HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Prawie Pusty Domek - Page 8




 

Share
 

 Prawie Pusty Domek

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13  Next
AutorWiadomość
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptySro Lis 16 2016, 15:54

First topic message reminder :



Depresyjny Domek Rena


Już dawno zapomniany przez ludzkość domek jednorodzinny, który to aktualnie zamieszkiwany jest jedynie przez... Rena. Ten zdaje się być oddzielony od cywilizacji nie tylko lasem, a także dobrymi pięcioma kilometrami od osady portowej, w której to najszybciej o jakieś poważniejsze zaopatrzenie. Sam budynek przypomina typowy domek jednorodzinny, który to momentami zdaje się zlewać z okoliczną polanką, czy stawem oraz... drzewami. Co zaś jeśli chodzi o wnętrze? Na parterze znajdują się kuchnia, spiżarnia oraz połączony z jadalnią salon, w którym z ważniejszych elementów warto wspomnieć o staro wyglądającym i pokrytym sporą warstwą kurzu - jak większość mebli - fortepianie. Na próżno szukać tam nieprzeterminowanego jedzenia, czy niezjedzonych przez mole ubrań. Na półpiętrze znajduje się niewielka łazienka, w której to znajduje się toaleta wraz z magicznym odpowiednikiem prysznicu, zaś na piętrze są trzy pokoje, jeden większy z łazienką oraz dwa mniejsze, które stanem przypominają parter. Ponadto jest tam wejście na poddasze, ale tam to chyba jeszcze dłużej nikt nie zaglądał.


Ostatnio zmieniony przez Ren dnia Sob Gru 17 2016, 15:12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965

AutorWiadomość
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyWto Gru 27 2016, 23:13

MG

Posmutniał jeszcze bardziej kiedy właściwie został kompletnie zignorowany, ale nic nie powiedział. Odniósł ręcznik do łazienki i pozbierał śmieci. Kiedy Ren położył się na na łóżku rzucił krótko
- Pójdę sobie... - i wyszedł z pokoju. Gdzieś. Możliwe, że poszedł na dół. Albo na dwór, a któż go tam wiedział co ze sobą zrobi? Istotnym faktem było to, że Ren pozostał w pokoju sam. Tak jak było kiedyś. I będzie mógł wrócić do swojej codzienności - tak jak kiedyś.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyWto Gru 27 2016, 23:31

Nie czuł się najlepiej. To określenie zdecydowanie oddawało idealnie stan zarówno psychiki, co i ciała nastolatka. Nie miał dokładniej pojęcia dlaczego, jednak nie mógł nawet zbytnio się ruszyć. Zupełnie tak, jakby siły go stopniowo opuszczały, zaś on sam zupełnie się nie liczył. Niemrawe, przerywane kaszlnięcie stłumione nieco przez pościel zdawało się dobyć ze strony ciemnowłosego, a ten z kolei nic nie powiedział. Nie potrafił nawet go ostrzec, czy jakkolwiek zabronić mu ruszenia z tego miejsca. Nie potrafił nikogo zatrzymać przy sobie, ale już dawno powinien się z tym pogodzić. Dawno powinien zapomnieć. Pomimo wszelkiego chłodu, na który się wystawił, zdawało mu się dziwnie gorąco, a do tego powieki same ciążyły, zachęcając do błogiego snu. Długiego i strasznie męczącego snu.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptySro Gru 28 2016, 19:07

MG

Sen nie chciał przyjść zbyt szybko, a kiedy już przyszedł to wcale nie był spokojniejszy. Mała szarańcza odkąd wyszła z pokoju zostawiając Rena samego, nie powróciła...
A dzień zamienił się w wieczór.
Wieczór zamienił się w noc.
A noc w kolejny poranek...
Poranek brutalnie zaglądał przez brudne okienko pokoju Rena niemal wpraszając się na śniadanie, a nastolatka obudziło nieznośne i głośne brzdąkanie, które było tak upierdliwe, że ból głowy nasilał się z każdym uderzeniem. Tak... to fortepian wydawał z siebie te nieskładne dźwięki. Powolne i wkurzające. Kiedy już się wydawało, że w końcu ucichł, to ten znowu się odzywał jednym lub dwoma tonami.
Jak tu spać?
Jak tu umierać w spokoju?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptySro Gru 28 2016, 20:21

