HargeonAkane ResortHosenkaMagnoliaWschodni LasOshibanaOnibusCloverOakEraScaterCrocusArtailShirotsumeHakobeZoriPółnocne PustkowiaCalthaLuteaRuinyInne Tereny ZachodnieGalunaTenrouPozostałe KrajeMorza i Oceany
I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
FAIRY TAIL PATH MAGICIAN
Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2




 

Share
 

 Herbaciarnia "Zielony Smok"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Basillus


Basillus


Liczba postów : 21
Dołączył/a : 27/12/2012

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyPią Gru 28 2012, 15:58

First topic message reminder :

Zielony Smok to cieszący się uznaniem klienteli, rodzinny lokal o długiej tradycji, położony na peryferiach miasta z dala od typowego zgiełku Hosenki, co pozwala klientom na niczym niezakłóconą chwilę relaksu nad filiżanką herbaty. Herbaciarnia mieści się w niewielkim, przysadzistym budynku, architektonicznie dopasowanym do orientalnego stylu miasta i ozdobionym dużym szyldem z nazwą, stylizowanym na - jakże by inaczej - zielonego smoka. Przytulne wnętrze wieczorem rozświetlone jest światłem papierowych latarni, przez co lokal tonie w przyjemnym półmroku. Podzielone jest ono na część wspólną oraz oddzielone papierowymi ścianami i wyłożone tatami boksy, podlegające rezerwacji - specjalnie dla tych, którzy chcą zakosztować odrobiny prywatności. Sam wystrój również robi wrażenie. Meble w lokalu - krzesła, stoły, jak i sam kontuar, za którym uwija się starszawy właściciel, pan Vitt - wykonane są z drogiego, ciemnego drewna wiśniowego, ściany zdobią zaś obrazy, namalowane ręką tego samego artysty oraz inne dzieła sztuki, jak zabytkowa katana oraz para rozłożystych wachlarzy. Prawdziwe wrażenie robi jednak karta napojów z oszałamiającą ilością różnorakich odmian i mieszanek herbaty oraz bogata oferta deserów i słodyczy. O dziwo, jak na tę klasę lokalu ceny są stosunkowo niskie i Zielony Smok cieszy się względną popularnością wśród mieszkańców Hosenki.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Rej Mikołaj


Rej Mikołaj


Liczba postów : 49
Dołączył/a : 04/05/2013

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptySob Lis 16 2013, 14:58

Nie zauważył, ze do herbaciarni weszła nowa osoba. Prawdopodobnie nie zauważył by nawet wielkiego meteorytu, spadającego z nieba gdzieś na uliczki Hosenki. Zbytnio zafrasowany był tą całą sytuacja, by myśleć i zwracać uwagę na cokolwiek innego. Mogliby chociaż powiedzieć, na co to wszystko... Pomyślał, niepocieszony, sięgając po kubek z chłodną herbatą i wtedy też dostrzegł siedzącą tuż naprzeciw niego kobietę. Zamrugał kilka razy, nie wiedząc, jak się przed nim znalazła. Z jego ust wydobył się cichy okrzyk zdziwienia, po czym, zasłonił twarz dłonią. Niewątpliwie źle z nim było. Jaki wstyd...
- Przepraszam najmocniej, zamyśliłem się, zupełnie nie zwróciłem uwagi, że tak piękna kobieta postanowiła usiąść przy tym stoliku. I oczywiście, twoja obecność mi nie przeszkadza! Wprost przeciwnie! Jestem zaszczycony - zaczął się niezgrabnie tłumaczyć, odsłaniając lekko zaczerwienioną twarz, ale i przepraszający uśmiech. - Nazywam się Rei Ashikaga. Wybaczysz mi tą nieuprzejmość i przedstawisz się, piękna pani? - zapytał już spokojniej, wyciągając dłoń w stronę kobiety, w geście przywitania, mając też na ustach cieplejszy uśmiech. Drugą dłoń trzymał kubeczek, a herbatka powoli zaczęła w nim ponownie parować. Tak. Cieplutka herbatka. Mimo wszystko bycie magiem miało swoje zalety. Zdziwił się z kolei, kiedy zobaczył herbatę. Coś za dużo tego zdziwienia. A może po prostu był zmęczony?
- Nie sądziłem, że kiedykolwiek otrzymam herbatę od nieznajomej - rzucił ciepło, nieco się śmiejąc. - Chciałabyś jeszcze coś do niej? Ciastko, inne słodycze albo przekąskę? - zapytał uprzejmie, gotów zamówić praktycznie wszystko, na co dziewczyna miałaby ochotę. Musiał jej wynagrodzić swoje zachowanie, w jakiś sposób. Sam fakt, że ją zignorował na początku jak ostatni pajac... Nie, nawet nie chciał o tym myśleć, już się najadł wstydu.
- Co cię sprowadza do Hosenki? Festiwale już dawno minęły - zagadnął, racząc się herbatą zamówioną przez jasnowłosą. - Choć, to samo można powiedzieć o mnie - dodał znad filiżanki, uśmiechając się pod nosem. Dobra. I przede wszystkim gorąca. Tym razem nie zamierzał pozwolić, by ostygła. A i pewien był, że towarzystwo to ułatwi.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t981-rei
Rosalie


