I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Zgłaszam propozycję zmiany buffów/debuffów a raczej przywrócenia ich do poprzedniej formy gdyż ponieważ aktualna jest bezsensu. Według niej słaba fizycznie postać nie wytrzyma buffa rangi S i nie może z niego korzystać a nawet buff A jest dla niej tak mocny że nie wytrzyma więcej niż jednego -> Kompletnie retarded i bez sensu. Coś takiego mogłoby być, ale przy S
Melody
Liczba postów : 296
Dołączył/a : 11/12/2016
Temat: Re: Buffy i debuffy Sob Mar 11 2017, 20:23
Popieram. Osoby specjalizujące się w buffach dostają po tyłku jak w przypadku Noyi :p gdzie on jest skupiony głównie na silnych buffach.
Dax
Liczba postów : 1344
Dołączył/a : 20/10/2012
Skąd : Krakus
Temat: Re: Buffy i debuffy Sob Mar 11 2017, 20:34
Popieram Dona
Shiyume
Liczba postów : 454
Dołączył/a : 18/09/2016
Skąd : Zaświaty
Temat: Re: Buffy i debuffy Sob Mar 11 2017, 21:11
Nowa mechanika buffów ma ograniczyć nadużywanie ich, teraz zresztą wzmocnionych (przykładowo buff A to wzmocnienie 150%). Rzucanie na lewo i prawo buffami pozwalało uzyskać znacznie większą przewagę w walce niż używanie samych zaklęć ofensywnych i defensywnych. Buff ma być czymś, co na krótką chwilę pozwala uzyskać wielki bonus, kosztem jednak późniejszych skutków ubocznych. Silne wzmocnienie dalej może łatwo zadecydować o zwycięstwie, jednak teraz trzeba będzie się z nimi obchodzić z rozwagą. Oczywiście efekty uboczne można ograniczyć, osłabiając siłę buffa. Mimo to decydujący będzie czas użycia zaklęcia. Zaatakowanie lub wytworzenie przeszkody terenowej może okazać się obarczone konsekwencjami, tak samo powinno więc być w przypadku buffów.
I nie, nie jest to aż tak krzywdzące w stosunku do supporterów. Nie została osłabiona siła buffów, nowa mechanika nagradza jednak za użycie wzmocnienia w odpowiednim czasie. Korzystajcie z buffów w odpowiednich chwilach, a nie poczujecie zmian mechanicznych
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Buffy i debuffy Sob Mar 11 2017, 21:27
Ryzyko, ryzykiem. Wiadomo że buffy powinny "Obciążać ciało" ale wy to zretardziliście do granic możliwości. Aktualnie supporterzy czy osoby korzystające z buffów mają nawet tak nie pewną sytuację że nie mają pewności czy przeżyją własny spell S/SS skoro już przy A odpadają po jednym(!). Co gorsza, aktualnie nie ma sensu tworzyć spelli zadających damaż, bo po co? Muszę się namęczyć by takim trafić czy coś a starczy że zbuffuje kogoś spellem A by wykluczyć go z walki! Top kek.
