HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Chatka wiedźmy - Page 4




 

Share
 

 Chatka wiedźmy

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptySro Lut 13 2013, 23:28

First topic message reminder :

MG

Zleceniodawca w Magnolii powiedział wam, gdzie szukać wiedźmy. Wschodni las, nawet wytłumaczył jak tam dojść. I tak, minęliście staw z wysepką, jak wam powiedział, starą kapliczkę i zrujnowany, omszony pomnik. I oto przed wami była ścieżka do chatki, jak powiedział pracodawca: "Prosto jak w mordę strzelił!" Nie dodał jednak, że wszędzie dookoła było pełno znaków: "Uwaga, niebezpieczeństwo!, "Zawróć jeśli ci życie miłe!", "Wiedźma, uwaga!", "Miny przeciwpiechotne (cokolwiek to jest) rozłożone!" i tym podobne. Tak więc staliście na ścieżce, tak do końca nie wiedząc, co zrobić. Mieliście dowiedzieć się, co tak wiedźma odkryła w sprawie tajemniczego koralika, a tymczasem staliście przed teoretycznym zagrożeniem.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki

AutorWiadomość
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyPon Kwi 22 2013, 15:20

- Nyah... Pewnie są, ale pomóc nye zaszkodzi, prawda? - spytał się kociak, odnośnie wypowiedzi na temat wytrzymałości ptaszyn. W końcu sam był po części przykładem małego, aczkolwiek dość wytrzymałego stworzonka. Zresztą! On mały nye był! Co to to nie! Chociaż zdawała się być milutką osóbką, więc raczej nye trzeba było się jej obawiać. - Może powinniśmy je zebrać, nya? A potem... Potem... Moglibyśmy je zebrać i schować w bezpiecznym miejscu, nye? W końcu nikt chyba nye chce by taka moc została użyta do nyewłaściwych celów. - odparł Kuroś, dumając, co zrobić z tym fantem. Taka moc mogłaby może poradzić sobie z problemem, jaki spotkał go i Takasie, jednak skoro ów przedmioty mogą być nyebezpieczne, to lepiej nie ryzykować, bo więcej szkód im nye trzeba! - Moglibyśmy je przysyłać do pani, nyah... Raczej nye jest pani nyepowołaną osobą, a i mieszka pani dość daleko, nyah... Tylko jak..? - rzucił Czarnulek, rozważając sobie teraz w główce fakt, dotyczący tego, iż tracili by sporo czasu zbierając po jednym koraliku, by następnye udać się na wycieczkę do lasu, ażeby dostarczyć po jednym koraliku, zwłaszcza, że pani W. mogłoby nie być akurat w domu, nye? Tylko co zrobić... Przydałby się zapewne jakiś... - Może Artur mógłby robić za łącznik, nyah... To jest, jeśli chce, bo nye można go do niczego zmusić, prawda? Mógłbym nyawet dać mu schronyenye i karmić, nya~! A tak poza tym... Nye wie pani nic więcej odnośnie tych przedmiotów? Może ile ich jest, albo... Albo... Skąd pochodzą, nya? - odezwał się po raz kolejny kociak, czekając na odpowiedzi ich niewysokiej rozmówczyni, która była dość pogodnye nastawiona na świat. - Trzymam za słowo, nya~! - te zdanie skierował w kierunku pana psorka od czytanya książek w lesie, bo w końcu ciekawiło go na czym może polegać owa zmiennokształtność. Może po części go także dotyczyła? Któż to wie, nye? Możliwe, iż da radę zmienić coś przy pomocy swojej magii i... I... Nye miał pojęcia co! Jeszcze!
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Hitoshi


Hitoshi


Liczba postów : 21
Dołączył/a : 25/03/2013

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyPon Kwi 22 2013, 18:44

Wysłuchiwał uważnie słów wiedźmy, docinek do niego po prostu zignorował, w końcu jego zachowanie mogło zostać tak odebrane. Kiedy usłyszał, że koraliki posiadają tak potężną moc, trochę się zaniepokoił, ale w pewien sposób ufał staruszce, więc zatrzymanie ich tutaj byłoby według niego dobrym pomysłem, do tego nikt by się o tym nie dowiedział, oddanie ich zleceniodawcy mogłoby się jednak nie skończyć tak dobrze. Zachował jednak swoje uwagi dla siebie, ponieważ jego przedmówcy myśleli w podobny sposób, do tego Kuro zadał pytania, które i jemu cisnęły się na usta, więc stwierdził, że nie będzie niepotrzebnie marnował śliny, kiedy wszystko zostało już powiedziane.
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptySro Kwi 24 2013, 16:07

