I've never seen a decent person among those who say they're going to save the world while forsaking the people around them. Those types of men are always so intoxicated by thier own hollow dreams that they call every little thing in front of them trivial.
Domek Aki-chan jest... wbrew pozorom niezwykle ekskluzywny. W zasadzie to piętrowa kamienica w Magnolii w całości przekształcona na mieszkanie dla dziewczyny. Parter ma powierzchnię około 15x15 metrów. Parter jest wysoki na jakieś pięć metrów, a piętro na 3,5 metra. Elewacja wykonana jest ze szkła i pięknie nałożonego tynku. Ogólnie musiała kosztować majątek, ale jak wiadomo Aki miała całkiem spore znajomości tu i tam. W środku na parterze znajduje się kuchnia, łazienka i salon gościnny, w którym można organizować naprawdę duże imprezy. Wszystkie pokoje są pomalowane ciepłymi barwami, a meble są nowoczesne i niedawno kupione. Na piętrze znajdują się trzy sypialnie. Sypialnia Aki-chan zawiera duże, królewskie łoże, toaletkę, niezwykle kosztowny dywan, kilka szaf i duże, florenckie lustro. Tyle powinno wam na razie wystarczyć.
Po otwarciu drzwi do mieszkanka Aki-chan od razu spróbowała zanieść małą dziewczynkę na piętro do swojej sypialni. Otworzyła drzwi i ich oczom ukazało się wielkie łoże. Cały pokój był idealnie posprzątany? [czyżby zatrudniali tutaj pokojówkę?] Gdy podeszła do łoża rzuciła tam dziewczynę, a sama zaczęła się rozbierać. Zrzuciła z siebie nieco przepocony od noszenia małej podkoszulek i cisnęła gdzieś w kąt. Następnie zdjęła stanik, a oczom małej dziewczynki ukazały się dużo większe piersi. Gdyby tak je porównać... nie nie da się tego porównać. Po chwili położyła się koło rzuconej małej dziewczyny kładąc swoją prawą rękę na jej niewielkiej piersi, a usta ponownie zatapiając w namiętnym pocałunku. Pewnie dopiero po chwili dziewczyna zauważy, że jej stanik również zniknął magicznym sposobem. Po zakończeniu tej akcji w rękach dziewczyny, nie wiadomo w jaki sposób [pwm] pojawiły się różowe, puchate kajdanki, którymi chyba miała ochotę przypiąć Cię do łóżka.
MM=94%-6%=88%
Lilianne
Liczba postów : 147
Dołączył/a : 24/08/2012
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Czw Wrz 06 2012, 22:32
Po drodze Lili NIE wypiła tego soczku za bardzo się bała, a ta dziewczyna wydawała się zbyt podejrzana. Mogłaby to być jakaś tabletka gwałtu, czy coś w tym rodzaju. Po chwili doszły do miejsca. Blondynka zaniosła ją do sypialni. Po chwili szybko dziewczyna zdjęła podkoszulkę i położyła się na małej, a ona zadrżała ze strachu. bała się, co się dalej stanie, a w okolicy nie było dosłownie żadnych roślin. Nagle namiętny pocałunek ze strony blondynki, a Lili próbowała się wyrwać, ale nic to nie dało. Blondynka była za silna, lub ciężka. Nagle oderwała się. Na całe szczęście, bo panna Milace miała już tego stanowczo dość! A tu nagle na jej drobnych rączkach pojawiły się kajdanki. Takie różowe. To było dziwne... W sumie tak Aki miała rację w cukierni... Była magiem i widocznie mogła zrobić z małą, co tylko chcę. Ona nie mogła nic zdziałać żadnych ostrych przedmiotów, roślin, czyli dziewczynka była najbardziej bezbronną osobą na ziemi.
Go??
Gość
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Pią Wrz 07 2012, 14:58
[żeby nie było na mnie -> sami chcieliście, żebym wszystko opisywał -.- zboczeńcy!]