Rosalie


Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyPon Lis 18 2013, 00:54

Ta reakcja... Tak, ta reakcja była jedną z niewielu tych, których się po mężczyźnie nie spodziewała. Naturalnie, nie znała blondyna - mógł praktycznie reprezentować każdy charakter i typ zachowania, jednakże istniały pewne kanony postępowania, na które Rosalie była jako tako przygotowana. Zaś on zareagował... Cóż, jakby to ująć. Wręcz rozczulająco, uroczo. Całe jego zakłopotanie i zmieszanie tylko sprawiło, że i sama Rose także zasłoniła ręką usta, z tą różnicą, że ona powstrzymywała chichot. To nie tak, że z niego drwiła czy szydziła. Po prostu ciężko było powstrzymać się od śmiechu wprawiającego ramiona w trzęsienie się, gdy miało się przed sobą mężczyznę, który w tak uroczy sposób próbował się wytłumaczyć. Przewróciła oczyma i machnęła ręką.
- Proszę cię, ależ nic się nie stało. - Odparła z nieukrywanym rozbawieniem, poprawiając niedbale kosmyk opadający jej na twarz. - Sama twoja reakcja jest wystraczającą rekompensatą. No, już, już, nie musisz się tłumaczyć. - Uspokoiła go, pozostawiając na twarzy szeroki uśmiech. Nie było wątpliwości. Spodobał jej się. Krótka rozmowa i już zapomniała o dręczących ją problemach, a sama wpadła w dobry nastrój. Miała przyjemne przeczucie, że ta konwersacja jej szybko nie znudzi.
- Rosalie de la Ciel. Oczywiście, możesz skrócić, choćby do 'Rose'... Rei. -  Z delikatnym uśmiechem podała mu dłoń wierzchem do góry, w końcu maniery to podstawa. Dodatkowo, chciała szybko skrócić dystans pomiędzy nimi. Podczas, gdy 'Rosalie' było dość oficjalne, samo 'Rose' brzmiało już bardziej swobodnie. No i ostatecznie, wypowiedzenie jego imienia, tylko po to aby przetestować jak będzie brzmiało w jej ustach.
- Herbata jako przeprosiny za moją nachalność. - Odparła grzecznie, samej rozlewając napar do filiżanek, gdy już uznała, że się zaparzyła. Wszystkie jego komplementy, uprzejmość i próby wynagrodzenia jej swojego wcześniejszego, drobnego błędu tylko utrzymywały poziom delikatnego, dobrego rozbawienia. Nawet proponował jej poczęstunek! Podniosła filiżankę ze spodka, dokładnie lustrując mężczyznę wzrokiem. - Z przyjemnością spróbuję czegokolwiek, co dla mnie wybierzesz. - Tym razem wysłowiła się ciszej i spokojniej, jakby delikatnie kładąc nacisk na alternatywnym znaczeniu tego zdania. Nie spuszczając z niego wzroku upiła łyk herbaty w oczekiwaniu na odpowiedź, a następnie z wprawą i bezgłośnie odłożyła filiżankę na spodek. Na kolejne pytanie odpowiedziała już 'normalniej', nawet nie wahając się.
- Cóż, to proste. To jedna z moich ulubionych herbaciarni, a ja akurat mam... Hmm, jakby to ująć? Małe wakacje od pracy? - Zastanowiła się przez chwilę. - No, w każdym razie dostałam polecenie, aby odpocząć. A nie wyobrażam sobie odpoczynku bez filiżanki dobrej herbaty. No i miłego towarzystwa, oczywiście. - Dokończyła, skłaniając głowę blondynowi, a następnie ponownie sięgając po naczynie z ukochaną ceylon. - A ty, Rei? Co cię sprowadza do tego miasta? - Zapytała w imię zasady 'oko za oko, odpowiedź za odpowiedź'. Oczywiście, gdyby odmówił, to uszanowałaby to, ale natychmiast zadała inne pytanie. W końcu nie mógł pozostać jej dłużny. Nie, raczej nikt nie chciał pozostać tej kobiecie dłużnym.


