ImięDairine
PseudonimJako tako nie posiada pseudonimu, ale często ludzie określają ją
cichą wodą co pewnie jest wynikiem sprzeczności wyglądu i charakteru.
NazwiskoLorich
Płeć Kobieta
Waga 63 kilogramy Wzrost 175 centymetrów Wiek Dwadzieścia wiosen.
GildiaJej gildia zajmuje drugie miejsce w rankingu.
Lamia Scale jest znacznie spokojniejszą gildią od Fairy Tail, z którą cały czas rywalizuje.
Miejsce umieszczenia znaku gildii Lewa pierś, kolor fioletowy.
Klasa Maga Oj jest kompletnym
zerem i nie zapowiada się, żeby to kiedykolwiek się zmieniło.
WyglądDairine jest dziewczyną ładną, której matka natura nie poskąpiła w kobiecych atrybutach. Na pierwsze oko wydaje się być dość spokojna i niewinna, na jej twarzy zazwyczaj maluje się spokój, opanowanie i skupienie, a z nienaturalnie wręcz zielonych oczu nie wyczytasz żadnych emocji. Tak jest, gdy jej nie znasz. Ten niepozorny wygląd często sprowadza na manowce, ludzie nie zauważają jej umięśnionych (oczywiście jak na kobietę) rąk i nóg. Jest z północy, kobiety z tamtych rejonów to kawał baby, jak przywali to kości porachowane jak złoto. Dairine często spina swoje długie, blond włosy w kucyka, który jej sięga do połowy pleców. Nie przepada mieć swoich kłaków rozpuszczonych bo ino jej przeszkadzają. Kobieta jest bogato „zbrojona” w biust, choć ona osobiście wolałaby go nie mieć, bo twierdzi, że są ino przeszkodą i dodatkowym oporem. Dziewczyna zazwyczaj ubiera się w ubrania nie krępujące zbytnio ruchów, pozwalające na swobodne manewry. Jej cechą charakterystyczną jest blizna na lewej nodze, która zaczyna się na udzie, a kończy na łydce. Taka tam pamiątka po wojnie…
CharakterPowiada się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, bo to może być mylące. Przysłowie te pasuje do tej dziewczyny jak ulał. Wygląda na bardzo spokojną, niewinną i bezbronną dziewczynę, która zrobi wszystko by ci pomóc. Nic bardziej mylnego, drogi przyjacielu. Ta kobieta to zło wcielone. Może i jest magiem wspierającym, ale potrafi nieźle przyłożyć, kiedy się ją zdenerwuje. Jest jednak osobą o miłym usposobieniu, ale do osób ze swojego środowiska (czytaj: gildii). Nie przepada za nowymi znajomościami i obcymi, chyba że jakiś znajomy przedstawi jej swojego znajomego. Wtedy Dairine jest w stanie tą osobą zaakceptować, a może nawet i polubić. Dużo magów podobnych do niej pomaga wszystkim, komu się tylko da. Ona? Nie. Używa swoich zdolności tylko dla ludzi, z którymi przebywa na co dzień, za którymi przepada i lubi. A nawet i wtedy nie obędzie się bez narzekania i gadania, że musi marnować Magiczną Moc na nich, bo ci dostali po tyłku w jakiejś walce. Sytuacja wygląda inaczej, kiedy trzeba na bieżąco wspierać swoich sprzymierzeńców. Wtedy bez większych problemów będzie wspierać swoich sojuszników magią. Dziewczyna jest też osobą bardzo inteligentną, której trudno „wcisnąć kit”. Jeżeli przebywa wśród swoich zachowuje się całkiem okej, jest wyluzowana, żartobliwa i całkiem przyjemna, chyba że ktoś naprawdę jej działa na nerwy, albo choruje na ZNP, czyli Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego. Wtedy bez dwumetrowego kija jej nie dotykaj, bo może to się dla ciebie źle skończyć. Urwie ci głowę, albo co innego… no mniejsza o to. Lepiej trzymajmy się schematu, wtedy nie wyrobicie o niej sobie opinii na samym początku. Nawiasem mówiąc, Dairine nienawidzi takich ludzi.
Historia Dairiane urodziła się na dalekiej północy, gdzie panuje praktycznie zawsze sroga zima. Dziewczyna wywodzi się z rodziny królewskiej, jednakże nie z głównego rodu. Siostra matki Dairi była żoną przedostatniego władcy jej kraju, który dorobił się syna, czyli jej kuzyna ( jeżeli nie ogarniasz ->
klik). Olga, jej rodzicielka, była jedną z nielicznych kobiet w ich kraju, która potrafiła używać magii. Jej córka odziedziczyła tą umiejętność po niej, tak samo jak matka posiadała moc używania magii wspierającej. Potrafiła leczyć swoich sojuszników, pomagać na polu walki. Już jako mała dziewczynka przewyższała umiejętnościami niejednego dorosłego. Kiedy do władzy doszedł jej kuzyn (miała wtedy dziesięć lat) w kraju żyło się dobrze i dostatnie, ale do czasu. Ich kraj został zaatakowany, jako dwunastoletnia dziewczynka brała udział w wojnie, jako sanitariuszka, że się tak wyrażę. Leczyła rannych, starała się ich za wszelką cenę wspierać, ale to było trudne, kiedy we wrogiej armii było dużo magów, którzy używali magii będącej w stanie zranić innych.