Mała dziewczynka została przypięta do łóżka kajdankami. Teraz było pewne, że nigdzie już nie ucieknie. Jej ciało, było całe wyprostowane, przez wyciągnięte w stronę barierki ręce ukazując w pełnej okazałości wszystkie zalety jej ciała. Aki co prawda mogła użyć swojej techniki, aby zmusić dziewczynę nie tylko do uległości, ale również aktywności seksualnej. Nie chciała jednak tego robić. Mała dziewczynka bała się, wydawało się, że cała drżała, a wzięcie jej wbrew jej woli wydawało się niezwykle kuszące dla Aki. Każdy przejaw gniewu czy strachu mógł dodatkowo stymulować popęd dziewczyny. Nie podanie jej afrodyzjaku byłoby naprawdę złym pomysłem, zabiłoby całą zabawę. chwilę podziwiała całe napięte ciało swojej ofiary seksualnej po czym, najpierw delikatnie przygryzła, a potem szepnęła małej do uszka. - Poczekaj tutaj chwilę mam dla Ciebie coś naprawdę specjalnego - powiedziała, tak jakby mogła uciec - na pewno Ci się to spodoba. Po tych słowach wyszła z sypialni. Zapewne mogłaś usłyszeć jak schodzi na dół na parter. Wróciła jednak dość szybko. Na tyle szybko, że nie miałabyś szans uciec. Pierwsze co biedna dziewczynka zobaczyła to szeroki uśmiech swojej prześladowczyni. Dopiero potem swój wzrok zwróciłaś na to co trzymała w ręce. I zapewne nie chciałaś tego widzieć. Otóż znajdowała się tam mała foremka, taka jak do kostek z lodami. Dziewczyna swoimi zręcznymi palcami łatwo wyjęła znajdujący się tam odlew. A nie miał on miłego kształtu. Odrzuciła niepotrzebną formę, a teraz w ręce trzymała lodowego fallusa. Woda, która zamarzła w tamtej formie przybrała właśnie taki kształt. Co do rozmiarów. Mała dziewczynka łatwo i szybko doszła do wniosku, że jest z całą pewnością za długi i za gruby. Tak widząc takie coś nie jedna osoba, która była w tej sypialni uciekała przez okno... Tyle, że Aki się uczy i teraz przypięła małą kajdankami do łóżka. Z triumfującym uśmiechem trzymając w ręce swoją broń zaczęła zbliżać się w stronę leżącej na łóżku dziewczyny.
Lilianne
Liczba postów : 147
Dołączył/a : 24/08/2012
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Pią Wrz 07 2012, 16:30
No i malutka została przykuta do łóżka. Niezbyt jej to WSZYSTKO podobała. Po chwili blondynka wyszła, a wcześniej coś mówiła. Rozglądała się , czy po pomieszczeniu nie , chociaż najmniejszego kwiatka, a tu lipa! Po chwili dziewczyna wróciła z iście diabolicznym uśmieszkiem. Normalnie Cruella Demon! A jak! Do tego to , co trzymała kobieta jeszcze bardziej przeraziło dziewczynę. Jej źrenice się powiększyły. Cała drżała ze strachu, co ten ... Potwór chcę z nią zrobić. Powoli się zbliżała do malutkiej, ta szybko skuliła się cała, tak by ten potwór miał, jak najtrudniejszy dostęp do jej ciałka. Mała drżała starała się na razie obronić na tyle ile by mogła. Mogłaby to zrobić dużo wcześniej, ale chyba o tym nie pomyślała. W cukierni musiały być jakieś kwiaty, ale ona z tej okazji nie skorzystała. Może to dobrze? Nie ! Na pewno nie! Mogła pozostać na sterowcu i w ciszy popijać swoją herbatkę, ale nie musiała wyjść z niego do Magnolii. W każdym razie żałowała tego i teraz drżała cała ze strachu.
Go??
