Liczba postów : 14
Dołączył/a : 15/03/2014
| Temat: Ray Sob Mar 15 2014, 13:00 | |
| First topic message reminder :
Imię: Ray Pseudonim: - Nazwisko: Coney Płeć: Mężczyzna Waga: 65kg Wzrost: 175cm Wiek: 16 lat Gildia: Fairy Tail Miejsce umieszczenia znaku gildii: Lewe Ramię Klasa Maga: 0
Wygląd: Typowy dobry charakter. Bo jakże by inaczej. Zielone oczy, tylko sugerują by podejść i się przywitać - oczywiście to żart, można w nich utonąć, zatracić się, będzie to wasz ostatni widok. Ale nie bójcie się, to tylko cząstka jego wyglądu. Włosy o czerwonej barwie z przebłyskami brązu, ale czy ktoś widział je w całej okazałości ? Ma 175 cm wzrostu i 65kg co wskazuje na poprawną wagę w jego wieku. Ray niczym nie różni od innych chłopaków w jego wieku, Jest umięśniony ale i też świetnie zbudowany ale to nie znaczy że jest głupi a wręcz przeciwnie. Ray ubrany jest w zwykłe czarne długie spodnie i koszule z krótkim rękawkiem. Charakter: Niejednokrotnie ciężko mu jest panować nad emocjami, gdy dotknie go jakiś stan, zwykle się trzyma dłuższą chwilę i pogłębia. Wpada ze skrajności w skrajność. Kilka cech, które jednak się go nigdy nie imają to przede wszystkim tajemniczość, bo jest szczery, niejednokrotnie do bólu, rzadko gryzie się w język i przez to uważany jest za wyjątkowo bezczelny typ człowieka. Nie jest również sztuczny, słabo gra, ma świadomość, że co ma wyjść na jaw, wyjdzie tak, czy siak, prędzej, czy później, przez niego, albo przez kogokolwiek innego. Ma poczucie własnej wartości, ale stara się je budować również w bliskich mu osobach, gdy pociesza i podnosi na duchu. Nie znosi, gdy ktokolwiek uważa się za lepszego od innych, jakakolwiek 'konkurencja' by to nie była. Nie lubi się chwalić, choć przyznawanie się do winy też nie jest wcale takie łatwe. Uważa, że to, czy dobrze mu się z kimś będzie rozmawiało nie zależy od niego, bo do każdej poznanej persony na początku odnosi się bardzo podobnie. Jakby miał jakiś schemat na to. Wszystko jednak zależy od długości znajomości, charakteru poznawanych osób i jakiegoś nieznanego mu czynnika, który albo przyciąga go do kogoś, albo odrzuca. Przeczucie, szósty zmysł, intuicja, czy instynkt. Historia: Ciemność rozbrzmiała w mojej głowie, pustka, żadnego impulsu, żadnej myśli, po prostu zastygłem w iluzji własnej rzeczywistości. Dotąd świat wydawał się być zupełnie inny, był niczym obrazek narysowane przez dziecko, cały kolorowy i peły szczęścia. Niestety to była tylko złudna ilzuja, każdy musi się kiedyś z tym pogodzić, niestety niekótórzy dowiadują się o tym w dosyć nieprzyjemnych warunkach. Zacznijmy od samego początku mojego życia. Otóż urodziłem się w jednej z małych wiosek, moi rodzice byli zwykłymi prostymi ludzmi, którzy codziennie pracowali na polu by móc wyżymić swoją liczną rodzinę. Na świat przyszedłem w słoneczny dzień, a pierwsze co poczułem to chłodny wiatr, który poruszał zbożem. Pojawiłem się na tym świecie jak jakiś przeciętny burak, jakiś wsiok co to nie wie jak się samemu obronić. Czas wiele zmienia w twoim życiu, wtedy faktycznie