Ostatnio zmieniony przez Rosalie dnia Wto Lis 19 2013, 08:11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t256-szkatulka-rozalindy#1526 https://ftpm.forumpolish.com/t231-rosalie-dorothe-marie-de-la-ciel https://ftpm.forumpolish.com/t1373-opisy-dodatkowe#20447
Rej Mikołaj


Rej Mikołaj


Liczba postów : 49
Dołączył/a : 04/05/2013

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyPon Lis 18 2013, 22:16

Odetchnął z nieukrywaną ulga, kiedy powiedziała, że nic się nie stało. Choć stwierdzenie... Gdyby mniej potrafił panować nad sobą, pewnie jego brew powędrowałaby do góry. Tymczasem usta wciąż wykrzywione były w lekkim uśmiechu, podczas gdy w głowie był jednocześnie rozbawiony, zaciekawiony jak i nieco... poirytowany? Nie, to nie była irytacja, to było coś, co po prostu sprawiło, że zaklasyfikował Rosę do "tych" kobiet. Westchnął lekko. Na pewno będzie to ciekawe spotkanie... podsumował.
- Miło cię poznać, Rose - wypowiedział standardową formułkę, delikatnie ujmując jej dłoń i wstając nieznacznie, by, jak kultura nakazała, ją ucałować. Przyjemny zapach herbaty, do tego towarzystwo... był pewny, że w końcu przestanie rozpamiętywać ten niefortunny przypadek. Tak długo, jak nie wpłynie to na reputacje gildii, było dobrze.
- A więc przejmuję te "przeprosiny", choć nie ma powodu, by przepraszać. Już mówiłem, w takim towarzystwie spędzenie czasu jest przyjemnością - odpowiedział lekko, ponownie racząc się herbatą. W tym czasie też zastanawiał się nad dobrą przegryzką. Ten komentarz... Usta mimowolnie uformowały się w "tego typu" uśmiech, a sam chłopak odetchnął lekko, zamykając oczy. Tak, niewątpliwie ciekawe spotkanie. - Niech będzie szarlotka, w takim razie - stwierdził co chwili ciszy, kiedy to w skupieniu pił mocny napar, próbując się nie roześmiać. Otworzył oczy i zamówił dwa ciepłe ciasta.
- Mam nadzieję, że uda ci się odpocząć należycie - mruknął w jej stronę ciepłym tonem, po czym odetchnął. Co on tu robił... Uśmiechnął się nieco przepraszająco i niepewnie w stronę dziewczyny. - Trochę problemów. Kazano mi zostać w mieście jeszcze przez jakiś czas, więc stosuję się do zalecenia - odpowiedział spokojnie... Najspokojniej, jak potrafił. Nie chciał przecież, by źle to odebrała. Nie był przecież z jakieś podejrzanej gildii. - W każdy razie już niedługo mogę wyjechać - dodał z niemal promiennym, choć małym uśmiechem. Tak, opuszczenie Hosenki było wspaniałym pomysłem. Z dala od policjantów i dziwnych podejrzeń...
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t981-rei
Rosalie