Gość
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Pią Wrz 07 2012, 20:11
Cóż mała mogła teraz cała drżeć, czemu nie. Niewiele mogło to jej pomóc, a wyrok został już nad nią podpisany. Nie mogła się uratować i obie doskonale o tym wiedziały. Dziewczyna zbliżyła się do małej powoli wchodząc na nią od strony jej stóp. Może i mała cała się skuliła w przerażeniu, ale oczywistym było, że Aki, ze swoim w pełni dorosłym ciałem musiała być silniejsza. Dotknęła jej kolan, po to tylko, żeby brutalnie je rozedrzeć na zewnątrz. Wciskając się tam i blokując ponowną próbę zamknięcia Aki drogę do majtek za pomocą ramion lewą ręką dotknęła niewinnej bielizny dziewczyny, która znajdowała się zapewne pod spódniczką [w prawej ciągle trzymała swoją zabawkę]. Po dotknięciu zaczęła delikatnie gładzić bieliznę dziewczyny oraz to co pod nią było. Już to mogło sprawić względną przyjemność choć raczej niewielką w porównaniu z tym co miało stać się za chwilę. A stało się, bo dziewczyna szybko mogła poczuć nieco chłodu, kiedy majtki po prostu znikły z niej pozostawiając ją tylko w spódniczce.
WERSJA 18+ MŁODSI PRZEJŚĆ DO INNEJ WERSJI NIŻEJ!! [w sumie pewnie i tak wszyscy to oleją -.-] Po zniknięciu majtek dziewczyny Aki długo się nie patyczkowało. Przesunęła całe swoje ciało do przodu kładąc i siłą rozprostowując ciało małej dziewczynki. Jej duże piersi spoczęły na niewielkich skarbach nowej partnerki seksualnej. Prawą rękę, którą miała wzdłuż swojego ciała z przygotowanym lodowym fallusem powoli zaczęła przysuwać do narządów płciowych dziewczyny. Ale nie zanurzyła go brutalnie jednym ruchem, jak mogłoby się wydawać z natury tego gwałtu. Najpierw delikatnie powoli zaczęła czubkiem swojej zabawki masować jej wargi sromowe i łechtaczkę narządy te szybko pokryły się odrobiną wody z topiącego się powoli fallusa. Oby tylko się przy tym nie przeziębiła, ale cóż... trzeba płacić za odrobinę przyjemności. Jeżeli dziewczyna myślała, że dzięki ten zwłoce stanie się on mniejszy była w błędzie. Tak duży kawałek lodu nie topił się wystarczająco szybko. Przekonała się o tym, kiedy chwile później dziewczyna zaczęła wpychać jej swoją zabawkę prosto w pochwę. Najpierw delikatnie, potem nieco głębiej początkowo członek się nie mieścił, po chwili jednak zrozumiałaś [o ile akurat się nad tym w tej chwili zastanawiałaś], dlaczego był wykonany z lodu, a nie np. z drewna. Kiedy wewnątrz Ciebie zaczął się topić poczułaś w pierwszej kolejności, że łatwiej wchodzi i dużo głębiej niż przypuszczałaś. Twój narząd płciowy został nawilżony w szybki sposób. Poza tym lód znieczulił ewentualny ból, który mógł się przy tym pojawić. Dlatego dosyć szybko poczułaś jak wchodzi coraz głębiej. Dużo głębiej niż cokolwiek co wcześniej się tam znajdowało. Idealny kształt sprawiał, że wchodził tam bez najmniejszych problemów. Jeżeli byłaś jeszcze dziewicą to jeżeli nic nie zrobisz prawdopodobnie długo nią nie pobędziesz.
WERSJA 18- Aki zrobiła dziewczynce coś bardzo złego. Zapewne bolało, acz niektórzy odnajdą w tym również trochę przyjemności. Psychika mogła nieco się załamać.