żyłem jak jakiś prostak bez krzty rozumu. Pewni ludzi twierdzą z czym się całkowicie zgadzam, że jesteś tym kim się otaczasz. Tak czy inaczej żyłem sobie jak wcześniej wymieniony burak do szóstego roku życia, wtedy po raz pierwszy poznałem swojego wujka. Nie pamiętam jak się nazywał, a może nigdy nie usłyszałem jego imienia, nieważne. Ten człowiek był dla mnie bohaterem, niczym bóg pokazał mi możliwości magi. Tamtego dnia zdecydowałem kim chce być. Niestety moi rodzice nie zgadzali się z moimi poglądami, uważali że to jest po prostu zbyt niebezpieczne, nie miałem innego wyjścia. Uciekłem z domu, przez trzy lata byłam pod skrzydłami mojego wujka. Podczas tych niezapomnianych lat nauczył mnie wielu rzeczy. Można powiedzieć, że stałem się dosyć inteligentym chłopakiem o całkiem ciekawych zdolnościach. Kto by pomysłał, że taki wsiok jak ja mógł posiąść taką wielką moc. Gdy wróciłem do domu nie zastałem swoich rodziców a tylko ich ciała, załamałem się ale płacz ich nie wskrzesi. I tak postanowiłem zostać magiem i obronić moich bliskich a żeby osiągnąć swój cel postanowiłem dołączyć do Fairy Tail...
Umiejętności: Joker, Niszczyciel, Skrytobójca Ekwipunek: Długie czarne spodnie, Niebieska koszulka z krótkim rękawkiem, 5000 kryształów
Rodzaj Magii: Lodowe Tworzenie Pasywne Właściwości Magii 1. Przy 0⁰C zaczynam odczuwać dyskomfort, przy -10⁰C pojawiają się fizyczne objawy wyziębienia (szczękanie zębami i tak dalej).
Zaklęcia: [Ranga B]Lodowe Tworzenie: Diamentowa Klata - Użytkownik tworzy diamentową jednostronną sferę powiększającego się lodu na ciele przeciwnika. Stwierdzono, że to zaklęcie niszczy ciało uwięzionego człowieka wraz z lodem. Traci jednak trwałość i siłę, kiedy jest się dalej od rzucającego. Powiększający się na ciele lód doprowadzi do sporych utrudnień w poruszaniu i unikaniu, a także ogólnej sprawności. Postacie czują zimno w trakcie trwania zaklęcia, ale po jego zakończeniu przestają je odczuwać i nie powstają odmrożenia. Zasięg takiej techniki wynosi 10 metrów. By użyć ponownie trzeba odczekać 2 posty Czas Trwania: 2 tury
[Ranga B] Lodowe Tworzenie: Super Lodowe Strzały - Korzystając z zaklęcia Lodowe Tworzenie: Lodowy Gejzer, użytkownik może znaleźć się w wysokim punkcie i zestrzelić swojego przeciwnika. Strzały mogą poważnie zranić przeciwnika. A zasięg takich strzał to 10 metrów. Maksymalnie można wystrzelić 2 strzały. Najlepsze jest to że strzała nie przypomina strzała. Gdy pędzi ona w przeciwnika widzi on takjakby jasne światło. By ponownie użyć trzeba odczekać 2 tury.
[Ranga B] Lodowe Tworzenie: Lodowy Gejzer - Użytkownik zamraża ziemię przed swoim przeciwnikiem, co tworzy wieżę przypominającą lodowy gejzer. Przeciwnik może nadziać się na ostre kolce. Trzeba dotknąć ziemi przed użyciem techniki a przeciwnik słyszy lekkie drgania w ziemi. Sam gejzer będzie miał po prostu kształt zaostrzonego prostopadłościanu z szeregiem kolców. Po użyciu post przerwy. Zasięg wynosi 10 metrów odemnie
Ostatnio zmieniony przez Ray dnia Sro Mar 26 2014, 16:23, w całości zmieniany 14 razy |
|