Rosalie


Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptySob Lis 23 2013, 00:37

Dobrze, że nie znała jego przypuszczeń. I to nie w tym guście, że mężczyzna mówił jedno a drugie myślał. I nie chodziło też o nazwanie 'tego typu' kobietą, cokolwiek to mogło znaczyć. Tu chodziło o samo porównanie, zaliczenie jej do kanonu zachowań. Nienawidziła tego z całego, nieczułego serca, kiedy ktoś porównywał ją do innych, jak teraz Rei z pewnym typem kobiet. Nie znosiła zresztą również samych przestawicielek jej płci, nie chciała się zaliczać do ich grona, czuła się... Tak, czuła się wyżej w hierarchii niż każda z nich, w każdym calu lepsza... Więc czy samo nazywanie Rosalie kobietą, było dla niej obrazą? Może niekoniecznie, ale nazwanie ją 'taką jak inne kobiety' zdecydowanie nie powodowało jej przychylności. Jednakże, teraz kompletnie nieznała jego uczuć, skrytych za ciepłym uśmiechem. Takim, który rówienież zdobił i jej usta.
W odpowiedzi na zdanie o przepraszaniu tylko westchnęła ciuchutko. Widocznie tylko pogarszała sytuację, więc grzecznie zamilkła. Tak źle i tak niedobrze. Czyżby ugodziła w jego męską dumę, sama zachowując swoją? Wolała nad tym nie rozmyślać.
A więc szarlotka? Uśmiechnęła się tylko szerzej, nie komentując słownie jego wyboru. Jednocześnie zanotowała, że powinna być znacznie bardziej subtelna i nie naciskać na swego rozmówcę już w pierwszych minutach konwersacji. Przynajmniej nie w ten sposób. Na zewnątrz jednak nie zdawała sobie cokolwiek z jego reakcji robić, jakby kompletnie nic się nie stało.
- Mhm, rozumiem. - Mruknęła cicho w odpowiedzi na kolejne zdanie. Widać było, że nie ma zbytnio ochoty mówić o tym, więc odpuściła temat. Gdyby chciał, to by jej powiedział, a zwykła nachalność tylko by pogorszyła sytuację.
Naparu w filiżance powoli ubywało, a do kobiety dotarło, że powoli wyłączała się z konwersacji. No tak, nigdy nie miała w zwyczaju wyrażać się tak wylewnie jak Rei, a raczej mówiła zwięźle i na temat. Rzadko sama z siebie zaczynała rozmowę, a teraz czuła się zobowiązana odpowiadać mu, rozmawiać, choćby odzywać się. Milczenie mogłoby być źle odebrane, szczególnie patrząc na sposób w jaki zaczęła ich znajomość. Spojrzała dość zaniepokojona przez okno, jakby szukając inspiracji. Owijanie kosmyku wokół palca w natrętnym nawyku miało zniwelować stres wywołany jej małą niedyspozycją. Czyżby się denerwowała? Westchnęła głośniej, powracając wzrokiem na blondyna. Ponownie ten sam, spokojny i życzliwy uśmiech.
- Rzadko kiedy spotyka się osoby tak otwarte. - Zagaiła, lekko przekrzywiając głowę. - Chyba nawet ja nie byłabym w stanie pozwolić losowej osobie, ot tak usiąść przy moim stoliku. - Zastanowiła się, lekko mrużąc oczy. - W końcu, z pozoru nawet miła osoba może okazać się psychopatą, czyż nie? - Dokończyła myśl tonem, jakby rozmawiała o pogodzie. Dopiero po fakcie "ugryzła się w język" za tą dziwną wypowiedź. Raczej nie tędy droga, ale teraz mogła tylko czekać na jego odpowiedź, udając, że to całkiem normalne zdanie.


Ostatnio zmieniony przez Rosalie dnia Pon Gru 09 2013, 13:13, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t256-szkatulka-rozalindy#1526 https://ftpm.forumpolish.com/t231-rosalie-dorothe-marie-de-la-ciel https://ftpm.forumpolish.com/t1373-opisy-dodatkowe#20447
Rej Mikołaj


Rej Mikołaj


Liczba postów : 49
Dołączył/a : 04/05/2013

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyWto Gru 03 2013, 17:07

Rozmowa trwała, raz bardziej żywa, raz mniej, ale przynajmniej atmosfera była ciepła i przyjazna albo też tak się wydawało młodemu Ashikadze. Nawet jeśli herbaty ubywało a ciasto się kończyło, to przecież było coś, co pozostanie - znajomość. A im dłużej rozmowa trwała, tym bardziej Rei zmieniał swoje zdanie na temat Rosalie, choć ta nic o tym nie wiedziała. Wciąż na ustach miał ten niezobowiązujący do niczego uśmiech, kiedy pił herbatę zamówioną przez jasnowłosą i spokojnie jadł szarlotkę. Takie spokojne chwile... Odetchnął nie ukrywając rozbawienia, kiedy usłyszał o "otwartości". Był otwarty? Sam nie wiedział. On po prostu robił to, co inni ludzie od niego oczekiwali. A przecież nie odesłałby jej z kwitkiem, skoro widział, że chciała się przysiąść. Przecież niczemu to nie szkodzi.
- Miło mi to słyszeć, naprawdę - odpowiedział na komplement usłyszany od kobiety, choć on sam miał zupełnie inne zdanie na ten temat. Skoro otoczenie było takie przyjazne, czemu miałby siedzieć w kącie i stronić od innych? - Może niewiele osób byłoby do tego skłonnych, ale ile z tego jest prawdą, a ile tylko grą? - zapytał spokojnie, uśmiechając się wprost do Rosy. - Tego niestety nikt się nie dowie, tak długo, jak nie zna się drugiej osoby - dodał, już skupiając się na filiżance i resztce herbaty, która w niej była. Gra... Tak, udawanie kogoś, kim się nie jest było naprawdę niczym druga skóra mężczyzny, przynajmniej do pewnego stopnia. Ilu było tych, którzy naprawdę wiedzieli, co się z nim działo? Chyba tylko brat... Łagodne westchnięcie wydobyło się z jego ust, kiedy znowu przeniósł spojrzenie złotawych oczu na młodą kobietę. - Jest jakieś miejsce, które chciałabyś jeszcze odwiedzić w Hosence? Jeśli mogę, dotrzymałbym ci towarzystwa - zaproponował. W jego głosie nie było ani nacisku, ani przymusu, jedynie życzliwa uprzejmość. Nie chciał się narzucać.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t981-rei
Rosalie