Lilianne
Liczba postów : 147
Dołączył/a : 24/08/2012
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Sob Wrz 08 2012, 22:13
Malutka bała się, co się dalej z nią stanie. Poczuła, jak blondynka robi z nią, co tylko jej się marzy, jak zdejmuję jej majtki pozostawiając ją, tylko w bieliźnie, jak wcześniej ją gładziła. Przechodziły ją dreszcze nie wiedziała , co mam zrobić sama ze sobą. Nagle Aki rozprostowała dziewczynkę. Ona starała się jeszcze bardziej skulić, ale to nic nie dało. Kobieta położyła się na małej, co spotkało się z jeszcze większym lękiem. - Proszę przestać.. - mówiła cichuko, kiedy jej ,, towarzyszka" jeździła fallufem po jej narządach. Po chwili dziewczyna poczuła , jak zabawka jej koleżanki wchodzi w nią. Syknęła. Zamknęła oczy. Nie chciała wiedzieć, co się z nią dzieję. Poczuła ból. Nie chciała więcej wiedzieć. Marzyła o tym by dziewczyna przestała. - Proszę cię, przestań! To boli! Zaczęła krzyczeć. tak chciała zostać dziewicą. Może wydawać wam się, że nie [ Tak Asthor tu chodzi o ciebie] ale marzyła by nią zostać dla tego jedynego chłopaka. Może nie dla chłopaka, lecz dziewczyny, ale teraz była na to za mała. Tak to dziwne , żeby szesnastoletnia dziewczyna była jeszcze dziewicą, ale takie rzeczy w tym okrutnym świecie zdarzają. O dziwo jeszcze tak. Aki wkłada lodowy twór do dziewczyny, a ta czuła, tylko i wyłącznie ból. Chciała by już przestała. Dla jej małego ciałka było to strasznie bolesne. Lili zaczęła się strasznie wiercić. Chciała by to coś wyszło z niej.
Go??
Gość
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Nie Wrz 09 2012, 12:58
Ciało małej dziewczynki prężyło się i wierciło starając jakoś pozbyć tego co znajdowało się wewnątrz niej. Kiedy dziewczynka zaczęła prosić, aby Aki przestała kobieta zamknęła jej usta w długim i namiętnym pocałunku. Przez to nie mogła nic powiedzieć, a tym bardziej krzyczeć. Z resztą... kto by ją tutaj usłyszał. Pocałunek był naprawdę długi, język docierał naprawdę głęboko, prawie do gardła. Był on zwinny, a użytkowniczka naprawdę wiedziała jak go użyć do swoich własnych celów. Gdyby nie fakt, że mała dziewczynka z góry założyła, że tego nie chce mogłoby to być nawet przyjemne przeżycie. A fakt, że to co robiła blondynka bolał jej ofiarę tylko dodatkowo stymulowało dziewczynę do dalszego działania. Lodowy fallus poruszał się już nie tylko do przodu i do tyłu, ale w nawilżonym środowisku dał również radę wykonywać bardziej skomplikowane ruchy na boki czyniąc jeszcze więcej bólu biednej dziewicy. W pewnym momencie na chwilę zatrzymała swoją zabawkę na krótką chwilę, może dając Ci nadzieję na zakończenie tej zabawy. Jednak, gdy na nią spojrzałaś zobaczyłaś tylko złowieszczy uśmiech. Jednym silnym ruchem włożyła więcej lodowego fallusa, nie mogłaś sobie nawet wyobrazić jak głęboko. I tak kilka razy. Tak teraz mogłaś poczuć co naprawdę oznaczał ból. Na tym skończyły się niestety twoje plany z zachowaniem dziewictwa [i Asthor rozumie to, że można chcieć zachować dziewictwo dla tego jedynego, rozumie]. Jeszcze kilka razy sprawnymi ruchami weszła głęboko w Ciebie po czym wyjęła tą czyniącą zło zabawkę. - Jest coś co chciałabyś, żebym teraz zrobiła czy może wolisz, abym sama zadecydowała jak teraz się zabawimy? - szepnęła - Znam jeszcze sporo takich gierek Dziewczyna ciągle leżała na niej uniemożliwiając jej razem z kajdankami ucieczkę. Jeżeli dziewczyna w trakcie pozbawiania dziewictwa krzyczała, bądź w ogóle chciała coś powiedzieć zaraz zamykała jej usta w namiętnym pocałunku.