W ten właśnie sposób Ren umarł. Jego żywot zakończył się w potwornych męczarniach. Ciało ciemnowłosego zdawał się trawić istny ogień, zaś ból pulsował nie tylko w głowie, ale też w okolicy brzucha, z którego to dochodziło dość głośne burczenie. Nastolatek nie wiedział, ile czasu stracił na leżenie w łóżku. Sięgnął jedynie ręką na oślep, aby wyciągnąć jakieś zaschnięte, czerstwe ciastko z opakowania po delicjach. Jego nasycanie się tym ułomnym posiłkiem nie trwało jednak długo. Nie dał rady wmusić w siebie nawet połowy, kiedy to usłyszał pierwszą z serii kakofonii. Przymknął oczy, jęcząc przy tym z bólu, jednak zaschnięte gardło ewidentnie mu to utrudniało. Zachrypiał dość mocno, aby odkaszlnąć dwa razy, a następnie... podźwignął się. Chwiejnym krokiem dotarł do granicy stołu, gdzie chwycił jakieś resztki odgazowanego napoju, jednak to nie wystarczyło. Był słaby. Czuł się jeszcze gorzej, a kolejna niezbyt przyjemna wiązanka zagrała mu echem gdzieś z oddali. Przez krótką chwilę mógłby przysiąść, że gdzieś przed nim majaczyła brama piekła. Nie do końca mając ku temu siły, ruszył w jedyne miejsce, które mogło mu jakoś teraz pomóc. Ruszył tam, gdzie wędrówka w jego stanie nie mogła się skończyć za dobrze. Zaczął... powoli schodzić po schodach, podpierając się ścianą. Resztki lekarstw były w kuchni, dźwięki dochodziły chyba z dołu, jednak nie mógł tego przysiąc. Nie mógł zaufać swojemu ciału, o czym doskonale wiedział. Jakimś cudem pierwsza połowa śmiertelnych schodów pozostała za nim, jednak nie musiał długo czekać. W połowie drogi na kolejnych schodkach, zakręciło mu się w głowie, a noga zahaczyła o drugą nogę, wywołując tym samym spory huk i zbolały jęk ze strony chłopaka. Naprawdę już nic nie mógł. Tutaj mógł już umrzeć. W bólu, pożarty przez demoniczny płomień, który po nieskończoność miał go karać za jego winy i brak talentu. Nie wiedział, ile byłby w stanie dać za odrobinę wody. Nie wiedział, ile by oddał za miękką poduszkę. A przecież upadł ledwo z trzech, może czterech schodków. Przecież to tylko przeziębienie, a może grypa. Nie wiedział, albo też nie musiał już wiedzieć...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyCzw Gru 29 2016, 10:55

MG

Seria kolejnych nieskładnych dźwięków wydobywała się z fortepianu, który zdawał się krzyczeć o pomoc. A jednak chłopiec z zaciekawieniem sprawdzał każdy dźwięk, kompletnie nie rozumiejąc działania instrumentu.
Ale wtedy Ren już prawie u celu potknął się i spadł z czterech schodków z dosyć sporym hukiem. Mało tego przy upadku, przy ostatnich próbach złapania się czegokolwiek, otworzyła mu się wczorajsza rana na dłoni. W końcu ściskanie ostrego fragmentu kubka nie było dobrym wyjściem. Choć zwykle krzywdził tylko sam siebie, to jednak okoliczności w jakich do tego dochodziło sprawiały, że aż włos jeżył się na głowie. Rem najpierw spojrzał w stronę schodów, po czym gdy ujrzał nastolatka wyłożonego pod schodami w pozycji wskazującej na upadek, zerwał się od instrumentu, złapał koc z kanapy i podbiegł szybko do chłopaka. Owinął go kocem i zaczął pomagać mu wstać.
- Nie powinieneś wychodzić z łóżka, mówiłem że będziesz chory - powiedział naburmuszonym głosem. Nie bardzo był pewny tego czy Ren w takim stanie powinien wracać do swojego pokoju, więc chłopiec zaczął ciągnąć obolałego i posiniaczonego Rena w stronę kanapy znajdującej się w salonie. Ta była dosyć wygodna i nie tylko Rem się o tym przekonał...
- Musisz dużo spać. I pić... Zaopiekuje sie tobą, tylko sie nie ruszaj. - bo zrobisz sobie większą krzywdę, chciałoby się dodać, jednak tego nie zrobił. Chłopiec wydawał się być jakiś... inny. Tak jakby coś się wydarzyło? A przecież minęła tylko jedna doba odkąd wyszedł z pokoju Rena.
Chłopiec pobiegł do kuchni po to, by po chwili wrócić ze szklanką wody i jakiś kawałkiem materiału przypominającym bandaż. Skąd?
Do sprawnej ręki podał mu wodę, aby ten się napił, a tę krwawiącą bez dyskusji wziął i zaczął niechlujnie owijać wokół niej bandaż. Nie pozwolił Renowi zabrać ręki dopóki nie skończył uparcie powtarzając, że musi to zrobić i patrzy na Rena groźnym wzrokiem kiedy ten tylko zacznie coś marudzić na ten temat.
Nie pozostawiał zbyt wiele możliwości do dyskusji...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyCzw Gru 29 2016, 19:50