Rosalie


Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyPon Gru 09 2013, 14:59

Młodzieniec, krok po kroku powoli aspirował z nieznajomego, aczkolwiek miłego blondyna na osobę znacznie bardziej budzącą zainteresowanie Rosalie. Na jego nieszczęście. A mogła go zostawić tutaj, w błogim spokoju... Chociaż wszystko zależało od tego, czego on sam chciał. Taak. W końcu nie ocenia się książki po okładce, prawda? Ale wtedy byłoby jeszcze ciekawiej.
Widelczyk po raz któryś wbił się w kawałek szarlotki, tym razem zostając na miejscu. Dobrze usłyszała? - Śmiem twierdzić, że na tym świecie wszystko jest grą. - Oderwała pożądany kawałeczek ciasta, delikatnie się do niego uśmiechając. - I tylko głupcy grają w nią z innymi na poważnie. - Zerknęła na Rei'a przelotnie podczas konsumpcji. Nie mogła pozostać obojętna wobec tak specyficznych słów, musiała skomentować. Sam zaczynał, prawda? - Sugerujesz, że powinnam cię lepiej poznać? - Odparła na jego kolejne słowa z rozbawieniem, sięgając po filiżankę.
Powoli zastanawiała się, czy ciągle jest jakiś sens w hamowaniu swoich słów i odruchów, czy nie łatwiej byłoby zagrać w tzw. otwarte karty. I zdecydowanie pomogła jej w decyzji kolejna wypowiedź Ashikagi.
Przez chwilę wpatrywała się w blondyna, spokojnie zastanawiając się, w jakie słowa powinna ubrać to, co miała na myśli. Nie miała zamiaru go spłoszyć jak królika, z drugiej strony... - Wiele kobiet mogłoby odebrać tą propozycję dość... jednoznacznie, Rei. - Odparła spokojnie, nie przerywając kontaktu wzrokowego. - W tym wypadku wolałabym jakieś spokojniejsze i bardziej ustronne miejsce. - Uśmiechnęła się delikatnie. - Jeśli jednak nie, zdam się na ciebie. Jedyne miejsce, jakie znam w tym mieście to ta herbaciarnia i dworzec. - I parę mieszkań, dodała spokojnie w myślach. W każdym razie, jej ton był niebezpiecznie niewinny. I chyba tylko sama Rosalie wiedziała, jaki Rei podpisał na siebie wyrok.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t256-szkatulka-rozalindy#1526 https://ftpm.forumpolish.com/t231-rosalie-dorothe-marie-de-la-ciel https://ftpm.forumpolish.com/t1373-opisy-dodatkowe#20447
Rej Mikołaj