Lilianne
Liczba postów : 147
Dołączył/a : 24/08/2012
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Nie Wrz 09 2012, 19:19
Dobra... Teraz, tak na serio? Kto gwałci małą dziewczynkę [ Tak wiem, że to ty Asthor =.=]. Mimo jej błagań i starań nic to nie dało. Wręcz przeciwnie! Blondynka wkładała coraz głębiej,a Lili zwijała się z bólu. Krzyczała... Tak tęż jęczała z bólu. Całę jej ciało drgało. Nigdy czegoś takiego nie przeżyła. To było straszne! Za każdym jej krzykiem blondynka całowała ją coraz namiętniej. Miała ochotę zwymiotować na nią.. Już się zbierało, kiedy nagle ... Nic w niej już nie było. Liili głęboko westchnęła. Pierwszy raz coś jej się podobało w takim stopniu odkąd przyszła tutaj. Nic, ani nikt jej nie robił. Po chwili jej towarzyszka zadała pytanie, na które Lilianne spróbowała się jeszcze bardziej skulić. Przerażone oczy. Nie miała ochotę na nic więcej po tym , co tutaj przeżyła. W oczach dziewczynki widać było coraz większe przerażenie. Chciała już stąd wyjść i usiąść spokojnie w gildii. Niestety... To nie był jeszcze koniec.
Go??
Gość
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Nie Wrz 09 2012, 20:07
Ano to nie był jeszcze koniec. Skoro mała dziewczynka nie chciała sama powiedzieć jak chce się dalej bawić uznała, że sama zadecyduje jak to robić dalej. Odrzuciła na pewien czas lodowego fallusa, po którym spływały resztki błony dziewiczej małej dziewczynki. Potem poszła na chwilę do kuchni. Teoretycznie mała może próbować uciec. Wróciła po chwili... o dziwo nie z kolejnym lodowym tworem, ale... torebką cynamonu i masłem? Tak miała taką właśnie prostą kuchenną przyprawę w swojej dłoni. Podeszła do niej powoli i na chwilę koło niej usiadła. - Wiesz co to jest? - zapytała - Zgadza się cynamon. Powszechnie występuje w kuchni dosyć łatwo go zdobyć. Zapewne jednak nie domyślasz się nawet co takiego trzymane jest w kuchni przez naszych rodziców. Nie wiesz pewnie, że cynamon jest powszechnie występującym w kuchni afrodyzjakiem, który wtarty w pewne części ciała powoduje przemiłe uczucie. [nie wiem jaki, przyznam się, że nie próbowałem. Acz wyczytałem kiedyś... gdzieś... ]. Jak myślisz co się stanie i jak się poczujesz jeżeli wetrę Ci to w sutki, albo pod spódniczkę? Po tych słowach najpierw natłuściła nieco małe sutki dziewczyny, posypała cynamonem i powodując tymi prostymi składnikami dodatkowe podniecenie dziewczynie i samej sobie z resztą też zaczęła je ssać, sprawnymi ruchami warg, a także języka co pewien czas przygryzając. Raz jedną, raz drugą niewielką pierś nie zapominając o żadnej. Przy okazji wykorzystała swoje dwa palce, aby ponownie wejść w niewielką dziewczynkę. Palce nie wchodziły już tak głęboko jak wcześniej, ale ciągle stymulowały dziewczynkę. Potem wytarła z wcześniejszego zabiegu zwykłym ręcznikiem okolicy pochwy swojej ofiary. Odrzuciła ręcznik i natłuściła tymi domowymi sposobami ciałko dziewczyny, następnie posypując przyprawą. Jej zbyt długi język najpierw oblizał cynamon z wewnątrz, z warg sromowych i łechtaczki. Tym drugim pobawił się nieco dłużej. Dopiero potem jej język wszedł dużo głębiej. I zaczął się wiercić jak mały, nieznośny robaczek.
Lilith.
