I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
"To tutaj dokonuje się rozliczenia starych spraw. To on pilnuje równowagi między światami. To ty przybyłeś na jego wezwanie. Okaż mu należny szacunek albowiem niewielu może mieć zaszczyt spotkać go i przeżyć by o tym opowiedzieć."
MG
Usłyszałeś jego głos, a następnie przybyłeś wypowiadając słowa formuły. Tym oto czynem przeniosłeś się przez wymiar, czas i przestrzeń by znaleźć się u niego, Adversariusa. Wokół znajdowała się jedynie nieskończenie czarna otchłań. Nie było tu góry, nie było też dołu. Czas był pojęciem względnym i jedynie twoje ciało było wyznacznikiem, że istnieje tu kształt. Pod twoimi stopami pojawiła się śnieżnobiała kula na której chcąc nie chcąc lądujesz. Szybko orientujesz, że środek kuli wytwarza grawitacje dzięki której możesz swobodnie się po niej przemieszczać. Po chwili zauważasz także postać.
Ezra Al Sorna. Przybyłeś pierwszy. Jestem Adversarius. Odpowiedz: Czy znasz człowieka o imieniu Isamu? - Wydobył się dźwięk przypominający wadliwy głośnik elektroniczny w którym zachodzi zwarcie. Dźwięki te były dla ciebie kompletnie niezrozumiałe, jednakże po chwili w twojej głowie zabrzmiało ich znaczenie, bo były w istocie słowami.
Ezra Al Sorna
Liczba postów : 662
Dołączył/a : 22/11/2015
Temat: Re: Adversarius Sro Paź 26 2016, 14:27
Ezra zamaskował zdziwienie jakie odczuł, gdy wypowiedziana formuła przeniosła go w tą dziwną pustkę. Upewnił się na wszelki wypadek, że Hakuteiken gotowy jest do dobycia, jednocześnie zastanawiając się co zrobić w obecnej sytuacji. Nie miał zamiaru walczyć w nieznanej dla siebie sytuacji, z nieznanym wrogiem, na nieznanym terenie. Dlatego jedyne co zrobił, to odpowiedział na pytanie dziwnej istoty: - Można tak powiedzieć. Spotkałem go nie tak dawno temu. Miałem zostać jego uczniem, jednak z jakiegoś powodu nagle zniknął...
Kyouma
Liczba postów : 303
Dołączył/a : 03/04/2015
Skąd : Wałbrzych/Warszawa
Temat: Re: Adversarius Sro Paź 26 2016, 14:53
MG
Jeden. Adversarius zmienił ułożenie rąk, lekko przekręcając głowę na lewy bok. Jego twarz nadal nie zmieniała się ani na chwilę, nawet wtedy kiedy się odzywał. Ezra poczuł dreszcze na plecach. Dostrzegł także, że na jego prawej dłoni zaczyna pojawiać się jakiś symbol.
Czy kiedykolwiek cię zranił? Czy kiedykolwiek cię dotknął? Czy kiedykolwiek ty go zraniłeś? - Usłyszałeś kolejną serie niewerbalnych dźwięków, które po chwili zaczęły mieć dla ciebie znaczenie. Kula na której stoisz zaczyna się pomału obracać wokół swojej osi. Dodatkowo masz wrażenie, że prócz gospodarza obserwuje was ktoś jeszcze i im dłużej tu jesteś to uczucie narasta.
Ezra Al Sorna
Liczba postów : 662
Dołączył/a : 22/11/2015
Temat: Re: Adversarius Sro Paź 26 2016, 15:00
Ezra zmarszczył brwi, cała sytuacja coraz mniej mu się podobała. W dodatku miał teraz wrażenie, że obserwuje go ktoś jeszcze. Białowłosy prychnął pod nosem, a na jego twarzy pojawił się grymas. - Czy mnie zranił? Czy mnie dotknął? - odpowiedział głośno i wyraźnie, jednocześnie odsuwając na bok poły kimona. Jego klatkę piersiową przecinała długa blizna, widać było, że jest jeszcze względnie świeża. - Praktycznie przeciął mnie na pół swoim mieczem. Czy ja kiedykolwiek go zraniłem... Owszem, chociaż nie była to duża rana. Był dla mnie za silny...
