I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Temat: Spotkanie Grimoire Heart Wto Gru 27 2016, 16:04
First topic message reminder :
Wyspa nieopodal Akane Resort, którą tymczasowo zawłaszczyła sobie gildia pod przykrywką spotkania biznesowego. Na wyspie znajdował się nieduży hotel, w którym mieli zapewniony nocleg oraz zapas jedzenia w formie bufetu i wypełnionej po brzegi lodówce. Brakowało obsługi, ale przynajmniej nikt obcy nie kręcił im się po obiekcie. Przy hotelu znajdował się basen i taras z widokiem na morze, natomiast sama plaża zachęcała miękkim piaskiem. Planowane było, by spędzili na wyspie trzy dni we wspólnym gronie, choć mówimy o GH - oni rzadko trzymali się razem. Na parterze hotelu znajduje się recepcja i jadalnia z kuchnią, dostępna do użytku przez każdego. Z parteru można wyjść na taras widokowy oraz do ukrytego basenu. Znajduje się tam spory zapas przeróżnych produktów. Na pierwszym piętrze są sale konferencyjne, a na drugim pojedyncze sypialnie.
Mistrz Gildii
Każdy dostał informację o zbliżającym się spotkaniu na wyspach w Akane, dając wystarczająco dużo czasu, by rozpatrzyć wszystkie za i przeciw, i może wyjść z dusznego sterowca choć na chwilę. Spotkanie było sygnowane imieniem nowego mistrza, a nieco dzienna lokalizacja mogła budzić mieszane uczucia, ale Nanaya wiedziała, co robi. Przynajmniej pod tym względem. Zaproszenie zostało również wysłanie do Goomoonryonga, Sooyoung i Rena, gdyby mieli chęć się spotkać. Najpierw jednak Byaku zaprosiła wszystkich do sali konferencyjnej w hotelu, by chociaż wiedzieć, ile osób postanowiło przybyć na to niecodzienne spotkanie. Sala była niezwykle prosta. Był w niej obszerny stół, na którym wcześniej porozstawiano butelki z wodą, odpowiednia ilość krzeseł oraz tablica, na której mogli pisać. I widok na plażę. Nic niezwykłego, nic nadzwyczajnego. Zobaczy, kto przyjechał, a później hulaj dusza, piekła nie ma. Urlop należał się im wszystkim.
Autor
Wiadomość
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Spotkanie Grimoire Heart Pon Sty 16 2017, 22:25
Luźna i niezobowiązująca rozmowa - tego właśnie brakowało jej od dłuższego czasu. Nie o misjach, o planach, o nadchodzących zobowiązaniach i ekspansji gildii. Zwyczajnej rozmowy o tym, jak to dobrze mieć inne życie, niż awanturowanie się jako mag. Bo w tym całym nawale "przygód" niezwykle łatwo zapominała, że jest tylko człowiekiem. Jej uśmiech nieco się poszerzył, gdy powtórzył jej słowa. Doskonale wiedziała, że sława bywała kłopotliwa, dlatego też przez tak długi czas jej istnienie wśród magów Fiore pozostawało niezwykle marginalne. Ani nie brała udziału w igrzyskach, ani nie mieszała się do dużych konfliktów. Raz wyszła z cienia, na chwilkę, ale niedługo później znów do niego wróciła wraz z powrotem z zamku. Uniosła szklanicę w górę, powtarzając gest Gumisia i upiła łyk. - Sława przysparza problemów. Ale im dłużej pozostajemy niezauważeni, tym częściej rozpowiadają bzdury na nasz temat. Wiesz, że mistrzowie innych gildii i Rada wciąż uważają, że Grimoire stanowi zagrożenie, choć nie przeprowadziliśmy żadnej akcji od czasów Tsukiko... Albo i dłużej. Mam dość bycia tematem zastępczym byle tylko ukryć ich ignorancję. Szkoda tylko, że muszą się o niej przekonać na własnej skórze - westchnęła lekko. Alkohol przyjemnie zaczynał szumieć jej w głowie, choć daleko jej było od wstawienia się. Miłe odrętwienie zaczęło opatulać jej ciało, ale gdyby zaczęła się ruszać, szybko by przeszło. Dopiła resztę drinka, patrząc w tym samym kierunku, co były smok, zastanawiając się nad wagą jego słów, po czym wzruszyła ramionami. - Pewnie gdyby nie marzenia nie byłoby nas tutaj - odpowiedziała całkiem poważnie. Gdyby nie takie proste rzeczy, najpewniej nie przeżyliby zamku. Nawet jeżeli skończyło się nieprzyjemnie, gdyby nie takie proste rzeczy ciężko byłoby