Liczba postów : 29
Dołączył/a : 21/08/2012
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Nie Wrz 09 2012, 23:57
Gdy tylko Lilith dotarła do Magnolii ruszyła w kierunku rodzinnych czterech kątów. Po drodze zmieniając amunicję usypiającą. Po cóż te całe działanie? Z jednej prostej przyczyny, w mieście wolała posługiwać się nieostrą amunicją. Mniej hałasu, a kto wie, może na horyzoncie pojawi się jakaś "zwierzyna", z której można by było zrobić "trofeum". Teraz kolejne pytanie, po cholerę udała się do starego domu? Odpowiedź jest prosta. Zamierzała zgarnąć trochę oszczędności które schowała w pokoju. Oczywiście jeśli siostra nie dobrała się do jej skromnych funduszy już wcześniej. Jednak nie zaszkodzi spróbować prawda? W domu nie była już od pewnego czasu... długiego czasu, więc w końcu trzeba się pokazać~ Dziewczyna stanęła przed budynkiem i westchnęła. Wyciągnęła dłoń i nacisnęła ostrożnie klamkę wchodząc do środka. Jeśli drzwi są zamknięte szuka po kieszeniach kluczyka i z jego pomocą pozbywa się przeszkody. Wszystko to robi po cichu, zawsze tak wracała do domu, wszystko po to by nie przeszkadzać zbytnio którejś z sióstr. W końcu wracało się o różnych porach, a siostry można było zastać w różnych miejscach i różnych pozach. Od razu po dostaniu się do środka Lilith ruszyła w kierunku schodów, zatrzymała się na chwilę słysząc czyjeś kroki, tą osobą była Aki, dostrzegła ją znikającą u szczytu schodów. No cóż... nie trudno przeoczyć siostrę dzięki jej ... budowie. Chwile później sama wspięła się po schodach nie wytwarzając żadnego hałasu, jednak zamiast skierować się od razu do swojego pokoju, zerknęła do pokoju Aki. Dlaczego? Z grzesznej ciekawości. W sumie nic nowego... siostra siedzi na skraju łóżka, objaśniając swój plan, a na łóżku szamocze się ofiara. Widziała już tutaj różne osoby, w różnym wieku i o różnej płci. Jednak tym razem Lilith postanowiła przystanąć na chwilę i poobserwować... człowiek zawszę uczył się czegoś nowego, a poza tym wydawało się jej, że gdzieś już widziała ofiarę. Teraz w myślach przelatywały jej osoby spotkane, to na ulicy czy też w innych miejscach. Oczywiście nie wychylała się zbytnio zza framugi, a dodatkowo narzuciła na siebie kamuflaż. W końcu natrafiła na odpowiednią twarz. Tą dziewczynę widziała w gildii. Co wywołało na twarzy łowcy lekki uśmieszek. Aki powoli się rozkręcała ze swoją 'zabawą', a jej ofiara widocznie nie była z tego powodu jakoś szczególnie zachwycona, wtedy coś w niej drgnęło. Współczucie? - w końcu znała część możliwości siostry, a patrząc na wiek ofiary... - czy też może chęć uratowania towarzyszki broni? Kto wie... Lilith zacisnęła mocniej zęby na wykałaczce i ściągnęła broń z ramienia cofając się lekko. Tak tak, miała już plan~ Stanęła teraz w bardziej widocznym miejscu, jednak Aki nie miała prawa jej zauważyć z główką między udami dziewczynki. Co innego ofiara, ale to mniej istotne. Jeśli miała taką możliwość wycelowała w plecy (lub też w inną część ciała) siostry i wstrzymała na chwilę oddech naciskając spust. Środek nasenny jest na prawdę mocny, dlatego też siostra powinna "odpłynąć" już po chwili. Wtedy to zarzuca broń na plecy i ostrożnie wchodzi do sypialni. - Przepraszam, że przerywam~ - rzuciła z lekką ironią w głosie, podchodząc do łóżka i analizując szybko sytuację - Zaraz spróbuje Cie stąd wyciągnąć... - Dziewczyna była przykuta do łóżka, więc trzeba było odnaleźć kluczyk który w najlepszym razie znajdował się przy Aki, dlatego trzeba było ją przeszukać (przy okazji odsuwając ją), lub też jej zdjęte rzeczy. Jeśli nie ma szansy na odnalezienie owego kluczyka pozostaje przestrzelić łańcuch~ Kiedy ofiara została wyrwana z pajęczyny, Lilith pomaga usiąść dziewczynce dodatkowo oddalając ją od siostry. Na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech. Pytanie, czy wszystko "w porządku" byłoby nie na miejscu więc, Lilith ściągnęła płaszczyk i okryła byłą ofiarę Aki~
Oczywiście istniała również możliwość, że domniemana ofiara dobrze się bawi pod wpływem działań Aki, wtedy to zadowala się tylko krótką obserwacją i znika w swoim pokoju poszukując pozostawionych funduszy.
