Wtedy będzie mu można sprzedać kosę w żebra w momencie, gdy się tego najmniej spodziewa. Jednak jeśli wodzowi się nie podoba to pozostaniemy przy oryginalnym planie obrony wioski – wymownie wyciągnęła nóż i obróciła go kilkukrotnie w dłoni, chowając zaraz potem. Niemniej Lycoris postanowi sobie przygotować kilka niespodzianek dla atakujących, by nieco utrudnić im zdobycie wsi. W końcu była magiem, a raczej zabójczynią używającą kwiatów. Cóż za problem jest wyłączyć siły wroga zanim rozpoczną walkę na dobre?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4244-brudna-forsa#86538 https://ftpm.forumpolish.com/t4233-flowerpower-skretobojcy-i-inne-szkodniki#86524 http://eclipse.forumpolish.com/
Torashiro


Torashiro


Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptySro Mar 13 2019, 22:47

MG:

Czasami się zdarza, że nawet gdy wszyscy szykują się do bitwy może się zdarzyć, że jakieś proste love story zapobiegnie całości wojny. Czasami się zdarza, że miłość dwojga ludzi potrafi pogodzić oba zwaśnione rody. Jaką więc moc ma, gdy takich ludzi jest czwórka? Zarówno córki, jak i synowie obu stron (po dwie każdej płci), znaleźli sobie wybranki i wybranka po drugiej. Jednak pozostawię Waszej wyobraźni drodzy czytacze, kto, kogo sobie dopasował. Miłość ich była tak wielka, że groźba odebrania sobie życia dla drugiej osoby i to przez dwójkę potomków przywódców obu zwaśnionych stron doprowadziła do pokoju... a przynajmniej do rozejmu. Na czas, póki owa dwójka darzy miłością drugą dwójkę. A że byłby przypał, gdyby wezwali i nie zapłacili, tak oto, magowie wrócili może nie z pustymi rękami, ale coś ugrali.

Obydwoje:
Piszcie z/t, + 5k klejnotów + 10PD
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1315-konto-torashiro#19555 https://ftpm.forumpolish.com/t962-torashiro#14231 https://ftpm.forumpolish.com/t1316-torashiro#19559
Lycoris


Lycoris


Liczba postów : 56
Dołączył/a : 11/10/2017
Skąd : Niedaleka Przyszłość

Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu EmptySob Mar 30 2019, 13:40

To był jeden z niespodziewanych zwrotów akcji. Być może jeden z takich, który odwiódł Lycoris od zejścia ze swojej ścieżki życiowej. Tej ścieżki bycia „tą dobrą”. Los najwyraźniej miał wobec niej plany lub stwierdził, że jeszcze nie czas by czarnowłosa powróciła do starych nawyków. Mimo szczegółowego przygotowania do bitwy, ta miała się nie odbyć. Za to planowane było wesele, na którym raczej czarnowłosa się nie zjawi. Mogłaby wykonać im bukiet, zresztą całkiem ładny tylko nie miała własnej działalności gospodarczej jako kwiaciarka. A co jeśli ktoś by ją podwalił do urzędu skarbowego? Musiałaby takiego kapusia zakopać kilka metrów od miasta!
Zabrawszy forsę za chyba najprostszą robotę świata, skierowała się w kierunku Mongolii. Przepraszam, Magnolii gdzie miała parę spraw do załatwienia. Może jakiś drobny podbój albo rozbój?

ZT
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4244-brudna-forsa#86538 https://ftpm.forumpolish.com/t4233-flowerpower-skretobojcy-i-inne-szkodniki#86524 http://eclipse.forumpolish.com/
Sponsored content





Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty
PisanieTemat: Re: Wioska Prawilnego Wpierdolu   Wioska Prawilnego Wpierdolu Empty

Powrót do góry Go down
 
Wioska Prawilnego Wpierdolu
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Wioska Hvaat
» Wioska
» Wioska Dethew
» Zatopiona wioska
» Wioska Nugutsu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Inne Tereny Zachodnie
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.