HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Zdarzenie I - Wyścig kul




 

Share
 

 Zdarzenie I - Wyścig kul

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyWto Paź 15 2013, 10:10

MG

Pierwsze zdarzenie, które miało odbyć się na turnieju magicznym. Nikt jeszcze nie wiedział jakiego wyzwania spodziewać się po organizatorach zawodów. Wszystko miało się wkrótce wyjaśnić, gdy nagle przemówił głos w głośnikach. Ciekawe, kto wypowiadał słowa.
- Witam drodzy magowie na pierwszej konkurencji, wyścig kul - powiedział - Mam nadzieję, że spodoba wam się pierwsze zadanie. Okej przejdę do zasad, ale najpierw pokażę wam arenę
I nagle arena zaczęła się przekształcać za sprawą magii. Wszystko wyglądało jakby to byłą iluzja. Elementy pojawiały się i znikały. W końcu na arenie pojawiło się olbrzymie koło o promieniu około 30 metrów. W jego środku znajdowało się 6 przeźroczystych, plastikowych kul o średnicy około 1,5 metra każda [takie przeźroczyste Zorbing jbc]
- Dobrze więc waszym zadaniem będzie wejść w te kule i wypchać pozostałych przeciwników poza arenę. Jak to zrobicie? Nie mam pojęcia jest tu całkowita dowolność - oznajmił głos - Aha jeszcze jedno. Po wejściu do kul zamkną się one. Mają one powłokę antymagiczną. Czyli nie będziecie mogli używać zaklęć, które są "rzucane" we wroga jak kula ognia. Za to użyjecie zaklęć typu spowolnienie czy powiększenie grawitacji, gdzie nie jest wymagany kontakt fizyczny, a zaklęcie działa mentalnie. Możecie również przyzywać stwory na zewnątrz kul. Kule są również niezniszczalne więc nie pytajcie co się stanie jak zniszczycie kule przeciwnika. Wygrywa osoba, która najdłużej pozostanie w kółku. Okej możecie teraz wybrać swoich kandydatów.
Po tych słowach głos czekał, aż wybierzecie swoich przedstawicieli, którzy zasiądą w kuli. Jakby ktoś nie wiedział o jakie kule chodzi można wpisać w google zorbing.

Powodzenia. Pamiętajcie o regulaminowym czasie. W ciągu 24h musicie wystawić uczestnika.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyWto Paź 15 2013, 16:58

Kulki? Chomiki? Pluszowe zwierzątka i inne takie? Do tego bardziej nadawałby się Artie, no ale niestety go wciągnęli w mizianie się z inną osobą ostrymi przedmiotami. W takim wypadku raczej mieli dość słaby wybór spośród reszty drużyny. Guma i Acl totalnie się do tej konkurencji nie nadawali, Ringo też nie błyszczała jakoś w tłumie. Więc to jej kolej! Będzie pierwsza i pokaże im jak się wygrywa!
- Ja! JA pójdę!- krzyknęła do swoich wspaniałych podnóżków i dumnym krokiem pomaszerowała w kierunku kul.- Żodyn mnie nie pokona, żodyn!
Hah! Nie ma to jak pewność siebie. Jeszcze tylko poprawić włosy i cycki, i może spokojnie podbijać świat.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Hanzo


Hanzo


Liczba postów : 52
Dołączył/a : 16/08/2013
Skąd : Sibola...?

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyWto Paź 15 2013, 18:51

Łeee... Nie żeby coś, ale jednak Haś liczyła na to, że swą osobą będzie błyszczeć i niszczyć morale reszty zgrai później. Ot, wejście smoka i takie tam, a tu ma se na starcie biegać w kulce. Fakt, nic do biegania nie miała, stary przyjaciel z którym często wyskakiwała na ciastka, ale już kula jej się nie widziała. No bo była taka... okrągła. I niezręczna. Nie mniej zasady to zasady, a w kwadracie raczej jej nie dadzą maszerować.Taaa, prostopadłościan byłby ołsom. - Dobra, idę pierwsza. - rzuciła niezbyt zadowolona do towarzyszek, nie mniej pewna swego. Przegrana nie wchodziła tak jakby w grę. No bo kto chciałby przegrywać? Nastawiona od razu na zwycięstwo, ruszyła dumnym krokiem w stronę areny. Póki co priorytetem jest wleźć do kuli. Później się pomyśli, jak właściwie ma wygrać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1481-zimno-sybir-lod-i-snieg https://ftpm.forumpolish.com/t1489-lodowka#23049
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyWto Paź 15 2013, 20:06