Kyouma
Liczba postów : 303
Dołączył/a : 03/04/2015
Skąd : Wałbrzych/Warszawa
Temat: Re: Adversarius Sro Paź 26 2016, 15:43
Sześć. Postać zmieniła sześć razy pozycje rąk, a jego usta rozszerzyły się w większym uśmiechu. W tym momencie Ezra poczuł niewyobrażalny ból, który dosłownie zbił go z nóg. Z jego ust wydobył się stłumiony krzyk, po przym spojrzał na swoją prawą dłoń. Symbol gwałtownie zaczął się rozrastać tworząc czarne koło o średnicy dwóch centymetrów. Biały Lis miał wrażenie, że jego dłoń w tym momencie jest wypalana kwasem i przypalana jednocześnie, dostarczając mu niebywałego bólu.
Ostatnie pytanie: Czy kiedykolwiek chcesz bym spłacił jego dług wobec ciebie? - Rozległ się kolejny szereg dźwięków, których także przyswoiłeś po czasie, mimo niebotycznego bólu który odczuwałeś. Poczucia bycia obserwowanym skoczyło gwałtownie w górę, miałeś wręcz wrażenie, że patrzy się na ciebie tłum z odległości paru metrów. Niespodziewanie przez fale bólu które przepływały przez twój umysł, przebił się znajomy Ci głos Depore. - Wytrzymaj! On tylko robi to co... - Nie dosłyszałeś reszty, ponieważ gwałtownie zaczęła ściszać głos. Jednakże w jej głosie dało się usłyszeć determinacje no i lekkiego wkurwa. Nie wyglądało jednak na to by była przestraszona, albo w coś wątpiła. A przynajmniej tak Ezrze się zdawało.
Adversarius zaś cierpliwie czeka na odpowiedź wpatrując się w Ezre czymś co wygląda jak światełko w oczodole.
Ezra Al Sorna
Liczba postów : 662
Dołączył/a : 22/11/2015
Temat: Re: Adversarius Sro Paź 26 2016, 19:27
Al Sorna zacisnął mocno dłoń, paznokcie wbiły się w skórę, raniąc go do krwi, a on sam zacisnął zęby, jakby starając się stłumić ból siłą woli. Przez jego głowę przemknęła myśl, żeby odpowiedzieć na ból atakiem, jednak wtedy usłyszał głos Depore. Nie wyglądało na to, żeby był w niebezpieczeństwie, demonica nie bała się o niego, chociaż też była zdenerwowana. Dlatego też Ezra podniósł się z kolan, ponownie wstając na nogi i starając się wytrzymać jakoś ból który nim targał. Mimowolnie z jego krtani dobył się warkot, jak u zwierzęcia, które gotowe jest w każdej chwili zaatakować. Al Sornie nie podobało się, że obserwują go nieznane osoby. Bardzo, bardzo mu się to nie podobało. Miał swoją dumę, a zmuszanie go do krzyczenia z bólu przed niewidzialną widownią nie kwalifikowało się do najrozsądniejszych rzeczy. Dlatego też odpowiedział targanym złością, cichym głosem: - Uważałem go za osobę honorową, jednak jego zachowanie dało mi do myślenia. Gdyby był tym za kogo go miałem, to znalazłby sposób żeby jakoś wynagrodzić mi to, że nie dotrzymał słowa. Zwłaszcza po tym, jak dałem z siebie wszystko podczas walki z nim. Dlatego też jeśli chcesz spłacić jego dług...przyjmę twoją propozycję.