MG

Wiedźma pokiwała głową powoli, potwierdzając słowa Hugona, który w tym czasie upił łyk dziwnie pachnącej substancji. Nie dało się wyczuć ani grama alkoholu, zamiast tego poczuł przyjemne orzeźwienie.
- Zebranie koralików to świetny pomysł, mój drogi! Ukrycie ich to sprawa druga, ponieważ nie udało mi się ich zniszczyć w żaden sposób, nawet magicznie, więc powinny się znaleźć w miejscu, w którym nikt nie będzie ich szukał - pochwaliła kota. - Jednak najpierw trzeba je odnaleźć. Ale... hmm... - zamyśliła się i chyba lekko strapiła na wzmiankę o Arturze, jednak szybko się rozpogodziła i znowu podeszła w stronę kredensu, a po chwili postawiła na stole dwa niewielkie słoiczki. - Słoiczki komunikacyjne! Wspaniały wynalazek. Wrzucając coś do jednego, pojawi się on w drugim! Będzie to o wiele bezpieczniejsze niż transport dzięki Arturowi. - Ten prychnął z wyrzutem, na co Wiedźma tylko pogładziła go po głowie. - No przecież nie wątpię w twoje umiejętności, chodzi bardziej o twoje bezpieczeństwo, mój drogi. Ile może być koralików... Nie wiem. pewnie na bransoletkę czy jakiś naszyjnik. Każda kobieta ci to powie~! - Zaśmiała się cichutko, myśląc o jakieś przyjemnej rzeczy. - Jednak pochodzą z Północy. Zostały zrobione bardzo dawno temu, przynajmniej z pół wieku temu. - Pokiwała głową, jakby zgadzając się z własnymi myślami. - Tak wiec przekażcie ten list mojemu dobremu znajomemu, on wszystko zrozumie. - W jej ręce pojawił się list, który podała mężczyźnie w okularach. - A, no jeszcze Artur! Artur jest moim najlepszym przyjacielem, ptakiem z krwi i kości. Żaden z niego zmiennokształtny. Wiec, jak widzicie, jest niezwykły i jedyny w swoim gatunku~ - rzuciła lekko. - No, to chcecie jeszcze coś wiedzieć czy wolicie się już zbierać? Czas to pieniądz, jak mówią, a zbliża się pora na moją popołudniową drzemkę. Oczywiście was nie wyganiam, ale chyba nie chcielibyście widzieć pięknego ciała starej kobieciny~! - zażartowała. Energiczna babuszka, nie ma co.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptySro Kwi 24 2013, 18:05