No i trafiła kosa na kamień. Pierwszy dzień, pierwsza konkurencja, a Huang kazał mu iść i walczyć o honor Lamii. A raczej grać gdyż to nie była walka a konkurencja. Konkurencja której zasady wydawały się Donowi dość banalne. W gruncie rzeczy nie był pewien po co mu ten cały turniej, ale w sumie dlaczego nie? Był potrzebny Huangowi! Spojrzał na dwie z innych osób które zadeklarowały się już wystartować. Dwie dziewczyny. Żadnej z nich nie znał, żadna nie wyglądała na silną... chociaż jak przyjrzał się Laurze, to skądś ją kojarzył... tylko skąd? Tak czy owak, przyglądał się wszystkiemu z niemałym zainteresowaniem i czekał na rozpoczęcie konkurencji. Pokaże dziś wszystkim na co stać Lamie Scale i superbohatera z tejże gildii, wielkiego i wspaniałego Ogrmana!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyWto Paź 15 2013, 20:55

Turniej miał przebiegać bez zakłóceń Z trybuny, od razu po słowach mówcy, powstał jakiś przystojniak, wystawił rękę i krzyknął:
- Czas pokazać wszystkim naszą super, ekstra, mega, niesamowitą, najtajniejszą broń!! Naprzód Never !!! Pokaż im na coś stać prawdziwego bohatera!!!!
Mogło go usłyszeć wielu. W tym samym momencie, osoba pojawiła się na samym szczycie. Płaszcz z kapturem zakrywał jej oblicze. Dlaczego jednak, mimo że na razie nic się nie stało, wszyscy mieli jakieś złe przeczucia? Zanim jednak ktoś cokolwiek zdążył powiedzieć, tajemniczy przybysz zaczął:
- Usłyszałem wołanie... Wołanie moich towarzyszy, którzy wymagają mojej mocy, mojej pomocy. Prawdziwego bohatera! Który nie ignoruje czegoś takiego!
Here comes the Superhero!
Nad nim pojawiły się wielkie, świetliste litery, kiedy odrzucił odzienie. Ten ubiór, ten miecz, te włosy, te spojrzenie, te mnóstwo znaczków Violet Pegasusua na ubraniu. Nie można go było pomylić...
Więc kto to, do cholery, jest? Odpowiedź pojawiła się po sekundzie, kiedy pod tym zdaniem pojawiło się kolejne:
NEVER WINTER*
Wszelka zbieżność nazwisk z produktami i dziełami produkcji Katari Sock jest zupełnie przypadkowa. Prosimy nie wysyłać listów z zażaleniami. Mamy ich wystarczająco dużo


...
Hahahaha! Nikt się tego nie spodziewał, widać to po ich minach. Tak, zostałem wybrany do wejścia, jak to powinien zrobić prawdziwy bohater. Widzisz mnie, Samael? Nareszcie stałem się kimś ważnym! Sam Hibari-san to przyznał... Ach... Do moich oczów dostały się męskie łzy... Nie czas jednak był na płacz!
- Woaaaaaaaaah!
Skoczyłem na deskę, która jest obok mnie i która ustawiona jest w dół schodów. Tak jak to było w mandze, pojechała do przodu, a ja na niej, w stronę areny, omijając zaskoczonych widzów. Teraz wystarczy skoczyć i wykonać salto, a moi przeciwnicy na dzisiaj będą mnie podziwiali i drżali.
... Dobra, a teraz jak się skakało?
- WAAAAAAAAAAAAAH!?
Nie doczytałem tego!? Jak mogłem tego zapomnieć w najważniejszym momencie!?! I co ja miałem teraz zrobić?!? Barierka nieubłaganie zbliżała się, a wpadnięcie na nią nie oznaczało niczego dobrego... Z braku lepszego pomysłu spróbowałem jak najmocniej skoczyć, tak jak zwykle.
Niestety, nie za bardzo się udało. Co prawda, skoczyłem nad barierkę, ale deska wyślizgnęła mi się z nóg i poleciała gdzieś daleko, a ja, koziołkując, zacząłem spadać.
- WAAAAAAAAAAAAAAAAAH!
I tylko szczęście sprawiło, że znajdowała się pode mną kula, do której natychmiast wpadłem. Była miękka i zamortyzowała upadek.
Ufff, było gorąco... Nie mogłem jednak teraz zawieźć drużyny! Wstałem więc i zawołałem donośnym głosem!
- Nieważne, jakie przeciwności się zdarzają! Never Winter zawsze będzie na czele walki dobra ze złem po stronie jasności! Towarzysze na mnie liczą i nie mogę przegrać! Uooooooooooow!
Wykrzyknąłem, rozpalając w sobie bojowego ducha. Wszyscy na mnie liczyli, nie mogłem ich zawieść.
...
- Sigh.
Westchnęłam, obserwując to zdarzenie z pewnej, bezpiecznej odległości. Never-kun jest uparty. Specjalnie wybrał sposób wejścia, o którym pisało w jednym z komiksów. A jeśli się już na coś uprze, to jedynie mogłam "zadbać" o to, aby bezpiecznie dotarł.
- "Liczę na ciebie", ech?
Powiedział Goto-kun, kiedy się rozstaliśmy. Więc i tak koniec końców będzie zależał ode mnie. Mój kochany może ma siłę woli jak nikt inny, za to jest zielonym młokosem, który nie wie nic o życiu. Oraz nie ma umiejętności magicznych za grosz. Dobrze słyszałam zasady, nic, co on by potrafił, nie pomogłoby. No, poza bezmyślną szarżą. Ach, mój bezbronny, niewinny Never-kun, jak zwykle musiałam o niego dbać i rzucać niezbędne zaklęcia. Byłam formalnie jako jego chowaniec, było to dozwolone, ale i tak kłopotliwe. To był problem numer jeden.
A numerem dwa jest...
(BGM)
- Czemu w tej konkurencji startuje TAK dużo kobiet?
Wyszeptałam, tłumiąc w sobie gniew. Póki Never-kun był w Violet Pegasusie, nie spotkał wiele, poza przechodniami. Ale teraz miał przeciwniczki. Na które MUSI się patrzyć. Był młody, kto wie, jak na niego hormony mogły zadziałać. W czasie walki mogło dojść do wybuchu emocji, które by spowodowały miłość pomiędzy jego rywalką a nim samym...
Nie, nie mogłam na to pozwolić.
- Pierwsze, powinniśmy wyeliminować wszelkie zbędne elementy.
Postanowiłam, szepcząc do siebie cicho. Tak, dałam radę. Póki co, pozostawałam w tłumie na widowni, nic się jeszcze nie zaczęło, a Never-kun był w "dozwolonej" odległości ode mnie, przez co nie odczuwałam żadnych skutków z jego oddaleniem. Kiedy się jednak zacznie, to prawdopodobnie wylecę nad arenę. Ludzie i tak będą patrzyli się na walkę, a nie na jedną, lewitującą, małą osóbkę.
- Poczekaj, Never-kun... Jesteś w dobrych rękach.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Lusye