Melody
Liczba postów : 296
Dołączył/a : 11/12/2016
Temat: Re: Buffy i debuffy Sob Mar 11 2017, 22:05
Buffy potrafią wiele pomóc, ale po co komu buff jak i tak nie można go wykorzystać? Przecież apropo tych super op buffów cech fizycznych trzeba także ładnie posta napisać, bo mimo np skrytobójcy może komuś odj**** stópki ze względu na słaby opis uniku. Apropo tego. Moja postać jest supportem, tylko co jak tych walk jest kilka... Ma potem okazać się dekoracją? kek Często jest ponad jedna walka i mówię to z własnego przykładu. Do tego te buffy nie trwają cholernie długo jakby miały być permanentne. Mam 3 posty. Albo 2 posty ataku i 1 obrony, albo 1 post ataku i dwa obrony. Niektóre walki szybko się kończą owszem, aczkolwiek z moim stażem na forum mogę powiedzieć, że zdecydowana część jest przeciągana na 2877643 gdyż każdy aspekt może zmienić wynik kombinacji i ruchów. Więc owszem, supporty są pokrzywdzone, gdyż wyjdzie na to że są jednorazowego użytku na danej misji. No chyba, że wolą udupiać swoich, ale po kij komu taki support? xd
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Buffy i debuffy Sob Mar 11 2017, 22:39
Don, ale to nie jest retarded. Tak naprawdę opisy efektów i po jakim czasie one występują jest bardzo płynny bo zależy od wielu czynników. Jak np. tego czy dana postać posiada umiejętność wytrzymałość lub kontroli. Czasami są buffy z prostą rozpiską, która pozwala jasno określić, że jak ktoś dodatkowo ma taką i taką umiejkę to też takie rzeczy osłabiają efekty uboczne. To co jest najciekawsze to to, że z reguły podwójne użycie buffa lub dwa razy pod rząd buffa o poziomie A przewijało się przez forum przy kilku okazjach i było, że po czymś takim nie powinien zbytnio funkcjonować. I nagle, gdy pojawiło się to "na papierze" nagle pokazuje się problem. Dodatkowo nie ma opisanego, czy mówimy o przeciętnym Kowalskim z brakiem jakimkolwiek umiejek, czy o Świętym Magu, co pozwala MG na luźną interpretację, wraz z logiką, jaką on zachowuje. Z tym, że teraz gracze muszą być po prostu uważniejsi, a nie odpalają se buff, za buffem, a potem dziwota, że ej, efekty uboczne. Dlaczego tak? MG nie potraktował mnie miło.
Czy ta zmiana godzi w supportów? Po części tak. Ale nie dlatego, że nagle mogą se zbuffować wroga (lel, cóż za wspaniały pomysł), bo efekty uboczne nie są od razu. Jak by mi ktoś na fabule zbuffował wroga, to prędzej by padł w przeciągu tych 2-3 postów co trwa ten buff, niż przeciwnik by padł. Tu wchodzi też interpretacja słowa niektórzy. Czy to 90% społeczeństwa, czy może sami niemagowie? A może ci zaczynający magowie (minionki z gildii). Wszystko tu jest zależne od MG i jego logiki. Tak naprawdę ta zmiana nakazuje jednak bardziej przemyślane używanie buffów, bo bądźmy szczerzy, najstraszniejsi na forum byli właśnie bufferzy, którzy jednym spellem na A mogli przez 6-9 tur po prostu być nietykalni i OP i prawie nie zdarzało się, by ktokolwiek dawał efekty uboczne po czymś takim. Rzadko ja to przynajmniej widywałem.
Do tego dochodzi też prosty fakt. To Luźne ramy zaklęć. One nie są sztywne. To wytyczne, ale nie są zawsze dotrzymywane i zależy to od naprawdę wielu rzeczy.
Możemy owszem przeredagować opis lub dodać jakieś inne dziwne przeliczniki typu: "Po x buffach jest y% szans na efekty uboczne". Jednak czy komuś chciałoby się w to bawić?
I jeszcze jedno, naprawdę Don przy wypowiadaniu trochę waż na słowa, bo choć nie były one bardzo agresywne, to jednak były. Nikt nie rzucił w nikogo tutaj obraźliwych określeń poza tobą. Ja rozumiem, że coś się może nie podobać, ale to nie powód do stwierdzenia, że cała grupa osób coś zepsuła. Ba, skoro grupa osób zajmująca się mechaniką stwierdziła, że tak będzie lepiej, to coś w tym może być.
Mel, ale zwróć uwagę, że początkujący support może maksymalnie użyć takiego OP buffa 3 razy. Dodajmy też fakt, że nigdzie nie zostało napisane, że po pierwszym czy drugim użyciu ktoś zdechnie, tylko, że mogą wytrzymać max 1/2 buffy tego typu dziennie. Znów płynna granica. Czy chodzi o buffy buffujące to samo, czy buffy buffujące określoną rzecz. Czy chodzi o to, że wykonamy raz buffa, koniec, czujemy się spoko, ale jak wejdzie drugi to od razu ból, cierpienie i śmierć, czy właśnie, że tuż po pierwszym aktywują się efekty uboczne. To jest naprawdę płynna granica i jedyne czego wymaga, to nie spamowania non stop buffów na A, tylko przy odpowiednich ku temu okazjach.