im iść na przód. Nie odpowiedziała na jego szczere wyznanie. Po prostu przyjęła do wiadomości. Była odpowiedzialna za ten cały bajzel, a kto wie, co mogłoby przyjść magom do głowy... Westchnęła, po czym uśmiechnęła się lekko. - Każdy przyjaciel jest na wagę złota. Teraz, gdy mam ich tak niewielu - powiedziała cicho, po czym zajrzała za ladę. Coś podejrzanie blisko było ze strony Welta... - U mnie? - ponowiła pytanie, prostując się. Właściwie to... Nie miała życia prywatnego. Lub sprowadzało się ono do opieki nad marudnym stworzeniem, rezydującym właśnie pod blatem. - Bycie mistrzem niestety skutecznie eliminuje jakiekolwiek... życie prywatne. Poza wypadkami, jak Welt. Ale przynajmniej trzyma myśli w ryzach - uśmiechnęła się nieco przepraszająco. Odkąd miała gildię na swoich barkach, miała niewiele czasu. Niewiele też osób traktowało ją jak zwykłą dziewczynę w związku z pozycją oraz nimbem. Chcąc nie chcąc musiała stać się kimś innym, a gdyby spróbowała siłą wrócić do siebie "sprzed", jej pozycja znowu uległaby zmianie. - Możliwe, że troszkę dorosłam. Choć nie w sposób, który mi odpowiada - powiedziała po chwili, patrząc na kostki lodu, które powoli topniały w szklance. - Spotkałam brata - dodała, po chwili zastanowienia. Tak, to chyba największe osiągniecie, jakie udało jej się zdobyć w życiu prywatnym.
Seo-yeon
Liczba postów : 81
Dołączył/a : 10/01/2014
Temat: Re: Spotkanie Grimoire Heart Wto Sty 17 2017, 18:03
Jakie to było duuuże! Soo przybyła na wysepkę właściwie tylko dlatego, ze wypadało. Integracja i te sprawy, ale ona właściwie nie była do tego wszystkiego przekonana. Tam będą ludzie. Dużo ludzi. Dużo ludzi ze złej i mrocznej gildii, której była częścią, a ona właściwie nie wszystkich znała. Ale pozna! Tak, chociaż niepewna, uzbroiła się w optymizm. W końcu to też ludzie, którzy się śmieją, cieszą i w ogóle... Nie idzie na spotkanie z potworami! Tyle, ze na prawdę nikogo nie znała. Nie wiedziała, kogo szukać. Było tyle ludzi, których kompletnie nie kojarzyła i nie była pewna, czy winna podchodzić. Może sobie nie życzą, żeby im przeszkadzać? Przeszła po całym hotelu szukając zajęcia, jednak ostatecznie jedyne, co jej zostało, to udać się na basen. Przyodziana więc w bordowy, wiązany strój dwuczęściowy udałą się właśnie w tamtym kierunku wchodząc ostrożnie do wody i chociaż bardzo chciała ignorować tamtejszych ludzi, nie mogła się powstrzymać przed zerkaniem na nich od czasu do czasu.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Spotkanie Grimoire Heart Wto Sty 17 2017, 22:03
Ile to już lat minęło od ostatnich ważniejszych incydentów z GH? Dwa lata temu Aclaria zabiła Angella, od tego czasu chyba się nic specjalnego nie działo. To już dwa lata co? Na szczęście jego te działania nigdy specjalnie nie dotyczyły. Lubił jak się działo, a nie lubił sławy. Całkiem upierdliwa mieszanka. Wyglądało jednak na to że Nanaya chciała w końcu działać i pokazać prawdziwe GH światu.-Przyjaciel to mocne słowo, chyba nie chciałbym mieć ich wielu.-Luźno zauważył na stwierdzenie Nanayi. Znajomków mógł mieć od groma a przyjaciół tylko kilkoro. Ale może mistrz, potrzebował ich więcej?-Aż tyle zajęć?-On też nie narzekał na nudę a mimo wszystko...-Powinnaś zrobić sobie dzień wolnego. Ubrać jakąś kieckę i uderzyć na parkiet, czy spędzić ten dzień jakoś inaczej. Dla siebie, nie dla gildii. Ciąży na tobie wielka odpowiedzialność-uuu~-Ale zniszczysz się, jeśli nie znajdziesz chwili wytchnienia. Czasu na przyjemności.-Każdy potrzebuje odpoczynku. A już na pewno ta dziewczyna która siedziała obok. Na wspomnienie brata, spojrzał na Nanayę nieco uważniej. W ogóle nie cieszyła się na jego wspomnienie.-Zgaduje że nie wszystko przebiegło tak, jak to sobie wyobrażałaś?-Zapytał, nie siląc się na takt czy inne pierdoły. Wziął też od razu i dolał Nanayi, tego co tam akurat piła.