Początkowo kociak tylko słuchał kobiety, uważnye się jej przyglądając. Nawet, a chyba zwłaszcza wtedy, gdy wręczała im list do przyjaciela pana z ciastkarni, nya~! Czy czegoś takiego!
- Czyli te słoiczki, a dokładnyej jeden możemy wziąć, nye? - spytał się Kuroś, sięgając po owy przedmiot. Pytając się, pokiwał główką, jakby był pewien odpowiedzi, a zarazem przyjrzał się przedmiocikowi, zastanyawiając się, czy może nye lepiej go wypróbować. - Mogłaby pani użyczyć na chwilę ten korali, nya? - spytał się, a jeśli pani W. dała mu przedmiocik, to przeprowadził eksperyment godny prawdziwego nyaukowca! O tak! Wrzucił koralik do pierwszego słoiczka, uważnye obserwując drugi! Soł pro~! Gorzej jeśli nie dostał koralika, bo wtedy o takim pro mowy nye ma, a Kuroś chwyta pierwszą, mnyejszą, raczej mało wartościową rzecz, którą nyajlepiej ciężko uszkodzić ot tak. Gumka do mazania? W sumie nyewielkie i nyedrogie, chyba... Nyah... W każdym bądź razie szoł mast goł on~! - Czyli są z północy? A byłyby w stanye naprawić czyjeś wspomnyenya? Jeśli tak, czy to może być nyebezpieczne... - spytał się Czarnulek, przyglądając się wynikom doświadczenya, a zarazem sprawdzając je drugi raz, tym razem w drugą stronę. W końcu nigdy nic nye wiadomo! Skąd to pytanye? Skoro są potężne, to łaj not miały by tego nye potrafić, prawda? Może to i egoistyczne, ale nyo... Tonący brzytwy się chwyta, więc i jest chyba w stanye zaryzykować bezpieczeństwo innych dla własnych potrzeb, nye? Może to egoistyczne, ale on chce odzyskać tylko coś, co stanyowiło całe jego życie od kiedy tylko sięga pamięcią, nya~!
- Nye musi się pani martwić... Pani... Przepraszam... Nye spytaliśmy się, jak ma pani nya imię, nyah... - zwrócił się w kierunku kobiet, uprzednio zapewniając ja, iż problem listu, to nye problem, bo za to przecież im zapłacono, nye? Tak więc uzyskawszy odpowiedzi, nawet takie pod postacią "Nye wiem", Kuroś postanawia się pożegnać... Nyo chyba, że ewidentnye czuć, iż pani W. coś ukrywa, nya~! Bo takie coś jest nyeładne, prawda? - Jeśli to już wszystko, to powinniśmy ruszyć i dostarczyć to, nye? - te słowa akurat kieruje do towarzyszy z misji, bo to z nimi ma udać się do zlecenyodawcy~! - Szkoda, że taki wyjątkowy ktoś, jak Artur nye poleci z nami, ale nyajwyraźnyej ma osobę, na której mu zależy i której nye opuści ot tak, prawda? - powiedziawszy to, podfrunął dzięki skrzydełkom do kosa, wyciągając w jego kierunku rękę. - Mam nyadzieję, że jeszcze się spotkamy, nya~! - rzekł, licząc na uścisk dłoni, a gdy go otrzymał, to te same słowa skierował do właścicielki posesji, dodając tylko w jej kierunku. - Nyech pani dba o swojego przyjaciela, nya~! Czasem starczy tylko bycie koło drugiej istotki, która nas rozumie, nye? - po czym milknie, jakby zastanawiając się nad czymś. Zamyka się w sobie tak na jakiś czas, jakby nyaprawdę zapadł w głębokie zamyślenye o... Nyo właśnye... O czym? - Powinyenem poszukać Takasi... Dowidzenya~! - powiedział, zakrzykując w miarę, a jeśli nye został zatrzymany, to ruszył w kierunku miejsca, z którego wyruszyli, nya~! Wypada się zameldować z listem do danej osóbki, nye? Ale ofc nye zapominamy o przedmiotach do zabranya~! Jeśli pani W. da koralik, weźmie koralik, jeśli nye da, to weźmie tylko słoiczek, bo chyba na tym to miało polegać, nye? Temu właściwie, jeśli Hugonek nye ma nic przeciwko, może poczuć się porwany przez prądy powietrzne i skorzystać z "tylko dzisiaj" darmowych linii lotniczych Los Kuroś~! Nyepowtarzalna okazja, która pozwoli odciążyć nogi człeczka~! Oczywiście jeśli dolecą do punktu startu, kociak odstawia ostrożnye mężczyznę, po czym zdaje raport właścicielowi cukierni z zamiarem... W sumie pierw poszukam Takarci, a może nyajpierwej zrobię zapasy do domku... Chyba mięsko nam się kończyło, nyah, a Takaś pewnye nye pamięta o tym, nyah... - pomyślał kociak, czekając na to co przynyesie los.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Hugo


Hugo


Liczba postów : 55
Dołączył/a : 07/04/2013

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptySro Kwi 24 2013, 19:20

- Takie przypadki powinno opisywać się w książkach - stwierdził z uśmiechem. Chyba polubił czarownicę, wydawała się mu całkiem ogarnięta, co było jej główną zaletą. No i ten ptak go zaciekawił na tyle, by zainteresowanie mógł okazać szerokiemu spectrum przedmiotów i osób. Odebrał list, ukłonił się lekko i schował to, co przed chwilą dostał, do torby. Potem wszystko działo się już samo... w sensie exceed zabrał go ze sobą, a sam Hugo zaczął się zastanawiać nad tym, co tamten przed chwila powiedział. Przywracanie pamięci... Uhm.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t856-a-w-torbie-hugona#12275 https://ftpm.forumpolish.com/t846-hugo-isaac-jeremy-jefferson#12095
Hitoshi