Melody
Liczba postów : 296
Dołączył/a : 11/12/2016
Temat: Re: Buffy i debuffy Sob Mar 11 2017, 22:57
Początkujący support może rzucać więcej zależności od posiadanych umek. Wulp. Poza tym nie byłoby to sprawiedliwe w stosunku do buffowania przedmiotów. Jestem bardziej za opisaniem skutków jakie mogą nastąpić po buffach na dany aspekt *siła, itd*, a jak jakiś buff jest poza ramami wszelkimi to przy opisie zaklęcia. I zawsze stosowanie się do tego jak kiedyś Nox powiedział "buff do siły, sztywne mięśnie, trzeba rozmasować" i w zależności od ilości użytych buffów no siła tych skutków większa czy coś :p Albo być jak Tasiek, opisać od razu skutki buffów.
Ejji
#911 Widmo
Liczba postów : 2212
Dołączył/a : 26/12/2014
Temat: Re: Buffy i debuffy Sob Mar 11 2017, 23:35
Don mądrze prawi!
A cóż złego w buffów nadużywaniu, że tak się spytam? A nadużywanie zaklęć ofensywnych i defensywnych to takie spoko? No fajnie... Tyle, że takim zaklęciem, rangi A można bez większego problemu załatwić przeciwnika jednym celnym strzałem? A rzucenie na siebie buffa takiego czy innego nie daje od razu zwycięstwa i też należy się przy tym trochę postarać... I jako użytkownik buffów czuję się skrzywdzony, że mam ograniczenie w ich używaniu... Wpadnę w jakąś pułapkę, złośliwy MG skróci mi turę, nie będę w stanie nic zrobić. Zaś strzelać ofensywnymi można do woli i nie ma z tego żadnych konsekwencji poza ubytkiem MM... No fajnie... I jeszcze jedna sprawa, która już bardzo mocno jedzie po supportach, a konkretnie (#NieszczęsnaTuraObrony). To co wyżej w swej wypowiedzi zawarła Mel. Więc, czuję się zraniony i jest mi smutno...
No i jeszcze kwestia buffów rangi S, o tych rangi S+ już nie wspominając... Bo serio... Na Ejjim nie opłaca mi się wcale wbijać S'ki, bo zaklęcia na tym poziomie po prostu będą mi go zajeżdżać, więc... No... Słabo...
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Buffy i debuffy Nie Mar 12 2017, 00:53
*wyciaga popcorn* Wy zdajecie sobie sprawę, że to po prostu nazwanie po imieniu czegoś, co powinno działać już od dawna, ale żaden MG nie zwracał na to uwagi? W tym znaczeniu, że zanim w ogóle doszło do tej poprawki, była zawarta informacja "Nadużywanie buffów może mieć skutki uboczne", a MG prowadząc walki PvP czy PvE zwyczajnie to zlewali, w momencie, w którym ktoś przeciążał swój organizm pięciokrotnie (buff 2xA) czy to buffem fizycznym, magicznym, czy umysłowym. Ni mniej, ni więcej. Po prostu dostaliście informację od nas o tym, po ilu mocnych wzmocnieniach wasza postać powinna zacząć odczuwać jakieś skutki uboczne. Może niefortunnie ujęta, ale główny zamysł polega na tym, by pokazać wam i MG, gdzie leży bezpieczna granica.
Ja wiem, że semi-heroic i ciężko być bohaterem, ale jedyne co wam przeszkadza w obecnej zmianie to doprecyzowanie momentu, w którym dochodzi do przeciążenia organizmu postaci. I nikt wam nie broni korzystać z buffów ponad to, zwłaszcza, że mistrzowie gry w wielkiej części będą po prostu olewać fakt, że postać po dwóch buffach A powinna być wykluczona z gry (z różnych powodów, a to naderwane mięśnie, a to potężne zmęczenie). I my, jako techniczni, nie mamy nad tym kontroli. Serio! Widzieliście kiedyś technicznego, który wpadł na fabułę i powiedział: "ale ten spell to tak nie działa!" do MG i gracza?
Nie wiem, czy zauważyliście, ale pojawiły się spekulacje o tym, że słaba postać nie wytrzyma nawet jednego buffa, o buffach na S/S+ nie wspominając. Mam do was pytanie: gdzie, cytując, jest napisane, że: a) postać umrze w wyniku użycia buffa na A lub zostanie poważnie zraniona w wyniku skutków ubocznych b) postać umrze w wyniku buffa na S lub zostanie poważnie zraniona w wyniku skutków ubocznych c) postać nie może rzucać więcej zaklęć na A lub wyżej d) postać zostanie poważnie uszkodzona w wyniku rzucenia 2 lub więcej buffów rangi A e) określenie skutków ubocznych zaklęć na S f) uj, kropka, możesz rzucić tylko jeden buff na dzień fabularny.