Irina
Liczba postów : 198
Dołączył/a : 13/02/2016
Temat: Re: Spotkanie Grimoire Heart Sro Sty 18 2017, 20:33
- Yyyy... - tylko tyle zdążyła odpowiedzieć. Jaki on męczący... Dziewczyna została sama z mokrymi stopami. Przeszła jeszcze kawałek w wodzie i wróciła do miejsca, w którym zostawiła buty, wzięła w łapki i ruszyła z powrotem do hotelu, właściwie nie wiedząc po co. Tym razem weszła przez normalne drzwi i z mokrymi i brudnymi stopami weszła do holu głównego, bo czemu by nie. Zwinęła ulotkę z lady recepcji i ruszyła w górę poszukując wolnego pokoju. Gdy tylko taki znalazła, weszła do niego i uznała za swój, czemu nie. - No, pora wracać - powiedziała do Vul, która zniknęła do świata duchów. Dziewczyna zaś rozsiadła się na ogromnym łóżku i sięgnęła po ulotkę, ciekawa co też tu mają... Przeleciała kilka pozycji, a jej wzrok zatrzymał się na wspaniałym słowie. Tak, to był dobry pomysł. Wezwała Virgo, a duch zaraz się obok niej pojawił, z paczuszką w łapkach. Dziewczyna chwyciła ją i poszła się przebrać w łazience. Gdy była gotowa chwyciła jeszcze ręcznik i ruszyła z Virgo u boku na dół do miejsca zwanego basen.
Na miejsce zbrodni przybyła ubrana w swoją czarną sukienkę, pod nią jednak miała czarno-biały strój bikini ze spódniczką. Włosy miała spięte w luźne dwa warkocze. Virgo miała na sobie bikini bez wierzchniego stroju. i rozpuszczone, krótko ścięte włosy, a w łapkach czarny ręcznik w białe gwiazdki. Irina stanęła jak wryta zaskoczona tłumem, a z jej ust wyrwało się ciche -Och! - teraz jej plany uległy komplikacji. Nie miała odwagi pływać w basenie przy tylu osobach. W sensie no... Było zbyt tłoczno. Jeszcze gdyby sobie Ezra z tą swoją demonicą poszedł, to okej. Ale póki on tutaj jest...
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Spotkanie Grimoire Heart Sob Sty 21 2017, 13:58
Przyjaciel przyjacielowi nierówny, a coby nie mówić, tych Nanaya mogła policzyć na palcach jednej ręki. Dodatkowo nie każdy rozumiał, co właściwie się działo na misji, która wywróciła jej życie do góry nogami i możliwe jedynie Ezra wiedział, że zdarzyło jej się tam... umrzeć. Może to i lepiej, że Gumiś nie znał tych szczegółów? Jego nienawiść względem Araty był bardziej niż wiadoma, a gdyby dowiedział się o kilku istotnych szczegółach z tamtej misji, prawdopodobnie zrobiłby coś głupiego. Odetchnęła, bawiąc się lodem, a po chwili się uśmiechnęła. - Dlatego tu jestem. Kilka ważnych spraw załatwione dzisiaj, a później jeszcze dwa dni swobody i relaksu. Co prawda najpierw muszę dopilnować kilku rzeczy z Ro, ale później? Później mogę już zając się odpoczywaniem. To wciąż dalekie od ideału, ale przynajmniej nie siedzę zamknięta na Sterowcu... - Spojrzała przez okno na błękitne morze. Ten widok był zupełnie inny niż to, co widywała ze swojego gabinetu. Chyba minie dużo czasu, nim poczuje się na tyle "dobrze", by mogła "uderzyć na parkiet". Taka wizja jej osoby wydawała się niezwykle odległa. - Powiedzmy. Nie tak wyobrażasz sobie spotkanie z rodziną po tylu latach. Nie spodziewasz się, że i tak nie dostaniesz odpowiedzi na pytanie "dlaczego" - odpowiedziała, przypominając sobie minę brata, gdy tylko ją zobaczył. Spojrzała na pełną szklankę i uniosła ją nieco w górę, w geście podziękowania, po czym upiła łyk. - Moment, w którym widzisz, że druga osoba nawet nie chce z tobą przebywać w jednym pomieszczeniu, jest dostatecznie jasnym sygnałem - mruknęła. A do tego jeszcze przemiana Al Sorny... W tamtym momencie było to wbicie gwoździa do trumny. - Goniąc za nim tyle lat nagle okazuje się, że nie było ku temu powodu - dorzuciła, już całkowicie milknąc. I co ona miała o tym wszystkim sądzić? Niewiele rozwiązań przychodziło jej do głowy.