Kyouma
Liczba postów : 303
Dołączył/a : 03/04/2015
Skąd : Wałbrzych/Warszawa
Temat: Re: Adversarius Sro Paź 26 2016, 23:51
Dziewięć. Podobnie jak wcześniej Adversarius wykonał 3 gesty dłońmi, ostatnim gestem składając dłonie tak jakby chciały one obdarować czymś szermierza. Ból na dłoni Ezry zaczął narastać jeszcze bardziej niż mógł sobie wyobrażać, że jest to możliwe, ale po chwili ból zniknął. Kiedy spojrzał się by dostrzec przyczynę tego nagłego zaniku bólu dostrzegł, że czarne znamię zniknęło... wraz ciałem, które pokrywało. Teraz znajdowała się tam dziura o średnicy dwóch centymetrów przez którą można było zaglądać. Nie wyglądała na wydrążoną ani wypaloną przez kwas bądź ogień. Była idealnie "wyrzeźbiona" na krawędziach, którą swoją drogą była zupełnie nowa kość. Ku zaskoczeniu chłopaka dziura w żaden sposób nie przeszkadzała w funkcjonowaniu jego dłoni, nadal mógł jej sprawnie używać. Analogicznie można było zauważyć, że Aversarius miał takie same dziury na obu dłoniach.
Uśmiech gospodarza opadł wchodząc w początkowe stadium, po czym ponownie rozległ się jego specyficzny głos. Isamu podjął się dużego długu. Jego spłata będzie wysoka. Podróżnik objął ciebie szacunkiem. Zostawił dla ciebie honor. Honor miecza. Rzekł on iż musisz wybrać swoją ścieżkę. Oto i twoja zapłata.
Przerwy w dłoniach Adversariusa zaczęły lśnić intensywnym fioletem, gdzie z promieni światła wydobył się miecz, katana. Owy miecz niechybnie znalazł się w dłoni Ezry, szybciej niż on sam był w stanie to zauważyć. Kiedy jednak tylko znalazł się w jego dłoni, w jego umyśle pojawił się na chwilę obraz zabandażowanej uczennicy Isamu. Obraz zniknął tak szybko jak się pojawił pozostawiając chłopaka w jeszcze większym zakłopotaniu. Przez całą tą sytuacje, nie zorientował się wrażenie bycia obserwowanym znikło kompletnie.
Moja rola dobiegła końca, rozbij kule by się wydostać. Do zobaczenia. - Wydobył z siebie swoje charakterystyczne dźwięki, po czym zaczął pomału rozpływać się w ciemności, tak, że pozostała mu jedynie jeszcze twarz.
Meiyo no michi:
Meiyo no senshi(Droga Wojownika) - ostrze to należało niegdyś do Isamu i zostało przeznaczone do używania tylko przez prawdziwego szermierza, który potrafi włożyć całe swoje serce i dusze w kunszt miecza. Katana ta nie wygląda zbyt okazyjnie. Saia jest wykonana z bambusa pomalowanego na czerwono, rękojeść także wykonana jest z tego drewna. Ostrze posiada 70 centymetrów długości i posiada wyżłobione wzdłuż wgłębienie w miejscu bocznych ostrzy służących najczęściej do blokowania. Tsuba wykonana jest z specyficznego stopu miedzi i ma kształt kółka. Rękojeść jak i Saia pokryte są bandażami z nieznanego materiału o niezwykłej wytrzymałości, porównywalnej do stali.