Lusye


Liczba postów : 196
Dołączył/a : 09/03/2013

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptySro Paź 16 2013, 02:59

Jak. Dlaczego. Po co. Jak do cholery ona... Nie, nie, to nie tak, to naprawdę nie tak. Lusye stała jak skamieniała na arenie, zupełnie nie zwracając uwagi na to, co działo się dookoła niej, ba, nawet na tłumy ludzi, które W TYM WŁASNIE MOMENCIE się na nią patrzyły. Gapiły Przeszywały spojrzeniem. Jak na biedną, zagubioną owieczkę, błąkającą się pośród stada wilków. Nie, to naprawdę nie był powód jej niedyspozycji. Była ubrana w TO. I był to wystarczający powód, by stała jakby przyrosła do ziemi, trzymając poły czarnej sukieneczki i fartuszka w dłoniach, nie mogąc ani zaprotestować, ani zrobić kroku do przodu, by uciec z tego hańbiącego miejsca. Pomimo ostatnich problemów Hymme zdawał się odzyskać swój dawny humor.
No sama zobacz, jak ci w tym ładnie! Do twarzy! I do tego ta mina!
- Hy...hymme! T-to nie jest śmieszne! - rozpaczała mu nad uchem, zupełnie nie wiedząc, skąd on wynajdywał te wszystkie stroje. Musiał mieć jakieś straszne konszachty, musiał! Strój pokojówki... Chociaż tyle dobrego, że rękawy były długie...Nie, to żadne pocieszenie! Wciąż czułą się strasznie odsłonięta. Wszystko przez tą krótką spódniczkę. I-i-i t-te falbanki... I te długie skarpetki... Do tego fartuszek... Chciała się zapaść pod ziemię, najszybciej jak mogła, byle tylko ukryć swoją czerwoną twarz.
- Ja... ja pójdę! - wyjąkała rozpaczliwie, chcąc jak najszybciej zniknąć z oczu wszystkich. Jeśli pójdzie teraz, już więcej nie będzie musiała, p-prawda? Powiedzcie, że tak...!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t931-konto-lusi https://ftpm.forumpolish.com/t711-lusye
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptySro Paź 16 2013, 04:05

//Post pisany przy FT OST 4 - Warera Fairy Tail. Sznurka do YT nie wrzucę, bo przeglądarka...