Goomoonryong
Liczba postów : 4046
Dołączył/a : 22/10/2012
Temat: Re: Spotkanie Grimoire Heart Sro Sty 25 2017, 00:54
Rodzinne dramy, to jednak jakieś osiągnięcie na tle nie zawodowym było. Chociaż dalekie od ideału chciałoby się rzecz i Nanayi zdecydowanie to nie pomagało. Za dużo stresu oj za dużo stresu. Słysząc ciężką sytuację Nanayi, podrapał się po głowie, nie wiedząc do końca co powiedzieć. No bo cholera, trochę przypominało mu to jego sytuację. Dlatego był w stanie powiedzieć, że w sumie rozumiał jej brata. On też dalej nie rozumial, po co go niby Soo szukała no i czuł się conajmniej dziwnie w jej towarzytwie. No ale, też z drugiej strony, czy to był powód by nie chcieć przebywać z nią w jednym pomieszczeniu?-Wiesz, może istnieją powody o których nie wiesz. O których według niego nie powinnaś wiedzieć. Czy to dla jego wygody, czy twojego bezpieczeństwa...-Czy jej się to podoba czy nie, starsi bracia tak mieli. Chyba. Nie wiele o tym wiedział.-...albo jest dupkiem. Albo coś jeszcze. Ja to się w sumie nie znam na rodzinach.-Wzruszył ramionami i pociągnął solidny łyk. Z butelki, bo ciężkie tematy wymagają cięższych dział. Wzruszając ramionami wyciągnął butelkę w kierunku dziewczyny. Jej też się przyda. Chociaż biorąc pod uwagę plany na wieczór, może nie być to rozważny krok. Tylko pieprzyć rozwagę, miała się bawić.
Mor
Liczba postów : 2920
Dołączył/a : 20/08/2012
Temat: Re: Spotkanie Grimoire Heart Nie Sty 29 2017, 04:51
Na komentarz Gumisia jedyne, co potrafiła zrobić, to wzruszyć ramionami. Po prostu nie miała zielonego pojęcia. Wiedziała jednak, że poczułaby się zdecydowanie lepiej, gdyby wiedziała, skąd taka niechęć do jej osoby ze strony brata. Z drugiej strony dzięki jego obojętności była w stanie bezpowrotnie zamknąć jakiś rozdział w swoim życiu i... uch. Wzięła butelkę od mężczyzny, nie pytając w zasadzie o nic, i pociągnęła solidny łyk, czując, jak alkohol wyżera jej przełyk. Aż łzy jej naleciały do oczu i nieco zakasłała, odstawiając butelkę na blat. - Ja też coś kiepsko ogarniam ten rodzinny kram - mruknęła w odpowiedzi, uśmiechając się nieco krzywo, po czym zrobiła kilka kroków od barku. Czas odpocząć, zdecydowanie czas odpocząć. Przeciągnęła się głęboko. - Nie wiem, jak ty, ale ja chyba pójdę się zrelaksować. Wiedziałeś, że mają tu jacuzzi? - rzuciła przez ramię, nie przejmując się śpiącym Weltem. Nawet gdyby miała mieć migrenę - jacuzzi jej to wynagrodzi.
MG
Spotkanie gildyjne trwało, jak Nanaya zapowiedziała, trzy dni, dwie noce. Co prawda nie było tak sielankowo i spokojnie, jak pierwotnie zakładała, ale żaden plan nie jest idealny, a już tym bardziej taki, który zakładał spotkanie gildii "tych złych gości, co nie trzymają się litery prawa z własnych powodów". Szczęśliwie nie ucierpiał żaden element hotelu, choć ilość czasu, który magowie spędzili na krytym basenie była zatrważająco duża. Wieczorami alkohol był główną atrakcją na stole Grimoire, choć nie wszyscy chętnie sięgali po kieliszek. Trzy dni błogiego spokoju, zanim wszyscy wrócą na sterowiec, do nieco bardziej szarej rzeczywistości. PD za Biesiadę Melody - 3 PD Welt - 3 PD Irina - 4 PD Ezra - 4 PD Gumiś - 4 PD Jester - 2 PD Ro - 3 PD Dian - 3 PD Soo - 1 PD Nanaś - ???
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.