W zależności od właściciela, miecz posiada jedno z dwóch form:
* Satsujin(zabójca) - Z rękojeści katany wyrastają krótkie kolce, które wbijają się w dłoń posiadacza delikatnie sącząc jego krew. Trafianie punktów witalnych przeciwnika staje się łatwiejsze, posiadacz trafia w nie praktycznie instynktownie(Buff 20%). Ostrze posila się krwią zabitych wrogów zwracając 10 MM właścicielowi za każdego zabitego ostrzem przeciwnika oraz zwiększając siłę cięcia o 10% za każdym razem gdy posili się krwią od przeciwnika(niekoniecznie człowieka) w tym i władającego mieczem. W tym wypadku posila się krwią raz na turę i robi to tylko wtedy jeżeli przez co najmniej dwa posty nie posmakowało krwi wroga. Jeżeli ostrze posmakuje krwi władającego 3 razy wówczas czuje się osłabiony, 4 razy zaczyna mieć problem z równowagą, 5 razy zaczyna mieć problemy z utrzymaniem świadomości, 6 jest bliski omdlenia, a za 7 razem mdleje. Osłabienia maleją o 50% jeżeli tryb zostanie zdezaktywowany(oprócz omdlenia).
* Mubō(Brawura) - Rękojeść się wydłuża, a ostrze zaczyna połyskiwać żółtą poświatą. Parowanie ataków staje się łatwiejsze, wręcz instynktownie(Buff 20%). Szybkość reagowania na bodźce zwiększa się o 10% za każdą turę uczestnictwa w walce, a za każdy dobrze sparowany atak jego szybkość poruszania się i zwinność wzrastają o 20%. Dodatkowo może on przełamać swój strach i obawy dzięki "determinacji", którą zdobywa wraz z aktywacją Mubō. Może on jednak wykorzystać swoją determinacje(jednorazowo) by zwiększyć szanse powodzenia następnego manewru o 40%. Tryb ten działa tylko w czasie walki i nie może być używany poza nią.
Można użyć formy miecz dwa razy w ciągu dnia. Dezaktywacja formy powoduje utratę wszelkich buffów jakie się przez nie uzyskało(prócz zdobycia MM). W przypadku wielokrotnego używania jednej formy, efekty mogą się znacznie zwiększyć, ale tylko jeżeli była używana jedna kilka razy pod rząd. Użycie drugiej formy w czasie gdy stosuje(tudzież masteruje) się pierwszą, powoduje utracenie tej korzyści. Punkty przyznaje MG. To skala: 1 użycie = +1 punkt
2 punkty = +0% dodatkowych korzyści(czyli zwiększenie efektów) 4 punkty = +50% dodatkowych korzyści 6 punkty = +100% dodatkowych korzyści 8 punktów = +200% dodatkowych korzyści
Użycie innej formy = -2 punkty
UWAGA: BY MÓC ZYSKAĆ PUNKT Z UŻYWANIA JEDNEJ FORMY, NALEŻY JEJ UŻYWAĆ W WALCE KTÓRA MUSI TRWAĆ CO NAJMNIEJ 3 TURY CHYBA, ŻE MG UZNA, ŻE SYTUACJA PASOWAŁA DO PRZYZNANIA PUNKTU.
Meiyo no senshi jest traktowane jako obiekt niezniszczalny(z Saią włącznie). Prawowitym właścicielem miecza jest Ezra Al Sorna i tylko on może go używać chyba, że zostanie zabity, wówczas zabójca staje się nowym właścicielem(można też go przekazać w spadku po śmierci).
Ezra Al Sorna
Liczba postów : 662
Dołączył/a : 22/11/2015
Temat: Re: Adversarius Czw Paź 27 2016, 19:07
Ezra ze zdziwieniem wpatrywał się w dziurę jaka pojawiła się w jego dłoni. Zacisnął ją i rozprostował. Nie wyglądało na to, żeby wpłynęła ona jakoś na jego sprawność...
Co tu się do cholery odpie-
Jego myśl przerwało kolejne zdanie wypowiedziane przez dziwną istotę. Chwilę potem w jego dłoni pojawił się miecz. Al Sorna zmarszczył lekko brwi, gdy w jego głowie w jakiś sposób pojawiła się wiedza jak działa ostrze. Wyglądało na broń wymagającą dużej dozy umiejętności aby władać nią poprawnie. Z jakiegoś powodu w jego umyśle pojawił się także obraz Hyouki, uczennicy Isamu. Wężowe tęczówki ponownie spoczęły na jego rozmówcy. Białowłosy nie wiedział co sądzić o całej sytuacji. Gdy usłyszał jego ostatnie słowa skinął lekko głową, jednocześnie wsuwając saya za pas. - Niech tak będzie. Żegnaj nieznajomy. Chłopak dobył miecza i pojedynczym uderzeniem rozbił kulę, znikając z tego dziwnego miejsca.