Tuż przy wyjściu na arenę stała Alv, kryjąc się w cieniu. Kolejni reprezentanci gildii wychodzili i zajmowali miejsca w kulach. Inu wiedziała na czym polega konkurencja. Jakimś cudem jej zasady wdarły się do umysłu Wróżki. Nie zostało już wielu, a ona wciąż stała, jakby poza tym wszystkim. Wzrokiem szukała na widowni znajomych twarzy. Ale nie tylko tam. Na arenie. W korytarzach. Nasłuchiwała znajomych głosów. Tylko ich głosy obchodziły ją spośród wiwatów. Tylko twarze ich posiadaczy chciała ujrzeć. Ze ściśniętym sercem rozglądała się uważnie wokół. Oni muszą się pojawić! Muszą! A kiedy jak nie przy takiej okazji?! A może powinna być w Crocus, a nie tu? Jeśli kluczem jest nie tyle okazja co miejsce? NIE. Kluczem są Igrzyska, a one są teraz. TU i TERAZ. Miliardy razy myślała, co zrobi, kiedy ich znów spotka. Plan był prosty: przytulić najmocniej jak się da, a później każdego, bez wyjątku, trzasnąć prawym sierpowym w mordzię. Ale to kiedy już przestanie im wisieć na szyi, rycząc przy tym jak gówniara. Spojrzała na sektor Fairy Tail. Widziała tam twarze towarzyszy. Ale to nie były te twarze. Tak bardzo nie te. Niektórzy przypominali, ale przypominanie kogoś a bycie nim, to dwie kompletnie odmienne sprawy. Choć jak teraz o tym myślała... Nie. Nikt nie zastąpi jej towarzyszy. Tych, którzy przygarnęli przybłędę i dali stado, za które może walczyć. Tak bardzo tęskniła za beztroską Mistrza Makarova... głupotami Natsu... kolejnymi beczkami opróżnianymi przez Canę... radami Mirajane... atakami zazdrości Juvii... śpiewem Gajeela... stripteazem Greya... Nawet za drącym mordę pustakiem, jakim jest Lucy... Tęskniła za starym składem Fairy Tail. Wszystkimi, bez wyjątku... Ale przede wszystkim tęskniła za osobą, która była jej przyjacielem na śmierć i życie... Która pierwsza jej pokazała, że rodzina to nie tylko geny... Która nie zaszlachtowała jej na pewnej polanie za próbę kradzieży jej ciastka, mimo, że miała okazję... Która skierowała ją do prof. Hakubutsukan... Tęskniła za Erzą. A tu i teraz tęskniła jeszcze bardziej niż normalnie. Tęskniła jak jasna cholera. Prawdziwa Inu*, czekająca od dawna na stacji kolejowej na swojego pana, który umarł w miejscu pracy i nigdy już nie wróci. Ale czy szukanie ich twarzy wśród widowni ma sens? Nie. Nie ma. Gdyby się pojawili, to na środku areny, z pompą i fajerwerkami. A ona szuka ich jakby byli jakimiś Duchami. Nawet nie zauważyła, kiedy zacisnęła zęby i uderzyła pięścią w ścianę dla rozładowania. Nie zauważyła też, że z lewego oka ciekną jej łzy. Tylko z lewego. Jakby składały hołd...
Ale nie zapominajmy o obecnych i o głównym założeniu. Najsilniejsza gildia we Fiore? Nie czuła się silna. Obecnie była w gildii masa ludzi lepszych od niej. To oni powinni tu być. Ale jest ona, trudno. Westchnęła. Mimowolnie ręka z palcem wskazującym skierowanym w górę, powędrowała w stronę sufitu. I z tym gestem Alv powoli wychodziła, opuszczając rękę jak tylko zauważyła, że ów stary wróżkowy gest miałby świadków więcej niż ona i ten korytarz. Tak więc naprawdę niewielu go widziało, o ile ktokolwiek...
Przeszła po prostu do swojej kuli i weszła do środka...

*inu - jap. "pies"
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptySro Paź 16 2013, 18:37

MG

Wszystkie drużyny wytypowały swoich reprezentantów, którzy weszli do kul. Kibice dopingowali swoich faworytów wołając ich imiona o ile były znane. Skandowali i zachęcali was do dobrego pojedynku licząc na możliwość podziwiania dobrego widowiska. Kule znajdowały się w tej chwili w samym środku areny połączone bokami w formę sześciokąta foremnego. Do krawędzi, która oznaczała wypadnięcie z rywalizacji każdego z was dzieliło niecałe 30 metrów. Ponieważ nie pisaliście, do których kul wchodzicie załóżcie, że kolejność jest taka: Laura - Hanzo - Don - Never - Lusye - Alezja. Szybko zauważyliście, że arena jest całkowicie płaska, ale mimo wszystko nie łatwo będzie sterować takim pojazdem. Macie szczęście, że żaden DS nie wszedł do owego wynalazku. Dodam jeszcze, że arena jest całkowicie płaska więc liczyć możecie tylko na siłę własnych nóg. Poza tym pogoda była słoneczna, ale upału nie było.