Przeważnie ludzie spotykali się na różnego rodzaju festiwalach. Na swój sposób, Ren zaczynał właśnie swój karnawał bólu. Pomijając już wszelkie cierpienia psychiczne, których nie tak dawno doświadczył, nastolatek borykał się teraz z całkowitym bólem fizycznym. Może nie miał okazji rodzić dziecka, jednak jego przyjęcie zaczęło się z wielkim hukiem. Problemem był fakt, że to właśnie on stanowił jego źródło. Sącząca się powoli krew z dłoni nijak nie pomagała w okiełznaniu bólu, a ten wydał z siebie jedynie zbolały syk, który przeplatał się z cierpiętniczym jękiem. Nie miał sił nic mówić. Nic, a nic.

Jakimś cudem udało mu się dostać na kanapę. Obite kolana, otwarta rana na dłoni, czy zdrapany łokieć u drugiej ręki wraz z rozcięciem ubrania zostały przykryte kocem. Nie do końca rozumiał, co dzieje się dookoła niego, a świat zdawał się wirować i tańczyć i momentami nawet pokrywać się ogniem, jakby salon jego domku stanął w płomieniach. Jeśli to rzeczywiście nadal był jego salon. Słowa docierały do niego, jak przez jakiś wodny zbiornik z grubą taflą lodu na powierzchni. Spróbował pochwycić szklankę, co udało się w pewnym stopniu, bo dał radę upić z dwa łyki zanim ta wyślizgnęła mu się z dłoni rozlewając swą zawartość i rozkruszając się o powierzchnię podłogi. Sam zaś poszkodowany zaniósł się jedynie kaszlem, próbując jakoś przesłonić twarz dłonią, która to była opatrywana przez kogoś. Zbolałe spojrzenie pomknęło w kierunku osobnika o fiołkowych oczach, aby chwilę później spojrzeć raz jeszcze w kierunku sufitu, pozostawiając Remowi wolną rękę.
- ...d-dlaczego... - wychrypiał jedynie resztkami sił, kiedy to fale gorąca zdawały się nieco odpuścić, zaś zawroty stopniowo się normowały. Dalej czuł pieczenie w zranionych miejscach. Dalej ból pulsował w jego kościach, czy ciele, jednak wiedział jedno... nie miał zielonego pojęcia, dlaczego ktoś chciałby zostać w pobliżu takiego nieudacznika jak on. Nie wiedział, dlaczego maluch został przy nim. Dlaczego ciągle tu był? Dlaczego go nie zostawił? W końcu nic dobrego nie wyniknie ze znajomości z takim Zerem, jakim był właśnie on sam. Z tego typu myślami sam ciemnowłosy zaczynał stopniowo tracić kontakt z rzeczywistością. Zdecydowanie był o wiele za słaby, aby ktokolwiek mógł się nim w ogóle jakkolwiek zainteresować...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyPią Gru 30 2016, 14:28