Druga sprawa, to kwestia pokrzywdzenia magów, którzy posługują się buffami na co dzień, by wesprzeć się w walce. Po pierwsze - nie. Jako postacie posługujące się wzmocnieniami i ich przeciwieństwem nie posiadacie w swoim arsenale tylko buffów na A. Tak samo jak przeciwnicy nie mają tylko zaklęć na A. Większość (nie wszystkie, byście nie chcieli mnie łapać za słowa) zaklęć zadających obrażenia lub je niwelujących ma cooldowny, by ograniczyć ten potencjalny... spam. Ale to tylko obrażenia, które można uniknąć umiejętnościami (sprinter, skrytobójca, kontrola, antymagia by wymienić kilka) lub innymi zaklęciami, które nie są buffami (wszelkiego rodzaju skoki, sprinty, dashe, teleporty, również wymieniając tylko te z dziedziny mobilności). Buff z kolei wzmacnia istniejące już umiejętności. Buff na B sprawia, że umiejętność postaci wzrasta niemalże dwukrotnie od pierwotnego poziomu (mając powiedzmy sprintera na 1, po użyciu buffa na B, trwającego powiedzmy 3 tury, wynosi on niemal 2 lvl i ułatwia atakowanie oraz unikanie obrażeń). Buff na A powoduje, że umiejętności postaci rosną dokładnie dwu i pół krotnie, przewyższając umiejętnościami magicznymi, fizycznymi lub umysłowymi postacie z 2 poziomem umiejętności (wracając do sprintera na 1, wyniesie on 2,5, wciąż trwa 3 tury i działa w takim samy zakresie oraz przewyższa szybkością kogoś, kto wydał 40/60 PD na rozwój umiejętności). Teraz wracając na chwilę do określenia, że postać wytrzyma tylko 1-2 buffy bez uszczerbku na zdrowiu (tak, jest to kiepsko sformułowane w istniejącym temacie). Nawet z uwzględnieniem walki PvP i tur oraz czasu trwania zaklęcia, użycie chociaż 1 buffa na A daje niewyobrażalną przewagę nad jakimkolwiek przeciwnikiem (bo to spell na A, czemu nie być choć przez chwilę potężniejszym od przeciwnika?). Po jednym buffie trwającym 3 tury nikomu nic nie będzie. Po drugim takim w dość krótkim czasie (bo skoro lubimy spamować, to spamujmy ile fabryka dała) rośnie prawdopodobieństwo, że postać skończy z jakimś obrażeniem związanym z (uwaga, mądre słowa będą) nieprzystosowaniem organizmu użytkownika do tak nagłego wysiłku spowodowanego magią. Nie naszą złośliwością, by udupić buffujących, tylko z prostego faktu, że zmuszenie swojego organizmu do wysiłku porównywalnego do pięciokrotnego zniesienia swoich ograniczeń (lub więcej, ile tam chcecie, może być i dziesięć razy), w krótkim czasie, ma swoje konsekwencje.
Dodajmy też, że będąc supportem, buffując siebie oraz innych jednocześnie, granica przeciążenia rozmywa się, ponieważ działa się z mniejszą mocą na jeden organizm. Więc nie, supporty nie cierpią na tej zmianie w żaden obecnie dyskutowany sposób.
Ale ponieważ "wszyscy popierają Dona" wraz z jego nieco samobójczym pomysłem "buffujmy przeciwników to sami padną", proponuję wam kosmetyczną zmianę obecnie istniejącego zapisu, żeby nie przychodziło wam więcej do głowy "użyję buffa na A/S i umrę".