Czas na odpis do 17.10.2013 godz 19:00
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Hanzo


Hanzo


Liczba postów : 52
Dołączył/a : 16/08/2013
Skąd : Sibola...?

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyCzw Paź 17 2013, 15:59

No więc weszła do kuli. Cel prosty - wypchnąć wszystkich z kółka. Niby proste, a jednak wolałaby żeby kto inny się w to bawił. No ale jak już zadeklarowała, że pójdzie, to trza to wygrać, tak też drogą naturalnej selekcji padło Lusye. Why? Because ofc. Wydawała jej się najbliżej, po a tym przykuwała wzrok ubrankiem. Początkowo nawet myślała o tym czymś z VP ale stwierdziła, że tego zostawi sobie na później. O ile do tego "później" wytrzyma.
Postanowiła zaatakować od razu, bez większej zabawy w podchody. Od razu odpala Speed Boosta i zaczyna sobie biec w kierunku Luśki, co by w nią wpaść jak kula bilardowa w inną kulkę. Stara się to zrobić szybko i sprawnie, co by nie miała zbytnio czasu na unik. Jednocześnie uważa, co by nie wpaść na kogoś lub nie wypaść. Wtedy sprawa ma się nieco inaczej, bowiem taki ruch krzyżował jej plany i zmuszał do ich zmiany. Przy wykorzystaniu faktu, że większa szybkość = większy pęd = większa siła przy wpadzie, po prostu wpada w "ścianę" kuli. Którą? A no w tą, w którą uderza inna kula. W takim wypadku albo obie będą w jednym miejscu albo siła jednej z nich przeważy. W przypadku zbliżania się do krawędzi po prostu odbija szybko po skosie w prawo w przeciwnym kierunku, niż jest krawędź. Powinno to pozwolić Haś pozostać na polu, a potem... potem znowu naciera na Lusie próbując w nią uderzyć.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1481-zimno-sybir-lod-i-snieg https://ftpm.forumpolish.com/t1489-lodowka#23049
Never Winter


Never Winter


Liczba postów : 641
Dołączył/a : 19/05/2013

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyCzw Paź 17 2013, 16:59

-...
Kiedy tak stałem, na arenie, słysząc doping i okrzyki, zdałem sobie sprawę, co się naprawdę dzieje. Co raz, co dwa, do moich uszów docierało moje imię, bądź nazwa mojej gildii. Wśród tych sław, które tutaj stoją. Teraz do mnie dotarło, że doszedłem dalej, niż się spodziewałem. Nareszcie... Nareszcie zyskałem jakąkolwiek wartość.... Zdałem sobie sprawę, że po moich policzkach popłynęło coś ciepłego. Niby nie powinienem, ale czułem się naprawdę, naprawdę szczęśliwy. Oglądasz mnie, Samael? Jestem coraz bliżej zostania prawdziwym bohaterem. Nieważne, jaką miałem przeszłość, co robiłem, jakie były moje działania. Najważniejsze było tu i teraz, dobre czyny, które zapewnią uśmiech innym.
-... Ach, prawie bym zapomniał, konkurencja, konkurencja...
Co to było, eee, wypchanie wszystkich kul poza tor, tak? Czyli coś w stylu gry w kulki, tylko akurat my jesteśmy nimi, uwięzieni w tych, eee, strefach. Dość skomplikowane, ale nie takie rzeczy rozkimiałem. Zanim jednak zacząłem, to rzekłem:
- Postarajmy się, aby ta walka była uczciwa i satysfakcjonująca dla każdego!
Co za fajna linijka, całe szczęście, że przeczytałem ostatnio ten rozdział mangi! W każdym wypadku, nie mogłem zawieść mojej gildii i moich towarzyszy. W tej dyscyplinie nie było czasu na zastanawianie się, po prosu biegłem w stronę pierwszego przeciwnika, którego zauważyłem. O to chodzi, tak?
...
(BGM)
- "Uczciwa i satysfakcjonująca", fuh!
Kochany Never-kun był idealistą, taki czysty i wierzący w coś takiego. Ja jednak żyłam wystarczająco dużo, żeby udowodnić, że te słowa można było włożyć między bajki (w które wciąż wierzy). Bohater stoi na linii frontu, ale wspomaga go ukochana, która siedzi w cieniu i manipuluje innymi, aby zachowali się tak, jak chciała. Sam Never-kun, mimo swojego szczęścia, nie był nigdy mocny w sportach. Dlatego ja tutaj byłam, aby go wspomóc.
- Na samym jednak początku... czas wyeliminować "zbędne elementy".
To właściwie był plan od zaczęcia. Walka, nawet tak prymitywna, potrafi rozpalić uczucia. A Never-kun należał tylko do mnie...
Lecz, jeśli by one "zniknęły" z jego pola widzenia, problem by zniknął, prawda?
Dlatego nie było wiele do zastanowienia się.
- Szczęście wam dzisiaj nie dopisuje... Kyou*!
Wyszeptałam, nakładając na wszystkie kobiety na tej arenie pecha (czyt. Lusye, Hanzo oraz Laurę. Alezję pomyliła), używając do tego swoich wszystkich sił. Im szybciej się zakończy eliminacja między nimi, tym lepiej.
-... Warto się ruszyć.
Never-kun zaczął się po chwili ode mnie oddalać, więc pofrunęłam za nim, utrzymując odpowiednią maksymalną odległość. I mając nadzieję, że publiczność oraz przeciwnicy bardziej byli skoncentrowani na tym, co się dzieje na arenie, niż nad nią.
________________________________
*Kyou, dzięki PWM Grey Yandere Affection działa silniej na kobiety. Siła zazdrości.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t1552-superhero-national-funds-czyli-konto-nevera#24439 https://ftpm.forumpolish.com/t1507-never-winter https://ftpm.forumpolish.com/t4758-grey-eminence-interworld-heroic-funds#98602
Jo