Rej Mikołaj


Liczba postów : 49
Dołączył/a : 04/05/2013

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyNie Gru 22 2013, 22:34

Wszystko na tym świecie jest grą. W duchu musiał zgodzić się z jej słowami, które skomentował jedynie ciepłym, ale cichym śmiechem i przytaknięciem. Wszyscy grali, chcąc osiągnąć własne cele, wciągając też w grę innych. Jak ciężko było się wyplątać z ciągłego udawania sam doskonale wiedział, po rodzeństwie. Jednakże było coś, z czym musiał się nie zgodzić.
- Och, grać można na wiele sposobów. Ale ludzie zwykle grają, by coś osiągnąć, prawda? - rzucił tym lekkim komentarzem z równie lekkim uśmiechem. A skoro i oni grali, to też każde z nich musiało mieć w tym jakiś cel. On dzięki temu poznawał uroczą rozmówczynię, do tego też dobrze się bawił. Chcąc nie chcąc był aktorem i gra, już teraz, sprawiała mu przyjemność. Z kolei ciekawił go jej cel w tym wszystkim. Zapytać, nie zapytać? Figlarny uśmieszek błąkał się po jego ustach. - A czy nie w takim celu oboje gramy przed sobą? - zapytał miło, kończąc i herbatę, i ciastko. Jednakże wyraz szczerego zdziwienia pojawił się na jego twarzy, gdy Rose stwierdziła jednoznaczność tego, co powiedział. Czy on coś... Ah! Zakrył usta dłonią, nie wiadomo czy ze śmiechu czy z własnego zmieszania, ale jego twarz przybrała lekko zabawny kolor. Rosalie z drugiej strony wydawała się nie przejmować takim stanem rzeczy. Jej to chyba... odpowiadało. Westchnął lekko, przymykając oczy, zupełnie się poddając. Co za kobieta...
- Miałem na myśli spacer - odparł z rozbawieniem, spoglądając wprost w lazurowe oczy jasnowłosej. - Po mieście - dodał po chwili konsternacji z przeuroczym uśmiechem. W każdym razie, gdy kobieta dokończyła herbatę oraz ciasto, wstał i delikatnym gestem chwycił jej dłoń, pomagając wstać, po czym zaoferował własne ramię. Miał nadzieję, że się nie obrazi za takie "przestarzałe" gesty i pozwoli mu towarzyszyć w przechadzce. W końcu, była to bardzo ciekawa znajomość i nie chciał jej urazić.

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t981-rei
Rosalie


Rosalie


Liczba postów : 395
Dołączył/a : 20/09/2012
Skąd : Twoje sny~?

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyPon Gru 23 2013, 17:16

- Prawda~. - Przytaknęła blondynowi wciąż z tym samym uśmiechem. - Jednak nadal trzeba bardzo uważać, aby nie zostać ogranym. - Dopiła resztkę herbaty. Tak, zdecydowanie podobała jej się ta konwersacja. Cóż za ciekawy młodzieniec, tylko zabrać ze sobą do domu i nikomu nie oddawać, zachować tylko dla siebie~. No, ale nawet jeśli natura tej kobiety miała szczerą ochotę to zrobić, to prawo Fiore nazywało to uprowadzeniem, co było zbyt kłopotliwe. No i gdzie by go trzymała? Pod łóżkiem? W? W każdym razie, lepiej pozostawić stan rzeczy jakim był, ostatecznie 'uprowadzając' mężczyznę z jego własnej woli. Czy jakoś tak~. Kolejne jego słowa tylko wywołały u niej ciepły śmiech. Doprawdy, coraz bardziej jej się podobał, jak rzadki okaz, który kolekcjoner chciałby mieć. Do woli oglądać jego reakcje, które mimowolnie ją rozczulały, do woli go zawstydzać, szokować, odkrywać jego charakter... Z drugiej strony, czy w końcu by się nie znudziła? Stałby się jednym z wielu elementów kolekcji, którą pragnęła gromadzić. Westchnęła cichutko, niezbyt pewna czy jest bardziej rozbawiona czy przerażona swoją naturą i postrzeganiem przeciwnej płci, ostatecznie uśmiechając się ciepło do Rei'a.
- Spacer będzie idealny. - Odparła, spokojnie kończąc kawałek szarlotki. Nie miała zamiaru skrywać tego dziwnego rodzaju satysfakcji, wywołanej takim obrotem spraw, tą znajomością sytuacją. A te gesty? Doprawdy, rozczulające~. - Z przyjemnością~. - Mruknęła cicho, korzystając z ramienia blondyna. Nic, tylko sobie zabrać do domu i nie oddać nikomu...

[z/t]
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t256-szkatulka-rozalindy#1526 https://ftpm.forumpolish.com/t231-rosalie-dorothe-marie-de-la-ciel https://ftpm.forumpolish.com/t1373-opisy-dodatkowe#20447
Natsumi Hiroyuki


Natsumi Hiroyuki


Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptySob Kwi 19 2014, 21:26

Natsumi lubiła takie miejsca jak te. Różniły się znacznie; były inne i trochę lepsze niż zwyczajne bary w, których przebywała by zapić się i móc nie pamiętać tych okropnych dni jakie ją spotkały. W takiej właśnie herbaciarni może wiele przemyśleć spraw i nie przejmować się niczym. Uspokoiła się wchodząc do tego pomieszczenia, a potem zamówiła zwykłą herbatę. Nie przepadała za herbatami owocowymi - chciała te zwykle, takie najlepsze. Uśmiechnęła się do siebie i przeczesała włosy opuszkami palców i usiadła przy oknie. Gdy podano jej herbatę na stole, upiła łyk by spróbować - pyszna! Nie ma co, a dzisiaj czuła się wyjątkowo dobrze. O dziwo.
Powrót do góry Go down
Astaroth