Hitoshi


Liczba postów : 21
Dołączył/a : 25/03/2013

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyCzw Kwi 25 2013, 15:21

Przez całą rozmowę mag pogody stał cicho, w sumie nie dlatego, że nie miał nic do powiedzenia, po prostu jego towarzysze mówili wystarczająco, a on nie chciał się niegrzecznie wtrącić. Na żart starszej kobiety uśmiechnął się. Zdecydowanie miała ona dobre poczucie humoru, a do tego była bardziej pozytywna i żywa niż na to wyglądała. Poszedł w stronę drzwi, znowu się ukłonił i powiedział:
Dziękuje za gościnę i do widzenia - po czym wyszedł za swoimi towarzyszami.
Powrót do góry Go down
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyCzw Kwi 25 2013, 17:44

MG

Tak więc Kuro skończył ze słoiczkiem w dłoniach. Co prawda wiedźma nie dała mu koralika, jednak wrzucając niewielką jagodę, którą mu ofiarowała wiedźma, sprawdził, ze faktycznie działają! Tak wiec bez koralika, za to ze słoiczkiem i imieniem wiedźmy (Meriende, bo tak też się nazywała), cała trójka udała się w drogę powrotną, by przekazać list właścicielowi cukierni.

Uwagi od MG
Kuro: 3 PD, 3.000 klejnotów, magiczny słoiczek
Hugo: 3 PD, 3.000 klejnotów,
Hitoshi: 2 PD, 3.000 klejnotów,
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyWto Gru 30 2014, 16:05

Po załatwieniu odpowiednich formalności związanych z wyglądem, jak i usunięciu pewnych oznak wskazujących na bliżej nieokreślone powiązania z dawną "rodziną", Kuro w końcu mógł udać się w pewne miejsce. Aktualny blondyn przemierzał powoli ścieżkę, którędy to przechadzał się blisko ponad rok temu. Wolał się nie spieszyć, nie przemęczać, aby nie doprowadzić do większych powikłań i... żeby pomyśleć? Czy to, czego zamierzał dokonać - było słuszne? Czy nie było już żadnej innej drogi? Żadnej metody, aby ją odzyskać? Jego jedyny ślad... jego wróg? Jak miał się do niego dostać? - Nyah... - warknął, a może też i mruknął pod nosem w reakcji na wszelki szum, który mógł zarówno pochodzić z lasu, jak i z jego głowy. Jakby miał za mało problemów... Westchnął tylko ciężko, podchodząc do drzwi chatki, ażeby to zastukać w nie i... czekać? - Pani Meriende? - spytałby tylko, jakby nawołując wcześniej spotkaną wiedźmę, a i żeby raz, a dobrze wyjaśnić parę spraw. Dowiedzieć się kilku rzeczy...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyCzw Sty 08 2015, 02:28

MG

Nic, co działo się poza Lasem, nie dotyczyło tych, którzy mieszkali w Lesie. Tak było zawsze i zawsze być powinno. Kuro był tym, który przychodził spoza lasu i jak można się domyślać, przynosił ze sobą kłopoty. Teraz już chłopak wciąż pamiętał drogę do chatki, jednak z tej perspektywy wydała się ona zdecydowanie krótsza, choć częściej gubił właściwy szlak. Okolica przed chatką nic się nie zmieniła, tak samo jak nie zmienił się brak odpowiedzi ze strony Wiedźmy. Czyżby znowu jej nie było?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyCzw Sty 08 2015, 03:08

Co działo się w Las Vegas, to zostaje w Las Vegas, ot co! Szkoda, że w tym przypadku należało pominąć Vegas, acz szum w głowie godny całonocnej libacji w ów lokacji zdawał się towarzyszyć Kuro, który tylko syknął cicho pod nosem, dochodząc do wniosku, iż nie uzyskał jednak odpowiedzi. Biedaczek? No cóż... Mimo wszystko czarna bestyja nie miała zamiaru spocząć na laurach i wrócić ponownie skąd przyszedł, dlatego też spróbował tego, co mniej więcej ostatnio. - Dzień dobry? Jest pani Meriende? - rzuciłby tylko, naciskając na klamkę z zamiarem przekroczenia skromnych progów posesji, a i rozejrzenia się za panią gospodarz lub jej - krukiem?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptySob Sty 17 2015, 22:42