Woja przyniosła starty obydwóm stronom. Dużo ludzi poginęło, albo zostali kalekami, przez co nie mogli pracować, a co za tym poszło, kraj po krótkim czasie się rozpadł i ci, którzy przeżyli wojnę, byli zmuszeni udać się na południe w celu ułożenia życia na nowo.
Dairine straciła podczas walk ojca, a matka została pozbawiona ręki. Ona wyszła praktycznie z tego cało, jej jedyną „pamiątką” po tamtych czasach jest blizna na lewej nodze, która zaczyna się na udzie, a kończy na łydce. Pamięta do dziś dzień, w którym obóz sanitarny, w którym pracowała, został zaatakowany. Opatrywała wtedy rany swojego kuzyna, a jednocześnie króla. Wparowali do namiotu i zaatakowali pierwszych lepszych. Padło na nią. Nie zdążyła się odsunąć i miecz nieprzyjaciela zranił ją dość poważnie w nogę, ale na całe szczęśnie nie poprzerywał żadnych nerwów. Z nieprzyjacielem w namiocie szybko się uporali, jej kuzyn był bardzo dobrym wojownikiem i wraz z paroma mężczyznami, którzy byli w stanie walczyć, pokonali wroga. Ślad jednak do dzisiaj został.
Na południu nie było się jej łatwo zaklimatyzować. Nie dość, że było zdecydowanie za gorąco, jak na jej gust, to nie znała tutejszych obyczajów. Czuła się po prostu obca. Osiem lat po zakończeniu wojny zmarła jej matka, więc została całkowicie sama. Wtedy przypomniała sobie, że jej kuzyn (i jednocześnie były król) także przeprowadził się na południe. Nie wiedziała jednak, gdzie go szukać.
Wtedy natrafiła na artykuł magazynu „Czarodziej”, w którym wspomniano o nowym członku gildii Lamia Scale. Nie było zdjęcia, ale z opisu bardzo pasował do Nevira. Postanowiła wybrać się do ich siedziby i dopytać o niego. LS to gildia legalna, więc nie powinno być problemu.
W Shirotsume nie miała problemu z odnalezieniem ich siedziby. Jednakże nie zastała ich nowego członka, dowiedziała się, że jest na misji i wróci za jakiś czas.
Nadszedł dzień, kiedy to Nevir pojawił się na horyzoncie. To było ich pierwsze spotkanie od ośmiu lat. Na początku kuzyn jej nie poznał, ale po dłuższej chwili zorientował się kim jest. To właśnie on namówił ją do dołączenia do Lamia Scale. Jednak nie ma jak na razie w niej znajomych, co pewnie jest spowodowane jej trudnym charakterem.
Umiejętności- Uzdrowiciel [1]
- Support [1]
- Zapasy magiczne [1]
Ekwipunek - Miecz (-1200
)
- Tarcza[pół metra szeroka, pół metra wysoka] (- 3000 )
- Bandaże x 3
Rodzaj Magii Magia wspierająca - można powiedzieć, że jest to połączenie magii leczniczej, buffującej i barierowej. Użytkownik danej magii jest w stanie dzięki niej leczyć sojusznika, odnawiać jego MM, dawać bonusy (np. większa wytrzymałość, szybkość, etc). Minus jest taki, że rzadko zdarzają się osoby, które posiadają jakieś zaklęcia atakujące, bo nie na tym się to opiera.
Pasywne Właściwości Magii Pierwsza pomoc- Użytkowniczka potrafi udzielić pierwszej pomocy. Delikatne skaleczenia, zadrapania, siniaki mogą być uleczone.
Healer - Zaklęcia lecznicze są skuteczniejsze.
Zmartwychwstanie - Mimo tak wyniosłej nazwy, jest to bardzo niewinne PWM, dzięki któremu Dairine może przewrócić do życia uschłą roślinkę.
Zaklęcia Poświęcenie [D]- Dairine oddaje max. 10% swojego MM sojusznikowi(+ zjada MM za zaklęcie), może użyć raz na 4 tury.
Zmniejszona siła [D]- Dairine rzuca na siebie bądź sprzymierzeńca zaklęcie. W promieniu 5 m od podmiotu siła zaklęć przeciwników spada.
Bariera [C]- Dziewczyna tworzy powłokę w kształcie kopuły o średnicy 3 metry. Odbija ona zaklęcia rangi D, a rangi C przechodzą przez nią, ale są osłabione. Ataki fizyczne są blokowane. Trwa 3 posty, 3 posty odpoczynku.
Pancernik [C]- Zaklęcie o dość dziwnej nazwie, które sprawia, że wytrzymałość maksymalnie jednej osoby (użytkowniczki, sprzymierzeńca) zostaje zwiększona na okres 3 postów. Podczas działania zaklęcia obrażenia zadane pięściami, kopniakami są znacznie mniejsze, a od broni nieco zmniejszone. Odpoczynek: 4 posty.
Błogosławieństwo [B]- Dairine ulecza maksymalnie trzech sojuszników w promieniu 10 metrów. Jeżeli na danym obszarze jest więcej nie trzy osoby to leczy tych bardziej rannych, jeżeli mniej ona również zostaje uzdrowiona. Im większe obrażenia tym dłuższy czas leczenia. Rany powierzchowne, niezagrażające życiu 1 post, nieco poważniejsze bez ryzyka śmierci 2-3 posty, a poważne, zagrażające życiu 4-5 postów. Im więcej ludzi do uleczenia tym dłuższy czas uzdrawiania ( o ile decyduje MG, bierze się pod uwagę stan postaci, ilość MM i stan sojuszników).
Indeks 