Jo


Liczba postów : 5542
Dołączył/a : 29/08/2012
Skąd : Poznań

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyCzw Paź 17 2013, 17:40

No i się zaczęło. Trzeba przyznać że walka w kulach zapowiadała się niesamowicie i osom! Zawsze chciał zobaczyć, jak czuje się chomik, a teraz miał niesamowitą okazję by to zrobić. To się nazywało szczęście! Ale niestety nie powinien tutaj się bawić czy coś, dlatego bieganie w kółku musiało zaczekać, miał ważniejsze rzeczy na głowie. Rabarbarek, ziemniak i reszta jego drużyny. Całe LS na niego liczyło, nie mógł ich zawieść. Od razu po wejściu do kuli używa Inwentarzu ostatniej szansy i przyzywa lewą rękawicę. Na której, a właściwie jedynie na tytanowej płytce, używa rozrostu. Powiększył ową płytkę do swojego rozmiaru, rozrastała się jednak, tworząc półokrąg, stanowiący tym samym podłożę kuli. Kula obciążona dodatkowymi kilogramami, a płytka z tytanu, raczej takowe posiada, będzie trudniejsza do ruszenia. Bo to był właśnie plan Dona, po co miał biegać w kuli, jak starczy że nie da się wypchnąć? Tylko sama obrona nie podziałałaby odpowiednio, oj nie, Don zamierzał też przyzwać Klona Na zewnątrz swojej kuli, od wolnej strony. Następnie zamierzał złapać kulę z Neverem kiedy tylko ten się zatrzyma po ataku na niego/kogokolwiek innego. Zapewne znajdzie się chwila w której Never stoi spokojnie. Don używa na swoim klonie udźwigu i w miarę możliwości stara się podnieść kulę z Neverem i wynieść za arenę. Jeśli przez szarpanie, będzie ciężko ją utrzymać, to nią rzuci a potem będzie popychał. A że taka kula ciężka nie była, a klon miał dodatkowe 100kg udźwigu, to zarówno podnoszenie jak i popychanie takiej kuli, powinno być banałem. Celem Dona jest sprawienie by Never, znalazł się poza Areną.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t4013-to-cos-od-pd-jo#79641 https://ftpm.forumpolish.com/t3795-joseph https://ftpm.forumpolish.com/t4016-karta-zdrowia-jo#79647
Laura


Laura


Liczba postów : 691
Dołączył/a : 11/04/2013

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyCzw Paź 17 2013, 18:01

Idź na turniej…- mówili.
Będzie fajnie…- mówili.
Świetnie się do tego nadasz…- mówili.
Tylko czemu żaden, ŻADEN , z nich nie uświadomił jej, że będzie musiała się na ten czas zamienić w wielkiego, spasłego chomika, który będzie musiał na dodatek biegać i wypychać inne chomiki w gigantycznej chomiczej kuli? I czemu Artie musiał akurat teraz walczyć? Mu by się to na pewno spodobało. Cholerny zoofil.
- Ja wam kurwa pokażę…
Albo właściwie nie pokaże. Nie będzie się w ogóle ruszać, bo jej się nie chce, a poza tym jakoś nie widzi sensu w pewnych czynnościach, przy czym rozpisywanie się tutaj nieco nie ma sensu. Więc co robiła Laura? Po pierwsze stała. Prócz tego wyglądała epicko, bo jak członkini GH… znaczy Rainbow Ponies mogłaby nie wyglądać epicko? To było jakby przypisane do przynależności. Prócz tego uważa czy czasem jakiś szaleniec nie biegnie w jej stronę w jednej z tych kulek. Jeżeli tak to logicznie stara się go uniknąć, samej odbiegając lekko w bok. Zmienienie toru kulki przeciwnika powinno być w końcu trudniejsze niż jej odsunięcie się.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t908-depozyt-laury https://ftpm.forumpolish.com/t888-tic-toc https://ftpm.forumpolish.com/t1092-kostnica#16327
Lusye