MG

Chłopakowi odpowiedziała cisza. Najwidoczniej nikogo nie było w domu, albo też wiedźma nie zmieniła starych przyzwyczajeń i znowu zaskoczy niespodziewanym pojawieniem się tuż przed Kuro. Chłopak nacisnął klakę i bez problemów wszedł do środka chatki. Oddech, który wypuścił z ust zamienił się w obłoczek pary, a wraz z otwarciem drzwi uderzyła w niego fala zimna. Przed blondynem znajdował się widok, który nawet jemu, przyzwyczajonemu do widoku krwi, wywołał sensację w żołądku i niemal zwalił z nóg. Pod ścianą chatki leżało coś, co niegdyś pewnie było Meriende. Teraj jednak było jedynie na wpół zjedzonym ciałem człowieka, którego wszystkie wnętrzności zostały wyszarpnięte i rozrzucone po całej podłodze, ścianach i suficie. Krew była wszędzie. Z czegoś, co kiedyś było klatką piersiową starszej kobiety wyrastało drzewko. Instynkt podpowiadał mu, by uciekać jak najdalej stąd, żołądek i słabe kolanka wolały chyba jednak zostać na miejscu.
Po pierwszym, nieprzyjemnym, wrażeniu, Kuro dostrzegł nowe rzeczy. A mianowicie w pomieszczeniu byli jeszcze inni. Ogromny wilk, niespotykany w tych rejonach, którego pysk i futro lśniło się krwawo od krwi. Spał mocno, więc chyba nie stanowił zagrożenia... Za nim przy kredensie Meriende stała długowłosa postać, odziana w szare futro. Niewątpliwie Bera. Na potwierdzenie domyśleń Kuro, odwróciła się i przeszyła go lodowatym spojrzeniem błękitnych oczu.
- Oh, to tylko ty - mruknęła bez większego zainteresowania, po czym wróciła do tego, czym zajmowała się nim tu przybył.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyNie Sty 18 2015, 01:40

Cisza - ostatnimi czasy nie wróżyła za dobrze, a Kuro powinien już się nauczyć, że w takich sytuacjach zwykle - należy spodziewać się tego, czego spodziewamy się najmniej! A może raczej - kogo?
Z całą pewnością widok, czy chociażby sam zapach, jaki kotowaty zastał w chatce, nie należał do najprzyjemniejszych. Ba! Sam Czarny zdawał się zaniemówić pod wpływem obrazów, a jedynym gestem, na jaki się zdobył, było przesłonięcie ust i nosa ręką, czy też rękawem, aby zniwelować tylko negatywne wrażenia i w miarę uspokoić... siebie? No, przynajmniej by nie wypuścić jedzonego wcześniej śniadania, a zarazem nie dodać nieco odmiennej barwy dla otoczenia. W końcu to była krew... Tylko krew i wnętrzności. - M-Meriende..? - wydusiłby tylko z siebie aktualny blondyn, próbując nawet postąpić krok w kierunku ciała kobiety, jednak nagły skurcz w okolicach żołądka skutecznie powstrzymywał przed podjęciem jakiejkolwiek akcji, działania. Mimo to - spróbował rozejrzeć się po otoczeniu, próbując ignorować fakt, iż dookoła znajdywały się ludzkie wnętrzności, jakby usprawiedliwiając sobie ich naturalność tym faktem, iż ostatecznie było to też jakieś mięso. Nietypowe, ale jednak...
- B-Bera? - dopowiedziałby tylko w chwili, gdy tylko lodowate spojrzenie zmieniło swój główny obiekt zainteresowania, a sam Czarny mimo wszelkich niedogodności, nie mógł teraz tym bardziej się wycofać, prawda? Nie po ich ostatniej rozmowie. - Dlaczego? - zadałby tylko w miarę możliwości, stosunkowo proste pytania, cofając się odrobinę, ażeby mimo wszystko móc też zaczerpnąć bardziej świeżego powietrza, a nie tego... miejscowego. Proste pytanie, na które właściwie nie uzyskał odpowiedzi już jakiś czas temu, a teraz - tylko mnożyła się ilość potencjalnych spraw, jakich mogło dotyczyć. Mimo wszystko... zostało czekać. Czekać i uważać na to, co postanowi zrobić błękitnooka.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyNie Sty 18 2015, 02:35