[z/t]
Kyouma
Liczba postów : 303
Dołączył/a : 03/04/2015
Skąd : Wałbrzych/Warszawa
Temat: Re: Adversarius Czw Paź 27 2016, 21:56
MG
Ezra bez problemu rozbił kulę pod sobą i zniknął z tego przedziwnego miejsca, wraz ze swoją zapłatą. Nie minęło wiele czasu na ziemi, kiedy przybyła kolejna postać, a imię mu było Tora.
*Czytaj pierwszy post!*
Adversarius obserwował cię z czymś co na jego mało mimicznej twarzy można było uznać za zaciekawienie. Następnie przemówił, a głos jego bardziej przypominał spięcie transformatora albo szereg wyskakujących błędów na komputerze niż jakieś logiczne słowa. Mimo to w głowie wróżka dźwięki te ułożyły się w logiczny sens brzmiąc następująco:
Torashiro Byakuton. Witaj ponownie. Przybyłeś drugi. Odpowiedz: Czy kiedykolwiek spotkałeś Isamu lub jakiegoś jego ucznia?
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Adversarius Pią Paź 28 2016, 12:23
Mag rozejrzał się po okolicy, nie dostrzegł jednak za wiele. Ciemność otaczająca to miejsce była tajemnicza, ale jednocześnie, skoro kogoś widział, musiało istnieć tu jakieś światło. Jakieś tajemnicze jego źródło. Z ciekawości spojrzał na swoje ręce, chciał wiedzieć czy je widzi oraz czy widzi je w kolorze. Spojrzał na tajemniczego osobnika, wyprostował się i odpowiedział: -Zgadza się. Isamu wynajął magów by zdobyć zioła na herbatę. Koniec końców zadanie skończyliśmy. Lepiej lub gorzej. Zależy jak na to patrzeć. Nie wiem, czy tam obecny mężczyzna był jego uczniem czy tylko kurierem. Do niego jednak mieliśmy wszystko zanieść. - mówił spokojnie, po czym dodał -Pozwól mi spytać, z kim mam przyjemność? - zadał po chwili ciszy pytanie, uważnie spoglądając na swojego rozmówcę. Wyglądał... oryginalnie. I sam fakt, że się tu znalazł był dość... dziwny. Ale no. Do przeżycia. Chyba. Oby.
Kyouma
Liczba postów : 303
Dołączył/a : 03/04/2015
Skąd : Wałbrzych/Warszawa
Temat: Re: Adversarius Pią Paź 28 2016, 13:07
MG
Jeden Adversarius wykonał gest dłonią. Wówczas Tora poczuł dziwne wrażenia bycia obserwowanym przez kogoś, kogoś innego niż rozmówca. Uczucie to było lekko niepokojące, ale nie na tyle by móc wpaść w panikę. Postać przyglądała się wróżkowi przez chwilę, po czym drgnęła.
