I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Wioska Czarnej Cebuli Sob Maj 26 2018, 19:13
First topic message reminder :
Wioska o pięknej nazwie, cudownego warzywa. Jest dość niewielka, znajduje się tam kilkanaście chat, ratusz, "Demoniczny Unikalny Potężny Agregat" w skrócie DUPA(opuszczona krypta od którą wieje grozą z kilometra) i przybytek "Skaczące Buraki". Wbrew pozorom to ten ostatni jest tak naprawdę centrum wioski. Bo tam zbierają się i chleją wszyscy mieszkańcy. Jest to zbocze góry ale wydaje się jakby wioska była w samym środku lasu.
MG:
Podróż z akademii do wioski zajęła Iglesowi półtora dnia. Zaszedł do wioski wieczorem. Poszukiwania karczmy/przybytku nie trwały za długo. W końcu to dość mała wioska a przybytek "Skaczące Buraki" znajdował się w jej centrum. No i o tej porze wszyscy ludzie tam też zmierzali. Kiedy Igles był już przed przybytkiem mógł spostrzec że budynek jest ogromny i kilkupiętrowy. W ogóle się nie umywał do pozostałej infrastruktury wioski. Kiedy chłopak wszedł do środka zobaczył potężną sale w której siedziało, gadało, jadło i piło tak z pięćdziesięciu ludzi. A to był tylko parter. Jednak w pierwszej kolejności udało mu się zauważyć bar a raczej jeden z barów. Bo na sali było ich z pięć. A obok baru zbiorowisko ludzi wokół stolika. Z tej odległości mógł zauważyć dość wysokiego mężczyznę w płytowym zdobionym pancerzu z młotem na plecach. Miał blond włosy i niebieskie oczy a jego twarz była gładziutka jak pupcia rosomaka. Chłopak nie słyszał co ów jegomość mówił ale mógł wywnioskować że chyba się czymś chwalił bo panie wokół niego trzymały swoje dłonie na piersiach i kroczach... Kobiety i ich kisiel w majtkach. Prawdopodobnie mógł być to jeden z tych magów bo gość ewidentnie się różni od tutejszych facetów.
Stan postaci: Igles- 130/130 MM X- 0 dusz. O- 0 dusz. Głód- 2/25
Problemem Iglesa było to, że nie mógł sobie pozwolić na bicie takim młotem, ponieważ nie miał takiego młota. Magia też mu średnio działała przez tego jaśnie oświeconego. Ogółem, mało w tej walce Igles miał do zaoferowania. To go trochę drażniło. Odpowiedzią na słowa smoczego maga było więc jedynie wściekłe warknięcie. Po którym to Igles ruszył pewnie w kierunku szczurowatego maga, który zaledwie się podnosił. Najpierw stworzył wokół jego rąk Coś C, aby nie wstał za szybko, a potem kopnął go frontalnie w bark, używając czystej, chamskiej siły, po to, by sprowadzić ninję na ziemię. Następnie to już tylko zaczął mu raz za razem deptać po głowie, uderzając agresywnie, wściekle, nienawistnie, do czasu aż ze szczurzego łba zostałaby tylko krwawa papka z czaszki i mózgu, a gdyby się to udało, to chwyciłby lewą ręką, to, co z maga zostało i pozwoliłby ręce na zjedzenie tego ścierwa. Oczywiście, ninja mógłby próbować się jakoś bronić, ale obecnie Igles był niewrażliwy na ból, tak długo jak działało jego SR. Był też wściekły. Igles nie miał zamiaru się bezczynnie wszystkiemu przyglądać. A jeśli nawet cokolwiek mu teraz groziło, to nie zwracał na to szczególnie uwagi. Nie czuł bólu. Jedynie złość i nienawiść do wszystkiego, co żyło.
Ryukehoshi
Liczba postów : 172
Dołączył/a : 09/01/2015
Skąd : Biała Podlaska
Temat: Re: Wioska Czarnej Cebuli Nie Sty 13 2019, 16:34
MG:
Igles poczuł wściekłość na myśl że smoczy mag robi wszystko za niego. I tak też ryknął i ruszył w stronę szczurowatego który już się powoli podnosił a jego głowę otaczała zielona lecząca powłoka. Gdy zauważył zbliżającego się Iglesa próbował wstać jednak klejąca i cuchnąca breja skutecznie mu to uniemożliwiła. Jedyne co mógł zrobić to z zaskoczeniem i przerażeniem spojrzeć na to jak chłopak wykonuje mocne kopnięcie w jego bark. Następnie nic już nie poczuł bo jego głowa została rozciapciana na kilkanaście kawałków butem. Po chwili lewa ręka zamienia się w zjawę o pociągłej twarzy i zżera to co zostało ze szczurowatego maga. Smoczy widząc proceder uśmiechnął się dobijając paladyna.
-No no. Ciekawe masz umiejętności przyjacielu. Najpewniej będziesz się chciał też posilić tymi dwoma no i pewnie tymi wieśniakami.-wskazał na parę(6) ciał cywilów które leżały gdzieś w gruzach- Gdy już skończysz dołącz do mnie przy barze. Muszę z Tobą porozmawiać a że dzisiaj mamy samoobsługę to możemy się też trochę napić. Powiedział smoczy i ruszył do baru który był nienaruszony.
Stan postaci:
Igles- 32/130 MM Lekka rana cięta w lewym boku. Trochę krwawi jednak nie utrudnia poruszania się ani nie boli zbyt mocno. Przebite przedramię, mocno krwawi. Nie zatamowanie grozi wykrwawieniem w ciągu dwóch tur. Szczęka boli. Do wykrwawenia została jedna tura, Igles czuje osłabienie z powodu utraty krwi Szczurowaty-10 MM SR: 1/1 X- 0 dusz. O- 1 dusza. Głód- 1/25
Jakąkolwiek moc miał mały ninja, nie miało to już znaczenia po tym, jak jego głowa została roztrzaskana. A nie miało tym bardziej znaczenia, kiedy dłoń Iglesa pożarła resztki jego ciała i wtedy już nie miał wątpliwości do tego, że on wstanie. Potem Igles spojrzał na swoją ranną rękę, która nie wyglądała najlepiej. Igles więc zacisnął zęby, tłumiąc w sobie ból. Wytrzymały był z niego chłopak, a do tego rany szybciej mu się leczyły. Nie musiał od tego umierać i nie miał takiego zamiaru. Zanim więc przystąpił do zjadania martwych ciał, postanowił zająć się ranną ręką. Podszedł do baru, żeby wpierw poszukać tam butelki z wodą i jakichś środków opatrunkowych, a ponieważ z Iglesa był szczęśliwy człowiek, jeśli chodzi o znajdowanie różnych rzeczy, to raczej nie powinien mieć problemów, by coś znaleźć. Ewentualnie, w ostateczności zadowoliłby się jakąś szmatką, którą wcześniej zmoczyłby zimną wodą i zawiązałby ją sobie na ranie. Następnie zaś nakarmił swoją lewą rękę pozostałymi w barze ciałami. Prawa mogła się czuć urażona i pominięta, ale Iglesa to nie obchodziło. Gdy już skończył, powrócił do baru i sięgnął po jakąś wódkę, którą odkręcił i postawił między sobą, a smoczym magiem. - To co masz do powiedzenia? - zapytał krótko, ale konkretnie. Bez zbędnych grzeczności.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.