MG

Bera wciąż stała odwrócona plecami. Do uszu chłopaka dotarł szelest kartek, stukot przekładanych przedmiotów i szczęk metalowych narzędzi. Po chwili nastąpiła cisza, a kobieta znieruchomiała. Początkowo zignorowała pytania blondyna, niemalże w swoim starym zwyczaju. Odwróciła się, mając na twarzy wypisaną lodowatą obojętność. Wyminęła śpiącego wilka i wtedy też Kuro zobaczył, że w boku brązowowłosej jest głęboka rana, z której żywo wypływała krew.
- Meriende, tak się nazywała? Warte odnotowania. Tak też powinno nazywać się potężne drzewo, które z niej wyrośnie. Tak samo potężne, jak ona - zauważyła, nie patrząc nawet na zmasakrowane ciało babuszki. Zamiast tego bezdusznie zdeptała resztki serca, podchodząc bliżej sparaliżowanego z przerażenia Kuro. Czy jego też czeka taki koniec? - Dlaczego? Ponieważ nie chciała oddać tego, co należy do mnie. Czyż nie tak postępują ludzie? - zapytała z tą lodowatą logiką, jednak jej głos słabł, możliwie że z powodu upływu krwi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Welt


Welt


Liczba postów : 791
Dołączył/a : 03/01/2013

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyNie Sty 18 2015, 12:54

Nie poganiał. Czekał, czy też może po prostu nie nalegał na bardziej ożywioną dyskuję, jednak wszystko to zapewne za sprawą jego aktualnego stanu, czy sytuacji, w której to Kuro właśnie się znajdował. Mimo, iż stosunek kotowatego wzgledem kobiety należałoby określić jako specyficzny, to z pewnością zaintrygował go jej aktualny stan. Jej rana. Mimo wszystko nie poruszał tego tematu, chociaż może bardziej to z jakiejś własnej niechęci, aniżeli z braku ciekawości. - Drzewo, nyah? - spytałby ciut mimowolnie, licząc na to, iż jedno słówko może jednak starczyć, by podtrzymać temat śmierci Meriedne, a może raczej... łudząc się. Mając nadzieje, iż pewna kwestia może okazać się prawdziwa. Że nie wszystko skończone? Przynajmniej do chwili, w której to Bera poruszyła dość delikatną kwestie, a zarazem niekończący się nigdy temat, będący niemałym problemem dla Czarnego - ludzkość. Ludzie. Człowieczeństwo. - Czy to ważne, jak postępują? - spytał tylko kotowaty, jakby nie chcąc przyznać błękitnookiej racji. Jakby nie chciał potwierdzić pewnego faktu, z którym mimo wszystko się zgadzał, a zarazem - którego chciał uniknąć? - Czemu to ich błędy mamy powielać? - dopytałby się tylko po chwili, a na główny plan jego rozważań wypłynąłby ów temat słuszności ludzkiej strony, czy też raczej jej braku. Tak, a może... nye?
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t3239-paradoks-paradoksu#60083 https://ftpm.forumpolish.com/t506-kuro https://ftpm.forumpolish.com/t857-miejsce#12283
Mor


Mor


Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012

Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 EmptyPon Sty 26 2015, 00:23

MG

Bera przez długi czas nic nie powiedziała, powolnym krokiem zmierzając w stronę Kuro, którego jedynym pragnieniem była jak najszybsza ucieczka z tego miejsca, z dala od kobiety, wilka i śmierci unoszącej się w powietrzu. Mimo to blady uśmiech niebieskookiej zatrzymał go w miejscu.
- Czy to nie dlatego, ze kochamy ich mocnej, niż kogokolwiek na świecie? - wyszeptała, stając tuż przed blondynem, a następnie osuwając się na jego ramię, a następnie na ziemię. Zemdlała? Umarła? Tuż za nią, krok za krokiem rozpościerał się krwawy szlak spowodowany przez jej ranę. Wilk spał dalej. Była to szansa dla byłego kota na bezpieczną ucieczkę.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t376-konto-nanas https://ftpm.forumpolish.com/t105-nanaya-byakushitsune-znana-jako-byaku https://ftpm.forumpolish.com/t550-pamietniki
Sponsored content





Chatka wiedźmy - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Chatka wiedźmy   Chatka wiedźmy - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 
Chatka wiedźmy
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
 Similar topics
-
» Manuskrypt wiedźmy.
» W kapeluszu wiedźmy~
» Piecyk ciasteczkowej Wiedźmy
» Chatka z piernika
» Bar Nibyzielona Chatka

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie Fiore :: Wschodni Las
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.