Cytat :
Buffy rangi A są już buffami, z którymi należy się liczyć i które w znaczący sposób wpływają na przebieg walki lub bardzo poprawiają osiągane wyniki wydolnościowe. Wiążę się to też oczywiście z o wiele bardziej zwiększonym ryzykiem wystąpienia niekorzystnego wpływu na własny organizm. Niektórzy są w stanie przeboleć maksymalnie jedno wzmocnienie tego typu dziennie, inni dwa. Zależy od człowieka i jego predyspozycji.Użycie buffów rangi A kilkukrotnie lub pod rząd, w krótkich odstępach czasu, zwiększa prawdopodobieństwo trwałego kalectwa postaci.
Kilkukrotnie lub pod rząd, w krótkich odstępach czasu: raz walnę sobie do szybkości na A, w międzyczasie raz do wytrzymałości na A, a ponieważ sama szybkość się skończyła, to walnę szybkość ataku, na A, wszystko w jednej walce. -> skonczysz niezdolny do dalszej walki. Inaczej niż: szybkość na A, B, B, C, B, D + inne zaklęcia -> koniec walki, po czym po xxx czasu i regeneracji, by znów walnąć to samo combo. -> będziesz przemęczony i będziesz wymagać dłuższej regeneracji, ale dasz radę. Jeżeli nie potraficie myśleć taktycznie nad tym, co jest najbardziej korzystne w danej chwili dla waszej postaci i ślepo spamicie najsilniejszym spellem myśląc, że to cokolwiek zmieni - pora, byście zmienili swoje nastawienie i zaczęli myśleć i brać odpowiedzialność za wasze decyzje, bo inaczej będziecie kończyć każdą misję w stanie, który był do uniknięcia, a zawiniliście wy sami, nie zastanawiając się nad konsekwencjami.
Ezra Al Sorna
Liczba postów : 662
Dołączył/a : 22/11/2015
Temat: Re: Buffy i debuffy Nie Mar 12 2017, 01:38
To tak tylko uzupełniając wypowiedź Nan i odnosząc się do argumentów.
Mając postać z 2 poziomem umiejętności i buffem B zyskujemy sprawność na poziomie około 3. Przy buffie A jest to umiejętność bliska poziomowi 4. I to niby nie jest za mocne? Zaklęcia ofensywne są lepsze? No proszę was. Nimi najpierw musi się trafić.
Don:
Skoro buffowanie przeciwników jest takie śmiertelne dla nich, to ja osobiście życzę sobie walki gdzie przeciwnik mnie wzmocni buffem A. Przecież gracz upitoli takiemu głowę zanim ten cokolwiek zrobi. W 1 poście. I co dziwnego jest w oberwaniu skutkami ubocznymi przy wzmocnieniu się PONAD trzykrotnie? Przy normalnym wysiłku można coś sobie zrobić. A tutaj obciąża się organizm ponad wszelkie granice. Co w tym dziwnego, że w zamian coś może nawalić?
"Zretardzone" jak to ładnie ujmujesz jest to, ze MG nic nie obchodzi to, czy postać jest po 1 czy po 5 buffach A. Bo przecież zwykła postać która przebiegnie maraton w 6 postów, a nagle zrobiła to w 2 posty nie oberwie żadnymi negatywami. Jak to? Skąd te efekty uboczne? A teraz każmy jej przebiec taki dystans 2-3 razy. Bo po co się przejmować ograniczeniami, czy umiejętnościami które mają niwelować szkody. Skoro możemy je olać, to je olejmy.
Mel:
Moja postać też mocno korzysta z buffów. I tak już w życiu bywa, że czasem trzeba się bronić, a czasem atakować. Buff daje szansę na przeżycie akcji, której inaczej można by nie przeżyć. Albo wykorzystania jej do zaatakowania z zaskoczenia. Buffy obecnie są w cholerę op. Przykłądem niech będzie taki Tsu, który mógłby obecnie pozamiatać sam 3-4 graczy w 2-3 posty. Bo może. Bo buffy mimo że powinny gówno robią, a nie wrzucają efekty uboczne. I to ma być niby sprawiedliwe w stosunku do reszty graczy? Nie patrzmy na wszystko przez pryzmat danej postaci, ale ogółem.
Dax:
A ja się nie zgadzam.