MG

Po zabandażowaniu rannej dłoni, chłopiec popchnął Rena tak, aby ten się położył.
- Niedługo nie będziemy mieć z czego pić. Nie ruszaj się. - powtórzył krótko polecenie i wstał. Nie odpowiedział na jego pytanie. Zamiast tego pobiegł na górę, do pokoju po to, aby po chwili wrócić z poduszką i kołderką. Poduszkę od razu wcisnął leżącemu pod głowę, a kołdrą go przykrył. I tak Ren leżał sobie pod kocem i pod kołderką, na kanapie w zakurzonym salonie.
- Nie ruszaj sie - polecił po raz kolejny, jakby już wiedząc co się stanie, kiedy Ren postanowi sie dźwignąć i zaczął biegać po wielkim domu. Najpierw pobiegł do kuchni, potem pobiegł na górę, potem wykonał jeszcze jedną rundkę, tym razem schodząc po schodach dużo wolniej i ostrożniej. Do kuchni... Następnie do salonu, gdzie urządził małe przemeblowanie przesuwając stolik bliżej kanapy. Tak, aby był w zasięgu ręki, ale żeby Ren nie zabił się o niego na wypadek gdyby spadł. Następnie znowu kolejna rundka na górę i do kuchni, a potem w końcu przyszedł z parującym kubkiem, który postawił na stoliku.
Popatrzył na Rena uważnie upewniając się co do tego czy ten śpi czy nie, a jeśli nie spał, przysiadł obok nastolatka, sięgnął po kubek i po tym jak upewnił się, że napój nie jest już zbyt ciepły, chciał podać go chłopakowi.
- Lekarstwo. Musisz to całe wypić, dopóki jest ciepłe.
Co podawał? Zwyczajnie herbatę z rumem. Skąd je miał? Na razie było to tajemnicą...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyPią Gru 30 2016, 17:07

...nie otrzymał żadnej reakcji. Sytuacja miała się jednakowo względem ciemnowłosego, co blond malca. Jeśli ten oczekiwał jakichkolwiek odpowiedzi, te najwyraźniej nie miały już nadejść. Słowa szarańczy docierały do Rena ze sporym opóźnieniem, zaś sam schorowany nastolatek nie pojmował do końca ich znaczenia. Bliżej nieokreślony bełkot dobył się z jego strony, kiedy to próbował jakoś usadowić się na kanapie, jednak został usilnie ułożony na poduszce. Mógłby się w niej zapaść i nigdy więcej nie obudzić. Powiercił się chwile na boki, o mały włos nie upadając na ziemię, odkaszlnął z trzy razy, aby ostatecznie... zastygnąć w bezruchu.
- Le... ar... wo? - powtórzył część zgłosek, które dosłyszał, jednak zamglone spojrzenie nie pozwoliło mu na poprawniejszą reakcje. Nie bronił się, ani nie próbował walczyć, a wszystko po to, by zakrztusić się ciepłym napojem, który najwyraźniej poleciał nie w tę dziurkę co trzeba. Wszystko po to, aby zanieść się silniejszym kaszlem, wypluwając przy tym zawartość. W międzyczasie odwrócił się na bok, czy odsunął od siebie pojącego go nastolatka, jakby nie chciał go przy tym pobrudzić lub jakby bronił się przed niezbyt miłym bodźcem. Nie obyło się też bez stopniowego ochlapania napojem z prądem. - ...szam - cicha i ledwo słyszalna zgłoska dobyła się jeszcze chwilę przed tym, jak nastolatek wbił spojrzenie w poduszkę, a niewiele czasu trzeba mu było, aby zasnąć. Być może nawet i snem wiecznym.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyPią Gru 30 2016, 21:32

MG

Kiedy Ren zakrztusił się napojem, chłopiec szybko odstawił kubek na stolik i poklepywał go po plecach. Byłoby smutno, gdyby pomimo całej tej ostrożności, nastolatek i tak zrobiłby sobie krzywdę, tak po prostu coś mu się stało, bo lekarstwo.
Rem nie był pewny, czy to mu cokolwiek pomoże, skoro i tak właściwie nic nie wypił, ale pomimo tego nie zmuszał go do opróżnienia kubka. Siedział w ciszy dopóki Ren nie zasnął, a kiedy to wreszcie nastąpiło po cichu zaczął sprzątać. Tak roztrzaskaną szklankę jak i rozlane resztki. Nawet stolik odsunął trochę dalej - tak na wszelki wypadek.
Później przez jakiś czas krzątał się po domu, cały czas zaglądając przy tym, czy Ren aby na pewno śpi i czy nie spadł z kanapy, bo gdyby tak było to nie mógł pozwolić na to, aby ten spał na zimnej podłodze. I tak już był chory...