Astaroth


Liczba postów : 79
Dołączył/a : 23/04/2013

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptySob Kwi 19 2014, 21:58

Chlopak wszedł do herbaciarni pełen nadziei i wszystkiego. Chciało mu sie po prost pic, nawet nie alkoholowego. Po dlugiej podróży kazdy chciałby sie napić czegokolwiek co mogła by nawilzyc gardło. Kiedy jego zamówienie zostało przyjęte skinal glowa i odszedł usiadł gdziekolwiek byle by mieć tylko miejsce. Jego wzrok skupił sie własnie na jakiejś dziewczynie, podczas gdy ręką kręcił lyeczka w herbacie. I to w sumie tyle. Siedział tak z oparta glowa i patrzył sie przed siebie obserwując nieznajoma.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t903-madara#13348 https://ftpm.forumpolish.com/t936-madara-tenebris#13698
Natsumi Hiroyuki


Natsumi Hiroyuki


Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyNie Kwi 20 2014, 10:12

Natsumi piła powoli rozkoszując się smakiem przepysznej herbaty. Dostrzegła iż ktoś ją bacznie obserwuje; to jakiś chłopak co niedaleko usiadł jej. Prychnęła jedynie, ale spojrzała na niego; chciała ocenić jego wygląd oraz aktualnie zachowanie. Ciekawe jaką też by mógłby posługiwać się magią, wyglądał na dobrego lub złego maga. Postanowiła się pierwsza odezwać.
- Ładną mamy pogodę dziś prawda? - zagadała.
To było kłamstwem. Dla niej właściwie nigdy się nie liczyła; czy to padał deszcz czy świeciło słońce. Najbezpieczniej czuła się właśnie gdy zapadał zmrok.
- W takim dniu można spokojnie wypić herbatę i przestać myśleć o jakiejkolwiek misji. Dzisiaj odpoczywam od nich, a jutro znów się wybiorę w podróż - mówiła i upiła łyk herbaty.
W filiżance zostało już nie wiele tego. A szkoda.
Powrót do góry Go down
Astaroth


Astaroth


Liczba postów : 79
Dołączył/a : 23/04/2013

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyNie Kwi 20 2014, 14:33

Dziewczyna zauważyła jego spojrzenie i pchana nieznanymi mu motywami zaczęła prowadzić rozmowę. Ten milczał dłuższą chwilę, spoglądając się na nią, by po chwili przenieść wzrok za okno. Obserwował on właśnie pogodę za szkłem, jednocześnie mieszając łyżeczką jeszcze gorącą herbatę.
Pogoda jak pogoda. Odparł wzruszając ramionami i podnosząc filiżankę do ust by pociągnąć z niej solidnego łyka.
Po twoich słowach wnioskuje że jesteś magiem... I to dość nieostrożnym, skoro chwalisz się tym w około. Dodał, nie spoglądając na nią, a skupiając swoją uwagę na zawartości swojego naczynia, zupełnie jakby doszukiwał się w nim czegoś więcej niż tam było. W rzeczywistości jednak wszystkie inne jego zmysły skupione były na czarnowłosej.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t903-madara#13348 https://ftpm.forumpolish.com/t936-madara-tenebris#13698
Natsumi Hiroyuki


Natsumi Hiroyuki


Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyNie Kwi 20 2014, 14:44

- Uważam, że to nie wstyd być magiem więc dlaczego mam o tym nie mówić? - spytała i spojrzała mu w oczy.
Ona zaś posiadała piękne; czerń. Najgłębsza, tajemnicza czerń w, której można byłoby po prostu utonąć. Nie wiedziała dlaczego, ale miała przeczucie iż już widziała kiedyś tego człowieka - może na któreś misji właśnie? Westchnęła i wypiła wszystko co zostało w filiżance.
- Nie boję się. Moja magia mnie ochroni, ufam jej. Naprawdę.
Nie kłamała. Wiele razy na misjach było źle, a magii zaufała. Przekonała się co to znaczy być prawdziwym magiem. Nie żałowała, że wybrała sobie takie życie. Gdy promyki słońca mocno oświetliły jej twarz ta głośno syknęła z bólu. Odsunęła się od światła. To by tłumaczyło dlaczego skóra jest blada niczym śnieg. Unikała światła jak tylko mogła.
- Cholera! Wybrałam złe miejsce.
Niechcący wywróciła się filiżanka na szczęście nie na podłogę, mogła się rozbić. Obok kolan unosiły się dziwnie cienie. Jakby zapraszały ją do tańca. Czyżby nie mogła zapanować nad własną magią? Biedna dziewczyna...
Powrót do góry Go down
Astaroth