Lusye


Liczba postów : 196
Dołączył/a : 09/03/2013

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyCzw Paź 17 2013, 18:09

Kule. B-była jak chomik w kulce. N-nie podobało jej się to nic a nic, a-ale im szybciej, tym lepiej! Tak, i-im szybciej to się skończy, t-tym lepiej. Nigdy nie była w czymś takim i nie wiedziała, jak poruszać się w czymś takim na tyle sprawnie, by nie wywracać się na każdym kroku. To było ciężkie. Tak więc w pierwszym momencie, zamiast przejmować się, ze znajdują się na arenie i walczą, Lusye zabrała się za stawianie pierwszych kroczków w nowym środowisku, kierując się w stronę Alezji. Dlaczego jej? Bo ją chociaż znała pośród tylu przerażających ludzi i może chociaż ona zrozumie, jak okropnie się dziewczę czuje. Nie wyglądała jak ktoś, kto chciałby walczyć...
W każdym razie cały czas kontroluje co, kto robi za pomocą Wyczucia. Oraz obserwuje a Hymme jej w tym dopomaga wszystkich przeciwników w miarę swoich możliwości. Była rozdarta miedzy własnym "zabierzcie mnie już stąd" a obowiązkiem wobec kolegów z gildii. Zwłaszcza... przez to... Tak więc chociaż nie chciała odpaść jako pierwsza... Widząc zmierzająca w jej stronę Hanzo znacząco przyspieszyła swój pochód i poruszanie kulą, byle tylko się z nią nie zderzyć. Bo było oczywiste, co zamierzała zrobić. A nie zamierzała dać się wypchnąć tak łatwo... Tak więc postanowiła się ruszyć szybciej. Byle tylko dziewczyna w nią nie uderzyła. Jak najdalej od jej domniemanego miejsca uderzenia w lusiną kulę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t931-konto-lusi https://ftpm.forumpolish.com/t711-lusye
Alezja


Alezja


Liczba postów : 1210
Dołączył/a : 12/08/2012
Skąd : świat Pomiędzy

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyCzw Paź 17 2013, 18:57

No i zaczęło się. Dopiero w kuli Alv zaczęła myśleć, że musi eliminować innych. Rozejrzała się po arenie i... zaczęła za dużo myśleć...
Tamta dwójka to Mermaid Crest i Violet Pegasus. Powinni się wykazać i głupio tak od razu zacząć na nich polować. Jest jakiś majtek pokładowy z lamusów. Wrrr... Nie cierpię buców. Jak można tak zadzierać nosa i mieć się za mądrzejszych niż reszta. Pfff! A FT i tak nie pobiją. Nawet jeśli pobiją mnie, to pobiją tylko mnie... Jest jakaś laska z tajemniczej i nikomu nieznanej gildii... Chyba nieznanej... A może tylko ja o nich nie słyszałam?... Uhh... I jest Lusye, z DHC. Nie lubię DHC, bo nie zawsze działają zgodnie z prawem. Ale z drugiej strony Lusye wydaje się być OK. I do tego wygląda na najbardziej przestraszoną ze wszystkich tutaj... Uhh... Zaraz... zaraz... Już raz był motyw z nieznaną nikomu gildią. CZYŻBY?! Nie no... Spokój Alv... Kruków nie ma... Ale jest GH... DOBRA, STOP. NIE WPADAJ W PARANOJĘ. MAŁO CI?!... OK, stara metoda, wyliczanka... i tak po milisekundach myśli i szybciutkiej wyliczance, składającej się tylko z "eny meny miny mo" padło na nieznanych. Widząc zmierzającą w swoją stronę Lusye, Alv ruszyła tak, by nie być na drodze jej wędrówki i zaczęła kierować się na Laurę. Oczywiście rozpędzając się normalnie, na dwóch nogach. Początkowo. Gdy już osiągnęła prędkość maksymalną dla postawy wyprostowanej, skorzystała z pozostałości po w cholerę dawnych przodkach (ale spadek jest!). A jako, że bieganie w kuli na dwóch nogach nie jest tak stabilne jak na 4, to przerzuciła się na wszystkie 4 kończyny, dosłownie na metry od Laury, tak by ta, nawet poruszając się, nie zdążyła zareagować odpowiednio wcześnie ze zmianą taktyki. A że Alv wyglądała w tym momencie bardziej jak małpa albo inny goryl? Detal! Na szczęście przed konkurencją włosy związała na modłę Kobiety z Elling, więc nie miała co się bać, że zrobi sobie krzywdę, depcząc po własnych włosach. Cel wiadomy: wypchnąć dziewczynę w kuli poza arenę...
Przeczuwała, że właśnie robi coś strasznie głupiego, ale i tak czuła się najsłabszym ogniwem. Przynajmniej próbowała coś zrobić... Choć tyle...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t91-konto-alezji https://ftpm.forumpolish.com/t90-gergovia-alezja https://ftpm.forumpolish.com/t907-kabaczek#13270
Asthor