Ejji:
Właśnie taki Tsu jest zły. Bo NIC nie zrobisz w walce z takim bufferem, bo w praktyce nie cierpi na żadne efekty uboczne, a powinien. Swoją drogą, Tsu to tylko przykład. Ojej, pułapka. A ja przypadkiem niestety nie trafię, no popatrz. Zaklęciami innego typu musisz najpierw trafić. Możesz się zasłonić, uciec, zrobić unik. A jeśli ktoś wpakuje sobie buffa na A do umiejki na 2 lvl, to nic nie zrobisz. Nawet jeśli jakoś przeżyjesz, to potem machnie sobie jeszcze jednego buffa. Nadal żyjesz? No to znowu. I do skutku. Efekty uboczne? A co to???
Trochę śmieszy mnie wasza argumentacja. Mając Siłacza, Sprintera i Jokera na 2 lvl i odpalając 3 buffy A mamy nagle postać która na 2-3 tury posiada 3 umiejętności na poziomie 4. A techniczni nagle śmią ograniczać coś takiego. Jak to?! Czemu żądają efektów ubocznych skoro to takie krzywdzące! Supporty useless!
Co z tego, że istnieją umiejętności niwelujące te efekty uboczne, albo je łagodzące. Przecież to by wymagało inwestowania w postać. Trzeba by płacić na coś co niby jest potrzebne, ale wszyscy mają to gdzieś.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Buffy i debuffy Nie Mar 12 2017, 08:51
No dobra, ja śpię, ale lecę z tym. Tora, moja wypowiedź również nie była agresywna. I również nikogo w niej nie obrażam, ale możesz wskazać mi fragment w którym rzucam w kogoś lub w grupkę osób, obraźliwym określeniem, jak to mi sugerujesz. "Ba, skoro grupa osób zajmująca się mechaniką stwierdziła, że tak będzie lepiej, to coś w tym może być." -> Nie. Nie mógłbym mieć mocniej wywalone, biorąc pod uwagę że sam byłem technicznym. Ale ma znaczenie że Nanaś i Tora tak stwierdzili. Ale -> Cała grupka osób stwierdzila że ta "#Dobra zmiana" wam nie pykła, może coś w tym jest?
Buffowanie wrogów. Tutaj się na chwilę wrócę, bo to jest najlepsze. Ale będę musiał kilka rzeczy poruszyć. Więc Określiliście liczbę użyć buffów. Nie, nie powiedzieliście jak wygląda "Nieprzebolenie" więc niż jednego/dwóch takich buffów, aczkolwiek jest to określenie dość sugestywne. No i Tora, Ja wiem że są to luźne ramy, ale naprawdę spora rzesza osób traktuje to jak świętą biblię prawd i faktów!(Dlatego gardze tymi ramami). Anyway, aktualny opis jest zbyt sugestywny i raczej mówi mi że jak ktoś przetrwa 3 takie buffy to jest mega kozakiem! No bo kurde, normalnie to jeden wytrzymują, innym zdarzy się dwa... I ten wasz bardzo sugestywny opis tworzy tak naprawdę dzikie możliwości. Umrę jak zbuffuje przeciwnika? Oczywiście że nie. Zaklęcie rangi A: "Buffuje drastyczny prędkość czytania. Rzecz jasna trwa to tylko jeden post i ze względu na nagły wzrost tych okrutnych technik powoduje szybsze męczenie się umysłu i oczu". Tym to mnie przeciwnik nie zabije, ale ja jego już tak. Choć bym to miał rzucić 3 razy żeby się mu mózg przegrzał. Buffy są zbyt rozległą grupą ze zbyt rozbierznymi opisami żeby stwierdzić że "Ktoś tam wytrzyma x postów, inni tylko y...". Ezra i czytanie ze zrozumieniem. "Ryzyko, ryzykiem. Wiadomo że buffy powinny "Obciążać ciało"". Taki cytat mówiący że jak najbardziej również uważam że powinny one ciało obciążać, więc co ty mi sugerujesz? Ja jedynie wasz opis uważam za kompletnie chybiony. I jak widzicie, nie tylko ja.
"nieprzystosowaniem organizmu użytkownika do tak nagłego wysiłku spowodowanego magią" -> Ale to się da ominąć. W każdym razie mocno zgubiłem wątek bo zasnąłem jednak, więc podsumuję to stwierdzając że poprawiony opis Nanaś ma sens. I nie mam nic do dodania.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Buffy i debuffy Pon Mar 13 2017, 14:17
To by nie przedłużać, zmiany w temacie poszły, temat zamykam i przenoszę
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.