Kiedy Ren sie obudzi... A niech śpi ile chce. Tak czy inaczej Rem będzie czuwał przy nastolatku tak długo, aż znowu sam nie zaśnie... Być może znowu na podłodze obok niego.
Dejavu?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyPią Gru 30 2016, 22:02

Sen ciemnowłosego nie należał do tych twardych, niczym niedźwiedzia, zimowa drzemka. Wszelkie odgłosy zdawały się dochodzić do nastolatka, jednak nie do końca je rozumiał. Kilka razy powiercił się niespokojnie, jakby w obawie przed nietypowymi odgłosami. Parę razy mruknął coś niezrozumiałego i zbolałego pod nosem, aby to raz prawie nie spaść z łóżka, jednak jakiś delikatny dotyk zdawał się go powstrzymać. W całym tym zamieszaniu - nie wiedział, ile czasu minęło.

Blade światło księżyca przebijało się przez brudne okna, oświetlając pomieszczenie. Zamglone spojrzenie chłopaka spoglądało na śpiącą sylwetkę malucha, jednak tym razem - nie miał siły, aby położyć go obok siebie. Nie było też aż tyle miejsca. Stęknął jedynie pod nosem, próbując jakoś sięgnąć ręką w kierunku kubka, jednak z marnym skutkiem. Wszystko po to, aby niespokojne kaszlnięcie dobyło się z jego strony, a on sam o mało nie spadł, podtrzymując się ranną dłonią o podłogę i harcząc jakieś zbolałe słówko. A człowiek chociaż raz próbuje być cicho, to choroba mu nie daje... sigh...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyPią Gru 30 2016, 22:15

MG

Chłopiec spał dalej. Nawet nie przeszkadzało mu to, że Ren się wiercił i wydawał z siebie niepokojące dźwięki. Akurat wtedy, kiedy miał czuwać, to zaatakował go twardy sen. Widocznie był zmęczony po tym wszystkim co tam sobie robił. I nic dziwnego - dobrze się spisał, nawet jeśli nie dało to większych efektów...

Stolik był za daleko aby tak po prostu sięgnąć po kubek, nawet gdyby Rem nie spał nastolatkowi na drodze. I tak trzeba by było się podnieść...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyPią Gru 30 2016, 23:35

Istniały chwilę, w których człowiek potrafił zapomnieć o swoich ułomnościach. Nawet kompletne beztalencie, jakim zdawał się Ren w obliczu choroby, potrafił wykonać coś szalonego i niesłychanego jak na swoją osobę. Niczym najprawdziwszy ninja, spróbował jakoś wysunąć się z uścisku szarańczy, aby to po cichy wypełznąć wraz z kołdrą na podłogę i zbliżyć się do kubka. Plan wydawał się niemalże idealny, zakładając zdolności fizyczne na poziomie rosyjskiej gimnastyczki, tancerza figurowego, a do tego jeszcze siłę i wytrwałość jakiegoś tybetańskiego mnicha. Plan nie przewidział jednak podstawowego czynnika.

...nie posiadał żadnej z wymienionych zdolności. Niezgrabne szarpnięcie zapoczątkowało tę katastrofalną serię wypadków, podczas której ciemnowłosy spadł z łóżka, najpewniej ciągnąc za sobą malucha. Rem - obudzony, czy nie - mógł dostrzec, że nastolatek o mało nie grzmotnął głową w stolik, co nie ominęło jednak ręki. Ta szturchnęła meblem, wprawiając zarówno kubek, co sam mebel w niepewne drgania, zaś sam ciemnowłosy mimo zamieszania próbował jakoś swoimi siłami sięgnąć po napój. Skoro już upadł, to przynajmniej miał bliżej!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptySob Gru 31 2016, 10:10

MG

Kubek na szczęście tylko zachybotał niebezpiecznie, ale nie spadł. I nie rozlał się...
- C-co sie stało? - powiedział zaspany chłopiec po tym jak podniósł się przecierając sobie oczy. Przez chwilę jeszcze nie kontaktował z otoczeniem, ale kiedy zobaczył Rena na ziemi, który zdesperowany próbował jak najmniejszym wysiłkiem sięgnąć po kubek, zerwał się nagle całkowicie rozbudzony.
- Mówiłem, żebyś się nie ruszał! Wszystko w porządku? Dobrze się czujesz? - wykrzyknął od razu sięgając po kubek by podać go nastolatkowi. Ale tym razem zwyczajnie podać. Do ręki. Herbata z prądem była już na pewno zimna, ale chyba nic sie nie stanie, jeśli ten ją wypije prawda? Może poczuje się lepiej.
- Jeśli chcesz to przygotuję ciepłe. To powinno się pić ciepłe. I jeśli jesteś w stanie może lepiej byłoby wrócić na górę? - choć zamiast "lepiej" powinien użyć "bezpieczniej". Zdawał sobie s tego sprawę. Mieszkał tutaj już kilka dni i zdążył poznać wszystkie autodestrukcyjne cechy nastolatka. Być może właśnie to była odpowiedź na jego pytanie?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Ren