Jeśli po drodze pojawią się jakieś problemy, zostanie odkryta, czy też nie będzie mogła oddać strzału. Będzie musiała wymyślić inny sposób by zostać miłosiernym samarytaninem~
Lilianne
Liczba postów : 147
Dołączył/a : 24/08/2012
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Pon Wrz 17 2012, 20:01
Chwila... Chwila.. Chwila cierpień i nagle Aki... Przestała robić, cokolwiek. Malutka Lili trochę się zdziwiła i po chwili zobaczyła swoją towarzyszkę, Lilith. Ucieszyła się niezmiernie tak bardzo, że zamiast łez u małej pojawił się uśmiech. Po chwili wielkie, czerwoniutkie rumieńce. Po chwili już nie była przykuta do łóżka. Została przykryta płaszczem. To i tak dobrze. Szybko wstała z łóżka. Jej malutkie ciałko przylgnęło do towarzyszki broni. - Możemy stąd iść? - spytała niewinnie Lili. Miała już tego dość chciała się stąd wydostać, jak najprędzej. Nie miała zamiaru patrzeć na Aki bała się jej. - T-tak w ogóle to, co ty tutaj robisz?
Go??
Gość
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Nie Wrz 23 2012, 14:51
Co tu dużo pisać... Aki właśnie zabawiała się ze swoja ofiarą i kończyła zabawę z cynamonem, kiedy nagle... odpłynęła. Nie wiedziała jak, nie wiedziała dlaczego po prostu zasnęła na ciele swojej ofiary. Teraz nie mogła wiele zrobić. A co ja mam opisywać? W sumie mógłbym opisywać jej zboczone sny, ale to chyba niewiele w niesie do fabuły. Dlatego na razie nie będę odpisywał : P możecie się razem zabawić, a Aki-chan pomijać w postach. Przynajmniej na razie : 3
---
skoro leniowi nie chce się odpisywać to ja napiszę... No więc Aki trochę pospała, a po chwili obudziła się z bolącą głową. Jak widać Lilith zasnęła [decyzja podjęta bez jej woli bo za długo nie odpisywała]. Z nieznanych przyczyn. - Siostrzyczka - krzyknęła widząc ją - Zaraz zabawię się również z tobą Po tych słowach schowała całą broń jaką miała przy sobie do szafy. Tak samo ubranie. Teraz Lilith była całkiem naga i bezbronna. Ogólnie nie mogła nic zrobić Aki za pomocą swojej broni. Nie miała nawet ubrań. Po chwili jednak rozejrzała się za odnalezieniem swojej poprzedniej erotycznej zabawki. Mianowicie niewielkiej dziewczynki, którą porwała z cukierni. W sumie podczas jej snu mogła uciec. Teraz rozglądała się za nią
[jbc. W sumie mogłaś w tym czasie uciec, ale nie musiałaś. Wybór należy do Ciebie Lili ^ ^]
Lilianne
Liczba postów : 147
Dołączył/a : 24/08/2012
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Sob Paź 06 2012, 14:59
Mała Lili. Cóż , jak jej towarzyszka z gildii zasnęła czuła się jeszcze bardziej nieswojo niż wcześniej. Wiedziała, że jej nie zostawi, nie w takiej sytuacji, ale co robić? Blonydnka się pewnie niedługo obudzi, a Lilianne nawet nie ma , jak zbytnio uciec, bo nie miała na sobie już nic, oprócz różowej spódniczki od japońskiego mundurku. Malutka schowała się pod łóżkiem i nie miała zamiaru stamtąd wyjść. Bardzo chciałaby pomóc towarzyszce, ale nie da rady jej unieść, więc schowała się za łóżkiem i ani rusz stamtąd wychodzić. Przynajmniej na razie mówi temu nie! Nagle głos tej kobiety i jej kroki po pomieszczeniu wywołały dosłownie gęsią skórkę na skórze dziewczynki. - Psiku! - nagle małe dziewczątko wydało z siebie odgłos... Chyba tym samym skazując siebie samą na zagładę.