Adversarius. Czy kiedykolwiek dostałeś bilet do Dojo- Gen? - Odezwał się ponownie szeregiem niesformułowanych dźwięków, które nabierały sens same w głowie. Tora mógł wyraźnie siebie ujrzeć, poczuć i dostrzec, aczkolwiek źródło światła było niezrozumiałe. Zauważył on jednak, że kula na której stał zaczęła emanować i obracać się pomału wokół swojej osi.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Adversarius Pią Paź 28 2016, 13:21
Torę trochę bardziej fascynowało światło, którego w tym pomieszczeniu nie widział, ale zdecydowanie musiało jakieś być. Mimo wszystko, gdy poczuł, że ktoś jeszcze go obserwuje, wtedy troszkę się zaniepokoił, ale w sumie Adversarius, jak się przedstawił tajemniczy byt dalej kontynuował rozmowę. Byakuton próbował więc sobie przypomnieć wydarzenia z Bagien Trolli. -Nie dostałem. - odpowiedział zgodnie z prawdą, po czym zastanowił się nad czymś i też wypalił -Jakim cudem widzimy siebie pośrodku tego mroku? - tak, utrzymajmy pozory, że przypadkiem nie jest to przesłuchanie, a rozmowa pomiędzy dwoma istotami. Niekoniecznie tej samej rasy, ale cóż, kto by się tam przejmował takim szczególikiem!
Kyouma
Liczba postów : 303
Dołączył/a : 03/04/2015
Skąd : Wałbrzych/Warszawa
Temat: Re: Adversarius Pią Paź 28 2016, 13:40
Dwa
Wykonał on kolejny gest dłońmi. Jego oko, które przypominało bardziej światełko w oczodole skierowało się na szyje Tory. Lekko przekręcił głowę.
Czy chcesz bym kiedykolwiek spłacił dług Isamu wobec ciebie? I ostatnie pytanie: Czy chcesz bym kiedykolwiek spłacił dług Kenkona Mahou wobec ciebie?
Kiedy ponownie zabrzmiały jego "słowa" poczucie obserwacji urosło jeszcze bardziej. Dodatkowo chłopak poczuł palący ból w okolicach szyi, tak jakby ktoś go przypalał tam zapałką. Po krótkiej konsternacji był też w stanie zrozumieć co było źródłem światła. Nic. Ponieważ nawet kiedy zamknął oczy wszystko widział tak samo jak z otwartymi.
Torashiro
Liczba postów : 5599
Dołączył/a : 10/05/2013
Temat: Re: Adversarius Pią Paź 28 2016, 13:55
To było dziwne. W sensie pytania. I widoczność. To było takie... waat? Miał jeszcze powieki? Czy coś? Nieważne chyba, gdyby nie miał odczułby pewnie pieczenie oczu bo brak nawilżenia. A teraz odczuł jeszcze przypiekanie na szyi. Syknął, czując ból, acz to nie tak, że nie mógł go znieść. Po prostu go zaskoczył. Złapał się za tamto miejsce, po czym spojrzał na Advesariusa z pytaniem w oczach. Nie do końca chyba to rozumiał. -Nie wiem czy poza talonem od Dojo-Gen cokolwiek Isamu był mi dłużny. Mój mistrz nauczył mnie wszystkiego co wiem o magii. Prędzej to ja jestem mu coś dłużny. - odpowiedział spokojnie, jakby nie do końca móc pojąć, jak to oni mogą mieć dług do Tory. W sensie Kenkon. Isamu jeszcze plus minus ogarniał.
Kyouma
Liczba postów : 303
Dołączył/a : 03/04/2015
Skąd : Wałbrzych/Warszawa
Temat: Re: Adversarius Pią Paź 28 2016, 14:15
MG
Każdy podróżnik musi zapłacić za przejście. Często podróżnik pozostawia za sobą dług. Ty też jesteś podróżnikiem, ale z woli Kenkona Mahou. Czyniąc to podjął się długu, który pragnie spłacić. Odpowiedz: Czy chcesz bym kiedykolwiek spłacił dług Kenkona Mahou i Isamu wobec ciebie?
Rozbrzmiał dźwięk jego głosu. Obserwuje cię oczekując twojej odpowiedzi. Punkt na szyi nadal boli i nadal czujesz się obserwowany. W tym wszystkim zauważyłeś jeszcze jeden interesujący szczegół twój naszyjnik emanował lekko białą poświatą. Nie miałeś jednak pojęcia co to może znaczyć.
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.