Ren


Liczba postów : 182
Dołączył/a : 21/04/2016

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptySob Gru 31 2016, 11:52

Mogłoby się wydawać, że nastolatek nie podoła wyzwaniu, jakie przed sobą postawił. Niektórzy mogliby nawet uznać, że ten zaraz padnie plackiem na ziemie i odpłynie raz jeszcze, jednak ten moment nie nadszedł. Co prawda, nie odpowiedział na pierwsze z pytań Rema, jednak przyjął chłodny kubek, aby to powoli napić się jego zawartości. Ta z pewnością miała lepszy smak na ciepło, jednak nie mógł narzekać. Aktualnie chciało mu się pić bardziej, jak czegokolwiek innego. Wszystko po to, aby jakoś w połowie odkaszlnąć dość mocno i spojrzeć raz jeszcze na chłopca.
- Tak jakby, chyba... nie wiem... może... - tradycyjnie pewna siebie odpowiedź została wymamrotana przez ciemnowłosego, który to spróbował usiąść na podłodze tak, aby oprzeć się plecami o kanapę. Mimo wszystko nie chciał też przy tym jakoś obić, czy skopać swoją szarańczę, która przez jego towarzystwo miała już okazję poznać wszelkie uroki życia mrocznego maga. Jakby. Niewiele osób było też w stanie odczytać to, co siedziało aktualnie w głowie nastolatka, a kołatało się tam wiele myśli, czy wiele ostatnich przeżyć nieustannie mąconych bólem głowy, czy pleców, czy ręki. - Nie trzeba. Raczej nie trzeba - powiedział jeszcze nieco później, chociaż jego głos dało się przyrównać do ściszanego stopniowo szeptu, odstawił w międzyczasie kubek obok siebie, aby to wolną rękę przyłożyć sobie do głowy, podpierając ją w czole. Najpewniej nie było w porządku, ale... dla niego życie nigdy pewnie nie będzie w porządku, czy coś...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3727-ubezpieczenie-wypadkowe#72230 https://ftpm.forumpolish.com/t3413-ren-sp-z-o-o#64315 https://ftpm.forumpolish.com/t3682-mniej-niz-zero#70965
Abri


Abri


Liczba postów : 838
Dołączył/a : 24/03/2014

Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 EmptyNie Sty 01 2017, 01:33

MG

- Nie powinniśmy wrócić na górę? - zapytał chłopiec, kiedy Ren oparł się o kanapę. Wpatrywał się w nastolatka zaniepokojonym spojrzeniem, mimo iż nie spodziewał się uzyskać odpowiedniej odpowiedzi. Albo w ogóle jakiejkolwiek. W końcu sam ponownie oprze się o kanapę, ziewnie nieuprzejmie nie zakrywając ust po czym spojrzy na nastolatka.
- Jesteś głodny? Mogę zrobić coś do jedzenia...czy coś... - powie krótko, ale jeśli Ren mu nie odpowie, chłopiec zrezygnuje z dalszego wypytywania, rozumiejąc tym samym, że chłopak jest zbyt chory, aby żyć. Jakkolwiek to brzmi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2862-abri#49069 https://ftpm.forumpolish.com/t2810-abri https://ftpm.forumpolish.com/t3426-aktualizacja-abri#64757
Sponsored content





Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty
PisanieTemat: Re: Prawie Pusty Domek   Prawie Pusty Domek - Page 8 Empty

Powrót do góry Go down
 
Prawie Pusty Domek
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 8 z 13Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13  Next
 Similar topics
-
» Prawie że smocze..?
» Domek Aiko
» Nieco Zapuszczony Domek
» Domek na uboczu
»  Domek nawiedzonego chłopczyka

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Zachodnie Fiore :: Lutea
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.