Astaroth


Liczba postów : 79
Dołączył/a : 23/04/2013

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyNie Kwi 20 2014, 14:55

To nie jest kwestia czy ktoś się wstydzi czy nie, jednak rozgłos o swoich umiejętnościach nigdy nie jet dobry. Tym bardziej że wiąze się to z rozgłoszeniem swoich cech, specjalności, słabości. Znałem już wielu magów którzy żałowali swoich decyzji odnośnie tego. Madara ponownie napił się herbaty, tym razem zostawiając swoje spojrzenie na dziewczynie. Była dziwna, z całym tym pojęciu tego słowa. Nie zachowywała się typowo, przypominała mu pewną część siebie, jednak dalej to nie było to. Na pewno była jednak niezgrabna, patrząc na to że filiżanka z której ledwo co piła, potoczyła się po stoliku rozlewając resztki zawartości wokoło.
Możesz usiąść tutaj. Odparł dziwnie normalnym głosem, pokazując jej wolne krzesło przy stoliku na którym siedział. Oczywiście jego uwadze nie umknęły cienie które spowijały jej nogi, jednak to nie świadczyło o niej nic dobrego. W końcu podobne efekty występują przy braku kontroli nad magią, o ile nie jest to specjalny efekt czaru bądź umiejętności jakimi posługuje się czarodziej. Tak jak w przypadku Astarotha.
Powrót do góry Go down
https://ftpm.forumpolish.com/t903-madara#13348 https://ftpm.forumpolish.com/t936-madara-tenebris#13698
Natsumi Hiroyuki


Natsumi Hiroyuki


Liczba postów : 81
Dołączył/a : 25/11/2012
Skąd : Hosenka

Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 EmptyNie Kwi 20 2014, 15:05

Dziewczyna przysiadła się do innego stolika. Zdecydowanie było tu lepiej.
- Dziękuję - powiedziała, na jej twarzy pojawił się rumieniec więc pewnie się zawstydziła - I przepraszam za moje cienie... One nie są szkodliwe... To tylko węże... Bronią mnie i są od kiedy się urodziłam. Nie przynoszą mi pecha, ani szczęścia. Po prostu istnieją. Proszę... nie atakuj ich.
Z spod stolika uniósł się nad nią wielki, przeźroczysty, lekko fioletowy wąż. Spoglądał na chłopaka, a parę osób aż krzyknęło z przerażenia. Zwykli mieszkańcy bali się, nic dziwnego.
- Przepraszam!
Zakryła oczy i zaczęła płakać. Jej płacz cichy, spokojny nawet, a łzy spadały na podłogę. Ona sama w strachu, nie wiedziała co ją czeka.
- Nic mi nie grozi. Możecie odejść - powiedziała.
Węże po chwili zniknęły, a dziewczyna uspokoiła się.
- Przepraszam za zamieszanie. Nie chciałam pana wystraszyć...
Spojrzała na chłopaka siedzącego na przeciwko niej. Zarumieniła się znów. Ten nieznajomy jest strasznie przystojny i dopiero teraz to zauważyła, ale nie może po sobie tego dać znać. W gildii by ją wyśmiali - to pewne.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Herbaciarnia "Zielony Smok"   Herbaciarnia "Zielony Smok" - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Herbaciarnia "Zielony Smok"
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» Herbaciarnia
» Zielony jak trucizna.
» Smok
» Przyczajony kocur, ukryty smok~
» Pradawna smocza magia, zakazana. Najstarszy smok na swiecie. Opada z sil

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: 
Off-top
 :: Archiwum :: ARCHIWUM ŚWIATA :: Wschodnie wybrzeże :: Hosenka
-




Reklama
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
BlackButlerVampire KnightSnMHogwartDreamDragonstKról LewDeathly Hallowswww.zmiennoksztaltni.wxv.plRainbow RPGEclipseRe:Startover-undertaleBleach OtherWorldThe Original DiariesFort Florence
Layout autorstwa Frederici.
Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.