Asthor


Liczba postów : 1213
Dołączył/a : 01/09/2012
Skąd : Olkusz/Gliwice

Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul EmptyCzw Paź 17 2013, 20:25

MG

Turniej się zaczął, tłum powoli zaczął się podnosić wyczuwając w powietrzu aurę waszej rywalizacji, która musiała być wyczuwalna dla wszystkich osób w pobliżu. Każdy wykonał swoją akcję i wiedział, że zwycięzca może być tylko jeden. Pierwsza ruszyła Hanzo w stronę Lusye. Faktycznie była szybka dzięki użytemu wcześniej buffowi miała pewne wsparcie. Jednak w pewnym momencie poczuła ukłucie jakiejś dziwnej woli czy jak to nazwać. Tak czy inaczej coś kazało jej wyminąć kulę i wybiec z niej najkrótszą możliwą drogą co też postanowiła zrobić. Jednak obie dziewczyny nie miały szczęścia w tej walce, bo ktoś skutecznie im je odebrał. Mimo polecenia szybkość Hanzo sprawiła, że szturchnęła mimo wszystko Lusye, której drobne ciało zmusiło do odepchnięcia od środka areny zanim ta dotarła w stronę Alezji. Mimo to nie została wypchnięta. Bliżej tego byłą Hanzo, której wola pozwoliła zatrzymać się dopiero jakieś 5 metrów od krawędzi areny. Znowu kontrolowałaś swoje ciało.

W tym samym czasie Alezja zaatakował Laurę. Unik przyniósł pewien efekt, ale również nie do końca udany. Poza tym uderzenie było na tyle pechowe dla Laury, że odepchnęło ją nieco dalej niż statystycznie powinno mieć to miejsce. Mimo to jednak nadal pozostawała w miarę bezpiecznym miejscu.

Lusye dowiedziała się, że chyba każda dusza żywa na arenie chce ją pokonać. Bo co innego mogły chcieć. Roślin nie było. Za to znalazło się jeszcze kilka dusz rycerzy. Mieli oni różną rangę wojskową. Chyba kiedyś była tutaj bitwa, albo jakiś garnizon wojskowy. Ogólnie dusz było nie mało. [Jeżeli zapomniałem o jakiś duszach i chcesz wiedzieć co myślą pisz na gg.]

Atak przeprowadził również Don, który walkę rozpoczął od zwiększenia ciężaru kuli swoim zaklęciem. Never zaszarżował na niego i zaczął mimo wszystko powoli go przepychać. Wolniej, dużo wolniej niż normalnie, ale jednak. Wtedy jednak podniósł go klon Dona i zaczął przenosić w stronę krańca areny. No i znalazł się nasz Never 10m od krańca areny.

Bez mapki raczej się nie obejdzie: http://www.picshot.pl/pfiles/376353/wtm1.jpg

kolory zgodne z kolorami nicków. Przy Neverze klon Dona, który trzyma kulę i chce ją "wynieść" poza arenę

PS. Jak coś Don jest niebieski na mapce mimo, że normalnie jest morski. Wytłumaczę swój błąd daltonizmem mężczyzn.

Stan:
Hanzo: 78%MM 1/3 postów przyśpieszenia,
Never: 90% MM
Don: 82% MM
Laura: 110%MM,
Lusye: 94% MM,
Alezja: 100% MM

edit: pech już nie działa. Zauważyłem, że czas działania to 3 posty/liczba osób.
Czas na odpis do 18.10 godz. 20:30
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t2718p15-znowu-ten-asth#48053
Sponsored content





Zdarzenie I - Wyścig kul Empty
PisanieTemat: Re: Zdarzenie I - Wyścig kul   Zdarzenie I - Wyścig kul Empty

Powrót do góry Go down
 
Zdarzenie I - Wyścig kul
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 4Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Wyścig
» Zdarzenie III
» Wyścig z czasem
» Zdarzenie II - Skacz!
» Zdarzenie III - Ryba

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: Wielki Turniej Magiczny :: I runda
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.