Go??
Gość
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Sob Paź 06 2012, 17:49
No i się wydało biedne stworzonko, które zamiast uciekać, wołać o pomoc postanowiło schować się pod łóżkiem. Kiedy kichnęła Aki oczywiście domyśliła się, że jej ofiara seksualna daleko nie uciekła. Podeszła tylko i chwyciła małą wyciągając ją spod łóżka za jej bezbronną nóżkę. - jesteś niegrzeczną dziewczynką - powiedziała - w takim razie nie zrobimy tego na łóżku, a tutaj na tym dywanie. Czekaj tutaj Po tych słowach na chwilę odeszła, a wróciła... z paskiem do którego przymocowany był fallus. Zamocowany na jej pasie sprawiał, że wyglądało to tak jakby miała członka. Dodatkowo przy naciskaniu wypływał dziwny płyn. Długość tego fallusa wynosiła około 24cm. Czyli całkiem sporo. Poza tym był gruby. Dużo za gruby dla małej dziewczynki. - Byłaś kiedyś pieprzona przez kobietę - zapytała - Pewnie będzie to twój pierwszy raz Po tych słowach zaczęła się niebezpiecznie do Ciebie zbliżać.
Lilianne
Liczba postów : 147
Dołączył/a : 24/08/2012
Temat: Re: Mała norka Aki-chan Nie Paź 07 2012, 13:45
Aki wyciągnęła małą, która pisła dziewczęcym psikiem ,,kya". Zostawiła ją na kilka minut w samą w pokoju, ta szybko otworzyła okno i zobaczyła piękną okolicę Magnolii, a tam co? Piękne roślinki, jak je bardzo lubiła zwłaszcza, że po części są jej bronią. Szybko wróciła na dywan i udawała , że wszystko jest okej. Jakby na to nie patrzeć zaraz może zacząć się coś dziać. Mała cicho się zaśmiała. W sumie już nie było jej, tylko jej mała przyjaciółka, Milli. Jej towarzyszka wróciła z kolejną zabawką? Tak. Malutka nie czuła niczego złego, wręcz przeciwnie. Blondynka powoli zaczęła się zbliżać do małej, a ta jak na to zareagowała? Dosłownie kopła ją tak, szybko , że nie dałaby rady złapać jej malutkiej nóżki. Wstała szybko i stanęła koło okna. Jakoś nie bała się tego, że ktoś ją zobaczy. Czuła się dużo lepiej wiedząc, że jednak może się bronić. Nie, nie miała zamiaru robić z nią.. Nie, nie , nie! Ani razu więcej! Chwyciła się mocno, mocniutko parapetu. Tym razem nie da się... Po chwili, jednak obudziło się w niej coś dziwnego, usiadła spokojnie na parapecie. Patrzyła się w sumie na Aki z niewielką wyższością. Oczka małej zajarzyły się iskierkami. Miała szansę uciec, nie wykorzystywała tego, ale teraz będzie walczyć, jak na demona przystało!
Poniżej znajdują się buttony for, z którymi obecnie prowadzimy wymianę. W celu nawiązania współpracy zachęca się do odwiedzenia pierw tematu z regulaminem wedle którego wymiany prowadzimy, a następnie do zgłoszenia się w tym temacie. Nasze buttony oraz bannery znajdują się zaś w tym miejscu.
Layout autorstwa Frederici. Forum czerpie z mangi "Fairy Tail" autorstwa Hiro Mashimy oraz kreatywności użytkowników. Wszystkie materiały umieszczone na forum stają się automatycznie własnością jego jak i autorów. Dla poszanowania Naszej pracy uprasza się o nie kopiowanie treści postów oraz kodów bez uprzedniej zgody właścicieli.